Zaciekawil mnie dopisek:
"!! UWAGA !!
Odzież jest NOWA, jednka ze względów prawnych w Niemczech usunięte zostały
metki z nazwą producenta (oczywiście bez uszkodzenia koszulki!) i dlatego
mogę Wam zaoferować ją w tak atrakcyjnej cenie."
Czy to tradycyjnie jakas sciema w stylu tych europejczykow?
A moze to jest jakis produkt chinski/wietnamski a sprzedawca probuje go
"umarkowic" wmawiajac ze to produkt niemiecki?
No i na koncu - moze faktycznie "siakies takie dziwne prawo jest co to kaze
sprzedawcy z nozyczkami do ciuchow podchodzic" :) ?
--
darnok
> A moze to jest jakis produkt chinski/wietnamski a sprzedawca probuje go
> "umarkowic" wmawiajac ze to produkt niemiecki?
Najpredzej gosciu maja kies podroby przechwycone rpzez celnikow. Z tego
cowiem, to tak sie traktuje podrobki. wycina sie metki i loga.
>> A moze to jest jakis produkt chinski/wietnamski a sprzedawca probuje go
>> "umarkowic" wmawiajac ze to produkt niemiecki?
>
> Najpredzej gosciu maja kies podroby przechwycone rpzez celnikow. Z tego
> cowiem, to tak sie traktuje podrobki. wycina sie metki i loga.
Tak traktuje sie - przecinajac metke, zamazujac markerem lub ja ucinajac -
przy sprzedazy na niektorych wyprzedazach - tak aby uniemozliwic zwrot do
sklepu odiezy wyprzedazowej, kilkakrotnie przecenianej.
OtoJa
Nie ma takiego prawa, ale....
Metki są wycinane na towarach z Chin i Turcji, ponieważ nie można ich wwieźć
na terytorium Polski.
W urzędach celnych, gdzie odprawiany jest towar z poza unii, nie mogą być
żadne zastrzeżone marki.
Jeśli towar jest oryginalny (Turcja) i ma odcięte metki, jest on w 100%
uszkodzony.
Szyją: Levis, Esprit, Animals, Aeropostale, Mexx, Smog i większość
niemieckich i francuskich.
Natomiast jeśli jest to jakaś amerykańska firma, to czysta popelina z Chin i
to lewa.
Uwaga.
Firmy spedycyjne nie dotykają żadnych firmowych artykułów i wywózka z Chin
jest mocno ograniczona.
Ale jak zawsze jest pewien myk, i każdy towar nawet objęty chińskim
embargiem wywozowym,
bo nie wszystko można z Chin wywieźć, można dostarczyć z ominięciem
jakiejkolwiek kontroli na terytorium
już chyba z IV RP
> Nie ma takiego prawa, ale....
>
> Metki są wycinane na towarach z Chin i Turcji, ponieważ nie można ich
> wwieźć na terytorium Polski.
>
> W urzędach celnych, gdzie odprawiany jest towar z poza unii, nie mogą
> być żadne zastrzeżone marki.
> Jeśli towar jest oryginalny (Turcja) i ma odcięte metki, jest on w
> 100% uszkodzony.
> Szyją: Levis, Esprit, Animals, Aeropostale, Mexx, Smog i większość
> niemieckich i francuskich.
>
he he, dzieki za wyjasnienia :) Teraz juz bede bogatszy o ta wiedze.
Towar na aukcji o ile sie nie myle ma byc markowy tzn. CRANE Sports, czyli
niemiecka marka.
Wynika z tego ze prawdopodobnie moze byc to towar turecki.
Jednak przyslowie - nie wszystko zloto co sie swieci nie stracilo na
aktualnosci :( a szkoda :(
--
darnok
> Nie ma takiego prawa, ale....
Prawo prawem, a jednak sam tego doswiadczylem w sklepie na zachodzie. Metka
byla przekreslona flamastrem.
OtoJa
> Zaciekawil mnie dopisek:
> "!! UWAGA !!
> Odzież jest NOWA, jednka ze względów prawnych w Niemczech usunięte
> zostały metki z nazwą producenta (oczywiście bez uszkodzenia koszulki!)
> i dlatego mogę Wam zaoferować ją w tak atrakcyjnej cenie."
>
> Czy to tradycyjnie jakas sciema w stylu tych europejczykow?
Ewidentna bzdura. Wycinanie lub nacinanie metek ma miejsce zazwyczaj w
dwoch sytuacjach: przy sprowadzaniu do Polski towarow, ktore sa probnymi
lub wystawowymi egzemplarzami; celnicy otwieraja taka paczke i tna
metki. Towaru bez wszytej metki nie mozna zgodnie z prawem sprzedac w
sklepie i taki jest w istoscie cel tego zabiegu. Jakies 10 lat temu
metoda byla znacznie bardziej brutalna - celnicy cieli material koszulki
lub sukineki, ale po interwencjach poprzestano na metkach. Podobna
procedura spotyka podrobki, ktore zostana zajete przez sluzby celne.
Firmy majace prawa do znakow towarowych nakazuja usuniecie metek i
znakow towarowych z podrobionego towaru. Jednak najczesciej nacieta lub
odcieta metka to sposob znakowania przez producenta lub
przedstawicielstwo odziezy, ktora posiada jakas wade. Sprzedawca odsyla
reklamowa odziez do producenta, a ten sprawdza co jest nie tak i oznacza
egzemplarze, ktore z jakiegos powodu nie spelniaja norm jakosci. Albo
wymieniaja bubel na nowy egzemplarz albo daja jakas refundacje i
odsyalaja z nacieta metka, zeby nie bylo mozliwosci kolejnego zwrotu. W
Czasami te wady sa naprawde niezauwazalne. Przypuszczam, ze w tej aukcji
sprzedawany jest wlasnie drugi gatunek zakupiony okazyjnie na terenie
Niemiec.
aL