wyrzuciłam syna z domu

1,593 views
Skip to first unread message

ana...@wp.pl

unread,
Apr 8, 2013, 10:40:29 AM4/8/13
to forumr...@googlegroups.com
Witajcie
Minął już rok i 4 miesiące od dnia kiedy wystawiłam walizki dla niespełna 18-leniemu synowi.
Minął już rok i 8 miesięcy od chwili gdy dowiedziałam się ,że mój syn pali marihuanę.
Zmiany osobowości zauważyłam około 2 lat temu poszedł do szkoły średniej myślałam ,że to przejdzie jakieś to chwilowe zachwiania.
Kiedy nabrałam podejrzeń zaczęłam łamać wszelkie zasady prywatności którymi zawsze się kierowałam.Złamałam hasło do konta gg ,nk .Zaczął się dramat i wyścig z czasem.
Zrozumiałam ,że agresja,wieczne zmęczenie i głód to wyniki palenia trawki.Nie pomogły grożby, proźby ,płacz.Synek bawił się dalej.Ja wyladowałam w poradni psychologicznej później psychiatrycznej.
Czytałam ,że jednym ze sposobów na narkomana jest wyrzucenie go z domu.Na krótki czas zamieszkał z ojcem w innym województwie ale jak tylko skończył 18 lat to uciekł,zamieszkał u babci którą oczarował jakich to ma strasznych rodziców oczywiście nie dostał promocji do trzeciej klasy szkoły średniej.
Nachodził mnie w domu ja wzywałam policję ,która de facto nic nie robiła mimo ,że był pijany i naćpany.Zgłaszałam wielokrotnie do dzielnicowgo mój problem ale zawsze było mówione -ale proszę Pani on ma tam meldunek i my nic nie możemy zrobić
Ludzie zaczęli nazywać mnie wyrodną matką pokazywać palcami czułam te spojrzenia
Skapitulowałam wyjechałam za granicę ,sąd przyznał na rzecz syna alimenty które płace do dnia dzisiejszego.
Wyrzucono go ze szkoły ,w maju będzie miał sprawę karna za posiadanie narkotyków
Wiem,że musiałam to zrobić ale nie wiem dlaczego ciągle mam poczucie winy.
Dziś znalazłam kilka ośrodków leczenia narkomanów zamierzam wysłać mu adresy i numery telefonów wraz z ostatnim przekazem alimentów.
(od 1 roku i 4 miesięcy nie mam kontaktu z synem ,przesyłam mu tyko pieniadze)

magoch

unread,
Apr 9, 2013, 9:59:19 AM4/9/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl

Poniżej wkleiłam wypowiedź Krystyny, żeby zachować ciągłość dyskusji.

[magoch] 

 

 


W dniu wtorek, 9 kwietnia 2013 10:35:05 UTC+2 użytkownik Krystyna Renc napisał:

 

Cześć, 

 

Pytanie , czy musisz płacić alimenty jeśli syn skończył 18 lat i się nie uczy 
napisz pozew o uchylenie alimentów do sądu do spraw rodzinnych i nieletnich , to mu odetnie drogę do łatwych pieniędzy idź za ciosem i nie oglądaj się za siebie teraz musisz ratować dziecko a tylko tak możesz mu pomóc 

Pozdrawiam 

Trzymaj się


krystyna 

magoch

unread,
Apr 9, 2013, 10:54:07 AM4/9/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl

Cześć,


Całkowicie zgadzam się z Krystyną. Ja też nie rozumiem, dlaczego płacisz alimenty dorosłemu synowi, który pewnie się nie uczy? Pomijam to, że policja i sąd robią krzywdę Twojemu synowi, bo to się często zdarza, ale chociaż Ty nie przykładaj do tego ręki. Każda złotówka, którą dostaje od Ciebie, pogłębia jego uzależnienie i odsuwa w czasie decyzję o rozpoczęciu leczenia. Krystyna ma rację – przerwij to. Nie przejmuj się tym, co powiedzą ludzie. Pamiętam, jak chłopak z sąsiedztwa przestał mi mówić „Dzień dobry”, bo też byłam wyrodną matką, ale teraz kłania mi się, a kiedy spotkamy się w drzwiach, przytrzymując je, puszcza mnie przodem ;-)

Czy Twój syn ciągle mieszka u babci? Zwykle jest tak, że z czynnym narkomanem niedługo można wytrzymać. Popatrz jak szybko rozstali się z ojcem. To jest dobra lekcja dla tych, którzy tak łatwo rzucają oskarżenia na „wyrodnych rodziców”.


Domyślam się, że na odległość niewiele możesz teraz zrobić, ale wyślij synowi namiary na ośrodki, może mu się przydadzą.


Pozdrawiam,

magoch



W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2013 16:40:29 UTC+2 użytkownik (Nieznane) napisał:

ana...@wp.pl

unread,
Apr 9, 2013, 2:25:23 PM4/9/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl
Witajcie
Dziś wysłałam do syna krótki list w którym dałam mu jasno do zrozumienia albo się zacznie leczyć albo szansa na nasze pojednanie jest żadna.Podałam mu adresy i numery tel.gdzie może zadzwonić i zgłosić się bo to on teraz decyduje.Na końcu napisałam:Kocham Cię (oddaj mi mojego syna)
Dziękuję Wam za wpisy teraz wiem ,że nie jestem jedynym ,,wyrodnym rodzicem''.

magoch

unread,
Apr 10, 2013, 6:07:35 PM4/10/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl

Widać, że cały czas męczy Cię poczucie winy. Czy masz możliwość uczestniczenia w grupie wsparcia dla rodziców dzieci uzależnionych? Mnie bardzo pomogły takie spotkania. Człowiek przekonuje się, że nie tylko on ma taki problem. Na grupie poznałam ludzi, z którymi cały czas utrzymuję kontakt, nawet kiedy już nie chodzę tak często na grupę. Stali się mi bliscy. W trudnych chwilach zawsze mogłam z nimi porozmawiać i wiedziałam, że mnie zrozumieją, bo sami tego doświadczyli. To bardzo wzmacnia, dodaje sił. Narkomania to długotrwała choroba, ciężko się z niej wychodzi i potrzeba na to sporo czasu, dlatego warto zachować dużo sił, żeby konsekwentnie motywować chorego do leczenia. Samemu trudno znaleźć w sobie tyle siły, wtedy przydają się przyjaciele z grupy wsparcia. Rozejrzyj się, poszukaj w swojej okolicy takiej grupy i pomóż sobie.

Pozdrawiam Cię serdecznie,

magoch

Message has been deleted

model...@wp.pl

unread,
Nov 27, 2013, 5:42:16 PM11/27/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl
Całkowicie się zgadzam z sąsiadami, że jesteś wyrodną matką.
Zamiast oceniać syna, czy oceniłaś najpierw sama siebie?
Dlaczego nie żyjesz razem z mężem?
Uważasz, że to nie miało wpływu na psychikę dziecka?
Poza tym wyrzucać z domu syna za palenie trawki, bo ktoś ci powiedział, że to jedyne wyjście!!!
Po prostu nie wytrzymałaś jego wieku dorastania i to twoja wina, a nie jego!
I jeszcze raz...
JESTEŚ WYRODNĄ MATKĄ!!!
Bez komentarza...

magoch

unread,
Nov 28, 2013, 4:41:59 PM11/28/13
to forumr...@googlegroups.com, ana...@wp.pl, model...@wp.pl

Nie ma idealnych rodziców. 

Jak wszyscy ludzie, rodzice też popełniają błędy. 

Uzależnienia nie wyleczy się obwinianiem rodziców, że sobie nie poradzili z dorastaniem dziecka. 

Nie pomoże wzajemne oskarżanie się, tylko porządna terapia.


Pozdrawiam,

magoch

stoklo...@gmail.com

unread,
Apr 18, 2016, 8:59:49 PM4/18/16
to Forum Rodziców
Ty chyba jesteś narkomanen

vanessa....@gmail.com

unread,
Nov 11, 2017, 9:09:03 AM11/11/17
to Forum Rodziców
Pewnie sama bawilas sie rodzicami ktorzy pozwalali Ci na palenie marychy!!! wiec oceniasz ostro matkie ktora tego chcia ratowac syna uswiadamiajac mu ze traci wszyski i wszyskich jesli dalej bedzie zla droga szedl.
Reply all
Reply to author
Forward
0 new messages