Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Szkoła podstawowa

4 views
Skip to first unread message

zacharejko

unread,
Sep 9, 2010, 4:01:21 PM9/9/10
to
Dzień dobry,
bardzo proszę o opinie na temat szkół podstawowych: 1, 4 i 16.
Zastanawiam się nad wyborem jednej z nich dla mojego syna.
A może ktoś jest w stanie mi polecić inną szkołę w rejonie Kazimierza
lub Starego Miasta (poza szkolami prowadzonymi przez siostry bądź
księży oraz tylko publiczne)
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę
pozdrawiam
zacharejko

Santana

unread,
Sep 9, 2010, 4:09:56 PM9/9/10
to

Użytkownik "zacharejko" <zacha...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:46410c49-38ea-4a82...@q9g2000vbd.googlegroups.com...

Ja i jeszcze kilka osób z mojej rodziny uczęszczaliśmy do szesnastki. I
wszyscy wspominają ją z dużym sentymentem :) Ja oczywiście też, ale było to
kilkadziesiąt lat temu więc wiele mogło się zmienić.

Tomasso

unread,
Sep 10, 2010, 3:42:53 AM9/10/10
to
Użytkownik "zacharejko" napisał"

Zastanawiam się nad wyborem jednej z nich dla mojego syna

Trochę wcześnie ;-)

Poszukaj w sieci strony SP 21, mogę o niej powiedzieć same dobre rzeczy

t


Tomasso

unread,
Sep 10, 2010, 5:31:34 AM9/10/10
to
Użytkownik "Tomasso" napisał:

> Poszukaj w sieci strony SP 21, mogę o niej powiedzieć same dobre rzeczy

Tfu, tfi, tfu, czeski błąd - miało być 31 (trzydzieści jeden).

t


moon

unread,
Sep 10, 2010, 8:25:44 AM9/10/10
to

czeski błąd to 13.

moon

Tomasso

unread,
Sep 10, 2010, 9:40:48 AM9/10/10
to
Użytkownik "moon" napisał:

> czeski błąd to 13.

No to przeliterowanie, niech Ci będzie.

t


Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 3:25:59 PM9/10/10
to


Tak na marginesie, podstawowa szkoła religijna w kraju świeckim jest
raczej sporą pomyłką. Wystarczy iż typowe szkoly wrzucają 80-90% wiedzy,
która jest do niczego nieprzydatnoa... dodatkowe aniołki nie nauczą
człowieka radzic sobie w życiu, raczej stworzą z niego... niedorajde,
która zawsze będzie liczyła na "siłe wyższą" /bez urazy/ - innymi slowy
typowy brak samodzielności.

pozdrawiam


--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/
Lubisz miłą obsługę - skorzystaj! :)

Tomasz Radko

unread,
Sep 10, 2010, 4:53:53 PM9/10/10
to
W dniu 2010-09-10 21:25, Rafał Łukawski pisze:

> Tak na marginesie, podstawowa szkoła religijna w kraju świeckim jest
> raczej sporą pomyłką. Wystarczy iż typowe szkoly wrzucają 80-90% wiedzy,
> która jest do niczego nieprzydatnoa... dodatkowe aniołki nie nauczą

Od przekazywania wiedzy w 100% przydatnej to były zawodówki. Skąd ten
szalony pomysł, że wiedza ma się przydawać?

> człowieka radzic sobie w życiu, raczej stworzą z niego... niedorajde,
> która zawsze będzie liczyła na "siłe wyższą" /bez urazy/ - innymi slowy
> typowy brak samodzielności.

I właśnie dlatego pierwszą cywilizacją, która stała się cywilizacją
globalną była cywilizacja zbudowana w oparciu między innymi o religię
chrześcijańską, prawda? Strrrrrasznie niesamodzielnych ludzi to
chrześcijaństwo wychowuje.

pzdr

TRad

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 5:24:24 PM9/10/10
to

>
>> Tak na marginesie, podstawowa szkoła religijna w kraju świeckim jest
>> raczej sporą pomyłką. Wystarczy iż typowe szkoly wrzucają 80-90% wiedzy,
>> która jest do niczego nieprzydatnoa... dodatkowe aniołki nie nauczą
>
> Od przekazywania wiedzy w 100% przydatnej to były zawodówki. Skąd ten
> szalony pomysł, że wiedza ma się przydawać?

Jeżeli coś jest złe, coś zjada Ci najlepsze lata zycia, nie warto
przynajmniej myśleć by zrobic z tym coś dobrego. WIem, ze wychowano nas
w marazmie, akceptacji zła. Jednak nie znaczy to, ze nie mozemy
samodzielnie myslec.

>
>> człowieka radzic sobie w życiu, raczej stworzą z niego... niedorajde,
>> która zawsze będzie liczyła na "siłe wyższą" /bez urazy/ - innymi slowy
>> typowy brak samodzielności.
>
> I właśnie dlatego pierwszą cywilizacją, która stała się cywilizacją
> globalną była cywilizacja zbudowana w oparciu między innymi o religię
> chrześcijańską, prawda? Strrrrrasznie niesamodzielnych ludzi to
> chrześcijaństwo wychowuje.

Nie jest tajemnicą, że znakomita większość społeczeństw - niezaleznie od
kultury - to typowi robotnicy zdani na innych. Różnica jest skala
zjawiska, śmiem sądzić, iz PL tu przoduje w głupocie i bezradności.

Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
katolicyzmu/ zrobiły swoje. Chrześcijaństwo nie stanowi nawet 50%
populacji i naprawde nie ma się czym szczycić... setki lat wczesniej
mielibysmy pojęcie, iż ziemia jest okrągła, gdyby nie własnie
chrześcijanizm.

Ujme to tak, gdyby nie chrzescijanizm, cywilizacje globalne mialyby
szanse rozwinac sie setki lat wczesniej, a pozwolily im na to nie
religie i inne "czary", tylko technologia (IMHO).

Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
polskiego biznesu, zwolniona z podatków, naprawde niewiele środowisk
potrafiło to osiągnąć ;) Co jednak nie znaczy iż ich władza tkwi w
wyznawcach, delikatnie mówiąc trochę ciemniejszych.

pozdrawiam.

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 5:36:11 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6e7mc$ra3$1...@news.onet.pl...

Nieźle masz zryty beret :)

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 6:51:12 PM9/10/10
to

>>
>
> Nieźle masz zryty beret :)

Po jakiemu to ? Czy możesz ptrzetłumaczyć na polski ?
Ewentualnie możesz także wyrazić poglądy.

Podwórkowa gwara nastolatek jest troche nudna :>

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 6:52:30 PM9/10/10
to
On 2010-09-11 00:51, Rafał Łukawski wrote:
>
>>>
>>
>> Nieźle masz zryty beret :)
>
> Po jakiemu to ? Czy możesz ptrzetłumaczyć na polski ?
> Ewentualnie możesz także wyrazić poglądy.
>
> Podwórkowa gwara nastolatek jest troche nudna :>

Zapomniałem dodać - zdania złozone mile widziane - tego uczą w świeckiej
szkole nie wiem czy w katolickiej ;)

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 6:57:54 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6ecp5$5l8$1...@news.onet.pl...

>
>>>
>>
>> Nieźle masz zryty beret :)
>
> Po jakiemu to ? Czy możesz ptrzetłumaczyć na polski ?

Ależ proszę bardzo. Pierdolisz jakby Ci ząbki szły :)

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 7:06:09 PM9/10/10
to

> Ależ proszę bardzo. Pierdolisz jakby Ci ząbki szły :)
>

Raz jeszcze poproszę. Czy potrafisz wypowiadać się nie jako amator
denaturatu, tylko człowiek z co najmniej 6 klasami podstawówki ? ;)

Chamstwo jest bardzo popularne w prymitywnych i zabobonnych kulturach...
dla przykładu w średniowieczu w całej Europie palono na stosie za tzw.
"nieprawidłowe" poglądy /czytaj poglądy nieakceptowane przez kościół/.
Chłopstwo to popierało. Teraz jest podobnie /jak widać/, aczkolwiek
zamiast wrzasków pijackich przed ogniskiem, ludziska wyżywają się na inecie.

Ciekaw jestem jaki bylby plan lekcji dla przedmiotu "religia katolicka i
tolerancja" ;)

Wróć.. prosiłem o zdania złozone, więc jeszcze raz miło poproszę, to u
góry to jakieś takie z piaskownicy.

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 7:18:15 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6edl7$82j$1...@news.onet.pl...

>
>> Ależ proszę bardzo. Pierdolisz jakby Ci ząbki szły :)
>>
>
> Raz jeszcze poproszę. Czy potrafisz wypowiadać się nie jako amator
> denaturatu, tylko człowiek z co najmniej 6 klasami podstawówki ? ;)
>
Nie szarżuj chłopcze za bardzo, bo zamówie sobie jakiś dysk w firmie na
rzecz której spamujesz w stopce, i zobaczymy co masz do powiedzenia face to
face przy odbiorze osobistym :) Choć przyznaje że może to być dość trudne,
gdyż pod zadeklarowanym adresem nie ma firmy luktronik na rzecz której
spamujesz :) Jesteś kłamcą czy spożyty denaturat zeżarł Ci mózg? :)

moon

unread,
Sep 10, 2010, 7:41:59 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6e0oc$8le$1...@news.onet.pl...

>
> Tak na marginesie, podstawowa szkoła religijna w kraju świeckim jest
> raczej sporą pomyłką. Wystarczy iż typowe szkoly wrzucają 80-90% wiedzy,
> która jest do niczego nieprzydatnoa... dodatkowe aniołki nie nauczą
> człowieka radzic sobie w życiu,

dosyć ciekawy i wspaniale ilustrujący obecny prymitywizm przeciętnego Polaka
post.
tak, Rafał, aniołki ci nie rozpalą grilla, nie podrzucą też skrzynki zimnego
Lecha, ale tak za darmo, JA podpowiem ci, że te tysiąc stron takiej czarnej
książki to właśnie o tym, co człowiek powinien i nie powinien robić w życiu.


moon

Tomasz Radko

unread,
Sep 10, 2010, 7:46:45 PM9/10/10
to
W dniu 2010-09-10 23:24, Rafał Łukawski pisze:

>>> Tak na marginesie, podstawowa szkoła religijna w kraju świeckim jest
>>> raczej sporą pomyłką. Wystarczy iż typowe szkoly wrzucają 80-90% wiedzy,
>>> która jest do niczego nieprzydatnoa... dodatkowe aniołki nie nauczą
>>
>> Od przekazywania wiedzy w 100% przydatnej to były zawodówki. Skąd ten
>> szalony pomysł, że wiedza ma się przydawać?
>
> Jeżeli coś jest złe, coś zjada Ci najlepsze lata zycia, nie warto
> przynajmniej myśleć by zrobic z tym coś dobrego. WIem, ze wychowano nas
> w marazmie, akceptacji zła. Jednak nie znaczy to, ze nie mozemy
> samodzielnie myslec.

Znaczy: samodzielne myślenie polega na akceptacji skrajnego pragmatyzmu?
Takie bardziej "stado samodzielnych umysłów"? A wszechstronne
wykształcenie ogólne to niby zło?

>>> człowieka radzic sobie w życiu, raczej stworzą z niego... niedorajde,
>>> która zawsze będzie liczyła na "siłe wyższą" /bez urazy/ - innymi slowy
>>> typowy brak samodzielności.
>>
>> I właśnie dlatego pierwszą cywilizacją, która stała się cywilizacją
>> globalną była cywilizacja zbudowana w oparciu między innymi o religię
>> chrześcijańską, prawda? Strrrrrasznie niesamodzielnych ludzi to
>> chrześcijaństwo wychowuje.
>
> Nie jest tajemnicą, że znakomita większość społeczeństw - niezaleznie od
> kultury - to typowi robotnicy zdani na innych. Różnica jest skala
> zjawiska, śmiem sądzić, iz PL tu przoduje w głupocie i bezradności.

ROTFL! Chłopie, czy Ty aby pamiętasz PRL? To była dopiero szkoła
przetrwania.

Jeżeli władzuchna płaci za to, że się nic nie robi, to w _każdym_
społeczeństwie powstanie warstwa zawodowych korzystaczy z opieki
społecznej. Jest to kompletnie niezależne od narodowości. Zapoznaj się z
pojęciem "wellfare queen".

Jeżeli mamy myśleć w kategoriach narodowościowych, to jest wręcz
przeciwnie. Explozja przedsięborczości po ustawie Wilczka z grudnia 1988
pokazuje, że Polacy są wyjątkowo zaradni. Uwierzyłby ktoś, że w latach
80-tych w całytm dużym Krakowie były _cztery_ sklepy czynne po 22:00? I
że kupując nocą dopłacało się bodaj 20%? Gdy tylko umożliwiono
konkurencję - prywatna inicjatywa odmieniła oblicze handlu.

> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
> katolicyzmu/ zrobiły swoje.

LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji. A
jeśli chodzi o ustrój społeczny - pozwolił wynaleźć/odkryć najbardziej
dynamiczny z istniejących systemów, system wolnorynkowy. Twój osąd jest
kompletnie sprzeczny z faktami.

> Ujme to tak, gdyby nie chrzescijanizm, cywilizacje globalne mialyby
> szanse rozwinac sie setki lat wczesniej, a pozwolily im na to nie
> religie i inne "czary", tylko technologia (IMHO).

I dlatego niemające kontaktu z chrześcijaństwem wielotysiącletnie
cywilizacje chińska, japońska, hinduska, egipska czy amerykańska podbiły
świat. Nie, czekaj, to chyba inaczej było.

> Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
> polskiego biznesu,

Twój zacietrzewiony antyklerykalizm jest wręcz zabawny :)

pzdr

TRad

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 7:58:20 PM9/10/10
to

Proponuje układ - zamówisz 10 dysków, jeżeli dostaniesz je we wtorek
(kurier - będziesz miał list przewozowy z adresem nadania), oficjalnie
potwierdzisz, iz nie jestem kłamca ? OK ? Dla kolegów z PRK specjalna
znizka :)

Możliwy także odbiór osobisty /aczkolwiek muszę Cię zmartwić jeżeli
gustujesz w chłopcach, ja mam duuuzo ponad naście lat :)/.

Generalnie staram się być tolerancyjny, ale nie lubie gdy anonimowe
osoby nazywają mnie 'chłopcem'. Z wiekiem człowiek chce być młodszy, no
ale są pewne granice, także bardzo proszę o lepszy dobór słów ;)


BTW. Nazwa domeny NIE jest nazwą firmy. Nie musi.

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 8:16:12 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6egn1$dr4$1...@news.onet.pl...

> On 2010-09-11 01:18, Santana wrote:
>>
>> Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
>> news:i6edl7$82j$1...@news.onet.pl...
>>>
>>>> Ależ proszę bardzo. Pierdolisz jakby Ci ząbki szły :)
>>>>
>>>
>>> Raz jeszcze poproszę. Czy potrafisz wypowiadać się nie jako amator
>>> denaturatu, tylko człowiek z co najmniej 6 klasami podstawówki ? ;)
>>>
>> Nie szarżuj chłopcze za bardzo, bo zamówie sobie jakiś dysk w firmie na
>> rzecz której spamujesz w stopce, i zobaczymy co masz do powiedzenia face
>> to face przy odbiorze osobistym :) Choć przyznaje że może to być dość
>> trudne, gdyż pod zadeklarowanym adresem nie ma firmy luktronik na rzecz
>> której spamujesz :) Jesteś kłamcą czy spożyty denaturat zeżarł Ci mózg?
>> :)
>>
>
> Proponuje układ - zamówisz 10 dysków, jeżeli dostaniesz je we wtorek
> (kurier - będziesz miał list przewozowy z adresem nadania), oficjalnie
> potwierdzisz, iz nie jestem kłamca ? OK ? Dla kolegów z PRK specjalna
> znizka :)
Masz 15 pozycji w ofercie i chcesz sprzedać naraz 10 dysków? To już gruby
hutr :P

> Możliwy także odbiór osobisty /aczkolwiek muszę Cię zmartwić jeżeli
> gustujesz w chłopcach, ja mam duuuzo ponad naście lat :)/.


Chłopcem jesteś mentalnie. Jeśli chcesz dosłownie, jesteś pospolitym
gówniarzem :) A Twoje chore sugestie pomine milczeniem. :) Podobno pospolity
pedał najbardziej zaprzecza że jest pospolitym pedalem :)

> Generalnie staram się być tolerancyjny, ale nie lubie gdy anonimowe osoby
> nazywają mnie 'chłopcem'. Z wiekiem człowiek chce być młodszy, no ale są
> pewne granice, także bardzo proszę o lepszy dobór słów ;)

A ja nie lubie gdy anonimowe osoby, zupełnie bezpodstawnie, sugerują mi
spożywanie płynów które zapewne same spożywały i uważają że taka jest norma.
To że Twój stary, być może, i Ty chlaliscie denaturat nie oznacza że wszyscy
w około robią to samo.


>
> BTW. Nazwa domeny NIE jest nazwą firmy. Nie musi.


OK, daj w takim razie nazwe firmy. Nie wstydź się, chłopcze :) A w fakturze
co napiszesz, chłopcze :)

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 8:19:47 PM9/10/10
to

>> Jeżeli coś jest złe, coś zjada Ci najlepsze lata zycia, nie warto
>> przynajmniej myśleć by zrobic z tym coś dobrego. WIem, ze wychowano nas
>> w marazmie, akceptacji zła. Jednak nie znaczy to, ze nie mozemy
>> samodzielnie myslec.
>
> Znaczy: samodzielne myślenie polega na akceptacji skrajnego pragmatyzmu?
> Takie bardziej "stado samodzielnych umysłów"? A wszechstronne
> wykształcenie ogólne to niby zło?

Myśle że w kontekście szkoły trudno mówic o wszechstronnym
wykształceniu. Jest ono bardziej teoretyczne niz praktyczne. De facto -
to nie moje słowa - szkoła oducza myślenia, uczniowie na maturach
rozwiązują zadania pamięciowe, ale nie potrafią rozwiązywać problemów.

To juz nic nie ma wspólnego z religią katolicką, po prostu tak wygląda
nasz system edukacyjny.. Bywa, że nauczyciele kiepsko ucza w czasie
pracy, a po godzinach dają płatne korepetycje na znacznie wyższym poziomie.

Nawiązując do pytania - wszechstronna wiedza - moim zdaniem dobra rzecz.
ale własnie dlaczego śladem kraju znacznie bardziej rozwiniętego (np.
Niemiec) na religii nie uczy się o religiach świata, tylko o katolicyźmie ?


>
>>>> człowieka radzic sobie w życiu, raczej stworzą z niego... niedorajde,
>>>> która zawsze będzie liczyła na "siłe wyższą" /bez urazy/ - innymi slowy
>>>> typowy brak samodzielności.
>>>
>>> I właśnie dlatego pierwszą cywilizacją, która stała się cywilizacją
>>> globalną była cywilizacja zbudowana w oparciu między innymi o religię
>>> chrześcijańską, prawda? Strrrrrasznie niesamodzielnych ludzi to
>>> chrześcijaństwo wychowuje.
>>
>> Nie jest tajemnicą, że znakomita większość społeczeństw - niezaleznie od
>> kultury - to typowi robotnicy zdani na innych. Różnica jest skala
>> zjawiska, śmiem sądzić, iz PL tu przoduje w głupocie i bezradności.
>
> ROTFL! Chłopie, czy Ty aby pamiętasz PRL? To była dopiero szkoła
> przetrwania.

oj pamiętem.

>
> Jeżeli władzuchna płaci za to, że się nic nie robi, to w _każdym_
> społeczeństwie powstanie warstwa zawodowych korzystaczy z opieki
> społecznej. Jest to kompletnie niezależne od narodowości. Zapoznaj się z
> pojęciem "wellfare queen".
>
> Jeżeli mamy myśleć w kategoriach narodowościowych, to jest wręcz
> przeciwnie. Explozja przedsięborczości po ustawie Wilczka z grudnia 1988
> pokazuje, że Polacy są wyjątkowo zaradni. Uwierzyłby ktoś, że w latach
> 80-tych w całytm dużym Krakowie były _cztery_ sklepy czynne po 22:00? I
> że kupując nocą dopłacało się bodaj 20%? Gdy tylko umożliwiono
> konkurencję - prywatna inicjatywa odmieniła oblicze handlu.

Patrze na to z nieco innego pkt widzenia /może nie jest najlepszy/,
widzę w róznych firmach czy to KRK, czy Wawa jak wygląda zderzenie
naszej biernej i niechętnej kultury z zachodnią /nie chce na siłe
wychwalać zachodu - każda kultura ma jakieś plusy i minusy/. W tym
wypadku przegrywamy, nie potrafimy rozwiązywać problemów, nie potrafimy
rozmawiać z klientami, nie potrafimy pozytywnie myśleć itd... Co zrobić
? ano uczyć się tego.


>
>> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
>> katolicyzmu/ zrobiły swoje.
>
> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji. A
> jeśli chodzi o ustrój społeczny - pozwolił wynaleźć/odkryć najbardziej
> dynamiczny z istniejących systemów, system wolnorynkowy. Twój osąd jest
> kompletnie sprzeczny z faktami.

Szczerze - nie widzę związku pomiędzy wolnym rynkiem a chrzescijaństwem

>
>> Ujme to tak, gdyby nie chrzescijanizm, cywilizacje globalne mialyby
>> szanse rozwinac sie setki lat wczesniej, a pozwolily im na to nie
>> religie i inne "czary", tylko technologia (IMHO).
>
> I dlatego niemające kontaktu z chrześcijaństwem wielotysiącletnie
> cywilizacje chińska, japońska, hinduska, egipska czy amerykańska podbiły
> świat. Nie, czekaj, to chyba inaczej było.

Bez technologii nikt nie podbiłby świata. Moim zdaniem dla świeckich
władców niezwykle istotne było ( i de facto jest) utrzymywanie religii
celem umocnienia władzy.

Czy dla polityków istotne jest pokazywanie się publiczne w kosciele
katolickim ? tak, bo większośc tu to wyznawcy /przynajmniej oficjalnie/
kościoła katolickiego... gdyby tylko inny kościół dominował, sądzisz, że
politycy mieliby jakiekolwiek opory aby pokazywac się w innych
kościołach ? To nic więcej jak przyciąganie do siebie ludzi /demokracja/

>
>> Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
>> polskiego biznesu,
>
> Twój zacietrzewiony antyklerykalizm jest wręcz zabawny :)

Sam widzisz, jak łatwo kogoś nieakceptować :) Niekaceptować kogoś kto
mysli inaczej niz Ty. Ja mam prawo nie spowiadać się przed firmą zwaną
kościołem katolickim, Ty masz prawo w niego wierzyć w sposób jaki Ci się
podoba. Ja to nazywam wolnością. Przy czym nie widze powodów by
zabraniać komuś wyrażania poglądów. Kiedyś było to zabronione, aj
pamiętam jak pisałem referat o wojnach krzyzowych...

pozdrawiam

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 8:39:24 PM9/10/10
to

>> potwierdzisz, iz nie jestem kłamca ? OK ? Dla kolegów z PRK specjalna
>> znizka :)
> Masz 15 pozycji w ofercie i chcesz sprzedać naraz 10 dysków? To już
> gruby hutr :P

Jak zwą tak zwą - każdy sobie wybiera sklep ;) Gdyby nie wulgaryzmy
/które de facto są niezgodne z Twoją umową z dostawcą internetu/ chetnie
zatrudniłbym Cie do wprowadzania kolejnych pozycji :)

Czyli co - nie chcesz 10 ? ;)


>
>> Możliwy także odbiór osobisty /aczkolwiek muszę Cię zmartwić jeżeli
>> gustujesz w chłopcach, ja mam duuuzo ponad naście lat :)/.
>
>
> Chłopcem jesteś mentalnie. Jeśli chcesz dosłownie, jesteś pospolitym
> gówniarzem :) A Twoje chore sugestie pomine milczeniem. :) Podobno
> pospolity pedał najbardziej zaprzecza że jest pospolitym pedalem :)

Pozwole sobie to zostawić bez komentarza... jak napisałem wcześniej
wulgaryzm i chamstwo - bardzo łatwo wyprowadzić Cię z rownowagi. Byłbym
wdzięczny gdybyś jednak uzasadnił w/w wypowiedź.

1. Co/kto uprawnia Cię do nazywania publicznie drugiej osobu "mentalnym
chłopcem"
2. Co lub kto uprawnia Cię do nazywania publicznie drugiej osoby
"pospolitym gówniarzem"

Mówi się, że mozna zranić czyjeś uczucia religijne. Jeżel uważasz się za
osobe wierzacą - czym jest powyższe ?

Podpowiem Ci ze swej strony - łamiesz prawo, łamiesz umowę z dostawcą.
To nie jest już wyrażanie swoich /nawet najbardziej pokręconych
poglądów/ to wulgaryzm skierowany pod adresem konkretnej osoby, a z
którym wiążą się konsekwencje.

>
>> Generalnie staram się być tolerancyjny, ale nie lubie gdy anonimowe
>> osoby nazywają mnie 'chłopcem'. Z wiekiem człowiek chce być młodszy,
>> no ale są pewne granice, także bardzo proszę o lepszy dobór słów ;)
>
> A ja nie lubie gdy anonimowe osoby, zupełnie bezpodstawnie, sugerują mi
> spożywanie płynów które zapewne same spożywały i uważają że taka jest
> norma. To że Twój stary, być może, i Ty chlaliscie denaturat nie oznacza
> że wszyscy w około robią to samo.

Niestety mój Swietej pamięci ojciec nie wypowie się na ten temat, także
bardzo Cię proszę o zmianę tonu.

Zwróc uwagę od czego wyszły owe ogólne sugestie na temat społeczeństwa -
od solidnej dawki wulkaryzmow skierowanych pod moim adresem. Dziwisz
się, że druga osoba może Tobie powiedzieć coś niemiłego w odpowiedzi ?.
Czujesz się urażony zapominając, że wczesniej zachowałeś się w sposób
wyjątkowo chamski ? Przemyśl proszę swoje postępowanie.

>>
>> BTW. Nazwa domeny NIE jest nazwą firmy. Nie musi.
>
>
> OK, daj w takim razie nazwe firmy. Nie wstydź się, chłopcze :) A w
> fakturze co napiszesz, chłopcze :)

Nie jestem Twoim chłopcem na posyłki, najpierw kasa - póżniej faktura.
Tak to działa. W tym szczególnym przypadku nie przejdzie wysyłka za
pobraniem. Drugiej stronie w jakimś stopniu muszę ufać.


BTW. w związku z tym iż naruszasz wszelkie zasady współzycia
społecznego, obrażasz mnie publicznie i bezpośrednio, łamiesz umowę
zawartą ze swoim dostawca internetu, pozwolę sobie na skorzystanie z
opcji jakie sam mi dajesz.. Ty oczywiście, zgodnie z prawem (lub też
Twoi rodzice - jeżeli jesteś niepełnoletni), możesz się bronić /także
nie traktuj tego proszę jako formy zastraszania/.

pozdrawiam

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 8:58:28 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6ej41$hnf$1...@news.onet.pl...

>
>>> potwierdzisz, iz nie jestem kłamca ? OK ? Dla kolegów z PRK specjalna
>>> znizka :)
>> Masz 15 pozycji w ofercie i chcesz sprzedać naraz 10 dysków? To już
>> gruby hutr :P
>
> Jak zwą tak zwą - każdy sobie wybiera sklep ;) Gdyby nie wulgaryzmy /które
> de facto są niezgodne z Twoją umową z dostawcą internetu/ chetnie
> zatrudniłbym Cie do wprowadzania kolejnych pozycji :)

Na pewno Cie nie stać :)

>
> Czyli co - nie chcesz 10 ? ;)


Zamówie tyle ile zechce :)

>>
>>> Możliwy także odbiór osobisty /aczkolwiek muszę Cię zmartwić jeżeli
>>> gustujesz w chłopcach, ja mam duuuzo ponad naście lat :)/.
>>
>>
>> Chłopcem jesteś mentalnie. Jeśli chcesz dosłownie, jesteś pospolitym
>> gówniarzem :) A Twoje chore sugestie pomine milczeniem. :) Podobno
>> pospolity pedał najbardziej zaprzecza że jest pospolitym pedalem :)
>
> Pozwole sobie to zostawić bez komentarza... jak napisałem wcześniej
> wulgaryzm i chamstwo - bardzo łatwo wyprowadzić Cię z rownowagi. Byłbym
> wdzięczny gdybyś jednak uzasadnił w/w wypowiedź.
>
> 1. Co/kto uprawnia Cię do nazywania publicznie drugiej osobu "mentalnym
> chłopcem"

Twoje chłopięce wypowiedzi :)


> 2. Co lub kto uprawnia Cię do nazywania publicznie drugiej osoby
> "pospolitym gówniarzem"

Twoje wypowiedzi świadczące że jesteś "pospolitym gówniarzem" :)

> Mówi się, że mozna zranić czyjeś uczucia religijne. Jeżel uważasz się za
> osobe wierzacą - czym jest powyższe ?
>
> Podpowiem Ci ze swej strony - łamiesz prawo, łamiesz umowę z dostawcą. To
> nie jest już wyrażanie swoich /nawet najbardziej pokręconych poglądów/ to
> wulgaryzm skierowany pod adresem konkretnej osoby, a z którym wiążą się
> konsekwencje.

Spójrz najpierw na swoje wypowiedzi. Kultura Ci z butów wylazła, a teraz
próbujesz odwrócić kota ogonem :)

>>
>>> Generalnie staram się być tolerancyjny, ale nie lubie gdy anonimowe
>>> osoby nazywają mnie 'chłopcem'. Z wiekiem człowiek chce być młodszy,
>>> no ale są pewne granice, także bardzo proszę o lepszy dobór słów ;)
>>
>> A ja nie lubie gdy anonimowe osoby, zupełnie bezpodstawnie, sugerują mi
>> spożywanie płynów które zapewne same spożywały i uważają że taka jest
>> norma. To że Twój stary, być może, i Ty chlaliscie denaturat nie oznacza
>> że wszyscy w około robią to samo.
>
> Niestety mój Swietej pamięci ojciec nie wypowie się na ten temat, także
> bardzo Cię proszę o zmianę tonu.

Z trudem próbowalem się dostosować do Twojego żenującego poziomu :)
To gdzie udało Ci się te sześć klas skończyć?

> Zwróc uwagę od czego wyszły owe ogólne sugestie na temat społeczeństwa -
> od solidnej dawki wulkaryzmow skierowanych pod moim adresem. Dziwisz się,
> że druga osoba może Tobie powiedzieć coś niemiłego w odpowiedzi ?. Czujesz
> się urażony zapominając, że wczesniej zachowałeś się w sposób wyjątkowo
> chamski ? Przemyśl proszę swoje postępowanie.
>
>>>
>>> BTW. Nazwa domeny NIE jest nazwą firmy. Nie musi.
>>
>>
>> OK, daj w takim razie nazwe firmy. Nie wstydź się, chłopcze :) A w
>> fakturze co napiszesz, chłopcze :)
>
> Nie jestem Twoim chłopcem na posyłki, najpierw kasa - póżniej faktura. Tak
> to działa. W tym szczególnym przypadku nie przejdzie wysyłka za pobraniem.
> Drugiej stronie w jakimś stopniu muszę ufać.

Tak zrobie. Kto Ci powiedział że przesyłka ma być za pobraniem? Nerwy
puszczają? Coś sobie zamówie na pewno. Może jutro, może za tydzień, może za
miesiąc, może...


>
> BTW. w związku z tym iż naruszasz wszelkie zasady współzycia społecznego,
> obrażasz mnie publicznie i bezpośrednio, łamiesz umowę zawartą ze swoim
> dostawca internetu, pozwolę sobie na skorzystanie z opcji jakie sam mi
> dajesz.. Ty oczywiście, zgodnie z prawem (lub też Twoi rodzice - jeżeli
> jesteś niepełnoletni), możesz się bronić /także nie traktuj tego proszę
> jako formy zastraszania/.

No z tym to już nawet trudno dyskutować :) Ha ha ha i jeszcze miliony "ha".
Z niepokojem czekam na odcięcie internetu, chłopcze :P

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 9:18:21 PM9/10/10
to

Dzięki za kolejne maile. To nie kwestia nerwów, to kwestia chęci
zebrania materiałów z Twojego adresu IP. Nie ja będę je osądzał.

Prawdą jest jednak że w Polakach kryją się nieograniczone pokłady
nienawisci, co gorsza przechodza z pokolenia na pokolenie. Wypowiedzi w
tym tonie /obrażanie innych/ do niczego nie prowadzą, nie zwiększają
poczucia wartości, a jedynie sa upustem frustracji.

Sztuką, której de facto nie opanowaliśmy, to spokojna reakcja na
cokolwiek, co moze druga strona zdziałac /ograniczmy się do słów/. Co
wypowiedź słysze od Ciebie wulgaryzmy i chęć obrażania mnie. Dla mnie to
ciekawy przypadek psychologiczny.

Po co to robisz? Po co w kazdym zdaniu wyszukujesz zaczepki ? Dlaczego
co drugie słowo ma mnie obrażać. Jestem ciekawy skąd taka nienawiśc do
osoby, której się nawet nie zna. Forma zazdrości, czy może dziewczyna
Cie rzuciła, czy może mało zarabiasz lub szef Cie obraził ?

Uznał bym za cud większy niż zmartwychwstanie, gdybyś napisał jedno
uprzejme zdanie, lub najlepiej kilka linijek. Wiem, że to trudne gdy
emocje falują. To nie są chore insynuacje, ja słysze wypowiedzi w
podobnym tonie, ale tylko u panów, którzy od 6 rano maja butelke piwa w
dłoni przy najblizszej poczcie. Nie słyszę ich w pracy, nie słysze w
sklepie, na ulicy, na zakupach. Także porównanie nie jest wzięte z sufitu.

Odnosnie zamówień, firma jest do Twojej dyspozycji. Wpłacasz pieniądze,
możesz odebrać osobiściem, chętnie towar wydam. Polece pracownikowi aby
kazdy przypadek arogancji kierował do mnie, dzięki temu to ja będe miał
sie okazje z Tobą spotkać.

pozdrawiam serdzecznie (spróbuj tak mnie pozdrowić, to naprawde nie
boli, szacunek dla drugiej osoby /niezależnie jak się ją ocenia/ daje
znacznie więcej niz ciagła nienawiść. To sztuka.)

Zreszta widze, że tekich wipowiedzi tu jest więcej np:
"Wal się na ryjek komunistyczny pomiocie :) A bączku sobie warknij w
lusterko chłystku :) " Jedno co mi przychodzi do głowy - nie jestem na
bieząco z gwarą młodzieżową i źle tłumacze w/w teksty.

Tomasz Radko

unread,
Sep 10, 2010, 9:21:23 PM9/10/10
to
W dniu 2010-09-11 02:19, Rafał Łukawski pisze:

>
>>> Jeżeli coś jest złe, coś zjada Ci najlepsze lata zycia, nie warto
>>> przynajmniej myśleć by zrobic z tym coś dobrego. WIem, ze wychowano nas
>>> w marazmie, akceptacji zła. Jednak nie znaczy to, ze nie mozemy
>>> samodzielnie myslec.
>>
>> Znaczy: samodzielne myślenie polega na akceptacji skrajnego pragmatyzmu?
>> Takie bardziej "stado samodzielnych umysłów"? A wszechstronne
>> wykształcenie ogólne to niby zło?
>
> Myśle że w kontekście szkoły trudno mówic o wszechstronnym
> wykształceniu.

_Wyłącznie_ w kontekście szkoły można mówić o wszechstronnym
wykształceniu. Bo jeżeli szkoła nie wzbudzi aspiracyj (np. poprzez
negowanie wartości wiedzy "nieprzydatnej do niczego"), to nie zrobi tego
nikt. I polska szkoła taką rolę pełniła - dopóki nie zaczęli sią nią
zajmować "pragmatyści".

> Jest ono bardziej teoretyczne niz praktyczne. De facto -
> to nie moje słowa - szkoła oducza myślenia, uczniowie na maturach
> rozwiązują zadania pamięciowe, ale nie potrafią rozwiązywać problemów.

Wiedza jest podstawą rozwiązywania problemów. Bez tego ani rusz. Zresztą
pamięciówa jest świetną freblówką - wymusza wyuczenie się
systematyzowania informacji, wiązania ich, myślenia kontekstowego.

(...)

> Nawiązując do pytania - wszechstronna wiedza - moim zdaniem dobra rzecz.
> ale własnie dlaczego śladem kraju znacznie bardziej rozwiniętego (np.
> Niemiec) na religii nie uczy się o religiach świata, tylko o katolicyźmie ?

Jasne - polska szkołą jest zła, bo zamiast religioznawstwa jest w niej
katecheza. Otóż: Konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do wychowywania
dzieci zgodnie ze swoim systemem wartości. I jeżeli życzą sobie oni, aby
ich dzieci miały w szkole katechezę - nikomu nic do tego. Zresztą na
dystansie katecheza sprawdza się lepiej od propagitu ateizmu (albo, jak
kto woli, "neutralności światopoglądowej" - swoją drogą ciekawy przykład
oxymoronu).

>>> Nie jest tajemnicą, że znakomita większość społeczeństw - niezaleznie od
>>> kultury - to typowi robotnicy zdani na innych. Różnica jest skala
>>> zjawiska, śmiem sądzić, iz PL tu przoduje w głupocie i bezradności.
>>
>> ROTFL! Chłopie, czy Ty aby pamiętasz PRL? To była dopiero szkoła
>> przetrwania.
>
> oj pamiętem.

I dalej twierdzisz, że Polacy są wychowani do niezaradności? A
świstakowi te sreberka to aż furczą.

>> Jeżeli władzuchna płaci za to, że się nic nie robi, to w _każdym_
>> społeczeństwie powstanie warstwa zawodowych korzystaczy z opieki
>> społecznej. Jest to kompletnie niezależne od narodowości. Zapoznaj się z
>> pojęciem "wellfare queen".
>>
>> Jeżeli mamy myśleć w kategoriach narodowościowych, to jest wręcz
>> przeciwnie. Explozja przedsięborczości po ustawie Wilczka z grudnia 1988
>> pokazuje, że Polacy są wyjątkowo zaradni. Uwierzyłby ktoś, że w latach
>> 80-tych w całytm dużym Krakowie były _cztery_ sklepy czynne po 22:00? I
>> że kupując nocą dopłacało się bodaj 20%? Gdy tylko umożliwiono
>> konkurencję - prywatna inicjatywa odmieniła oblicze handlu.
>
> Patrze na to z nieco innego pkt widzenia /może nie jest najlepszy/,
> widzę w róznych firmach czy to KRK, czy Wawa jak wygląda zderzenie
> naszej biernej i niechętnej kultury z zachodnią /nie chce na siłe
> wychwalać zachodu - każda kultura ma jakieś plusy i minusy/. W tym
> wypadku przegrywamy, nie potrafimy rozwiązywać problemów, nie potrafimy
> rozmawiać z klientami, nie potrafimy pozytywnie myśleć itd... Co zrobić
> ? ano uczyć się tego.

To jeszcze mi powiedz, dlaczego to "zachodnia" Grecja właśnie de facto
zbankrutowała, i dlaczego "zachodnie" Niemcy i Francja w ciągu ostatnich
dwudziestu lat straciły mniej więcej tyle samo dystansu w stosunku do
Ameryki, ile my nadrobiliśmy w stosunku do nich. Zachłysnąłeś się
"ełropeizmem" i tyle.

>>> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
>>> katolicyzmu/ zrobiły swoje.
>>
>> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
>> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji. A
>> jeśli chodzi o ustrój społeczny - pozwolił wynaleźć/odkryć najbardziej
>> dynamiczny z istniejących systemów, system wolnorynkowy. Twój osąd jest
>> kompletnie sprzeczny z faktami.
>
> Szczerze - nie widzę związku pomiędzy wolnym rynkiem a chrzescijaństwem

No właśnie. A nie mówiłem, że brak wszechstronnej edukacji i _wiedzy_
szkodzi? Powiedz jeszcze, że nie widzisz związku między rozwojem nauki a
chrześcijaństwem, to polecę Ci lekturę Whiteheada :) Bo poza napisanymi
razem z Russellem "Pryncypiami..." napisał też kilka innych ciekawych
książek.

Tak, tak, bez chrześcijaństwa nie byłoby nowożytnej nauki. Rozwój
metodologii wymagał odpowiedniej ontologii.

>>> Ujme to tak, gdyby nie chrzescijanizm, cywilizacje globalne mialyby
>>> szanse rozwinac sie setki lat wczesniej, a pozwolily im na to nie
>>> religie i inne "czary", tylko technologia (IMHO).
>>
>> I dlatego niemające kontaktu z chrześcijaństwem wielotysiącletnie
>> cywilizacje chińska, japońska, hinduska, egipska czy amerykańska podbiły
>> świat. Nie, czekaj, to chyba inaczej było.
>
> Bez technologii nikt nie podbiłby świata.

Aaaa, pamiętam, technologię chrześcijanom zesłali Marsjanie. Nie,
krasnoludki. A może gremliny? Cholercia, coś mi się pokopało.

> Moim zdaniem dla świeckich
> władców niezwykle istotne było ( i de facto jest) utrzymywanie religii
> celem umocnienia władzy.

Religia chrześcijańska, drogi dyskutancie, była silnym _ograniczeniem_
władzy. Wiesz, dualizm, spór papiestwa z cesarstwem, takie tam. Czy ja
już pisałem o wszechstronnej edukacji?

(...)

>>> Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
>>> polskiego biznesu,
>>
>> Twój zacietrzewiony antyklerykalizm jest wręcz zabawny :)
>
> Sam widzisz, jak łatwo kogoś nieakceptować :)

A niby czemu miałbym _akceptować_ wszystkie poglądy? Te, któe uważam za
błędne, niby też? Czy Ci się tolerancja nie poprztykała z kompletnym
relatywizmem?

Zresztą Ty zdaje się chrześcijaństwa nie akceptujesz, nieprawdaż?

> mysli inaczej niz Ty. Ja mam prawo nie spowiadać się przed firmą zwaną
> kościołem katolickim,

A któż Cię do tego zmusza? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.

> Ty masz prawo w niego wierzyć w sposób jaki Ci się
> podoba. Ja to nazywam wolnością. Przy czym nie widze powodów by
> zabraniać komuś wyrażania poglądów. Kiedyś było to zabronione, aj
> pamiętam jak pisałem referat o wojnach krzyzowych...

A któż Ci zabrania głosić swoje poglądy? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.

Nie, Ty się domagasz, abym Twoje poglądy _zaakceptował_. A na to zgody
nie ma, przede wszystkim dlatego, że Ty nie akceptujesz faktów.

pzdr

TRad

Santana

unread,
Sep 10, 2010, 9:35:31 PM9/10/10
to

Użytkownik "Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> napisał w wiadomości
news:i6eld2$l9e$1...@news.onet.pl...

Masz ciśnienie na zbieranie materiałów? To może przechodzić z pokolenia na
pokolenie :)


> Prawdą jest jednak że w Polakach kryją się nieograniczone pokłady
> nienawisci, co gorsza przechodza z pokolenia na pokolenie. Wypowiedzi w
> tym tonie /obrażanie innych/ do niczego nie prowadzą, nie zwiększają
> poczucia wartości, a jedynie sa upustem frustracji.

Taa, przyganiał kocioł garnkowi :)

>
> Sztuką, której de facto nie opanowaliśmy, to spokojna reakcja na
> cokolwiek, co moze druga strona zdziałac /ograniczmy się do słów/. Co
> wypowiedź słysze od Ciebie wulgaryzmy i chęć obrażania mnie. Dla mnie to
> ciekawy przypadek psychologiczny.

Spójrz na siebie i swoje reakcje. A jak zechcesz skonsultować to masz
niedaleko :)
>

> Po co to robisz? Po co w kazdym zdaniu wyszukujesz zaczepki ? Dlaczego co
> drugie słowo ma mnie obrażać. Jestem ciekawy skąd taka nienawiśc do osoby,
> której się nawet nie zna. Forma zazdrości, czy może dziewczyna Cie
> rzuciła, czy może mało zarabiasz lub szef Cie obraził ?

Moja dziewczyna jest moją żoną od ponad 20 lat, zarabiać już nie muszę, a
szefa nie mam i nigdy nie miałem. Wiem że to może być dla Ciebie dość trudne
do zrozumienia :)

> Uznał bym za cud większy niż zmartwychwstanie, gdybyś napisał jedno
> uprzejme zdanie, lub najlepiej kilka linijek. Wiem, że to trudne gdy
> emocje falują. To nie są chore insynuacje, ja słysze wypowiedzi w podobnym
> tonie, ale tylko u panów, którzy od 6 rano maja butelke piwa w dłoni przy
> najblizszej poczcie. Nie słyszę ich w pracy, nie słysze w sklepie, na
> ulicy, na zakupach. Także porównanie nie jest wzięte z sufitu.


Ale jakie emocje? Ja się świetnie bawię widząc jak się szamoczesz z własnymi
kompleksami :)

> Odnosnie zamówień, firma jest do Twojej dyspozycji. Wpłacasz pieniądze,
> możesz odebrać osobiściem, chętnie towar wydam. Polece pracownikowi aby
> kazdy przypadek arogancji kierował do mnie, dzięki temu to ja będe miał
> sie okazje z Tobą spotkać.

Jakiemu pracownikowi? Bogu ducha winną swoją kobiete/mężczyzne wyślesz? Masz
jednoosobową firme i sugerujesz że zatrudniasz pracowników? Masz szczęście
że nie mam Twojej mentalności bo US/UKS by się bardzo ucieszył :)

> pozdrawiam serdzecznie (spróbuj tak mnie pozdrowić, to naprawde nie boli,
> szacunek dla drugiej osoby /niezależnie jak się ją ocenia/ daje znacznie
> więcej niz ciagła nienawiść. To sztuka.)

Jaka nienawiść? Ty masz najwyraźniej spore kompleksy. To można leczyć.
Jakieś 2-3 kilometry od Szuwarowej :)

> Zreszta widze, że tekich wipowiedzi tu jest więcej np:
> "Wal się na ryjek komunistyczny pomiocie :) A bączku sobie warknij w
> lusterko chłystku :) " Jedno co mi przychodzi do głowy - nie jestem na
> bieząco z gwarą młodzieżową i źle tłumacze w/w teksty.

Pewne indywidua nie potrafią zrozumieć po ludzku i wtedy znajomość różnych
slangów się przydaje :) Pożyjesz i zrozumiesz. Jak zechcesz oczywiście.

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 10:22:39 PM9/10/10
to
On 2010-09-11 03:21, Tomasz Radko wrote:
> W dniu 2010-09-11 02:19, Rafał Łukawski pisze:
>>
>>>> Jeżeli coś jest złe, coś zjada Ci najlepsze lata zycia, nie warto
>>>> przynajmniej myśleć by zrobic z tym coś dobrego. WIem, ze wychowano nas
>>>> w marazmie, akceptacji zła. Jednak nie znaczy to, ze nie mozemy
>>>> samodzielnie myslec.
>>>
>>> Znaczy: samodzielne myślenie polega na akceptacji skrajnego pragmatyzmu?
>>> Takie bardziej "stado samodzielnych umysłów"? A wszechstronne
>>> wykształcenie ogólne to niby zło?
>>
>> Myśle że w kontekście szkoły trudno mówic o wszechstronnym
>> wykształceniu.
>
> _Wyłącznie_ w kontekście szkoły można mówić o wszechstronnym
> wykształceniu. Bo jeżeli szkoła nie wzbudzi aspiracyj (np. poprzez
> negowanie wartości wiedzy "nieprzydatnej do niczego"), to nie zrobi tego
> nikt. I polska szkoła taką rolę pełniła - dopóki nie zaczęli sią nią
> zajmować "pragmatyści".

Kiedy pełniła ?


>
>> Jest ono bardziej teoretyczne niz praktyczne. De facto -
>> to nie moje słowa - szkoła oducza myślenia, uczniowie na maturach
>> rozwiązują zadania pamięciowe, ale nie potrafią rozwiązywać problemów.
>
> Wiedza jest podstawą rozwiązywania problemów. Bez tego ani rusz. Zresztą
> pamięciówa jest świetną freblówką - wymusza wyuczenie się
> systematyzowania informacji, wiązania ich, myślenia kontekstowego.

A'propos niezbędności szerokiej wiedzy teoretycznej lub ksiązkowej ... w
jednym przypadku jest niezbędna... Wśród historyków :) Coś mam wrażenie,
że lubujesz się w tym temacie /nie jest to jakiś zarzut/

W innych przypadkach, nauki scisle, matematyka, informatyka - proporcje
są zdecydowanie inne -> bez kojarzenia faktów, wyobraźni abstrakcyjej na
niewiele Ci się zda znajomośc umownego tysiąca algorytmów. Znam to z
autopsji.

Inny przykład: Ktoś kto zna wszelkie niuanse angielskiego / to dużo
wiedzy stricte pamięciowej / nie będzie mówił płynnie tym językiem. Za
to może być osoba, która nie ma pojęcia o angielskim, częściach mowy
itd... a będzie mówic płytnnie. Może nie idealnie, ale płynnie - *dzieci
urodzone w środowisku anglojęzycznym*.

Tak mozna dalej, znajomośc technik sztuk walki do niczego Ci się nie
przyda, jeżeli *koniecznie* nie uzupełnisz jej przez lata praktyki. Bo
de facto jest to pewna sztuka, której człowiek się uczy, ale nie
informacja jest kluczowa, *a wyuczone odruchy*.

Nie twierdze tym, że wiedza powszechna/teoretyczna/książkowa jak taka
nie jest potrzebna, próbuje jednak wyrazic to, ze może przeceniamy jej
waznośc. Jest potrzebna w pewnym zakresie tak to bym ujął w kilku słowach.

>
> (...)
>
>> Nawiązując do pytania - wszechstronna wiedza - moim zdaniem dobra rzecz.
>> ale własnie dlaczego śladem kraju znacznie bardziej rozwiniętego (np.
>> Niemiec) na religii nie uczy się o religiach świata, tylko o katolicyźmie ?
>
> Jasne - polska szkołą jest zła, bo zamiast religioznawstwa jest w niej
> katecheza. Otóż: Konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do wychowywania
> dzieci zgodnie ze swoim systemem wartości. I jeżeli życzą sobie oni, aby
> ich dzieci miały w szkole katechezę - nikomu nic do tego. Zresztą na
> dystansie katecheza sprawdza się lepiej od propagitu ateizmu (albo, jak
> kto woli, "neutralności światopoglądowej" - swoją drogą ciekawy przykład
> oxymoronu).

Na GoldenLine jest sobie taka grupa pod nazwą "antyklerykalni", tam
faktycznie widać, że korzystają z tego prawa do decydowania. Przekonany
jestem, że większość jednak posyła dzieci na religie, by ... sasiedzi
nie obgadali, by ksiądz nie robił problemów... jakiś nieuzasadniony lęk
/często się z tym spotykałem, szczególnie w małych miasteczkach/

>
>>>> Nie jest tajemnicą, że znakomita większość społeczeństw - niezaleznie od
>>>> kultury - to typowi robotnicy zdani na innych. Różnica jest skala
>>>> zjawiska, śmiem sądzić, iz PL tu przoduje w głupocie i bezradności.
>>>
>>> ROTFL! Chłopie, czy Ty aby pamiętasz PRL? To była dopiero szkoła
>>> przetrwania.
>>
>> oj pamiętem.
>
> I dalej twierdzisz, że Polacy są wychowani do niezaradności? A
> świstakowi te sreberka to aż furczą.


TAK! Być może mnie nie rozumiesz. Twierdzenie czegokolwiek o
społeczeństwie to nie twierdzenie, że jest ono białe lub czarne, to
raczej wyrażenie opinii, iż *większość* jest taka a nie inna.

Ja w swoich środowiskach (a często się zmieniają) widzę tą niezaradność
szczególnie na szczeblach biznesowych - to troche boli, co nie znaczy,
że nie ma wsród Polaków osób, które sobie dokonale radzą. to chyba oczywiste

>
>>> Jeżeli władzuchna płaci za to, że się nic nie robi, to w _każdym_
>>> społeczeństwie powstanie warstwa zawodowych korzystaczy z opieki
>>> społecznej. Jest to kompletnie niezależne od narodowości. Zapoznaj się z
>>> pojęciem "wellfare queen".
>>>
>>> Jeżeli mamy myśleć w kategoriach narodowościowych, to jest wręcz
>>> przeciwnie. Explozja przedsięborczości po ustawie Wilczka z grudnia 1988
>>> pokazuje, że Polacy są wyjątkowo zaradni. Uwierzyłby ktoś, że w latach
>>> 80-tych w całytm dużym Krakowie były _cztery_ sklepy czynne po 22:00? I
>>> że kupując nocą dopłacało się bodaj 20%? Gdy tylko umożliwiono
>>> konkurencję - prywatna inicjatywa odmieniła oblicze handlu.
>>
>> Patrze na to z nieco innego pkt widzenia /może nie jest najlepszy/,
>> widzę w róznych firmach czy to KRK, czy Wawa jak wygląda zderzenie
>> naszej biernej i niechętnej kultury z zachodnią /nie chce na siłe
>> wychwalać zachodu - każda kultura ma jakieś plusy i minusy/. W tym
>> wypadku przegrywamy, nie potrafimy rozwiązywać problemów, nie potrafimy
>> rozmawiać z klientami, nie potrafimy pozytywnie myśleć itd... Co zrobić
>> ? ano uczyć się tego.
>
> To jeszcze mi powiedz, dlaczego to "zachodnia" Grecja właśnie de facto
> zbankrutowała, i dlaczego "zachodnie" Niemcy i Francja w ciągu ostatnich
> dwudziestu lat straciły mniej więcej tyle samo dystansu w stosunku do
> Ameryki, ile my nadrobiliśmy w stosunku do nich. Zachłysnąłeś się
> "ełropeizmem" i tyle.


Tu się przyznam do swojej niewiedzy - nie oglądam TV on wielu wielu lat,
więc fakty i mity odnosnie tzw. kryzysu znam raczej powierzchownie. Tak
- zachłysnąłem się owym "ełro coś tam" bo bywałem "tam" mając juz 8-10
lat. A wtedy to był okres, że dla ludzi szokiem było to, że wracałem.

Ja bardziej zwracam uwagę na kwestie socjologiczne i mentalnościowe. Nie
da się zaprzeczyć faktom, że Niemcy są o wiele bardziej starannym
narodem nastawionym w kontekście jednostki na pozytywne myslenie. My zas
akceptujemy bylejakość, Szedłem kiedyś ulicami Stuttgartu /peryferia/ i
starałem się znaleźć chociaż jedną dziurę w drodze... Czy to aby na
pewno tylko kwestia pieniędzy, że u nas tych dziur jest tak dużo ?
Myśle, że po prostu akceptujemy brzydote. Spójrz na film polski,
zachodni, polski zachodni. Co się rzuca w tle ?

>
>>>> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
>>>> katolicyzmu/ zrobiły swoje.
>>>
>>> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
>>> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji. A
>>> jeśli chodzi o ustrój społeczny - pozwolił wynaleźć/odkryć najbardziej
>>> dynamiczny z istniejących systemów, system wolnorynkowy. Twój osąd jest
>>> kompletnie sprzeczny z faktami.
>>
>> Szczerze - nie widzę związku pomiędzy wolnym rynkiem a chrzescijaństwem
>
> No właśnie. A nie mówiłem, że brak wszechstronnej edukacji i _wiedzy_
> szkodzi? Powiedz jeszcze, że nie widzisz związku między rozwojem nauki a
> chrześcijaństwem, to polecę Ci lekturę Whiteheada :) Bo poza napisanymi
> razem z Russellem "Pryncypiami..." napisał też kilka innych ciekawych
> książek.

To mnie przekonuje, że usilnie nawiązujesz do faktów historycznych i tym
samym próbujesz wykazać wartościowośc tej czy innej religii.

Dla mnie nauka i cywilizacje istniały jeszcze przed narodzeniem
Chrześcijaństwa, czy jest coś bardzo konkretnego /tu pytam Ciebie jako
historyka i przypuszczam, że masz tu wiedze wiekszą ode mnie/ co
Chrześcijaństwo wniosło do nauki, a inne religie nie mogły ? Czy nauka
nie mogła rozwijać się akurat bez chrzescijaństwa - wg mnie zdecydowanie
mogła. To że akurat w tej częsci świata w tych latach rozwinął się
chrześcijanizm bardziej uznałbym jako przypadek.

Dla mnie mogłaby to być inna religia, jezeli nie byłoby w niej tyle
restrykcji co np. w Islamie, nie widzę przeszkód dla swobodnego rozwoju
nauki. *Nauka się wciąż rozwija*, czy to wiara popycha naukowców do
odkryć ? Nie wydaje mi się aby to była jakaś uniwersalna prawda.
Powiedziałbym, że srodowiska naukowe / w szczególności obszar nauk
scisłych / to w znakomitej większości ludzie z wielkim dystansem
podchodzący do religii... jakiejkolwiek

>
> Tak, tak, bez chrześcijaństwa nie byłoby nowożytnej nauki. Rozwój
> metodologii wymagał odpowiedniej ontologii.

Ile setek lat chrześcijaństwo opóźniło odkrycie dość podstawowego faktu,
że ziemia jest okrągła ? ;)

>
>>>> Ujme to tak, gdyby nie chrzescijanizm, cywilizacje globalne mialyby
>>>> szanse rozwinac sie setki lat wczesniej, a pozwolily im na to nie
>>>> religie i inne "czary", tylko technologia (IMHO).
>>>
>>> I dlatego niemające kontaktu z chrześcijaństwem wielotysiącletnie
>>> cywilizacje chińska, japońska, hinduska, egipska czy amerykańska podbiły
>>> świat. Nie, czekaj, to chyba inaczej było.
>>
>> Bez technologii nikt nie podbiłby świata.
>
> Aaaa, pamiętam, technologię chrześcijanom zesłali Marsjanie. Nie,
> krasnoludki. A może gremliny? Cholercia, coś mi się pokopało.

Najwyrażniej cos mieszasz. Nauka to ludzie a nie plama na scianie, która
np. oświeca matematyka /bo to podobizna Jezusa/ :>

>
>> Moim zdaniem dla świeckich
>> władców niezwykle istotne było ( i de facto jest) utrzymywanie religii
>> celem umocnienia władzy.
>
> Religia chrześcijańska, drogi dyskutancie, była silnym _ograniczeniem_
> władzy. Wiesz, dualizm, spór papiestwa z cesarstwem, takie tam. Czy ja
> już pisałem o wszechstronnej edukacji?

A co powiesz na to. Religia chrześcijańska sama w sobie była ogromną
władzą. Teraz de facto dzięki znacznie lepszemu i szybszemu przepłuwowi
informacji pomiędzy ludźmi,ta władza cału czas się osłabia się, coraz
trudniej manipulować ludźmi w ten sposób co setki lat temu.

Nie bez przyczyny w krajach rygorystycznie przestrzegających nakazów
religii ogranicza się dostęp do wszelkiego rodzaju mediów.

>
> (...)
>
>>>> Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
>>>> polskiego biznesu,
>>>
>>> Twój zacietrzewiony antyklerykalizm jest wręcz zabawny :)
>>
>> Sam widzisz, jak łatwo kogoś nieakceptować :)
>
> A niby czemu miałbym _akceptować_ wszystkie poglądy? Te, któe uważam za
> błędne, niby też? Czy Ci się tolerancja nie poprztykała z kompletnym
> relatywizmem?

Nie nie i jescze raz nie! Spróbuj zaakceptować to że ktoś ma odmienne
poglądy, spróbuj po prostu nie walczyć na siłę z taką osobą, pozwól jej
egzystować :) O taką formę akceptacji mi chodzi :)

>
> Zresztą Ty zdaje się chrześcijaństwa nie akceptujesz, nieprawdaż?

Wyrażam swoje poglądy na temat religii, jeżeli nie utrudnia mi życia
wprost, kończy się na słowach. Obawiam się, że w krajach
persko-języcznych moje życie byłoby znacznie trudniejsze ;)

>
>> mysli inaczej niz Ty. Ja mam prawo nie spowiadać się przed firmą zwaną
>> kościołem katolickim,
>
> A któż Cię do tego zmusza? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.

A kop kop Ty dziecko Dróg Krzyżowych ;) Bic by sie chciało od razu ;)

>
>> Ty masz prawo w niego wierzyć w sposób jaki Ci się
>> podoba. Ja to nazywam wolnością. Przy czym nie widze powodów by
>> zabraniać komuś wyrażania poglądów. Kiedyś było to zabronione, aj
>> pamiętam jak pisałem referat o wojnach krzyzowych...
>
> A któż Ci zabrania głosić swoje poglądy? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.
>
> Nie, Ty się domagasz, abym Twoje poglądy _zaakceptował_. A na to zgody
> nie ma, przede wszystkim dlatego, że Ty nie akceptujesz faktów.

powyższą kwestie akceptacji wyjasniłem pare akapitów wcześniej.

Co do faktów - hmm.. czy sądzisz, iż tzw. fakty historyczne które znamy
rzeczywiscie opisują to co się działo ? My nie jestesmy w stanie
odtworzyć waznych zdarzeń sprzed paru lat, paru miesięcy... co dopiero
odtwarzanie czegoś co miało miejsce setki lat temu.. To tylko jakaś
forma przyblizona i taką pozostanie.


pzdr.

Rafał Łukawski

unread,
Sep 10, 2010, 10:39:37 PM9/10/10
to

Wciąz czekam na słowa, które czasami przez gardło nie przechodzą niektórym:
"P O Z D R A W I A M S E R D E C Z N I E"

Literka po literce, uczymy się być miłym, jak w przedszkolu.
Będzie nagroda litr żólci do wylania na sąsiadów, za free ;)

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 3:54:49 AM9/11/10
to
Tomasz Radko napisal:

> I właśnie dlatego pierwszą cywilizacją, która stała się cywilizacją
> globalną była cywilizacja zbudowana w oparciu między innymi o religię
> chrześcijańską, prawda? Strrrrrasznie niesamodzielnych ludzi to
> chrześcijaństwo wychowuje.

Ehm, jeżeli chcesz lansować chrześcijaństwo poprzez działania
konkwistadorów (pierwszych globalnych), to raczej kiepski argument
wybrałeś ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 4:31:49 AM9/11/10
to
Rafał Łukawski napisal:

> nasz system edukacyjny.. Bywa, że nauczyciele kiepsko ucza w czasie
> pracy, a po godzinach dają płatne korepetycje na znacznie wyższym poziomie.

To jest IMO kwestia:

1. niskich średnich zarobków w branży edukacyjnej,

2. braku powiązania między jakością nauczania a zarobkami i awansem.

Ten sam problem dotyka m.in. szkolnictwo wyższe, gdzie jedynym kryterium
awansu są publikowane prace naukowe, a działalność podstawowa, czyli
nauczanie jest wręcz szkodliwe dla kariery. Ciekaw jestem jak na jakość
działania służb publicznych wpłynie zamrożenie płac na cztery lata.
Rząd deklaruje 'ochronę' podwyżek nauczycieli, ale np. już szkoły
wyższe do tej grupy nie należą. Obawiam się, że już obserwowany spadek
poziomu nauczania wymuszany m.in. coraz słabszym przygotowaniem kandydatów
na studia jeszcze bardziej się pogłębi.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Rafał Łukawski

unread,
Sep 11, 2010, 5:10:43 AM9/11/10
to

Masz racje, to jest system naczyń połączonych i jego rozwiązanie nie
jest banlne (IMHO).

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 5:11:51 AM9/11/10
to
Tomasz Radko napisal:

> Tak, tak, bez chrześcijaństwa nie byłoby nowożytnej nauki. Rozwój
> metodologii wymagał odpowiedniej ontologii.

Hm, rozwój nauki rozpoczął się wtedy, gdy w coraz bardziej zdecydowany
sposób rozpoczęto ODCINANIE wpływu kleru na poszukiwaczy/badaczy.
> (...)


> Aaaa, pamiętam, technologię chrześcijanom zesłali Marsjanie. Nie,
> krasnoludki. A może gremliny? Cholercia, coś mi się pokopało.

To samo, co wyżej: technologia zaczęła się rozwijać w krajach,
gdzie wpływy kleru radykalnie ograniczono m.in. poprzez odejście
od katolicyzmu do protestantyzmu.

> Religia chrześcijańska, drogi dyskutancie, była silnym _ograniczeniem_
> władzy. Wiesz, dualizm, spór papiestwa z cesarstwem, takie tam. Czy ja
> już pisałem o wszechstronnej edukacji?

He, he, ograniczeniem? Jaja sobie robisz? Hierarchia z centrum w Rzymie
walczyła o władzę z świeckimi ośrodkami regionalnymi, a ty mówisz
o 'ograniczeniu'. Trochę mniej demagogii, Tomku. Nie wystarczy erudycja
i elokwencja, aby mieć słuszność. A pozytywne efekty istnienia kościoła
widzę, ale w wiekach średnich, gdy był depozytariuszem wiedzy i umiejętności;
potem IMO był tylko pasożytem ekonomicznym, który, w przypadku częstych
przegranych w starciach społecznych, skwapliwie wchłaniał ideologię
przeciwnika, a potem zaczynał ją głosić jako swoją. Ot, choćby podejście
do ruchu związkowego, że pierwszy przykład z brzegu wezmę, albo do praw
człowieka.

--
Pozdrawiam,

Jacek

htoft

unread,
Sep 11, 2010, 5:31:13 AM9/11/10
to
On 2010-09-11 01:46, Tomasz Radko wrote:
>> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
>> katolicyzmu/ zrobiły swoje.
>
> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji.
>

No faktycznie, jest się czym chwalić. Miliony ofiar m.in. w Ameryce
Północnej i Południowej (czyli praktyczne wytrzebienie dużo bardziej
moim zdaniem wartościowych kultur) to faktycznie wspaniałe dzieło
chrześcijańskiej miłości. Teraz czekam, aż powiesz (jak zwykle) coś w
stylu ,,to nie wina chrześcijaństwa, tylko ludzi", czyli
,,chrześcijaństwo - tak, wypaczenia - nie!".

>> Owszem, hierarchowie koscielni są jedną z najbardziej dynamicznych branż
>> polskiego biznesu,
>
> Twój zacietrzewiony antyklerykalizm jest wręcz zabawny :)
>

Twoja zacietrzewiona ślepota jest dla mnie jeszcze bardziej zabawna.

htoft

unread,
Sep 11, 2010, 5:37:35 AM9/11/10
to
On 2010-09-11 03:21, Tomasz Radko wrote:
> Zresztą na
> dystansie katecheza sprawdza się lepiej od propagitu ateizmu (albo, jak
> kto woli, "neutralności światopoglądowej" - swoją drogą ciekawy przykład
> oxymoronu).
>

Tu nie ma ,,albo-albo". Można po prostu o tym nie wspominać. Tak robiono
przez kilkadziesiąt lat w polskich szkołach (za PRL) i jakoś Twój
Kościół przetrwał (a nawet można powiedzieć, że miał się bardzo dobrze).
A poziom szkolnictwa z tamtego okresu już chyba nigdy nie wróci, bo
teraz zamiast 6h matematyki tygodniowo są 2h religii i 3h matematyki.

złoty

unread,
Sep 11, 2010, 5:58:48 AM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 11:37, htoft pisze:

...podejrzewam, iz nie miales okazji chodzic do szkoly za PRL i stad te
bajdurzenia nt wplywu 2h religii na obecny niski poziom szkolnictwa.

A.

moon

unread,
Sep 11, 2010, 9:01:19 AM9/11/10
to
htoft wrote:
> On 2010-09-11 01:46, Tomasz Radko wrote:
>>> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
>>> katolicyzmu/ zrobiły swoje.
>>
>> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
>> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji.
>>
>
> No faktycznie, jest się czym chwalić. Miliony ofiar m.in. w Ameryce
> Północnej i Południowej (czyli praktyczne wytrzebienie dużo bardziej
> moim zdaniem wartościowych kultur) to faktycznie wspaniałe dzieło
> chrześcijańskiej miłości. Teraz czekam, aż powiesz (jak zwykle) coś w
> stylu ,,to nie wina chrześcijaństwa, tylko ludzi", czyli
> ,,chrześcijaństwo - tak, wypaczenia - nie!".

tego was tego uczą?
znaleźli jakieś podręczniki z czasów stalina?
w Ameryce Południowej Indianie sami sobie w pracowity sposób robili
holocausty, wyrywali nereczki, serduszka i obcinali rączki.
nie mieszaj białej kultury do tej pogańskiej rzeźni.
na czym ta "wartościowość" kultur polega?
masz całą Afrykę pełną "wartościowych" kultur, które nia mają co żreć i
trzeba im cały czas pomagać.

moon

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 8:54:21 AM9/11/10
to
moon napisal:

> w Ameryce Południowej Indianie sami sobie w pracowity sposób robili
> holocausty, wyrywali nereczki, serduszka i obcinali rączki.

To było w Środkowej. W Południowej to "jedynie" podrzynali gardła
lub naćpanych narkotykami pozostawiali na zamarznięcie na szczytach
gór.

> nie mieszaj białej kultury do tej pogańskiej rzeźni.

Ehm, cała pogańska rzeźnia nie dorównywała jednak ilościowo
ani wydajnościowo rzeźni urządzonej przez białych.

> na czym ta "wartościowość" kultur polega?

Ciężko powiedzieć, dzięki skrupulatnemu niszczeniu m.in. kodeksów Majów.
Niszczenie kultury to podstawa ogłupiania dowolnego społeczeństwa, nieprawdaż?

> masz całą Afrykę pełną "wartościowych" kultur, które nia mają co żreć i
> trzeba im cały czas pomagać.

Hm, patrz pan, a do okresu XIV/XV wieku miały co jeść i nie trzeba im
było pomagać. A potem przyszli handlarze niewolników i kolonizatorzy.

--
Pozdrawiam,

Jacek

htoft

unread,
Sep 11, 2010, 9:08:06 AM9/11/10
to
On 2010-09-11 15:01, moon wrote:
> tego was tego uczą?
> znaleźli jakieś podręczniki z czasów stalina?
> w Ameryce Południowej Indianie sami sobie w pracowity sposób robili
> holocausty, wyrywali nereczki, serduszka i obcinali rączki.
> nie mieszaj białej kultury do tej pogańskiej rzeźni.
> na czym ta "wartościowość" kultur polega?
> masz całą Afrykę pełną "wartościowych" kultur, które nia mają co żreć i
> trzeba im cały czas pomagać.
>

- Kopernik też była kobietą
- Podobnie mówił Hitler w latach 30-tych
- Jak się tak nawzajem wyrzynali, to trzeba ich było zostawić w spokoju,
a nie wyprawiać sto razy większą rzeźnię
- Nie takim jak Ty osądzać, czy coś jest wartościowe czy nie

zacharejko

unread,
Sep 11, 2010, 9:19:31 AM9/11/10
to
Witam ponownie,
bardzo wszystkim dziekuję za udział w dyskusji:)

Wasze wypowiedzi beda mi niezwykle pomocne w wyborze..

Tomasso, niektóre szkoły kończą nabór we wrześniu na następny rok,
wiec nie jest zawcześnie, bynajmniej...
SP31 nie jest dla mnie logistycznie dobrym rozwiązaniem...

Myśle ze zdecyduję sie na podstawówke nr 1.

pozdrawiam
zacharejko

Rafał Łukawski

unread,
Sep 11, 2010, 9:35:16 AM9/11/10
to

Na facebooku dałbym "i like it".

Pamiętam usenet z okresu 95-00, teraz to jest istna rzeźnia, a może to
tylko kraków taki prowincjonalny się zrobił ? ;)

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 9:58:13 AM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 04:22, Rafał Łukawski pisze:

>> _Wyłącznie_ w kontekście szkoły można mówić o wszechstronnym
>> wykształceniu. Bo jeżeli szkoła nie wzbudzi aspiracyj (np. poprzez
>> negowanie wartości wiedzy "nieprzydatnej do niczego"), to nie zrobi tego
>> nikt. I polska szkoła taką rolę pełniła - dopóki nie zaczęli sią nią
>> zajmować "pragmatyści".
>
> Kiedy pełniła ?

Na pewno w późnym peerelu. Na pewno w międzywojniu. I na pewno po
reformie Wittbrodta (najbardziej szkodliwego MinEda po 1989 roku) tę
funkcję przestała pełnić.

>> Wiedza jest podstawą rozwiązywania problemów. Bez tego ani rusz. Zresztą
>> pamięciówa jest świetną freblówką - wymusza wyuczenie się
>> systematyzowania informacji, wiązania ich, myślenia kontekstowego.
>
> A'propos niezbędności szerokiej wiedzy teoretycznej lub ksiązkowej ... w
> jednym przypadku jest niezbędna... Wśród historyków :) Coś mam wrażenie,
> że lubujesz się w tym temacie /nie jest to jakiś zarzut/

Klasyk polskiej historiografii, Józef Szujski, napisał kiedyś książkę
zatytułowaną "Zła historia jest matką złej polityki". Nie da się
podejmować poprawnych decyzyj politycznych bez wszechstronnej znajomości
historii. A polityka dotyka nas wszystkich. Jak widać dobra znajomość
historii jest jak najbardziej pożądana nawet z punktu widzenia pragmatyki :)

> W innych przypadkach, nauki scisle, matematyka, informatyka - proporcje
> są zdecydowanie inne -> bez kojarzenia faktów, wyobraźni abstrakcyjej na
> niewiele Ci się zda znajomośc umownego tysiąca algorytmów. Znam to z
> autopsji.

A sama umiejętnośc myślenia abstrakcyjnego wystarczy - czy też wymaga
również i wiedzy? Zresztą akurat informatycy (przynajmniej ci z moich
czasów) mają zazwyczaj wszechstronne zainteresowania. Np. całkiem spora
grupka z mojego roku jako drugi kierunek wybrała ... filozofię.
Inteligentne umysły najczęściej nie zgadzają się na zamknięcie w ramach
jednej, wąskiej specjalizacji.

(...)

> Nie twierdze tym, że wiedza powszechna/teoretyczna/książkowa jak taka
> nie jest potrzebna, próbuje jednak wyrazic to, ze może przeceniamy jej
> waznośc. Jest potrzebna w pewnym zakresie tak to bym ujął w kilku słowach.

Ona nas wyróżnia spośród zwierząt. Bo zwierzęta kolekcjonują wyłącznie
wiedzę pożyteczną. Nie mam aspiracyj powrotu do świata zwierząt,
oczywiście DGCC.

>>> Nawiązując do pytania - wszechstronna wiedza - moim zdaniem dobra rzecz.
>>> ale własnie dlaczego śladem kraju znacznie bardziej rozwiniętego (np.
>>> Niemiec) na religii nie uczy się o religiach świata, tylko o katolicyźmie ?
>>
>> Jasne - polska szkołą jest zła, bo zamiast religioznawstwa jest w niej
>> katecheza. Otóż: Konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do wychowywania
>> dzieci zgodnie ze swoim systemem wartości. I jeżeli życzą sobie oni, aby
>> ich dzieci miały w szkole katechezę - nikomu nic do tego. Zresztą na
>> dystansie katecheza sprawdza się lepiej od propagitu ateizmu (albo, jak
>> kto woli, "neutralności światopoglądowej" - swoją drogą ciekawy przykład
>> oxymoronu).
>
> Na GoldenLine jest sobie taka grupa pod nazwą "antyklerykalni", tam
> faktycznie widać, że korzystają z tego prawa do decydowania. Przekonany
> jestem, że większość jednak posyła dzieci na religie, by ... sasiedzi
> nie obgadali, by ksiądz nie robił problemów... jakiś nieuzasadniony lęk
> /często się z tym spotykałem, szczególnie w małych miasteczkach/

No i dobrze. Konformiści zachowują się konformistycznie - co w tym
złego? Za to nonkonfomiści mają sposobność do zachowania
nonkonformistycznego. Perfekcja!

>>>> ROTFL! Chłopie, czy Ty aby pamiętasz PRL? To była dopiero szkoła
>>>> przetrwania.
>>>
>>> oj pamiętem.
>>
>> I dalej twierdzisz, że Polacy są wychowani do niezaradności? A
>> świstakowi te sreberka to aż furczą.
>
> TAK! Być może mnie nie rozumiesz. Twierdzenie czegokolwiek o
> społeczeństwie to nie twierdzenie, że jest ono białe lub czarne, to
> raczej wyrażenie opinii, iż *większość* jest taka a nie inna.
>
> Ja w swoich środowiskach (a często się zmieniają) widzę tą niezaradność
> szczególnie na szczeblach biznesowych - to troche boli, co nie znaczy,
> że nie ma wsród Polaków osób, które sobie dokonale radzą. to chyba oczywiste

Widzisz drzewa, a nie widzisz lasu. Patrzę na tempo rozwoju polskiej
gospodarki. Prztłoczonej obłędnym fiskalizmem, potwornie przeregulowanej
(ponoć w 1989 rocznik Dziennika Ustaw był szeroki na 20cm, obecnie
zajmuje 200cm,liczba urzędników wzrosła o rząd wielkości), zmuszanej do
użerania się ze skorumpowaną biurokracją - nie sądzę, aby Twoi "zaradni
ełropejczycy" sobie w takich warunkach poradzili lepiej. Zresztą
wystarczy spojrzeć na Amerykanów polskiego pochodzenia. Kilkanaście lat
temu się okazało, że wśród grup etnicznych sana drugim miejscu (po
Żydach) pod względem dochodów na głowę. Wystarczyło przenieść ich do
innego systemu.

>> To jeszcze mi powiedz, dlaczego to "zachodnia" Grecja właśnie de facto
>> zbankrutowała, i dlaczego "zachodnie" Niemcy i Francja w ciągu ostatnich
>> dwudziestu lat straciły mniej więcej tyle samo dystansu w stosunku do
>> Ameryki, ile my nadrobiliśmy w stosunku do nich. Zachłysnąłeś się
>> "ełropeizmem" i tyle.
>
>
> Tu się przyznam do swojej niewiedzy - nie oglądam TV on wielu wielu lat,

To tak jak ja.

> więc fakty i mity odnosnie tzw. kryzysu znam raczej powierzchownie. Tak

To nie tak jak ja, bo ja od wielu lat czytam. Książki, prasę, takie tam.

> - zachłysnąłem się owym "ełro coś tam" bo bywałem "tam" mając juz 8-10
> lat. A wtedy to był okres, że dla ludzi szokiem było to, że wracałem.
>
> Ja bardziej zwracam uwagę na kwestie socjologiczne i mentalnościowe. Nie
> da się zaprzeczyć faktom, że Niemcy są o wiele bardziej starannym
> narodem nastawionym w kontekście jednostki na pozytywne myslenie. My zas
> akceptujemy bylejakość, Szedłem kiedyś ulicami Stuttgartu /peryferia/ i
> starałem się znaleźć chociaż jedną dziurę w drodze... Czy to aby na

To może mieć pewien związek z dostępnymi środkami. Wiesz, w Niemczech po
drugiej wojnie na kilkadziesiąt lat zarzucono experyment socjalistyczny,
w Polsce tkwimy w nim od czasów sanacyjnych. Cóż dziwnego w tym, że
Niemcy stać na dobre drogi, a Polskę nie?

> pewno tylko kwestia pieniędzy, że u nas tych dziur jest tak dużo ?
> Myśle, że po prostu akceptujemy brzydote. Spójrz na film polski,
> zachodni, polski zachodni. Co się rzuca w tle ?

A no to, że na zachodzie mają więcej pieniędzy. Popatrz na "Faraona" - i
porównaj z "Kleopatrą". Który film jest lepszy? Popatrz na "Ziemię
obiecaną".

>>> Szczerze - nie widzę związku pomiędzy wolnym rynkiem a chrzescijaństwem
>>
>> No właśnie. A nie mówiłem, że brak wszechstronnej edukacji i _wiedzy_
>> szkodzi? Powiedz jeszcze, że nie widzisz związku między rozwojem nauki a
>> chrześcijaństwem, to polecę Ci lekturę Whiteheada :) Bo poza napisanymi
>> razem z Russellem "Pryncypiami..." napisał też kilka innych ciekawych
>> książek.
>
> To mnie przekonuje, że usilnie nawiązujesz do faktów historycznych i tym
> samym próbujesz wykazać wartościowośc tej czy innej religii.

A jak inaczej? Nie mamy możliwości zapuszczenia kilku milionów
cywilizacji z zadanymi warunkami początkowymi - i policzenia ich
efektywności. Musimy korzystać z danych historycznych. Innego kryterium
nie ma.

> Dla mnie nauka i cywilizacje istniały jeszcze przed narodzeniem
> Chrześcijaństwa,

Ależ owszem. Tyle że w przypadku nauki była to raczej sztuka, a nie
rzemiosło. W cywilizacji wyrosłej na gruncie chrześcijaństwa (gwoli
absolutnej ścisłości: juedochrześcijaństwa, chodzi generalnie o religię
zakładającą istnienie jednego, osobowego, racjonalnego Boga) nauka
przekształciła się wręcz w przemysł. W żadnej innej cywilizacji się to
nie udało, a były takie, które miały więcej czasu. Przecież gdzieś do
baroku Chiny były nieporównanie bardziej rozwinięte od Europy. Przecież
nauka arabska bardzo długo wygrywała z europejską. Ale tam władza
dominowała wszystkie trzy kluczowe dziedziny (władza polityczna,
ideologiczna, ekonomiczna), a w Europie mieliśmy do czynienia z
konfliktem władzy politycznej i ideologicznej - i to stworzyło
przestrzeń wolności.

Ba, sama wolność, samo współczesne rozumienie pojęcia "osoby" bez
chrześcijaństwa nie byłoby możliwe. Przecież dla Greków najmniejszym
podmiotem było miasto. Podmiotowość pojedynczego człowieka - tego nie było.

> czy jest coś bardzo konkretnego /tu pytam Ciebie jako
> historyka i przypuszczam, że masz tu wiedze wiekszą ode mnie/ co

Nie jestem historykiem. Jestem informatykiem (acz niepraktykującym).

> Chrześcijaństwo wniosło do nauki, a inne religie nie mogły ? Czy nauka
> nie mogła rozwijać się akurat bez chrzescijaństwa - wg mnie zdecydowanie
> mogła. To że akurat w tej częsci świata w tych latach rozwinął się
> chrześcijanizm bardziej uznałbym jako przypadek.

Przeczytaj Whiteheada. Niezbyt gruba książka, napisana bardzo
przystępnie. "Nauka i świat nowożytny".

> Dla mnie mogłaby to być inna religia, jezeli nie byłoby w niej tyle
> restrykcji co np. w Islamie, nie widzę przeszkód dla swobodnego rozwoju
> nauki.

A gdyby gospodarka peerelu rozwijała się tak szybko, jak tajwańska, to
Jaruzelski nadał byłby pierszym sekretarzem PZPR. Ale jakoś, kurka
wodna, nie chciała, świnia jedna.

>> Tak, tak, bez chrześcijaństwa nie byłoby nowożytnej nauki. Rozwój
>> metodologii wymagał odpowiedniej ontologii.
>
> Ile setek lat chrześcijaństwo opóźniło odkrycie dość podstawowego faktu,
> że ziemia jest okrągła ? ;)

To ja poproszę o przykład. Jakiś fragment z prac jakiegoś europejskiego
średniowiecznego teologa/filozofa/naukowca, który twierdziłby, że
Ziemia jest płaska.

Legenda, jakoby Kościół Katolicki utrzymywał, iż Ziemia jest płaska,
jest bardzo zabawnym przykładem zacietrzewienia antyklerykałów. Zapewne
chodziło Ci o miejsce Ziemi w Układzie Słonecznym, ale pod tym względem
KK nie odbiegał od starożytnej ortodoksji. Toż Ptolemeusz
chrześcijaninem nie był. A dlaczego geocentryzm się utrzymywał? Uwaga,
zdziwisz się: bo był zgodny z obserwacjami lepiej od heliocentryzmu.
Owszem, trzeba było go ratować epicyklami i innymi takimi, aleć model
kopernikański też miał koła na kołach. Dopiero odkrycia Keplera
pozwoliły uprościć model heliocentryczny, a odkrycie paralaksy (na które
trzeba było czekać do lat 30-tych _XIX_ wieku!) sfalsyfikowały geocentryzm.

>>> Bez technologii nikt nie podbiłby świata.
>>
>> Aaaa, pamiętam, technologię chrześcijanom zesłali Marsjanie. Nie,
>> krasnoludki. A może gremliny? Cholercia, coś mi się pokopało.
>
> Najwyrażniej cos mieszasz. Nauka to ludzie a nie plama na scianie, która
> np. oświeca matematyka /bo to podobizna Jezusa/ :>

Ludzie żyli w wielu miejscach, wierzyli w różne religie, ale naukę
współczesną stworzyli tylko w cywilizacji, która etc.

>> Religia chrześcijańska, drogi dyskutancie, była silnym _ograniczeniem_
>> władzy. Wiesz, dualizm, spór papiestwa z cesarstwem, takie tam. Czy ja
>> już pisałem o wszechstronnej edukacji?
>
> A co powiesz na to. Religia chrześcijańska sama w sobie była ogromną
> władzą. Teraz de facto dzięki znacznie lepszemu i szybszemu przepłuwowi

_Każda_ religia jest olbrzymią władzą.

> informacji pomiędzy ludźmi,ta władza cału czas się osłabia się, coraz
> trudniej manipulować ludźmi w ten sposób co setki lat temu.

Brak danych. Pierwszy raz w historii świata przodująca cywilizacja idzie
w relatywizm i ateizm. Zdaniem Toynbeego oznacza to zagładę tejże
cywilizacji, bo bez twardego ideologicznego rdzenia się nie uciągnie.
Spytaj mnie za sto lat, wtedy będziemy wiedzieć więcej.

> Nie bez przyczyny w krajach rygorystycznie przestrzegających nakazów
> religii ogranicza się dostęp do wszelkiego rodzaju mediów.

Przykład: PRL, ZSRR itp. A nie, czekaj, tam propagowano ateizm. Znowu
coś nie pasuje do obrazka. Rafał, wychodź zawsze od faktów, a nie od osądów.

>> A niby czemu miałbym _akceptować_ wszystkie poglądy? Te, któe uważam za
>> błędne, niby też? Czy Ci się tolerancja nie poprztykała z kompletnym
>> relatywizmem?
>
> Nie nie i jescze raz nie! Spróbuj zaakceptować to że ktoś ma odmienne
> poglądy, spróbuj po prostu nie walczyć na siłę z taką osobą, pozwól jej
> egzystować :) O taką formę akceptacji mi chodzi :)

Mylisz tolerancję (pozwolenie na egzystowanie kogoś, z kim się nie
zgadzamy) z akceptacją. Czyż ja Cię nie toleruję? Czyż nie "zezwalam na
Twoją egzystencję"? Swoją drogą: bardzo częsty błąd. Wymóg akceptacji
wszystkiego i wszystkich jest dogmatem kościoła tolerancjonistów.

>> Zresztą Ty zdaje się chrześcijaństwa nie akceptujesz, nieprawdaż?
>
> Wyrażam swoje poglądy na temat religii, jeżeli nie utrudnia mi życia
> wprost, kończy się na słowach. Obawiam się, że w krajach

No popatrz, a gdy ja robię to samo (wyrażam swoje poglądy na temat
antyklerykalizmu), to zarzuca mi się brak akceptacji. Znowu zgrzyt.

>>> mysli inaczej niz Ty. Ja mam prawo nie spowiadać się przed firmą zwaną
>>> kościołem katolickim,
>>
>> A któż Cię do tego zmusza? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.
>
> A kop kop Ty dziecko Dróg Krzyżowych ;) Bic by sie chciało od razu ;)

No jeżeli ktoś Cię zmusza do sakramentu spowiedzi, to mu się bęcki
należą. To bądź tak uprzejmy, imię, nazwisko, adres tych wymuszaczy?

>>> Ty masz prawo w niego wierzyć w sposób jaki Ci się
>>> podoba. Ja to nazywam wolnością. Przy czym nie widze powodów by
>>> zabraniać komuś wyrażania poglądów. Kiedyś było to zabronione, aj
>>> pamiętam jak pisałem referat o wojnach krzyzowych...
>>
>> A któż Ci zabrania głosić swoje poglądy? Daj znać, spuścimy gościowi bęcki.
>>
>> Nie, Ty się domagasz, abym Twoje poglądy _zaakceptował_. A na to zgody
>> nie ma, przede wszystkim dlatego, że Ty nie akceptujesz faktów.
>
> powyższą kwestie akceptacji wyjasniłem pare akapitów wcześniej.
>
> Co do faktów - hmm.. czy sądzisz, iż tzw. fakty historyczne które znamy
> rzeczywiscie opisują to co się działo ?

Zapewniam Cię: królowa Bona faktycznie nie zyje. Doniesienia o jej
śmierci rzeczywiście opisują to, co się stało.

pzdr

TRad

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 10:01:25 AM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 11:31, htoft pisze:

>> LOL. Chrześcijański nakaz "czyńcie sobie ziemię poddaną" doprowadził
>> doniezwykłej expansywności opartej na chrześcijaństwie cywilizacji.
>>
>
> No faktycznie, jest się czym chwalić. Miliony ofiar m.in. w Ameryce
> Północnej i Południowej (czyli praktyczne wytrzebienie dużo bardziej
> moim zdaniem wartościowych kultur)

Tak, zwłaszcza Aztecy z ich rytualnym ludobójstwem innych plemion byli
bardzo wartościową kulturą. BTW zdajesz sobie sprawę, że w Ameryce
Północnej żyje obecnie więcej Indian, niż kiedykolwiek wcześniej w
historii? Coś z tym wytrzebieniem nie wyszło.

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 10:02:39 AM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 09:54, Jacek_P pisze:

Ehm, a czy ja lansuję chrześcijaństwo, czy też być może dyskutuję z
tezą, że chrześcijaństwo jest źródłem niezaradności?

pzdr

TRad

Rafał Łukawski

unread,
Sep 11, 2010, 10:06:11 AM9/11/10
to
>
> Zapewniam Cię: królowa Bona faktycznie nie zyje. Doniesienia o jej
> śmierci rzeczywiście opisują to, co się stało.
>
> pzdr
>

No way - już w to nie wchodze ;) Znam lepsze spsoby na spędzanie wolnego
czasu :)

Miłej dyskusji.

pozdrawiam

htoft

unread,
Sep 11, 2010, 10:28:47 AM9/11/10
to
On 2010-09-11 16:01, Tomasz Radko wrote:
>
> Tak, zwłaszcza Aztecy z ich rytualnym ludobójstwem innych plemion byli
> bardzo wartościową kulturą. BTW zdajesz sobie sprawę, że w Ameryce
> Północnej żyje obecnie więcej Indian, niż kiedykolwiek wcześniej w
> historii? Coś z tym wytrzebieniem nie wyszło.
>

A kultura europejska z Hitlerem i Stalinem są jeszcze bardziej
wartościową kulturą (posługuję się Twoją argumentacją).
A w Chinach też jest najwięcej Chińczyków w historii, ale czy neguje to
fakt, że miliony Chińczyków zmarło w obozach koncentracyjnych, z głodu
(bo ktoś wymyślił, żeby strzelać do ptaków) i w głupich wojnach?

Stefan

unread,
Sep 11, 2010, 10:37:52 AM9/11/10
to

Użytkownik "zacharejko" <zacha...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:46410c49-38ea-4a82...@q9g2000vbd.googlegroups.com...
Dzień dobry,
bardzo proszę o opinie na temat szkół podstawowych: 1, 4 i 16.
Zastanawiam się nad wyborem jednej z nich dla mojego syna.
A może ktoś jest w stanie mi polecić inną szkołę w rejonie Kazimierza
lub Starego Miasta (poza szkolami prowadzonymi przez siostry bądź
księży oraz tylko publiczne)
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę
pozdrawiam
zacharejko

A ja jakobyły uczeń i absolwent (za Tercjana p Chabowskiego i dyrekcji p.
Dyrektora Czerwonki - 1965) mówię jedno :Szkoła Podstawowa nr 4 im św Jana
Kantego i Romualda Traugutta na Smoleńsk jest najlepsza. Za nią SP 31, potem
dłuuuugo nic i jedynka. Dawniej jeszcze bym wstawił SP13 ale już jej nie
ma:((((
pozdrawiam
Stefan z Nowego Światu


Waldek M.

unread,
Sep 11, 2010, 10:49:13 AM9/11/10
to
Dnia Sat, 11 Sep 2010 15:35:16 +0200, Rafał Łukawski napisał(a):
> Pamiętam usenet z okresu 95-00, teraz to jest istna rzeźnia, a może to
> tylko kraków taki prowincjonalny się zrobił ? ;)

Nie, to tylko Ty prowincjonalnie jojczysz w co drugim poście ;)

Waldek

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 11:10:53 AM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 16:28, htoft pisze:

> A w Chinach też jest najwięcej Chińczyków w historii, ale czy neguje to
> fakt, że miliony Chińczyków zmarło w obozach koncentracyjnych, z głodu
> (bo ktoś wymyślił, żeby strzelać do ptaków) i w głupich wojnach?

Joj. I to też wina chrześcijaństwa i cywilizacji Białego Człowieka?

Rafał Łukawski

unread,
Sep 11, 2010, 11:20:03 AM9/11/10
to

Roman Rumian

unread,
Sep 11, 2010, 12:02:26 PM9/11/10
to
Panie Tomaszu,

W dniu 2010-09-11 15:58, Tomasz Radko pisze:
(...)


> Przeczytaj Whiteheada. Niezbyt gruba książka, napisana bardzo
> przystępnie. "Nauka i świat nowożytny".

Właśnie sobie nabyłem - dziękuję za rekomendację. :-)
Od pewnego czasu szukam takich właśnie opracowań na temat relacji
religia<->nauka, na którą zwracaj uwagę wielkie autorytety, a która jest
potrzebna w dyskusjach ze spokojnymi (hm ?!) ateistami, którzy liczą się
z faktami.

(...)


> Legenda, jakoby Kościół Katolicki utrzymywał, iż Ziemia jest płaska,
> jest bardzo zabawnym przykładem zacietrzewienia antyklerykałów.

W ilu miejscach sieci to czytałem ... wie Pan, ja te sformułowania
pamiętam z lat PRLu, kiedy budziły gromki śmiech, a teraz wróciły do
łask, a ich wyznawcy zupełnie nie czują swojego komizmu, bo nikt się nie
śmieje ?!

(...)


> Brak danych. Pierwszy raz w historii świata przodująca cywilizacja
> idzie w relatywizm i ateizm. Zdaniem Toynbeego oznacza to zagładę
> tejże cywilizacji, bo bez twardego ideologicznego rdzenia się nie
> uciągnie. Spytaj mnie za sto lat, wtedy będziemy wiedzieć więcej.

Danych już trochę jest, przede wszystkim demograficznych, o czym
odważyli się mówić Niemcy: Thilo Sarrazin czy dziennikarze telewizyjni,
którzy nakręcili film o pewnej szkole w pewnym miasteczku zdominowanym
przez Muzułmanów. Na razie brak im refleksji na temat koincydencji
czasowej tych kłopotów i zeświecczenia Niemiec i sąsiednich państw
(Francja, Holandia, Belgia itd.), ale o tym, być może, przypomną sobie,
kiedy już będzie za późno ... Na razie, silni religijnie Turcy łamią
krzesła na plecach wyznawców politycznej poprawności.

(...)


>>>>> Nie, Ty się domagasz, abym Twoje poglądy _zaakceptował_. A na
>>>>> to zgody nie ma, przede wszystkim dlatego, że Ty nie
>>>>> akceptujesz faktów.

Kiedyś, Święte Oficjum wzywało delikwentów opowiadających takie
"rewelacje" do ich uzasadnienia, a kiedy niezdolny do pogodzenia z
faktami i logiką szedł w zaparte, brała go w "perswazyjną" opiekę władza
świecka, aby nie zarażał innych, i ... był spokój.
Teraz często jest odwrotnie.

Przyjemnie się czyta pańskie rzeczowe polemiki.

Kłaniam się

Roman Rumian

Waldek M.

unread,
Sep 11, 2010, 12:18:58 PM9/11/10
to
Dnia Sat, 11 Sep 2010 17:20:03 +0200, Rafał Łukawski napisał(a):
>> Nie, to tylko Ty prowincjonalnie jojczysz w co drugim poście ;)
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/Troll_Internet

Zgadza się, tak właśnie można Cię scharakteryzować.
Trolla marudno-histerycznego tam co prawda jeszcze nie ma,
ale widać trzeba będzie dopisać.

Waldek

htoft

unread,
Sep 11, 2010, 1:15:55 PM9/11/10
to

Nie, nie twierdzę tak. Napisałem to tylko po to, by wykazać absurdalność
Twojej wypowiedzi: ,,BTW zdajesz sobie sprawę, że w Ameryce


Północnej żyje obecnie więcej Indian, niż kiedykolwiek wcześniej w

historii?" To, że żyje ich teraz więcej, niczego nie dowodzi, bo ogólnie
liczba ludzi na świecie zwiększyła się od tego czasu co najmniej o rząd
wielkości.

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 2:11:38 PM9/11/10
to
Tomasz Radko napisal:

> Ehm, a czy ja lansuję chrześcijaństwo, czy też być może dyskutuję z
> tezą, że chrześcijaństwo jest źródłem niezaradności?

Hm, wariant stricte katolicki raczej jest IMO skorelowany z niezaradnością.
Polski fenomen połączenia zaradności z katolicyzmem pojmuję raczej poprzez
to, że jest to katolicyzm stosunkowo płytki, deklaratywny, ludowy
i... zdroworozsądkowy. Znaczy się: jak ksiądz plecie androny, to grzecznie
się go ignoruje. W życiu też. Inne przypadki pracowitości w państwach
o korzeniach chrześcijańskich to jednak się łączą z protestantyzmem.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 3:28:44 PM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 19:15, htoft pisze:

>>> A w Chinach też jest najwięcej Chińczyków w historii, ale czy neguje to
>>> fakt, że miliony Chińczyków zmarło w obozach koncentracyjnych, z głodu
>>> (bo ktoś wymyślił, żeby strzelać do ptaków) i w głupich wojnach?
>>
>> Joj. I to też wina chrześcijaństwa i cywilizacji Białego Człowieka?
>>
>
> Nie, nie twierdzę tak. Napisałem to tylko po to, by wykazać absurdalność
> Twojej wypowiedzi: ,,BTW zdajesz sobie sprawę, że w Ameryce
> Północnej żyje obecnie więcej Indian, niż kiedykolwiek wcześniej w
> historii?" To, że żyje ich teraz więcej, niczego nie dowodzi,

To, że żyje ich najwięcej w historii pokazuje dowodnie, że fałszem jest
Twoje stwierdzenie, jakoby zostali "praktycznie wytrzebieni". Większą
wartościowość ichnich kultur przez litość pominę (jeżeli będziesz się
upierał, to poproszę o wskazanie indiańskich odpowiedników Arystotelesa,
Szekspira i powiedzmy Rafaela.

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 3:31:23 PM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 20:11, Jacek_P pisze:

> Tomasz Radko napisal:
>> Ehm, a czy ja lansuję chrześcijaństwo, czy też być może dyskutuję z
>> tezą, że chrześcijaństwo jest źródłem niezaradności?
>
> Hm, wariant stricte katolicki raczej jest IMO skorelowany z niezaradnością.

Nieprawdą jest jakoby.

> Polski fenomen połączenia zaradności z katolicyzmem pojmuję raczej poprzez
> to, że jest to katolicyzm stosunkowo płytki, deklaratywny, ludowy
> i... zdroworozsądkowy. Znaczy się: jak ksiądz plecie androny, to grzecznie
> się go ignoruje. W życiu też. Inne przypadki pracowitości w państwach
> o korzeniach chrześcijańskich to jednak się łączą z protestantyzmem.

Nieprawdą jest jakoby. Mit zapoczątkowany przez bodaj Webera, niemający
pokrycia w faktach.

pzdr

TRad

Anna

unread,
Sep 11, 2010, 3:47:31 PM9/11/10
to
a może to
> tylko kraków taki prowincjonalny się zrobił ? ;)
>

w krakowie (niestety) więcej prowincji niż krakusów więc co się dziwić..

moon

unread,
Sep 11, 2010, 4:02:56 PM9/11/10
to
Jacek_P wrote:
> moon napisal:
>> w Ameryce Południowej Indianie sami sobie w pracowity sposób robili
>> holocausty, wyrywali nereczki, serduszka i obcinali rączki.
>
> To było w Środkowej. W Południowej to "jedynie" podrzynali gardła
> lub naćpanych narkotykami pozostawiali na zamarznięcie na szczytach
> gór.

that's nice jak powiedziałby zdobywca Ameryki, wartościowy kulturowo.

>> nie mieszaj białej kultury do tej pogańskiej rzeźni.
>
> Ehm, cała pogańska rzeźnia nie dorównywała jednak ilościowo
> ani wydajnościowo rzeźni urządzonej przez białych.

masz jakieś dane, czy tylko z encyklopedii lewactwa na rok 2010?

moon

moon

unread,
Sep 11, 2010, 4:05:28 PM9/11/10
to
htoft wrote:
>
> - Kopernik też była kobietą
> - Podobnie mówił Hitler w latach 30-tych

Hitler mówił co?

> - Jak się tak nawzajem wyrzynali, to trzeba ich było zostawić w
> spokoju, a nie wyprawiać sto razy większą rzeźnię

zostawić w spokoju ludzi, którzy się wyrzynają?
to ta nowa "etyka"?
niezła.

> - Nie takim jak Ty osądzać, czy coś jest wartościowe czy nie

a takim jak ty?
and who the fuck are you?
ostatni Inka w Krakowie?
przecież ty nic nie wiesz poza propagandową sieczką.


moon

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 7:54:02 PM9/11/10
to
moon napisal:

> masz jakieś dane, czy tylko z encyklopedii lewactwa na rok 2010?

Nie zacietrzewiaj się w sarkazmie.
Opracowań jest sporo. Pierwsze z brzegu:
Andrzej Dziubiński, Jan Milewski, Przed podbojem. PIW, 1980.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P

unread,
Sep 11, 2010, 8:03:10 PM9/11/10
to
Tomasz Radko napisal:
> Nieprawdą jest jakoby.

A masz na to jakieś wsparcie, czy tylko "IMO vs. IMO"?

> Nieprawdą jest jakoby. Mit zapoczątkowany przez bodaj Webera, niemający
> pokrycia w faktach.

To twoja opinia, czy podeprzesz czymś więcej?

--
Pozdrawiam,

Jacek

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 8:30:33 PM9/11/10
to
W dniu 2010-09-12 02:03, Jacek_P pisze:

> Tomasz Radko napisal:
>> Nieprawdą jest jakoby.
>
> A masz na to jakieś wsparcie, czy tylko "IMO vs. IMO"?

Owszem, mam. Wyniki badań. Niestety, szukać bym ich musiał dłuższą
chwilę, ale zapewne Ty masz jakieś na podorędziu, podrzuć tytuły,
łatwiej mi będzie guglać. A tak czysto anegdotycznie: porównaj tempo
rozwoju w ciągu ostatnich, powiedzmy, sześćdziesięciu lat protestanckiej
Szwecji i katolickiej Hiszpanii. Jeżeli uważasz, że granty od UE i że
zapateryzm, to ogranicz się do okresu, powiedzmy, 1950-1990.

>> Nieprawdą jest jakoby. Mit zapoczątkowany przez bodaj Webera, niemający
>> pokrycia w faktach.
>
> To twoja opinia, czy podeprzesz czymś więcej?

A Ty, swoją, czym podparłeś? Poza rzecz jasna argumentem Franca Fiszera?

pzdr

TRad

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 8:42:01 PM9/11/10
to
W dniu 2010-09-12 02:03, Jacek_P pisze:

O, tu masz jedną z takich prac:
http://www.fas.umontreal.ca/sceco/u/dudley/cv-dept/Luther-all.PDF

Nie kalwinizm i purytanizm, tylko geografia.

Tutaj kolejna, badająca rozwój gospodarczy miast niemieckich od XIII do
XIX wieku (niektóre z nich się zreformowały, inne nie, co zapewniłko
niezłą grupę kontrolną):
http://www.people.fas.harvard.edu/~cantoni/cantoni_jmp_2_7_1.pdf

A tu ogólny opis dyskusji:
http://www.lewrockwell.com/rothbard/rothbard56.html

A Ty swoją tezę podeprzesz czym?

pzdr

TRad

Tomasz Radko

unread,
Sep 11, 2010, 8:45:58 PM9/11/10
to
W dniu 2010-09-11 14:54, Jacek_P pisze:

>> masz całą Afrykę pełną "wartościowych" kultur, które nia mają co żreć i
>> trzeba im cały czas pomagać.
>

> Hm, patrz pan, a do okresu XIV/XV wieku miały co jeść i nie trzeba im
> było pomagać. A potem przyszli handlarze niewolników i kolonizatorzy.

No popatrz, a ci łapacze i handlarze niewolników, to jaki mieli kolor
skóry i jakiego zazwyczaj byli wyznania? I drugie pytanie: a któż to
pierwszy zdelegalizował handel niewolnikami i zaczął handlarzy tępić?

pzdr

TRad

Bartosz Feński aka fEnIo

unread,
Sep 12, 2010, 4:46:33 AM9/12/10
to
W artykule Rafał Łukawski napisał(a):

[...]

> W innych przypadkach, nauki scisle, matematyka, informatyka - proporcje
> są zdecydowanie inne -> bez kojarzenia faktów, wyobraźni abstrakcyjej na
> niewiele Ci się zda znajomośc umownego tysiąca algorytmów. Znam to z
> autopsji.

No patrz ja też jestem informatykiem, więc pewnie o autopsji mogę trochę
powiedzieć. Gdyby nie historia to dzisiejsze systemy operacyjne działałyby
pewnie o rząd wielkości wolniej.

Ty naprawdę myślisz, że algorytmy i podejście do różnych spraw jest
nieistotne? Przecież zanim powstały dzisiejsze systemy to było w cholerę
bardziej durnych i gdyby nie fakt, że wbija się to do głowy studentom to
zataczalibyśmy koło. Pewne idee, które wydawały się perfekcyjnym
rozwiązaniem niektórych problemów praktyka zweryfikowała okrutnie.

I o tym się uczy obecnie by kolejni mistrzowie świata nie robili tego
ponownie, bo jako cywilizacja już wiemy, że nie tędy droga.

[...]

pozdr,
fEnIo

--
,''`. Bartosz Fenski | mailto:fe...@debian.org | pgp:0x13fefc40 | irc:fEnIo
: :' : 32-050 Skawina - Glowackiego 3/15 - malopolskie v. - Poland
`. `' phone:+48602383548 | proud Debian maintainer and user
`- http://fenski.pl | xmpp:fe...@jabber.org | rlu:172001

Jacek_P

unread,
Sep 12, 2010, 5:03:42 AM9/12/10
to
Tomasz Radko napisal:

> No popatrz, a ci łapacze i handlarze niewolników, to jaki mieli kolor
> skóry i jakiego zazwyczaj byli wyznania?

Najpierw? Na wschodnim wybrzeżu śniadzi muzułmanie, na zachodnim
też plus biali chrześcijanie. Wewnątrz lądu? Czarni polujący na innych
czarnych: popyt rodzi podaż.

> I drugie pytanie: a któż to
> pierwszy zdelegalizował handel niewolnikami i zaczął handlarzy tępić?

Brytyjczycy, gdy niewolnicy przestali im być potrzebni. Nie było tu
żadnego altruizmu.

--
Pozdrawiam,

Jacek

P.S. Dzięki za linki w sąsiednim poście. Chętnie się z nimi zapoznam.

Jacek_P

unread,
Sep 12, 2010, 5:05:41 AM9/12/10
to
Bartosz Feński aka fEnIo napisal:

> Ty naprawdę myślisz, że algorytmy i podejście do różnych spraw jest
> nieistotne? Przecież zanim powstały dzisiejsze systemy to było w cholerę
> bardziej durnych i gdyby nie fakt, że wbija się to do głowy studentom to
> zataczalibyśmy koło. Pewne idee, które wydawały się perfekcyjnym
> rozwiązaniem niektórych problemów praktyka zweryfikowała okrutnie.
>
> I o tym się uczy obecnie by kolejni mistrzowie świata nie robili tego
> ponownie, bo jako cywilizacja już wiemy, że nie tędy droga.

Rafał myli analityka z implementatorem. Pierwszemu potrzebny
jest szeroki ogląd, znajomość dziedziny pozainformatycznej,
drugiemu - właśnie te obśmiane algorytmy. Ciekawe, kiedy
ostatni raz miał w ręku Knutha.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Bartosz Feński aka fEnIo

unread,
Sep 12, 2010, 5:25:18 AM9/12/10
to
W artykule Jacek_P napisał(a):

Ciężko mi sobie wyobrazić dziedzinę w której nie uczy się historii owej
dziedziny. W ogóle byśmy nie istnieli w obecnej formie gdybyśmy nie
korzystali ze zdobyczy poprzedników.

A tej "zwykłej" historii trzeba uczyć choćby z tego względu by taki
informatyk wiedział, że pisząc soft niszczący czyjeś istnienie jest po
prostu zjebem.

Tomasz Radko

unread,
Sep 12, 2010, 8:42:24 AM9/12/10
to
W dniu 2010-09-12 11:03, Jacek_P pisze:

> Tomasz Radko napisal:
>> No popatrz, a ci łapacze i handlarze niewolników, to jaki mieli kolor
>> skóry i jakiego zazwyczaj byli wyznania?
>
> Najpierw? Na wschodnim wybrzeżu śniadzi muzułmanie, na zachodnim
> też plus biali chrześcijanie. Wewnątrz lądu? Czarni polujący na innych
> czarnych:

To czemu winą obciążasz li i jedynie białych chrześcijan? Niewolnictwo
występowało we wszystkich znanych mi cywilizacjach. W niektórych nadal
występuje.

popyt rodzi podaż.
>
>> I drugie pytanie: a któż to
>> pierwszy zdelegalizował handel niewolnikami i zaczął handlarzy tępić?
>
> Brytyjczycy,

Bingo! Gwoli absolutnej ścisłości pierwsi byli Francuzi (jeszcze w XVIII
wieku), ale Napoleon relegalizował niewolnictwo.

> gdy niewolnicy przestali im być potrzebni.

A to już Twoja interpretacja.

> Nie było tu
> żadnego altruizmu.

Doprawdy? Brytyjscy kwakrzy, którzy zapoczątkowali ruch abolicyjny i
doprowadzili najpierw do delegalizacji handlu niewolnikami, a potem
samego niewolnictwa, byli motywowani interesem ekonomicznym? Ciekawostka.

pzdr

TRad

Rafał Łukawski

unread,
Sep 12, 2010, 12:04:05 PM9/12/10
to

>>
>> http://en.wikipedia.org/wiki/Troll_Internet
>
> Zgadza się, tak właśnie można Cię scharakteryzować.
> Trolla marudno-histerycznego tam co prawda jeszcze nie ma,
> ale widać trzeba będzie dopisać.

Najwyraźniej nie łapiesz istoty przekazu /względnie problemy z anglikiem/

Jeżeli dla Ciebie pod hasłem "marudno-hiesterycznym" kryje się
działalnośc pt:
- nieakceptacja chamstwa /co było standardem na usenecie w latach
90tych, gdy faktycznie admini sie tym zajmowały/.
- nie akceptujesz istnienia przywar narodowych. Zwrócenie uwagi na
problem jest pierwszym krokiem do jego rozwiązania.

Cóz mogę dodać wiecej (uzyje Twojego języka): jesteś ślepy jak noc, do
tego głupi jak baran z klapkami na oczach, który najprawdopodobniej w
życiu nie widział wiele więcej poza wnętrzem mieszkania, które dostał od
rodziców albo od państwa. Takie cielaki raczej same na siebie nie są w
stanie zarobić.

R.

mateusz

unread,
Sep 12, 2010, 12:06:13 PM9/12/10
to

>
> Najwyraźniej nie łapiesz istoty przekazu /względnie problemy z anglikiem/
>
> Jeżeli dla Ciebie pod hasłem "marudno-hiesterycznym" kryje się
> działalnośc pt:
> - nieakceptacja chamstwa /co było standardem na usenecie w latach
> 90tych, gdy faktycznie admini sie tym zajmowały/.
> - nie akceptujesz istnienia przywar narodowych. Zwrócenie uwagi na
> problem jest pierwszym krokiem do jego rozwiązania.
>
> Cóz mogę dodać wiecej (uzyje Twojego języka): jesteś ślepy jak noc, do
> tego głupi jak baran z klapkami na oczach, który najprawdopodobniej w
> życiu nie widział wiele więcej poza wnętrzem mieszkania, które dostał od
> rodziców albo od państwa. Takie cielaki raczej same na siebie nie są w
> stanie zarobić.

Krótko: spadaj stąd!


--
MK

Mateusz Kowalczyk

unread,
Sep 12, 2010, 5:05:17 PM9/12/10
to

>>> Nieźle masz zryty beret :)
>>
>> Po jakiemu to ? Czy możesz ptrzetłumaczyć na polski ?
>
> Ależ proszę bardzo. Pierdolisz jakby Ci ząbki szły :)
>

o rany, skad tu taka wulgarna cholota - nie spodziewalbym sie tego w
krakowie ? Jakis nowohucki kibic, ktory od miesiaca nikogo nie pier*
siekierą ?

Co za syf... Dobrze, ze istnieje mozliwosc filtrowania chamstwa rodem z
domow porawczych.

Waldek M.

unread,
Sep 13, 2010, 1:52:59 AM9/13/10
to
Dnia Sun, 12 Sep 2010 18:04:05 +0200, Rafał Łukawski napisał(a):
> Cóz mogę dodać wiecej (uzyje Twojego języka): jesteś ślepy jak noc, do
> tego głupi jak baran z klapkami na oczach, który najprawdopodobniej w
> życiu nie widział wiele więcej poza wnętrzem mieszkania, które dostał od
> rodziców albo od państwa. Takie cielaki raczej same na siebie nie są w
> stanie zarobić.

LOL :-D Zgaduj dalej, ciemnoto, ale na razie słabo Ci idzie.
I to jest właśnie to Twoje "Lubisz miłą obsługę - skorzystaj! :)"
i frazesy o dobrym wychowaniu.
Gratuluję hipokryzji, trolliczku.

Dla mnie EOT.

Waldek

Rafał Łukawski

unread,
Sep 13, 2010, 2:20:32 AM9/13/10
to

Dobre wychowanie jest dla ludzi - mysle, że 99% osób tutaj i w
rzeczywistości.

Dla pajaców, dla których treścią życia jest uprzykrzanie go innym,
ukrywanie się za pseudoanonimowością itd..

mamy tu dość dobrze zaopatrzony śmietnik, aczkolwiek nie wiem czy
miejscowi przyjeliby taką chołote, oni nawet znają słowo dzien dobry


>
> Dla mnie EOT.

Jak EOT, to przestań paplać, a zacznij mówić.

Bycie uprzejmym nie jest równoznacze z akceptacją gówniarstwa i
chamswta. Do takich tylko jeden język przemawa - język siły.


--
Szybko i tanio - http://luktronik.pl/

dudley

unread,
Sep 13, 2010, 5:02:33 AM9/13/10
to
Mateusz Kowalczyk wygenerował w news:i6jfao$kcg$1...@speranza.aioe.org taki
oto ciąg znaków:
> Jakis nowohucki kibic

Ale masz coś do Nowej Huty, czy tak tylko piszesz sobie a muzom na fali
urban legends?

> Dobrze, ze istnieje mozliwosc filtrowania chamstwa rodem z domow
> porawczych.

No popatrz, w takim razie mamy prezydenta miasta rodem z poprawczaka, bo
zwykł takim słownictwem posługiwać się w rozmowach (vide YouTube, rozmowa
Majchra ze Stechnijem). A niby profesór...

Jajek

unread,
Sep 13, 2010, 5:22:25 AM9/13/10
to
"Rafał Łukawski" <rafa...@lukawski.pl> wrote in message
news:i6e7mc$ra3$1...@news.onet.pl...
> Komunizm, ogłupianie religijne takie czy owakie /abstrahujac od
> katolicyzmu/ zrobiły swoje. Chrześcijaństwo nie stanowi nawet 50%
> populacji i naprawde nie ma się czym szczycić... setki lat wczesniej
> mielibysmy pojęcie, iż ziemia jest okrągła, gdyby nie własnie
> chrześcijanizm.

Brawo, wreszcie głos rozsądku na tej zdewiociałej grupie.

--
Radek

Rafał Łukawski

unread,
Sep 13, 2010, 7:22:06 AM9/13/10
to

Nie widziałem tych rozmów, ale jeżeli faktycznie tak się wypowiada
(publicznie!), to aż mi wstyd. Dorośli zazwyczaj potrafią się opanować,
dzieciaki traktują to jako normalność. Myśle, że stać nas na więcej. De
facto nie chodzi o sam język, tylko to co on wyraża, jeżeli Polak nie
potrafi szanować drugiego polaka, to daleko zajdziemy, ale w kopaniu
rowów i ew. wybieraniu ziemi spod gotowych autostrad!

Profesor, nie profesor moim zdaniem o niczym nie świadczy, często tam
dewocieją na tych stanowiskach, bo żyja z daleka od real life... Znałem
z pokolenia moich rodziców wielu profesorów, doktorów, tak się zapijali,
że już dawno powymierali. Bynajmniej - nie propaguje zakazu alkoholy,
tylko umiar.. a tym tego brakowało.

Oczywiście, że nic nie mam do Nowej Huty, bo to dziesiątki tysięcy
ludzi, jakiś margines robi niestety złą opinie. Im dalej od NH, tym ta
opinia jest wyraźniejsza. No sorry - to tak działa. Jeżeli nikomu nie
zachce się robić coś dobrego, to NH będzie postrzegana jako tani
margines Krakowa. Nie bez powodu mieszkania tam byłu 10 lat temu tańsze
i są teraz..

Tomasz Kundera

unread,
Sep 13, 2010, 8:19:37 PM9/13/10
to
Rafał Łukawski <rafa...@lukawski.pl> wrote:
> > nikt. I polska szkoła taką rolę pełniła - dopóki nie zaczęli sią nią
> > zajmować "pragmatyści".
> Kiedy pełniła ?

Przed reformą.


> A'propos niezbędności szerokiej wiedzy teoretycznej lub ksiązkowej ... w
(...)


> W innych przypadkach, nauki scisle, matematyka, informatyka - proporcje
> są zdecydowanie inne -> bez kojarzenia faktów, wyobraźni abstrakcyjej na
> niewiele Ci się zda znajomośc umownego tysiąca algorytmów. Znam to z
> autopsji.

Chyba mylisz programowanie z nauką. Nauki ścisłe bez wiedzy nie istnieją.
W przeciwnym razie każdy osobiście musiałby wynaleźć koło.


> Powiedziałbym, że srodowiska naukowe / w szczególności obszar nauk
> scisłych / to w znakomitej większości ludzie z wielkim dystansem
> podchodzący do religii... jakiejkolwiek

Wydaje mi się, że bardzo byś się zdziwił. Religijność naukowcom nie jest
obca. Najróżniejsza. Są też ateiści, ale o znakomitej większości raczej
nie ma mowy.


> Ile setek lat chrześcijaństwo opóźniło odkrycie dość podstawowego faktu,
> że ziemia jest okrągła ? ;)

W ogóle nie opóźniła, bo o tym wiedziano setki lat przed pojawieniem się
chrześcijaństwa.

Tomasz

zacharejko

unread,
Sep 14, 2010, 6:05:12 AM9/14/10
to
Czesc,
jako podsumowanie Państwa dyskusji wstawiam link.
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8371731,Szkoly_katolickie_oblegane__kolejki_na_przyszly_rok.html
Milej lektury..
pozdrawiam
zacharejko

Smok Eustachy

unread,
Sep 14, 2010, 9:31:07 AM9/14/10
to

Mam wątpliwości co do informacji o bezpłatności tych szkół. Poza tym
mając takie zainteresowanie powinni starać się rozbudowywać sieć.

0 new messages