Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Drukarka HP 6980 reset hasła.

32 views
Skip to first unread message

Cezary Grądys

unread,
Jun 4, 2016, 1:33:30 PM6/4/16
to
Witam.

Ustawiłem sobie hasło do drukarki i nie mogę sobie przypomnieć ;)
Próbuję zgodnie z instrukcją trzymać przycisk oznaczony
takim ptaszkiem i w tym czasie 3 razy naciskam przycisk kasowania (z X).
Powoduje to, że dioda zasilania parę razy mignie, ale hasło dalej jest,
widać to nawet na stronie konfiguracyjnej - "Admin Password: Yes"
Robiłem próby z odłączonym kablem ethernet, po wyłączeniu zasilania na
parę minut itp. Nic nie pomaga.
Może jest gdzieś w środku jakiś przycisk/zworka?




--
Cezary Grądys czar...@wa.onet.pl

Lukasz Jachowicz

unread,
Jun 11, 2016, 3:58:19 PM6/11/16
to
Cezary Gr?dys napisał(a):
> takim ptaszkiem i w tym czasie 3 razy naciskam przycisk kasowania (z X).
> Powoduje to, ?e dioda zasilania par? razy mignie, ale has?o dalej jest,
> wida? to nawet na stronie konfiguracyjnej - "Admin Password: Yes"
> Robi?em próby z od??czonym kablem ethernet, po wy??czeniu zasilania na
> par? minut itp. Nic nie pomaga.
> Mo?e jest gdzie? w ?rodku jaki? przycisk/zworka?


http://h30434.www3.hp.com/t5/Inkjet-Printing/deskjet-6980-password-reset/td-p/121397

Internet mowi, ze drukarka jest zwalona i reset hasla nie dziala, ale
da sie haslo wydrukowac.

l.

Adam Wysocki

unread,
Jun 12, 2016, 9:56:27 AM6/12/16
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

> http://h30434.www3.hp.com/t5/Inkjet-Printing/deskjet-6980-password-reset/td-p/121397
>
> Internet mowi, ze drukarka jest zwalona i reset hasla nie dziala, ale
> da sie haslo wydrukowac.

Matkobosko, apcoh żyje :)

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Jul 6, 2016, 5:23:51 AM7/6/16
to
Adam Wysocki napisał(a):
> Matkobosko, apcoh żyje :)

No jak zyje, jak udzielilem merytorycznej odpowiedzi? Kompletnie i calkowicie
wbrew regulom grupy :-)

honey

Adam Wysocki

unread,
Jul 11, 2016, 3:52:55 AM7/11/16
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

> No jak zyje, jak udzielilem merytorycznej odpowiedzi? Kompletnie i calkowicie
> wbrew regulom grupy :-)

"Czym, wg Ciebie, jest merytoryczna odpowiedz?" :)

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Jul 12, 2016, 4:20:44 AM7/12/16
to
Adam Wysocki napisał(a):
> Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:
>
> > No jak zyje, jak udzielilem merytorycznej odpowiedzi? Kompletnie i calkowicie
> > wbrew regulom grupy :-)
>
> "Czym, wg Ciebie, jest merytoryczna odpowiedz?" :)

+1

;-)

l.

Lukasz Jachowicz

unread,
Jul 12, 2016, 5:16:08 AM7/12/16
to
Lukasz Jachowicz napisał(a):
> Adam Wysocki napisał(a):
> > "Czym, wg Ciebie, jest merytoryczna odpowiedz?" :)
> +1

O NIE!
Zgodzilem sie z przedmowca!

Zdecydowanie wyszedlem z wprawy.

l.

Adam Wysocki

unread,
Jul 13, 2016, 6:42:49 PM7/13/16
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

> Zgodzilem sie z przedmowca!
>
> Zdecydowanie wyszedlem z wprawy.

I do tego sam sobie odpowiadasz... niedobrze z Tobą, honej :D

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Jul 18, 2016, 5:38:24 PM7/18/16
to
Adam Wysocki napisał(a):
> Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:
>
> > Zgodzilem sie z przedmowca!
> >
> > Zdecydowanie wyszedlem z wprawy.
>
> I do tego sam sobie odpowiadasz... niedobrze z Tobą, honej :D

Ej, to mi sie juz niejednokrotnie zdarzylo. Jak byl na grupie wiekszy
ruch, to sie po przewaleniu wszystkich postow odswiezalo calosc i zaczynalo
procedure od poczatku. No i zdarzalo mi sie klocic samemu ze soba, bo
nie zauwazylem, ze odpowiadam na swoje posty :)

l.

TadeuszFantom

unread,
Jul 21, 2016, 1:06:11 PM7/21/16
to

Użytkownik "Lukasz Jachowicz" <ho...@nospam.7thGuard.net> napisał w
wiadomości > Ej, to mi sie juz niejednokrotnie zdarzylo. Jak byl na grupie
wiekszy
> ruch, to sie po przewaleniu wszystkich postow odswiezalo calosc i
> zaczynalo
> procedure od poczatku. No i zdarzalo mi sie klocic samemu ze soba, bo
> nie zauwazylem, ze odpowiadam na swoje posty :)
>
> l.

To może jakaś schizofrenia paranoidalna. Ale się da z tym żyć.


--
TadeuszFantom
---
http://www.hakerczat.url.ph/
http://www.nowy-glogow.republika.pl/

Lukasz Jachowicz

unread,
Aug 9, 2016, 3:46:56 AM8/9/16
to
TadeuszFantom napisał(a):
> Użytkownik "Lukasz Jachowicz" <ho...@nospam.7thGuard.net> napisał w
> > procedure od poczatku. No i zdarzalo mi sie klocic samemu ze soba, bo
> > nie zauwazylem, ze odpowiadam na swoje posty :)
>
> To może jakaś schizofrenia paranoidalna. Ale się da z tym żyć.

Myslisz?

l.

Lukasz Jachowicz

unread,
Aug 9, 2016, 3:53:17 AM8/9/16
to
Lukasz Jachowicz napisał(a):
Nie wierz mu! On Cie podpuszcza!

l.

mp

unread,
Aug 16, 2016, 5:53:35 AM8/16/16
to
To kiedy zlot?

Lukasz Jachowicz

unread,
Aug 17, 2016, 8:11:25 AM8/17/16
to
mp napisał(a):
> To kiedy zlot?

O nie? Znowu? Dopiero co organizowalem niecale 15 lat temu!

l.

Adam Wysocki

unread,
Aug 18, 2016, 5:56:59 AM8/18/16
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

>> To kiedy zlot?
>
> O nie? Znowu? Dopiero co organizowalem niecale 15 lat temu!

Trzeba się spotykać. Regularnie. Co 15 lat.

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Aug 22, 2016, 5:47:11 AM8/22/16
to
Adam Wysocki napisał(a):
> Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:
> >> To kiedy zlot?
> > O nie? Znowu? Dopiero co organizowalem niecale 15 lat temu!
> Trzeba się spotykać. Regularnie. Co 15 lat.

Ale hakerzy to lewaki, jestes pewien, ze chcesz? ;-)

l.

Adam Wysocki

unread,
Aug 23, 2016, 3:44:24 PM8/23/16
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

>> >> To kiedy zlot?
>> > O nie? Znowu? Dopiero co organizowalem niecale 15 lat temu!
>> Trzeba się spotykać. Regularnie. Co 15 lat.
>
> Ale hakerzy to lewaki, jestes pewien, ze chcesz? ;-)

Jeśli potrafią oddzielić swoje poglądy polityczne od życia i rozmawiać na
tematy inne niż te, które dzielą... :)

--
http://www.chmurka.net/

TadeuszFantom

unread,
Aug 27, 2016, 8:02:49 AM8/27/16
to

Użytkownik "Lukasz Jachowicz" <ho...@nospam.7thGuard.net> napisał w
wiadomości
>
> Ale hakerzy to lewaki, jestes pewien, ze chcesz? ;-)
>

Piosenka dla hekerów:
https://www.youtube.com/watch?v=w1U4VlwrpUg

Lukasz Jachowicz

unread,
Sep 1, 2016, 7:06:54 AM9/1/16
to
TadeuszFantom napisał(a):
> > Ale hakerzy to lewaki, jestes pewien, ze chcesz? ;-)
> Piosenka dla hekerów:
> https://www.youtube.com/watch?v=w1U4VlwrpUg

A dostales kiedys Emacsem przez Sendmail? ;-)

l.

Lukasz Jachowicz

unread,
Sep 1, 2016, 7:07:18 AM9/1/16
to
Adam Wysocki napisał(a):
> Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:
> Jeśli potrafią oddzielić swoje poglądy polityczne od życia i rozmawiać na
> tematy inne niż te, które dzielą... :)

Eeee, to nie ma o czym rozmawiac ;-)

Jest ktos jeszcze ze starego apcoha na nasluchu?

l.

TadeuszFantom

unread,
Sep 2, 2016, 5:32:46 AM9/2/16
to

Użytkownik "Lukasz Jachowicz" <ho...@nospam.7thGuard.net> napisał w
wiadomości news:slrnnsg2ud...@ep09.kernel.sk...
Ja używam tylko notatynika ale za to w najnowszej wersji i fiut zbuka.

Adam Wysocki

unread,
Sep 4, 2016, 9:57:26 AM9/4/16
to
TadeuszFantom <total-a...@gazeta.pl> wrote:

>> A dostales kiedys Emacsem przez Sendmail? ;-)
>>
> Ja używam tylko notatynika ale za to w najnowszej wersji i fiut zbuka.

Mordoksięgu, znaczy...

--
http://www.chmurka.net/

damian....@gmail.com

unread,
Feb 20, 2017, 2:50:21 AM2/20/17
to
Sam jesteś ten co powiedziałeś.
madwizard

Adam Wysocki

unread,
Feb 21, 2017, 6:24:06 AM2/21/17
to
damian....@gmail.com wrote:

>> Eeee, to nie ma o czym rozmawiac ;-)
>>
>> Jest ktos jeszcze ze starego apcoha na nasluchu?
>
> Sam jesteś ten co powiedziałeś.
> madwizard

Hej ;)

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Feb 21, 2017, 11:07:45 AM2/21/17
to
Adam Wysocki napisał(a):
> damian....@gmail.com wrote:
> >> Eeee, to nie ma o czym rozmawiac ;-)
> >> Jest ktos jeszcze ze starego apcoha na nasluchu?
> > Sam jesteś ten co powiedziałeś.
> > madwizard
> Hej ;)

A czym wg ciebie jest hacking?

h.

LordBluzg®

unread,
Feb 21, 2017, 1:21:21 PM2/21/17
to
W dniu 2017-02-21 o 17:07, Lukasz Jachowicz pisze:
Huh, częściowo się to zdewaluowało. Ostatnio słyszałem, że grajac w
Pokemony czy Ingress to jest się hakerem :)
--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Feb 22, 2017, 8:51:17 AM2/22/17
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

>> >> Eeee, to nie ma o czym rozmawiac ;-)
>> >> Jest ktos jeszcze ze starego apcoha na nasluchu?
>> > Sam jesteś ten co powiedziałeś.
>> > madwizard
>> Hej ;)
>
> A czym wg ciebie jest hacking?

Mówisz hacking, myślisz apcoh...

--
http://www.chmurka.net/

TadeuszFantom

unread,
Feb 22, 2017, 12:51:24 PM2/22/17
to
Użytkownik "Lukasz Jachowicz" <ho...@nospam.7thGuard.net> napisał w
wiadomości news:slrnoaopeg...@ep09.kernel.sk...
>
> A czym wg ciebie jest hacking?
>
> h.

Hacking to jest wówczas kiedy podcierając się papierem toaletowym doprowadzi
się do jego pęknięcia tak, że palec dokona penetracji systemu. Również
załatanie tej dziury w papierze przez zaklejenie jej czymś jest hackingiem.

regulskij

unread,
Mar 1, 2017, 2:25:47 AM3/1/17
to
Hacking to jest wtedy gdy rozwiązujesz problem w taki sposób, że się filozofom nie śniło a inżynierom będzie śniło się w koszamarach latami.

Adam Wysocki

unread,
Mar 1, 2017, 6:50:11 AM3/1/17
to
regulskij <regu...@gmail.com> wrote:

> Hacking to jest wtedy gdy rozwiązujesz problem w taki sposób, że się
> filozofom nie śniło a inżynierom będzie śniło się w koszamarach latami.

Pytanie "czym wg ciebie jest hacking?" nie jest pytaniem wymagającym
odpowiedzi... :)

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Mar 13, 2017, 2:18:19 PM3/13/17
to
Adam Wysocki napisał(a):
Ale ta odpowiedz jest piekna!

l.
>

Lukasz Jachowicz

unread,
Mar 13, 2017, 2:19:26 PM3/13/17
to
LordBluzgŽ napisał(a):
> > A czym wg ciebie jest hacking?
> >
> Huh, cz??ciowo si? to zdewaluowa?o. Ostatnio s?ysza?em, ?e grajac w
> Pokemony czy Ingress to jest si? hakerem :)

Biorac pod uwage, ze wymaga to chodzenia po miescie z nosem bardziej
w telefonie, niz zwykle to sie robi, i niewpadniecia przy okazji pod
samochod... to tak - jest to hacking ;-)

l.

Adam Wysocki

unread,
Mar 13, 2017, 5:43:26 PM3/13/17
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

> LordBluzgŽ napisał(a):
>> > A czym wg ciebie jest hacking?
>> Huh, cz??ciowo si? to zdewaluowa?o. Ostatnio s?ysza?em, ?e grajac w
>> Pokemony czy Ingress to jest si? hakerem :)

honej, pokaszaniles pliterki ;)

> Biorac pod uwage, ze wymaga to chodzenia po miescie z nosem bardziej
> w telefonie, niz zwykle to sie robi, i niewpadniecia przy okazji pod
> samochod... to tak - jest to hacking ;-)

W sumie ktos to zbadal - inaczej stawiamy wtedy kroki. Ciekawe kiedy
bedzie sygnalizacja swietlna wbudowana w chodnik...

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Mar 14, 2017, 9:27:56 AM3/14/17
to
W dniu 2017-03-13 o 22:43, Adam Wysocki pisze:
> Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:
>
>> LordBluzgŽ napisał(a):
>>>> A czym wg ciebie jest hacking?
>>> Huh, cz??ciowo si? to zdewaluowa?o. Ostatnio s?ysza?em, ?e grajac w
>>> Pokemony czy Ingress to jest si? hakerem :)
>
> honej, pokaszaniles pliterki ;)
>
>> Biorac pod uwage, ze wymaga to chodzenia po miescie z nosem bardziej
>> w telefonie, niz zwykle to sie robi, i niewpadniecia przy okazji pod
>> samochod... to tak - jest to hacking ;-)


Hmm gram w Ingress ale z auta głównie :D
>
> W sumie ktos to zbadal - inaczej stawiamy wtedy kroki.

Poniekąd. Generalnie w grze jest automat i je liczy przekładając na km.

> Ciekawe kiedy bedzie sygnalizacja swietlna wbudowana w chodnik...
>
Już jest ale nie u nas :)
http://technowinki.onet.pl/gadzety/sygnalizacja-w-chodniku-dla-uzytkownikow-smartfonow/v6k6tw

--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Mar 14, 2017, 9:40:56 AM3/14/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

>> W sumie ktos to zbadal - inaczej stawiamy wtedy kroki.
>
> Poniekąd. Generalnie w grze jest automat i je liczy przekładając na km.

Automat w grze to jedno, mi chodzi o automat między uszami.

>> Ciekawe kiedy bedzie sygnalizacja swietlna wbudowana w chodnik...
>
> Już jest ale nie u nas :)
> http://technowinki.onet.pl/gadzety/sygnalizacja-w-chodniku-dla-uzytkownikow-smartfonow/v6k6tw

U nas nawet głupie liczniki przy skrzyżowaniach nie przeszły, więc to
pewnie też nie przejdzie.

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Mar 14, 2017, 10:50:56 AM3/14/17
to
W dniu 2017-03-14 o 14:40, Adam Wysocki pisze:
> LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:
>
>>> W sumie ktos to zbadal - inaczej stawiamy wtedy kroki.
>>
>> Poniekąd. Generalnie w grze jest automat i je liczy przekładając na km.
>
> Automat w grze to jedno, mi chodzi o automat między uszami.

To raczej oczywiste. Kazda próba oderwania/podzielenia uwagi tak działa.
Co ciekawe, to nie ma czegoś takiego jak podzielność uwagi. To jest
funkcja "przełączania się" pomiędzy różnymi działaniami. Umysł ludzki w
większosci nie obsługuje multitaskingu poziomowego. Mozemy o czy mysleć
i wykonywac daną czynnośc ale w momencie zwracania uwagi na wykonywane
różne czynnosci, umysł się przełącza a nie powoduje rozdzielenia uwagi.

--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Mar 15, 2017, 7:48:18 AM3/15/17
to
"LordBluzg(R)" <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

> To raczej oczywiste. Kazda próba oderwania/podzielenia uwagi tak działa.
> Co ciekawe, to nie ma czegoś takiego jak podzielność uwagi. To jest
> funkcja "przełączania się" pomiędzy różnymi działaniami.

To wiadomo - dopóki nie robimy czegoś wystarczająco automatycznie, żeby
nie musieć angażować uwagi. Uwagę mamy jedną, bo strumień świadomości mamy
jeden - nie do końca dotyczy to pacjentów z rozdzielonymi półkulami
mózgowymi (google: syndrom obcej ręki).

> Umysł ludzki w większosci nie obsługuje multitaskingu poziomowego.

Co to jest multitasking poziomowy?

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Mar 15, 2017, 8:52:02 AM3/15/17
to
W dniu 2017-03-15 o 12:48, Adam Wysocki pisze:
Taka "moja nazwa" na wielozadaniowość tego samego poziomu. Przykład:
Wykonywanie różnych czynnosci fizycznych z udziałem umysłu do skupienia/
np: w tym samym czasie liczymy dwa różne zbiory itp, czyli to co wyżej
napisałem z podzielnością uwagi a w zasadzie z przełączaniem tejże. Co
ciekawe, nie obowiązuje to do dzielenia uwagi "w tle". Można wykonywać
jakąś czynność z udziałem świadomości i w tym samym czasie myśleć o
czymś innym równolegle.

np:Liczyć tiktaki w pudełku i myśleć gdzie się pojedzie na wakacje :)

--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Mar 15, 2017, 11:38:36 AM3/15/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

>> Co to jest multitasking poziomowy?
>
> Taka "moja nazwa" na wielozadaniowość tego samego poziomu. Przykład:
> Wykonywanie różnych czynnosci fizycznych z udziałem umysłu do skupienia/
> np: w tym samym czasie liczymy dwa różne zbiory itp, czyli to co wyżej
> napisałem z podzielnością uwagi a w zasadzie z przełączaniem tejże.

Ba, spróbuj wykonywać lewą ręką inne ruchy, niż prawą :)

> Co ciekawe, nie obowiązuje to do dzielenia uwagi "w tle". Można
> wykonywać jakąś czynność z udziałem świadomości i w tym samym czasie
> myśleć o czymś innym równolegle.
>
> np:Liczyć tiktaki w pudełku i myśleć gdzie się pojedzie na wakacje :)

Czy ja wiem, dla mnie liczenie raczej zalicza się do czynności
automatycznych. Nie zastanawiasz się przecież, jaka liczba będzie
następna, tylko to się robi samo.

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Mar 15, 2017, 11:53:00 AM3/15/17
to
W dniu 2017-03-15 o 16:38, Adam Wysocki pisze:
> LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:
>
>>> Co to jest multitasking poziomowy?
>>
>> Taka "moja nazwa" na wielozadaniowość tego samego poziomu. Przykład:
>> Wykonywanie różnych czynnosci fizycznych z udziałem umysłu do skupienia/
>> np: w tym samym czasie liczymy dwa różne zbiory itp, czyli to co wyżej
>> napisałem z podzielnością uwagi a w zasadzie z przełączaniem tejże.
>
> Ba, spróbuj wykonywać lewą ręką inne ruchy, niż prawą :)

To akurat mam opanowane lewo/prawo/góra/dół calość i tak sprowadza się
do powtarzania ruchu, co innego wykonywać randomowo-różne ruchy :) do
tego dochodzą nogi (vide perkusista).
>
>> Co ciekawe, nie obowiązuje to do dzielenia uwagi "w tle". Można
>> wykonywać jakąś czynność z udziałem świadomości i w tym samym czasie
>> myśleć o czymś innym równolegle.
>>
>> np:Liczyć tiktaki w pudełku i myśleć gdzie się pojedzie na wakacje :)
>
> Czy ja wiem, dla mnie liczenie raczej zalicza się do czynności
> automatycznych. Nie zastanawiasz się przecież, jaka liczba będzie
> następna, tylko to się robi samo.
>

To spróbuj w tym samym czasie policzyć tiktaki na 5 różnych kupkach :)
Nie ma siły, musisz liczyć raz jedną raz drugą itd. W tym samym czasie
to raczej niewykonalne dla większości.

--
LordBluzg®

LordBluzg®

unread,
Mar 15, 2017, 11:55:03 AM3/15/17
to
W dniu 2017-03-15 o 16:52, LordBluzg® pisze:
http://www.newsweek.pl/nauka/mozg-podzielnosc-uwagi-nauka-badania-newsweek-pl,artykuly,274801,1.html

Pierwszy lepszy link z sieci.

--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Mar 16, 2017, 8:29:31 AM3/16/17
to
"LordBluzg(R)" <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

>> Ba, spróbuj wykonywać lewą ręką inne ruchy, niż prawą :)
>
> To akurat mam opanowane lewo/prawo/góra/dół calość

I fire ;)

>>> np:Liczyć tiktaki w pudełku i myśleć gdzie się pojedzie na wakacje :)
>>
>> Czy ja wiem, dla mnie liczenie raczej zalicza się do czynności
>> automatycznych. Nie zastanawiasz się przecież, jaka liczba będzie
>> następna, tylko to się robi samo.
>
> To spróbuj w tym samym czasie policzyć tiktaki na 5 różnych kupkach :)

O tym nie było mowy :)

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Mar 18, 2017, 4:07:15 AM3/18/17
to
Adam Wysocki napisał(a):
> "LordBluzg(R)" <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

Ej, panowie, merytoryczna dyskusja jest wbrew regulom! Idzcie sobie
wyjasnijcie watpliwosci na ubity plac albo cos ;-)

l.
ps: jestem pod wrazeniem. Nie spodziewalem sie rozmowy w temacie na apcohu :)

Adam Wysocki

unread,
Mar 20, 2017, 6:20:48 AM3/20/17
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

> Ej, panowie, merytoryczna dyskusja jest wbrew regulom! Idzcie sobie
> wyjasnijcie watpliwosci na ubity plac albo cos ;-)

Dziś już nawet ubitego placu nie ma :(

> ps: jestem pod wrazeniem. Nie spodziewalem sie rozmowy w temacie na apcohu :)

W sumie ja też nie. Wszystkie script kiddies już dorosły...

--
http://www.chmurka.net/

Lukasz Jachowicz

unread,
Mar 23, 2017, 5:54:18 PM3/23/17
to
Adam Wysocki napisał(a):
> > ps: jestem pod wrazeniem. Nie spodziewalem sie rozmowy w temacie na apcohu :)
>
> W sumie ja też nie. Wszystkie script kiddies już dorosły...

I dzieci neostrady sobie gdzies poszly. *chlip*

l.

LordBluzg®

unread,
Mar 23, 2017, 8:02:26 PM3/23/17
to
"Lukasz Jachowicz" wydumał(a) w wiadomości ID
news:slrnod8h08...@ep09.kernel.sk
Są i niektóre żyją (obserwuję), fakt, dorosły albo odpadły. Jako jeden z naczelnych trollowców i flejmowców znalazłem sobie miejsce na pl.pregierz na którym kiedyś było trudno. Usenet powoli wysiada z prostej "koniunkcji"... dostępu. Trzeba mieć czytnik i stosować reguły, które jakoś nie wygasły. Na dodatek trzeba wiedzieć co się chce a czas z gumy nie jest...przewagę zdobyły wszelakie tłitery, fejsbuki itp.

--
LordBluzg®™
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)®™†

Adam Wysocki

unread,
Mar 24, 2017, 4:36:22 AM3/24/17
to
Lukasz Jachowicz <ho...@nospam.7thguard.net> wrote:

>> > ps: jestem pod wrazeniem. Nie spodziewalem sie rozmowy w temacie na apcohu :)
>>
>> W sumie ja też nie. Wszystkie script kiddies już dorosły...
>
> I dzieci neostrady sobie gdzies poszly. *chlip*

Dziś są dzieci innych zjawisk i siedzą w innych miejscach.

Na przykład na forach dotyczących elektroniki wyrosła subkultura, którą ja
nazywam dziećmi Arduino.

--
http://www.chmurka.net/

Adam Wysocki

unread,
Mar 24, 2017, 4:37:45 AM3/24/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

> Są i niektóre żyją (obserwuję), fakt, dorosły albo odpadły. Jako jeden z
> naczelnych trollowców i flejmowców znalazłem sobie miejsce na
> pl.pregierz na którym kiedyś było trudno.

Zasubskrybowałbym znowu, ale w obecnej sytuacji politycznej nie sądzę,
żeby było tam coś więcej, niz polityka :)

No, może jeszcze narzekające na wszystko zgredy.

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Mar 24, 2017, 5:37:27 AM3/24/17
to
W dniu 2017-03-24 o 09:36, Adam Wysocki pisze:
O ROTFLU poranny :D Dzieci Arduino. Co prawda kiedyś, to było marzenie,
żeby były dostępne gotowe moduły a "scalaki" robiło się analogowo z
tranzystorów. Osobiscie jestem zwolennikiem brzytwy Ockhama jako sposobu
rozwiązywania problemów i jak dotąd nie zatraciłem tej funkcji i wydaje
mi się że jest to zdrową podstawą (nie postawą) do wszelakich
projektów...co w życiu okazuje się bardzo przydatne, łącznie z trafną
diagnostyką wszelakich usterek nie tylko na polu elektroniki i
programowania.

--
LordBluzg®

LordBluzg®

unread,
Mar 24, 2017, 5:39:26 AM3/24/17
to
W dniu 2017-03-24 o 09:37, Adam Wysocki pisze:
No fakt, tam można jedynie potrollować bo coraz mniej jest osób, ktore
mają jakąś ciekawą myśl do przekazania.

--
LordBluzg®

Adam Wysocki

unread,
Mar 24, 2017, 6:05:42 AM3/24/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

>> No, może jeszcze narzekające na wszystko zgredy.
>
> No fakt, tam można jedynie potrollować bo coraz mniej jest osób, ktore
> mają jakąś ciekawą myśl do przekazania.

Tam chyba nigdy takich osób nie było. Zajrzałem teraz. Może jeden na 15
wątków nie jest o polityce. Szkoda czasu :)

--
http://www.chmurka.net/

Adam Wysocki

unread,
Mar 24, 2017, 6:09:32 AM3/24/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

>> Na przykład na forach dotyczących elektroniki wyrosła subkultura, którą ja
>> nazywam dziećmi Arduino.
>>
> O ROTFLU poranny :D Dzieci Arduino. Co prawda kiedyś, to było marzenie,
> żeby były dostępne gotowe moduły a "scalaki" robiło się analogowo z
> tranzystorów.

I to jest wygodne, tylko efekt jest taki, że za elektronikę biorą się ci,
którym absolutnie brakuje zarówno podstaw, jak umiejętności myślenia, czy
samodzielności.

> Osobiscie jestem zwolennikiem brzytwy Ockhama jako sposobu rozwiązywania
> problemów i jak dotąd nie zatraciłem tej funkcji i wydaje mi się że jest
> to zdrową podstawą (nie postawą) do wszelakich projektów...

Ja też - byle wiedzieć, co z czego się bierze. Innymi słowy nie mam
problemu z użyciem np. kalkulatora cewek, pod warunkiem że wiem, jak
i dlaczego on liczy to, co liczy i jak poszczególne parametry wpływają
na inne.

Dzieciom Arduino brakuje nie tylko tych podstaw, ale przede wszystkim
ciekawości. Jak ktoś umie zrobić PCB, polutować, to pewnie że nie musi,
skoro jest gotowy moduł, ale jak chce się czegoś nauczyć, to powinien
zaczynać od podstaw... inaczej bez gotowych modułów umrze marnie.

--
http://www.chmurka.net/

LordBluzg®

unread,
Apr 25, 2017, 6:14:14 PM4/25/17
to
"Adam Wysocki" wydumał(a) w wiadomości ID news:lTdc5g0rI9c8Nv8%g...@news.chmurka.net
[...]
> Dzieciom Arduino brakuje nie tylko tych podstaw, ale przede wszystkim
> ciekawości. Jak ktoś umie zrobić PCB, polutować, to pewnie że nie musi,
> skoro jest gotowy moduł, ale jak chce się czegoś nauczyć, to powinien
> zaczynać od podstaw... inaczej bez gotowych modułów umrze marnie.

Sięgnąłem ostatnio na różne fora...celem zdobycia wiedzy, jak wydobyć bez problemu ok 3A/12V (haha...36W) z roweru, małym wysiłkiem.
Logiczne, że moc nie bierze się z powietrza i trzeba napedałować żeby to uzyskać. Liczyłem że znajdę jakieś fajne sprawdzone rozwiązania..ale jak poczytałem "wiedzę" na temat róznych prądnic/dynam/alternatorów (filozofia)...to mnie pokonało...znaczy brak podstawowej wiedzy i zwykłego logicznego myślenia. Obecnie pracuję nad takim "wynalazkiem" bo dobre światło i możliwość ładowania smartfona (2A/5V) tudzież inne oświetlenie jest moim celem. Fakt, poruszanie się z dodatkowym obciążeniem żelowego akumulatora 7A/H (bufor musi być) i wytwarzanie 36W małym wysiłkiem...to jakiś tam większy wysiłek, więc raczej będzie to wspomagane panelem słoneczym ale tego co buduję nie znalazłem nigdzie. Czy już nikt nie kombinuje w tym kierunku i posługują się powerbankami tylko? Zadnych konkretnych wyliczeń, żadnych konkretych testów. Nic ciekawego nie znalazłem. Albo kogoś mierzi że mu za ciężko pedałować ale płacze że musi się gdzieś podładować albo rozwiązania oparte na minimalnej wiedzy i głównie ściemnień...no bo jak z 10W (max wydajność) ma się zrobić 30W? Wydaje mi się że ktoś powinien w dobie zapotrzebowania na tanią, odnawialną energię zdobyć się na proste rozwiązanie które nie będzie problematyczne. OK, podładować sobie aku do roweru nie problem w momencie postoju, nawet zastąpić "żelowca" czymś lżejszym a równie pojemnym/wydajnym a zarazem nie drogim też nie powinno być problemu. Problem widzę jedynie w dostępie do prostej obecnie technologii i braku takich rozwiązań. Niestety coraz bardziej brakuje chociaż pasjonatów z którymi można powymieniać ciekawe rozwiązania/dane. Sam rynek też jakby milczy w tej kwestii.

Adam Wysocki

unread,
Apr 28, 2017, 4:32:32 AM4/28/17
to
LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:

> Logiczne, że moc nie bierze się z powietrza i trzeba napedałować żeby to
> uzyskać. Liczyłem że znajdę jakieś fajne sprawdzone rozwiązania..ale jak
> poczytałem "wiedzę" na temat róznych prądnic/dynam/alternatorów
> (filozofia)...to mnie pokonało...znaczy brak podstawowej wiedzy i
> zwykłego logicznego myślenia.

Bo ludzie dziś nie myślą. Nie muszą.

> Fakt, poruszanie się z dodatkowym obciążeniem żelowego akumulatora 7A/H
> (bufor musi być) i wytwarzanie 36W małym wysiłkiem...to jakiś tam
> większy wysiłek, więc raczej będzie to wspomagane panelem słoneczym ale
> tego co buduję nie znalazłem nigdzie.

Pytania...

a) jak duży panel i gdzie umieszczony,
b) jak często będzie ustawiony idealnie w stronę słońca,
c) jaki jest koszt takiego panelu,
d) jakie jest ryzyko kradzieży panelu, gdy zostawisz gdzieś rower

> Czy już nikt nie kombinuje w tym kierunku i posługują się powerbankami
> tylko?

Prawdę mówiąc, jakbym ja potrzebował 36W w rowerze, to poważnie
zastanowiłbym się, czy na pewno chcę tę moc ciągnąć z nóg. To sporo mocy,
do tego to moc wyjściowa - doliczając straty spokojnie może zrobić się z
tego 50W zabieranych z nóg. O ile nie masz kondycji atlety, i o ile
ładowanie akumulatora podczas postoju / w nocy odpada, to kombinowałbym z
inną energią, która przewija się przez rower - głównie z energią, która
wytraca się podczas hamowania, może też z odzyskiem energii z resorów
(ale z samych resorów raczej 36W nie będzie, rower jest lekki)...

Tak na szybko - mam wizję założenia alternatora obcowzbudnego w piaście
koła (lub w inny sposób sprzężonego z kołami) i rolgazu, takiego jak w
skuterach elektrycznych - tam jest hallotron, napięcie wyjściowe jest
proporcjonalne do obrotu manetki. Rolgazem sterowałbyś prądem wzbudzenia
alternatora. Efekt byłby taki, że miałbyś dodatkowy hamulec, czy raczej
opóźniacz, który nie byłby tak efektywny jak istniejące hamulce (które
zostawiłbym tak jak są, do ostrego hamowania) i jego efektywność malałaby
ze spadkiem prędkości, ale zamiast zamieniać energię na ciepło, ładowałby
akumulator.

Ewentualnie, gdyby okazało się, że hamowanie jest na tyle słabe, że nie ma
potrzeby regulacji siły tego hamowania, zrobiłbym to zerojedynkowo... lub
zastosował mocniejszy generator.

Nie wiem czy alternator od jakiegoś motocykla (np. GSXF ma obcowzbudny) z
własnym sterownikiem wzbudzenia (istniejący po prostu dobiera prąd
wzbudzenia tak, żeby utrzymać stałe napięcie, jak w samochodzie) nie byłby
dobrym pomysłem. On stawia małe opory silnikowi motocyklowemu, ale może w
rowerze te opory byłby akurat? Tylko warto byłoby dopasować obroty do
minimalnych, przy których ten alternator w ogóle działa - a to kolejna
przekładnia i kolejne straty...

> być problemu. Problem widzę jedynie w dostępie do prostej obecnie
> technologii i braku takich rozwiązań. Niestety coraz bardziej brakuje
> chociaż pasjonatów z którymi można powymieniać ciekawe rozwiązania/dane.
> Sam rynek też jakby milczy w tej kwestii.

Może tu znajdziesz inspirację? https://forum.arbiter.pl/

Ewentualnie pl.misc.elektronika, pl.sci.inzynieria...

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

LordBluzg®

unread,
May 2, 2017, 6:13:27 PM5/2/17
to
W dniu 2017-04-28 o 10:32, Adam Wysocki pisze:
> LordBluzg(R) <mka...@poczta.onet.pl> wrote:
>
>> Logiczne, że moc nie bierze się z powietrza i trzeba napedałować żeby to
>> uzyskać. Liczyłem że znajdę jakieś fajne sprawdzone rozwiązania..ale jak
>> poczytałem "wiedzę" na temat róznych prądnic/dynam/alternatorów
>> (filozofia)...to mnie pokonało...znaczy brak podstawowej wiedzy i
>> zwykłego logicznego myślenia.
>
> Bo ludzie dziś nie myślą. Nie muszą.

Hmm, czasem chyba myślą i to młodzi :) Miałem "większą chwilę" na
pokopanie netu i natknąłem się na ciekawy pomysł-wykonanie:

http://www.eszkola-wielkopolska.pl/eszkola/projekty/gimnazjum-czacz/ekoprad/php/29.php

To jest coś w tym kierunku, prawie idealne ale przydałoby się to lekko
"podrasować" o kilka watów. Sądząc z opisu, jest wiele błędów tego
wykonania, choćby umieszczenie magnesów na płycie stalowej jak i ilość
cewek/magnesów oraz ilości uzwojeń. Logiczne jednak, że spowodowanie
większej ilości w/w a zarazem powiększenie średnicy ma również wpływ na
moment obrotowy ale nie powinno być większych problemów. No nic, muszę
jeszcze trochę pokopać w kierunku "amerykanki" bo jak widzisz, nie ma
tutaj żadnych przekładni a prędkość obrotowa nie musi być duża. To jest
chyba to czego szukałem. Szkoda że nikt tego nie produkuje, widocznie
nie ma zapotrzebowania na rynku...
>
>> Fakt, poruszanie się z dodatkowym obciążeniem żelowego akumulatora 7A/H
>> (bufor musi być) i wytwarzanie 36W małym wysiłkiem...to jakiś tam
>> większy wysiłek, więc raczej będzie to wspomagane panelem słoneczym ale
>> tego co buduję nie znalazłem nigdzie.
>
> Pytania...
>
> a) jak duży panel i gdzie umieszczony,

Trzy częściowy. Poziomy i dwa boczne/pionowe (układ trapezu) z tyłu, na
bagażniku z możliwością ustawiania kąta. Wielkość/wydajność ok 5W z panelu
http://allegro.pl/panel-solarny-bateria-sloneczna-5w-12v-solar-10-i6798485311.html
coś koło tego ale są też inne, ciekawsze wymiary.

> b) jak często będzie ustawiony idealnie w stronę słońca,

W zależności od kierunku jazdy. Ta opcja ma głównie służyć w momencie
postoju gdzie nie ma innego źródła do zasilania.

> c) jaki jest koszt takiego panelu,

ok 200zł

> d) jakie jest ryzyko kradzieży panelu, gdy zostawisz gdzieś rower

Istnieje możliwość "składania" panelu...ale rower z panelem też idzie
ukraść. Mam co prawda alarm dźwiękowy/ruchowy (Conrad) ale jak się
złodziej uprze...

>
>> Czy już nikt nie kombinuje w tym kierunku i posługują się powerbankami
>> tylko?
>
> Prawdę mówiąc, jakbym ja potrzebował 36W w rowerze, to poważnie
> zastanowiłbym się, czy na pewno chcę tę moc ciągnąć z nóg. To sporo mocy,


Nie aż tak znów wiele. Zakładając że zwykły zjadacz chleba wykręca ok
300W (różne dane w sieci) przy prędkości 25km/h to licząc nawet 50W nie
jest to parametr aż tak bardzo obciążający. Obecne prądnice, montowane w
piascie, nawet przy prądzie zwarcia nie są odczuwalne prawie wcale a to
raptem 10W (max) właśnie z uwagi na to, że nie ma tam żadnych przełożeń.
Zupełnie inna sprawa jest z dynamem, które opiera się o oponę. 4 takie
sztuki i w zasadzie jedziemy jak na hamulcu. Ta opcja zupełnie odpada,
podobnie jak przekładnie pasowe czy raczej łańcuchowe.

> do tego to moc wyjściowa - doliczając straty spokojnie może zrobić się z
> tego 50W zabieranych z nóg. O ile nie masz kondycji atlety, i o ile
> ładowanie akumulatora podczas postoju / w nocy odpada, to kombinowałbym z
> inną energią, która przewija się przez rower - głównie z energią, która
> wytraca się podczas hamowania, może też z odzyskiem energii z resorów
> (ale z samych resorów raczej 36W nie będzie, rower jest lekki)...

To odpada. Energia hamowania w moim przypadku raczej nie występuje bo
staram się unikać hamowania a pozostałe parametry nie mają jakiejś
ważnej energii w sensie do wykorzystania. Nie po to się rozpędzam, żeby
raptownie hamować co chwilę. To nie motocykl :)

[...]

Sorry że resztę wyciąłem ale nie szło to w tym kierunku co wyżej.

--
LordBluzg®

LordBluzg®

unread,
May 4, 2017, 10:50:33 AM5/4/17
to
W dniu 2017-04-28 o 10:32, Adam Wysocki pisze:
[...]

> Tak na szybko - mam wizję założenia alternatora obcowzbudnego w piaście
> koła (lub w inny sposób sprzężonego z kołami) i rolgazu, takiego jak w
> skuterach elektrycznych - tam jest hallotron, napięcie wyjściowe jest
> proporcjonalne do obrotu manetki. Rolgazem sterowałbyś prądem wzbudzenia
> alternatora. Efekt byłby taki, że miałbyś dodatkowy hamulec, czy raczej
> opóźniacz, który nie byłby tak efektywny jak istniejące hamulce (które
> zostawiłbym tak jak są, do ostrego hamowania) i jego efektywność malałaby
> ze spadkiem prędkości, ale zamiast zamieniać energię na ciepło, ładowałby
> akumulator.

Z dostepnych danych, wszelakich "amerykanek"

http://maciejrz.republika.pl/amerykank.html (wgląd w dość prosty tekst)

wynika iż najlepiej zbudować sobie prądnicę składającą się z 18 cewek i
48 magnesów (dwie tarcze po 24 magnesy) Pomijam już opis cewek i całą
matematykę, która jest dostępna choćby tutaj:
http://spiritusmovens.blogspot.com/2009/01/cewki.html

To optymalny wybór ze względu choćby na ciężar...gdzie drut o średnicy
0,7mm w tej ilości + magnesy to waga całej prądnicy wyniesie około 3-4kg
(już sobie powyliczałem ilośc zwoi/prąd/napięcie/obroty itp...

Moc takiej prądnicy już zaczyna mieć znaczenie, do tego stopnia iż jeśli
obciążymy ją regulowanym prądem poboru...to oczywiście mamy pełen wpływ
na obciążenie "pedałowania". Elektronikę zrobić tutaj nie jest
problemem. Ważne jest, że prądnica bez obciążenia prądowego nie generuje
obciążenia mechanicznego. Regulując pobór (mozna skokowo czy płynnie)
zwiększamy lub zmniejszamy obciążenie dla pedałowania a nawet można bez
problemu używać tego rozwiązania jako hamulca...oczywiście w połączeniu
z akumulatorem, który nam jest w stanie odebrać taką dawkę maksymalną
prądnicy...niestety malejąco w stosunku do obrotów bo szkoda tracić
energię w zwarciu. Podczas "normalnej" jazdy 3A/12V czyli ok 36W to nie
jest jakiś większy wysiłek przy kołach o srednicy 28' i prędkości ok
25kmh. Oczywiście średnica koła też ma znaczenie (im mniejsze, tym
większe obroty a zarazem obciążenie ale jak wspomniałem, regulacja prądu
poboru będzie tutaj wyznacznikiem obciążenia dla pedałującego) Niestety,
są ograniczenia...ciężaru, bo lepiej byłoby zbudowanie prądnicy o
jeszcze większej ilości cewek a zarazem magnesów, gdzie prędkość
obrotowa może być jeszcze mniejsza w stosunku do oddanej energii ale
najpierw muszę wykonać sobie prototyp, żeby ująć dalsze
doskonałości/niedoskonałości.
--
LordBluzg®
0 new messages