Mam pewien problem z dyskiem, dzialalo sobie wszystko w idealnym
porzadku, restartuje windowsa (bez bledow czy jakich kolwiek
najmniejszych oznak ze cos by mialo byc nie tak) i po ponownym
uruchomieniu skanowanie dysku sie wlacza, z dluga lista bledow
pierwsze ktore zauwazylem to:
Sortowanie indeksu $130 w pliku 22222
usuwanie bledu w indecie XXXX dla plikow XXXXXx
i takich kilkanascie, moze kilkadzeisat
pozniej usuwanie wpisu indexu nazwa.pliku w indexie $130 pliku 2342
i takich takze kilkadzeisat
nastepnie:
Odzyskiwanie oddzielonego pliku nazwa.pliku (123123) od pliku katalogow 123
i tego z kilkadziesiąt ekranów, moze nawet kilkaset :(
sprawdzilem i wstepnie widze ze sporo plików mam uszkodzonych na tym dysku,
Wiec chcialbym Was zapytac, jaka moze byc tego przyczyna, dysk ten to
nowy (1-2 miesieczny) przeznaczony na archiwum :(( nie systemowy, z
NTFS'em byl zajety w okol 80% i nigdy nic podobnego sie nie stalo,
Jestem zaskoczony takimi gigantycznymi stratami (wstepnie oceniam ze to
pare tysiecy plikow )
Dlaczego windows sam sobie wlacza skanowanie, bez pytania, mam
podejrzenia ze gdyby sam sobie nie probowal naprawiac to nie bylo by
takiego probelmu,
Gdzie znalezc dziennik ? w ktorym moglbym znalezc przynajmniej liste
plików ktore "naprawial" albo inaczej mowiac popsulo nieudolne skanowanie
dodam moze ze to duzy dysk, 250GB z jedna partycja, Windows XP pro z SP2
z antywirusem i firewallem wiec wykluczam w 99% dzielo wirusa
Okolo rok temu przesiadlem sie z FAT'a na NTFS na wiekszosci swoich
dyskow, NTFS mial byc ponoc bezpieczniejszy, bardziej odporny na
"uszkodzenia", a tu takie rozczarowanie :(
z gory dzieki za wszelka pomoc i wyjasnienia
pozdrawiam OLEK
Z moich doświadczeń wynika, że NTFS zdecydowanie lepiej przetrzymuje
różnego typu awarie. Kiedy jednak już się chkdsk włącza do akcji, to
może być różnie. Niemniej długa lista poprawianych plików niekoniecznie
oznacza, że są one stracone; najczęściej są tam tylko wylistowane pliki,
którym poprawiano atrybuty, bez zmiany ich zawartości. Poza tym chkdsk
jest póki co jedynym narzędziem do naprawy NTFS i z braku mozliwości
porównania z innym trudno tu oceniać, czy jest on badziewny, czy nie...
A wracając do meritum - log ze skanowania wykonanego przy starcie
komputera powinien znaleźć się w systemowym Dzienniku Aplikacji
eventvwr.msc, pozycja nazwana Winlogon. Zawiera ona zawartość pliku
c:\Bootex.log, powstałego podczas skanowania, skopiowaną do dziennika
przy uruchamianiu systemu przez proces Winlogon (stąd nazwa wpisu). Sam
plik jest kasowany, ale pewnie da się go odtworzyć jakimś programem typu
undelete. Można też wykonać chkdsk /p spod Konsoli Odzyskiwania i
przekopiować sobie na bok ten pliczek przed restartem systemu. Mocno
sugeruję wykonanie teraz takiego skanowania właśnie spod Konsoli
Odzyskiwania - a nie spod systemu - i to z przełącznikiem wymuszającym
wyszukiwanie uszkodzonych sektorów, bo coś mi się zdaje że tu się dysk
sypnął. Proponowałbym też przeprowadzić wcześniej diagnostykę dysku
którymś z tych narzędzi: http://www.tacktech.com/display.cfm?ttid=287 .
Ponadto powodem uszkodzeń NTFS może być też błąd pamięci RAM (MemTest86
http://www.memtest86.org, Windows Memory Diagnostic
http://oca.microsoft.com/en/windiag.asp, długo, co najmniej kilka
godzin) lub zbyt słaby zasilacz (zwłaszcza dyski WD są wrażliwe na
wahania napięć). No a jeśli ten dysk podpięty został poprzez USB, to
potencjalnych możliwości awarii oczywiście będzie znacznie więcej, jak
choćby uaktywnienie domyślnie wyłączonego cache zapisu dla dysków
zewnętrznych podczas jakiegoś tweakowania systemu...
Automatyczne skanowanie powinno się wykonywać po upływie 10 sekund, a
nie natychmiast. U Ciebie musiało to zostać zmienione. Przywróć więc
teraz domyślne ustawienia tego skanowania poleceniem chkntfs /D
wykonanym w wierszu poleceń cmd.exe.
--
M. [Windows - Shell/User MVP]
/odpowiadając na priv zmień px na pl/
https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kawecki