Każdemu kto przymierza się do z korzystania usług orange odradzam jeżeli
macie tylko w swojej okolicy alternatywną ofertę. Ja na szczęście miałem u
siebie alternatywę w postaci upc i pogoniłem u siebie dziadów z orange, bo
na każdym kroku były schody nie do przejścia, ze wszystkim wieczny problem,
to mi miało wiecznie zależeć nie im. Większość rzeczy była niewykonalna
jeżeli sam im nie podałeś rozwiązania i jak mają to zrobić, bo oni na tej
głupiej infolinii nigdy nic nie wiedzą i gadasz jak ze ścianą.
Zmieniłem operatora na upc i problemy się skonczyły raz na zawsze. Wszystko
śmiga jak ta lala i prędkości o jakie orange świadczy w Warszawie na jednej
tylko ulicy ;)
Chciałem natomiast komuś podłączyć neta tam gdzie jest zdany tylko na
francuską cytrynę i od nowa problemy z dupy wzięte na każdym kroku.
Opisałem cały problem na gimbusowym głupkowatym forum orange (tą stronę
tworzyła rasowa gimbaza, pełno skaczącego gówna, często linki prowadzące do
nikąd i przyjazność strony w obsłudze beznadzieja).
Oczywiście w normalnym kraju, w normalnej firmie ktoś by się zainteresował
problemem jaki opisuje potencjalny klient na ich stronie.
Ale gdzie tam, lepiej wpis wyp... bo godzi w dobre imię "wspaniałej" firmy.
Więc wpisu już nie ma oficjalnie bo usunięli... Ale oczywiście nikt nie
raczył od nich pomóc - jakie to typowe. Spuścić klienta na drzewo, a łapać
frajerów tam gdzie nie trzeba nic inwestować.
Została na szczęście kopia wpisu z forum orange to chętni mogą sobie
poczytać:
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:sUbAos3AkXUJ:www.orange.pl/fid,4002278347,id,2999300004,title,wieczne-schody-pod-aczenie-nowej-linii-niewykonalne-dla-orange-,forumthread.html+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
Ten sam problem z orange opisałem także tu:
http://forum.neostrada.info/viewtopic.php?f=8&t=21541
Niech będzie ślad dla potomnych jak orange zabiega o klienta, jak klient
jest dla niego ważny...
Na szczęście na usenecie nie ma durnej PRL-owskiej cenzury więc tu wpisów
nikt nadgroliwy nie wyczyści.
orange jeżeli chodzi o obsługę klienta, kompetencje tzw. "konsulatantów" to
obecnie ch... dupa i kamieni kupa.
Nic nie wiedzą, nic nie mogą, bajki ci do słuchawki opowiadają.
Podłączenie usługi jeżeli gdzieś po drodze brakuje 30m linii to ci odpiszą,
że w twojej okolicy nie mają w ogóle infrastruktury. Idiota na idiocie.
Szkoda nerwów, czasu i pieniędzy na nich.
W upc od JEDNEGO tylko 15 minutowego telefonu do nich z chęcia podłączenia
ich usługi mija 3 dni i usługa śmiga jak ta lala, cóż więcej w jeden dzień
uruchomią ci 3 usługi równocześnie, które zamówiłeś.
W orange to niewykonalne, najpierw uruchomią ci neo i dopiero jak zobaczą,
że działa może łaskawie złożyć kolejny wniosek o odpalenie telefonu na tej
linii.
Generalnie w orange przepychanka o 30m kabla trwa już od 2011.
UPC przychodzi pociągnie kilkadziesiąt metrów nowego koncentryka od skrzynki
przed blokiem po ścianie bloku (gdy istniejący tu od lat się uszkodził) i
zrobią ci to w jeden dzień.
Przepaść obsługi klienta tu a tam.
orange traci klientów, bo w ogóle nie umie o nich zadbać, na niczym im nie
zależy. Podłączą ci neta jak np. wprowadzisz się do domu gdzie ktoś
wcześniej miał neta od nich i z wyprowadzką z niego zrezygnował i została po
nim linia z gotowym przebiegiem do centrali. Jeżeli podłączenie nowego
użytkownika w danej lokalizacji wymaga czegoś więcej niż zakrosowania pary
na karcie to dla orange wtedy jest BMT. Gdy brakuje 30m połączenia kablowego
od słupa do DSLAM to napiszą ci bezczelnie, że w tym rejonie nie mają
infrastruktury mimo, że karty czekają wolne na podłączenie nowego klienta.
Bo przecież 30m kabla ziemnego to inwestycja za 30mln... Głupota w tej
firmie powala na cyce.
Żałosna firma! Też współczuję tym, którzy są zdani na beznadziejnego
molocha. U nich panuje rok 1960, a nie 21 wiek i wyjście do klienta, latanie
za klientem. Do dziś głuptasy w tej firmie nie mogą pojąć, że 1 zadowolony,
podłączony, nowy klient przyprowadzi im kolejnych.
Ale po co, lepiej wydoić to co jeszcze zostało po TP i potem niech to
wszystko się zawali. Oni już tam toną w durnej biurokracji, przerzucanie ton
papieru po nic, efekt końcowy żaden.