ulubione sa z szynka i stopionym maslem
ale od czasu do czasu, gdy za oknem cieplo to:
ugotowane szparagi ostudzic
z pomidorow usunac pestki, drobno pokroic
na te szapragi pomidory, sos balsamiczny (ja lubie ciemny)
i na to grubo starty parmezan
A mogłabyś powiedzieć, jak długo gotujesz?
> Może już pora porozmawiać o szparagach, jak co roku w tym czasie. Wasze
> ulubione przepisy?
Ulubione - to gotowane szparagi polane masłem jako dodatek do młodych
ziemniaków z koperkiem i jajka sadzonego.
Ale wczoraj było tak: makaron wstążki /czarny/ + gotowane szparagi pokrojone
na 3-4 cm kawałki + posiekany w drobną kostkę pomidor /troszkę ziól
sałatkowych i soli/ + lekko podrumieniony na oliwie siekany czosnek i cebula
+ zółty ser do posypania. Kolorystycznie i smakowo - bomba.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
1. szparagi zapiekane pod beszamelem
2. szparagi w sosie serowym
3. szparagi "zapiekane" (zawijasz ugotowane szparagi w serek zolty,
nastepnie w szynke/boczek/bekon - co kto lubi - do piekarnika na pare minut
i ... pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyycha...
ok 15-20 min zdaje sie
Nie wiem jak u ciebie, ale po 20 minutach *u mnie* szparagi sa
przegotowane, twarde jak podeszwy.
Szparagi zielone - 6 minut
szparagi biale - 12 minut
Moze te nagrubsze biale mozna gotowac 15 min. ale to juz naprawde gora...
Ewcia
--
Niesz
http://www.krolestwa.com
twarde? to moze niedogotowane?
nie patrze zbyt dokladnie na zegarek gotujac szparagi,
mam specjalny gar do tego,
po ok 15 min wyjmuje jedna i probuje
> po ok 15 min wyjmuje jedna i probuje
Jednego.
Młode niezależnie od koloru gotuję 5 minut i starczy, są jędrne, więc
dobre. Główki są ponad wodą, zadowolą się parą.
Po 20 i < minutach to chyba pozostaną z nich jakieś sflaczałe pozbawione
smaku włókna? Nie wiem, nie próbowałam.
Adremowo: można spróbować zapieczone pod beszamelem z pomidorami i
jajkami na twardo.
--
pa, BBjk
Albo nie obrałaś z łyka do końca (słynne babskie skąpstwo - chop i tak
pochwali, bo mu nie dam w łóżku - potrzebna wieloletnia tresura samca), albo
gotowałaś nie tak jak należy - kup garnek do gotowania szparagów - głowki
musza wystawać nad powierzchnię - garnek jest po to, żeby uzyskać
równomierne ugotowanie się na całej długości. Niektóre twarde potrawy można
ugotowac dodając odrobinę sody oczyszczonej - tak na końcu noża - ale ja nie
stosuję, wolę planować, co mam ugotować, niż używać sposobów niezdrowych -
czasem użyć - to jeszcze nie szkoda...
Babeczko, z gotowaniem jak z miłością - musisz terminować z mistrzem, aby
nie być zawiedzoną, ale nawet mistrzowi może nie wyjść za pierwszym czy
drugim razem. Próbuj więc radośnie - kolejny bedzie strzałem w dziesiątkę!!!
Z całego serca życzę!!!
Garnek do szparagów:
http://www.smak-kuchni.pl/?zobacz=133&producent=
http://www.mniammniam.pl/sklep/index.php?act=det&kat1=76&kat2=87&srt=&id=1779
Tani!!! :-P))) :
http://www.gama2000.pl/product/34/98
http://www.megamedia.pl/garnek-do-szparagow-fissler-profi-garnek-do-szparagow-16cm.-4.7l..php?off=11
> Albo nie obrałaś z łyka do końca (słynne babskie skąpstwo - chop i tak
> pochwali, bo mu nie dam w łóżku - potrzebna wieloletnia tresura samca),
> albo
> gotowałaś nie tak jak należy - kup garnek do gotowania szparagów - głowki
> musza wystawać nad powierzchnię - garnek jest po to, żeby uzyskać
> równomierne ugotowanie się na całej długości.
Dziekuję, chociaż wolałabym, zeby było bez tej konstatacji zawartej w
pierwszym zdaniu. Mam pytanie, czy koniecznie te głowki muszą wystawać. Nie
można być całych szparagów włozyć na płasko do dużego garnka i zalać wodą?
Ma to jakies znaczenie?
Jeszcze raz - spastowane: "garnek jest po to, żeby uzyskać
> > równomierne ugotowanie się na całej długości."
Polecam tani - właśnie go sam zamówiłem.
Nie gniewaj się za życiowy żart.
Były łykowate, bo za cienko obrane. Białe szparagi trzeba obierać dość grubo
(poza główkami oczywiście). Grube końce odłamać i wyrównać do jednej
długości. Jeśli były gorzkie, to niestety chyba wina szparagów, chociaż
gotowanie przez 20 minut na pewno im nie pomogło - 15 to maksimum. Na
przyszłość możesz spróbować je najpierw zblanszować, a potem ugotować w
świeżej wodzie z solą i cukrem. Jeśli nie masz specjalnego garnka do
szparagów (wysoki i wąski, z koszyczkiem), to po prostu zwiąż pęczek i ustaw
pionowo w garnku tak, żeby główki wystawały nad poziom wody - wtedy się nie
rozgotują. Ostatnio w telewizorze widziałem też taki pomysł, żeby gotować
szparagi w wywarze z obierek i odciętych końców. A zielone i tak lepiej
udusić na maśle.
--
#!perl -- Maciej "Pedro" Jastrzębski <Maciej.Ja...@cpu.lublin.pl>
open(h,${$|})?$_=<h>.<h>:fwdmvgy;split??;$=-=$=;while(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpack"x$?c",' !*"T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*"E#I*"O*kn*/OkKE"1#N Ij*!'.
'K1Ij*kn*1l1I)Im!*i)"T*)"ND)(1* *h#)1IjN*+'];$?+=!$S}
> Wczoraj postanowiłam po raz pierwszy zrobić szparagi. Kupiłam białe,
ładne,
> świeżutkie. /.../
Nie-do-obrane - bedą łykowate i gorzkie.
Do obierania używam obieraczki do ziemniaków i obieram odwrotnie, niż reguły
nakazują - tj. robię to od uciętego końca w kierunku główki.
Obieraczka "sama wie", kiedy łyko się kończy.
I z uporem maniaka twierdzę, że specjalny garnek do gotowania szparagów nie
jest niezbędny /odczułam pewną satysfakcję, gdy przeczytałam u Nigelli, że
jest tego samego zdania/. Trzeba tylko pilować, żeby ich nie przegotować.
jeśli widelec wchodzi w nie-główkowy koniec szparaga z lekkim oporem, ale
bez chrzęstu - szparagi gotowe.
Jakie włókna?
Jak Wy to robicie?
Szparagi muszę być świeże _ jak naciśniesz odciętą końcówkę musi tryskać
sok. Końcówki i tak odcinasz, po ugotowaniu takich nie ma mowy by były
włókniste.
E.
> BBjk napisał(a):
>> Po 20 i < minutach to chyba pozostaną z nich jakieś sflaczałe pozbawione
>> smaku włókna? Nie wiem, nie próbowałam.
> Jakie włókna?
> Jak Wy to robicie?
> Szparagi muszę być świeże _ jak naciśniesz odciętą końcówkę musi tryskać
> sok. Końcówki i tak odcinasz, po ugotowaniu takich nie ma mowy by były
> włókniste.
Po 20tu minutach gotowania i z najswiezszych szparagow pozostana tylko
twarde resztki.