Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

[PRASA] Rzeźba Stanisława Nitki odsłonięta

61 views
Skip to first unread message

ZarJan

unread,
Feb 6, 2004, 11:02:59 AM2/6/04
to
No to doczekał się. Okazało się , że tacy jak on też mogą stanąć na
piedestale.

---
pg 06-02-2004, ostatnia aktualizacja 06-02-2004 16:17

Stanisław Nitka powrócił nad Wisłok. W piątek w samo południe
odsłoniliśmy jego rzeźbę

Na lewym brzegu Wisłoka znowu można spotkać Staszka Nitkę - legendarnego
rzeszowskiego krypiarza, który na swoim promie przewiózł przez rzekę
kilka pokoleń rzeszowian. Rzeźba stanęła w miejscu, w którym od lat 30
aż do 80. pływała krypa Nitki. Przewoźnik siedzi w swej stalowej łodzi i
spogląda w nurt Wisłoka. Można się do niego dosiąść i poczuć kołysanie
fal. Paweł Chlebek, autor rzeźby umieścił bowiem krypę na sprężynach. -
Dzięki temu zachowuje się jak huśtawka - tłumaczy artysta.
Krypa-huśtawka najbardziej spodobała się dzieciom. W pewnym momencie
Nitka zniknął wszystkim z pola widzenia. Widać było tylko chmarę dzieci
kołyszących się miarowo na krypie. - Nareszcie doczekaliśmy się w
Rzeszowie upamiętnienienie człowieka prostego, ale niezwykle
szlachetnego - cieszył się Edward Wróbel, emerytowany wojskowy.

Z pomysłem uczczenie Nitki wystąpili czytelnicy "Gazety".

--
Pozdrawiam,
ZarJan

ZarJan

unread,
Feb 6, 2004, 11:14:50 AM2/6/04
to
Fri, 6 Feb 2004 17:02:59 +0100, na free.pl.rzeszow, ZarJan napisał(a):

> No to doczekał się. Okazało się , że tacy jak on też mogą stanąć na
> piedestale.
>

[...]
Dużo nie brakowało a by ponownie nie stanął.Precz z wandalami.
-----
Odsłonięcie rzeźby Stanisława Nitki usiłowali zakłócić wandale

pg 06-02-2004, ostatnia aktualizacja 06-02-2004 16:30

Rzeźba została zamontowana na bulwarach nad Wisłokiem już w czwartek. W
piątek rano rzeźba przewoźnika (ważąca blisko 200 kg) leżała obok krypy

- Ktoś naparł na postać i ją wyłamał. Będziemy dochodzić, kto to zrobił
- powiedzieli rzeszowscy policjanci, którzy rano przyjechali na
oględziny. Zapewnili, że wandalom nie ujdzie to na sucho.

Rzeźbę na szczęście udało się z powrotem zamontować przed godz. 12. na
którą wyznaczono jej oficjalne odsłonięcie. Została też przymocowana w
inny sposób niż dotychczas. - Nie ma możliwości, by ktoś powtórzył ten
manewr z wyłamaniem rzeźby - zapewnił Zbigniew Sowa z rzeszowskiego
Elektromontażu (firmy, która obok Organiki Nowa Sarzyna jest sponsorem
powstanie rzeźby).

Sprawą zniszczenia rzeźby Nitki zajmuje się policja.


--
Pozdrawiam,
ZarJan

miskazajac

unread,
Feb 6, 2004, 12:24:48 PM2/6/04
to
Pamiętam Dziadka Nitkę ( bo tak go jako dzieci nazywalismy) i jego
krype -jak również Jego samego jak w 30-stopniowym słoncu lub ulewnym
deszczu przeprawiał nas na drugi brzeg Wisłoka.
Miło że o Takim człowieku sie pamieta:)))))))))
Pamietam również jakie żarty odawało nam sie wyprawiać jako dzieciom ,gdzie
zamiast blaszanego pieni±zka -kieszenie Dziadkowi napełniakismy
kamieniami:)))))))))))))))))))))

Pozdrowienia Monika


Kekacz

unread,
Feb 6, 2004, 12:49:22 PM2/6/04
to
Uzytkownik lub Uzytkowniczka ;)miskazajac
napisał, lub napisała:

> Pamiętam Dziadka Nitkę ( bo tak go jako dzieci nazywalismy) i jego
> krype -jak również Jego samego jak w 30-stopniowym słoncu lub ulewnym
> deszczu przeprawiał nas na drugi brzeg Wisłoka.
> Miło że o Takim człowieku sie pamieta:)))))))))
> Pamietam również jakie żarty odawało nam sie wyprawiać jako dzieciom
> ,gdzie zamiast blaszanego pieniązka -kieszenie Dziadkowi napełniakismy
> kamieniami:)))))))))))))))))))))
>

Hehe, widac, ze wszystie dzieci mialy ten sam patent :D

A wandale...... ech, złapać, w kajdany i niech autostrady buduja, albo niech
sie wynajmuja jako boje na zawodach kajakowych, na cos by sie przydaly te
puste łby.

Kekacz

miskazajac

unread,
Feb 6, 2004, 1:09:25 PM2/6/04
to
Hehe, widac, ze wszystie dzieci mialy ten sam patent :D

A wandale...... ech, złapać, w kajdany i niech autostrady buduja, albo niech
sie wynajmuja jako boje na zawodach kajakowych, na cos by sie przydaly te
puste łby.

Kekacz

To byly czasy.....:)
Nie to co dzis że za koszyk nawet w sklepie cie rozliczaja -(
a czasy Dziadka Nitki wspomina sie z rożzewnieniem-
może dlatego że widać bylo w tym jego pasję-
niepowtażalność i jednoczenie cheć robienia czegoś własnego -indywidualnego.


Ciekawa jestem czy ktos oprócz nas jeszcze to pamieta......


Ps.Choc nie jestem jeszcze wiekowo z tej najwyższej pułki:)))))))

....ale pamietają zapewne skoro pomnik stawiaja:)

Monika

Jer

unread,
Feb 6, 2004, 1:52:43 PM2/6/04
to
Użytkownik "Kekacz" <c@c.c> napisał w wiadomości
news:c00k5u$1sq$2...@inews.gazeta.pl...

> A wandale...... ech, złapać, w kajdany i niech autostrady buduja, albo
> niech sie wynajmuja jako boje na zawodach kajakowych, na cos by sie
> przydaly te puste łby.

/To te studenciaki, które zaliczyły egzaminy, szaleją nad naszym
miejscowym potokiem, czyli Wisłokiem/ z ;-)

------
Przy okazji opowieść, czy prawdziwa - kto wie ... ?

W miejscu gdzie przepływał ten prom było dobre miejsce do opalania się
latem. Nie wiedzieć dlaczego tam każdy uwielbiał przesiadywać i kąpać
się w czystej wodzie. Przyciągało to miejsce specyficznymi olejkami
płynacymi nurtem rzeki. Woda była nasączona substancją, która dość
znacznie przyspieszała nabieranie brązowego koloru.

--------
--
J.

Kekacz

unread,
Feb 6, 2004, 2:26:29 PM2/6/04
to
Uzytkownik lub Uzytkowniczka ;)Jer
napisał, lub napisała:

>
> W miejscu gdzie przepływał ten prom było dobre miejsce do opalania się
> latem. Nie wiedzieć dlaczego tam każdy uwielbiał przesiadywać i kąpać
> się w czystej wodzie. Przyciągało to miejsce specyficznymi olejkami
> płynacymi nurtem rzeki. Woda była nasączona substancją, która dość
> znacznie przyspieszała nabieranie brązowego koloru.


Ale schodzilo po kąpieli w domu :)...albo i nie :D

Kjub

unread,
Feb 6, 2004, 3:27:31 PM2/6/04
to
Użytkownik "ZarJan" <jama...@dnet.pl> napisał w wiadomości
news:3e7kg93j39hq$.ell24eazopcf$.dlg@40tude.net...

> Stanisław Nitka powrócił nad Wisłok. W piątek w samo południe
> odsłoniliśmy jego rzeźbę

wlasnie dzisiaj ide sobie klatka i widze "cos" nad brzegiem.
TA RZEZBA JEST PASKUDNA!!!!
wiem bo sam chodze do Plastyka i potrafie juz ocenic.widzialem naprawde
lepsze rzeczy robione przez uczniow.

--
Pozdrawiam Kjub
www.kupcik.republika.pl
e-mail: kup...@o2.pl / gg: 1821327
"Rób swoje, ryzyko jest Twoje"

danutajablo...@gmail.com

unread,
Jan 17, 2014, 8:22:08 AM1/17/14
to
Witam,

Miło mi,że tak wielu pamięta o moim śp. wujku Stanisławie Nitka:)Chyba niewielu z Was orientuje się,że tym promem pływał wcześniej jego ojciec ,a mój dziadek Wojciech Nitka. Zarówno Dziadek, jak i wujek Staszek i jego brat Franciszek zostali zesłani na Sybir w jednym czasie, za pomoc udzieloną AK-owcowi przed pościgiem NKWD , poprzez przewiezienie go na drugi brzeg Wisłoka przez Stanisława Nitkę. Zanim ktoś zacznie drwiny niech zapamięta ile go kosztowała ta praca dla ludzi!!!

hrabia

unread,
Jan 18, 2014, 1:00:33 PM1/18/14
to
On 17/01/14 14:22, danutajablo...@gmail.com wrote:
>> W dniu pi�tek, 6 lutego 2004 16:59:59 UTC+1 u�ytkownik ZarJan napisa�:
>
> Mi�o mi,�e tak wielu pami�ta o moim �p. wujku Stanis�awie Nitka:)

Wow!!! Post niemal�e w 10 rocznic� poprzedniego!

A je�li chodzi o drwiny... c�... w internecie chyba od tego nie da si�
uciec.

--
Andrzej J. D�bicki

Tomek

unread,
Jan 22, 2014, 9:00:00 AM1/22/14
to
W dniu 2014-01-18 19:00, hrabia pisze:
> On 17/01/14 14:22, danutajablo...@gmail.com wrote:
>>> W dniu piątek, 6 lutego 2004 16:59:59 UTC+1 użytkownik ZarJan napisał:
>>
>> Miło mi,że tak wielu pamięta o moim śp. wujku Stanisławie Nitka:)
>
> Wow!!! Post niemalże w 10 rocznicę poprzedniego!

Heh, to samo miałem napisać :)

> A jeśli chodzi o drwiny... cóż... w internecie chyba od tego nie da
> się uciec.

No gdzie jak gdzie, na fpr już dawno żadnych drwin nie czytałem...

hrabia

unread,
Jan 24, 2014, 2:56:57 PM1/24/14
to
On 22/01/14 15:00, Tomek wrote:
>> A jeśli chodzi o drwiny... cóż... w internecie chyba od tego nie da
>> się uciec.
>
> No gdzie jak gdzie, na fpr już dawno żadnych drwin nie czytałem...

Można spokojnie powiedzieć, że "na fpr dawno już niczego nie czytałem".
Zmiera się powili grupie... choć same newsy wydają się jeszcze żyć...
ludziska zauroczeni fejzbukiem, tfiterem i innymi tego typu wynalazkami
nie chcą już w muzealnych technologiach grzebać.

Z pomocą z pewnością też idzie brak serwerów archiwizujących grupy...

--
hrabia
0 new messages