"Rosyjskie MSZ robi dobrą minę do złej gry. - 26 głów państw zapowiedziało
udział w obchodach Dnia Zwycięstwa - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji
Siergiej Ławrow i od razu przywołał statystyki. Zaproszono przywódców 68
krajów i szefów organizacji międzynarodowych. A pięć lat temu na
uroczystości przybyło tylko dwóch przywódców więcej. Skoro Europejczyków na
honorowej trybunie na placu Czerwonym będzie tak niewielu, rosyjskie media
piszą o gościach z innych kontynentów. Razem z Putinem przemarsz tysięcy
żołnierzy i przejazd setek wojskowych pojazdów, w tym najnowszego
rosyjskiego czołgu T-14 Armata, oglądać będą przywódcy Indii, Kuby,
Wietnamu, RPA i Chin. Jako o sensacji mówi się o przybyciu Kim Dżong Una,
dyktatora Korei Północnej. Będzie to jego pierwsza podróż zagraniczna. "
Cały tekst:
http://wyborcza.pl/1,75477,17712251,Krotka_lista_gosci_Putina.html#ixzz3X4lJAVXu