nie wiem dlaczego ale kreator map przypomina mi pewną instytucję, GR-y jako ci za tymi biurkiem którzy decydują o zmianach wedle swojego uznania, Ci bardziej obyci w mapach jako Ci którzy już załatwiają temat pod biurkiem. Ci którzy są początkujący stoją na końcu kolejki i może zostaną obsłużeni a może nie. Żeby tego było mało wokół krąży
cieć (tj dozorca), któremu się nic nie podoba i tylko nęka swoimi złośliwymi uwagami tych na końcu kolejki.
cieć nie robi nic innego tylko krytykuje, robi złośliwe uwagi i daje negatywy tym początkującym. reasumując - kreator map w edycji polskiej to nic innego jak instytucja przypominająca ZUS