--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ja go znam. Wcale mnie nie dziwi,ze to kolega Rydzyka.
Galinski zaslynal zabawianiem PRLowskich dygnitarzy na plebanii, sprzedaza
wodki w parafii i kilkoma innymi takimi podobnymi..
Widzialam dokument z podpisem Galinskiego i parafialna pieczecia z Matka
Boska:
"Kwituje odbior ( tylu i tylu - dokl. liczb nie pamietam) ezgezmplarzy Pisma
Swietego i ( tylu i tylu) butelek wodki". To byla przesylka z kosciola w
Polsce. Pod kosciolem, w ktorym wladze sprawowal ( -uje?) tzw Galiniak,
odchodzil wielki handel, w ktorym alkohol odgrywal role raczej nieposrednia.
Ciezka walka tamtejszej polonii ( w ktora sie nie wtracalam, bo to nie moja
dzialka) o odwolanie tego ksiedza, nie odniosla, za mojej pamieci, zadnego
skutku, poza tym,ze w koncu otworzono inna polska parafie i z tego co wiem,
wszyscy normalni ludzie przeniesli sie do niej.
Galinski bardzo zle sie zapisal w pamieci kazdego, kto w Monachium prowadzil
jakakolwiek dzialalnosc antykomunistyczna,
Kaska
A juz zupelnie na marginesie; nie moge oprzec sie wrazeniu,
ze chec dobrania sie do "rydzykowej kasy" jest
"checia ponad podzialami" i zdominowala niepokoj gloszonymi
w RM tresciami:-).
Ela.
>
> <jg1...@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:666c.000004...@newsgate.onet.pl...
>> Kto to jest:
>> "...Ojciec Jerzy Galiński, redemptorysta, mieszkający w pobliżu
>> Monachium, znający Rydzyka od wielu lat..." ?
>
> Ja go znam. Wcale mnie nie dziwi,ze to kolega Rydzyka.
>
Witam
Pewnie to na tej samej zasadzie na jakiej ja jestem kolegą papieża. Dobrze
znam pewnego księdza, który z kolei dobrze zna pewnego biskupa, który jest
kolegą papieża a ponieważ ten ksiądz jest moim kolegą to mogę powiedzięć,
że papież też może być moim kolegą.
Pozdrowienia
robtek
Nie mam na ten temat zdania. Kase moze miec kazdy, kto ma wladze.
Moge sobie poteoretyzowac:
- dla ugrupowan politycznych "wyroslych z Rydzyka" robi sie on mocno
niewygodny. Zarowno kompromitacja RM, jak i dzierzymordzi styl sprawowania
wladzy nie sa na reke cywilizowanym narodowym socjalistom typu Gietrycha. A
ze tzw. klasyczny czerwony pomaga - ano zadna to nowosc.
Kaska
P.S. Daaawno temu, wlasnie w Monachium, gdzie zwiazana bylam z raczkujacym
nurtem "prawicowym", oczywiscie "prawicowowc" owa scisle zwiazana byla z KK
( stad m.in.moja wiedza o Galinskim). Ktoregos dnia poinformowano mnie (
nazwiska nie wspomne, by by sie pare osob tutaj udlawilo, choc szczegolna
sympatia ich nie darze), ze "Juz wolno jechac na Kosciol, bo poradzimy sobie
bez niego". Podziekowalam uprzejmie tym ludziom za wspolprace, bynajmniej
nie zyczac im wszystkiego najlepszego w dziele budowania jakiejkolwiek linii
politycznej, tak mnie znieswiezylo. Tak mi sie to teraz przypomnialo, stad
moze moje skojarzenia dot. ostatnich wydarzen zwiazanych z Rydzykiem.
Kaska
Witam Pani Elu!
Dlatego pisałem w jednym z postów na scenkę rodzajową:
Wolna Europa, Żydzi w tle z kurwierem i o.kogutek w wersji kapłon...........
Och doczytalam sie! To Galiniak nadal na Rydzyka!
Ze smiechu to ja dzis chyba na swoja lekcje flamenco nie bede mogla pojsc,
bo sie nie podniose i tupac nie dam rady!!!
Uahahahahaaaaaa!
( ale beda jaja, to nie koniec zabawy!)
Kaska
Ale mam zabawe - miejsmy nadzieje,ze dozyje czasow kiedy i inne kanalie
skocza sobie nawzajem do zachlannych gardziolek.. Szkoda ze Jurek Jankowski
tego nie dozyl.....
Jurek byl dzialaczem Solidarnosci - oraz - uwaga uwaga! POPu -u
Cegielskiego. Stan wojenny zastal go w RFN, gdzie wystapil o azyl
polityczny. Za stoisko katynskie, ktore zorganizowal podczas Targow
Poznanskich w 1981 roku, wydano na niego zaoczny wyrok. To on zgromadzil
"Czarna ksiege ksiedza Galinskiego" gdzie widzialam w/w dokument i wiele
jeszcze innych. Jurek , typowa "poznanska pyra";) byl b. zorganizowany i
wszysciutko u niego bylo jak w pudeleczku.
Zginal zaraz po odzyskaniu niepodleglosci, w Polsce w wypadku samochodowym.
Podobno jechal po pijanenu. Zabil jeszcze dwie autostopowiczki, ktore wzial
do samochodu.
Znalam Jurka b., dobrze. Ten czlowiek zasadniczo w ogole nie pil. Bywalismy
razem na Oktoberfest - nawet tam wypil co najwyzej jedno piwo...
No, ale wrogow Jurek mial wiecej. Zamierzal rozliczyc ludzi z podziemia,
ktorym wysylal sprzet i forse, praktycznie toczyl wojny ze wszystkimi. Ja
tez na poczatku ostro sie z nim sklocilam, jednakze kiedy urzadzil stoisko
informacyjne o Katyniu w Monachium stanelam obok niego - sprawa byla
wazniejsza niz animozje. Wtedy Jurka poznalam lepiej. Szalony,
nieobliczalny, rozgoraczkowany ,stanowil postrach wszelkich scichopekow
oraz- niemieckich urzedow! Jako przyjaciel, niespotykanie lojalny, jako
wrog - bezlitosny. Radio Wolna Europa ostentacyjnie go bojkotowalo, rozne
organizacje polonijne baly jak diabel wody swieconej. Byl po kolei we
wszystkich, dzialal takze najpierw na parafii. Kiedy zauwazal przekrety -
natychmiast rozpoczynal wojne, na calego. ten czlowiek nie umial bawic sie w
dyplomacje. Bral udzial w zatrzymaniu pociagu jadacego do Moskwy ( 83?) -
zorganizowanym przez zwiazkowcow francuskich. 9 osob przykulo sie do
pociagu, tylu ilu wytoczono akurat w Polsce pokazowy proces. Jurek robil za
Andrzeja Gwiazde. Zwiazkowcy zaplacili spora kare za ten numer, ale
narobili szumu i o to chodzilo. Moj Boze, czy wiecie,ze wcalej zach.
Europie znalazlo sie tylko dwoch Polakow chetnych do tego w sumie dosc
niebezpiecznego ( bo nielegalnego, nie bylo obstawy policyjnej) happeningu?
Jednym z nich byl Jurek, Och, jaka to byla bardzo "jurkowa" impreza, ja
znam ja, oczywiscie tylko z opowiadan. Do dzis mam potwierdzenie z Kremla
o odebraniu przesylki - na otwartych kartkach, ale poczta polecona -
wysylalismy tam zadania przyznania sie do Katynia ( temu wlasnie poswiecone
byly wspomniane stoiska katynskie). Te akcje tez Jurek wymyslil. Acha!
Mam nadzieje,ze smieje sie z nieba na ten cyrk:)
Kaska
regards
fun
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
A Galinskiego to ja tak dobrze jak Jurka nie znalam, nie mowiac juz o tym,ze
za Jurkiem przepadalam, a za Pfarrerem G. jakby znacznie mniej;)
Zebralo mi sie na wspomnienia i tyle.
Kaska
Przypomina sie taka pioseneczka:
"Rudy, rudy, rudy rydz
Mam na rydza smaczek
Rudy, rudy, rudy rydz
Lepszy niz maslaczek." :)
A mnie sie przypomina cos, co sie zaczyna tak:
Chcialo sie grzybow Jadwidze,
poszla do lasu na rydze.....
Kierowal przez wiele lat polska parafia w "newralgicznym" Monachium, gdzie
utrzymywal kontakty z PRLowskimi oficjelami. Pod kosciolem szalal handel
wszystkim co sie dalo, alkoholem przede wszystkim, Galinskiemu nigdy to nie
przeszkadzalo, nie probowal nawet tego ukrocic, choc wyobrazacie sobie jakie
to wrazenie robilo na tamtbycach. Bp Wesoly, ktory dostawal regularnie
petycje z prosba o usuniecie Galinskiego, petycje, ktorych zarzuty poparte
byly dokumentami i podpisywane przez wielu ludzi, totalnie je ignorowal.
Mialam okazje byc obecna przy jednej takiej rozmowie. Bp Wesoly ma istny dar
nieslyszenia tego, na co nie chce mu sie odpowiadac. Galinski zalatwial
ogromna kase dla Kosciola . Zdaje sie, redemptorysci sa w tym swietni. Inny
taki zbudowal kosciol w Winnipeg, potem odeslano do to Ottawy, bo tam
kosciol wymagal rozbudowania. "Jedni lowia szczupaki, my lowimy s u m y" -
glosil wydany przez niego plakat z workiem dolarow na zachete.
A tam, gdzie sa pieniadze, zawsze ciagna ludzie chciwi, nie wspominajac juz
o tym, ze zabawa z pieniedzmi latwo korumpuje.
Wg mnie cwany Rydzyk wycyckal Galiniaka. Ciekawe czy ktos z d. zespolu RWE
wypowie sie na jego temat. Nie sadze, Galiniak sporo o nich wiedzial, juz
wowczas - choc trzymali sie od niego z daleka, zadzierac to nie bardzo z nim
chcieli.
Kaska