spadlo mi przez to spalanie w Fabii 1,4 60KM o ponad literek! na 100km, a
wczesniej, gdzie mialem okazaje to 'luzowalem'
pozdr
Pawel
też takie coś zauważyłem w Octavii 1.9 TDI - można to zauważyć jadąc z
komputerem na opcji chwilowego spalania - ale pytanie to fachowców - czy to
tylko "widzimiś" komputera czy też naprawdę tak jest - logicznie myśląc
silnik na luzie powinien mniej palić niż wtedy gdy go hamuje droga...
Pozdrawiam
Krizzo
No wlasnie sam sie zdziwilem, tez zawsze luzowałem bieg jak tylko moglem
(wszelkie gorki, dojazdy do skrzyzowan na czerwonym swietle) a sie okazuje,
ze do cylindrow komputer nie dawkuje paliwa jak sie ma puszczoną nogę z gazu
i jest wlaczony bieg - dziala wspomaganie hamowania silnikiem.
I jesli to mozliwe najlepiej prowadzic cały czas z wlaczonym biegiem, nawet
pokonywanie zakretow z wlaczonym biegiem jest bardziej stabilne.
pzdr
Co powiecie na poniższą interpretację?
Kiedyś coś czytałem, że jeżdżąc bez świateł można "oszczędzić" do 0,5
litra paliwa na 100km. (nie wiem jak się ma to do prawdy) Uzasadniane
to było pracą alternatora.
Dalej: jeśli wyrzucasz na luz, to do silnika musi być podawane
dodatkowe paliwo, żeby utrzymać pracę alternatora. W momencie
hamowania silnikiem, silnik jest "napędzany" przez koła, czyli kosztem
pędu, więc wystarczy podać mniejszą ilość paliwa.
Tak sobie pogdybałem!!!
Do tego jeszcze warto zauważyć, że przy włączonej klimie silnik traci
parę koni.
pozdrawiam
Alek
krzysiek
pierwszy raz z taka sytuacja spotkalem sie w corroli mojej sisterki, gdzie
wlasnie byl komputerek, ktory na luzie pokazywal spalanie na poziomie
1,5-2l/100 km, a na biegu ze zdjeta noga z gazu 0l / 100km lub doslownie
0,8-1,2l/100km przy delikatnie wcisnietym gazie
pozdrawiam
Pawel
a wracajac do swiatel to nie zrezygnuje, bo wiem, ze innym one duzo pomagaja
(szczegolnie w takie szare dni jak dzis :)
pozdr
Pawel
Mylisz sie. Na piątym biegu przy sredniej gorce (2-3% nachylenia) auto nie
bedzie tracilo predkosci.
Przy wiekszych pochylosciach nawet przeciwnie, auto zacznie sie nieco
rozpedzac.
Na IV juz gorzej, dosc duze pochylosci bedzie utrzymywalo predkosc, male
pochylosci spowoduja przyhamowywanie.
Zalezy jeszcze jakie kto ma przelozenia, no i tez zalezy od silnika.
W suzuki swifcie wspomaganie hamowania silnikiem jest bardzo slabe,
puszczony gaz nie powoduje duzego przyhamowywania
Ale ma to raczej wady, bo przy gwaltowym hamowaniu, mozna skrocic droge
hamowania stopniowo redukując na bieg nizszy, wiec w silnikach o slabym
wspomaganiu hamowania silnikiem mamy dluzsza droge hamowania.
pzdr
> (nie wiem jak się ma to do prawdy) Uzasadniane to było pracą alternatora.
A to jest zgodne z prawdą. W fizyce nazywa się to bilansem energetycznym. A
chodzi o to, że jeśli więcej energii chcesz pobrać z silnika (przy stałych
pozostałych parametrach), to więcej musisz jej do niego dostarczyć (czyt.
więcej paliwa). natomiast 0,5 litra to raczej przesada! Volvo kiedyś robiło
takie badania i po testach stwierdzono, że przy zwykłych światłach
dziennych/mijania straty są na tyle małe, że można je pominąć!
No ale z alternatora prądu nie pobierają tylko światła Jest jeszcze radio,
elektronika - nie wspominając o zimie!!!
Jeżeli zaś chodzi o hamowanie silnikiem, to rzeczywiście silnik wtedy
napędzany jest energią kinetyczną auta poprzez koła i skrzynię biegów -
czyli przepływ energii jest dokładnie odwrotny do tego, który występuje przy
zwykłej jeździe! Zjawisko to niestety nie dotyczy starszych aut
(gaźnikowych) - tam niestety paliwo jest tłoczone ciągle!
--
--
PZDR
Jarek Zawadzki
================================================
OCTAVIA 1,9 TDi Ambiente ICE '03
Full PMS edition
Grudziądz
_nawet_ na zakretach? wrzucasz luz na kazdym zakrecie?
--
kuba
gg 2088947
pare slow na ten temat napisalem w watku 'Fabia 1.2, jazda
najbardziej ekonomiczna'
--
kuba
gg 2088947
Oszalales?
_czytaj_ ze zrozumieniem
nie do konca jak piszesz, bo ja mam 1,4MPI 60KM bez kompa i odczulem to przy
obliczeniach robionych prawie co tankowanie :), faktem jest, ze skoro mozna
mniej placic, to czemu nie?
ja w kazdym razie mialem przyzwyczajenia z poloneza i fiata 125p :(, a w
instrukcji nie zauwazylem nic o tym :(
pozdr
Pawel
piszesz, ze pokonowynanie zakretow na biegu jest bardziej
stabilne i ze do tej pory luzowales gdzie sie da, dlatego pytam.
--
kuba
gg 2088947
bo jakos ciezko mi sobie wyobrazic komputer w moim aucie ;-)
pozdrawiam
Maciek
No ja już napisałem, czytałeś wszystkie posty w tym wątku????
To się chwali :) Też jeżdżę na światłach cały czas :)
Najlepiej to by było jakby raczyli wprowadzić ustawowy obowiązek
jeżdżenia cały rok na światłach!
pozdrawiam
Alek
Nie kwestia odkrycia, a uświadomienia sobie, że jest ;P
Bo na pewne rzeczy się nie zwraca uwagi.
A komputerka pokładowego nie mam :(
pozdrawiam wszystkowiedzącą Danę ;P
Alek
niestety w gaznikach lepiej luz wrzucic przeciez komputerem jest nasza noga
dozujaca paliwo :D
btw ile wam pala Favorki ??
moja jak sie rozpedzi 7 leciutko i chce gaz wlozyc
pozdro
grzybu
zdecydowanie popieram taka sugestie, a szczegolnie to sie przydaje w trasie,
gdzie czesto w szare dni trzeba brac wiekszy zapas zeby kogos wyprzedzic,
zeby nie trafic jakiegos co 'oszczedza'
a z drugiej strony nie zawsze siedzimy za fajera i tez szybciej zauwazymy
autko z wlaczonymi swiatelkami
pozdr
Pawel
> zdecydowanie popieram taka sugestie, a szczegolnie to sie przydaje w
trasie,
> gdzie czesto w szare dni trzeba brac wiekszy zapas zeby kogos wyprzedzic,
> zeby nie trafic jakiegos co 'oszczedza'
Nie tylko w szare dni. Podczas jazdy "pod słońce" też pomaga, szczególnie
jak asfalt się świeci.
>
> a z drugiej strony nie zawsze siedzimy za fajera i tez szybciej zauwazymy
> autko z wlaczonymi swiatelkami
W końcy pieszy też...człowiek :)
> pozdr
> Pawel
Radek
>
Ja tam zawsze odhamowuje silnikiem. Starszy tak jezdzil, widocznie mam to
we krwi ;).
Jak moge, to przy czerwonym swietle ledwo co wciskam hample ;). Tylko trza
uwazac, aby delikwent za nami w tyl nie wjechal, bo nie widzial ze fura
zwalnia a stopy nie swieca ;). I sie klocki oszczedza przy okazji ;)
> btw ile wam pala Favorki ??
Za duzo.... ;)
> moja jak sie rozpedzi 7 leciutko i chce gaz wlozyc
Moja w miescie tak z 8-9, trasa 7.
Pozdrawiam
>> btw ile wam pala Favorki ??
>
> Za duzo.... ;)
zgadzam sie
> Moja w miescie tak z 8-9, trasa 7.
w miescie potrafi nawet wiecej tak cos kolo 10 jak sie postaram
--
Pozdrawiam,
lukas
gg:4407885; icq:248888549; jabber: lu...@jabber.icp.pl
zajrzyj: http://www.lukasew.website.pl polecam: http://www.folding.prv.pl
Dyszke to mi zwykle wypija zima, gdy jezdze krotkie trasy.
Generalnie niewielka roznica miedzy Favortika a jakims amerykanskim
oldtimerem - jedno i drugie zlopie w duzych ilosciach; jedyny plus, ze
Fava ma mala pojemnosc i ubezpieczenie jest (w miare) niewysokie ;)
Pozdrawiam
no to widze moja pali w normie ale zawory klekocza i chyba rozrzad
(cokolwiek ta jest)
a ubezpieczenia mama placi cale 224zł wiec spoko
grzybu
W chwili hamowania silnikiem paliwo nie jest podawane do cylindrów. Opel
stosuje taki fiuczer.
--
Piotr Jankisz
trochę o rowerach:
http://www.widzew.net/~bladteth/pj.html
nie tylko opel, a 99% producentow samochodow)
Mi octa Tdi PD 130KM, pali w miescie ok 6,2l
a w trasie przy predkosci 90-100, nawet 4,5-4,8l.
technika jazdy, jak najwiecej hamowania silnikiem.
--
Mirosław Ziółek
mi...@NOSPAM.astercity.net
GG: 3536283
juz w niektorych starych krazownikach z dieslem bylo cos takiego,
ze przy hamowaniu silnikiem paliwo nie jest wtryskiwane do cylindra,
wiec nie warto bylo wyrzucac na luz.
>
> spadlo mi przez to spalanie w Fabii 1,4 60KM o ponad literek! na 100km, a
> wczesniej, gdzie mialem okazaje to 'luzowalem'
w nowych dieslach jest oczywiscie tak samo. w benzyniakach tylko w tych
z wtryskiem paliwa. w gaznikowych niestety paliwo jest caly czas zasysane,
wiec warto "luzowac". nie wiem jak to jest rozwiazane w instalacjach gazowych.
mysle, ze tak samo jak w przypadku zasilania benzyna, czyli przy instalacji
z gaznikiem warto wyrzucac na luz, przy wtrysku nie - ale tak jak napisalem,
nie jestem tego pewien i warto zapytac gazownika.
przy jezdzie z wlaczonym biegiem mniej zuzywaja sie klocki hamulcowe
no bo troche predkosci wytracimy silnikiem, mniej sprzeglo i skrzynia -
bo przy wyrzuceniu na luz i ponownym wlaczeniu biegu sprzeglo
i synchronizatory w skrzyni musza wyrownac roznice predkosci,
no i wieksza stabilnosc jazdy szczegolnie na sliskiej nawierzchni.
wg mnie w nowych autach wyrzucanie na luz to same minusy,
czyli nie "luzujcie"
--
pozdrawiam
Slawek
Fabia Joy 1.9 TDI Combi
odpisujac na priva zamien
.cl -> .pl w moim adresie email
nie wiem z jakim silnikiem masz samochod. napisze jak ja robie.
w fabi 1.9 TDI wolne obroty to troche ponizej 1000 obr/min,
pewnie z 950. i na przyklad na swiatlach:
jade na piatce, widze czerwone, puszczam gaz i hamuje silnikiem.
wciskam sprzeglo przy okolo 1100 obr./min., tj. staram sie
niedopuszczac do tego, zeby silnik szarpal, bo to mu pewnie
nie wychodzi na dobre i 1100 to z mojego doswiadczenia
"dobre obroty" przy hamowaniu.
nie bawie sie w jakies redukcje z 5 na 4, potem 3,
bo uwazam, ze nie warto. no i sie zatrzymuje jesli jest taka
potrzeba, albo 3 i ognia i jade dalej, jesli zdaza sie
zmienic swiatla ;)
Jestem tu nowy (chyba drugi post) ale chciałem coś dodać od siebie
> w nowych dieslach jest oczywiscie tak samo. w benzyniakach tylko w tych
> z wtryskiem paliwa. w gaznikowych niestety paliwo jest caly czas
zasysane,
> wiec warto "luzowac". nie wiem jak to jest rozwiazane w instalacjach
gazowych.
W sprawie "luzowania" w silnikach gaznikowych. Zużycie paliwa na luzie i
przy hamowaniu silnikiem bedzie takie samo, bo silnik zasysa dawkę paliwa
odpowiadającą obrotom biegu jałowego. Związane to jest z ustawieniem
przepustnicy. Oszczędności paliwa wiec nie będzie jadąc na "luzie" i nie
będzie też korzyści z hamowania silnikiem.
> mysle, ze tak samo jak w przypadku zasilania benzyna, czyli przy
instalacji
> z gaznikiem warto wyrzucac na luz, przy wtrysku nie - ale tak jak
napisalem,
> nie jestem tego pewien i warto zapytac gazownika.
> przy jezdzie z wlaczonym biegiem mniej zuzywaja sie klocki hamulcowe
> no bo troche predkosci wytracimy silnikiem, mniej sprzeglo i skrzynia -
> bo przy wyrzuceniu na luz i ponownym wlaczeniu biegu sprzeglo
> i synchronizatory w skrzyni musza wyrownac roznice predkosci,
To wszystko prawda, ale przed włączeniem ponownie biegu należy lekko
przegazować, żeby zrównac obroty silnika i skrzyni biegów z prędkością
jazdy. Wtedy synchronizatory nie mają już dużo do roboty :)
> no i wieksza stabilnosc jazdy szczegolnie na sliskiej nawierzchni.
> wg mnie w nowych autach wyrzucanie na luz to same minusy,
> czyli nie "luzujcie"
W 100% popieram.
--
Pozdrawiam
JareK
Fabia Combi Joy 1.4 75 KM
niezupelnie sie z tym zgodze - moze sie nie znam.
przy hamowaniu silnikiem silnik zasysa dawke paliwa odpowiadajaca
obrotom biegu jalowego ale zwroc uwage na jedna rzecz:
na biegu jalowym masz na przyklad 700 obr/min,
a przy hamowaniu silnikiem na przyklad 2800 obr/min
w pewnym momencie hamowania, czyli 4 razy wiecej,
czyli pobierze 4 razy wiecej dawek paliwa odpowiadajacych
obrotom biegu jalowego. ale tak jak napisalem na poczatku
to tylko moja opinia i byc moze sie na tym nie znam,
jesli tak to sorrki za zamieszanie ;)
to wszystko oczywiscie o silnikach z gaznikiem.
Nie pomyślałem o tym ;) Chyba masz racje. Z drugiej strony, czy silnik
jest w stanie zassać 4x szybciej paliwo przez taki sam otwór (dysze biegu
jałowego) i ją dokładnie spalić ?? Wiadomo, że wiąże sie to z dużo większą
prędkością przepływu.
nie mam pojecia. to pytanie do specjalisty od przeplywow, dynamiki plynow
lub czegos w tym stylu. no moze z tymi 4 razami to przesadzilem,
ale pewnie jest troche wiecej niz na biegu jalowym.
aczkolwiej byc moze korzysci, ktore wynikaja z jazdy nie
na luzie, sa wieksze niz dodatkowo spalone paliwo.
ale nie mnie o tym decydowac, to mnie nie dotyczy ;)
ps) pozostaje jeszcze sprawa rozregulowanych gaznikow.
w takim przypadku jazda na luzie moze rzeczywiscie sie oplacic.
prawde mowiac to nie wiem
ale gdy porownujesz dwa autka, jedno z gorki na 4 sie rozpedza, drugie
zwalnia to MSR wcale nie musi miec z tym nic wspolnego, byc moze ma,
tego nie wiem, bo nie wiem jak od strony mech. MSR dokladnie dziala.
(jesli ktos wrzucilby na grupe jakis szczegolowy opis dzialania MSR,
najlepiej po polsku to bylby bardzo "dzwieczny")
roznica w stopniu sprezania silnikow obu pojazdow - ten z wiekszym stawia
wieksze opory przy hamowaniu silnikiem, 2 lub 4 zawory na cylinder - tu
chyba jasne wiecej zaworow, wiekszy opor przy hamowaniu,
przelozenie skrzyni biegow to oczywiste. IMHO jest wiele czynnikow,
ktore sprawiaja, ze jedno autko hamuje, a drugie przyspiesza na 4-ce
z gorki i MSR nie musi miec z tym nic wspolnego. ale tak jak napisalem
poprzednio to tylko moje skromne zdanie i moze sie myle.
Dołączam sie do prośby
> roznica w stopniu sprezania silnikow obu pojazdow - ten z wiekszym
stawia
> wieksze opory przy hamowaniu silnikiem, 2 lub 4 zawory na cylinder - tu
> chyba jasne wiecej zaworow, wiekszy opor przy hamowaniu,
> przelozenie skrzyni biegow to oczywiste. IMHO jest wiele czynnikow,
Największy wpływ to chyba ma jednak różnica w pojemności no i przełożenia
skrzyni biegów. Przykładowo Toledo na II biegu bez problemu dochodzi do
100 km/h. Natomiast Fabia, przypuszczam (nie sprawdzałem bo samochód na
dotarciu) miałaby duże problemy. Zdecydowanie krótsze przełożenia.
> ktore sprawiaja, ze jedno autko hamuje, a drugie przyspiesza na 4-ce
> z gorki i MSR nie musi miec z tym nic wspolnego. ale tak jak napisalem
> poprzednio to tylko moje skromne zdanie i moze sie myle.
To kiedy ten MSR zadziała, jak nie przy jezdzie z górki. Myślałem właśnie,
że dzieki temu systemowi, na każdym biegu auto bedzie zwalniało albo
chociaż utrzymywało prędkość przy jezdzie z górki, ale się myliłem :)
> tj. staram sie niedopuszczac do tego, zeby silnik szarpal,
No ale Tobie nie będzie szarpał (w przeciwieństwie do starszych silników
gaźnikowych). A to dlatego, że nie ma co szrpać, bo nie ma detonacji w
komorach spalania (brak paliwa). A gdy silnik osiągnie minimum (tj. około
900 obr/min) to wtedy komp. zaczyna podawać paliwo i auto zaczyna jechać
(odczucie podobne do tempomatu:-)). A że diesel na "dole" ma już spory
moment no i komp pilnuje, żeby mieszanka się spalała właściwie to auto
zaczyna przyspieszać. Oczywiście po chwili, gdy obroty silnika odpowiednio
wzrosną znów redukowana jest dawka paliwa ... i tak w kółko!!!
> > wiesz może, jak działa system MSR, system wspomagania hamowania
silnikiem.
MSR nie wspomaga hamowania! MSR nie dopuszcza do uślizgu kół podczas
hamowania silnikiem! Zasada działania tego ustrojstwa oparta jest o czujniki
ABS! Gdy spada drastycznie prędkość obrotowa któregoś koła w stosunku do
innych to czujniki ABS dają o tm znać a komp podaje na koła moment obrotowy,
czyli jednym słowem zmniejsza siłe hamowania. Nie dopuszcza tym samym do
powstania uślizgu! Tak to działa w skrócie!
Jeszcze jest MBA, ale on tylko "dociska nogę kierowcy" gdy ten gwałtownie
zaczyna hamować! powoduje to, że auto w krytycznym momencie zaczyna hamować
z optymalną siłą już od pierwszych chwil!
> wieksze opory przy hamowaniu silnikiem, 2 lub 4 zawory na cylinder - tu
> chyba jasne wiecej zaworow, wiekszy opor przy hamowaniu
Nie zgodze sie.
Im wiecej zaworow tym szybciej jestes w stanie napelnic mieszanka cylindry i
pozniej wyrzucic z nich spaliny (to jest przewaga 16V nad 8V), czyli sam
efekt hamujacy silnikiem powinien byc w takich silnikach slabszy.
Maciej
zrób test to się przekonasz :-))) Swoja drogą to fajny efekt, tylko trochę
szkoda silnika!
Mówimy oczywiście o TDi!
zgadza sie, dlatego hamujac silnikiem wyrzucam na luz przy okolo 1100 a nie
900.
przy 1100 ciagle spalanie jest 0, czyli jeszcze nie wtryskuje paliwa.
a przeciez nie bede jechal na wysokim biegu na "wolnych obrotach" ;)
dzieki za info
>
> > wieksze opory przy hamowaniu silnikiem, 2 lub 4 zawory na cylinder - tu
> > chyba jasne wiecej zaworow, wiekszy opor przy hamowaniu
> Nie zgodze sie.
> Im wiecej zaworow tym szybciej jestes w stanie napelnic mieszanka cylindry i
> pozniej wyrzucic z nich spaliny (to jest przewaga 16V nad 8V), czyli sam
> efekt hamujacy silnikiem powinien byc w takich silnikach slabszy.
zgadza sie. ale chodzilo mi o co innego, moze troche zle sie wyrazilem.
chodzilo mi o opory, ktore stawiaja zawory przy otwieraniu i w ogole
opory ukladu rozrzadu - dokladnie sprezyny zaworowe, reszte pomijam.
sprobuj zakrecic z pomoca klucza walem silnika,
ktory ma 2 zawory na cylinder i 4 zawory - znaczaca roznica ;)
Wydaje mi się, że opory napełniania i poróżniania cylindrów są do
pominięcia w porównaniu z oporami sprężania powietrza. Kręcąc wałem
korbowym (najlepiej to będzie czuć w silniku jednocylindrowym, dwusuwowym)
największy opór jest w trakcie suwu sprężania.
Fakt, pomieszało się mi :)
> hamowania silnikiem! Zasada działania tego ustrojstwa oparta jest o
czujniki
> ABS! Gdy spada drastycznie prędkość obrotowa któregoś koła w stosunku do
> innych to czujniki ABS dają o tm znać a komp podaje na koła moment
obrotowy,
> czyli jednym słowem zmniejsza siłe hamowania. Nie dopuszcza tym samym do
> powstania uślizgu! Tak to działa w skrócie!
>
Wydaje mi się, że już wiem o co chodzi. Spróbuję opisać sytuację, a Wy
powiedzcie mi czy dobrze rozumuje.
Jadę sobie 90 km/h na V biegu. Zdejmuję nogę z gazu, zaczynam hamowanie
silnikiem. Nagle prawą stroną samochodu wjeżdżam na lód. Drastycznie
zmienia się opór toczenia prawego koła napędzającego. Zaczyna się ono
ślizgać po lodzie. Prawe, traci przyczepność, lewe kręci się ze stałą
prędkością. Z powodu działania mechanizmu różnicowego możliwa jest taka
sytuacja. Silnik przestaje być napędzany przez koła. Jego obroty spadają.
Czujnik ABS wykrywa różnicę prędkości obrotowych kół, przekazuje
informacje do komputera, a ten zwiększa prędkość obrotową silnika. Lewe
koło ma przyczepność wiec jego prędkość się nie zmienia. Znowu przez
mechanizm różnicowy, moment obrotowy silnika zostaje przekazany na prawe
koło. Jego prędkość się zwiększa, zrównując z lewym kołem. Prawe koło
przestaje się ślizgać i toczy się po lodzie. Zjeżdżając z lodu nie
odczujemy gwałtownego zahamowania silnikiem. Ot cała filozofia :)
Poprawcie mnie jeżeli się mylę.
... w trakcie suwu sprezania, co zalezy od stopnia sprezania o czym
nie omieszkalem napisac w ktoryms z postow.
i to sa wg mnie glowne opory przy hamowaniu silnikiem.
reszta, mimo ze oczywiscie sa (opory zwiazane z tarciem,
przeplywu, toczenia i inne) sa chyba do pominiecia.
ale zeszlismy z tematu, ja popieram jazde bez "luzowania" ;)
Maciej
Maciej
Ja też. Odchodząc dalej od tematu, hamowanie silnikiem powoduje wzrost
zuzycia opon a to już bezpośrednio prowadzi do globalnego ocieplenia, co w
konsekwencji doprowadzi do globalnego ochłodzenia i wyginięcia 90% gatunku
ludzkiego :)
> --
> pozdrawiam
> Slawek
> Fabia Joy 1.9 TDI Combi
I to właśnie w TDI hamowanie silnikiem będzie miało największą
skuteczność. I to najlepiej w V6 lub V8 :) A taki TIR to już z miejsca nie
ruszy :)
--
Pozdrawiam ludzi z poczuciem humoru (w poniedziałek)
Przyjdzie poczekać do zimy, zeby sprawdzić ;)
pozdrawiam
Radek
oczywiscie, tak przeciez w przyblizeniu dziala gaznik, a dokladniej
zasilanie gaznika w paliwo, ktore potem jest mieszane z powietrzem .... ;)
> Powstanie wtedy nadciśnienie w pompce przeponowej i podniesie się dźwignia
> pompki sterowana krzywkš z wałka rozrzšdu. W efekcie pompka przestaje
> pompować do momentu spadku ciśnienia w przewodach paliwowych. W nowszych
> pompkach był przelew i paliwo wracało do zbiornika weżykiem powrotnym.
tez sie zgadza i z tego co wiem, to w dalszym ciagu to jest praktykowane
>
> W zwišzku z tym, że przepustnica przy hamowaniu silnikiem jest zamknięta to
> paliwo przedostaje się tylko takš średnicš jak przy biegu jałowym. Nie
> podejrzewam więc, żeby auto więcej paliło niż na "luzie".
tez sie to zgadza, wcale nie zaprzeczam.
ale w takim wypadku, jak pisalem wczesniej, silnik ciagnie tak
jak na wolnych obrotach, tylko 4 razy czesciej ;).
dodatkowo jeszcze jest zabezpieczenie, bo inaczej w przypadku
hamowania silnikiem bys go "zalewal".
reasumujac:
"ciagnie czy nie ciagnie paliwa na luzie oto jest pytanie?"
jesli nawet ciagnie, to sa to na pewno ilosci niewielkie.
ale jest to moja opinia, moze sie myle. jesli tak to sorrki.
wylaczam sie z dyskusji na ten temat.
no w zimie to i 10 bylo a teraz to mysle 7/8 max... ale po wakacjach idzie
do remontu - tarcza sprzegla i rozrzad i pewnie jeszcze regulacja zaworow...
ogolnie przyda sie zeby specjalista looknal na nia .....
jeszcze jeden pomysl. co prawda nie zwiazany z hamowaniem silnikiem.
wyczytalem w instrukcji obslugi mojego auta, ze podczas stania w korku
badz na swiatlach warto wylaczyc silnik, jesli postoj bedzie trwal
powyzej 40 sekund.
Też to czyałem i nawet stosuje się do tego :)
Z ciekawości pliczyłem ile przez ten czas spali samochód.
Jeżeli silnik 1.4 75KM wg komputera spala 0.6l/h to wychodzi, że w ciągu
tych 40 sekund spali 6,6 ml paliwa. Zakładając, że w ciągu dnia stoje 5
razy na światłach po 40 sekund, to w ciągu roku zaoszczędzę 12,2 litra
paliwa, a to już jest prawie 50 zł w kieszeni :) I to jest metoda na
redukcję spalania :D
Sprostowanie. Stosuję to tylko na przejazdach kolejowych. Nie na każdych
światłach.
super wynik, w wawie nie do osiagniecia,
no chyba ze o 3 nad ranem ;)
tutaj czas stania na swiatlach (w korku) mierzy sie w minutach,
a jeszcze lepiej w kwadransach ;)
Tym bardziej wyłączanie silnika wydaje się mieć sens. Ciekawe tylko co na
to powie akumulator :)
Ja, codziennie rano, jadąc do pracy przejeżdżam przez 9 świateł na odcinku
7 km. Z czego na połowie wcale się nie zatrzymuje. Przejazd trwa ok 15
min. Takie są uroki życia na prowincji w Toruniu :)
--
Pozdrawiam stojących w korkach
ROTFL !
Ty sie Dano S tak nie "wymondrzaj", bo juz wystarczajaco sie popisalas ze
swoim sprzeglem !
arcu
Nie jest to tak.
W troche bardziej skomplikowanych gaznikach (np. Webera stosowanych w 125p i
Poldku) byla taka specjalna membramka ze sprezynka, ktora powodowala
odciecie dyszy obrotow jalowych przy duzym podcisnieniu za gaznikiem (duze
obroty silnika). Byla tez specjalna sruba regulacyjna, przy pomocy ktorej
mozna bylo ustawic, przy jakich obrotach nastapi odciecie.
Oczywiscie, dokladnosc tego rozwiazania nie umywa sie do dokladnosci
komputera, ale mimo to mozna przyjac ze tamte samochody gaznikowe podczas
hamowania silnikiem nie zuzywaly paliwa.
> --
> pozdrawiam
> Slawek
> Fabia Joy 1.9 TDI Combi
>
Pozdrawiam
Krzysztof
Octavia 1.4