Ludzie stali pod sklepem od 3:00 rano
W poniedziałek, na mocy rządowego rozporządzenia związanego z
luzowaniem obostrzeń wprowadzonych na początku epidemii koronawirusa,
działalność wznowiły sklepy w Anglii, które nie sprzedają artykułów
pierwszej potrzeby.
Po niemal trzymiesięcznej przerwie swoje oddziały otworzył m.in.
Primark
Jeden z pracowników sieci, który chciał pozostać anonimowy, wyraził
swoje zaniepokojenie tym, jak przestrzegany jest dystans społeczny
przez samych klientów.
"Dziś na szczęście mam wolne. Kierownik przekazał mi, że zaczęło się
piekło. Ludzie ustawiają się w kolejkach od 3:00 nad ranem. Niektórzy
postawili przed sklepem namioty na całą noc, a na miejscu prawie doszło
do bójek" - przekazał pracownik.
https://londynek.net/wiadomosci/article?jdnews_id=68395
--
Piotrek
mind the gap