Ktoś już to przerabiał? Jak jest z tą opłatą za utrzymanie łącza?
I poniek�d ma racje.
Komu� powiniene� p�aci� za utrzymanie ��cza tzw. ostatniej mili(czasem
jest to mniej a czasem wi�cej mil) w np. w abonamencie telefonicznym
albo i bez. W ostateczno�ci sam sobie mo�esz po�o�y� i utrzymywa� ��cze
na kt�rym ci b�d� dostarcza� internet.
Inaczej rzecz ujmuj�c musisz im wskaza� linie na kt�rej ci b�d� podawa�
internet. Masz taka ca�kiem w�asn� prywatn�, kt�ra utrzymujesz, czy od
kogoďż˝ wynajmujesz?
miab
> I poniekąd ma racje.
> Komuś powinieneś płacić za utrzymanie łącza tzw. ostatniej mili(czasem
> jest to mniej a czasem więcej mil) w np. w abonamencie telefonicznym albo
> i bez. W ostateczności sam sobie możesz położyć i utrzymywać łącze na
> którym ci będą dostarczać internet.
> Inaczej rzecz ujmując musisz im wskazać linie na której ci będą podawać
> internet. Masz taka całkiem własną prywatną, która utrzymujesz, czy od
> kogoś wynajmujesz?
>
> miab
Zadałem pytanie, po to by ktoś udzielił odpowiedzi.
A Ty tutaj prowokujesz do zmiany wątku jakbyś, nie wiedział, że przez ponad
50 lat jedyna słuszna firma m.in. za podatki naszych przodków i nas samych
budowała sobie infrastrukturę kablową, za którą teraz żąda haraczu. Lepszy
klient z abonamentem telefonicznym socjalnym czy mu podobnym za 30dziesci
parę złoty czy klient z abonamentem internetowym płacący ponad 50 zł? Dla
mnie jest to zwykła pazerność i na szczęście zdanie to podziela UKE
(zainteresowanych zapraszam do lektury na ich stronach).
Wracam do pytania:
czy jest wśród forumowiczów, ktoś kto przy świadczeniu mu przez Netię
dostępu do Internetu po LLU nie uiszcza opłaty za utrzymanie łącza?
Croco