Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Problemów paszportowych c.d.

186 views
Skip to first unread message

Krys Krawczyk

unread,
Jun 2, 2000, 3:00:00 AM6/2/00
to
Zainteresowanych własną sytuacją paszportową zapraszam do krytycznego
artykułu b. konsula RP w Chicago p. Jerzego Szewczyka
http://www.polishnews.com/pass.html

Krzysztof M. Krawczyk

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 5, 2000, 3:00:00 AM6/5/00
to
In article <3937AE14...@webspan.net>,


Przeczytalem z uwaga. Jezeli chodzi o stan spraw na dzisiaj -
podkreslam, na dzisiaj - to niegdysiejszy konsul w Chicago, p. Jerzy
Szewczyk, byc moze odrobine przesadza, bo na razie nikomu zdaje sie nie
odmowili jeszcze wypuszczenia z Polski na podstawie waznego paszportu
polskiego, ani nie usilowali sila odebrac legalnie posiadanego paszportu
amerykanskiego. Na razie.

Ten dzien niemniej moze w kazdej chwili nadejsc, w kraju slawnym z
politykow-zamordystow, urzedniczej samowoli i surrealnej biurokracji jak
z Mrozka, gdzie nikt nic nie wie, a kazdy mowi co innego. Polski aparat
administracyjny zawsze lubil sobie petenta przeczolgac przez kaluze, ot
tak, dla jaj, zeby petent nie byl taki madry. A jak jeszcze petent jest
z zagranicy, to przyjemnosc podwojna, bo mozna mu pokazac, ze wcale nie
jest taki wielki Amerykanin. Zawsze mozna wydluzac w nieskonczonosc
liste pytan stawianych przy wyjezdzie:

"A z podatkami nie zalega?"
"A alimenty zaplacil?"
"A wojsko odsluzyl?"
"A wymeldowal sie?"
"A zaswiadczenie o rozwiazaniu umowy o prace ma?"
"A rachunki za swiatlo, gaz i telefon zaplacil?"
"A klucze do mieszkania oddal wlasciwemu organowi?"
"A dziecko nauczyl wierszyka 'Kto ty jestes - Polak maly'?"
"A sam potrafi to wyrecytowac?"
"A umie zaspiewac Mazurka Dabrowskiego stojac na glowie?"
"A sopranem i pod woda?"

i tak dalej, zeby nie bylo zadnych watpliwosci, kto tu jest jezdzcem, a
kto koniem, kto bat trzyma, a kto ma poslusznie dupe wypinac na kazdy
gwizdek urzedu. Fascynujaca jest historyczna obserwacja drobnych a
dotkliwych swinstw, jakie Polacy zupelnie bezinteresownie robia sobie
nawazajem tylko po to, zeby jeden drugiemu mogl pokazac, kto jest boss.
Mozna teraz zrozumiec, jakim dramatem polskiego urzednika bedzie
ewentualne czlonkostwo Polski w UE, gdzie kazdy posiadacz paszportu
polskiego w zasadzie bedzie mogl mieszkac i pracowac, gdzie bedzie
chcial, bez pytania polskich urzedow o zgode.

Cala historia z kategorycznym wymaganiem polskiego paszportu od
podwojnych obywateli wyjezdzajacych z Polski bylaby zupelnie bez
znaczenia tylko w przypadku, gdyby mozna bylo z obywatelstwa RP
zrezygnowac w piec minut, tak jak ma to miejsce z obywatelstwem USA,
Kanady i Australii, jak rowniez zrezygnowac z niego bez szkody dla
krotkich wizyt w kraju. Obywatel normalnego kraju moze sie stawic
osobiscie przed urzednikiem konsularnym swego kraju i oswiadczyc, ze
niniejszym zrzeka sie obywatelstwa, razem ze wszystkimi prawami i
obowiazkami; oswiadczenie takie obywatel poswiadcza wlasnorecznym
podpisem, zlozonym w obecnosci urzednika; i juz.

Ale, w klasycznie polski sposob, Najjasniejsza Rzeczypospolita uczynila
ze zrzeczenia swego obywatelstwa procčs monstre, cos na ksztalt rytualu
egzekucji zdrajcy, ze zdzieraniem epoletow o swicie przy akompaniamencie
ponurych werbli. Wyczerpujace formularze, fura surrealistycznych
zaswiadczen, pisanie zyciorysu (!) w dwoch egzemplarzach, setki albo
tysiace dolarow okupu pobierane jako oplaty za nic, pelne napiecia
oczekiwanie na osobista (!) decyzje Prezydenta RP, dlugie miesiace
stracone na przyslowiowe p... kotka za pomoca mlotka. Po co? No jak to
po co, po to, zeby zdrajca-emigrant wiedzial, kto jest boss, i gdzie
jego, zdrajcy,wlasciwe miejsce!

Australia tez wynegocjowala w 1992 roku konwencje konsularna z RP,
stanowiaca tak samo jak wczesniejsza konwencja konsularna Polska-USA, ze
kazdego sie bedzie na terytorium obu wysokich umawiajacych sie stron
uwazac za takiego obywatela, jakim paszportem sie bedzie poslugiwal przy
wjezdzie na to terytorium. Niestety, warszawski MSZ byl tak zajety
w latach 1992-93 wewnetrznymi przepychankami dzikich, ze (z niedbalstwa,
a moze z dalekowzrocznosci pulkownikow z Departamentu Konsularnego) nie
dokonal w terminie wymiany dokumentow, w zwiazku z czym konwencja
konsularna Polska-Australia z 1992 roku nigdy nie weszla w zycie.

Lektura prawie 2 MB projektu nowej ustawy o obywatelstwie (www.sejm.pl,
druk sejmowy 1490) tez nie nastraja optymistycznie. Mowiac pokrotce, ten
projekt to ponure sny krasnoludkow o potedze krasnoludkowego panstwa.
Pod nieobecnosc polskich lotniskowcow, polskich bombowcow strategicznych
i polskiej bomby wodorowej, polskie sny o potedze sprowadzaja sie do
majaczen, jakoby panstwu i jego wladzom nalezalo sie szczegolne
powazanie, lojalnosc i poparcie od kazdej osoby na swiecie kiedykolwiek
urodzonej z ojca lub matki z obywatelstwem polskim - do trzeciego
pokolenia.

Zgodnie z duchem nowej ustawy, powinieniem wpajac takie wlasnie
przekonanie, od niemowlectwa, swemu swiezo urodzonemu, szczesliwemu
dziecku, odleglemu od polskiego kotla o wiele tysiecy kilometrow. In
your dreams, ministrze Geremek! Zaden docent od "lacznosci z Polonia"
widac nie wytlumaczyl panu, profesorze Geremek, ze znakomita wiekszosc
emigracji ostatnich lat trzydziestu znalazla sie za granica przede
wszystkim po to, zeby miec swiety spokoj od agresywnie autorytarnego
panstwa, mieszajacego sie do wszystkich aspektow osobistego zycia
obywatela. Tak praktyka MSZ, jak i duch nowej ustawy nieuchronnie
powoduja, ze jak dziecko podrosnie, to wytlumacze mu szczegolowo,
dlaczego nigdy nie powinno miec z panskim, ministrze Geremek, panstwem
(nie mylic z krajem) nic wspolnego, i dlaczego ma terytorium panskiego
panstwa skrupulatnie unikac.

Skutki zalosnych prob wziecia diaspory na smycz trzymana w Warszawie
beda takie, jakie musza byc.

Utwierdzimy sie wszyscy, po raz kolejny, w uzasadnionym przekonaniu, ze
kto by u wladzy w Polsce nie byl, zyc sie tam normalnie nie da. Na
wakacje pojedziemy na Antyle Holenderskie, zamiast do Krakowa.
Zainwestujemy w Republice Czeskiej, na Wegrzech albo w Poludniowej
Korei, zamiast w Polsce. Dzieci poslemy na studia wszedzie, tylko nie na
Jagiellonce. Czysta wyborowa, grzyby, ogorki kiszone, makatki lowickie,
plyty z Irena Santor ("Gdzieee na mapie swiaataa maalenki znaak...")
kupimy sobie, jak zawsze, u posrednikow-spryciarkow, zamiast
bezposrednio. Powazne kontrakty bedziemy zawierac, jak zawsze, z kazdym
dostawca, tylko nie z polskim.

Zamiast dostrzec korzysci plynace z pozyskania przyjaznej polskiej
diaspory, MSZ wlasnie zalatwil sobie perpetuacje cynicznego i gorzkiego
polskiego wychodzstwa. Bo to przeciez nie wladza ma sie starac, by
odzyskac zaufanie diaspory, to diaspora ma sie starac o wzgledy waadzy
paaanstwowej, na dwoch lapach, z granatowym paszportem RP w zebach.
Brawo, chlopaki! Tak trzymac!

Tylko nigdy sie nie dziwcie, chlopaki z Alei Szucha, dlaczego nie bylo,
nie ma, i nigdy nie bedzie takiej rzeczy, jak polscy sanyanim. Jesli pan
nie wie, ministrze Geremek, co to sa sanyanim, to prosze zapytac
odziedziczonych po PRL absolwentow MGIMO nadal pracujacych w MSZ, oni
sa na pewno au courant w terminologii zawodowej. Jesli pan nie wie,
ministrze Geremek, jakie korzysci odnosi nowoczesne panstwo z nalezytego
traktowania swej diaspory, to prosze zamowic odpowiednia analize w
Ambasadzie RP w Tel Avivie; uczyc sie nalezy od rzadow, ktore oprocz
hucpy maja rowniez doswiadczenie.


Stary Wiarus
sta...@hotmail.com


Sent via Deja.com http://www.deja.com/
Before you buy.

jasiek z toronto

unread,
Jun 5, 2000, 3:00:00 AM6/5/00
to

sta...@my-deja.com wrote:

=================
Wole szklanke mleka anizeli krowe.
Wystarczy zmienic (wywalic na zbita buzie) pseudo-urzednikow o poderzanej
masci, (bedzie taniej i bezpieczniej), anizeli pchac sie do europejskiego
systemu lichwiarskiego, gdzie kazdy importer i exporter placic bedzie haracz
wymiany i przeplywu we wszystkie strony, obciazajacy importerow i exporterow
a wplywajacy do jednej wspolnej lichwiarskiej kasy w Brukseli, a tamtych
"urzednikow" nie bedzie zadnego sposobu sie pozbyc...


=======================
jasiek z toronto

"pragniesz oszustwa-pakuj walizki Mosze Zilbersztajn i won z Polskiej
Ziemi..."

P.S.
U sasiadow mozna pracowac, lecz zycie jest piekne we wlasnym domu...
(trzeba odrobine checi i pracy aby bylo piekne dla wszystkich)


Ryszard S. Górski

unread,
Jun 5, 2000, 3:00:00 AM6/5/00
to
sta...@my-deja.com wrote:

> Zgodnie z duchem nowej ustawy, powinieniem
> wpajac takie wlasnie przekonanie, od niemowlectwa,
> swemu swiezo urodzonemu, szczesliwemu dziecku,
> odleglemu od polskiego kotla o wiele tysiecy kilometrow.
> In your dreams, ministrze Geremek! Zaden docent
> od "lacznosci z Polonia" widac nie wytlumaczyl panu,
> profesorze Geremek, ze znakomita wiekszosc
> emigracji ostatnich lat trzydziestu znalazla sie za granica
> przede wszystkim po to, zeby miec swiety spokoj od
> agresywnie autorytarnego panstwa, mieszajacego sie
> do wszystkich aspektow osobistego zycia obywatela.

Czasami odnosze wrazenie, ze politycy III Rzeczypospolitej
(e.g. pani prof. Alicja Grzeskowiak) przez "Polonie" rozumieja
JEDYNIE naszych rodakow mieszkajacych na "wschod od Bugu"
i z mysla o ich kleca rozmaite "karty praw Polaka".

Ryszar...@worldnet.att.net

Stary Wiarus

unread,
Jun 5, 2000, 3:00:00 AM6/5/00
to
In article <gsH_4.4129$Gb7.2...@bgtnsc05-news.ops.worldnet.att.net>,
"Ryszard S. Górski" <Ryszar...@worldnet.att.net> wrote:

> sta...@my-deja.com wrote:
>
> > Zgodnie z duchem nowej ustawy, powinieniem
> > wpajac takie wlasnie przekonanie, od niemowlectwa,
> > swemu swiezo urodzonemu, szczesliwemu dziecku,
> > odleglemu od polskiego kotla o wiele tysiecy kilometrow.
> > In your dreams, ministrze Geremek! Zaden docent
> > od "lacznosci z Polonia" widac nie wytlumaczyl panu,
> > profesorze Geremek, ze znakomita wiekszosc
> > emigracji ostatnich lat trzydziestu znalazla sie za granica
> > przede wszystkim po to, zeby miec swiety spokoj od
> > agresywnie autorytarnego panstwa, mieszajacego sie
> > do wszystkich aspektow osobistego zycia obywatela.
>

> Czasami odnosze wrazenie, ze politycy III Rzeczypospolitej
> (e.g. pani prof. Alicja Grzeskowiak) przez "Polonie" rozumieja
> JEDYNIE naszych rodakow mieszkajacych na "wschod od Bugu"
> i z mysla o ich kleca rozmaite "karty praw Polaka".
>
> Ryszar...@worldnet.att.net


Gdyby tak bylo, panie Ryszardzie, wiele moglbym im wybaczyc. Perwersja
resortu pana profesora i szelkiego rodzaju docentow od lacznosci z Polonia
polega na tym, ze Polakom z Zachodu, ktorzy polskich paszportow pragna
niespecjalnie, MSZ wpycha je na sile. Dla Polakow ze Wschodu, ktorzy
chetnie staliby po ten sam paszport w dowolnie dlugiej kolejce boso na
sniegu, polskich paszportow niet i nielzia, zwlaszcza ze nie mozna na tych
Polakach zarobic.

Zamiast polskich paszportow i praw obywatela, jako nagrode pocieszenia,
dostana Karte Praw Polaka, ktora rzad np. Kazachstanu albo Lotwy w
calosci zignoruje (i slusznie) jako naruszenie swojej kazachskiej czy
lotewskiej suwerennosci, nie tak zupelnie latwo od Rosjan wytargowanej i
duzo bardziej niz polska zagrozonej przez nowa Rosje Putina. Zreszta,
niech sie pan wczyta w ta pozal sie Boze Karte Praw. Wiele tam tez o
obowiazkach Polakow (wszedzie) wobec panstwa. Takiego panstwa? Slyszal pan
kiedy o Karcie Praw Brytyjczyka? Tam gdzie prawa obywatela sa rzecza
oczywista, nie ma takiej potrzeby. W Polsce widac jest. Wnioski prosze
sobie wyciagnac samemu

--
Wasz Stary Wiarus
sta...@hotmail.com

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to

> In article <393b9...@news1.prserv.net>, "Andrzej Lewandowski"
> <lewand...@attglobal.net> wrote:
>

> >
> >
> > Panie Wiarus! To syzyfowa praca. Moja ulubiona ksiazka to
> > Kroniki Boleslawa Prusa. Z ubieglego stulecia. Prus z wytrwaloscia
> > lepszej sprawy pisal o tym jak w Polsce jest glupio a gdzie indziej
> > normalnie. Inna ulubiona ksiazka jest (byla, bo ktos ukradl)
> > Tedy i Owedy Wankowicza. Z okresu miedzywojennego. Wankowicz
> > pisal o tym jka w Polsce jest glupio a gdzie indziej normalnie
(miedzy
> > innymi jak odmowiono mu pomocy w Konsulacie polskim gdzies tam
> > motywujac: "jak Panu pomozemy, to inni tez beda chcieli zeby im
pomoc").
> >
> > Na to nie ma rady. Jak mowil Dzielny Wojak Szwejk do Porucznika
> > Lukasza gdy ukradli im kufry na stacji: "Na dworcach kradlo sie,
> > kradnie sie i bedzie sie kradlo". Podobnie w Polsce: bylo glupio,
> > jest glupio i bedzie glupio. Niezaleznie of ustroju politycznego i
> > panujacej partii.
> >
> > Jedno mnie tylko ciekwi: GDZIE JEST MROZEK??? DLACZEGO
> > TERAZ MILCZY???
> >
> > A.L.
>

Hop, hop, halo, tam w Alei Szucha w Warszawie!
Panie dyrektorze, panie pulkowniku, panie ministrze, halo!


Z ostatniej chwili:

Z opublikowanych wlasnie materialow komisji parlamentarnej Parlamentu
Federalnego Australii, ktora wkrotce ma zarekomendowac rzadowi
fundamentalne zmiany ustawy o obywatelstwie australijskim:


Kraje, ktore uznaja posiadanie podwojnego obywatelstwa,
i pozwlaja swym obywatelom poslugiwac sie
dowolnym z legalnie posiadanych paszportow, rowniez na wlasnym
terytorium:

Afryka Poludniowa
Brazylia
Egipt
Francja
Hiszpania
Holandia
Irlandia
Izrael
Jordania
Kanada (z pewnymi ograniczeniami administracyjnymi)
Kolumbia
Liban
Luksemburg
Macedonia
Malta
Nowa Zelandia
Portugalia

Stany Zjednoczone (podwojne obywatelstwo uznawane jest od niedawna,
ale wjazd podwojnego obywatela wymaga paszportu USA)
Szwajcaria
Turcja
Wegry
Wielka Brytania
Wlochy

Nie uznaja podwojnego obywatelstwa i zadaja poslugiwania sie wlasnym
paszportem na wlasnym terytorium

Australia (w przededniu reformy)
Austria
Belgia
Birma
Chile
Chiny Ludowe
Dania
Ekwador
Fidzi
Filipiny
Finlandia
Indie
Indonezja
Iran
Islandia
Japonia
Kenia
Kiribati
Korea
Litwa
Lotwa
Malezja
Mauritius
Meksyk
Nepal
Niemcy
Norwegia
Pakistan
Papua Nowa Gwinea
Peru
Polska
Rumunia
Singapur
Sultanat Brunei
Szwecja
Tajlandia
Wenezuela
Wietnam
Wyspy Salomona
Zimbabwe


Z grubsza rzecz biorac, pierwsza grupa obejmuje kraje majace duza
rozproszona po siecie diaspore (Izrael, Wlochy, Irlandia, Wielka
Brytania) i zdecydowane czerpac z niej korzysci, albo kraje nastawione
na przyciagniecie inwestycji zagranicznych (Brazylia, Afryka Poludniowa)

Druga grupa obejmuje kraje o duzych napieciach narodowosciowych i/lub
energicznych ruchach separatystycznych (Indonezja, Malezja, Fidzi, Indie
), duzych napieciach plemiennych (Papua Nowa Gwinea, Wyspy Salomona,
Kenia), kraje tradycyjnie ksenofobiczne lub obawiajace sie zaniku
substancji kulturowej (Japonia, Nepal), kraje totalitarne (Chiny,
Wietnam, Birma) i autorytarne (Brunei, Singapur, Zimbabwe).

Sa tez rozmaite wyjatki lokalne, np. restrykcyjne ustawodawstwo
skandynawskie i niemieckie (problem azylantow), lotewskie i litewskie
(problem duzej mniejszosci rosyjskiej postrzeganej jako potencjalna
piata kolumna), albo rozwiazanie amerykanskie wymagajace paszpotu USA
przy wjezdzie podwojnych obywateli (z powodu klopotow z nielegalna
imigracja przez granice kanadyjska i meksykanska)

W kazdym razie, Australia zdecydowala sie na przejscie z drugiej grupy
do pierwszej, co ma nastapic do konca 2001 roku. Dotychczasowe
uzasadnienie nieuznawania przez Australie podwojnego obywatelstwa bylo
nacjonalistyczne, takie jak polskie - "nie bedzie Jankes plul nam w
twarz". Teraz uznano, ze swiat sie zmienil, i trwanie przy przeszlosci
jest bez sensu.

To teraz sie prosze decydowac, ministrze Geremek, z kim Polsce jest
bardziej po drodze: Z USA, Francja, Wielka Brytania, Irlandia i
Wlochami, czy z Chinami, Iranem, Fidzi, Wyspami Salomona i Papua Nowa
Gwinea?

Przy okazji:

Okazuje sie, panie ministrze Geremek, tak jakesmy sie tego od poczatku
spodziewali, ze uzasadnienie panskich urzednikow, ze Polska zawczasu
harmonizuje prawo polskie ze Wspolnota Europejska, jest nieprawdziwe. Na
posiadanie podwojnego obywatelstwa i zwiazana z tym wielopaszportowosc
oficjalnie zezwalaja nastepujace kraje pietnastki:

Francja, Grecja, Irlandia, Holandia, Portugalia, Hiszpania, Wlochy,
Wielka Brytania (8)

Posiadania podwojnego obywatelstwa zakazuja i wymagaja poslugiwania sie
na swoim terytorium tylko jednym paszportem nastepujace kraje
pietnastki:

Austria, Belgia, Dania, Luksemburg, Szwecja, Finlandia, Niemcy (7).

Co sie wyklada, panie ministrze, dosyc nieprzyjemnie:

1.
Panscy urzednicy konsularni w USA i gdzie indziej klamia, niewatpliwie
na polecenie z Warszawy.

2.
Zadnego przymusu UE w tej sprawie, administrowanego z Brukseli, nie ma.

3.
Sprawa znajduje sie w obrebie kwestii regulowanych wewnetrznie przez
indywidualne kraje czlonkowskie UE.


Milego dnia zycze.

SBobrow940

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
Logiczne ulozone.
Moja Glowa Konia jest czescia urzedu
pana Gieremka.
Glowa Konia zwalila wszystko na UE.

Z przedstawionego zestawienia, wynika
ze Glowa Konia klamie. Poniewz nie ma w tym osobistego interesu, poza
utrzymaniem swojego fotela, Glowa Konia musi klamac na polecenie MSZ.

S.B.

===========
Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.
From: sta...@my-deja.com
Date: 6/5/00 11:40 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <8hi6d4$dbj$1...@nnrp1.deja.com>

dzieciol

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
SBobrow940 wrote:

> Logiczne ulozone.
> Moja Glowa Konia jest czescia urzedu
> pana Gieremka.
> Glowa Konia zwalila wszystko na UE.
>
> Z przedstawionego zestawienia, wynika
> ze Glowa Konia klamie. Poniewz nie ma w tym osobistego interesu, poza
> utrzymaniem swojego fotela, Glowa Konia musi klamac na polecenie MSZ.
>

Co pan jak nawalony z ta glowa konia. Konie to nie pana specjalnosc.
Wszyscy wiemy, zes pan ornitolog.


SBobrow940

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
Panie dziecial nie badz pan "dzieciol".

Ja jestem "jedrzejewskim" i "ornitologiem"
dla faceta, ktoremu sie wszystko zlepia we
lbie - "odrzanskiemu"/LDeterinet/denaturat.

Myslalem, ze u "ptakow" odwrotna schizofrenia sie nie zdarza. No coz, czlowiek
uczy sie przez cale zycie.

A konie?
Moj s.p. stryj, jak rowniez jego wuj -
obydwaj zawodowi oficerowie przedwojenni
- byli namietnymi konio-jezdzcami.
Nawet brali udzial w wyscigach wojskowych konnych na torze wyscigowym.
Dzieki temu moj dziadeczny-wuj (nie mam pojecia jak to winno byc okreslone)
stracil oko, bo mu po spadniecu z konia,
kon uprzejmie wdepnal na czaszke.
Na szczescie nie za mocno.
Pamietam jak wrocil z Oflagu w Woldenbergu.

A pan, panie "dzieciol", czy ma pan jakies
normalne nazwisko, rodzine, i zyciorys?
Czy ma sie pan czym pochwalic, poza
praca za kukulke?

S.B.

==================
Subject: Re: =?iso-8859-2?Q?Problem=F3w?= paszportowych c.d.
From: dzieciol ps...@puszcza.net
Date: 6/6/00 12:52 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <393CADD4...@puszcza.net>

dzieciol

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
SBobrow940 wrote:

. . . .

Oj rabbi jakis ty nerwowy, ale ta przydeptana konska noga
czaska dziadka cie tlumaczy.

SBobrow940

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
Caly czas skladasz jaja w nie swoim
gniezdzie "dzieciole".

Zdaje sie jednak, ze ptasi rozum dalej nie pozwala...


S.B.

===========
Subject: Re: =?iso-8859-2?Q?Problem=F3w?= paszportowych c.d.
From: dzieciol ps...@puszcza.net

Date: 6/6/00 12:05 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <393D4B84...@puszcza.net>

dzieciol

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
SBobrow940 wrote:

> Caly czas skladasz jaja w nie swoim
> gniezdzie "dzieciole".
>
> Zdaje sie jednak, ze ptasi rozum dalej nie pozwala...
>

Widzisz, to ze nie pozostawisz bez odpowiedzi nawet najbardziej
durnej zaczepki, potwierdza, ze jestes ptasznikiem /w dodatku
kosmatym z szescioma odnozami/.


SBobrow940

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
Dobrze, ze chwilami oceniasz siebie
poprawnie:

"Widzisz, to ze nie pozostawisz bez odpowiedzi nawet najbardziej
durnej zaczepki, potwierdza, ze jestes ptasznikiem /w dodatku
kosmatym z szescioma odnozami/."

To znaczy, ze jest nadzieja - jesli jestes
dostatecznie mlody.

Amen.

S.B.


miro...@iinet.net.au

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
On Tue, 06 Jun 2000 06:40:38 GMT, sta...@my-deja.com wrote:


>W kazdym razie, Australia zdecydowala sie na przejscie z drugiej grupy
>do pierwszej, co ma nastapic do konca 2001 roku. Dotychczasowe
>uzasadnienie nieuznawania przez Australie podwojnego obywatelstwa bylo
>nacjonalistyczne, takie jak polskie - "nie bedzie Jankes plul nam w
>twarz". Teraz uznano, ze swiat sie zmienil, i trwanie przy przeszlosci
>jest bez sensu.

Niezupelnie. Australia uznaje podwojne obywatelstwo od dosc dawna.
Mniej wiecej piec lat temu wyrabialem paszport australijski i formularz
zawieral pytanie czy chce zachowac rowniez polskie obywatelstwo
czy tez zrzec sie go (o zdanie prezydenta RP formularz nie wydawal
sie martwic). Odpowiedzialem, ze ze wzgledow politycznych chce
zachowac, co bez dodatkowych pytan zaakceptowano.

Wraz z paszportem otrzymalem pouczenie, ze osoby posiadajace
podwojne obywatelstwo w razie podrozy do kraju drugiego (z dwoch)
obywatelstwa moga podlegac prawom tego kraju i stad opieka
konsularna w tym kraju moze byc utrudniona. I to wsio.

Dla mnie znaczenie praktyczne ma nie stanowisko Australii ale Polski
bo posiadanie za zgoda Australii paszportu polskiego jako jedynego
mnie nie interesuje. Paszport nie pochodzacy z kraju stalego zamieszkania
jest praktycznie bezuzyteczny wobec braku dostepu do bazy bytowej
(banki, sluzba medyczna, podatki, opieka prawno-konsularna, wyjazdy do
krajow trzecich).

Druga sprawa: Emigrowalem formalnie, deklarujac we wniosku
paszportowym pobyt staly w Australii. Wyjezdzalem z PRLu majac
wklejona w paszporcie wize pobytu stalego Australii. Zalozenie ze
strony wladz/rzadu polskich ze zamieszkujac na stale w kraju ktory
mi prawa pobytu udzielil nie przyjme jego obywatelstwa jest idiotyzmem.
Takim samym idiotyzmem jak oczekiwanie ze bede sie poslugiwal
paszportem polskim w sytuacji kiedy warunkiem wyjazdu bylo
zlikwidowanie w Polsce bazy mieszkaniowej, zarobkowej, zameldowania
itd. Jestem obywatelem polskim, ale mieszkam za zgoda tejze Polski
w innym kraju, ktory prawnie i administracyjnie organizuje moje
zycie. Moj polski paszport emigracyjny, upowazniejacy do
"jednorazowego przekroczenia granicy PRL" jest ciekawostka
zoologiczna, ktora zamierzam zachowac dla moich wnukow.

Obywatelstwo a paszport to dwie odrebne sprawy, jak zreszta
nauczyla nas swoimi praktykami paszportowymi w ciagu pol wieku
PRL.

Mowiac nawiasem - nie wierze abym mial klopoty paszportowe w Polsce
jadac z paszportem australijskim zawierajacym polska wize. Uwazam
jednak iz owa wiza polska powinna byc wklejka lub stemplem stwierdzajacym,
zgodnie z prawda, ze jestem rowniez obywatelem polskim. Bo taka
byla moja intencja zachowania polskiego obywatelstwa. I taki stempel
w moim australijskim paszporcie powinien mnie upowazniac, bez zadnych
dalszych zabiegow do glosowania (lub kandydowania) w polskich
wyborach wszystkich szczebli i instancji.

---

Miroslaw Krupinski
http://worf.albanyis.com.au/~matuzal/Pegaz.htm
http://members.iinet.net.au/~miroslaw/KRAJ_UTRACONY.htm
http://members.iinet.net.au/~miroslaw/oberza.htm


dzieciol

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
SBobrow940 wrote:

Kosmate szesc lapek RUxxxx

beachboy

unread,
Jun 6, 2000, 3:00:00 AM6/6/00
to
Krzysztof Krawczyk, czy to Pan jest z tego zespolu bigbitowego
"Trubadurzy" ? Czy raczej jest to inny, normalny Krzysztof Krawczyk?

~~~~~


sta...@my-deja.com

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
In article <393d4f9a...@news5.bellatlantic.net>,
mmankow...@bellatlantic.net (Marcin Mankowski) wrote:

> On Mon, 05 Jun 2000 02:43:24 GMT, sta...@my-deja.com wrote:
>
> >Przeczytalem z uwaga. Jezeli chodzi o stan spraw na dzisiaj -
> >podkreslam, na dzisiaj - to niegdysiejszy konsul w Chicago, p. Jerzy
> >Szewczyk, byc moze odrobine przesadza, bo na razie nikomu zdaje sie
nie
> >odmowili jeszcze wypuszczenia z Polski na podstawie waznego paszportu
> >polskiego, ani nie usilowali sila odebrac legalnie posiadanego
paszportu
> >amerykanskiego. Na razie.
> >
> >Ten dzien niemniej moze w kazdej chwili nadejsc, w kraju slawnym z
>
> Nie dajmy sie zwariowac. Kazde panstwo moze oczekiwac od swoich
> obywateli poslugiwania sie swoimi paszportami.
>
> I na czym ten problem polega? Na potrzebie wyrobienia/odnowienia
> paszportu raz na 10 lat ?! Staram sie zrozumiec o co w tych
> pretensjach chodzi ale mi sie nie udaje.
>
> Marcin Mankowski

Sluze panu.


Dowcip, prosze laskawego pana, na tym polega, ze prawo RP nie uznaje
formalnie instytucji podwojnego obywatelstwa, a jednoczesnie stawia
powazne przeszkody administracyjne zrzeczeniu sie obywatelstwa RP.

Czyni to posiadanie obywatelstwa polskiego de facto przymusowym dla
kazdego, kto mial jednego lub oboje rodzicow lub dziadkow z
obywatelstwem polskim - niezaleznie od kraju zamieszkania i innych
posiadanych obywatelstw.

Dorwawszy na swoim terytorium obywatela zamieszkalego za granica, bez
oslony paszportu kraju Pierwszego Swiata, Najjasniejsza Rzeczypospolita
traktuje go jak kazdego innego obywatela RP, to znaczy jak bura suke na
urzedniczym lancuchu, ktora ma skakac przez obrecz na kazdy gwizdek
urzedu. Jest rownosc.

Obecna inicjatywa MSZ polega na wydawaniu bez slowa wiz polskich do
paszportow obcych Polakom z zagranicy (lub wpuszczaniu bez slowa na
paszport obcy nie wymagajacy wizy, jak np. paszport USA), polaczonym z
***odmowa wypuszczenia z powrotem*** na paszport inny niz polski.

Efekt netto numer jeden:

Sprawa niedawno opisana na jednej z polskich list: Polka zamieszkala w
USA od dwudziestu lat, jezdzaca od 1989 roku bez przeszkod kilkanascie
razy do Polski i z powrotem na paszport USA przyjechala do Polski z
urodzonym w USA dzieckiem, w odwiedziny do rodziny. A teraz nie chca jej
wypuscic z powrotem do domu w Stanach, az pokaze paszport polski - swoj
i dziecka. Wyrobienie sobie paszportu polskiego w Polsce przez osobe
nie mieszkajaca w Polsce od 20 lat, bez dowodu osobistego, adresu
stalego zameldowania i identyfikatora PESEL jest niezwykle klopotliwe i
dlugotrwale. Wyrobienie paszportu polskiego w Polsce dziecku urodzonemu
w USA, bez polskiej metryki i bez identyfikatora PESEL, jest jeszcze
bardziej klopotliwe i dlugotrwale. Zamiast wypoczywac z rodzina, kobieta
biega z obledem w oczach po urzedach jak z Kafki, gdzie nikt nic nie wie
i kazdy mowi co innego. O tym, ze jak nie wroci w terminie z urlopu, to
ja w Stanach wyleja z pracy albo bank jej dom zabierze za niezaplacone
raty pozyczki, nikt nie chce nawet sluchac.

Konsul USA nie moze pomoc, bo MSZ oswiadcza gornolotnie, ze dla
Najjasniejszej Rzeczypospolitej ta pani jest wylacznie obywatelka
polska, Polska ma suwerenne prawo traktowac swoich obywateli jak jej sie
suwerennie podoba, a w ogole to my polski narod, polski rod, krolewski
szczep Piastowy, wiec nie bedzie Jankes plul nam w twarz. Wielkie
zwyciestwo polskiej suwerennosci.


Efekt netto numer dwa:

osoby, ktore wyjechaly z Polski przed 1989 rokiem, bez odbycia sluzby
wojskowej w PRL (znaczy, w Ludowym Wojsku Polskim, filarze Ukladu
Warszawskiego) boja sie jezdzic do Polski na paszportach polskich.
Dlaczego? Dlatego, ze Rzeczpospolita Polska, czlonek NATO, z sobie tylko
wiadomych powodow kontynuuje jako standard prawny zamykanie do pierdla
osob, ktore sie uchylily od walki o socjalizm w szeregach Ukladu
Warszawskiego przed 1989 rokiem.. Prosze obejrzec pod
http://www.iyp.org/wojsko.gif wycinek z Trybuny Slaskiej z 19 sierpnia
1999 roku. Mlody czlowiek, ktorego sprawe tam opisano, siedzialby do
dzisiaj, gdyby nie jego australijski paszport i australijski konsul
(oraz jego kumpel we wladzach, ale nie kazdy ma kumpla).

Efekt netto numer trzy:

Polacy sluzacy zawodowo w (zawodowych) armiach panstw zachodnich boja
sie jezdzic do Polski na paszportach polskich, poniewaz sluzba w 'obcej'
armii moze kosztowac obywatela polskiego trzy lata wiezienia.
Teoretycznie mozna od jutra wsadzic do polskiego pierdla generala Johna
Shalikashvili, do niedawna szefa amerykanskiego sztabu generalnego,
ktory technicznie rzecz biorac jest obywatelem polskim, bo sie byl
urodzil w Warszawie z ojca Gruzina i matki Polki. Bardziej praktycznie,
mozna w nieskonczonosc ciagac po polskich sadach i urzedach kazdego
urodzonego w USA podporucznika Johna Kowalskiego, wiec ppor. Kowalski do
kraju przodkow nie pojedzie, bo po co mu to.

Efekt netto numer cztery:

Polacy pracujacy w administracji panstwowej krajow zachodnich tym
bardziej nie moga jezdzic do Polski na paszportach polskich, im bardziej
powazne stanowisko zajmuja. Praca w wielu ministerstwach USA, Kanady,
Australii lub krajow Europy Zachodniej wiaze sie z drobiazowa procedura
sprawdzania zyciorysu i lojalnosci urzednika przez miejscowe organa
bezpieczenstwa panstwowego przed dopuszczeniem go do spraw i dokumentow
objetych tajemnica panstwowa (amerykanska, kanadyjska etc.). Jest
calkowicie wykluczone, aby amerykanski urzednik panstwowy dopuszczony do
spraw scisle tajnych, amerykanski dyplomata, amerykanski oficer etc.
mial podrozowac poza granicami USA na jakimkolwiek innym paszporcie niz
amerykanski i bez nalezytej opieki konsularnej rzadu Stanow
Zjednoczonych. Tym samym dyrektor departamentu Kowalski, radca ambasady
Kowalski albo podpulkownik Kowalski tez prywatnie juz do kraju przodkow
nie pojada, bo po co im bardzo powazne klopoty w pracy, jesli mieliby
wystapic o paszporty polskie.

Efekt netto numer piec:

z tego samego powodu co powyzej, nie bedzie juz urodzonych w Polsce
tlumaczy, doradcow i analitykow wsrod swity zachodnich mezow stanu
odwiedzajacych oficjalnie Polske. Nie bedzie rowniez osob rozumiejacych
Polske i jezyk polski w skladzie delegacji zachodnich koncernow i
instytucji finansowych. Nikt nie bedzie sie narazal na to, ze mu w
dzikim kraju wschodnioeuropejskim zatrzymaja do czasu wyrobienia
polskiego paszportu na przyklad osobistego tlumacza premiera Szwecji,
szefa dzialu analiz Europy Wschodniej Miedzynarodowego Funduszu
Walutowego, albo czolowego firmowego specjaliste od uzbrojenia
pokladowego mysliwcow F-16. Fachowcow od Polski ze znajomoscia jezyka
polskiego juz w zachodnich delegacjach nie bedzie, wiec latwiej bedzie
delegacjom ciemnote wciskac; wreszcie tez bedzie mozna prowadzic
szeptanki po polsku przy konferencyjnym stole, tak zeby glupi
cudzoziemiec nie rozumial - hulaj dusza bez kontusza.

Warto tu wspomniec, ze standardowa praktyka MSZ w Warszawie od czasu
upadku PRL jest odmowa akredytowania jako dyplomatow ambasad obcych w
Warszawie jakichkolwiek osob, ktore kiedykolwiek byly obywatelami
polskimi. Rzad RP uwaza za persona non grata osoby, ktore polski kociol
znaja z autopsji i lepiej Polske rozumieja niz inni cudzoziemcy.
Trudniej jest takim ludziom wciskac ciemnote i robic ich w konia,
odporniejsi sa tez na naciski, a zatem jako partnerzy dyplomatyczni dla
dyplomacji RP osoby takie sa niepozadane. Przezwyciezenie tej zasady
wymaga interwencji politycznych na najwyzszym szczeblu, jak to np.
uczynil rzad Izraela dla uzyskania akredytacji w Warszawie dyplomatow
izraelskich urodzonych w Polsce.

***


Wszystko to zatem nie jest takie proste, jak dyplomaci RP po moskiewskim
MGIMO chcieliby aby pan sadzil. Zwlaszcza, ze przy okazji biezacej akcji
MSZ klamie sie na okraglo.

Oficjalne wytlumaczenie konsulatow jest takie, ze RP przyjela nowa
interpretacje swoich ustaw o obywatelstwie i cudzoziemcach z powodu
koniecznosci harmonizacji prawa polskiego z prawem Unii Europejskiej.
Wystarczy troche poszukac, zeby sie okazalo, ze gówno prawda. Z 15
panstw wspolnoty, osiem krajow (Francja, Grecja, Irlandia, Holandia,
Portugalia, Hiszpania, Wlochy, Wielka Brytania) prawnie uznaje podwojne
obywatelstwo i pozwala podwojnym lub wielokrotnym obywatelom uzywac
takiego paszportu, jak im w danej chwili jest wygodniejszy. Siedem
krajow (Austria, Belgia, Dania, Luksemburg, Szwecja, Finlandia, Niemcy)
nie uznaje podwojnego obywatelstwa i kategorycznie zada, by ich
obywatele legitymowali sie na terytorium kraju pochodzenia paszportem
tego kraju. Z czego przejrzyscie wynika, ze zadnego przymusowego
europejskiego standardu w tej sprawie nie ma, zas kraje UE
rozstrzygaja takie kwestie indywidualnie, zaleznie od wlasnych
preferencji.

Drugie wytlumaczenie jest takie, ze chodzi o to, by dwupaszportowcy nie
mogli sie w Polsce zaslaniac obcym paszportem przed odpowiedzialnoscia
karna. Wystarczy porozmawiac z prawnikiem, by sie dowiedziec, ze gówno
prawda. Polskie sady maja pelna jurysdykcje kryminalna na terytorium RP.
Ani paszport, ani konsul USA nie pomoga facetowi ktory w Polsce ukradl,
zabil, zdefraudowal lub zdemolowal knajpe. Naturalnie, jest i druga
strona medalu: konsul bedzie energicznie interweniowal w obronie
obywatela USA polskiego pochodzenia, od ktorego usilowano szantazem
wymusic grubsza lapowke w urzedzie, probowano go bezprawnie wziac do
wojska, albo naklaniano grozbami do wspolpracy ze specsluzbami RP. Byc
moze to o to chodzi, zeby obcy konsul nie przeszkadzal w takich
interesach?

Trzecie wytlumaczenie jest takie, ze trzeba zastopowac cwaniaczkow,
ktorzy chcieliby miec prawa obu posiadanych obywatelstw, a obowiazkow
zadnego. Niestety, tez gówno prawda. Jesli o to chodzi, zaby facet
mieszkajacy w USA czasem dziecka za darmo na Jagiellonke nie
zapisal,zatajajac swoj amerykanski adres, to istnieje wiele sposobow na
sprawdzenie, gdzie stale mieszka i gdzie placi podatki. Mozna
interesantow traktowac w zaleznosci od miejsca zamieszkania i
sprawdzenia w Urzedzie Skarbowym, nie paszportu. Poza tym, zawsze mozna
kazac zlozyc pisemne oswiadczenie pod przysiega i wsadzac do pierdla,
jesli kto sklamal - ale dopiero wtedy.

Czy pan ma teraz wieksza jasnosc?

Leszek Andrzej Kleczkowski

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
beachboy <cali...@webtv.net> wrote:
: Krzysztof Krawczyk, czy to Pan jest z tego zespolu bigbitowego

: "Trubadurzy" ? Czy raczej jest to inny, normalny Krzysztof Krawczyk?

Tez sie zastanawiam. Chicago zna, wiec szansa jest.

P.S. Jestem fanem "Parostatku" i "Kim jestes?" (jak tow. Ceausescu byl z
wizyta w Polsce za wczesnego Gierka, to na spedzie w Warszawie nucilem
pod nosem razem z inna licealna mlodzieza "Kim jestes, tow. Ceausescu".
Takich chwil sie nie zapomina!)

Leszek
---
Smart questions to stupid answers
Pisz z sensem - rob dwie spacje po kropce

papie...@my-deja.com

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
In article <8hka25$19o$1...@nnrp1.deja.com>,
sta...@my-deja.com wrote:

> Dorwawszy na swoim terytorium obywatela zamieszkalego za granica, bez
> oslony paszportu kraju Pierwszego Swiata, Najjasniejsza
Rzeczypospolita
> traktuje go jak kazdego innego obywatela RP, to znaczy jak bura suke
na
> urzedniczym lancuchu, ktora ma skakac przez obrecz na kazdy gwizdek
> urzedu. Jest rownosc.
>
> Obecna inicjatywa MSZ polega na wydawaniu bez slowa wiz polskich do
> paszportow obcych Polakom z zagranicy (lub wpuszczaniu bez slowa na
> paszport obcy nie wymagajacy wizy, jak np. paszport USA), polaczonym z
> ***odmowa wypuszczenia z powrotem*** na paszport inny niz polski.
>

To jest absolutnie nieprawda. Jest niemozliwym uzyskanie wizy polskiej
do kanadyjskiego paszportu polskiego obywatela. Nawet, gdy ten obywatel
nagle musi wyjechac do Polski, np. na pogrzeb. W takim przypadku
konsulat wydaje paszport blankietowy na powrot do Polski. Juz od
pewnego czasu Polacy w Kanadzie oburzaja sie, ze Polacy z USA moga
podrozowac na paszporcie amerykanskim, a oni musza wyrabiac polski bo
wizy do kanadyjskiego nie dostana za nic na swiecie.

Krys Krawczyk

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
beachboy wrote:
>
> Krzysztof Krawczyk, czy to Pan jest z tego zespolu bigbitowego
> "Trubadurzy" ? Czy raczej jest to inny, normalny Krzysztof Krawczyk?
>
> ~~~~~
Normalny i mam dębowe ucho.
Kiedyś spotkałem tego drugiego tutaj i strasznie się obraził, że się tak
samo nazywam.
Nie wiem czy on wie, ale w Polsce ok. 58 tys. osób nosi to nazwisko. W
USA chyba dwa razy tyle, nie ma książki telefonicznej bez mojego
nazwiska.
Pozdrawiam
Krzysztof (M.) Krawczyk

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
On Wed, 07 Jun 2000 10:42:32 GMT, papie...@my-deja.com wrote:


>To jest absolutnie nieprawda. Jest niemozliwym uzyskanie wizy polskiej
>do kanadyjskiego paszportu polskiego obywatela. Nawet, gdy ten obywatel
>nagle musi wyjechac do Polski, np. na pogrzeb. W takim przypadku
>konsulat wydaje paszport blankietowy na powrot do Polski. Juz od
>pewnego czasu Polacy w Kanadzie oburzaja sie, ze Polacy z USA moga
>podrozowac na paszporcie amerykanskim, a oni musza wyrabiac polski bo
>wizy do kanadyjskiego nie dostana za nic na swiecie.

Ale czy to w sumie nie jest smieszne zeby polski obywatel staral sie o
wize na wjazd do swojego kraju? Czy w sytuacji kiedy nie zrzekl sie
polskiego obywatelstwa tak trudno jest posiadac wazny polski paszport?
To przeciez nie kosztuje wiele wiecej niz polska wiza.

Krzysztof Wroblewski

dzieciol

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
Krzysztof Wroblewski wrote:

Panie Wrobel, nawet bym sie zrzekl polskiego obywatelstwa
ale nie moge sie z tym pogodzic, ze o tym decyduje facet,
wybrany w wyborach, w ktorych mnie, obywatelowi polskiemu,
nie pozwolono glosowac. Zatem jestem obywatelem polskim
czy nie? Czy prezydent, nie moj, ma prawo o mnie decydowac?

SBobrow940

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
Panie Slawku,
Sprawa jest troche starsza niz wiekszosc
to widzi.
Na poczatku lat 90-tych, jeszcze za Walesy, usilowano podporzadkowac
Polonie centrali w Polsce.
Chdzilo o to aby wsztkie organizacje
polonijne mialy swa nad-organizacje/parasol
urzedujacy w Warszawie.
Jeszcze za Mazewskiego Polonia w zasadzie pokazala "palec" tej idei.

Geremek odchodzi z koncem czerwca, tak
ze nowy (Kulakowski?) bedzie mial okazje
aby te sprawy wygladzic. Czy tak zrobi?
To zobaczymy.

To antagonizowanie sobie Polonii przez Warszawe napewno prowadzi do sytuacji z
"herbatka" w Atlantyku.

S.B.
=============


Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.

From: "Slawomir Popiel" mpo...@mindspring.com
Date: 6/7/00 11:57 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <8hm5t3$dbu$1...@slb7.atl.mindspring.net>


"dzieciol" <ps...@puszcza.net> wrote in message
news:393E83E9...@puszcza.net...
[...]

> >
> >
>
> Panie Wrobel, nawet bym sie zrzekl polskiego obywatelstwa
> ale nie moge sie z tym pogodzic, ze o tym decyduje facet,
> wybrany w wyborach, w ktorych mnie, obywatelowi polskiemu,
> nie pozwolono glosowac. Zatem jestem obywatelem polskim
> czy nie? Czy prezydent, nie moj, ma prawo o mnie decydowac?


Wyglada na to, ze znow trzeba bedzie wyrzucac herbatke do morza.
sp


Slawomir Popiel

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to

Slawomir Popiel

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to
Wydaje mi sie, ze minister Geremek wykonuje ustawe. Natomiast dosc
wstydliwym wydaje sie byc fakt reaktywowania i skrupulatnego wykonywania
ustawy pochodzacej z roku 1962, a wiec z okresu w ktorym obywatele byli dla
PRL, nie PRL dla obywateli, jak i fakt, ze Sejm Najjasniejszej tez akceptuje
ten nonsens. Podtrzymywanie peerelowskich tradycji jest niezwykle przykre.
Z pana wzmianki mozna wywnioskowac jednak, ze skoro sprawa wlecze sie od
poczatku lat 90-tych, a wiec od poczatku III RP, jest zatem realizowana
bardzo konsekwentnie i oczywiscie wymierzona w nas wszystkich. Kiedys
opublikowal swoja opinie na lamach Nowego Dziennika Konsul Generalny RP w
Nowym Jorku. Pocieszal nas, ze to tylko dla naszego dobra, ze polskie
obywatelstwo jest cenne i w zwiazku z tym RP musi nas prowadzic za raczke,
abysmy nie pobladzili bez najjasniejszej opieki Jej biurokratow. Mialem
ochote zacytowac wierszyk o tym, jak to zalowala myszka zolwia.
Sytuacja jest patowa, poniewaz z jednej strony jestesmy uwazani, czy chcemy
czy nie, za obywateli RP, a z drugiej strony nie posiadamy zadnego
przedstawicielstwa w Sejmie, wiec nie mamy wplywu na nic, a wiec na
likwidacje tej durnoty tez nie.
Osobiscie nie mialem pretensji, ze nie pozwolono mi glosowac na prezydenta.
Nie glosowalem zreszta w wyborach, wychodzac z zalozenia, ze nie powinienem
urzadzac zycia mieszkancom Polski, samemu mieszkajac tutaj. Tymczasem RP
usiluje urzadzac mi zycie wedlug ustawy z 1962, bez wzgledu na moje miejsce
zamieszkania, co jest dosc surrealistyczna kombinacja.
Nie sadzi Pan, ze skoro na sile jestesmy obywatelami RP z woli
przedewszystkim RP (nasza wola sie tu calkowicie nie liczy), powinnismy moze
miec np. kalifornijski, nowojorski czy chicagowski okag wyborczy i swoich
kandydatow do Sejmu i Senatu?
W latach 60 kursowala zagadka: Dlaczego budynek Sejmu jest okragly? A czy
widzieliscie kwadratowy cyrk?
Chyba to rozwiazanie zagadki obowiazuje w dalszym ciagu, w szczegolnosci w
kontekscie brzmienia ustawy o obywatelstwie z 1962 i mozliwych implikacji z
racji jej istnienia.

Moze okazac sie, ze po kapieli w morzu, herbatka nie bedzie smakowac nawet
poslom i senatorom.
(My Fair Lady)
sp


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000607151146...@ng-cn1.aol.com...


> Panie Slawku,
> Sprawa jest troche starsza niz wiekszosc
> to widzi.
> Na poczatku lat 90-tych, jeszcze za Walesy, usilowano podporzadkowac
> Polonie centrali w Polsce.
> Chdzilo o to aby wsztkie organizacje
> polonijne mialy swa nad-organizacje/parasol
> urzedujacy w Warszawie.
> Jeszcze za Mazewskiego Polonia w zasadzie pokazala "palec" tej idei.
>
> Geremek odchodzi z koncem czerwca, tak
> ze nowy (Kulakowski?) bedzie mial okazje
> aby te sprawy wygladzic. Czy tak zrobi?
> To zobaczymy.
>
> To antagonizowanie sobie Polonii przez Warszawe napewno prowadzi do
sytuacji z
> "herbatka" w Atlantyku.
>
> S.B.
> =============
> Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.
> From: "Slawomir Popiel" mpo...@mindspring.com
> Date: 6/7/00 11:57 AM Pacific Daylight Time
> Message-id: <8hm5t3$dbu$1...@slb7.atl.mindspring.net>
>
>

Slawomir Popiel

unread,
Jun 7, 2000, 3:00:00 AM6/7/00
to

"Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote in message
news:8hmpaf$5dl$1...@slb7.atl.mindspring.net...

> Wydaje mi sie, ze minister Geremek wykonuje ustawe. Natomiast dosc
[...]


Oto dzisiejsza wiadomosc z PAP:

Sejm: kluby popieraja projekt ustawy o obywatelstwie polskim

Polacy, którzy zostali przymusowo przesiedleni lub wyemigrowali z kraju w
okresie PRL, beda mogli wystepowac z wnioskiem o przywrócenie obywatelstwa
polskiego. W srode w Sejmie wszystkie kluby opowiedzialy sie za przyjeciem
projektu ustawy o obywatelstwie polskim, który przewiduje takie rozwiazanie.
W dyskusji podkreslano, ze bedzie to czesciowe wyrównanie krzywd, jakich
doznalo wielu obywateli w okresie II wojny swiatowej i w czasach PRL.

W mysl proponowanych rozwiazan, z wnioskiem o powrót do obywatelstwa
polskiego moga zwrócic sie zolnierze, którzy po 9 maja 1945 roku wstapili do
sil zbrojnych Wielkiej Brytanii, Irlandii, USA lub Francji.

Z takim wnioskiem beda mogly wystapic takze osoby, które wyjechaly z PRL i
zrzekly sie obywatelstwa obawiajac sie, ze nie beda mogly przyjechac do
kraju. Dotyczy to takze osób, które byly zmuszone do opuszczenia PRL i do
jednoczesnego zrzeczenia sie obywatelstwa, bo grozily im - lub ich
rodzinom - represje, szykany, aresztowania, utrata pracy, mieszkania lub
relegowanie ze szkól.

Na podstawie tego przepisu o przywrócenie obywatelstwa beda mogli ubiegac
sie np. Polacy pochodzenia zydowskiego zmuszeni do wyjazdu do Izraela w 1968
roku.

"Ten przepis dotyczy wszystkich obywateli polskich, którzy wyjechali z
Polski po 1 wrzesnia 1939 roku a przed 4 czerwca 1989 roku. Takze tych,
którzy wyjechali z polskim paszportem, a potem zeby do Polski przyjechac np.
do chorych rodziców, czy dziecka, bojac sie, ze nie zostana wpuszczeni,
zrzekali sie obywatelstwa" - wyjasnial szef komisji Lacznosci z Polakami za
Granica Ryszard Czarnecki (AWS-ZCHN).

Nie przywraca sie obywatelstwa m.in wtedy, gdy wniosek w tej sprawie
zostanie zlozony po uplywie trzech lat od wejscia w zycie ustawy, gdy
przeciwko przywróceniu przemawiaja wzgledy obronnosci, lub gdy podczas
pobytu za granica cudzoziemiec dzialal na szkode Polski.

Projekt szczególowo reguluje zasady nabywania obywatelstwa jego przywracania
i utraty. Przewidziano m.in., ze wojewoda moze uznac za obywatela
cudzoziemca - na jego wniosek - jezeli mieszka on w Polsce conajmniej 5 lat,
zna jezyk polski, nie jest zagrozeniem dla obronnosci i bezpieczenstwa
panstwa, ma zapewnione mieszkanie i utrzymanie.

Omawiany w srode projekt ma zastapic stara, liczaca 38 lat ustawe o
obywatelstwie. Czarnecki zapowiedzial tez, ze wkrótce komisje zakoncza prace
nad projektem ustawy o repatriacji, który laczy sie z ustawa o
obywatelstwie.

===================


Czy ktos wie gdzie moizna ten projekt ustawy znalezc?
sp

Emilia Wisniewska

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

Emilia Wisniewska

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
sta...@my-deja.com wrote:
> Tym samym dyrektor departamentu Kowalski, radca ambasady
> Kowalski albo podpulkownik Kowalski tez prywatnie juz do kraju przodkow
> nie pojada, bo po co im bardzo powazne klopoty w pracy, jesli mieliby
> wystapic o paszporty polskie.
Pan zapewne jest wielkim fantasta. Czy zna pan choc jedna osobe w takiej sytuacji? E
>(...)z tego samego powodu co powyzej, nie bedzie juz urodzonych w Polsce

> tlumaczy, doradcow i analitykow wsrod swity zachodnich mezow stanu
> odwiedzajacych oficjalnie Polske. Nie bedzie rowniez osob rozumiejacych
> Polske i jezyk polski w skladzie delegacji zachodnich koncernow i
> instytucji finansowych. Nikt nie bedzie sie narazal na to, ze mu w
> dzikim kraju wschodnioeuropejskim zatrzymaja do czasu wyrobienia
> polskiego paszportu na przyklad osobistego tlumacza premiera Szwecji,
> szefa dzialu analiz Europy Wschodniej Miedzynarodowego Funduszu
> Walutowego, albo czolowego firmowego specjaliste od uzbrojenia
> pokladowego mysliwcow F-16. Fachowcow od Polski ze znajomoscia jezyka
> polskiego juz w zachodnich delegacjach nie bedzie, wiec latwiej bedzie
> delegacjom ciemnote wciskac; wreszcie tez bedzie mozna prowadzic
> szeptanki po polsku przy konferencyjnym stole, tak zeby glupi
> cudzoziemiec nie rozumial - hulaj dusza bez kontusza.
Logicznie to Polsce powinno zalezec na czyms odwrotnym.

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <393cc7aa...@news.omen.com.au>,

miro...@iinet.net.au wrote:
> On Tue, 06 Jun 2000 06:40:38 GMT, sta...@my-deja.com wrote:
>

>
> Niezupelnie. Australia uznaje podwojne obywatelstwo od dosc dawna.
> Mniej wiecej piec lat temu wyrabialem paszport australijski i
formularz
> zawieral pytanie czy chce zachowac rowniez polskie obywatelstwo
> czy tez zrzec sie go (o zdanie prezydenta RP formularz nie wydawal
> sie martwic). Odpowiedzialem, ze ze wzgledow politycznych chce
> zachowac, co bez dodatkowych pytan zaakceptowano.


Nieporozumienie, panie Miroslawie. W projektowanej reformie prawa
chodzi o usankcjonowanie mozliwosci uzyskiwania obcego obywatelstwa
przez Australijczykow urodzonych w Australii bez automatycznej utraty
obywatelstwa australijskiego, jak dotychczas. Obecnie Australia uznaje
(de facto, nie de iure) podwojne obywatelstwo osob urodzonych poza
Australia ,poniewaz nie ma sposobu aby Australia mogla przymusic
jakiekolwiek inne suwerenne panstwo do zwolnienia kogokolwiek ze swego
obywatelstwa. Od 2001 roku obywatel australijski URODZONY W
AUSTRALIi bedzie mogl oficjalnie posiadac dowolna liczbe innych
obywatelstw i paszportow.

Taki stan prawny obowiazuje w Nowej Zelandii i UK od 50 lat, w Irlandii
od 40, w Kanadzie i Francji od ponad 20, w USA i Wloszech od mniej niz
dziesieciu lat.


W sprawie prac opisanej przeze mnie komisji parlamentarnej prosze
przeczytac ostatni numer australijskiego tygodnika 'The Bulletin' (6
June 2000), tytul artykulu: 'Subject to change', autor: Fred Brenchley.

Klaniam sie.

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Pani E.jest w stanie zaczepnym dzisiaj.

Sprawa podwojnych sytuacji:
znam sporo ludzi, ktorzy pracuja dla
The US Army Corps of Engineers.
Malo tego, oni nadzoruja roboty NATO-wskie robione w Polsce.
Centrala inzynieryjno-budowlana jest w poludniowych Niemczech.

Dowodca Marines byl niejaki Charles Krulak; szefem operacji FBI pod Waco
byl facet o nazwisku w 100% polskim;
facet, ktory negocjowal Panama Canal Treaty ma nazwisko polskie....

Chyba wystarczy.
S.B.

=================


Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.

From: Emilia Wisniewska art...@bellatlantic.net
Date: 6/7/00 5:23 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <393F12BC...@bellatlantic.net>

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <393D4AE4...@webspan.net>,
Krys Krawczyk <bes...@webspan.net> wrote:
> Gratuluję.
> Sporządzenie tej listy to kawał dobrej roboty.
> Niszczy ona wszelkie "unijne" powody MSZ-tu i czyni politykę
paszportową
> Geremka jeszcze bardziej podejrzaną jeśli chodzi o powody i motywy.

(...)
> Pozdrawiam
> Krzysztof M. Krawczyk
>
> (PRZECIWNIK NIE ZNA SIŁY INTERNETU)
>

Spostrzegam z prawdziwa przyjemnoscia, ze nieznani sprawcy :-)
udostepniaja cala nasza dyskusje na lamach internetowej edycji Polish
News, polskiego miesiecznika wydawanego w USA. Ktokolwiek by to robil,
prosze to robic dalej, to cenna inicjatywa. Klasyczna metoda
przeciwdzialania krytyce w PRL, a teraz w RP, to zamiatanie pod dywan i
udawanie ze nic sie nie stalo.


http://www.polishnews.com/pass.html


Prosze czytac, pisac jak najwiecej, jak rowniez zamieszczac jak
najczesciej odnosniki do strony Polish News na wlasnych stronach WWW.
Krajowi politykierzy uwiezieni umyslowo w epoce wczesnego Brezniewa, nie
znaja nie tylko sily Internetu, ale i sily spoleczenstwa otwartego.

Zbig A. Gintowt

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

Użytkownik Slawomir Popiel <mpo...@mindspring.com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8hn44i$3ng$1...@nntp9.atl.mindspring.net...

>
> "Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote in message
> news:8hmpaf$5dl$1...@slb7.atl.mindspring.net...
> > Wydaje mi sie, ze minister Geremek wykonuje ustawe. Natomiast dosc
> [...]
>
>
> ===================
>
>
> Czy ktos wie gdzie moizna ten projekt ustawy znalezc?
> sp

Sluze uprzejmie Wasci: prosze zobaczyc na stronie:
http://www.sejm.gov.pl/prace/2000r/pos80p.htm punkt 15, swiezutki z dnia 8
czerwca, sprawozdanie w imieniu Komisji posla Ryszarda Czarneckiego.
Osobiscie dostaje mdlosci na sam widok tego Pana... wcale nie musze go
sluchac.

BTW: A propos Gieremka: dobrze sie Panu wydaje Panie Slawomirze, takie jest
obecnie polskie prawo i wydaje sie ze takim (w tym wzgledzie) pozostanie.

Zbig Andrzej Gintowt
Swinoujscie, Polska
zb...@fornet.com.pl

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"Zbig A. Gintowt" <zb...@fornet.com.pl> wrote in message
news:8hn8ta$6ir$1...@flis.man.torun.pl...


Dzieki.
Wlasnie sciagam sobie pliki i juz za chwile bede sie rozkoszowal trescia.
sp

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Praemonitus - praemunitus. Ostrzezony - uzbrojony.

W wiedze naturalnie.

Pan Slawomir Popiel napisal nader sensownie w kontekcie debaty
paszportowej, ze wstydliwym jest fakt reaktywacji i skrupulatnego
wykonywania gomulkowskiej ustawy obywatelstwie z 1962 roku. Zachecony,
udalem sie szparko do Sejmu RP (http://www.sejm.gov.pl) aby przy pomocy
znakomitej tamtejszej wyszukiwarki aktow prawnych sprawdzic, jakie
jeszcze zyjace skamienieliny komunistycznego prawa moga nas pokasac juz
niedlugo w metnej wodzie Rzeczypospolitej podczas wakacji w kraju.

Wyniki sa druzgocace. Rodaku, to sa twoje ostatnie wakacje w
kraju.

Obecna intencja ustawodawcy wyrazona w projektach pod obradami Sejmu RP
kladzie kres pojeciu Polonii tak jak ja wielu z nas rozumie, i zaostrza,
zamiast lagodzic, ustawodawstwo z ery towarzysza Gomulki. Prosze podazyc
moimi sladami i czym predzej zaopatrzyc sie pod adresem
http://www.sejm.gov.pl w nastepujace dokumenty, zanim serwer ulegnie
tajemniczej awarii.

Druk Sejmowy nr 1408 - rzadowy projekt nowej ustawy o obywatelstwie
polskim
Druk Sejmowy nr 1222 - senacki projekt nowej ustawy o obywatelstwie
polskim
Druk Sejmowy nr 1907 - sprawozdanie sejmowej komisji spraw wewnetrznych
i administracji i sejmowej komisji lacznosci z Polakami za granica.

oraz

tekst jednolity obecnie obowiazujacej Ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o
obywatelstwie polskim. (Dz.U. 1962 nr 10 poz. 49)

i

tekst jednolity obowiazujacej Ustawy z dnia 21 listopada 1967 roku o
powszechnym obowiazku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 4,
poz. 16 z poz.zm)


A teraz, prosze uwazac:


Senat zaproponowal nastepujacy kluczowy artykul nowej ustawy o
obywatelstwie polskim:

Art. 4: Okolicznosc, ze obywatel polski ma jednoczesnie obywatelstwo
innego panstwa, nie wplywa na zakres jego praw i obowiazkow wobec
Rzezczypospolitej Polskiej

Rzad Jerzego Buzka nie zgodzil sie z taka liberalna interpretacja, i
zaproponowal ten sam artykul w brzmieniu znacznie ostrzejszym, kopiujac
slowo w slowo represyjny art.2 gomulkowskiej ustawy z 1962 roku:

Art 4.: Obywatel polski w mysl prawa polskiego nie moze byc
jednoczesnie uznawany za obywatela innego panstwa

Komisje sejmowe odrzucily wersje senacka i skierowaly pod obrady Sejmu
wersje rzadowa art. 4 z rekomendacja jej uchwalenia. W uzasadnieniu
projektu rzadowego czytamy miedzy innymi:


"Przyjecie zasady wylacznosci obywatelstwa polskiego w rozumieniu art.4
wiaze sie scisle z zaproponowanym przepisem art.8 ust.1 uzalezniajacym
nabycie obywatelstwa polskiego w drodze uznania i repatriacji od
uprzedniej utrat lub zwolnienia z obcego obywatelstwa. Zaproponowane
rozwiazanie jest zgodne z polska tradycja prawa, a w szczegolnosci z
obowiazujaca w II Rzeczypospolitej ustawa o obywatelstwie polskim z 1920
r. oraz z Europejska Konwencja o Obywatelstwie (konwencja haska z 1949
roku - przyp. SW), ktora przwiduje jedynie jako wyjatek od generalnej
zasady mozliwosc posiadania dwoch obywatelstw przez malzenstwa mieszane
i dzieci narodzone z takich malzenstw. Warto zaznaczyc, ze tylko w
polowie panstw Unii Europejskiej obowiazuje zasada wielokrotnego
obywatelstwa (nieprawda - obowiazuje w 8 z 15 panstw - przyp. SW). W
pozostalych, jak np. Niemcy, Austria, panstwa skandynawskie, stosowana
jest zasada jednego obywatelstwa (z powodu uwarunkowan lokalnych -
przyp. SW). Zasady tolerowania wielokrotnego obywatelstwa stosuja przede
wszystkim panstwa o charakterze imigracyjnym, tj. powstale na skutek
naplywu cudzoziemcow, np. USA, Australia i panstwa o przeszlosci
kolonialnej, np. Francja, Wielka Brytania. Wychodza z zalozenia, ze nie
lezy w interesie Polski stwarzanie mozliwosci powstawania przypadkow
podwojnego obywatelstwa, proponuje sie odstapienie od zasady jednego
obywatelstwa tylko w przypadkach scisle okreslonych w ustawie."

No i juz po wszystkim. Po cholere, podwojny obywatelu, osiedlales sie w
panstwie o charakterze imigracyjnym, tj. powstalym na skutek naplywu
cudzoziemcow, np. w USA, Australii, albo w panstwie o przeszlosci
kolonialnej, np. we Francji, Wielkiej Brytanii. Gdybys sie osiedlil w
Niemczech albo w Austrii, nie zdziwiloby cie wymaganie jednego
obywatelstwa. Zas europejskie przyklady Francji, Grecji, Holandii,
Hiszpanii, Irlandii, Portugalii, Wloch i Wielkiej Brytanii, ktore na
podwojne obywatelstwo pozwalaja, rzad RP ma gdzies. Nie bedzie Hiszpan
plul nam w twarz!

Jest jeszcze jeden smaczny akapit w rzadowym uzasadnieniu projektu
nowej ustawy o obywatelstwie:

"W rozdziale 14 w art. 50 projektu proponuje sie, z inicjatywy resortu
Obrony Narodowej, wprowadzenie zmiany w Ustawy z dnia 21 listopada 1967
roku o powszechnym obowiazku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr
4, poz. 16 z poz.zm.) przez skreslenie w art 4 w ust. 1 zdania drugiego,
bowiem w przypadku utrzymania dotychczasowej tresci art.4 ust.1
powszechnemu obowiazkowi obrony nie bedzie podlegal jedynie obywatel
polski ktory bedzie jednoczesnie obywatelem innego panstwa, stale
zamieszkujacym poza granicami Rzezczypospolitej."

Tu jest niezly pies pogrzebany. Dotychczas, art. 4 Ustawy z dnia 21
listopada 1967 roku o powszechnym obowiazku obrony Rzeczypospolitej
Polskiej brzmi:

"1. Powszechnemu obowiazkowi obrony podlegaja wszyscy obywatele polscy
zdolni ze wzgledu na wiek i stan zdrowia do wykonywania tego obowiazku.
Obywatel polski bedacy rownoczesnie obywatelem innego panstwa nie
podlega powszechnemu obowiazkowi obrony, jezeli stale zamieszkuje poza
granicami Rzezczpospolitej Polskiej"

Po skresleniu drugiego zdania zgodnie z rzadowym projektem, art. 4
bedzie brzmial:

" 1. Powszechnemu obowiazkowi obrony podlegaja wszyscy obywatele polscy
zdolni ze wzgledu na wiek i stan zdrowia do wykonywania tego obowiazku."

Zadnych wyjatkow! Zadnych ulg z powodu miejsca zamieszkania! Wszyscy
maja obowiazek sluzyc; dzieci urodzone w USA z polskich rodzicow tez, bo
sa przymusowo obywatelami RP, chocby nic wspolnego z Polska nie mialy i
slowa po polsku nie mowily. Wybitne osiagniecie polskiej legislatury,
jezeli przejdzie.

Rodaku zza granicy, jesli jeszcze nie rozumiesz: Rzad RP znosi
zwolnienie ze sluzby wojskowej dla Polakow zamieszkalych stale za
granica, otwierajac droge do objecia poborem do wojska kazdej osoby
odwiedzajacej kraj na paszporcie polskim, bez wzgledu na inne
obywatelstwo i miejsce zamieszkania za granica. Jezeli taka bedzie
fantazja ministra Obrony Narodowej, mozna nawet nadeslac ci karte
powolania do wojska lub na cwiczenia rezerwy do domu USA (pamietaj, nie
ma zadnych wyjatkow) jesli nie zglosisz sie do WKU w Polsce w terminie
14 dni, podlegasz karze do trzech lat wiezienia, jesli jeszcze kiedy
staniesz stopa na ziemi polskiej.

No to, tym samym w zasadzie zlikwidowalismy zwiazki z krajem,
inwestycje, zwiazki osobiste i wizyty u rodziny w wykonaniu Polakow z
USA, Kanady i Australii, a tym samym w zasadzie pozbylismy sie
uciazliwej Polonii amerykanskiej, kanadyjskiej i australijskiej.
Towarzysz Jaskiernia pewnie sie cieszy, premier Buzek sie cieszy,
poslowie Ryszard Czarnecki i Jan Rokita, ktorzy podpisali rekomendacje
komisji sejmowych na pewno sie ciesza. A ty co, rodaku - nie cieszysz
sie?

A jak dalej, rodaku, bedziesz tylko sluchal apatycznie i kiwal glowa,
a nic nie zrobisz, zeby zapobiec uchwaleniu tych majaczen jako prawa
Rzeczypospolitej, to miej potem sam do siebie pretensje o twardosc
pryczy w polskim areszcie i los twoich amerykanskich, kanadyjskich,
australijskich, brytyjskich czy francuskich synow w rekach polskich
kaprali.

Ja wiem, rodaku, ze polityka cie meczy i nudzi, glowa cie od niej boli.
Ale przynajmniej sciagnij te dokumenty i przeczytaj, chocby cie miala ta
glowa bardzo rozbolec. Bedziesz przynajmniej wiedzial, ze to Polacy
Polakom zgotowali taki los. Chociaz tego nie zapomnij.

A teraz juz mozesz isc na wodke.

Stary Wiarus
sta...@hotmail.com

[kurtyna; zza kulis narasta Lied an die Freude Beethovena, hymn Uniii
Europejskiej]

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

miro...@iinet.net.au

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

OK. Dziekuje za te informacje.

Uklony.
Miroslaw

Czeslaw

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Jezeli tak bedzie, to ja zmienie mój paszport amerykanski, i poprawie
miejsce urodzenia nie pow.Lida,woj. noworódzkie, Polska, lecz Lida,
grodienskaja obl. Belarus. Czy to rozwiaze moj problem?

C.


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

news:20000607205303...@ng-ft1.aol.com...

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Z tymi palantami nic nie wiadomo.
Mozna, oczywiscie, po prasku pojsc zawsze w "zaparte". To moze pomoze.
Zycze powodzenia.

S.B.

===========
Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.

From: "Czeslaw" Ches...@worldnet.att.net
Date: 6/8/00 1:40 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <PZI%4.543$iy.4...@bgtnsc06-news.ops.worldnet.att.net>

Stary Wiarus

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <8hn44i$3ng$1...@nntp9.atl.mindspring.net>, "Slawomir Popiel"
<mpo...@mindspring.com> wrote:

> "Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote in message
> news:8hmpaf$5dl$1...@slb7.atl.mindspring.net...
> > Wydaje mi sie, ze minister Geremek wykonuje ustawe. Natomiast dosc
> [...]
>
>

Tjaaa. Prosze sciagnac sobie z www.sejm.gov.pl te pliki, ktore podalem:


Druk Sejmowy nr 1408 - rzadowy projekt nowej ustawy o obywatelstwie
polskim
Druk Sejmowy nr 1222 - senacki projekt nowej ustawy o obywatelstwie
polskim
Druk Sejmowy nr 1907 - sprawozdanie sejmowej komisji spraw wewnetrznych
i administracji i sejmowej komisji lacznosci z Polakami za granica.

oraz

tekst jednolity obecnie obowiazujacej Ustawy z dnia 15 lutego 1962 r. o
obywatelstwie polskim. (Dz.U. 1962 nr 10 poz. 49)

i

tekst jednolity obowiazujacej Ustawy z dnia 21 listopada 1967 roku o
powszechnym obowiazku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 4,
poz. 16 z poz.zm)

Czego PAP strategicznie nie podaje, to ze w procesie odzyskiwania
obywatelstwa te osoby beda sie musialy wyzbyc obywatelstwa obcego, czyli
porzucic kraj, ktory zaofiarowal im schronienie gdy go bardzo potrzebowali
i pas w ramiona Rzeczpospolitej, ktora sie ich wyrzekla gdy rzadzacej
partii to pasowalo.

Nie przwiduje wielkich tlumow.
'

--
Wasz Stary Wiarus
sta...@hotmail.com

Stary Wiarus

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <8hn96b$bmq$1...@slb7.atl.mindspring.net>, "Slawomir Popiel"
<mpo...@mindspring.com> wrote:


>
> Dzieki.
> Wlasnie sciagam sobie pliki i juz za chwile bede sie rozkoszowal trescia.
> sp

Ma pan juz? Ja sie dzis rano dluzsza chwile zbieralem z podlogi. Kurestwo
nieposredniej miary. Jakby sie pan czul jako np. 80-letni weteran Bitwy o
Wielka Brytanie, gdyby zaproponowano teraz panu obywatelstwo RP, ale
wylacznie pod warunkiem rezygnacji z brytyjskiego?

Andrew Strak

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Panie Wiarusie,

Byc moze, to nasza kontradykcja, jakby Pani E. powiedziala: chcemy zjesc
ciastko i wciaz je miec. Lecz takze naprawde nie wiem, jakie to sa te
niepozadane skutki, co nie pozwalaja na zachowanie podwojnego obywatelstwa z
perspektywy interesow panstwa polskiego, jakby tego nie mozna bylo
uregulowac i zabezpieczyc innymi przepisami, a takze po co zachowywac te
sanacyjno-komusze tradycje prawne Rzeczpospolitej: ze tak kiedys bylo to i
dzis niech bedzie i wara zmieniac omszale cegly prawa? Mysle, ze wszystko
po prostu z czystej zazdrosci i wciaz obowiazujacego paradygmatu
zaniepokojonej wladzy: obywatel, ktory nie jest w pelnej naszej kontroli, to
zaden obywatel, a agent. Stad i ta paranoja z podejrzliwoscia, iz Polacy
przyjezdzajacy do Polski na obcych dokumentach, maja jakies 'interesy',
ktorych 'wladza' nie moze wykapowac. Jak sadze, tym interesem jest
napedzany instynktem samozachowawczym interes bezpieczenstwa osobistego
jednostek wciaz nie ufajacych 'wlasnej' wladzy, z takiego, czy innego
wyboru.

Pozdrowienia,

Andrzej S.

<sta...@my-deja.com> wrote in message news:8hnhpl$ed9$1...@nnrp1.deja.com...

Krys Krawczyk

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
> Spostrzegam z prawdziwa przyjemnoscia, ze nieznani sprawcy :-)
> udostepniaja cala nasza dyskusje na lamach internetowej edycji Polish
> News, polskiego miesiecznika wydawanego w USA. Ktokolwiek by to robil,
> prosze to robic dalej, to cenna inicjatywa. Klasyczna metoda
> przeciwdzialania krytyce w PRL, a teraz w RP, to zamiatanie pod dywan i
> udawanie ze nic sie nie stalo.
>
> http://www.polishnews.com/pass.html
>
> Prosze czytac, pisac jak najwiecej, jak rowniez zamieszczac jak
> najczesciej odnosniki do strony Polish News na wlasnych stronach WWW.
> Krajowi politykierzy uwiezieni umyslowo w epoce wczesnego Brezniewa, nie
> znaja nie tylko sily Internetu, ale i sily spoleczenstwa otwartego.
>
> Stary Wiarus
> sta...@hotmail.com

Przyznaję, że to moja robota. Dużo ludzi widzi wagę sprawy i napisali
świetne uwagi i komentarze. Szkoda żeby to wszysto zniknęło z serwerów
po dwóch czy czterech tygodniach jako przekazy przeterminowane. Byłoby
lepiej, żeby większość lub całość tekstów była dostępna na innych
serwerach czasopism czy organizacji i to nie tylko w USA. Załączcie te
teksty również w Waszej korespondencji do prasy, polityków i organizacji
politycznych w Polsce.
Chodzi o maksymalną propagację, która jest możliwa tylko dzięki
internetowi.
Znam niestety wielu ludzi korzystąjących z internetu, dla których dostęp
do newsgroups jest ponad ich możliwości techniczne (podobnie jak
wprowadzenie polskiej czcionki na komputer). Każdy z nas ma chociaż
parę adresów polskich przyjaciół w Książce Adresowej (Address Book),
wyślijcie im łączniki (links) i co ciekawsze teksty z dyskusji w/g
Waszego uznania. Nie trzeba tych e-mails wysyłać wielokrotnie, można
wszystkie adresy umieścić w polach To: i wysłać jednorazowo.
Teoretycy od życia za granicą gotują nam piękny pasztet w Polsce,
niektórzy użytkownicy grup, właczając w to b. "konsularnych
paszportowców", myślą że ich to nie dotyczy. Optymistów tych proszę o
zapoznanie się z tekstem Sławomira Popiela "Obywatelstwo RP"
opublikowanym dzisiaj na newsgroup soc.culture.polish

Pozdrawiam
Krzysztof M. Krawczyk
kk...@nerc.com

Anna Björk

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Ponizej wklejam zawartosc strony
http://www.polemb.se/htmpl/utrata.htm


*********************************
PRZEPISY DOTYCZACE UTRATY OBYWATELSTWA POLSKIEGO

W dniu 1 stycznia 1999 r. weszly w zycie zmiany niektórych przepisów
ustawy o obywatelstwie polskim. Wynika z nich m.in. co nastepuje:

1. Polscy konsulowie nie udzielaja juz zezwolen na zmiane obywatelstwa
polskiego na obce, bowiem "obywatel polski traci obywatelstwo polskie
na swój wniosek po uzyskaniu zgody Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
na zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego" ( a wiec staje sie wówczas
bezpanstwowcem, jezeli nie ma jeszcze innego obywatelstwa).
2. Podanie do Prezydenta RP o wyrazenie takiej zgody osoba zamieszkala
poza granicami Polski wnosi za posrednictwem Konsulatu.
3. Prezydent RP okresli w drodze rozporzadzenia szczególowy tryb
postepowania w tych sprawach oraz wzory zaswiadczen i wniosków.

Takie rozporzadzenie dotychczas nie zostalo wydane. Do dnia wejscia w
zycie tego aktu stosowana jest zatem tymczasowa procedura, która
przedstawia ponizsza informacja:

Podanie do Prezydenta RP o wyrazenie zgody na zrzeczenie sie
obywatelstwa polskiego kieruje sie za posrednictwem polskiego
konsulatu, wlasciwego ze wzgledu na miejsce zamieszkania danej osoby,
zalaczajac wymagane dokumenty (zob.nizej).
Podanie moze zlozyc osoba pelnoletnia. Moze ono obejmowac równiez
maloletnie dzieci pozostajace pod jej wladza rodzicielska. Jezeli oboje
rodzice maja obywatelstwo polskie, a tylko jedno z nich zrzeka sie
obywatelstwa dla siebie i maloletniego dziecka, to do podania nalezy
dolaczyc oswiadczenie na pismie drugiego z rodziców (zlozone w
konsulacie lub przed notariuszem) o wyrazeniu zgody na utrate
obywatelstwa polskiego przez dziecko.
W odniesieniu do dziecka, które ukonczylo 16 rok zycia, wymagana jest
jego zgoda na utrate obywatelstwa polskiego (podpis na str.3
formularza).
Do podania nalezy dolaczyc dokumenty oryginalne albo odpisy lub
fotokopie, te jednak powinny byc poswiadczone przez konsulat lub
notariusza za zgodnosc z oryginalem.
Wszystkie dokumenty obcojezyczne powinny byc przetlumaczone na jezyk
polski przez odpowiedniego tlumacza.

WYMAGANE DOKUMENTY

1. PODANIE DO PREZYDENTA RP o wyrazenie zgody na zrzeczenie sie
obywatelstwa polskiego, które to podanie ewentualnie obejmuje dzieci.
2. WNIOSEK - dawniej stosowany formularz "wniosku o udzielenie
zezwolenia na zmiane obywatelstwa", wypelniony dokladnie i czytelnie
(formularze wniosków mozna uzyskac w konsulacie). Dla ulatwienia
kontaktu nalezy równiez podac numer telefonu - w pkt 6 tego formularza.
3. ZYCIORYS - podpisany i opatrzony data. W zyciorysie nalezy podac
m.in. wszystkie zmiany stanu cywilnego.
4. Polski SKRÓCONY ODPIS AKTU URODZENIA dla kazdej osoby objetej
podaniem.
5. Polski ODPIS AKTU MALZENSTWA. Wymagania okreslone w pkt 4 i 5
oznaczaja, ze urodzenia i malzenstwa, które nastapily poza granicami
Polski, powinny byc wpisane do polskich ksiag stanu cywilnego.
6. Polski PASZPORT lub inny dokument stwierdzajacy posiadanie
obywatelstwa polskiego do wgladu lub jego kopia poswiadczona przez
notariusza. Dla osób nie majacych takiego dokumentu konsulat wystapi do
organów krajowych o stwierdzenie posiadania obywatelstwa polskiego; w
tym celu nalezy zlozyc:
- kwestionariusz paszportowy wypalniony dokladnie i czytelnie;
- zyciorys (osoby niepelnoletnie nie skladaja zyciorysu) oraz dwie
jednakowe fotografie formatu paszportowego;
- oswiadczenie na temat okolicznosci utraty dokumentu stwierdzajacego
posiadanie obywatelstwa polskiego;
- inne dokumenty, które moga miec znaczenie dla ustalenia tozsamosci i
obywatelstwa polskiego.
7. Szwedzki PERSONBEVIS (Ändamĺl: Medborgarskapsärende) dla kazdej
osoby objetej podaniem, opatrzony stemplem i podpisem.
8. Dokument stwierdzajacy ustanie lub uniewaznienie malzenstwa (np.
prawomocny wyrok rozwodowy, polski odpis aktu malzenstwa z adnotacja o
ustaniu lub uniewaznieniu malzenstwa, akt zgonu) - dotyczy to
wszystkich kolejno zawartych zwiazków. Szwedzki wyrok rozwodowy wymaga
wydania przez polski sad postanowienia o jego uznaniu.
9. Zaswiadczenie z urzedu meldunkowego o wymeldowaniu sie z miejsca
stalego pobytu w Polsce.
10. Dwie jednakowe fotografie formatu paszportowego.
11. Szwedzki (Statens Invandrarverk) dokument zawierajacy przyrzeczenie
obywatelstwa szwedzkiego badz odpowiedni dokument stwierdzajacy
posiadanie tego obywatelstwa.

Konsulat Generalny RP w Sztokholmie uprzejmie informuje, ze procedura
ubiegania sie o zwolnienie z polskiego obywatelstwa rozpoczyna sie
dopiero w chwili zlozenia wszystkich ww. wymaganych dokumentów.
Konsulat nie moze przyjmowac nieskompletowanej dokumentacji.

Oplaty wynosza:
a. przyjecie i opracowanie dokumentacji ws. wyrazenia zgody na
zrzeczenie sie obywatelstwa polskiego - 495 SEK.
b. doreczenie postanowienia o wyrazeniu zgody na zrzeczenie sie
polskiego obywatelstwa - 1975 SEK

*******************************************

PS. Jedna korona szwedzka to mniej wiecej 50 groszy polskich...
Jak sie mnie ludzie tu pytaja, jakie mam obywatelstwo, to mowie, ze
polskie. Kiedy pytaja, dlaczego nie szwedzkie, motywuje to miloscia do
ojczyzny i duma z bycia Polka. A po przeczytaniu powyzszej strony www
ciesze sie, ze moja motywacja jest szczera i z przerazeniem mysle, co
musialabym zrobic, gdybym zechciala te motywacje zmienic...

--
Anna
sve...@hotmail.com

Stary Wiarus

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <U7M%4.718$227....@nnrp1.uunet.ca>, "Andrew Strak"
<abs...@accesswave.ca> wrote:

> Panie Wiarusie,
>
> Byc moze, to nasza kontradykcja, jakby Pani E. powiedziala: chcemy zjesc
> ciastko i wciaz je miec. Lecz takze naprawde nie wiem, jakie to sa te
> niepozadane skutki, co nie pozwalaja na zachowanie podwojnego obywatelstwa z
> perspektywy interesow panstwa polskiego, jakby tego nie mozna bylo
> uregulowac i zabezpieczyc innymi przepisami, a takze po co zachowywac te
> sanacyjno-komusze tradycje prawne Rzeczpospolitej: ze tak kiedys bylo to i
> dzis niech bedzie i wara zmieniac omszale cegly prawa? Mysle, ze wszystko
> po prostu z czystej zazdrosci i wciaz obowiazujacego paradygmatu
> zaniepokojonej wladzy: obywatel, ktory nie jest w pelnej naszej kontroli, to
> zaden obywatel, a agent. Stad i ta paranoja z podejrzliwoscia, iz Polacy
> przyjezdzajacy do Polski na obcych dokumentach, maja jakies 'interesy',
> ktorych 'wladza' nie moze wykapowac. Jak sadze, tym interesem jest
> napedzany instynktem samozachowawczym interes bezpieczenstwa osobistego
> jednostek wciaz nie ufajacych 'wlasnej' wladzy, z takiego, czy innego
> wyboru.
>
> Pozdrowienia,
>
> Andrzej S.


Swiete slowa panie Andrzeju. Z 15 panstw UE 8 robi tak, a 7 owak. Nie ma
zadnej istotnej przewagi jednego rozwiazania nad drugim; pozwalac na
podwojne obywatelstwo i 'obce' dokumenty, czy nie pozwalac, to jest
nierozwiazalna dyskusja o przewadze swiat Bozego Narodzenia nad swietami
Wielkiej Nocy. Moga tam w Warszawie zrobic jak chca, ja sie do Polski nie
wybieram, nie mam tez synow zagrozonych poborem do wojska. Gleboka
przykrosc odczuwam z zupelnie innego powodu.

W decyzji Waszawy odbijaja sie jak w kropli wody najgorsze cechy Polakow:
polska paranoja, polska ksenofobia, 'polski kociol'. Ludzilem sie, ze
potrafimy sie ponad to wzniesc u progu nowego tysiaclecia.

Dla wladzy w Polsce, dowolnego ustroju i dowolnego rzadu, nie do przyjecia
i nie do pojecia jest wyjscie poza paradygmat 'obywatel jest wlasnoscia
panstwa'. Jak pan slusznie zauwazyl, wladza w Polsce nie moze zniesc
mysli, ze nie bylaby w stanie w kazdej chwili zapanowac nad kazdym
obywatelem z osobna. Obcy to wrog, a najgorszy to taki, o ktorym nie
wiadomo do konca, swoj czy obcy. Oto wizja emigracji widzianej z Warszawy.
W porownaniu z tym imperatywem, samopoczucie wychodzstwa jest doprawdy dla
Rzeczypospolitej bez znaczenia.

Coz, moze jest przeznaczeniem Polakow, by mieli rzady slabe, malostkowe,
tchorzliwe i maloduszne. Ale chleb musi byc wtedy coraz bielszy, a
igrzyska coraz krwawsze.
Sciskam dlon

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
On Thu, 08 Jun 2000 07:25:51 GMT, sta...@my-deja.com wrote:


>Rodaku, to sa twoje ostatnie wakacje w kraju.

Bredzisz Wiarusie. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby wystapic do
polskiego konsulatu o polski paszport i legalnie udac sie do kraju
przodkow. Wiem, trzeba zaplacic kilkadziesiat dolarow (moim zdaniem to
zdzierstwo) i to Cie okrutnie boli. No coz, skoro stac Cie zeby
zaplacic kilkaset dolarow za bilet lotniczy to moze jednak te
kilkadziesiat dolarow raz na 10 lat tez jakos przebolejesz.

Z drugiej strony, mieszkasz o tysiace mil od Polski. Masz tamtejsze
obywatelstwo, paszport, etc. Do Polski przylatujesz jedynie na
wakacje. Tak na dobra sprawe to po co Ci polskie obywatelstwo?
Zrzeknij sie go a nie bedziesz musial ponosic kosztow zwiazanych z
otrzymaniem polskiego paszportu.

Krzysztof Wroblewski

Andrew Strak

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Lecz co Wiarusie powinno dyktowac o sposobie rozwiazania? Mysle, ze jakies
'dobro', czy tez 'interes', ktore sa mozliwe do zdefiniowania, zamiast
uprawianego belkotu. No i czyje dobro? Mysle, ze ludzi. Toc to takze do
ustalenia, iz nasze podwojne, czy jakies tam obce obywatelstwo nie powinno
byc ciezarem dla Kraju Ojczystego, tj jego mieszkancow. A fochy
administracji, to jest ostatnia rzecz, ktora powinna sie liczyc, chociaz
uwzgledniam, ze w naszym kulturowym klimacie musi byc wydzielone miejsce na
urzednicze fumy. Zreszta Pan Popiel sie juz wypowiedzial dla kogo nos jest
bynajmniej. Mozna wszak oddzielic obywatelstwo od pewnych przywilei i
obowiazkow z nimi zwiazanych, co w sumie by dawalo prawo do powrotu i
osiedlenia lecz niewiele wiecej. Skoro nie place podatkow w Polsce, to i nie
powinienem korzystac darmowo z jakichkolwiek tam swiadczen, co byc moze
powinno jak i sluzba wojskowa byc zwiazane z osiedleniem, lecz te sprawy
nalezalo by otwarcie przedyskutowac przed podjeciem decyzji, razem i z
opiniami zainteresowanych zebranymi i wysluchanymi przed odpowiednimi
komisjami sejmowymi, a nie zaslaniac sie formalnym prochnem epok minionych.
Czyzby polskie prawo podlegalo kanonizacji?

Pozdrowienia,

Andrzej S.


"Stary Wiarus" <st...@zampolit.mil.pl> wrote in message
news:stary-08060...@dialup35.clover.com.au...

sveana

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Zrzec sie? Odsylam do mojego postu na ten temat --nic prostszego
pod sloncem, jak sie zrzec - juz latwiej konia nauczyc gadac...

Anna Björk

* Sent from RemarQ http://www.remarq.com The Internet's Discussion Network *
The fastest and easiest way to search and participate in Usenet - Free!


SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Analogia do amerykanskiego "noszenia"
broni, bo po rzadzie nigdy nic nie wiadomo.
Polacy nosza z tych samych powodow, ten obcy dokument.

S.B.

==================
Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.
From: "Andrew Strak" abs...@accesswave.ca
Date: 6/8/00 5:12 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <U7M%4.718$227....@nnrp1.uunet.ca>

Andrew Strak

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Mialem na mysli zwyczajowa humorzastosc polskich urzednikow.

Pozdrowienia,

Andrzej S.


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

news:20000608114452...@ng-cj1.aol.com...
> Panie Andrzeju,
> To nie sa fochy Administracji.
> Administracja to byl Gieremek i MSZ.
> To jest na forum Sejmu.
> Tu mozna mowic o calosci, albo
> jej znaczacej reprezentacji.
>
> Pozdrawiam,
> S.B.


>
> =================
> Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.
> From: "Andrew Strak" abs...@accesswave.ca

> Date: 6/8/00 6:54 AM Pacific Daylight Time
> Message-id: <RCN%4.740$227....@nnrp1.uunet.ca>

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Jesli oni stosuja te stare przepisy w nowym opakowaniu, to ja tez to znam.
Te papiery to oni ciagna z kieszeni (z pieniedzmi) przez nos wlasciciela.

S.B.

=====================


Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: sveana sveanaN...@hotmail.com.invalid
Date: 6/8/00 6:56 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <1415a10c...@usw-ex0103-018.remarq.com>

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"Stary Wiarus" <st...@zampolit.mil.pl> wrote in message
news:stary-08060...@dialup41.clover.com.au...
> --
> Wasz Stary Wiarus
> sta...@hotmail.com

Dowod wyjatkowej beztroski, lub bezmyslnosci. Albo odwrotnie, dowod
starannie i konsekwentnie zaplanowanej i przeprowadzanej akcji.
Jeszcze raz podkreslam dziwnosc tej sytuacji. Jestesmy obywatelami USA,
Kanady, czy Australii (i innych panstw), ale w jakich kolwiek rozmowach z
biurokracja RP jestesmy obywatelami RP. Czym rozni sie jednak nasza sytuacja
od sytuacji Polaka zamieszkalego w kraju? Ano tym, ze jestesmy pozbawieni
absolutnie jakiegokolwiek wplywu na rozwoj wypadkow w kraju i naszej
sytuacji. Nie palil bym sie do posiadania wplywow na to, co sie w Polsce
dzieje. Jak juz wspomnialem o tym, nie chce urzadzac zycia tym co mieszkaja
nad Wisla, ale tu zaczyna chodzic o to, ze panowie mieszkajacy i rzadzacy
nad Wisla usiluja urzadzic moje zycie.
Piszac o braku wplywow mam na mysli jedna rzecz: posiadanie swoich
reprezentantow we wladzach. O ile w USA sprawa przedstawia sie dosc prosto,
poniewaz mam swojego kongresmana czy assemblymana na ktorego glosuje, ale
moge nie glosowac, wiec zwiazek jest oczywisty, o tyle w sytuacji
wytworzonej przez wladze RP moge glosowac tylko na liste nieznanych mi osob,
ktorzy maja gdzies fakt mojego glosowania, a ja jestem ostatnim czlowiekiem,
ktoremu lista (trudno mowic o okreslonym posle) zechciala by poswiecic
odrobine swojego cennego czasu (referuje do historii krotkiej i
jednostronnej korespondencji pana Krawczyka z poslem Czarneckim).
Idiotyzm wywolany projektem ustawy a polegajacy na uznaniu mnie na sile
obywatelem RP bez ogladania sie na moje zyczenie wywlouje koniecznosc
nastepnego idiotyzmu, tzn. powolanie komisji wyborczych na calym swiecie w
przy kazdym wiekszym skupisku Polakow i udzielenie Polakom z calego swiata
biernego prawa wyborczego, ktore przysluguje obywatelom RP. Tu nastepne
curiozum: zezwala na to Konstytucja, ale nie zezwala na to Ordynacja
Wyborcza, ktora zatem jest niekonstytucyjna. Na mocy Ordynacji Wyborczej
jestesmy zatem pozbawieni istotnego prawa przyslugujacego obywatelom RP.

Nie chce mi sie pisac dalej o tym idiotyzmie. Niech sobie szanowne komisje
sejmowe grzezna w tym kurestwie, ale beze mnie.
sp

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote in message
news:8holi4$pj2$1...@slb0.atl.mindspring.net...
>
> "Krzysztof Wroblewski" <krzy...@hotmail.com> wrote in message
> news:393f9db0....@netnews.upenn.edu...

> > On Thu, 08 Jun 2000 07:25:51 GMT, sta...@my-deja.com wrote:
[...]

> odezwala sie i poradzila abym poczekal chwile, poniewaz osoba
odpowiadzialna
> za sprawy telefoniczne odbiera wlasnie inny telefon. Poczekale. Po chwili


mialo byc: sprawy obywatelstwa

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"Krzysztof Wroblewski" <krzy...@hotmail.com> wrote in message
news:393f9db0....@netnews.upenn.edu...
> On Thu, 08 Jun 2000 07:25:51 GMT, sta...@my-deja.com wrote:
>
>
> >Rodaku, to sa twoje ostatnie wakacje w kraju.
>
> Bredzisz Wiarusie. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby wystapic do
> polskiego konsulatu o polski paszport i legalnie udac sie do kraju
> przodkow. Wiem, trzeba zaplacic kilkadziesiat dolarow (moim zdaniem to
> zdzierstwo) i to Cie okrutnie boli. No coz, skoro stac Cie zeby
> zaplacic kilkaset dolarow za bilet lotniczy to moze jednak te
> kilkadziesiat dolarow raz na 10 lat tez jakos przebolejesz.
>
> Z drugiej strony, mieszkasz o tysiace mil od Polski. Masz tamtejsze
> obywatelstwo, paszport, etc. Do Polski przylatujesz jedynie na
> wakacje. Tak na dobra sprawe to po co Ci polskie obywatelstwo?
> Zrzeknij sie go a nie bedziesz musial ponosic kosztow zwiazanych z
> otrzymaniem polskiego paszportu.
>
> Krzysztof Wroblewski

Przykro mi, ale Panska ocena sprawy jest raczej nie przemyslana.
Procedura wymyslona przez biurokratow RP praktycznie jezeli nie uniemozliwia
zrzeczenia sie obywatelstwa, to conajmniej przeciaga to w nieskonczonosc.
Zestaw dokumentow wynienionych w postingu pani Bjork jest przykladem
kompletnego zidiocenia. Wymaga to albo udania sie osobiscie do PRL-bis, albo
w dania sie w dluga i bezowocna korespondencje. Wielokrotnie zwracalem sie
listownie w roznych sprawach do organow administracji terenowej RP i
przedtem PRL. Nigdy nie otrzymalem nie tylko odpowiedzi, ale nawet prostego
stwierdzenia, ze moj list wplynal do kancelarii urzedu.
Dzis usilowalem sie dodzwonic do Konsulatu w NY. Odpowiada glos panienki
zarejestrowany na tasmie i odtwarzany z 10-krotna predkoscia. Po wsluchaniu
sie w tresc, odkrylem, ze musze nacisnac czworke, aby polaczyc sie z
operatorka. Wykonalem. Dlugo trwala cisza, a potem zostalem zawrocony na
poczatek elektronicznego menu, w ktorym ta sama panienka z szybkoscia
karabinu maszynowego poradzile mi, aby nasisnac czworke, aby polaczyc sie z
operatorka. Wykonalem. .... [go to beginning].
Zadzwonilem do konsulatu w Chicago. Tam bylo to nieco lepiej. Operatorka


odezwala sie i poradzila abym poczekal chwile, poniewaz osoba odpowiadzialna
za sprawy telefoniczne odbiera wlasnie inny telefon. Poczekale. Po chwili

operatorka prezelaczyla mnie i uslyszalem (aglos nagrany na tasme,
oczywiscie): "Dariusz [..] jest nieobecny. Zostaw mie wiadomosc..." Nie
zostawilem. Z wielokrotnego doswiadczenia wiem, ze takie telefony pozostaja
bez odpowiedzi".

Inna ciekawostka. Wielokrotnie dzwonilem do konsulatu USA w Krakowie, aby
porozumiec sie z wicekonsulem w sprawach wizowych kogos z mojej rodziny.
Zawsze uzyskalem kontakt z owa osoba i bylem zawsze zalatwiony z kurtuazja.
sp

dzieciol

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Krzysztof Wroblewski wrote:
On Thu, 08 Jun 2000 07:25:51 GMT, sta...@my-deja.com wrote:

>Rodaku, to sa twoje ostatnie wakacje w kraju.

Bredzisz Wiarusie. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby wystapic do

polskiego konsulatu o polski paszport i legalnie udac sie do kraju
przodkow. Wiem, trzeba zaplacic kilkadziesiat dolarow (moim zdaniem to
zdzierstwo) i to Cie okrutnie boli. No coz,  skoro stac Cie zeby
zaplacic kilkaset dolarow za bilet lotniczy to moze jednak te
kilkadziesiat dolarow raz na 10 lat tez jakos przebolejesz.

Z drugiej strony, mieszkasz o tysiace mil od Polski. Masz  tamtejsze
obywatelstwo, paszport, etc. Do Polski przylatujesz jedynie na
wakacje. Tak na dobra sprawe to po co Ci polskie obywatelstwo?
Zrzeknij sie go a nie bedziesz musial ponosic kosztow zwiazanych z
otrzymaniem polskiego paszportu.

Krzysztof Wroblewski


Panie Wroblewski, kazde panstwo ma prawo regulowac swe prawo
jak chce. Mnie idzie jednak o zasady w przestrzeganiu tego prawa.
Jezeli Polska wpuszcza mnie na swoje terytorium na paszporcie
amerykanskim bez wizy na 30 dni, tym samym /mysle ze nawet
i w swietle prawa miedzynarodowego/ traktuje mnie jako
Amerykanina a nie wylacznie obywatela Polski. Prawda?
Dlaczego w trakcie gry zmieniane sa reguly? Jest to postepowanie
gangsterskie, typowe dla terrorystow porywaczy, tym smutniejsze,
ze dokonuje sie ten terroryzm w imieniu panstwa. Chce jasnej
sytuacji. A ta jasna sytuacja to bedzie niewpuszczenie mnie
do Polski na paszporcie Amerykanskim. Jezeli panstwo polskie
jest w sprawie podwojnego obywatelstwa takie zasadnicze
to niech wykaze sie i tu konsekwencja. I o te konsekwencje sie
rozchodzi. PRL-bis tak konsekwentna w stosunku do swych
obywateli, boi sie narazic na zarzut, ze paszport amerykanski
jest amerykanski tylko wtedy gdzy jest w posiadaniu osoby
czystej narodowo, a nieczystym-polakom z pochodzenia od
przekroczenia granicy wara. Ale takie postawienie sprawy
groziloby skandalem miedzynarodowym a tego wlasciciele
Rzeczpospolitej wypatrujacy jak pieski, na to to spadnie
z amerykanskiego stolu, kulac uszy i ogon jak kundel
staraja sie uniknac za wszelka cene, doprowadzajac
sprawy do absurdu.
A traz do pana, panie W. Widze, ze panskie zasady sa
bardzo elastyczne: co za problem popros o zrzeczenie
sie obywatelstwa /prawda, ze przecudna konstrukcja/,
zerwij z krajem w ktorym spedzilo sie nieraz znaczna
czesc zycia, wyzbadz sie sentymentow, zapomnij o
rodzinie albo co jeszcze prostsze: zostan szulerem w
grze podmieniaj paszporty zaleznie od okazji. Latwe
panie Wroblewski, moze dla pana.

PS. Czy swe poglady, zasady tez pan zmienia
zaleznie od okolicznosci?
 
 

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Pan Popiel (chyba) sie juz zastanawial, czy ta akcja legistlacyjna jest
zamierzona i ukartowana centralnie.

Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
chciala sobie podporzadkowac Polonie
na poczatku lat 90-tych.
Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
kilka pokoi na Zamku Krolewskim.
Kiedy Polonia Amerykanska sie nie zgodzila na organizacyjna podrzednosc
wobec parasola warszawskiego sprawa przycichla. Ale jak widac nie umarla.

Skutkiem koncowym takiej ustawy, tak jak
ona zaczyna wygladac, bedzie erozja
Polonii i wplywu RP poprzez Polonie na
pewne decyzje w Waszyngtonie.
Watpie aby mialo to wplyw na ekonomike
wycieczkowa i wakacyjna w RP.
Podobnie wygladaly sprawy za PRL.
Polonia robotniczo-rolnicza nie wnikala
w kolory rzadu w Warszawie ale jezdzila
tam z zamknietym pyskiem, bo to sie oplacalo. Opozycje wobec PRL-u stanowily
polonijne grupy kombatanckie.

Sadze, ze to co sie teraz (w sprawach o obywatelstwie) w Sejmie dzieje jest
owocem myslenia zbiorowego.

S.B.

===========
Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: dzieciol ps...@puszcza.net
Date: 6/8/00 10:04 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <393FD212...@puszcza.net>


--------------A3FCE2325D8E17A58F756A35
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit

Krzysztof Wroblewski wrote:

--------------A3FCE2325D8E17A58F756A35
Content-Type: text/html; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit

<!doctype html public "-//w3c//dtd html 4.0 transitional//en">

Krzysztof Wroblewski wrote:
<blockquote TYPE=CITE>On Thu, 08 Jun 2000 07:25:51 GMT, sta...@my-deja.com
wrote:

>Rodaku, to sa twoje ostatnie wakacje w kraju.

Bredzisz Wiarusie. Nic nie stoi na przeszkodzie zeby wystapic do

polskiego konsulatu o polski paszport i legalnie udac sie do kraju
przodkow. Wiem, trzeba zaplacic kilkadziesiat dolarow (moim zdaniemto

zdzierstwo) i to Cie okrutnie boli. No coz,&nbsp; skoro stac Cie zeby


zaplacic kilkaset dolarow za bilet lotniczy to moze jednak te
kilkadziesiat dolarow raz na 10 lat tez jakos przebolejesz.

Z drugiej strony, mieszkasz o tysiace mil od Polski. Masz&nbsp; tamtejsze


obywatelstwo, paszport, etc. Do Polski przylatujesz jedynie na
wakacje. Tak na dobra sprawe to po co Ci polskie obywatelstwo?
Zrzeknij sie go a nie bedziesz musial ponosic kosztow zwiazanych z
otrzymaniem polskiego paszportu.

Krzysztof Wroblewski</blockquote>

&nbsp;
&nbsp;

--------------A3FCE2325D8E17A58F756A35--


Andrew Strak

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000608144359...@ng-cj1.aol.com...

> Pan Popiel (chyba) sie juz zastanawial, czy ta akcja legistlacyjna jest
> zamierzona i ukartowana centralnie.
>
> Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
> chciala sobie podporzadkowac Polonie
> na poczatku lat 90-tych.
> Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
> ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
> kilka pokoi na Zamku Krolewskim.
> Kiedy Polonia Amerykanska sie nie zgodzila na organizacyjna podrzednosc
> wobec parasola warszawskiego sprawa przycichla. Ale jak widac nie umarla.
>
> Skutkiem koncowym takiej ustawy, tak jak
> ona zaczyna wygladac, bedzie erozja
> Polonii i wplywu RP poprzez Polonie na
> pewne decyzje w Waszyngtonie.
> Watpie aby mialo to wplyw na ekonomike
> wycieczkowa i wakacyjna w RP.
> Podobnie wygladaly sprawy za PRL.
> Polonia robotniczo-rolnicza nie wnikala
> w kolory rzadu w Warszawie ale jezdzila
> tam z zamknietym pyskiem, bo to sie oplacalo. Opozycje wobec PRL-u
stanowily
> polonijne grupy kombatanckie.

Tym skurumpowanych bylo wiecej, Panie Slawku, niz tylko ci
robotniczo-chlopscy. Byly rozne fajne inicjatywy dla tych grzecznych
stowarzyszen polonijnych w swiecie. napewno komuna gwarantowala dobre
samopoczucie posliemu imigrantowi:

* wiedzial, ze nic nie stracil z powodu wyjazdu, a niemal wszystko
zyskal,

* byl panem i milionerem, jak zechcial kraj odwiedzic,

* mial paszport konsularny, a wiec dodatkowy status, i mogl szwendac sie
tam i zpowrotem, czego krajowiec raczej nie doswiadczal

* nie musial sie na zachodzie zbyt starac, bo to co przywiosl do kraju,
to byl i tak majatek, a jego marna emerytura zachodnia po przeliczeniu byla
jak kilka dobrych razem wzietych emerytur krajowych.

Pozdrowienia,

Andrzej S.

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to

"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000608144359...@ng-cj1.aol.com...

Zgadza sie. Szkoda tylko ze wym. organ wladzy uzywa do myslenia - chocby
zbiorowego - organu calkowicie do tego nieodpowiedniego. Chyba ze z wyborem
na posla wiaze sie rozwoj komorek mozgowych w okolicach rectum.

Lacznosci z konsulatem ciag dalszy:
Polaczylem sie wreszcie z urzedniczka konsulatu w Nowym Yorku i porosilem o
komplet formularzy potrzebnych do zrzeczenia sie obywatelstwa. Natychmiast
zostalem ostudzony w swoich zapedach i poinformowany, ze abym mogl sie
zrzec, najpierw musze udowodnic, ze je posiadam. Na zapytanie jak dlugo trwa
proces zrzeczenia sie obywatelstwa RP, zostalem poinformowany, ze ponad rok
albo i dluzej, przy czym "albo i dluzej" nie zostalo sprecyzowane. Zadalem
rowniez pytanie jak polska administracja widzi rozwiazanie konfliktu
prawnego. Polaskie wladze zadaja, abym przed zrzeczeniem sie obywatelstwa
udowodnil, ze posiadam obywatelstwo USA poprzez dostarczenie
uwierzytelnionej kopii paszportu USA lub certyfikatu naturalizacyjnego, co z
kolei jest sprzeczne z US Code. Zostalem poinformowany, ze pracownicy
konsulatu sa swiadomi tej sytuacji, ale niestety nie maja na to odpowiedzi
(jeszcze jeden dowod myslenia legislacyjnego przy pomocy rectum: jak do
cholery moga polskie wladze wymagac od ludzi ktorych na sile uznaja za
swoich obywateli, dokonania przestepstwa przeciw przepisom kraju ich stalego
zamieszkania; jak moga stawiac w takiej durnej sytuacji swoich pracownikow
konsularnych; peerelowska praktyka kwitnie w najlepsze).
Nastepnym pytaniem bylo, w jaki sposob mam dostarczyc dokumentu o
wymeldowaniu, skoro wladze terenowe z uporem godnym lepszej sprawy, ignoruja
wszelka korespondencje otrzymana z zagranicy, a z ktorej wynika, ze nalezy
sie wysilic i COS trzeba zrobic. Na to tez nie bylo odpowiedzi.

sp

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Ma Pan racje.
Ja co prawda pamietam, przede wszytkim, moje uzeranie sie z
Polskim Zwiazkiem Narodowym.

Z kombatantow to chyba najtwardsi byli ci
z bylych Kresow. Stracili wszytko i
spedzili czas w Gulagu. To bardzo czesto
byli ludzie, ktorzy wyszli z kresowej
biedy jak np. moj sponsor s.p. Stanislaw Butrym. Ale to nie byl PZN.
A np. kombatanci od gen.Maczka byli
juz podzieleni. Czesc poszla na dogadanie
sie z PRL-em.
Spedzilem jakis czas w Londynie i slyszalem historie z kombatanckiego
piekla, z Klubu Polskiego przy Exhibition Rd.

Pozdrowienia,
S.B.
========================


Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: "Andrew Strak" abs...@accesswave.ca
Date: 6/8/00 12:29 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <IxS%4.988$227....@nnrp1.uunet.ca>


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000608144359...@ng-cj1.aol.com...
> Pan Popiel (chyba) sie juz zastanawial, czy ta akcja legistlacyjna jest
> zamierzona i ukartowana centralnie.
>
> Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
> chciala sobie podporzadkowac Polonie
> na poczatku lat 90-tych.
> Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
> ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
> kilka pokoi na Zamku Krolewskim.
> Kiedy Polonia Amerykanska sie nie zgodzila na organizacyjna podrzednosc
> wobec parasola warszawskiego sprawa przycichla. Ale jak widac nie umarla.
>
> Skutkiem koncowym takiej ustawy, tak jak
> ona zaczyna wygladac, bedzie erozja
> Polonii i wplywu RP poprzez Polonie na
> pewne decyzje w Waszyngtonie.
> Watpie aby mialo to wplyw na ekonomike
> wycieczkowa i wakacyjna w RP.
> Podobnie wygladaly sprawy za PRL.
> Polonia robotniczo-rolnicza nie wnikala
> w kolory rzadu w Warszawie ale jezdzila
> tam z zamknietym pyskiem, bo to sie oplacalo. Opozycje wobec PRL-u
stanowily
> polonijne grupy kombatanckie.

Tym skurumpowanych bylo wiecej, Panie Slawku, niz tylko ci


robotniczo-chlopscy. Byly rozne fajne inicjatywy dla tych grzecznych
stowarzyszen polonijnych w swiecie. napewno komuna gwarantowala dobre
samopoczucie posliemu imigrantowi:

* wiedzial, ze nic nie stracil z powodu wyjazdu, a niemal wszystko
zyskal,

* byl panem i milionerem, jak zechcial kraj odwiedzic,

* mial paszport konsularny, a wiec dodatkowy status, i mogl szwendac sie
tam i zpowrotem, czego krajowiec raczej nie doswiadczal

* nie musial sie na zachodzie zbyt starac, bo to co przywiosl do kraju,
to byl i tak majatek, a jego marna emerytura zachodnia po przeliczeniu byla
jak kilka dobrych razem wzietych emerytur krajowych.

Pozdrowienia,

Andrzej S.


>


> Sadze, ze to co sie teraz (w sprawach o obywatelstwie) w Sejmie dzieje
jest
> owocem myslenia zbiorowego.
>

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
No coz,
takie opisy sytuacji na odcinku Urzad-obywatel to znajduje na stronach
nieszczesnikow, ktorzy teraz mieszkaja
w Afryce Poludniowej i ... sa biali.

S.B.

==================
Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: "Slawomir Popiel" mpo...@mindspring.com
Date: 6/8/00 12:33 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <8hoscl$jk8$1...@nntp9.atl.mindspring.net>


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000608144359...@ng-cj1.aol.com...
> Pan Popiel (chyba) sie juz zastanawial, czy ta akcja legistlacyjna jest
> zamierzona i ukartowana centralnie.
>
> Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
> chciala sobie podporzadkowac Polonie
> na poczatku lat 90-tych.
> Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
> ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
> kilka pokoi na Zamku Krolewskim.
> Kiedy Polonia Amerykanska sie nie zgodzila na organizacyjna podrzednosc
> wobec parasola warszawskiego sprawa przycichla. Ale jak widac nie umarla.
>
> Skutkiem koncowym takiej ustawy, tak jak
> ona zaczyna wygladac, bedzie erozja
> Polonii i wplywu RP poprzez Polonie na
> pewne decyzje w Waszyngtonie.
> Watpie aby mialo to wplyw na ekonomike
> wycieczkowa i wakacyjna w RP.
> Podobnie wygladaly sprawy za PRL.
> Polonia robotniczo-rolnicza nie wnikala
> w kolory rzadu w Warszawie ale jezdzila
> tam z zamknietym pyskiem, bo to sie oplacalo. Opozycje wobec PRL-u
stanowily
> polonijne grupy kombatanckie.
>

> Sadze, ze to co sie teraz (w sprawach o obywatelstwie) w Sejmie dzieje
jest
> owocem myslenia zbiorowego.

Zgadza sie. Szkoda tylko ze wym. organ wladzy uzywa do myslenia - chocby

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
In article <8ho7mb$ted$1...@nnrp1.deja.com>,

Anna Björk <sve...@my-deja.com> wrote:
> Ponizej wklejam zawartosc strony
> http://www.polemb.se/htmpl/utrata.htm
>
> *********************************
> PRZEPISY DOTYCZACE UTRATY OBYWATELSTWA POLSKIEGO


Cudnie, pani Aneczko. No to moze do konkretow:

Mysle teraz powaznie nad zrzeczeniem sie obywatelstwa RP, wiec czy
moglaby mi pani zasugerowac sensowny sposob uzyskania nastepujacych
wymienionych przez pania dokumentow?

.

> 4. Polski SKRÓCONY ODPIS AKTU URODZENIA dla kazdej osoby objetej
> podaniem.

> 5. Polski ODPIS AKTU MALZENSTWA. Wymagania okreslone w pkt 4 i 5
> oznaczaja, ze urodzenia i malzenstwa, które nastapily poza granicami
> Polski, powinny byc wpisane do polskich ksiag stanu cywilnego.


Mieszkam w Australii, zanim poznalem moja zone, ona mieszkala w Stanach
Zjednoczonych, poznalismy sie w Afryce Poludniowej, slub wzielismy w
Ugandzie, a dziecko sie nam urodzilo w Tanzanii. Nikt w Australii nie
wymaga, bym legalizowal ugandyjski akt malzenstwa albo tanzanska
metryke, dziecko ma obywatelstwo australijskie. Czy moge mianowac pania
moim pelnomocnikiem do spraw wpisania mojego slubu i urodzin mojego
dziecka do polskich ksiag stanu cywilnego?
Czy nalezy rozumiec, ze czyich urodzin nie zarejestrowano w Polsce, ten
sie nigdy nie urodzil? Zas ja jestem znowu kawalerem, bo co tam polskim
wladzom jakis slub w Ugandzie? O rety, ale bede w domu mial, jak sie
zona dowie...


Szwedzki wyrok rozwodowy wymaga
> wydania przez polski sad postanowienia o jego uznaniu.


Co prawda nie zamierzam sie rozwodzic, ale czy to znaczy, ze np.
kontrakty zawarte przez polskie firmy ze szwedzkimi firmami, a podpisane
w Szwecji, sa rowniez niewazne w Polsce, zas szwedzka firma nie moze
pozwac polskiego kontrahenta do szwedzkiego sadu, chyba ze polski sad
zatwierdzi szwedzki kontrakt?

A poza tym, coz to za pomysl - stan cywilny wazny w jednym tylko kraju?
Znaczy, ja spokojnie i zupelnie legalnie moglem sie dopuscic
wielozenstwa, bo w roznych latach mieszkalem w kilku krajach? I dopiero
teraz mi pani to mowi, gdy duch jeszcze silny, ale cialo mdle?


> 9. Zaswiadczenie z urzedu meldunkowego o wymeldowaniu sie z miejsca
> stalego pobytu w Polsce.


Czy pani zechcialaby rowniez zostac moim pelnomocnikiem do spraw
uzyskania tego dokumentu? Wiele lat temu, kiedy mieszkalem w PRLu,
mieszkalem z rodzicami i tam tez bylem zameldowany. Dzis rodzice dawno
nie zyja, w naszym dawnym mieszkaniu mieszkaja jacys obcy ludzie. Skad
ja wezme konsulatowi zaswiadczenie z urzedu meldunkowego w sprawie
zameldowania sprzed trzydziestu lat? Urzad nie odpowiada na
korespondencje i nie sposob tegho zalatwic przez telefon. Poza tym,
meldunki to czysto porzadkowa forma ewidencji ruchu ludnosci w Polsce,
wiec na cholere konsulatowi wymeldcowanie w Polsce faceta, ktory sama
swoja obecnoscia przed biurkiem konsula moze udowodnic, ze go na pewno w
Polsce nie ma?


> Konsulat Generalny RP w Sztokholmie uprzejmie informuje, ze procedura
> ubiegania sie o zwolnienie z polskiego obywatelstwa rozpoczyna sie
> dopiero w chwili zlozenia wszystkich ww. wymaganych dokumentów.
> Konsulat nie moze przyjmowac nieskompletowanej dokumentacji.


Fantastycznie. Niektorych dokumentow natomiast nie sposob uzyskac
inaczej, jak pojechawszy po nie osobiscie do Polski. Abstrahujac
chwilowo od klopotu z paszportem i nieufnosci do wladz krajowych, czy
zechcialaby mi pani ofiarowac w tym celu okolo 2700 AUD na samolot
Sydney-Warszawa-Sydney (jeden dolar australijski to mniej wiecej dwa i
pol zlotego polskiego) oraz dodatkowy miesiac urlopu?


> Jak sie mnie ludzie tu pytaja, jakie mam obywatelstwo, to mowie, ze
> polskie. Kiedy pytaja, dlaczego nie szwedzkie, motywuje to miloscia do
> ojczyzny i duma z bycia Polka. A po przeczytaniu powyzszej strony www
> ciesze sie, ze moja motywacja jest szczera i z przerazeniem mysle, co
> musialabym zrobic, gdybym zechciala te motywacje zmienic...

No to niech pani bedzie dumna dalej, skoro uwaza pani, ze ma pani po
temu powody. Ludzie sa dumni z rozmaitych rzeczy.

Historycznie rzecz biorac, byli na przyklad Polacy autentycznie dumni z
otrzymanego w latach szescdziesiatych XIX wieku odznaczenia "Za
Usmirenje Polskawo Miatieza", nadawanego carskim zolnierzom bioracym
udzial w tlumieniu powstania 1863 roku.

Z racji spedzenia dluzszego czasu w Afryce, znam rowniez osobiscie wielu
obywateli ugandyjskich gleboko dumnych z osiagniec Idi Amina, nazywanego
czasem 'Hitlerem Afryki'. Sa dumni, bo Amin popedzil kota bialym i
Hindusom, stwarzajac uprzywilejowana pozycje w spoleczenstwie dla
czarnych Ugandyjczykow; nie wszystkich i nie ze wszystkich plemion
wprawdzie, ale to inna historia.

Duma, wie pani, to takie bardzo osobiste uczucie. Kto inny moze sie tych
samych rzeczy wstydzic.


Stary Wiarus
sta...@hotmail.com

SBobrow940

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
06/07/00 (16:45 PST)
No dobrze, ale teraz raczej przejdzmy do
konkretow.
Odnosze wrazenie, ze nam Amerykanom
latwiej przyjdzie zalatwienie czegokolwiek
poprzez naszych przedstawicieli w Kongresie i Senacie, anizeli polskim
Australijczykom i innym.
Z drugiej strony, akcja powinna byc ze wszystkich stron.

Dobrze by bylo aby Pan pomyslal _co mozna zrobic_?
W tej chwili juz wiemy z czym mamy do czynienia.
Bedac w Australii moze Pan miec wyczucie tego gdzie tam nacisnac guziki i
jakie.
Mozna tez czekac na efekty amerykanskie. One moga miec efekt ciagnacy, ale tam
tez (w Australii) mozna
napewno cos robic. Chociazby nasycic
listami swoj system reprezentacyjny.
O ile my tu w USA mozemy np. wysunac
argument o GI's pochodzenia polskiego, ktorzy teoretycznie moga miec klopoty
w RP, Pan moze glownie naciskac na potencjalne straty ekonomiczne dla Pana
i businessu - jesli nie ma Pan odpowiedniej
opieki konsularnej w RP.

Poza tym, wazne sa tu szerokie kontakty.
Pan Strak zwrocil na to uwage.
Ta internetowa akcja powinna byc traktowana jako akcja jednocelowa, bez zadnych
planow poza tym. W ten sposob
nie bedzie rozproszenia uwagi.
Nalezy rowniez znalesc linki, ktore
pozwola na rozszerzenie tej akcji.

S.B.

=================
Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.

From: sta...@my-deja.com
Date: 6/8/00 4:15 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <8hp9d8$p1h$1...@nnrp1.deja.com>

Slawomir Popiel

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
Wydaje mi sie, ze jakas propozycja moze byc zebranie chocby tych glosow z
scp i wyslanie ich do posla Czarneckiego, Przewodniczacego Komisji Lacznosci
z Polakami za Granica i posla Rokity, Przewodniczacego Komisji Administracji
i Spraw Wewnetrznych.

Ryszard....@sejm.gov.pl
Jan.R...@sejm.gov.pl

Profesor Stelmachowski jest Prezesem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".
Podczas dyskusji w komisjach nad projektem ustawy byl raczej niemy, ale tym
niemniej... Pod adresem
http://www.wspolnota-polska.org.pl/pol/intro/intro.htm
czytamy:
"Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" jest organizacja pozarzadowa dzialajaca
pod patronatem Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, powolana w lutym 1990 roku
z inicjatywy marszalka Senatu RP pierwszej kadencji prof. Andrzeja
Stelmachowskiego, który od chwili powstania "Wspólnoty Polskiej"
nieprzerwanie pelni funkcje jej prezesa.
[...]
Celem Stowarzyszenia jest zespolenie wysilków w umacnianiu wiezi Polonii i
Polaków zamieszkalych za granica z Ojczyzna, jej jezykiem i kultura oraz
niesienie pomocy w zaspokajaniu róznorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po
swiecie. "

Biuro Zarzadu Krajowego

e-mail: wspo...@wspolnota-polska.org.pl

Prezes

prof. Andrzej STELMACHOWSKI

mozna myslec rowniez o powiadomieniu o tych glosach mardszalka Sejmu RP:

Maciej.P...@sejm.gov.pl

i marszalka Senatu, pania Alicje Grzeskowiak, ktora jest takze czlonkiem
Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granica :ks...@nw.senat.gov.pl

sp


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

news:20000608194614...@ng-fn1.aol.com...


> 06/07/00 (16:45 PST)
> No dobrze, ale teraz raczej przejdzmy do

[...]

ab

unread,
Jun 8, 2000, 3:00:00 AM6/8/00
to
ab wrote:
>
> sta...@my-deja.com wrote:
> >
> > CZY KTOS Z UCZESTNIKOW LISTY W POLSCE MOGLBY PODRZUCIC PONIZSZE E-MAILEM
> > DO POLSKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ? Nie mam pewnosci, czy udalo mi sie
> > rzecz wyslac poprawnie ze strony WWW PAI.
> >
> > Dziekuje
> > Stary Wiarus
> > staryw@hotmail,com
>
> A dlaczego Pan spazmuje?
> Zobaczymy, czym sie zajma
> i co ich bedzie obchodzic...
>
> Pozniej bedziemy sie martwic,
> zwlaszcza ze mamy psp. i mozemy
> ich napierdalac....
>
> Jezeli Pan rzeczywiscie
> napisal, to zobaczymy jak
> zareaguja... zwlaszcza, ze pisza
> o archiwizowaniu....
>
> Pozdrawiam,
> AB
> http://www.invisible.de/lola/midis/fraumayer-fidelemoelltaler.mid

Ponadto chcialem Panu
zwrocic uwage, ze tam
gdzie Pan sie domagal
"forward" dal Pan adres:
WWW PAI.


Wlasciwy adres brzmi:

...."Prosze wiec wejsc na strone: http://www.pai.pl/
potem na prawo: "POLONIA: konferencja",
gdzie mozna proponowac tematy..."....

Niech Pan nie robi takich
figli, bo jest Pan za inteligentny,
a ta liste czytaja rowniez
inteligentni ludzie....

Pozdrawiam,
AB
http://www.invisible.de/lola/midis/fraumayer-fidelemoelltaler.mid


sta...@my-deja.com wrote:
>
> In article <394022...@abSp.ZOO>,
> ab...@netscape.net wrote:
> > sta...@my-deja.com wrote:
> > > =


> >
> > > Praemonitus - praemunitus. Ostrzezony - uzbrojony.
> >

> > "15 czerwca o godz. 16 w Polskiej Agencji Informacyjnej (Forum Polska
> > 2000) odb=EAdzie sie konferencja inaugurujaca dzialalnosc PAI na rzecz
> > Polonii. W spotkaniu zatytulowanym "Polska dla Polonii" udzial wezm=B1
> > Marszalek Senatu Alicja Grzeskowiak, v-ce minister spraw zagranicznych
> > Rados=B3aw Sikorski i prezes Stowarzyszenia "Wspolnota Polska" prof.
> > Andrzej Stelmachowski. Celem konferencji jest dyskusja zaproszonych
> > gosci na tematy, ktore Panstwo zaproponujecie oraz odpowiedzenie na
> > pytania przez Panstwa postawione. Zapraszamy wi=EAc do przesylania
> > propozycji tematow do dyskusji oraz pytan, a takze do obejrzenia
> > spotkania na zywo na stronie internetowej PAI. Przebieg spotkania
> > zostanie zarchiwizowany."
> >
> > Tekst ten podaje za Polska Agencja
> > Informacyjna, ktora jest podwiazana
> > do Ministerstwa Spraw Zagranicznych...
> >
> > Prosze wiec wejsc na strone: http://www.pai.pl/
> > potem na prawo: "POLONIA: konferencja",
> > gdzie mozna proponowac tematy...
> >
> > Strona jest warta przestudiowania...
> >
> > Pozdrawiam,
> > AB
>
> Pan ma naturalnie racje. W zwiazku z czym wyslalem przy pomocy strony
> intrenetowej PAI ponizsze uprzejme zapytanie do ministra Radka
> Sikorskiego. Zobaczymy, czy pojawi sie w dyskusji. Jak sie nie pojawi,
> to w polskich grupach dyskusyjnych tez sie przyda.
>
> NB. Jesli ktos nie rozumie ostatnich zdan, to Lech Zondek to Polak
> polegly w Afganistanie w latach osiemdziesiatych, w walce z bronia w
> reku przeciwko Rosjanom. Minister Sikorski takze bywal w Afganistanie,
> po stronie mudzahedinow, jako fotoreporter wojenny. Jakze daleko dzis
> odeszlismy od tych czasow
>
> *****************************************************************
>
> Pozwalam sobie przedstawic nastepujace pytanie p. ministrowi
> Sikorskiemu:
>
> ===============================================
> NOWA USTAWA O OBYWATELSTWIE POLSKIM
>
> Po co to robimy, panie ministrze Sikorski - Polacy Polakom?
> Pan sam ma rowniez obywatelstwo brytyjskie
> i piekny zyciorys antykomunisty. Zycie na wychodzstwie
> zna pan z wlasnego doswiadczenia.
>
> Dlaczego nie slychac pana glosu, gdy RP zaczyna stosowac
> w praktyce politycznej PRL-owska zasade
> "obywatel jest wlasnoscia panstwa"?
>
> Ani slowem nie zaprotestowal pan
> przeciwko stanowieniu prawa, na mocy ktorego
> nawet prof. Zbigniew Brzezinski stanie sie
> w Polsce persona non grata - chyba ze zechce
> wyrobic sobie paszport polski, lub formalnie
> wystapic do Prezydenta RP o zgode na zrzeczenie
> sie obywatelstwa polskiego. (Prof. Brzezinski
> ma obywatelstwo polskie wskutek urodzenia
> z rodzicow - obywateli polskich).
>
> Przeciez pan wie, ze oficjalne uzasadnienie,
> jakobysmy harmonizowali prawo RP z prawem EU,
> to zupelna bzdura. Osiem z 15 krajow wspolnoty
> zezwala na podwojne lub wielokrotne obywatelstwo,
> siedem stosuje zasade wylacznosci jednego obywatelstwa.
> Nie ma tu zadnego europejskiego standardu.
>
> Pan sam moze byc jednoczesnie obywatelem Zjednoczonego Krolestwa
> i Rzeczypospolitej Polskiej wylacznie dlatego, ze rzad
> brytyjski od ponad piecdziesieciu lat zezwala swym obywatelom
> na posiadanie podwojnego obywatelstwa i nie zajmuje sie drobiazgowym
> rozbiorem kwestii paszportowej.
>
> Wie pan rowniez swietnie, Panie Ministrze, ze polskie sady
> posiadaja pelna jurysdykcje na terytorium RP, bez
> wzgledu na obywatelstwo oskarzonego.
>
> A tymczasem, wsrod pieknych slow o lacznosci Polonii
> z Macierza, co robi panski rzad, Panie Ministrze?
>
> Autorytatywnie, bez zadnej konsultacji z Polonia, wprowadzono
> restrykcyjna interpretacje ustawy o obywatelstwie z 1962 roku, ktora
> uniemozliwia podwojnym obywatelom podroze do Polski na paszportach kraju
> drugiego obywatelstwa.
>
> Aurorytatywnie, bez zadnej konsultacji z Polonia, wprowadzono pod obrady
> Sejmu projekt nowej ustawy o obywatelstwie, likwidujacy dotychczasowa
> tolerancje de facto instytucji podwojnego obywatelstwa.
>
> Poniewaz polowa krajow EU uznaje podwojne obywatelstwo i jego
> konsekwencje, a druga polowa ich nie uznaje, wybor podejscia do tego
> problemu jest suwerenna decyzja polityczna i nie ma nic wspolnego z
> procesami integracji europejskiej; wybor zaproponowany przez wladze RP
> jest arbitralny, oparty na rownie arbitralnym zalozeniu politycznym, ze
> posiadanie podwojnego obywatelstwa przez Polakow nie lezy w interesie
> RP.
>
> Proponowana ustawa stwarza Polakom mieszkajacym za granica, a z
> jakichkolwiek powodow nie posiadajacych obywatelstwa polskiego (na
> skutek zrzeczenia sie lub pozbawienia obywatelstwa przez wladze polskie)
> mozliwosc odzyskania obywatelstwa RP, wszakze tylko pod warunkiem
> jednoczesnej rezygnacji z posiadanego obywatelstwa obcego. Wolne zarty,
> panie ministrze. Czy wyobraza pan sobie mozliwosc zaproponowania
> przywrocenia obywatelstwa polskiego 80-letniemu weteranowi Bitwy o
> Wielka Brytanie, ale tylko pod warunkiem, ze zrezygnuje z obywatelstwa
> brytyjskiego?
>
> A tak nawiasem, panie ministrze, czy pan sam gotow jest publicznie zrzec
> sie obywatelstwa brytyjskiego z powodu prymatu zasady pojedynczego
> obywatelstwa RP? (Szczegoly w uzasadnieniu projektu rzadowego nowej
> ustawy o obywatelstwie polskim, Druk Sejmowy nr 1408.)
>
> Proponowana ustawa wprowadza kare grzywny za poslugiwanie sie w Polsce
> lub na granicy polskiej zagranicznymi dokumentami tozsamosci.
>
> Proponowana ustawa utrzymuje restrykcyjny, kosztowny, bardzo dlugotrwaly
> i pelen biurokratycznych absurdow tryb zrzekania sie obywatelstwa RP
> droga wnoszenia prosb do Prezydenta RP. Podstawowe elementy procedury
> zrzeczenia obywatelstwa pozostaja niezmienione od czasu ich
> zaprojektowania jako celowo uciazliwych przepisow wykonawczych do ustawy
> o obywatelstwie z 1962 roku.
>
> W zwiazku z proponowana ustawa, proponuje sie takze modyfikacje ustawy o
> powszechnym obowiazku obrony RP, polegajaca na likwidacji
> przyslugujacego obecnie Polakom z podwojnym obywatelstwem, stale
> zamieszkalym za granica, zwolnienia od obowiazku sluzby wojskowej w
> Polsce.
>
> Realne skutki proponowanej dzialalnosci legislacyjnej beda nastepujace:
>
> Proponowana ustawa calkowicie odcina od Polski osoby, ktorym nie wolno
> podrozowac poza krajem zamieszkania na paszportach innych niz paszport
> kraju zamieszkania; do grupy tej naleza miedzy innymi:
>
> - zawodowi wojskowi
> (np. zolnierze i oficerowie US Army i innych sil zbrojnych NATO
> pochodzenia polskiego);
>
> - urzednicy panstwowi;
> (a zwlaszcza urzednicy zatrudnieni na stanowiskach wymagajacych dostepu
> do informacji objetych tajemnica panstwowa kraju zamieszkania)
>
> - pracownicy zakladow przemyslu prywatnego, wykonujacych
> zamowienia rzadowe o szczegolnym znaczeniu dla bezpieczenstwa panstw
> NATO;
>
> - czlonkowie korpusu sluzby zagranicznej kraju zamieszkania;
> (np. dyplomaci USA pochodzenia polskiego)
>
> - czlonkowie personelu doradczego politykow zachodnich pochodzenia
> polskiego
>
> Proponowana ustawa stwarza potencjalne zagrozenie Polakow z zagranicy
> odwiedzajacych Polske naciskami lub represjami podejmowanymi z
> rozmaitych pobudek (jak korupcja, niekompetencja, wzgledy polityczne,
> dzialania operacyjne sluzb specjalnych lub czysta polska bezinteresowna
> zazdrosc) przez urzednikow administracji panstwowej RP
>
> - podwojny obywatel USA i RP, podrozujacy do Polski na paszporcie
> RP, nie bedzie mogl juz liczyc na zadna, nawet ograniczona, ochrone
> konsularna ze strony amerykanskich placowek dyplomatycznych w RP; wladze
> polskie beda mogly, w calkowitej zgodzie z prawem polskim, odmowic
> konsulowi USA dostepu do obywatela USA przetrzymywanego w Polsce
> incommunicado pod nieokreslonym pretekstem.
>
> - istniec bedzie zagrozenie arbitralnym poborem do Wojska
> Polskiego (do sluzby zasadniczej lub na cwiczenia rezerwy) dowolnych
> osob w wieku od lat 18 do 65 zamieszkalych za granica, lub ich dzieci w
> wieku poborowym urodzonych, wychowanych i zamieszkalych za granica, o
> ile osoby takie lub ich dzieci mialyby sie kiedykolwiek znalezc na
> terytorium RP. Pobor do wojska jest administrowany jest w RP lokalnie,
> przez urzednikow wojskowych niskiego szczebla. Procedura poboru do
> wojska w Polsce jest otoczona ugruntowana od dziesiecioleci reputacja
> glupoty, korupcji i urzedniczej samowoli.
>
> - istniec bedzie stan prawny technicznie pozwalajacy na
> rozciagniecie na Polakow zamieszkalych za granica poboru do sluzby w
> silach zbrojnych RP, i zagrozenia represjami prawa karnego w razie
> odmowy stawienia sie do sluzby wojskowej w Polsce przez osobe stale
> zamieszkala za granica.
>
> Po co wiec, Panie Ministrze?
>
> Smutno mi, Panie Ministrze.
> Daleko jest stad do Heratu, daleko juz odeszlismy od gor Afganistanu.
> Czy jest pan pewien, ze Lech Zondek bylby dzis gotow uscisnac panu reke?
>
> Z powazaniem,
>
> Stary Wiarus
> sta...@hotmail.com
> Australia

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

Ches...@att.net

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Panie Slawku, skoro jestesmy jeszcze raz w Anglii, pozwoli Pan, ze zadam
Panu pare pytan, bo sam nie pamietam i w archiwach (Hoover Institute?)
szperac mi sie nie chce, a Pan moze wie:
1. Z czego rzad uchodzstwa/wygnanców w Londynie utrzymywal sie?
2. Czy rzad polski w Warszawie przeznaczal jakies fundusze na oswiate dzieci
rodzin wygnanców? (Napewno nie za Atlee'ego [45-51], ale moze pózniej).
3. Czy slyszal Pan o tym, ze okradano fundusze przyznaczone na oswiate
mlodziezy? Slyszalem, ze tak.
Mój starszy brat, Junak w Palestynie, chodzil do tego klubu na dancingi, i
opowiadal on mi "horror stories" odnosnie Polonii. Chyba i stad jest moja
niechec do niej, jak wyrazilem wczesniej na tym forum.

Czeslaw


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

news:20000608155126...@ng-cj1.aol.com...


> Ma Pan racje.
> Ja co prawda pamietam, przede wszytkim, moje uzeranie sie z
> Polskim Zwiazkiem Narodowym.
>
> Z kombatantow to chyba najtwardsi byli ci
> z bylych Kresow. Stracili wszytko i
> spedzili czas w Gulagu. To bardzo czesto
> byli ludzie, ktorzy wyszli z kresowej
> biedy jak np. moj sponsor s.p. Stanislaw Butrym. Ale to nie byl PZN.
> A np. kombatanci od gen.Maczka byli
> juz podzieleni. Czesc poszla na dogadanie
> sie z PRL-em.
> Spedzilem jakis czas w Londynie i slyszalem historie z kombatanckiego
> piekla, z Klubu Polskiego przy Exhibition Rd.
>
> Pozdrowienia,
> S.B.
> ========================

> Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

> From: "Andrew Strak" abs...@accesswave.ca
> Date: 6/8/00 12:29 PM Pacific Daylight Time
> Message-id: <IxS%4.988$227....@nnrp1.uunet.ca>


>
>
> "SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

> news:20000608144359...@ng-cj1.aol.com...
> > Pan Popiel (chyba) sie juz zastanawial, czy ta akcja legistlacyjna jest
> > zamierzona i ukartowana centralnie.
> >
> > Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
> > chciala sobie podporzadkowac Polonie
> > na poczatku lat 90-tych.
> > Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
> > ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
> > kilka pokoi na Zamku Krolewskim.
> > Kiedy Polonia Amerykanska sie nie zgodzila na organizacyjna podrzednosc
> > wobec parasola warszawskiego sprawa przycichla. Ale jak widac nie
umarla.
> >
> > Skutkiem koncowym takiej ustawy, tak jak
> > ona zaczyna wygladac, bedzie erozja
> > Polonii i wplywu RP poprzez Polonie na
> > pewne decyzje w Waszyngtonie.
> > Watpie aby mialo to wplyw na ekonomike
> > wycieczkowa i wakacyjna w RP.
> > Podobnie wygladaly sprawy za PRL.
> > Polonia robotniczo-rolnicza nie wnikala
> > w kolory rzadu w Warszawie ale jezdzila
> > tam z zamknietym pyskiem, bo to sie oplacalo. Opozycje wobec PRL-u
> stanowily
> > polonijne grupy kombatanckie.
>

> Tym skurumpowanych bylo wiecej, Panie Slawku, niz tylko ci
> robotniczo-chlopscy. Byly rozne fajne inicjatywy dla tych grzecznych
> stowarzyszen polonijnych w swiecie. napewno komuna gwarantowala dobre
> samopoczucie posliemu imigrantowi:
>
> * wiedzial, ze nic nie stracil z powodu wyjazdu, a niemal wszystko
> zyskal,
>
> * byl panem i milionerem, jak zechcial kraj odwiedzic,
>
> * mial paszport konsularny, a wiec dodatkowy status, i mogl szwendac
sie
> tam i zpowrotem, czego krajowiec raczej nie doswiadczal
>
> * nie musial sie na zachodzie zbyt starac, bo to co przywiosl do kraju,
> to byl i tak majatek, a jego marna emerytura zachodnia po przeliczeniu
byla
> jak kilka dobrych razem wzietych emerytur krajowych.
>
> Pozdrowienia,
>
> Andrzej S.
>
>
>
>
> >

> > Sadze, ze to co sie teraz (w sprawach o obywatelstwie) w Sejmie dzieje
> jest
> > owocem myslenia zbiorowego.
> >

> > S.B.


> >
> > ===========
> > Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

sta...@my-deja.com

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
In article <8hpmbi$t1n$1...@slb7.atl.mindspring.net>,

"Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote:
> Wydaje mi sie, ze jakas propozycja moze byc zebranie chocby tych
glosow z
> scp i wyslanie ich do posla Czarneckiego, Przewodniczacego Komisji
Lacznosci
> z Polakami za Granica i posla Rokity, Przewodniczacego Komisji
Administracji
> i Spraw Wewnetrznych.
>
> Ryszard....@sejm.gov.pl
> Jan.R...@sejm.gov.pl


Panie Slawku, to bez sensu. Tak Rokita jak i Czarnecki podpisali
sprawozdanie komisji (Druk Sejmowy 1907) ktore rekomenduje do uchwalenia
bardziej restrykcyjna, rzadowa wersje projektu (Druk Sejmowy 1408)
odrzucajac zdecydowanie bardziej liberalna wersje projektu senackiego
(Druk Sejmowy 1222).

To nie jest pomylka. To jest celowa zmiana zasadniczego kierunku
polityki wobec Polonii, bez zadnej z nia konsultacji. Polonia sterowana
z Warszawy to bylo marzenie kazdego rzadu polskiego od czasow II
Rzeczypospolitej. Teraz wyraznie przyszedl czas na probe realizacji,
skonczyly sie umizgi i marchewka, teraz wyraznie macha sie kijem.


>
> Profesor Stelmachowski jest Prezesem Stowarzyszenie "Wspólnota
Polska".
> Podczas dyskusji w komisjach nad projektem ustawy byl raczej niemy,
ale tym
> niemniej... Pod adresem
> http://www.wspolnota-polska.org.pl/pol/intro/intro.htm
> czytamy:
> "Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" jest organizacja pozarzadowa
dzialajaca
> pod patronatem Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, powolana w lutym 1990
roku
> z inicjatywy marszalka Senatu RP pierwszej kadencji prof. Andrzeja
> Stelmachowskiego, który od chwili powstania "Wspólnoty Polskiej"
> nieprzerwanie pelni funkcje jej prezesa.
> [...]
> Celem Stowarzyszenia jest zespolenie wysilków w umacnianiu wiezi
Polonii i
> Polaków zamieszkalych za granica z Ojczyzna, jej jezykiem i kultura
oraz
> niesienie pomocy w zaspokajaniu róznorodnych potrzeb Rodaków
rozsianych po
> swiecie. "


Przeciez to chyba pan, panie Slawku, podal fragment debaty w komisjach
sejmowych? Stelmaszewski poddal sie bez walki gdy dyskutowano kwestie
karalnosci okazywania obcych dokumentow tozsamosci w Polsce. Prosze sie
nie ludzic. Nie mamy przyjaciol przy tronie. Cala "lacznosc z Polonia"
funta klakow sie okazuje nie warta, gdy ktos ma swego osobistego karku
politycznie nadstawic. "Lacznosc z Polonia" sluzy wylacznie, jak to
kiedys juz pisalem, do wymiany barterowej makatek lowickich na darmowa
wodke, oraz finansowania podrozy zagranicznych dla oficjeli.

>
> mozna myslec rowniez o powiadomieniu o tych glosach mardszalka Sejmu
RP:
>
> Maciej.P...@sejm.gov.pl
>
> i marszalka Senatu, pania Alicje Grzeskowiak, ktora jest takze
czlonkiem
> Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granica :ks...@nw.senat.gov.pl
>
> sp
>


A czy sa jakies dowody. ze p. Grzeskowiak interesuje sie jakakolwiek
Polonia poza Polonia ze Wschodu? Projekt ustawy o obywatelstwie otwiera
ewentualna dluga i wyboista droge do ewentualnej repatriacji i
przywrocenia obywatelstwa Polakom ze Wschodu. Polakow z Zachodu
lekcewazy i spisuje na straty. W polityce polskiej jestesmy elementem
niepozadanym, bo trudno zachodnia Polonia sterowac.

Klasyczna, plaska i wulgarna polityka kielbasy wyborczej - zalatwiamy
sprawy tym, ktorzy beda nam z tego powodu wiele zawdzieczac i na nas
glosowac. Wszyscy inni moga wejsc na drzewo.

Ja jestem cala ta kwestia w najwyzszym stopniu zniesmaczony,
powiedzialbym nawet, ze czuje sie zdradzony. Jako jedyny cel ewentualnej
kampanii widze liberalizacje postanowien o zrzeczeniu obywatelstwa RP
Jesli nas nie chca, to nie, jesli chca, bym sobie w cholere poszedl, to
pojde. Nie mam jednak zupelnie ochoty skakac na dwoch lapach przez
plonaca obrecz na gwizdek urzednikow konsulatu, ku wiekszej uciesze
prez. Kwasniewskiego.

Minister Radoslaw Sikorski, podwojny obywatel UK i RP, ktory kiedys
odwiedzal fronty walki zbrojnej z komunizmem w Angoli i Afganistanie,
dzis milczy, chociaz jego zakres obowiazkow czyni go odpowiedzialnym za
kontakt z Polonia i sprawy konsularne.

Wstretne to wszystko.

SBobrow940

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Panie Czeslawie,
Nie , tych historii o funduszach nie znam.
Natomiast bylem swiadkiem problemow
kolegi mojego stryja, po tej samej oficerskiej szkole artylerii w Toruniu.
Moj stryj wyladowal w Oflagu, a ten kolega
po dlugich tarapatach u gen.Maczka.
On tam mial problem raczej kafkowski:
dostal 2 Virtuti Militari tego samego stopnia, co jest naruszeniem jakis tam
regul i za to zatruwano mu zycie.

Pozdrawia,
S.B.

======================
Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: Ches...@att.net
Date: 6/8/00 8:27 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <ruZ%4.1724$yA5.1...@bgtnsc05-news.ops.worldnet.att.net>

Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

<sta...@my-deja.com> wrote in message news:8hpqe9$5d4$1...@nnrp1.deja.com...

> In article <8hpmbi$t1n$1...@slb7.atl.mindspring.net>,
> "Slawomir Popiel" <mpo...@mindspring.com> wrote:
> > Wydaje mi sie, ze jakas propozycja moze byc zebranie chocby tych
> glosow z
> > scp i wyslanie ich do posla Czarneckiego, Przewodniczacego Komisji
> Lacznosci
> > z Polakami za Granica i posla Rokity, Przewodniczacego Komisji
> Administracji
> > i Spraw Wewnetrznych.
> >
> > Ryszard....@sejm.gov.pl
> > Jan.R...@sejm.gov.pl
>
>
> Panie Slawku, to bez sensu. Tak Rokita jak i Czarnecki podpisali
> sprawozdanie komisji (Druk Sejmowy 1907) ktore rekomenduje do uchwalenia
> bardziej restrykcyjna, rzadowa wersje projektu (Druk Sejmowy 1408)
> odrzucajac zdecydowanie bardziej liberalna wersje projektu senackiego
> (Druk Sejmowy 1222).
>
Rozumiem, ale chodzi poprostu o zasygnalizowanie tym panom faktu, ze
jestesmy, widzimy i oceniamy. Nie oczekuje niczego wielkiego, ale osobiscie
bede lepiej sie czul wytaczajac ciezka artylerie w postaci akcji mojej
congresswoman czy senatora, jezeli uprzedze w/w towarzystwo o mojej
swiadomosci przekretu.
sp

Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Zadalem pytania:

Ciesze sie z tej okazji i chetnie zapytam:

Jaka racja stanu kierowaly sie polskie urzedy egzekwujac ustawe o
obywatelstwie wprowadzona w PRL przez Gomulke i restryktywna "z urzedu"?

Jaka racja stanu kierowala sie polska legislatura wlacznie z sejmowymi
komisjami Lacznosci z Polonia i Administracji i Spraw Wewnetrznych,
proponujac nowa ustawe o nieomalze niezmienionej tresci, z wyjatkiem
zagrozenia kara za usilowanie posluzenia sie paszportem innym niz polskim?

Czy obie szacowne komisje rozwazyly fakt, ze prawo USA zabrania nam uznawac
sie za obywateli innego niz USA panstwa? Faktem jest, ze obecna polityka US
Department of State jest zrelaksowana. Nie oznacza to jednak, ze w stosunku
do Polakow-obywateli USA nie moga byc wyciagniete surowe konsekwencje w
wypadku poslugiwania sie polskim paszportem. Daczego w imie interesu
Polakow-obywateli USA sprawa ta nie zostala rozwiazana na drodze ukladu
pomiedzy RP i USA?

Wielka liczba dokumentow wymagana jest od kazdego, kto chce sie zrzec
obywatelstwa polskiego, a procedura trwa ponad rok "a moze i dluzej", jak
poinformowala mnie dzisiaj urzedniczka Konsulatu RP w Nowym Jorku, przy czym
"a moze i dluzej" nie zostalo w zaden sposob zdefiniowane. Czy szanowne
komisje zastanowily sie w jaki sposob moge np. uzyskac dowod ze nie jestem
zameldowany w Polsce, skoro urzedy administracji lokalnej od lat ignoruja
wszelka moja korespondencje i pozostawiaja wszelkie listy bez odpowiedzi?
Podobne pytanie dotyczy metryki urodzenia.
Czy szanowne komisje zastanowily sie nad faktem, ze konsulat zobowiazuje
mnie, abym w celu udowodnienia posiadania obywatelstwa USA dostarczyl
uwierzytelniona kopie paszportu lub certyfikatu naturalizacyjnego, co jest
przestepswem wedlug US Code? Jak zatem przedstawicielstwo polskiej
administracji moze wymagac ode mnie postepowania sprzecznego z przepisami
panstwa w ktorym mieszkam?

Dlaczego Prezydent RP ma wyrazac zgode na moje zrzeczenie sie obywatelstwa?
Posiadanie lub nieposiadanie obywatelstwa polskiego jest wylacznie sprawa
mojej decyzji, a nie administracji RP.

Dlaczego stosowana byla pulapka dla Polakow-obywateli USA, ktorym zezwalano
na wjazd do RP za paszportem polskim, ale odmawiano im mozliwosci wyjazdy z
tym dokumentem i zmuszano ich do przedluzenia pobytu w RP i zaopatrzenia sie
w paszport polski?


Dlaczego na interpelacje zainteresowanych, dotyczacych takiego postawienia
spraw zwiazanych z obywatelstwem i poliytyka paszportowa, przedstawiciele
administracji RP w USA odpowiadali, ze takie sa wymogi UE, a jednoczesnie
trzy dokumenty opublikowane w witrynie internetowej Sejmu RP:
Projekt ustawy o obywatelstwie polskim podpisany przez pana premiera Buzka;
Projekt ustawy j.w. podpisany przez pania marszalek Grzeskowiak;
Projekt ustawy j.w. podpisany przez panow poslow Rokite i czarneckiego

maja zalaczone opinie stwierdzajace, ze
"przedmiot projektowanej regulacji nie jest objety zakresem prawa Unii
Europejskiej" w przypadku projektu rzadowego
i podobnie w przypadku innych projektow.

Ustawa w brzmieniu proponowanym jest ustawa restrycyjna, przyczyniajaca
wiele klopotow tym, ktorzy chcieli by odwiedzic Polske po latach
nieobecnosci. Ustawa raczej nie przyczyni sie do zacisnienia wiezi pomiedzy
Krajem i Polonia. Ustawa jest nieomal doskonalym wzorem inwencji
biurokratycznej ludzi bez wyobrazni. Mnie wyleczyla calkowicie od
odwiedzenia Polski.

Dziekuje,
Slawomir Popiel
New Jersey
mpo...@mindspring.com

<sta...@my-deja.com> wrote in message news:8hpkst$1ap$1...@nnrp1.deja.com...

SBobrow940

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Panie Slawku,
Oczywiscie mozna, ale ja nie wierze w dogadanie sie z ambicjami politykow RP.
Osobiscie uwazam, ze wlasciwie mozna nawet im pozwolic zawiazac dowolnie
skomplikowany wezel problemow, z ktorym tylko oni beda musieli zyc.
Cala ta sprawe mozna obejsc przez przycisniecie ich przez rzad USA i
zalatwienie, ze jak ktos wjechal do RP na paszporcie USA to:
1) Ma pelna konsularna opieke USA;
2) Ma pelne prawo wyjazdu z RP
na tym samym paszporcie.

Jesli to im sie nie podoba to niech
przywroca wizy wjazdowe dla obywateli
USA. To moze byc dla nich opcja strzalu sobie w noge.

Rowniez sadze, ze dzialanie dwutorowe:
1) Poinformowanie Warszawy;
2) Skierowanie sprawy do wladz USA;
moze spowodowac, ze w Warszawie to
zalatwia tak aby nie musiec tego negocjowac ze State Dept. - face saving.

S.B.

====================


Subject: Re: Problemów paszportowych c.d.

From: "Slawomir Popiel" mpo...@mindspring.com
Date: 6/8/00 7:56 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <8hpmbi$t1n$1...@slb7.atl.mindspring.net>

Wydaje mi sie, ze jakas propozycja moze byc zebranie chocby tych glosow z
scp i wyslanie ich do posla Czarneckiego, Przewodniczacego Komisji Lacznosci
z Polakami za Granica i posla Rokity, Przewodniczacego Komisji Administracji
i Spraw Wewnetrznych.

Ryszard....@sejm.gov.pl
Jan.R...@sejm.gov.pl

Profesor Stelmachowski jest Prezesem Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".


Podczas dyskusji w komisjach nad projektem ustawy byl raczej niemy, ale tym
niemniej... Pod adresem
http://www.wspolnota-polska.org.pl/pol/intro/intro.htm
czytamy:
"Stowarzyszenie "Wspólnota Polska" jest organizacja pozarzadowa dzialajaca
pod patronatem Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, powolana w lutym 1990 roku
z inicjatywy marszalka Senatu RP pierwszej kadencji prof. Andrzeja
Stelmachowskiego, który od chwili powstania "Wspólnoty Polskiej"
nieprzerwanie pelni funkcje jej prezesa.
[...]
Celem Stowarzyszenia jest zespolenie wysilków w umacnianiu wiezi Polonii i
Polaków zamieszkalych za granica z Ojczyzna, jej jezykiem i kultura oraz
niesienie pomocy w zaspokajaniu róznorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po
swiecie. "

Biuro Zarzadu Krajowego

e-mail: wspo...@wspolnota-polska.org.pl

Prezes

prof. Andrzej STELMACHOWSKI

mozna myslec rowniez o powiadomieniu o tych glosach mardszalka Sejmu RP:

Maciej.P...@sejm.gov.pl

i marszalka Senatu, pania Alicje Grzeskowiak, ktora jest takze czlonkiem
Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granica :ks...@nw.senat.gov.pl

sp


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000609002629...@ng-cf1.aol.com...

> Panie Slawku,
> Oczywiscie mozna, ale ja nie wierze w dogadanie sie z ambicjami politykow
RP.
> Osobiscie uwazam, ze wlasciwie mozna nawet im pozwolic zawiazac dowolnie
> skomplikowany wezel problemow, z ktorym tylko oni beda musieli zyc.

Zgadzam sie, ale potraktowal bym to jako ostrzezenie.

> Cala ta sprawe mozna obejsc przez przycisniecie ich przez rzad USA i
> zalatwienie, ze jak ktos wjechal do RP na paszporcie USA to:
> 1) Ma pelna konsularna opieke USA;
> 2) Ma pelne prawo wyjazdu z RP
> na tym samym paszporcie.


W swietle projektu ustawy, ktos kto uzywa niezgodnie z ustawa paszportu
innego niz polski moze byc ukarany. Projekt ustawy okresla to bardzo
dokladnie i moze odpasc sprawa opieki konsularnej, jako ze ustawa jest nowa
i wydana przez demokratyczny Sejm, a podrozny byl uprzedzony o faktach i
konsekwencjach. Moze zmienia praktyke i zamiast wpuszczac i niewypuszczac,
beda przetrzymywac na lotnisku, nie dopuszczajac do przekroczenia punktu
kontroli dokumentow.

> Jesli to im sie nie podoba to niech
> przywroca wizy wjazdowe dla obywateli
> USA. To moze byc dla nich opcja strzalu sobie w noge.
>
> Rowniez sadze, ze dzialanie dwutorowe:
> 1) Poinformowanie Warszawy;
> 2) Skierowanie sprawy do wladz USA;
> moze spowodowac, ze w Warszawie to
> zalatwia tak aby nie musiec tego negocjowac ze State Dept. - face saving.
>
> S.B.
>

Oczywoscie, jestem za skierowaniem sprawy do wladz USA. Obiecal Pan
template, chwytam okazje i czekam.
sp

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
SBobrow940 wrote:

>
>Jeszcze raz przypominam, ze Warszawa
>chciala sobie podporzadkowac Polonie
>na poczatku lat 90-tych.
>Wladze RP poszly nawet tak daleko, ze
>ofiarowaly na siedzibe Towarzystwa Lacznosci z Polonia
>kilka pokoi na Zamku Krolewskim.

Kto jak kto, ale pan to z pewnoscia wie o tym najlepiej.
A gdziez to pan obecnie oficialnie rezyduje panie Wtyczka ?
Na pieterku przy Wilshire Blvd. ?

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
SBobrow940 wrote:

>Ja co prawda pamietam, przede wszytkim, moje uzeranie sie z
>Polskim Zwiazkiem Narodowym.
>

Z kim dokladnie i kiedy sie tak pan uzeral, bo nikt
tam pana nie zna pod tym obecnym psudonimem/nazwiskiem ?

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Ches...@att.net wrote:

>Mój starszy brat, Junak w Palestynie

Czy brat tak jak i pan katolik-agnostyk ?

>opowiadal on mi "horror stories" odnosnie Polonii. Chyba
> i stad jest moja
>niechec do niej, jak wyrazilem wczesniej na tym forum.

To raczej daje sie u pana dosyc wyraznie zauwazyc
bez panskiego wyrazania sie.

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
SBobrow940 wrote:

>Odnosze wrazenie, ze nam Amerykanom

To sie panu przyapdkowo calkiem udalo.

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
On Thu, 08 Jun 2000 06:56:01 -0700, sveana
<sveanaN...@hotmail.com.invalid> wrote:

>Zrzec sie? Odsylam do mojego postu na ten temat --nic prostszego
>pod sloncem, jak sie zrzec - juz latwiej konia nauczyc gadac...

Nie czytalem wczesniejszych listow w tej dyskusji. Wyglada jednak na
to, ze ci co tak zala sie iz z powodu posiadania innych paszportow na
terenie Polski nie sa traktowani lepiej, nigdy tego obywatelstwa nie
probowali sie zrzec.

Krzysztof Wroblewski

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
On Thu, 08 Jun 2000 13:04:18 -0400, dzieciol <ps...@puszcza.net>
wrote:


>Panie Wroblewski, kazde panstwo ma prawo regulowac swe prawo
>jak chce. Mnie idzie jednak o zasady w przestrzeganiu tego prawa.
>Jezeli Polska wpuszcza mnie na swoje terytorium na paszporcie
>amerykanskim bez wizy na 30 dni, tym samym /mysle ze nawet
>i w swietle prawa miedzynarodowego/ traktuje mnie jako
>Amerykanina a nie wylacznie obywatela Polski. Prawda?

Nieprawda. Konstytucja Stanow wyraznie wypowiada sie na temat
podwojnego obywatelstwa. I pomimo, ze nikt formalnie nie zmusza osob
przyjmujacych amerykanskie obywatelstwo do zrzekania sie poprzedniego
obywatelstwa, to jednak Stany nie zapewniaja ochrony konsularnej w
kraju, ktorego paszport dana osoba sobie zatrzymala.
A w sumie to co w tym dziwnego, ze na terenie Polski polski obywatel
traktowany jest tak jak polski obywatel? Czy fakt, ze ktos posiada
amerykanski paszport czyni go lepszym?

>Dlaczego w trakcie gry zmieniane sa reguly?

A czy sa zmieniane? Czy kiedykolwiek polskie prawodawstwo uznawalo
podwojne obywatelstwo?


> Chce jasnej
>sytuacji. A ta jasna sytuacja to bedzie niewpuszczenie mnie
>do Polski na paszporcie Amerykanskim.

Trudno oczekiwac, ze na granicy bedzie ktos sprawdzal kazdego
cudzoziemca czy czasem nie ma on rownoczesnie obywatelstwa polskiego.
Poza tym obywatel polski ma prawo wrocic do kraju nawet bez zadnego
dokumentu. Natomiast skoro przepisy mowia, ze obywatel polski
wyjezdzajacy za granice ma posiadac wazny polski paszport, to
obowiazkiem tegoz obywatela jest go posiadac. Nie karte rowerowa, nie
paszport amerykanski a wazny paszport polski.

>A traz do pana, panie W. Widze, ze panskie zasady sa
>bardzo elastyczne: co za problem popros o zrzeczenie
>sie obywatelstwa /prawda, ze przecudna konstrukcja/,
>zerwij z krajem w ktorym spedzilo sie nieraz znaczna
>czesc zycia, wyzbadz sie sentymentow, zapomnij o
>rodzinie albo co jeszcze prostsze: zostan szulerem w
>grze podmieniaj paszporty zaleznie od okazji. Latwe
>panie Wroblewski, moze dla pana.

Nie jest latwe, wiec nie zrzekalem sie polskiego obywatelstwa. A skoro
tego nie zrobilem to nie skomle zalosnie ze bedac polskim obywatelem
na terenie Polski jestem traktowany tak jak polski obywatel.

Krzysztof Wroblewski

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
On Thu, 8 Jun 2000 13:37:22 -0400, "Slawomir Popiel"
<mpo...@mindspring.com> wrote:


>Dzis usilowalem sie dodzwonic do Konsulatu w NY. Odpowiada glos panienki
>zarejestrowany na tasmie i odtwarzany z 10-krotna predkoscia. Po wsluchaniu
>sie w tresc, odkrylem, ze musze nacisnac czworke, aby polaczyc sie z
>operatorka.

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze jesli chodzi o uzyskanie informacji
to bezkonkurencyjny jest konsulat w Waszyngtonie. Informacje udzielane
sa szybko, milo, rzeczowo. Moze Pan sprobuje tam ....

Krzysztof Wroblewski

SBobrow940

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Czy ta k... Wojtus ma jakas tu szczegolna
role?

S.B.


================
Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: ngj...@aol.com (cermet)
Date: 6/8/00 9:47 PM Pacific Daylight Time
Message-id: <20000609004708...@ng-bh1.aol.com>

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
SBobrow940 wrote:

>
>Czy ta k... Wojtus ma jakas tu szczegolna
>role?
>
>S.B.

Widze ze bardzo chce pan abym byl zupelnie kims
innym, podobnie jak pan. Niestety ale ma pan pecha.

SBobrow940

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
06/07/00 (23:45 PST)

Panowie St.Wiarus, Sl.Popiel, K.Krawczyk oraz wszyscy zainteresowani,
proponuje co nastepuje:

1) Podjac akcje listow do Senatu i Kongresu.
Templates beda gotowe w niedziele.
Po tygodniu odczekanym na uwagi
mozna listy zlozyc ostatecznie i zaczac
wysylac.
Przedstawil bym rowniez publicznie
listy do pp.Czarneckiego i Stelmachowskiego.
Wyslanie mozliwe za 10 dni.


2) Dot. poinformowania pp.Czarneckiego i
Stelmachowskiego:
a) Moge sie podjac tej informacji w sposob nastepujacy:
a1. Mam dojscie do najwyzszego szczebla
MON'u, mam dojscie do posla na Sejm
z AWS. Obydwie osoby cos mi tam zawdzieczaja.

(Wspomnial Pan Lecha Zondka.
Aby nie byc goloslownym podam co nastepuje.
Lech Zondek byl zwiazany z Pomostem.
Kiedy ja przejalem koordynacje Pomostu
na Poludniowa Kalifornie on juz od roku
nie zyl.
Natomiast mialem okazje spotkac sie
z Adamem Winklerem - on tez byl w Afganistanie. Spotkanie to zaaranzowal
Miroslaw Chojecki.)

a2. List do Czarneckiego i Stelmachowskiego opatrze informacja
kto to dostal w Sejmie i MONie.
To powinno dodac im energii.
MON powinien byc zainteresowany jesli
stawiamy na forum Senatu/Kongresu
statut prawny GI's w Polsce w ramach NATO.

a3. Mam lokalne dojscia do raczej juz herbacianej Polonii - ale zorganizowanej.
Ta sprawa tez ich zinteresuje i bo to ich rowniez dotyczy. Daje to rowniez
dalesze
polaczenia dla sprawy.


Potrzeba wiecej informacji i linkow, ktore
otworza te akcje.

Internet jest systemem otwartym.
Tak, ze nalezy oczekiwac tu "szumow".
Ale uwazam, ze mozna te partie pokera
rozegrac w warunkach kart wylozonych na
stol.

Lacze pozdrowienia i oczekuje opinii.
S.B.

==========================


Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

"Krzysztof Wroblewski" <krzy...@hotmail.com> wrote in message
news:394084ae....@netnews.upenn.edu...

> On Thu, 08 Jun 2000 13:04:18 -0400, dzieciol <ps...@puszcza.net>
> wrote:
>
>
> >Panie Wroblewski, kazde panstwo ma prawo regulowac swe prawo
> >jak chce. Mnie idzie jednak o zasady w przestrzeganiu tego prawa.
> >Jezeli Polska wpuszcza mnie na swoje terytorium na paszporcie
> >amerykanskim bez wizy na 30 dni, tym samym /mysle ze nawet
> >i w swietle prawa miedzynarodowego/ traktuje mnie jako
> >Amerykanina a nie wylacznie obywatela Polski. Prawda?
>
> Nieprawda. Konstytucja Stanow wyraznie wypowiada sie na temat
> podwojnego obywatelstwa. I pomimo, ze nikt formalnie nie zmusza osob
> przyjmujacych amerykanskie obywatelstwo do zrzekania sie poprzedniego
> obywatelstwa, to jednak Stany nie zapewniaja ochrony konsularnej w
> kraju, ktorego paszport dana osoba sobie zatrzymala.


Panie Krzysztofie.
Konstytucja US wogole nie wypowiada sie w sprawie obywatelstwa, ani
podwojnego, ani pojedynczego. Nie wspominaja tez o nim poprawki.
Mozna je (Konstytucje z poprawkami) znalezc pod adresem:
http://www.law.cornell.edu/statutes.html

Sec. 1448. Oath of renunciation and allegiance of the US Code okresla
natomiast rownie wyraznie, ze osoba ubiegajaca sie o obywatelstwo US powinna
zaprzysiac: "to renounce and abjure absolutely and entirely all allegiance
and fidelity to any foreign prince, potentate, state, or sovereignty of whom
or which the applicant was before a subject or citizen;" co chyba jest
jednoznaczne z wyrzeczeniem sie obywatelstwa innego kraju.

> A w sumie to co w tym dziwnego, ze na terenie Polski polski obywatel
> traktowany jest tak jak polski obywatel? Czy fakt, ze ktos posiada
> amerykanski paszport czyni go lepszym?

Nie ma w tym nic dziwnego. Dziwnym jest natomiast sposob zrzeczenia sie
obywatelstwa, gdzie nalezy dostarczyc fure dokumentow ktorych nijak nie
uzyska sie bez wizyty w Polsce i to zapewne dlugiej i nie jednokrotnej.
Rownie dziwne jest, ze procedura musi trwac dluzej niz rok (a prawdopodobnie
okolo 2 lat) i ze uzaleznione to jest od zgody Prezydenta RP, podczas gdy
dla porownania, Amerykanin musi zlozyc jedynie zaprzysiezone oswiadczenie
pzred urzednikiem konsularnym.
Dziwne jest, ze wymagane sa dokumenty przez polskie wladze, przedlozenie
ktorych powoduje popadniecie w konflikt z prawem USA.
Dziwne rowniez jest, ze w latach PRL komuchy potrafily byc elastyczne, gdy
chcialy wycyckac od Polonusow nieco greenbacks, natomiast demokratyczny rzad
i Sejm RP calkiem nieswiadomy wydaje sie byc faktu, ze twardosc jest zaleta
czlonka (meskiego, Panie Krzysztofie), ale nie polityka. Dziwnym rowniez
jest fakt, ze wydawalo by sie, ze uznanie przez rzad RP faktu, ze mamy
obywatelstwo USA powinno byc latwiejsze dla demokratycznego panstwa rzekomo
przyjaznie nastawionego do diaspory, niz dla zaskorupialych komuchow z pod
znaku sierpa i mlota traktujacego diaspore jako wroga, a nie jest

>
>
>
> >Dlaczego w trakcie gry zmieniane sa reguly?
>
> A czy sa zmieniane? Czy kiedykolwiek polskie prawodawstwo uznawalo
> podwojne obywatelstwo?
>
>
>
>
> > Chce jasnej
> >sytuacji. A ta jasna sytuacja to bedzie niewpuszczenie mnie
> >do Polski na paszporcie Amerykanskim.
>
> Trudno oczekiwac, ze na granicy bedzie ktos sprawdzal kazdego
> cudzoziemca czy czasem nie ma on rownoczesnie obywatelstwa polskiego.

Hmm, wydaje mi sie, ze sprawdzanie przy wyjezdzie odbywa sie wlasnie na
granicy, nie gdzie indziej, co calkowicie nie przeszkadza, a natomiast
stanowi olbrzymia przeszkode przy wjezdzie.

> Poza tym obywatel polski ma prawo wrocic do kraju nawet bez zadnego
> dokumentu.

Nie prawda. Musi otrzymac tymczasowy dokument, jezeli nie paszport, z
konsulatu.
sp


dzieciol

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Krzysztof Wroblewski wrote:

> On Thu, 08 Jun 2000 13:04:18 -0400, dzieciol <ps...@puszcza.net>
> wrote:
>
> >Panie Wroblewski, kazde panstwo ma prawo regulowac swe prawo
> >jak chce. Mnie idzie jednak o zasady w przestrzeganiu tego prawa.
> >Jezeli Polska wpuszcza mnie na swoje terytorium na paszporcie
> >amerykanskim bez wizy na 30 dni, tym samym /mysle ze nawet
> >i w swietle prawa miedzynarodowego/ traktuje mnie jako
> >Amerykanina a nie wylacznie obywatela Polski. Prawda?
>
> Nieprawda. Konstytucja Stanow wyraznie wypowiada sie na temat
> podwojnego obywatelstwa. I pomimo, ze nikt formalnie nie zmusza osob
> przyjmujacych amerykanskie obywatelstwo do zrzekania sie poprzedniego
> obywatelstwa, to jednak Stany nie zapewniaja ochrony konsularnej w
> kraju, ktorego paszport dana osoba sobie zatrzymala.

> A w sumie to co w tym dziwnego, ze na terenie Polski polski obywatel
> traktowany jest tak jak polski obywatel? Czy fakt, ze ktos posiada
> amerykanski paszport czyni go lepszym?
>

A co to ma wspolnego z kwestia, ktora postawilem?

>
> >Dlaczego w trakcie gry zmieniane sa reguly?
>
> A czy sa zmieniane? Czy kiedykolwiek polskie prawodawstwo uznawalo
> podwojne obywatelstwo?
>

Pan Dalej nie rozumie, czy udaje glupiego?

>
> > Chce jasnej
> >sytuacji. A ta jasna sytuacja to bedzie niewpuszczenie mnie
> >do Polski na paszporcie Amerykanskim.
>
> Trudno oczekiwac, ze na granicy bedzie ktos sprawdzal kazdego
> cudzoziemca czy czasem nie ma on rownoczesnie obywatelstwa polskiego.

> Poza tym obywatel polski ma prawo wrocic do kraju nawet bez zadnego

> dokumentu. Natomiast skoro przepisy mowia, ze obywatel polski
> wyjezdzajacy za granice ma posiadac wazny polski paszport, to
> obowiazkiem tegoz obywatela jest go posiadac. Nie karte rowerowa, nie
> paszport amerykanski a wazny paszport polski.

Jezeli sprawdza sie przywyjezdzie to co za roznica przy wjezdzie?

>
>
> >A traz do pana, panie W. Widze, ze panskie zasady sa
> >bardzo elastyczne: co za problem popros o zrzeczenie
> >sie obywatelstwa /prawda, ze przecudna konstrukcja/,
> >zerwij z krajem w ktorym spedzilo sie nieraz znaczna
> >czesc zycia, wyzbadz sie sentymentow, zapomnij o
> >rodzinie albo co jeszcze prostsze: zostan szulerem w
> >grze podmieniaj paszporty zaleznie od okazji. Latwe
> >panie Wroblewski, moze dla pana.
>
> Nie jest latwe, wiec nie zrzekalem sie polskiego obywatelstwa. A skoro
> tego nie zrobilem to nie skomle zalosnie ze bedac polskim obywatelem
> na terenie Polski jestem traktowany tak jak polski obywatel.
>

I wcale sie panu nie dziwie, ze bedac nielegalnie na terytorium innego
panstwa nie zrzeka sie pan jedynego posiadanego obywatelstwa.

Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
OK
sp


"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message

news:20000609025010...@ng-ft1.aol.com...

cermet

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
SBobrow940 wrote:

>Mam dojscie do najwyzszego szczebla
>MON'u,

Nareszcie cos zgodnego z prawda. Zainteresowanym poleca sie bardzo te
znajomosci pana S.B., on w tym tkwi od dosyc dawna
po same uszy, tak ze mozna liczyc na pozytywne zalatwienie
wniosku tow.S.B.

sveana

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Dlaczego mnie pan atakuje, skoro stoje po panskiej stronie?
Przeciez ja tylko tu podalam "przedruk" dokumentu wymedrkowanego
przez polski konsulat w Szwecji, a tenze dokument tak samo mi
sie wydaje durny, jak i panu...
>> Ponizej wklejam zawartosc strony
>> http://www.polemb.se/htmpl/utrata.htm
>>
>> *********************************
>> PRZEPISY DOTYCZACE UTRATY OBYWATELSTWA POLSKIEGO
>
>
>Cudnie, pani Aneczko. No to moze do konkretow:
>
>Mysle teraz powaznie nad zrzeczeniem sie obywatelstwa RP, wiec
czy
>moglaby mi pani zasugerowac sensowny sposob uzyskania
nastepujacych
>wymienionych przez pania dokumentow?


A co ja moge? Przeciez siedze w tym g. tak jak pan...


>
>..
>
>> 4. Polski SKRÓCONY ODPIS AKTU URODZENIA dla kazdej osoby
objetej
>> podaniem.
>
>> 5. Polski ODPIS AKTU MALZENSTWA. Wymagania okreslone w pkt 4
i 5
>> oznaczaja, ze urodzenia i malzenstwa, które nastapily poza
granicami
>> Polski, powinny byc wpisane do polskich ksiag stanu cywilnego.
>
>
>Mieszkam w Australii, zanim poznalem moja zone, ona mieszkala w
Stanach
>Zjednoczonych, poznalismy sie w Afryce Poludniowej, slub
wzielismy w
>Ugandzie, a dziecko sie nam urodzilo w Tanzanii. Nikt w
Australii nie
>wymaga, bym legalizowal ugandyjski akt malzenstwa albo tanzanska
>metryke, dziecko ma obywatelstwo australijskie. Czy moge
mianowac pania
>moim pelnomocnikiem do spraw wpisania mojego slubu i urodzin
mojego
>dziecka do polskich ksiag stanu cywilnego?
>Czy nalezy rozumiec, ze czyich urodzin nie zarejestrowano w
Polsce, ten
>sie nigdy nie urodzil? Zas ja jestem znowu kawalerem, bo co tam
polskim
>wladzom jakis slub w Ugandzie? O rety, ale bede w domu mial,
jak sie
>zona dowie...


To samo mnie dotyczy: maz Szwed, slub w Szwecji, dziecko
urodzone w Szwecji i majace szwedzkie obywatelstwo... Prosze
mnie nie atakowac za cudze idiotyzmy...


>
>
>Szwedzki wyrok rozwodowy wymaga
>> wydania przez polski sad postanowienia o jego uznaniu.
>
>
>Co prawda nie zamierzam sie rozwodzic, ale czy to znaczy, ze np.
>kontrakty zawarte przez polskie firmy ze szwedzkimi firmami, a
podpisane
>w Szwecji, sa rowniez niewazne w Polsce, zas szwedzka firma nie
moze
>pozwac polskiego kontrahenta do szwedzkiego sadu, chyba ze
polski sad
>zatwierdzi szwedzki kontrakt?


Sama chcialabym wiedziec...


>
>A poza tym, coz to za pomysl - stan cywilny wazny w jednym
tylko kraju?
>Znaczy, ja spokojnie i zupelnie legalnie moglem sie dopuscic
>wielozenstwa, bo w roznych latach mieszkalem w kilku krajach? I
dopiero
>teraz mi pani to mowi, gdy duch jeszcze silny, ale cialo mdle?
>


Ja niczego panu nie mowie, to RP panu mowi, ja tylko przylaczam
sie do grupy protestujacej...


>
>> 9. Zaswiadczenie z urzedu meldunkowego o wymeldowaniu sie z
miejsca
>> stalego pobytu w Polsce.
>
>
>Czy pani zechcialaby rowniez zostac moim pelnomocnikiem do spraw
>uzyskania tego dokumentu?


Najpierw musialabym sama takie cos miec...


Wiele lat temu, kiedy mieszkalem w PRLu,
>mieszkalem z rodzicami i tam tez bylem zameldowany. Dzis
rodzice dawno
>nie zyja, w naszym dawnym mieszkaniu mieszkaja jacys obcy
ludzie. Skad
>ja wezme konsulatowi zaswiadczenie z urzedu meldunkowego w
sprawie
>zameldowania sprzed trzydziestu lat? Urzad nie odpowiada na
>korespondencje i nie sposob tegho zalatwic przez telefon. Poza
tym,
>meldunki to czysto porzadkowa forma ewidencji ruchu ludnosci w
Polsce,
>wiec na cholere konsulatowi wymeldcowanie w Polsce faceta,
ktory sama
>swoja obecnoscia przed biurkiem konsula moze udowodnic, ze go
na pewno w
>Polsce nie ma?
>
>

no wlasnie, na cholere? Zachodze w glowe i nie moge sie
domyslic...

>> Konsulat Generalny RP w Sztokholmie uprzejmie informuje, ze
procedura
>> ubiegania sie o zwolnienie z polskiego obywatelstwa
rozpoczyna sie
>> dopiero w chwili zlozenia wszystkich ww. wymaganych
dokumentów.
>> Konsulat nie moze przyjmowac nieskompletowanej dokumentacji.
>
>
>Fantastycznie. Niektorych dokumentow natomiast nie sposob
uzyskac
>inaczej, jak pojechawszy po nie osobiscie do Polski. Abstrahujac
>chwilowo od klopotu z paszportem i nieufnosci do wladz
krajowych, czy
>zechcialaby mi pani ofiarowac w tym celu okolo 2700 AUD na
samolot
>Sydney-Warszawa-Sydney (jeden dolar australijski to mniej
wiecej dwa i
>pol zlotego polskiego) oraz dodatkowy miesiac urlopu?
>

I znow nieporozumienie, bo to nie ja, tylko RP... Ja jestem
zwykla Polka mieszkajaca w Szwecji, a nie pracownikiem ambasady,
prosze to sobie zanotowac...

>
>
>Sent via Deja.com http://www.deja.com/
>Before you buy.
>
>

Anna Björk


* Sent from RemarQ http://www.remarq.com The Internet's Discussion Network *
The fastest and easiest way to search and participate in Usenet - Free!


Wojciech K.

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

"SBobrow940" <sbobr...@aol.com> wrote in message
news:20000609022608...@ng-ft1.aol.com...

> Czy ta k... Wojtus ma jakas tu szczegolna
> role?
>
> S.B.

Moglbys pan sobie nie wycierac geby
moim imieniem?
Prawda bardzo boli?
A tak przy okazji, jezeli nam nie wolno znac
numeru panskiej (he,he) licencji, to w jakiej
uczelni uzyskal pan tytul inzyniera i co konkretnie
pan robi w USA (to znaczy z czego pan zyje).
Zdaje sobie pan sprawe, ze odpowiedz na te
pytania jest wazna dla panskiego image na scp,
prawda?

Wojciech K.

PS.Srania na Polske przez osobe panskiego pokroju
nikt rozsadny tolerowac nie bedzie.
No i nie strasz pan sadami.

Stary Wiarus

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to


Panie Krzysztofie, szkoda panskiego cennego czasu na obrone cokolwiek
beznadziejnego stanowiska Najjasniejszej Rzeczypospolitej.

Jak tu ktos celnie dostrzegl, z tymi naszymi zachodnimi paszportami jest
tak, jak z prawem posiadania broni w Ameryce. W zasadzie wszyscy sie
zgadzamy, ze krotka bron palna jest niebezpieczna, zla i fuj, zabija ludzi
i powoduje wypadki, i w ogole jest z punktu widzenia interesu panstwa
niepozadana. Upaja nas wlasny zdrowy rozsadek w tej kwestii. Moment
olsnienia nadchodzi dopiero wtedy, kiedy sie stoi naprzeciwko napchanego
amfetamina oprycha trzymajacego w reku noz, we wlasnej kieszeni majac
wylacznie portfel.

--
Wasz Stary Wiarus
sta...@hotmail.com

Stary Wiarus

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
In article <1ec7dd58...@usw-ex0103-018.remarq.com>, sveana
<sveanaN...@hotmail.com.invalid> wrote:

> Dlaczego mnie pan atakuje, skoro stoje po panskiej stronie?
> Przeciez ja tylko tu podalam "przedruk" dokumentu wymedrkowanego
> przez polski konsulat w Szwecji, a tenze dokument tak samo mi
> sie wydaje durny, jak i panu...


To ja w takim razie bardzo serdecznie przepraszam i delikatna dlon caluje.
Pomylka. Bo to, co pani poprzenio napisala, mozna bylo odczytac: 'o co
caly ten halas, przeciez mozna sie zrzec obywatelstwa'. Skoro pani wyczuwa
ten biurokratyczny absurd tak samo jak ja, to zwracam honor.

Krzysztof Wroblewski

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
On Fri, 9 Jun 2000 02:51:59 -0400, "Slawomir Popiel"
<mpo...@mindspring.com> wrote:

>Panie Krzysztofie.
>Konstytucja US wogole nie wypowiada sie w sprawie obywatelstwa, ani
>podwojnego, ani pojedynczego. Nie wspominaja tez o nim poprawki.

O ile dobrze pamietam, znajduje sie tam sformulowanie, ze obywatel
amerykanski nie bedzie poddanym zadnego innego krola czy ksiecia. W
tej chwili nie mam czasu, ale wieczorem sprobuje tego w konstytucji
poszukac.

>Sec. 1448. Oath of renunciation and allegiance of the US Code okresla
>natomiast rownie wyraznie, ze osoba ubiegajaca sie o obywatelstwo US powinna
>zaprzysiac: "to renounce and abjure absolutely and entirely all allegiance
>and fidelity to any foreign prince, potentate, state, or sovereignty of whom
>or which the applicant was before a subject or citizen;" co chyba jest
>jednoznaczne z wyrzeczeniem sie obywatelstwa innego kraju.

Jest.


>> A w sumie to co w tym dziwnego, ze na terenie Polski polski obywatel
>> traktowany jest tak jak polski obywatel? Czy fakt, ze ktos posiada
>> amerykanski paszport czyni go lepszym?
>

>Nie ma w tym nic dziwnego. Dziwnym jest natomiast sposob zrzeczenia sie
>obywatelstwa, gdzie nalezy dostarczyc fure dokumentow ktorych nijak nie
>uzyska sie bez wizyty w Polsce i to zapewne dlugiej i nie jednokrotnej.
>Rownie dziwne jest, ze procedura musi trwac dluzej niz rok (a prawdopodobnie
>okolo 2 lat) i ze uzaleznione to jest od zgody Prezydenta RP, podczas gdy
>dla porownania, Amerykanin musi zlozyc jedynie zaprzysiezone oswiadczenie
>pzred urzednikiem konsularnym.


Co kraj to obyczaj. W krajach muzulmanskich wystarczy zonie powtorzyc
trzy razy "wypedzam cie" i juz po rozwodzie. W innych krajach korowody
prawne tez moga trwac ponad rok.


>Dziwne jest, ze wymagane sa dokumenty przez polskie wladze, przedlozenie
>ktorych powoduje popadniecie w konflikt z prawem USA.

Prawdopodobnie te przepisy nie byly ukladane pod katem prawa
amerykanskiego. Nie wiem na ile obowiazkiem ustawodawcy jest ulatwiac
zrzekania sie obywatelstwa.


>Dziwnym rowniez
>jest fakt, ze wydawalo by sie, ze uznanie przez rzad RP faktu, ze mamy
>obywatelstwo USA powinno byc latwiejsze dla demokratycznego panstwa rzekomo
>przyjaznie nastawionego do diaspory, niz dla zaskorupialych komuchow z pod
>znaku sierpa i mlota traktujacego diaspore jako wroga, a nie jest

Prawo Stanow Zjednoczonych w tym konkretnym przypadku jest jeszcze
ostrzejsze. Fakt przyjecia przez obywatela amerykanskiego innego
obywatelstwa obok sluzby w armii inego kraju stanowi podstawe do
odebrania mu obywatelstwa amerykanskiego. Prawo polskie nie
represjomuje polskich obywateli posiadajacych inne obywatelstwo.
Traktuje ich dokladnie tak samo jak i innych obywateli ktorzy
posiadaja wylacznie polskie obywatelstwo.


>> Poza tym obywatel polski ma prawo wrocic do kraju nawet bez zadnego
>> dokumentu.
>

>Nie prawda. Musi otrzymac tymczasowy dokument, jezeli nie paszport, z
>konsulatu.
>sp

Nie pamietam dokladnie konkretnego przepisu ale obywatel polski ma
zawsze prawo do powrotu do kraju. Instrukcja wewnatrz paszportu tez
mowi wylacznie o powiadomieniu najblizszego konsulatu w przypadku
utraty paszportu. Nie przypuszczam tez, zeby polski obywatel ktory
przyleci do Polski bez dokumentow byl odsylany do kraju z ktorego
przylecial po to zeby zglosil utrate paszportu w konsulacie. Ale tu
znajac polska biurokracje moge sie mylic.

Krzysztof Wroblewski

Krys Krawczyk

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Panie Popielu,
Podziwiam panska cierpliwosc. Pan KW prowadzi dyskusje w stylu
polskim, ktorej cecha jest ze:
* nie wolno przyznac sie do braku wiedzy na dany temat lub omylki
(honor kierowcy)
* jezeli fakty nie pasuja do mojego postrzegania sprawy tym gorzej dla
faktow
* dobrze lub zle, ale moje stanowisko to wszystko
* moje zdanie jest wazniejsze od twojego zdania i tutaj nie ma nikt nic
do gadania
Pozdrawiam
Krzysztof (M.) Krawczyk
kk...@nerc.com

Krys Krawczyk

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Bardzo dobry plan akcji. Ja juz dzialam. Dostalem wczoraj wiadomosc, ze
prawie stuletnia Gwiazda Polarna, jeden z najstarszch i dalej
popularnych polskich tygodnikow w USA czytany glownie przez tzw. stara
Polonie podjal temat i bedzie drukowal w odcinkach wybor co lepszych
argumentow i komentarzy na temat naszych problemow paszportowych
zebranych z newsgroups soc.culture.polish, pl.soc.polityka i
p.listserv.dziennikarz .
Posel Lopuszanski jest zainteresowany tematem, jestem w kontakcie podam
jego "feedback".
W grudniu 80-tego roku bylem na zebraniu zalozycielskim Solidarity
International w budynku AFL-CIO na 6-tej aleji w Nowym Jorku.
Wybralismy zarzad z Milewskim na czele, kiedy doszla do nas wiadomosc z
gornego pietra, ze pewna pani ktora wyszla na chwile z zebrania z 4-5
osobowa grupa przyjaciol oswiadczyla AFL-CIO, ze zebranie wybralo ja na
na przewodniczacego zarzadu. Dostala platny etat AFL-CIO, wrocila do
nas na dole i kazala zebranym opuscic sale. Ze wzgledu na sytucje w
Polsce nie chcielismy robic zadymy w AFL-CIO, bo potrzebowalismy ich
bardziej niz oni nas. Taka byla geneza dwoch Solidarity International w
Nowym Jorku. Teraz mamy internet, sytuacja jest inna i tego typu zamach
stanu nam nie grozi. Wzywam wszystkich bylych czlonkow obu ugrupowan
Solidarity International zeby wlaczyli sie do akcji.

Krzysztof (M.) Krawczyk
kk...@nerc.com

SBobrow940

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Wiesz wojtus gdzie mam moj image
u ludzi takich ty?
Tak samo mi zalezy na image u bumow
w Santa Monika. Ale tamci sa sympatyczniejsi, wiec daje im raz na
jakis czas 1$.

S.B.
========================


Subject: Re: W sprawie likwidacji Polonii od dnia 1 stycznia 2001 r.

From: "Wojciech K." kmi...@telocity.com
Date: 6/9/00 4:41 AM Pacific Daylight Time
Message-id: <xF405.971$04.4...@newsrump.sjc.telocity.net>

Slawomir Popiel

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
"Krzysztof Wroblewski" <krzy...@hotmail.com> wrote in message
news:3940ee4d....@netnews.upenn.edu...

> On Fri, 9 Jun 2000 02:51:59 -0400, "Slawomir Popiel"
> <mpo...@mindspring.com> wrote:
>
[...]

>
> Prawdopodobnie te przepisy nie byly ukladane pod katem prawa
> amerykanskiego. Nie wiem na ile obowiazkiem ustawodawcy jest ulatwiac
> zrzekania sie obywatelstwa.
>

To zalezy w jakim panstwie, Panie Krzysztofie.
Np. w PRL zadaniem panstwa bylo utrudnianie obywatelom wszystkiego. Stad po
RP mozna by sie spodziewac czegos innego, nie prawdaz? Jezeli RP na sile
chce mnie zrobic swoim obywatelem, niech zatem ulatwi mi wszelkie procedury,
lacznie ze zrzekaniem sie obywatelstwa.
Sledzac obyczaje na tle przepisow o obywatelstwie i paszportowych w innych
krajach, sytuacja tworzona przez wladze RP jest kuriozalna, porownywalna
chyba tylko z obyczajami starego dobrego ZSRR czy PRL. I nie chodzi o
podwojne obywatelswo, wrecz przeciwnie. Nie posiadam podwojnego obywatelstwa
i nie chce go posiadac.

Sprawa sprowadza sie do najprostszego wymiaru:
Poniewaz wladze RP utrudniaja mi lacznosc z Polska poprzez wymaganie
posiadania dokumentu, ktore moze postawic mnie w sytuacji konfliktowej w
kraju w ktorym mieszkam;
Poniewaz wladze RP utrudniaja mi zrzeczenie sie obywatelstwa, co
potencjalnie moze mnie postawic w sytuacji konfliktowej j.w.
Poniewaz wladze RP uzurpuja sobie w stosunku do mnie wladze jakiej nie
posiadaja i jakiej nie mam ochoty im przyznac;
Przeto uwazam ze wladze RP sa wrogie w stosunku do mnie.

Istnieje olbrzymia roznica pomiedzy eleganckim gestem wladz, jakim moglo by
byc stwierdzenie, ze bez wzgledu na adres czy miejsce urodzenia, jestesmy
Polakami tak dlugo, jak dlugo chcemy nimi byc, a nieeleganckim
stwierdzeniem: jestescie obywatelem i jako taki podlegacie..."

sp

dzieciol

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
Krzysztof Wroblewski wrote:

>
> Prawo Stanow Zjednoczonych w tym konkretnym przypadku jest jeszcze
> ostrzejsze. Fakt przyjecia przez obywatela amerykanskiego innego
> obywatelstwa obok sluzby w armii inego kraju stanowi podstawe do
> odebrania mu obywatelstwa amerykanskiego. Prawo polskie nie
> represjomuje polskich obywateli posiadajacych inne obywatelstwo.
> Traktuje ich dokladnie tak samo jak i innych obywateli ktorzy
> posiadaja wylacznie polskie obywatelstwo.
>

Fakt przyjecia obywatelstwa czy sluzby INNEGO kraju, niz tego ktorego
juz jest sie obywatelem /ktore sie mialo przed nabyciem obywatelstwa
USA-wyjatek malzenstwo/ MOZE stanowic podstawe do odebrania
obywatelstwa amerykanskiego. Nie ma wiec automatyzmu!

Polskie prawo represjonuje jaknabardziej polskich obywateli
posiadajacych inne obywatelstwo za sluzbe wojskowa w
kraju drugiego obywatelstwa. Corocznie odbywa sie wiele
procesow /w wiekszosci za sluzbe w armii Niemieckiej/.


Ches...@att.net

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to

"Krzysztof Wroblewski" <krzy...@hotmail.com> wrote in message
news:3940ee4d....@netnews.upenn.edu...
> On Fri, 9 Jun 2000 02:51:59 -0400, "Slawomir Popiel"
> <mpo...@mindspring.com> wrote:
>
>
>
> Prawdopodobnie te przepisy nie byly ukladane pod katem prawa
> amerykanskiego. Nie wiem na ile obowiazkiem ustawodawcy jest ulatwiac
> zrzekania sie obywatelstwa.
>
>
>
>
> >Dziwnym rowniez
> >jest fakt, ze wydawalo by sie, ze uznanie przez rzad RP faktu, ze mamy
> >obywatelstwo USA powinno byc latwiejsze dla demokratycznego panstwa
rzekomo
> >przyjaznie nastawionego do diaspory, niz dla zaskorupialych komuchow z
pod
> >znaku sierpa i mlota traktujacego diaspore jako wroga, a nie jest
>
> Prawo Stanow Zjednoczonych w tym konkretnym przypadku jest jeszcze
> ostrzejsze. Fakt przyjecia przez obywatela amerykanskiego innego
> obywatelstwa obok sluzby w armii inego kraju stanowi podstawe do
> odebrania mu obywatelstwa amerykanskiego. Prawo polskie nie
> represjomuje polskich obywateli posiadajacych inne obywatelstwo.
> Traktuje ich dokladnie tak samo jak i innych obywateli ktorzy
> posiadaja wylacznie polskie obywatelstwo.
>
>
>
>
> >> Poza tym obywatel polski ma prawo wrocic do kraju nawet bez zadnego
> >> dokumentu.
> >
> >Nie prawda. Musi otrzymac tymczasowy dokument, jezeli nie paszport, z
> >konsulatu.
> >sp
>
> Nie pamietam dokladnie konkretnego przepisu ale obywatel polski ma
> zawsze prawo do powrotu do kraju. Instrukcja wewnatrz paszportu tez
> mowi wylacznie o powiadomieniu najblizszego konsulatu w przypadku
> utraty paszportu. Nie przypuszczam tez, zeby polski obywatel ktory
> przyleci do Polski bez dokumentow byl odsylany do kraju z ktorego
> przylecial po to zeby zglosil utrate paszportu w konsulacie. Ale tu
> znajac polska biurokracje moge sie mylic.
>
> Krzysztof Wroblewski

To nie jest prawda do konca. Prawda jest to, ze mozesz sobie sluzyc, ale
jako obywatel polski, wówczas nie jestes pod protekcja prawa USA,
(aczkolwiek pod jurisdykcja USA dzialan na rzecz swych obywateli). Jesli
jednak, sluzysz na wyzszym szczeblu, np jak Kuklinski (kiedy juz byl obyw.
USA), lub Kosciuszko, (tylko dla przykladu w USA), lub John M.Shalikashvili
(w polskim sztabie), wówczas dostaniesz od USA opcje pisemnie zrzeczenia sie
obywatelstwa. Zostaniesz powiadomiony, ze grozi cie obywatelstwa USA
utrata. Jesli nie podpiszesz takiego oswiadczenia, i wciaz nie odejdziesz,
bo cie nie wypuszczaja, wówczas bedziesz uwazany za zakladnika rzadu
Polskiego, z konsekwencjami dla Polski oczywistymi. Koniec, kropka. Nazywa
sie to "Due Process".

Czeslaw

Stary Wiarus

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
In article <8hr7pe$6cg$1...@slb2.atl.mindspring.net>, "Slawomir Popiel"
<mpo...@mindspring.com> wrote:


> Nie posiadam podwojnego obywatelstwa
> i nie chce go posiadac.
>
> Sprawa sprowadza sie do najprostszego wymiaru:
> Poniewaz wladze RP utrudniaja mi lacznosc z Polska poprzez wymaganie
> posiadania dokumentu, ktore moze postawic mnie w sytuacji konfliktowej w
> kraju w ktorym mieszkam;
> Poniewaz wladze RP utrudniaja mi zrzeczenie sie obywatelstwa, co
> potencjalnie moze mnie postawic w sytuacji konfliktowej j.w.
> Poniewaz wladze RP uzurpuja sobie w stosunku do mnie wladze jakiej nie
> posiadaja i jakiej nie mam ochoty im przyznac;
> Przeto uwazam ze wladze RP sa wrogie w stosunku do mnie.
>
> Istnieje olbrzymia roznica pomiedzy eleganckim gestem wladz, jakim moglo by
> byc stwierdzenie, ze bez wzgledu na adres czy miejsce urodzenia, jestesmy
> Polakami tak dlugo, jak dlugo chcemy nimi byc, a nieeleganckim
> stwierdzeniem: jestescie obywatelem i jako taki podlegacie..."
>
> sp


Doskonale powiedziane, panie Slawku. Ujal pan esencje sporu miedzy nami a
RP zwiezle i trafnie.

Stary Wiarus

unread,
Jun 9, 2000, 3:00:00 AM6/9/00
to
In article <c1e05.2530$iy.1...@bgtnsc06-news.ops.worldnet.att.net>,
<Ches...@att.net> wrote:

Panie Czeslawie, daj pan spokoj. Takie pojecia jak due process, procedural
fairness, presumption of innocence, onus of proof etc. sa dla tego faceta
duzo za trudne.

It is loading more messages.
0 new messages