Koszty leśnictwa

42 views
Skip to first unread message

Jan Naj

unread,
Apr 5, 2024, 6:11:45 AM4/5/24
to listal...@googlegroups.com
Oglądając ostatnią tabelę nasuwa się taki wniosek:
  • Należy porównywać kraje o podobnych wielkościach lasów. Np. Finlandia nie jest właściwym odnośnikiem. Może Austria i Bawaria?
  • W PL przy dość dużym obciążeniem płacami każdego hektara, płace pracowników są relatywnie niskie. Zbyt rozbudowana administracja?

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 6, 2024, 2:40:13 AM4/6/24
to listal...@googlegroups.com


W dniu 05.04.2024 o 12:11, Jan Naj pisze:
  • Należy porównywać kraje o podobnych wielkościach lasów. Np. Finlandia nie jest właściwym odnośnikiem. Może Austria i Bawaria?
--

Znowu nie mogę się zgodzić. Nie porównujmy wielkości lasów ogółem w państwie, tylko wielkość w nim lasów państwowych. I tu Finlandia jest porównywalna z Polską (no chyba, że w tle jest pomysł prywatyzacji lasów w Polsce).

I od razu mamy ciekawy przykład: Lasy państwowe w Finlandii to 12,5 mln ha i zarządza tym jedno państwowe gospodarstwoMetsähallitus. Przy czym państwo ustaliło w których lasach Metsähallitus gospodaruje i nieskrępowanie użytkuje lasy gospodarczo (5 mln ha), a w których lasach Metsähallitus głównie chroni przyrodę w sposób czynny/bierny (7,5 mln ha parków narodowych, rezerwatów przyrody i innych form ochrony), w ograniczonym stopniu prowadząc tam gospodarkę leśną.

OK, przyznaję - Metsähallitus w porównaniu do PGL LP pozyskuje niewiele drewna, ale to wynika z charakterystyki lasów w ich zarządzie (zarządzają przeważnie lasami w tundrze i na skraju tundry w Laponii, gdzie drzewostany nie są tak zasobne - w Laponii lesistość przekracza 70%, podczas gdy na pozostałym obszarze Finlandii lesistość to 25% i te zasobniejsze lasy na południu kraju są przeważnie własnością prywatną). Więc różnice są, ale porównywać jak najbardziej można.

Jednak podoba mi się, że wszystkim zarządza ta sama państwowa organizacja, co pozwala utrzymać stosunkowo małą liczebność administracji i pozwala uniknąć niezdrowych emocji pomiędzy fińskimi leśnikami i parkowcami... 

A w Polsce te emocje są i podsycają/wykorzystują je do swoich celów różne tak zwane "organizacje społeczne/ekologiczne"... 



borrus

unread,
Apr 6, 2024, 4:53:41 AM4/6/24
to listal...@googlegroups.com
sob., 6 kwi 2024 o 08:40 Wojciech Dudziuk <wo...@poczta.wp.pl> napisał(a):


Jednak podoba mi się, że wszystkim zarządza ta sama państwowa organizacja, co pozwala utrzymać stosunkowo małą liczebność administracji i pozwala uniknąć niezdrowych emocji pomiędzy fińskimi leśnikami i parkowcami... 

A w Polsce te emocje są i podsycają/wykorzystują je do swoich celów różne tak zwane "organizacje społeczne/ekologiczne"... 


Nawet ktoś taki (niewątpliwie  zasłużony dla  Polskiej Przyrody) jak Wod4 widzi źdźbło w oczach organizacji ekologicznych a nie widzi mygły  w oczach
administracji leśnej . Znam oba te środowiska. W latach 1970 do 2000 - to leśnicy terenowi byli elementem ochrony   dziedzictwa
przyrodniczego, to głównie z ich inicjatywy zakładano parki, rezerwaty, tworzono strefy ochronne i programy ochrony przyrody. A dziś ? Bardzo niewielu z nas 
jest gotowa nadstawiać karku za jakieś ptaszki czy drzewka. Powstała próznia w którą coraz szerzej wnikają organizacje ekologiczne. 
Dla leśników te organizacje powinni być partnerem i wsparciem - są śmiertelnym wrogiem  którego każda ze stron konfliktu stara sie wyeliminować .
Lasom został już tylko jeden argument- ekonomiczny. Im bardziej będzie on tracił na znaczeniu tym pozycja Lasów Państwowych będzie słabła.
borrus

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 6, 2024, 10:02:55 AM4/6/24
to listal...@googlegroups.com
W dniu 06.04.2024 o 10:53, borrus pisze:
> A dziś ? Bardzo niewielu z nas
> jest gotowa nadstawiać karku za jakieś ptaszki czy drzewka. Powstała
> próznia w którą coraz szerzej wnikają organizacje ekologiczne.
> Dla leśników te organizacje powinni być partnerem i wsparciem - są
> śmiertelnym wrogiem  którego każda ze stron konfliktu stara sie
> wyeliminować .

=================

Pomijasz wiele przyczyn i jeszcze więcej skutków. I nie chodzi tylko o
nowe parki i rezerwaty. Dam mały przykład tego "źdźbła":

W pierwszej dekadzie tego wieku pracownicy biebrzańskiego parku
narodowego i leśnicy nadleśnictwa Augustów dogadali się, że dla
ratowania pszczoły środkowoeuropejskiej linii augustowskiej, nazywanej
czasem „pszczołą leśną” nie wystarczy ochrona bierna, czyli istniejący
formalnie od lat siedemdziesiątych zamknięty rejon hodowli tej linii
pszczół w okolicach Augustowa, bo pszczelarze w tej strefie dla
zachowania rentowności swoich hodowli "po cichu" sprowadzają matki
pszczele obce rasowo (co zwiększa produkcję z ich pasiek), ale wykańcza
linię genetyczną pszczoły. Okazało się, że od lat siedemdziesiątych, gdy
linia augustowska pszczoły liczyła w "strefie" 800 rodzin - na początku
tego wieku wynik spadł do 200 rodzin (a reszta nie spełniła wymogów
pszczoły augustowskiej, co wykazały kontrolne badania DNA). Dlatego
parkowcy i leśnicy dogadali się, żeby "wskrzesić" bartnictwo, co
zwiększy szanse pszczoły augustowskiej.

Bartnictwo jest już w Polsce zapomniane, więc park przez swoje kontakty
sprowadził bartników z Baszkirii. Byli tu dwa razy (w 2005 i 2006) po
około miesiąc, założyli ze 30 (pierwszych po 200 latach) barci i ze 60
kłód bartnych.  I nauczyli naszych bartnictwa (ono w Baszkirii nieco
inne niż kiedyś było w Polsce, więc nasi do tych nauk dołożyli trochę z
zapisów o tradycyjnym bartnictwie polskim). W każdym razie pszczoła
augustowska wróciła do lasów w regionie i hodowla zachowawcza tej linii
pszczoły zaczęła przez pewien czas wyglądać optymistycznie. Odwrócono
trend i rodzin pszczoły augustowskiej zaczęło przybywać...

Ale sukces ma wielu ojców... W 2013 pojawiło się "bohaterskie"
stowarzyszenie, które uznało, że pszczoła leśna ważniejsza od gospodarki
leśnej... ostatnio przekonano (jak się domyślam) ważnych ludzi od pani
minister Kloski, że dojrzałe sosny w Puszczy mają dla pszczół "umierać
stojąc"... I pal sześć, że fachowcy z Baszkirii mają opracowania naukowe
wskazujące że wymienialne kłody bartne na drzewach w średnim wieku są
korzystniejsze od stałych drzew bartnych, które po kilku latach są
zainfekowane warrozą i prowadzi to do śmierci rodzin pszczelich, a
ostatecznie zmniejsza populację... Bractwo Bartne wie lepiej, a
nadleśnictwo jest niedobre i przeszkadza w  ochronie...

Patrząc teraz z pozycji emeryta nie wróżę dobrze ani bartnictwu, ani
pszczołom... I nie Nadleśnictwo jest tu winne...


PS

Kierownictwo Bractwa Bartnego powołało też do życia Miodosytnię w
Augustowie i robi biznes na miodach pitnych... Szkoda, że zamiast
trudnego do uzyskania miodu z barci używają tam dużo tańszego miodu z
Ukrainy (tak szepczą po cichu znajomi, którzy tam pracują)... Ale
formalnie wszystko gra, tylko nadleśnictwo przeszkadza...

https://bartnictwo.com/pl/blog/

https://augustowska-miodosytnia.pl/



borrus

unread,
Apr 6, 2024, 12:12:00 PM4/6/24
to listal...@googlegroups.com
sob., 6 kwi 2024 o 16:02 Wojciech Dudziuk <wo...@poczta.wp.pl> napisał(a):

Ale sukces ma wielu ojców... W 2013 pojawiło się "bohaterskie"
stowarzyszenie, które uznało, że pszczoła leśna ważniejsza od gospodarki
leśnej... ostatnio przekonano (jak się domyślam) ważnych ludzi od pani
minister Kloski, że dojrzałe sosny w Puszczy mają dla pszczół "umierać
stojąc"...
 
A więc to łobuzy z Bractwa Bartnego- sprawili że ochroną przed cięciami objęto 33% Puszczy. ?  A to dranie...
Żartuję - obydwoje wiemy że Rola Bractwa sprowadziła się tylko do dostarczenia jednego ( i to nie najważniejszego) argumentu
za objęciem tego terenu ochroną. 
borrus

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 6, 2024, 1:42:59 PM4/6/24
to listal...@googlegroups.com


W dniu 06.04.2024 o 18:11, borrus pisze:
za objęciem tego terenu ochroną.

Tak, dostarczyli argumentu za... Ale czy rzeczywiście za ochroną?

Czy w długiej perspektywie nieingerencja na pewno ochroni pszczołę/sosnę/Puszczę/Ziemię ?

Czy dąb Bartek został ochroniony przez powieszenie na nim tabliczki, że podlega ochronie? Czy też przedłużenie jego istnienia sprawiły dopiero działania czynne (wręcz reanimacyjne)?

I czy zwolenników ochrony czynnej (w tym poprzez świadomą wymianę pokoleń) trzeba jednoznacznie nazywać mordercami pokolenia starego?

Z okrętu, który uległ katastrofie w pierwszej kolejności ratuje się kobiety i dzieci, ale w lesie w pierwszej kolejności stawia się na leśnych staruszków, na osobniki jeszcze starsze niż ja... To normalne? 😉

Jan Naj

unread,
Apr 7, 2024, 6:07:29 PM4/7/24
to listal...@googlegroups.com


From: Jan Naj <naj...@gmail.com>
Sent: Monday, April 8, 2024 12:03 AM
To: listal...@googlegroups.com <listal...@googlegroups.com>
Subject: ODP: [LASY - 41666] Koszty leśnictwa
 
Chyba nie bardzo precyzyjnie napisałem. Nie chodziło mi o porównania systemów zarządzania lasami, bo porównywać można zawsze. Zresztą zrobił to doskonale prof. Klocek w linkowanym przez Wojtka artykule. Autorom tabelki, którą zamieściłem nie chodziło o takie porównania. Chcieli wskazać na relatywnie niską efektywność polskiego modelu administracji leśnej. Dlatego zwrócili uwagę na relatywnie wysokie koszty płac przypadające na 1 ha lasu (69 Euro - Tyle co w Austrii)    przy jednocześnie stosunkowo niskich płacach przeciętnych - 1,8k w PL i blisko 5k w Austrii).  To można tłumaczyć tylko jako zatrudnianie dużej ilości pracowników o niskich płacach. Natomiast odniesienia tych wskaźników do wielkości "wpłat do budżetu" są oczywistym nieporozumieniem, bo to zależy od lawirowania księgowością - o czym również pisze prof. Klocek. 
Dyskusja w zasadzie pomija ten wątek natomiast poszła ... w kierunku problemów ochrony (szeroko rozumianej) przyrody. Problem - chronić biernie czy czynnie stał się ostatnio głównym orężem kręgów wajrakopodobnych. I z ze zgrozą trzeba przyznać, że hasło "niech się puszcza zapuszcza" zyskało sobie wśród społeczności FB niespotykana popularność. Strach się bać, bo zaczyna się już prawie w przedszkolach pranie mózgów, że "źli leśnicy wycinają lasy"...

From: listal...@googlegroups.com <listal...@googlegroups.com> on behalf of Wojciech Dudziuk <wo...@poczta.wp.pl>
Sent: Saturday, April 6, 2024 8:40 AM
To: listal...@googlegroups.com <listal...@googlegroups.com>
Subject: Re: [LASY - 41666] Koszty leśnictwa
 
--
Otrzymujesz tę wiadomość, bo subskrybujesz grupę „Lista Dyskusyjna Leśników” w Grupach dyskusyjnych Google.
Aby anulować subskrypcję tej grupy i przestać otrzymywać od niej wiadomości, wyślij e-maila na listalesniko...@googlegroups.com.
Aby wyświetlić tę dyskusję w internecie, otwórz https://groups.google.com/d/msgid/listalesnikow/395c5db9-c8ab-40c9-8fd7-25e5578b736a%40poczta.wp.pl.

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 7, 2024, 7:13:01 PM4/7/24
to listal...@googlegroups.com

W dniu 08.04.2024 o 00:07, Jan Naj pisze:
> Chcieli wskazać na relatywnie niską efektywność polskiego modelu
> administracji leśnej.

=====================

W dużym stopniu wynika ona z odmiennych procedur.

Niemiecki/austriacki/fiński leśnik nie robi dokładnych szacunków
brakarskich na każdym planowanym do eksploatacji wydzieleniu, a już na
pewno nie robi tam posztucznego klupowania drzew stojących, bo jego
władze dawno temu wpadły na to, że dane zawarte w ichniejszych Planach
Urządzania są wystarczające aby w skali roku z wystarczającą
dokładnością zaplanować rozmiar eksploatacji (i ten plan zrealizować).

Do tego ichniejszy leśnik otrzymuje wydruki z harwestera o miąższości
pozyskanego drewna i nikt mu nie każe drugi raz tego drewna ręcznie
mierzyć (ewentualnie drewno zostanie u odbiorcy zważone i rozliczone w
atrotonach)...

Te dwie tylko czynności zajmują polskiemu leśnikowi połowę czasu pracy,
bez nich efektywność polskiego leśnika byłaby porównywalna z leśnikiem
innego państwa... Obawiam się, że aktualne kierownictwo (tak samo jak
poprzednie) nie ma pojęcia o istnieniu powyższych "ważnych" i nikomu
niepotrzebnych prac, więc uproszczenia procedur nie dokonają. I przez
kolejne lata będziemy się dziwić wskaźnikom z tabelek zamieszczonych
przez Naja...

wojciech szmyra

unread,
Apr 9, 2024, 4:10:43 AM4/9/24
to listal...@googlegroups.com
Mówię o tym od 10 lat od kiedy zająłem się fotooptyka i argumenty które Przedstawił mój imiennik są jak najbardziej wskazane i cóż jeśli tego nie zmienimy w dalszym ciągu będziemy w średniowieczu

Wojciech Szmyra


--
Otrzymujesz tę wiadomość, ponieważ subskrybujesz grupę dyskusyjną Google o nazwie „Lista Dyskusyjna Leśników”.


Aby anulować subskrypcję tej grupy i przestać otrzymywać od niej wiadomości, wyślij e-maila na listalesniko...@googlegroups.com.

borrus

unread,
Apr 12, 2024, 12:57:21 PM4/12/24
to listal...@googlegroups.com
sob., 6 kwi 2024 o 19:42 Wojciech Dudziuk <wo...@poczta.wp.pl> napisał(a):

Czy w długiej perspektywie nieingerencja na pewno ochroni pszczołę/sosnę/Puszczę/Ziemię ?


Nie ochroni, wiesz o tym równie dobrze , a może nawet lepiej niż ja.  Pszczołę augustowską  już nic nie uratuje, ta rasa powstała na terenie
o określonych warunkach klimatycznych. Warunki sie zmieniły i co gorsze wciąż sie zmieniają. Ale tą rasę warto chronić choćby jako zasób genetyczny do  krzyżówek 
na tereny o ostrzejszym klimacie. 


Czy dąb Bartek został ochroniony przez powieszenie na nim tabliczki, że podlega ochronie? Czy też przedłużenie jego istnienia sprawiły dopiero działania czynne (wręcz reanimacyjne)?

I czy zwolenników ochrony czynnej (w tym poprzez świadomą wymianę pokoleń) trzeba jednoznacznie nazywać mordercami pokolenia starego?

Z okrętu, który uległ katastrofie w pierwszej kolejności ratuje się kobiety i dzieci, ale w lesie w pierwszej kolejności stawia się na leśnych staruszków, na osobniki jeszcze starsze niż ja... To normalne? 😉


No nie przesadzaj. Jesteś osobnikiem który zaledwie aspiruje do 4  klasy wieku. Różnimy się od dawna . Dla mnie funkcja produkcyjna jest mniej ważna mimo że sam nie jestem bez grzechu. 
Mam na rękach, a właściwie na klupie żywice wielu drzewostanów które powinny pozostawić po sobie jakiś ślad w przyrodzie . Ale wracając do funkcji lasu uważam że funkcja stabilizująca 
klimat jest w dzisiejszych  czasach, stokroć ważniejsza od funkcji produkcyjnej.  Jest  to szczególnie ważne w rejonach uzdrowiskowych odwiedzanych przez setki tysięcy turystów.

A co do Bartka - gdyby sie  nim zajął taki leśnik jak ten orzeł od  starych jodeł w Bieszczadach to nie musiałbyś już niczego wieszać. 
borrus

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 12, 2024, 3:43:47 PM4/12/24
to listal...@googlegroups.com
W dniu 12.04.2024 o 18:57, borrus pisze:
Pszczołę augustowską  już nic nie uratuje,
 
Ale tą rasę warto chronić choćby jako zasób genetyczny do  krzyżówek na tereny o ostrzejszym klimacie.

==================

Czyli w jednym zdaniu: "nic nie pomoże"... A w następnym: "warto pomagać"...

Tak właśnie "idea" za nic ma racjonalne rozumowanie... 😉


PS

Na tereny o ostrzejszym klimacie pszczelarze sprowadzają matki pszczoły kaukaskiej, więc krzyżówki powstają na jej bazie.

https://pawluk.net.pl/produkt/matka-pszczela-buckfast-kaukaska-nu-nieunasienniona/

borrus

unread,
Apr 12, 2024, 4:46:20 PM4/12/24
to listal...@googlegroups.com
pt., 12 kwi 2024 o 21:43 Wojciech Dudziuk <wo...@poczta.wp.pl> napisał(a):
W dniu 12.04.2024 o 18:57, borrus pisze:
Pszczołę augustowską  już nic nie uratuje,
 
Ale tą rasę warto chronić choćby jako zasób genetyczny do  krzyżówek na tereny o ostrzejszym klimacie.

==================

Czyli w jednym zdaniu: "nic nie pomoże"... A w następnym: "warto pomagać"...

Tak właśnie "idea" za nic ma racjonalne rozumowanie... 😉


Racjonalne rozumowanie schodzi na bok jeśli istnieje kategoryczny imperatyw ochrony dziedzictwa  .  
borrus
zawsze ten sam dylemat- serce czy rozum, czyż nie chronimy, nie dbamy o  osobę śmiertelnie chorą mimo że wiemy 
że niedługo odejdzie ?

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 12, 2024, 5:37:31 PM4/12/24
to listal...@googlegroups.com
W dniu 12.04.2024 o 22:45, borrus pisze:
Racjonalne rozumowanie schodzi na bok jeśli istnieje kategoryczny imperatyw ochrony dziedzictwa  .

===============

Z tym schodzeniem na bok to by się zgadzało... Zestawmy kilka faktów:

- W 1778 roku, zgodnie ze „Statystyką Polski” St. Staszica, lasy zajmowały 51,66% powierzchni ówczesnej Polski;

- W 1945 r. lesistość Polski wynosiła 20,8%;

- Od tej pory lesistość Polski pomału, ale jednak rośnie i dziś sięga 30%;

- W 20-leciu międzywojennym polskie drewno (nieprzetworzone) było eksportowane do ponad 20 krajów, a eksport drewna pod względem wartości był na pierwszym miejscu, przed węglem czy zbożem;

- W 1924 r. utworzono Białowieski Park Narodowy, ale w tym samym roku rząd Polski, przyznał angielskiej firmie Century Timber Corporation dziesięcioletnią koncesję na wyrąb 7,2 mln m3 drewna w Puszczy Białowieskiej;

- PUL nadleśnictw PB na lata 2011-2020 przewidywał pozyskanie 1,5 mln m3 grubizny w okresie 10 lat;

- PUL na lata 2012–2021 dla nadleśnictw Puszczy Białowieskiej zakładał pozyskanie 1,08 mln. m3 w ciągu 10 lat;


Wniosek: 1 mln to jednak (uwzględniając, że połowa PB jest teraz poza granicami Polski) trzykrotnie mniej niż w II RP… a wykreowano lament, że teraz się tnie i eksportuje jak nigdy… 😉


Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 13, 2024, 2:47:21 AM4/13/24
to listal...@googlegroups.com



W dniu 12.04.2024 o 22:45, borrus pisze:

jeśli istnieje kategoryczny imperatyw ochrony dziedzictwa  .

======================================

A istnieje? 😉

Konwencja UNESCO z 2003 roku reguluje kwestie dziedzictwa materialnego i niematerialnego i nakazuje państwom-sygnatariuszom inwentaryzację owych dziedzictw. Z treści konwencji UNESCO wynika też, że dziedzictwo należy do teraźniejszości, a nie do przeszłości. Ono żyje, ewoluuje, można je wykorzystywać w gospodarce i w każdy inny sposób - nie tylko w sposób muzealny...

Polska ma ewidencję dziedzictwa niematerialnego, prowadzoną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa. W tej ewidencji zawarte jest 88 wpisów. Kilkakrotnie są tu wpisane obchody Bożego Ciała w różnych miejscowościach, kilkakrotnie są obchody Barbórki, raz wpisane jest bartnictwo (w nawiązaniu do pszczoły augustowskiej)... Ale obchodów kategorycznego imperatywu ochrony dziedzictwa Puszczy B tam nie ma... 😛

OK, w ewidencji UNESCO jest oczywiście Puszcza Białowieska jako element światowego dziedzictwa... ale zwracam uwagę - Puszcza B odpowiednio użytkowana gospodarczo i odnawiana w sposób naturalny/sztuczny pozostaje Puszczą... tak samo jak procesja Bożego Ciała pozostaje procesją, mimo wykorzystania w jej trakcie nowoczesnego nagłośnienia i nowych technik audiowizualnych... nie ma w UNESCO zapisanego imperatywu, że w PB nie wolno gospodarować - ten mit jest dopiero kreowany medialnie! Wygląda, że ten mit wygrywa... ale póki co, jest mitem...

https://niematerialne.nid.pl/niematerialne-dziedzictwo-kulturowe/krajowa-lista-niematerialnego-dziedzictwa-kulturowego/


Piotr.K.

unread,
Apr 14, 2024, 1:12:03 AM4/14/24
to listal...@googlegroups.com
W dniu 13.04.2024 o 08:47, Wojciech Dudziuk pisze:
<>

> Ale obchodów
> kategorycznego imperatywu ochrony dziedzictwa Puszczy B tam nie ma... 😛
<>
Nie sposób odmówić logiki temu wywodowi. Tylko nie wiem czy nas -
leśników - trzeba o tym przekonywać, czy raczej pomyśleć i zrobić coś
aby owe argumenty trafiły do zmanipulowanej i indoktrynowanej przez
"eko-ściemniaczy" większości.

--
Dopóki gęsi lecą i bociany wracają do gniazd - jest dobrze.
- Piotr K. -

Wojciech Dudziuk

unread,
Apr 14, 2024, 5:02:42 PM4/14/24
to listal...@googlegroups.com

W dniu 14.04.2024 o 07:11, Piotr.K. pisze:
> raczej pomyśleć i zrobić coś aby owe argumenty trafiły do
> zmanipulowanej i indoktrynowanej przez "eko-ściemniaczy" większości.

Nie mam na to pomysłu i tego chyba się nie zrobi oddolnie. Poprzednia
władza resortu nikogo nie umiała przekonać. Aktualna władza nikogo
przekonywać nie chce. Nie wiadomo co gorsze...

Reply all
Reply to author
Forward
0 new messages