Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Mandat do Polski

18 views
Skip to first unread message

Cygnus

unread,
Sep 1, 2008, 4:19:07 AM9/1/08
to
Witam,

Opisze swoja przygode z mandatem, moze komus sie przyda i zaoszczedzi troche
kasy.

Jakies 2 tygodnie temu dostalem na polski adres mandat z firmy EPC,
za wykroczenie popelnione w Londynie w lutym 2008 autem na polskich
blachach.
Wyjezdzalem autem z UK w czerwcu- zadnych niespodzianek na promie kontroli
granicznej.

Wracajac do mandatu. Wszystko po polsku opisane, kilka zdjec i kwota
ponad 520 PLN do zaplacenia.

Telefon do TFL-u upewnilem sie ze jesli zaplace w ciagu 14 dni to bedzie
znizka.
Troche marudzili ze wykroczenie w lutym itp ze to dlugo ale w koncu
zgodzili sie na Ł60

Mandat zaplacony i z glowy.

W watpliwych sytuacjach z mandatami:
http://forums.pepipoo.com/
Calkiem niezla baza o przypadkach przepisach odwolaniach itp.

Pozdrawiam
Cygnus


Cezar

unread,
Sep 1, 2008, 6:22:36 AM9/1/08
to

> Opisze swoja przygode z mandatem, moze komus sie przyda i zaoszczedzi
> troche
> kasy.

Moje ostatnie "osiagniecie" i jak narazie jedyne to 101mph na M6 ...
Czekam na sprawe w sadzie i wyrok...
grzywna+punky+ban wisza w powietrzu ....
Przestrzegam tylko przed zbyc ciezka noga

c.

rafal....@googlemail.com

unread,
Sep 1, 2008, 6:33:04 AM9/1/08
to

speed camera czy nieoznakowany radiowoz?

moje jedyne "osiagniecie" to blysk flesza. jechalem 40 przy limicie
30.
3 miesiece temu ale mandat dalej nie dotarl.

Cezar

unread,
Sep 1, 2008, 6:36:41 AM9/1/08
to

>speed camera czy nieoznakowany radiowoz?

oznakowany radiowoz ... stali na wiadukcie nad autostrada. Nie spodziewalem
sie ich tam ...

c.


Polon

unread,
Sep 1, 2008, 6:38:18 AM9/1/08
to
> Moje ostatnie "osiagniecie" i jak narazie jedyne to 101mph na M6 ...
> Czekam na sprawe w sadzie i wyrok...
> grzywna+punky+ban wisza w powietrzu ....

*** napisz jak juz bedziesz wiedzial ile Ci dali...

Polon


Cezar

unread,
Sep 1, 2008, 6:44:44 AM9/1/08
to

"Polon" <po...@op.pl> wrote in message news:g9ggmr$u45$1...@news.onet.pl...

sam jestem ciekawy :)
wg tej strony:
http://www.drivingban.co.uk/drivingban/speedingoffences/drivingbanspeedingoffences.htm
moge sie spodziewac bana 28 dni , 3 punkty i grzywne

Poczytalem juz na forach i przypadku pierwszego wykroczenia wiele osob nie
dostalo zadnego bana wiec jest jakas nadzieja.

c.

whitey

unread,
Sep 1, 2008, 7:03:54 AM9/1/08
to

czasami burdel w instytucjach uk sie przydaje ;-). swoja droga rzadko
kiedy ten "brudel" dziala na korzysc czlowieka, pomylki raczej zdarzaja
sie w druga strone...

--
whitey

Hants

unread,
Sep 1, 2008, 7:03:49 AM9/1/08
to
Cygan nie bil syna, za to ten kradl, tylko za to, ze dal sie zlapac. :-)

Swoja droga - to u mnie mialbys bana + natychmiastowe skierowanie do
okulisty. Jak mozna nie zauwazyc oznakowanego radiowozu na wiadukcie?

Cezar

unread,
Sep 1, 2008, 7:15:55 AM9/1/08
to

> Swoja droga - to u mnie mialbys bana + natychmiastowe skierowanie do
> okulisty. Jak mozna nie zauwazyc oznakowanego radiowozu na wiadukcie?

mysle ze w tym przypadku nie ma co sie tlumaczyc ale sprobuje:

- barierki na wiadukcie byly takie ze ze malo go bylo widac
- tak naprawde to jechalem ok 120 (prawie 200km?) wiec ciezko bylo sie
rozgladac jeszcze po wiaduktach. W momencie, gdy go zauwazylem zaczalem
hamowac no .. i "udalo" sie do 101...

c.

Hants

unread,
Sep 1, 2008, 7:26:35 AM9/1/08
to
Nie ma co sie tlumaczyc.. Ot zlapali Cie i teraz troche zaplacisz.. Zdarza
sie..

whitey

unread,
Sep 1, 2008, 9:49:28 AM9/1/08
to
Hants wrote:
> Nie ma co sie tlumaczyc.. Ot zlapali Cie i teraz troche zaplacisz..
> Zdarza sie..

ja pierdykam pomijajac uz kwestie zlapali/niezlapali to uwazacie ze to
rozsadne 100mph jechac? dla mnie to jakos smierdzaca sprawa. co innego
jakby bylo pusto, tzn nie bylo ani jednego samochodu i zagrozenie
stwarzasz dla samego siebie, wtedy voila. ludzie przewaznie okolo 70-80
jada na autostradzie...

--
whitey

Polon

unread,
Sep 1, 2008, 9:59:04 AM9/1/08
to
> ja pierdykam pomijajac uz kwestie zlapali/niezlapali to uwazacie ze to
> rozsadne 100mph jechac? dla mnie to jakos smierdzaca sprawa. co innego
> jakby bylo pusto, tzn nie bylo ani jednego samochodu i zagrozenie
> stwarzasz dla samego siebie, wtedy voila. ludzie przewaznie okolo 70-80
> jada na autostradzie...

ja z gorki popierdzielam jakies 90.

Na prostej to jakies 85.

Sporo chlopakow jezdzi znacznie szybciej.

Wg moich pobieznych badan najszybciej jezdza wlasciciele:

- Merc
- BMW
- ford transit/ inne dostawcze
- jaguar

Polon


whitey

unread,
Sep 1, 2008, 10:04:00 AM9/1/08
to
Polon wrote:

> ja z gorki popierdzielam jakies 90.
>
> Na prostej to jakies 85.

no ale to prawie standard

>
> Sporo chlopakow jezdzi znacznie szybciej.
>
> Wg moich pobieznych badan najszybciej jezdza wlasciciele:
>
> - Merc
> - BMW
> - ford transit/ inne dostawcze
> - jaguar
>
> Polon

mercedes sprinter, fajny samochod swoja droga dobrze dobrana nazwa

--
whitey

Cygnus

unread,
Sep 1, 2008, 10:27:32 AM9/1/08
to
> ja pierdykam pomijajac uz kwestie zlapali/niezlapali to uwazacie ze to
> rozsadne 100mph jechac? dla mnie to jakos smierdzaca sprawa. co innego
> jakby bylo pusto, tzn nie bylo ani jednego samochodu i zagrozenie
> stwarzasz dla samego siebie, wtedy voila. ludzie przewaznie okolo 70-80
> jada na autostradzie...


Ruch na autostradach jest środkowo pasowy i ślamazarny,
takie moje odczucie, mimo że najbardziej mi odpowiada 120 - km/h
a im bliżej Londynu tym gorzej.

czasem zdarza mi się mimowolnie wyprzecic po lewym pasie bo zwykle pusty ...
szkoda słów

Cygnus


whitey

unread,
Sep 1, 2008, 11:19:35 AM9/1/08
to
Cygnus wrote:
>> ja pierdykam pomijajac uz kwestie zlapali/niezlapali to uwazacie ze to
>> rozsadne 100mph jechac? dla mnie to jakos smierdzaca sprawa. co innego
>> jakby bylo pusto, tzn nie bylo ani jednego samochodu i zagrozenie
>> stwarzasz dla samego siebie, wtedy voila. ludzie przewaznie okolo 70-80
>> jada na autostradzie...
>
>
> Ruch na autostradach jest ¶rodkowo pasowy i ¶lamazarny,
> takie moje odczucie, mimo ¿e najbardziej mi odpowiada 120 - km/h
> a im bli¿ej Londynu tym gorzej.
>
> czasem zdarza mi siê mimowolnie wyprzecic po lewym pasie bo zwykle pusty ...
> szkoda s³ów
>
> Cygnus

ja wiem ze moze troche mam nietypowe podejscie do tematu samochodu, ale
jakos swego rodzaju usprawiedliwienie moge napisac ze chodzi mi
generalnie o to zeby dojechac z punktu A do punktu B. czas ma dla mnie
drugorzedne znaczenie w tym wypadku. chcialbym calo dojechac i srednio
mi sie podoba wspoluzytkowanie drogi z kolegami jadacymi 120 mph.

teraz to juz fantazjuje, ale podobalo by mi sie gdyby samochod jezdzily
same. wsiadam otwieram ksiazke czytam i jade. jak chce kierowac to
wsickam przycisk i kieruje sam. pewnie technicznie jest to mozliwe. gps
+ jakis system trakcji w jezdni + jakies czujniki odleglosci itp? moze
by sie dalo zrobic cos takiego. mniej zuzytego paliwa, mniej ofiar w
iraku... ja niestety jestm bledem statystycznym ze swoim podejsciem, moj
tesc patrzy na mnie jak inkwizycja na heretyka. jak to mozna sie
samochodami nie podniecac i szybkoscia?

--
whitey

Hants

unread,
Sep 1, 2008, 12:08:23 PM9/1/08
to
Przekroczyles juz 30?

proletaryat

unread,
Sep 1, 2008, 12:16:22 PM9/1/08
to
Cezar napisał(a):

> http://www.drivingban.co.uk/drivingban/speedingoffences/drivingbanspeeding
> offences.htm moge sie spodziewac bana 28 dni , 3 punkty i grzywne


> Poczytalem juz na forach i przypadku pierwszego wykroczenia wiele osob
> nie dostalo zadnego bana wiec jest jakas nadzieja.


zapewne padnie pytanie czy ban utrudni ci w jakis sposob zycie to mow
ze dojezdzasz do pracy sam, i wiaze sie to z mozliwoscia utraty pracy
cos w tym stylu...

polskie prawko ?

Cezar

unread,
Sep 1, 2008, 12:36:54 PM9/1/08
to
> zapewne padnie pytanie czy ban utrudni ci w jakis sposob zycie to mow
> ze dojezdzasz do pracy sam, i wiaze sie to z mozliwoscia utraty pracy
> cos w tym stylu...

tak,
oczywiscie byla dluga spiewka ze od 5 lat nie wymienilem i jezdze tutaj
nielegalnie.

c.

proletaryat

unread,
Sep 1, 2008, 1:59:33 PM9/1/08
to
Cezar napisał(a):

> tak,
> oczywiscie byla dluga spiewka ze od 5 lat nie wymienilem i jezdze tutaj
> nielegalnie.


te ich puste glowy sa nielegalne, mnie 100 mph kosztowalo jakies 205F,
pedzilem kolo 22 na M25, nie mialem pomocy prawnej, bo kasy brak,
przyslali zle nr blachy rejestracyjnej, pozniej na rozprawie sie okazalo ze
nie bylo zadnego dowodu przeciwko mnie oprocz notki z policji, mieli dac
mi punkty, ale w wyroku tylko przyszlo iz mam zaplacic ww sume

whitey

unread,
Sep 2, 2008, 5:03:00 AM9/2/08
to
Hants wrote:
> Przekroczyles juz 30?

tak. musze cie jednak troche zmartwic, bo wiem do czego zmierzasz. od
zawsze mialem podobne podejscie do tego tematu, tak jak napisalem jestem
nietypowym przypadkiem, po prostu samochody nigdy nie byly moim hobby.
a moze dlatego ze bardzo wczesnie zaczalem jezdzic samochodem?
a moze z tego samego powodu
chociaz bez samochodu nie moglbym uprawiac swojego hobby, niestety nie
da sie tego obejsc.
byc moze rowniez z tego wzgledu ze pare razy lezalem na ortopedii (nie z
powodu samochodu na szczescie), okolo 50% pacjentow to wypadki
komunikacyjne.

--
whitey

Hants

unread,
Sep 2, 2008, 10:04:56 AM9/2/08
to
>> Przekroczyles juz 30?
>
> tak. musze cie jednak troche zmartwic, bo wiem do czego zmierzasz.

Zmierzalem wprost do tego, ze wiekiem nie bez powodu - placi sie mniej za
ubezpieczenie.
Jak sobie pomysle jakim bylem debilem za kolkiem 10 lat temu, to az mi
ciarki przechodza..
A Twoj nietypowy przypadek:hmm.. pewnie jezdziles 45 na "40" :-)

whitey

unread,
Sep 2, 2008, 10:21:52 AM9/2/08
to

wydaje mi sie ze adrenaliny dostarczalem w inny sposob niz jazda
samochodem. co najwazniejsze stwarzajac zagrozenie tylko dla samego
siebie. przez 18 lat jak mam prawo jazdy mialem 2 mandaty za predkosc
(w tym jeden w uk ;-), mandatow mialem wiecej oczywiscie ale nie z
powodu predkosci)

--
whitey

666

unread,
Sep 5, 2008, 4:53:30 AM9/5/08
to
Mysle, ze to raczej kwestia doswiadczenia, odruchów i reakcji podprogowych.
Kierowca ze stazem najpierw cos zrobi, a potem ewentualnie pomysli, mlody natomiast najpierw musi pomyslec i na zrobienie zwykle nie
ma juz czasu.
JaC


-----

0 new messages