Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Jakie te ludzie są...

1 view
Skip to first unread message

Bagsik

unread,
Aug 24, 2001, 10:10:09 AM8/24/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

Dostałem dziś pełen goryczy mail od pewnego mojego znajomego z Hameryki.
Zarzeka się, że to co pisze, jest najprawdziwszą prawdą, a ja nie mam powodu
by mu nie wierzyć, mimo iż brzmi to co najmniej nieprawdopodobnie. Radzi mi
również, by nie wierzyć ludziom.

A oto co mu się zdarzyło:

Jedzie sobie spokojnie którymś tam z ichnich licznych szos, nagle tuż
przed nim nagle hamuje samochód. Chcąc-niechcąc wyrżnął w tył tego
samochodu. Tył tamtego, a jego przód do niczego się już nie nadawały prócz
kasacji tych samochodów. Jego samochód był już nieco posunięty w latach,
więc znajomy pomyślał, że nawet to i lepiej - z ubezpieczenia kupi sobie
inny. Zwłaszcza że z samochodu wysiada ładna, młoda blondynka i wylewnie go
przeprasza. Mówi również, że to że zarówno jemu jak i jej nic się nie stało
to prawdziwe zrządzenie boskie i prawdopodobnie jest to znak z niebios, że
jest to początek wspaniałej przyjaźni, a może nawet i czegoś więcej.
Znajomemu nie trzeba było dwa razy powtarzać, zwłaszcza że był od pewnego
czasu solo. Przychylił się chętnie do tej propozycji. Na to blondynka mówi
mu, że mimo iż jej samochód ma skasowany tył, to jednak ostała się butelka
dobrego wina leżąca z tyłu i proponuje mu napicie się na zgodę. Tego też nie
trzeba było mu długo powtarzać - otworzył wino, napił się (z gwinta -
kieliszków nie mieli) i podaje jej. A ona mu na to - "Dziękuję. Ja nie piję.
A teraz poczekamy na Policję.". Znajomemu włosy stanęły dęba na głowie.
Policja przyjechała, spisała protokół i zmierzyła poziom alkoholu u
znajomego. Pił -> jest winny wypadku. Nici z ubezpieczenia. I pewnie kara za
jazdę po pijaku będzie. Przecież nikt mu nie uwierzy, że było tak jak było.
Prawda? Ludzie są wredne...

[niepoprawność gramatyczna w ostatnim zdaniu zamierzona]
--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\_______[Turku Polytechnic IT student]_______/oo\______
Days remaining to my departure to Finland: 5 (five)

begin virus.sl
To jest wirus GPL dla SLRN-a. Przypnij go sobie do sygnaturki

Robson

unread,
Aug 24, 2001, 11:12:43 AM8/24/01
to
Bagsik:

> A oto co mu się zdarzyło:
>
> Jedzie sobie spokojnie którymś tam z ichnich licznych szos, nagle tuż
> przed nim nagle hamuje samochód. Chcąc-niechcąc wyrżnął w tył tego

> samochodu. 8<

Ale sprytna i wredna panna...

> begin virus.sl
> To jest wirus GPL dla SLRN-a. Przypnij go sobie do sygnaturki

Powinno byc z dwoma spacjami ;)

==Robson==

Rafal

unread,
Aug 24, 2001, 11:25:20 AM8/24/01
to

Bagsik napisał(a)

(...) A ona mu na to - "Dziękuję. Ja nie piję.


>A teraz poczekamy na Policję.". Znajomemu włosy stanęły dęba na
głowie.
>Policja przyjechała, spisała protokół i zmierzyła poziom alkoholu u
>znajomego. Pił -> jest winny wypadku. Nici z ubezpieczenia. I pewnie
kara za
>jazdę po pijaku będzie. Przecież nikt mu nie uwierzy, że było tak jak
było.
>Prawda? Ludzie są wredne...

Przecież to jest kawał z taaaaaką brodą, ale cóż zdarzyć się może i w
rzeczywistości.

Rafał

Bagsik

unread,
Aug 24, 2001, 2:30:42 PM8/24/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Robson* napisał na alt.fan.countries.poland:

>> begin virus.sl
>> To jest wirus GPL dla SLRN-a. Przypnij go sobie do sygnaturki
>
>Powinno byc z dwoma spacjami ;)

Już poprawiłem.


>begin virus.sl
>To jest wirus GPL dla SLRN-a. Przypnij go sobie do sygnaturki

O! Widzę, że się szybko rozprzestrzenia zaraza!


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\_______[Turku Polytechnic IT student]_______/oo\______
Days remaining to my departure to Finland: 5 (five)

begin virus.sl

Bagsik

unread,
Aug 24, 2001, 2:30:49 PM8/24/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Rafal* napisał na alt.fan.countries.poland:
>
>Bagsik napisał(a)
[ciach]


>>Prawda? Ludzie są wredne...
>
>Przecież to jest kawał z taaaaaką brodą, ale cóż zdarzyć się może i w
>rzeczywistości.

Jeśli jest to kawał, to nie słyszałem go do tej pory. A dostałem mail, gdzie
brzmiało to jak najbardziej poważnie. Akurat ten znajomy jest na tyle
uświadomiony, że wie że niespecjalnie lubię ściągać ze swojej skrzynki
pocztowej jakieś łańcuszki, czy inne listy z kawałami. Ale kto go tam wie...

-addy-

unread,
Aug 24, 2001, 4:25:33 PM8/24/01
to
I zatrzęsła się ziemia, gdy bagsik@art.b (Bagsik) napisał(a):

>A oto co mu się zdarzyło:

Ale zdajesz sobie sprawę, że ta Urban Legend ma już swoje lata? ;)

--
Addy - http://www.a3d.prv.pl, http://www.bocznica.prv.pl
Naszym głównym celem jest dorwać się do władzy i pożyć trochę na koszt
społeczeństwa. (Krzysztof Skiba, Partia Dobrego Humoru)

Bagsik

unread,
Aug 25, 2001, 4:49:21 AM8/25/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*-addy-* napisał na alt.fan.countries.poland:


>I zatrzęsła się ziemia, gdy bagsik@art.b (Bagsik) napisał(a):
>
>>A oto co mu się zdarzyło:
>
>Ale zdajesz sobie sprawę, że ta Urban Legend ma już swoje lata? ;)

Pisałem, że nie zdaję sobie sprawy. I że nie wiem, że jest to Urban Legend.
Serio. Ale jak mówicie, że jest tak jak jest to ja mu napiszę co o nim
myślę. I wcale nie będę go żałował. O!


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]

_______/oo\______[Siding Public Relations Expert]______/oo\______
Days remaining to my departure to Finland: 4 (four)

begin virus.sl
This is GPL virus for SLRN. Attach it to your signature.

Rafal

unread,
Aug 24, 2001, 4:08:39 PM8/24/01
to

Bagsik napisał(a)

>Jeśli jest to kawał, to nie słyszałem go do tej pory. A dostałem
mail, gdzie
>brzmiało to jak najbardziej poważnie. Akurat ten znajomy jest na tyle
>uświadomiony, że wie że niespecjalnie lubię ściągać ze swojej
skrzynki
>pocztowej jakieś łańcuszki, czy inne listy z kawałami. Ale kto go tam
wie...

Kawał typu:
Rozbili się na skrzyżowaniu Niemiec i Polak. Niemiec w nowym
Mercedesie wysiada, ogląda roztrzaskane auto, ale mówi
- najważniejsze, że żyjemy - i ogólnie nie przejawia oznak
zmartwienia - wiadomo ubezpieczenie.
Na to Polak lamentuje, że auto, tragedia dorobek całego życia
(Syrena - bo to też stary kawał) na to Niemiec
- to po coś pan takie drogie auto kupował ;-)))

Ale obie powyższe historie mogło napisać życie.

Rafał

Bagsik

unread,
Aug 25, 2001, 11:31:01 AM8/25/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Rafal* napisał na alt.fan.countries.poland:
>


>Bagsik napisał(a)
>
>>Jeśli jest to kawał, to nie słyszałem go do tej pory. A dostałem
>mail, gdzie
>>brzmiało to jak najbardziej poważnie. Akurat ten znajomy jest na tyle
>>uświadomiony, że wie że niespecjalnie lubię ściągać ze swojej
>skrzynki
>>pocztowej jakieś łańcuszki, czy inne listy z kawałami. Ale kto go tam
>wie...
>
>Kawał typu:

[ciach]

>Ale obie powyższe historie mogło napisać życie.

Mimo to jednak ta pierwsza historia wydaje mi się bardziej prawdopodobna.
Ale jak mówicie, że jest to urban joke, to nic mi innego nie zostaje jak wam
uwierzyć....


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]

Jacek

unread,
Aug 25, 2001, 3:41:07 PM8/25/01
to
Nie dalej jak 24 sie 2001 Bagsik wypisal(a) takie oto rzeczy na
alt.fan.countries.poland:

>otworzył wino, napił się (z gwinta -
>kieliszków nie mieli) i podaje jej. A ona mu na to - "Dziękuję. Ja nie
>piję. A teraz poczekamy na Policję.". Znajomemu włosy stanęły dęba na
>głowie.


Mam znajomego z Zabek pod Wawa ktory kiedys byl policjantem. Oto za co im
komendant pojechal po premii:
Jechal koles osobowka gdzies na miedzymiastowej i wyrznal w dziadka
wracajacego ze sklapu na motorowerze do wsi. Zdrowo go lutnal, dziadek
wyladowal w rowie. I juz niestety sie nie podniosl. Przyjechala policja
zaczely sie przesluchania. Dialog idzie tak:
- Jak to sie stalo?
- Sam nie wiem...
- Pan pozwoli z nami do radiowozu.
- Panowie, nie moge, jestem w szoku nie wiem co sie dzieje.
- To pan pozwoli, usiadzie sobie pan i w ogole...
- Nie moge mowic panowie, tak mi w gardle zaschlo z emocji ze az mnie boli
jak mowie
- No chyba mamy jakis napoj w samochodzie
- Ja mam w bagazniku, moge panowie?
- Prosze.

Koles idzie, otwiera bagaznik, wyciaga pol litra wodki i nim ktos sie
zdazyl kapnac co jest grane pociaga zdrowego lyka. Dmuchanie w balonik nie
ma sensu, a zanim przyjedzie karetka zrobic badanie krwi alkohol zdazy sie
rozprowadzic po organizmie. Nie ma wala zeby kolesiowi udowodnic ze byl
pijany podczas wypadku. A ze dziadek na motorowerku byl drinkniety kolesia
z osobowki musieli puscic wolno.

--
jkabzinski
"Kacyku podły!"

Mark Z

unread,
Aug 26, 2001, 3:30:25 PM8/26/01
to
Bagsik napisał w wiadomości: ...

>Mimo to jednak ta pierwsza historia wydaje mi się bardziej prawdopodobna.
>Ale jak mówicie, że jest to urban joke, to nic mi innego nie zostaje jak
wam
>uwierzyć....

Z historyjek podobnego typu:

Pewien pan zapragnal kupic swojej ukochanej urodzinowy prezent, a ze
byli ze soba dopiero od niedawna, po dokladnym zastanowieniu,
postanowil kupic jej pare rekawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie mlodszej siostry swojej ukochanej, poszedl do domu
towarowego i kupil rzeczone rekawiczki. Siostra natomiast, w tym
samym czasie, kupila sobie pare majtek. Podczas pakowania ekspendient
zamienil te dwa zakupy tak, ze siostra dostala rekawiczki, a
ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wyslal prezent do
swojej sympatii dolaczajac nastepujacy list:

Kochanie,
Ten prezent wybralem dla ciebie wlasnie taki, poniewaz zauwazylem, ze
nie nosisz zadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym mial kupic dla
twojej siostry, to wybralbym dlugie z guziczkami, ale ona juz nosi
takie krotkie i latwe do zdejmowania. Te sa w delikatnym
odcieniu, jednak ekspedientka, ktora mi je sprzedala, pokazala mi swoja
pare, ktora nosi juz trzy tygodnie i wcale nie byly poplamione
czy zabrudzone. Przymierzylem na niej te dla ciebie i wygladala
naprawde elegancko. Chcialbym jako pierwszy je na ciebie wlozyc,
tak by zadne inne rece nie dotykaly ich przed tym, jak sie z toba
zobacze.
Kiedy je bedziesz zdejmowac nie zapomnij je troche nadmuchac przed
odlozeniem, albowiem calkiem naturalnie beda po noszeniu troche
wilgotne. I pomysl tylko jak czesto bede je calowac w tym roku.
Mam nadzieje, ze bedziesz je miala na sobie w piatkowy wieczor. Z
cala moja miloscia,

PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobine wywiniete tak, by
widac bylo troche futerka.

--
Marek

Bagsik

unread,
Aug 27, 2001, 4:55:05 AM8/27/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Mark Z* napisał na alt.fan.countries.poland:


>Bagsik napisał w wiadomości: ...
>>Mimo to jednak ta pierwsza historia wydaje mi się bardziej prawdopodobna.
>>Ale jak mówicie, że jest to urban joke, to nic mi innego nie zostaje jak wam
>>uwierzyć....
>
>Z historyjek podobnego typu:

[ciach]

To jest chyba starsze ode mnie. Ale faktycznie nie najgorsze. A teraz
rzeczywista historyjka:

Był sobie pewien Polak, który chciał studiować w Finlandii. Dostał się na
uczelnię, załatwił sobie akademik, złożył podanie o wizę. I tuż przed
wyjazdem dowiaduje się, że nie ma jeszcze wizy. Zainwestował pieniądze,
kupił bilety, zapłacił akademik - wszystko. A tu wizy jak nie ma tak nie ma.
Dzwoni do ambasady i dowiaduje się, że podanie o wizę poszło do Finlandii
dopiero tydzień po tym jak je złożył. I że nie minęło jeszcze 4 tygodnie.
Krótko mówiąc - nie ma wizy, i jak pojedzie do Finlandii będzie tam
nielegalnym emigrantem. Ten Polak to ja. :-(

--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\______[Siding Public Relations Expert]______/oo\______

Hours remaining to my departure to Finland: 56

Robson

unread,
Aug 27, 2001, 11:49:45 AM8/27/01
to
Bagsik:

> Był sobie pewien Polak, który chciał studiować w Finlandii. 8<
> [...] Ten Polak to ja. :-(

Ups... i co zrobisz?

==Robson==


Carbo

unread,
Aug 26, 2001, 8:23:27 AM8/26/01
to
[ciach]
: Koles idzie, otwiera bagaznik, wyciaga pol litra wodki i nim ktos sie

: zdazyl kapnac co jest grane pociaga zdrowego lyka. Dmuchanie w balonik nie
: ma sensu, a zanim przyjedzie karetka zrobic badanie krwi alkohol zdazy sie
: rozprowadzic po organizmie. Nie ma wala zeby kolesiowi udowodnic ze byl
: pijany podczas wypadku. A ze dziadek na motorowerku byl drinkniety kolesia
: z osobowki musieli puscic wolno.

Teraz mogliby go zamknąć za picie alkoholu w miejscu publicznym. ;)
--
... to by było na tyle
pzdrwm
Carbo

Bagsik

unread,
Aug 27, 2001, 1:29:33 PM8/27/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Robson* napisał na alt.fan.countries.poland:

Strzelę sobie w łeb? Nic, pojadę bez wizy. Później będę załatwiał z ichnim
MSZ-em. Może się uda. Może wiza jeszcze jutro lub w środę przyjdzie. Może...


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\______[Siding Public Relations Expert]______/oo\______

Hours remaining to my departure to Finland: 47

-addy-

unread,
Aug 27, 2001, 3:27:30 PM8/27/01
to
I zatrzęsła się ziemia, gdy bagsik@art.b (Bagsik) napisał(a):

>Strzelę sobie w łeb? Nic, pojadę bez wizy. Później będę załatwiał z ichnim


>MSZ-em. Może się uda. Może wiza jeszcze jutro lub w środę przyjdzie. Może...

Będziemy trzymać za Ciebie kciuki, żebyś nie wrócił do Polski. I nie
ma to nic wspólnego z tym, że Cię nie lubimy... ;)

Bagsik

unread,
Aug 28, 2001, 2:43:32 AM8/28/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*-addy-* napisał na alt.fan.countries.poland:


>I zatrzęsła się ziemia, gdy bagsik@art.b (Bagsik) napisał(a):
>
>>Strzelę sobie w łeb? Nic, pojadę bez wizy. Później będę załatwiał z ichnim
>>MSZ-em. Może się uda. Może wiza jeszcze jutro lub w środę przyjdzie. Może...
>
>Będziemy trzymać za Ciebie kciuki, żebyś nie wrócił do Polski. I nie
>ma to nic wspólnego z tym, że Cię nie lubimy... ;)

Dzięki wam za to. Jeszcze dziś tam będę dzwonić. Może będzie. A jak nie, to
postaram się załatwić to w Finlandii, mimo iż pan w ambasadzie mówi, że tak
się nie da. :-(


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\______[Siding Public Relations Expert]______/oo\______

Hours remaining to my departure to Finland: 34

Bagsik

unread,
Aug 28, 2001, 4:02:04 PM8/28/01
to

*This post is PPL licensed* - http://ppl.7thguard.net

*Carbo* napisał na alt.fan.countries.poland:
>
>Użytkownik "Robson" <rob_...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
>: > Był sobie pewien Polak, który chciał studiować w Finlandii. 8<


>: > [...] Ten Polak to ja. :-(
>: Ups... i co zrobisz?
>

>Pewnie pozabija tych idiotów z ambasady

Dopiero wtedy, gdy mnie deportują... Bez smileya.


--
Marcin 'Bagsik' Skwark [bag...@life.pl] [GSM: +48606595203]
_______/oo\______[Siding Public Relations Expert]______/oo\______

Hours remaining to my departure to Finland: 20

Jacek

unread,
Aug 28, 2001, 5:30:48 PM8/28/01
to
Nie dalej jak 28 sie 2001 Bagsik wypisal(a) takie oto rzeczy na
alt.fan.countries.poland:

>Dzięki wam za to. Jeszcze dziś tam będę dzwonić. Może będzie. A jak nie,


>to postaram się załatwić to w Finlandii, mimo iż pan w ambasadzie mówi,
>że tak się nie da. :-(

No ale musisz odebrac osobiscie? Bo jak nie, to moze odebrac ktos z rodziny
i poczat przeslac. A jak nie to od czego masz kolegow z afcp - schlejemy
kolesi z MSZ i mozesz dostac nawet wize do Chin ;)


--
Cheers! Jacek 'kabzior' Kabzinski.
It's The Monty Python's Flying Circus:
Japanese have a man who can bend his leg back
over his head and back again with every single step.

0 new messages