Poniżej wkleiłam wypowiedź Krystyny, żeby zachować ciągłość dyskusji.
[magoch]
W dniu wtorek, 9 kwietnia 2013 10:35:05 UTC+2
użytkownik Krystyna Renc napisał:
Cześć,
Pytanie , czy musisz płacić alimenty jeśli syn skończył 18 lat i się nie
uczy
napisz pozew o uchylenie alimentów do sądu do spraw rodzinnych i nieletnich ,
to mu odetnie drogę do łatwych pieniędzy idź za ciosem i nie oglądaj się za
siebie teraz musisz ratować dziecko a tylko tak możesz mu pomóc
Pozdrawiam
Trzymaj się
krystyna
Cześć,
Całkowicie zgadzam się z Krystyną. Ja też nie rozumiem, dlaczego płacisz alimenty dorosłemu synowi, który pewnie się nie uczy? Pomijam to, że policja i sąd robią krzywdę Twojemu synowi, bo to się często zdarza, ale chociaż Ty nie przykładaj do tego ręki. Każda złotówka, którą dostaje od Ciebie, pogłębia jego uzależnienie i odsuwa w czasie decyzję o rozpoczęciu leczenia. Krystyna ma rację – przerwij to. Nie przejmuj się tym, co powiedzą ludzie. Pamiętam, jak chłopak z sąsiedztwa przestał mi mówić „Dzień dobry”, bo też byłam wyrodną matką, ale teraz kłania mi się, a kiedy spotkamy się w drzwiach, przytrzymując je, puszcza mnie przodem ;-)
Czy Twój syn ciągle mieszka u babci? Zwykle jest tak, że z czynnym narkomanem niedługo można wytrzymać. Popatrz jak szybko rozstali się z ojcem. To jest dobra lekcja dla tych, którzy tak łatwo rzucają oskarżenia na „wyrodnych rodziców”.
Domyślam się, że na odległość niewiele możesz teraz zrobić, ale wyślij synowi namiary na ośrodki, może mu się przydadzą.
Pozdrawiam,
magoch
Widać, że cały czas męczy Cię poczucie winy. Czy masz możliwość uczestniczenia w grupie wsparcia dla rodziców dzieci uzależnionych? Mnie bardzo pomogły takie spotkania. Człowiek przekonuje się, że nie tylko on ma taki problem. Na grupie poznałam ludzi, z którymi cały czas utrzymuję kontakt, nawet kiedy już nie chodzę tak często na grupę. Stali się mi bliscy. W trudnych chwilach zawsze mogłam z nimi porozmawiać i wiedziałam, że mnie zrozumieją, bo sami tego doświadczyli. To bardzo wzmacnia, dodaje sił. Narkomania to długotrwała choroba, ciężko się z niej wychodzi i potrzeba na to sporo czasu, dlatego warto zachować dużo sił, żeby konsekwentnie motywować chorego do leczenia. Samemu trudno znaleźć w sobie tyle siły, wtedy przydają się przyjaciele z grupy wsparcia. Rozejrzyj się, poszukaj w swojej okolicy takiej grupy i pomóż sobie.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
magoch
Nie ma idealnych rodziców.
Jak wszyscy ludzie, rodzice też popełniają błędy.
Uzależnienia nie wyleczy się obwinianiem rodziców, że sobie nie poradzili z dorastaniem dziecka.
Nie pomoże wzajemne oskarżanie się, tylko porządna terapia.
Pozdrawiam,
magoch