Co za kłamliwy artykuł w Onecie napisała pani Magdalena Mateja-Furmanik, nie mam słów…:
Na przykład:
jesteśmy jednym z największych krajów w Europie i czwartym największym krajem Unii Europejskiej.
- jasne, „czwartym największym”, zaraz po czterech innych (Niemcy, Francja, Hiszpania, Szwecja)…
Od samego początku na liście znajduje się również Polska, chociaż oficjalnie naszego kraju nie było na mapach świata
- i w ten sposób jesteśmy wszystkiemu winni, nawet jeśli nie istniejemy…
Warto jednak pamiętać, że wiele firm europejskich przenosi środki produkcji do Azji /ciach/ dlatego powinniśmy wziąć za to odpowiedzialność.- zna ktoś jakieś polskie firmy, których środki produkcji przeniesiono do Azji? Bo ja raczej znam zachodnioeuropejskie i azjatyckie firmy, których środki produkcji przeniesiono po 1990 r do Polski… i ja mam być temu winien, oraz mam ponieść odpowiedzialność…
A co to oznacza „polskie firmy”? Jak Lewi Struś zamyka fabrykę w Płocku i przenosi produkcje do Azji, to zamyka polska fabrykę. Ja z kolei nie znam „polskiej firmy” (większej niż gminna) która jest w całości należy do polskiego kapitału. Ale nawet wtedy to tylko teoria … Kapitał nie ma obywatelstwa.
Polska firmą są niewątpliwie Lasy Państwowe. Przynajmniej nie można środków produkcji przenieść do Azji… 😊
https://www.coig.com.pl/firmy-z-kapitalem-zagranicznym.php
Wysłane z aplikacji Poczta dla systemu Windows
Trochę gonisz w piętkę. Firma Strusie jak najbardziej jest/była zależna od polskiego prawa. Była zarejestrowana w PL. Była więc firma polską
należącą do S. Tak jak ogromna większość (wszystkie) firm przemysłu spożywczego np. …
PS. Firmy/organizacje niemieckie na terenie PL nie podlegały prawu polskiemu…
Od: Wojciech Dudziuk
Wysłano: wtorek, 23 kwietnia 2024 15:11
Do: listal...@googlegroups.com
Temat: Re: [LASY - 41690] rzetelne media
…
Polskie firmy/obozy/kluby sportowe/media/itd są wtedy gdy mają polską
podmiotowość, czyli są uzależnione od decyzji polskich podmiotów
(zazwyczaj właścicieli w sensie kapitałowym, ale nie tylko). …
Trochę gonisz w piętkę. Firma Strusie jak najbardziej jest/była zależna od polskiego prawa.
A co ma polskie prawo do decyzji amerykańskiego zarządu spółki o likwidacji europejskich oddziałów?
Zdaje się, że dyskusja była o kapitale i podmiotowości, nie o prawie...
Levi Strauss & Co jest amerykańską spółką
akcyjną, notowaną na giełdzie w USA… W Europie Struś miał kilka
oddziałów i od roku 2015
stopniowo je likwidował (przenosił do miejsc gdzie nie trzeba
płacić za emisję
CO2). Zakład w Polsce jest ostatni… Cały czas zakład ten jeszcze
produkuje i
jest rentowny, ale właściciel (amerykański zarząd spółki akcyjnej)
wyliczył że w Azji rentowność będzie większa… W Polsce zostanie na
razie trochę sklepów Strusia...
Decyzję o likwidacji zakładu w Płocku podjął amerykański zarząd amerykańskiej spółki i do niego występowały polskie związki zawodowe z apelem o „wnikliwe przeanalizowanie wszystkich możliwych wariantów wsparcia dla zwalnianych pracowników, w tym głównie sprawiedliwych odpraw”…
Amerykański zarząd chwilkę pomyślał i dał polskiej dyrekcji (administrującej zakładem) wytyczne co do odpraw i takie porozumienie co do joty zawarła dyrekcja zakładu ze związkami zawodowymi.
Gdzie ty tu widzisz polską podmiotowość decyzyjną?