Pasmo 2,4 GHz, w którym pracuje Pana ruter jest coraz bardziej
obciążone. Jeszcze parę lat temu żaden z Pana sąsiadów mógł nie mieć
żadnego urządzenia pracującego na tych częstotliwościach. Teraz oprócz Wi-Fi i
Bluetooth w telewizorze, komputerze, telefonie sąsiedzi mogą posiadać
również inne urządzenia, w tym bezprzewodowe klawiatury, myszki, transmitery TV (szczególnie uciążliwe),
inteligentne ściemniacze, żarówki, rolety, alarmy, zabawki, itp. W okolicy (np sąsiednim sklepie) może być uruchomiony monitoring z kamerami WiFi (również wyjątkowo uciążliwe).
W tym stanie rzeczy, należy starać się urządzenia stacjonarne takie jak telewizory czy komputery stacjonarne przyłączać do sieci kablem. WiFi pozostawić dla urządzeń przenośnych. Wtedy mamy pewne łącze do urządzeń gdzie WiFi nie ma wielkich zalet oraz łatwo stwierdzić, czy w danym przypadku to WiFi jest przyczyną problemów, bo można w tym samym czasie porównać co się dzieje na urządzeniu podłączonym kablem.
W Pana konkretnym przypadku, najlepiej było by na kilka dni przełączyć się na kabel, nawet taki luźno rzucony po podłodze. Jeśli problemy ustąpią, wiadomo, że dotyczyły WiFi. Wtedy można zastanowić się nad innym umiejscowieniem rutera, bliżej miejsc gdzie zwykle korzystamy z WiFi. Można też pomyśleć o przejściu na zakres 5 GHz, który jest dużo mniej zatłoczony i słabiej przenika przez ściany (co jest zaletą jeśli chodzi o zakłócenia od sąsiadów ale i wadą gdy chodzi o wnętrze naszego mieszkania).