W dniu sobota, 7 grudnia 2019 21:49:53 UTC+1 użytkownik JJR napisał:
cze,
>>Jest tam pisane coś o ...
>Tam, czyli gdzie?
W necie (tak ogólnie; gOOgle, wiki,strony miejskie etc. )
> Jeśli chodzi o wyższe konieczności, to one mają to do siebie że nie czekają
na żadne pozwolenia, tylko się po prostu wydarzają. I dla wszystkich jest
lepiej jeśłi w okolicy ich wydarzania znajdzie się miejsce umożliwiające
choćby przywołane przez ciebie przymusowe lądowanie.
Co do tych wyższych konieczności to mogą one być różne, akurat lądowisko dla lokalnej społeczności zaliczałbym raczej do ostateczności a nie konieczności. Chciałbym, żeby było jasne, też jestem "za" i wolę tam lataczy (choć mi nic do tego), niż cokolwiek innego, ale wszystko musi się jakoś racjonalnie tłumaczyć. Chciałbym tam widzieć prężny ośrodek sportów lotniczych, skoro jest taka szansa, ale gdzie siły a gdzie zamiary?
Przymusowe lądowania wydarzają się w przeróżnych okolicznościach i dla tego jakoś nie mogę sobie wyobrazić potrzeby istnienia właśnie jakiegoś niewykorzystywanego lądowiska zajmującego 63 ha.
Poza tym ciężko potrafię sobie wyobrazić akcję np. gaszenia pożaru lasu z takim zapleczem. OK, areał jest, ale to, jak mi się wydaje, wszystko. Czy się mylę? Są tam np. jakieś akweny poza kałużami?
> A jeśli o wzniosłe cele, to z pism burmistrza i starosty powiatu wynika że
obie lokalne instytucje widzą ich sporo.
Pssst. Sza! No co ty? Rujnujesz tym "misternie" zdemaskowany, przez towarzysza uriuka, pisowski spisek!!!
>>szybowce są?
> Jak dotąd w Świebodzicach. Aeroklub Wałbrzyski jest wciąż jeszcze młodym
aeroklubem, daj im trochę czasu.
Zawsze będzie młody, w porównaniu np. do Bezmiechowej, ale 30 lat to nie jest pierwsza młodość.
Właśnie Świebodzice! lądowisko z aspiracjami i potencjałem stania się lotniskiem z prawdziwego zdarzenia, a to wszystko na 25 ha!
Ile czasu dać? Upłynęło 13 lat od pierwszych zapowiedzi a w 2008 roku pisano: "Dobra wiadomość dla pasjonatów sportów lotniczych - w Mieroszowie koło Wałbrzycha za kilka miesięcy będzie można polatać szybowcem". Liczyłem na palcach, to nie jest kilka, ani nie kilkanaście tylko już do tej pory ponad 130 miesięcy. Chyba, że w międzyczasie latano. Ale skoro przestano, to chyba nie baz powodu.
>>W pobliskiej szkole (...)Zajmuje się modelarstwem i czym jeszcze?
> Kółka lotnicze w szkołach rzadko zajmują się czymś innym. A to akurat, skoro
ma pod nosem miejsce rozgrywania mistrzostw Polski, ma wystarczające pole do
popisu żeby się miało rozpraszać na co kolwiek innego.
Już pisałem, tylko pozazdrościć 63 ha!. Znam jedno z większych lotnisk modelarskich, ale ono ma zaledwie 2,5 ha. :)
>Regularnie widać, Andrzej wciąz tam szkoli i gości przyjmuje.
Czyli jak się domyśliłem, jedyna sensowna działalność na tym trenie to FlyAdwenture (brawo im za to), ale bądźmy szczerzy, na prawdę wymaga to 63 ha? Lekko rzecz ujmując co najmniej 80% ziemi leży tam odłogiem.
>>Co to za lądowisko....":)))?
> Ano typowe lądowisku w Zadupiu Dolnym, na którym rzadko cokolwiek ląduje.
Nie wiem dlaczego się tam spodziewasz większego ruchu, ...
Na 63 ha to już można sobie puścić wodze fantazji i spodziewać się , czegoś konkretniejszego, czy się mylę?
>Widocznie burmistrz ze starostą patrzą trochę szerzej i poza bezpośrednimi
dochodami widzą istotną (jeśłi nie jedyną) atrakcję Mieroszowa, czyli coś co
generuje ruch - na stajci benzynowej, w knajpie, może w kwaterach
prywatnych. Dziwisz się, że próbują ją ochronić?
Nie, nie dziwę się, ale czy na pewno bilans przychód/"wychód" jest dodatni?
>Rozmiarów nie porównuj, bo jak ci każdy pośrednik nieruchomości powie, ich
wartość bezpośrednio zależy od lokalizacji. Wartośc gruntów na ciasnym Żarze
jest nieporówywalna z wartością przygranicznych pustkowi, które nawet pod
uprawę się nie bardzo nadają.
I tu się chyba mylisz. Właśnie jestem po intensywnych wysiłkach polegających na zakupie parceli budowlanej. Poszukiwania koncentrowały się właśnie w okolicach Żaru, BB, Skrzyczniaka. Trwało to ponad dwa lata (intensywnie), więc znam tam niemalże każdą wolną parcelę i cenę. Sprawdziłem teraz oferty koło Mieroszowa. I co? Za cenę mieroszowskich parcel można by kupić parcele koło B-B w kierunku na Katowice/Kraków! Owszem, w drugą stronę, czyli na Szczyrk, Żywiec, trzeba dać więcej ale tylko w porywach o połowę więcej. Tak więc bez przesady. Poza tym słusznie fotolot zauważył, że nie o cenę tu idzie.
Równie dobrze możemy to porównać z Weremieniem. Lokalizacja podobna, też przy granicy, też zadupie, ale tylko 27 ha i startuje się tam naprzemiennie szyby/glajty, bez robienia sobie problemów. Da się? Na dokładkę obok jest Bezmiechowa,ośrodek z tradycjami i zapleczem, chyba największy tego typu i to nie tylko w Polsce... około 50 ha!!!
Pod uprawy nie nadaje się większość łąk i hali w Alpach, a jakoś stratowiska i lądowiska dla glajtów, te oficjalne, to jedynie skrawki ziemi, choć zazwyczaj wystarczająco duże jak na potrzeby lataczy i szkoleń. Reszta to domena krów, owiec i innego rodzaju bestii. Z resztą same szybowiska też nie są największe. Pomijam takie przypadki jak np. Wasserkuppe, ale to ani ALpy ani porównywać nie ma jak.
Jeszcze raz, życzę Mieroszowoi jak najlepiej, życzę im tam pięknego szybowiska, życzę prężnej aktywności lotniczej, ale zdaje się, że jak do tej pory, to pozostaje to tylko jako piękny sen.
Społeczeństwo lokalne i tak ma ostatni głos. Bez zatwierdzenia rady gminy nielzja, żadnych zmian w planach miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Ani obecnie ani tym bardziej po planowanej zmianie w adekwatnej ustawie. To nie komuna jakby się towarzyszowi uriukowi marzyło...
Ale, ale... towarzysz uriuk nie reaguje. No, no, nie wiem jak go tam towarzysze rozliczą za brak czujności? fotolot napomniał coś między słowami o głosowaniu;) Znaczyłoby, że ktoś stoi tam po dobrej stronie mocy:) No proszę, zbrodnia prawie dokonana, motyw taki oczywisty, a towarzysz uriuk milczy? A gdzie ujawnienie spisku?
poz.pawel