Czy Marek Jeszcze wierzy w wyzdrowienie + krótki raport

2 views
Skip to first unread message

Grupa Pielgrzymkowa KWK "Knurów Szczygłowice"

unread,
Oct 7, 2011, 4:42:32 PM10/7/11
to Grupa Pielgrzymkowa
Pamiętacie ostatni rozpaczliwy raport o stanie zdrowia? Faktem jest,
że sytuacja jest niewesoła. Nowotwór w płucach, kościach, wątrobie,
otrzewnej, gdzie jeszcze nie wiadomo. Co można powiedzieć, zrobić w
takim przypadku - walczyć, poddać się?? Trudne pytania.
Oczywiście zostałem postawiony przez Stwórcę w takim położeniu i jakąś
drogę musiałem wybrać, więc oczywiście wybrałem drogę najlepszą i
najbezpieczniejszą - czyli z Nim.


Każdy chory w podobnej sytuacji jak ja powinien zacząć od
najważniejszej rzeczy - uregulowania kanału nadprzyrodzonego, czyli
przylgnięcia do Pana. To "przylgnięcie" polega oczywiście na
Spowiedzi, Komunii Św., oraz co najważniejsze - Sakramentu
Namaszczenia Chorych (nie jak to mówią ostatniego namaszczenia, bo od
udzielenia go się nie umiera, na co wskazuje mój skromny roczny już
prawie przykład).


Niecały rok temu, na początku choroby, na moim blogu umieściłem zestaw
modlitw o przebaczenie, uzdrowienie i innych. Są tam także egzorcyzmy
do odmawiania w chwilach "czarnych myśli". Oczywiście sam z nich cały
czas korzystam i polecam wszystkim chorym.


Wspominałem już w poprzednich wpisach, że modlitwa w chwilach choroby
to ciężka praca i nie myśl, że nie modląc się teraz zostawisz sobie
czas na chwile pobytu w szpitalu lub domu. Wtedy jest już najczęściej
za późno. Oczywiście jest Boże Miłosierdzie, ale nie radzę Ci go
nadużywać


W moim przypadku dopiero po prawie roku ciężkiej "harataniny" mogę
powiedzieć, że po wielu błaganiach i zmaganiach, ciemności duchowe
ustępują, chociaż nie wiadomo na jak długo


Czy wierzę w uzdrowienie? Otóż wierzę bezwzględnie i gorąco w to, że
Zbawiciel może mnie uzdrowić tak jak robił podczas swojego pobytu na
ziemi, a więc szybko, spektakularnie i trwale. Jest to wiara
granicząca z pewnością! Pozostaje tylko problem, czy moje aktualne
(przyszłe) uzdrowienie fizyczne jest zgodne z Planem Stwórcy. Czy
czasem moje cierpienie nie ma w tym momencie większej wartości i
będzie trzeba jeszcze poczekać, lub nawet poświęcić zdrowie i życie na
Bożą Chwałę, aby wynagrodzić za swoje i innych grzechy, modlić się za
tych, którzy odeszli itp.


Cały czas mówię więc "Bądź wola Twoja" i proszę tylko o jak najszybsze
i jak najlepsze Jej wypełnienie.


Z drugiej strony jednak proponuję i oferuję Stwórcy moje ziemskie
umiejętności i talenty. Mówię Mu - może być tak, że nie po to mi to
wszystko dawałeś, uczyłeś wszystkiego, żeby to teraz zakopać! -
Wszystko to oddaję do Twojej dyspozycji Siebie, Rodzinę, pracę,
działalność w grupie...
Panie będę mówił, krzyczał o Tobie. Śpiewał jak dawniej, a może nawet
tańczył. Dawał świadectwo o Tobie każdemu i "wyszarpywał" uśpione
dusze, żebyś Ty mógł je obudzić Wiesz, że potrafię i chcę. Będziesz z
nami pielgrzymował


Te moje oferty zaowocowały wczoraj przekazem proroczym w Grupie
charyzmatycznej w Knurowie, gdzie Stwórca w słowach poznania
przekazuje, że nasza współpraca może przebiegać jeszcze na
płaszczyźnie ziemskiej, i to w zdrowiu, tylko trzeba się dużo modlić i
prosić o to. W związku z tym zacząłem ja i moja rodzina prosić i
proszę także Was o szturm do nieba, Jeszcze tyle może być do zrobienia
- w rodzince coraz lepiej, działalność modlitewna i ewangelizacyjna
rozwija się iście nieziemsko - to wskazuje na głęboki plan i sens -
ludzie!! co tu taki rak jak Pan działa!!


Proszę Was o wsparcie - może nawet wzięcie udziału w działalności
naszej grupy, bo dzieją się rzeczy niezwykłe

Do działu pobierania plików wrzucam modlitewnik zawierający bardzo
obszerne fragmenty doskonałej pozycji - Armii Najdroższej Krwi
Chrystusa:
http://www.marekdym.ovh.org/index.php?option=com_remository&Itemid=85&func=fileinfo&id=10

Jest Tam Niezwykle dużo modlitw z przypisanymi obietnicami. Warto
kilka wprowadzić do swoich codziennych modlitw. Jak Szturm to
Szturm!!!!!

Raport:
Niestety jestem już cały czas na dość silnych środkach
przeciwbólowych. Bez nich poziom bólu był już za duży. Poprawiło mi to
jednak komfort życia, bo mogę się ruszać i w miarę normalnie
funkcjonować. Poza tym środki działają tylko tam gdzie boli, pozostałe
funkcje organizmu są nienaruszone - mogę nawet prowadzić samochód.
Tylko kości bolą tak, że przy chodzeniu pomagam sobie już kulą
Ostatnią chemię zniosłem dość ciężko (gorączka alergia ból i
osłabienie), ale na szczęście ten tydzień powinien być lepszy.
Następna chemia w poniedziałek 17.10 - cóż trzeba to znosić do samego
końca.
Reply all
Reply to author
Forward
0 new messages