Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Atak napędu...

906 views
Skip to first unread message

Paweł

unread,
Aug 17, 2017, 4:29:06 AM8/17/17
to

adamparagliding

unread,
Aug 17, 2017, 4:51:59 AM8/17/17
to
W dniu czwartek, 17 sierpnia 2017 10:29:06 UTC+2 użytkownik Paweł napisał:
> https://m.facebook.com/groups/127108847342142?view=permalink&id=1379502048769476&refid=18&ref=group_header&_ft_=qid.6455154994799605080%3Amf_story_key.1950478601831288%3Atop_level_post_id.1950478601831288%3Atl_objid.1950478601831288&__tn__=%2As-R

Wczoraj przy rozgrzewaniu napędu odpadło mi połowę łopaty Helixa. Na wygolonej do Chmielotów łące nie znalazłem jej w promieniu 200 metrów. Pamiętajcie o tym, żeby nikt nie stał nigdy w osi pracującego śmigła.
Pozdro

Marecki

unread,
Aug 17, 2017, 5:12:00 AM8/17/17
to
Adam połówka śmigła była "zdrowa" czy po jakiejś regeneracji czy uszkodzeniu?
Masakra jednym słowem...
Pozdrawiam,
Marek

adamparagliding

unread,
Aug 17, 2017, 5:23:24 AM8/17/17
to
Nigdy nie była naprawiana i była w idealnym stanie, choć wylatała około 650 godzin. Podejrzewam, że podczas transportu w aucie, mogła być nadeptana, lub coś w tym rodzaju. Przykręciłem śmigło, wytorowałem go i czyściłem, nie zauważyłem niczego niepokojacego.
Pozdro

Romek

unread,
Aug 17, 2017, 5:29:24 AM8/17/17
to
Adam kiedy w starej motoromie podczas startu okolo pół metra nad ziemią urwało mi mocowanie dużego kola w karterze Śmiglo rozwaliło kosz mój kask dzięki bogu nie poszło pod kask bo łeb bym stracił. Pół łopaty było ponad 200 metrów dalej. Gaźnik jak wyrwarło to leżał równie daleko.

Conrado

unread,
Aug 17, 2017, 6:04:29 AM8/17/17
to
Ktoś wyjaśni, jak to się dokładniej stało? Sam powód wypadku nie jest dla
mnie jasny.

Conrado

adamparagliding

unread,
Aug 17, 2017, 6:07:23 AM8/17/17
to
W dniu czwartek, 17 sierpnia 2017 11:29:24 UTC+2 użytkownik Romek napisał:
> Adam kiedy w starej motoromie podczas startu okolo pół metra nad ziemią urwało mi mocowanie dużego kola w karterze Śmiglo rozwaliło kosz mój kask dzięki bogu nie poszło pod kask bo łeb bym stracił. Pół łopaty było ponad 200 metrów dalej. Gaźnik jak wyrwarło to leżał równie daleko.

Dlatego trzeba bardzo uważać i ludzi postronnych trzymać z daleka od pracującego napędu. Kawałki śmigła są jak pocisk.
Pozdro

Tomasz Poznański

unread,
Aug 17, 2017, 9:02:47 AM8/17/17
to
W dniu 2017-08-17 o 10:51, adamparagliding pisze:

> Wczoraj przy rozgrzewaniu napędu odpadło mi połowę łopaty Helixa.

Tak przy okazji połówki smigła:
http://pgforum.pl/viewtopic.php?f=4&t=1905

Zamiast zachęcania do opisywania takich eksperymentów, naczelni
moderatorzy dwaj :) powinni to natychmiast ocenzurować.
Nie chodzi tu bynajmniej tylko o to, że dla amatorskiego innowatora taka
modyfikacja jest śmiertelnie niebezpieczna ale można tym zabić kogoś na
startowisku.
Nadal i wciąż uważam, że w paralotniarstwie szczęściu trzeba pomagać.

Pozdrawiam
Tomek


Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Aug 17, 2017, 9:11:55 AM8/17/17
to
Tomek. Wygląda na to, że grupowi hejterzy są dużo gorsi od forumowych moderatorów :)

Paweł

unread,
Aug 17, 2017, 1:25:17 PM8/17/17
to
Conrado z translatora
Poważny Raport o Wypadkach - w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii

Pilot X - 60 lat, bardzo doświadczony i ostrożny, ponad 10 lat latający na wielu różnych skrzydłach i maszynach oraz bardzo aktualny (ostatni lot tylko kilka dni wcześniej)

Wyposażenie - silnik Techno-Fly z silnikiem Octagon (Nitro) i przepustnicą Parajet

Zostałem schwytany w gotowości do uruchomienia, Pilot X chodził po polu w jego skrzydle, silnik pracujący na plecach.
To był sprawdzony przed lotem i prawidłowo uruchomiony na plecach (e-start).
Słyszałem, jak przechodzi do pełnej mocy, ale nie wyglądało, dopóki nie usłyszałem skoku, gdy dotknął ziemi.

Najwyraźniej miał problemy z poprzednim lotem z przepustnicą przyklejającą się do pełnej mocy, ale było OK później.
Tym razem przepuścił się znowu w pełnej mocy podczas chodzenia, a przewód przepustnicy przeszedł przez siatkę i złapał szpilkę, ciągnąc lewą rękę z powrotem w podporę.
Spadł na ziemię po lewej stronie, klatka pozostała nienaruszona i silnik pracował z pełną mocą.
Zajęło nam kilka sekund, aby zdać sobie sprawę, że był poważny problem, kiedy nie zabił tego silnika na tym etapie.

Nikt nie mógł zrobić niczego, aby pomóc mu zabić silnik, gdy pod nim znajduje się przepustnica, a pod nią również świecy zapłonowej. (Podjęto próby osobistego ryzyka jego przyjaciół).
Minęło co najmniej 20 sekund od tego momentu, gdy ramka ustąpiła, a klatka została zniszczona, zabijając silnik.

Pilot X poniósł poważne uszkodzenie ręki, kciuk prawie zniknął i kilka żuć palce - obecnie poddawanych godzinom zabiegu z czymś więcej ...

Sprawdzając przepustnicę później, nadal działało OK, ale motyl trzymał się w otwartej pozycji 3/4 (oczywiście miał ostry zakręt, skąd miał złapać podpórkę). Miała też długą dodatkową sprężynę zamocowaną na końcu węglowym, która zdawała się zakłócać powrót przepustnicy.
Okablowanie z silnika / ramy było bardzo dobre i pewne, ale długość kabla wyglądała zbyt długo. Prawdopodobnie dobrze w locie z bronią, ale zbyt dużo luzu chodzić z bronią w dół.

Obrót na tych maszynach (i wiele innych) jest zbyt słaba i niewystarczająca, aby zatrzymać rękę w progu. Istnieje również duża luka wokół wnętrza, którą można łatwo przejechać przez kabel. Zdecydowanie coś dla producentów i kupujących, aby pomyśleć (i nalegać) - można było zapobiec na niektórych ramkach.

Rama Techno-flya wydawała się całkiem silna - nawet z lampami z węglem po jednej stronie, z ciężarem na ziemi, zajmowała 20-30 sekund pełnej mocy, zanim została autodestrukowana.

Pokazuje, jak szybko rzeczy mogą się mylić nawet wtedy, gdy postępujesz zgodnie z odpowiednimi procedurami i nie popełniają żadnych oczywistych błędów lub nie robisz nic głupiego.

Niektóre punkty nauki - sprawdź i sprawdź długość kabla, trasy i sprawne działanie. Jeśli jest nawet najmniejsza możliwość zbliżenia się do podparcia, na pewnym etapie to będzie! Nie chodzić z uruchomionym silnikiem lub trzymać palec zawsze gotowy do wyłącznika. Unikaj przeciągania gazu na ziemię, zgniatania lub uszkodzenia. Zrób plan B, aby zabić silnik, jeśli nie możesz tego robić regularnie - wycisnąć żarówkę starterów, aby ją zalać, blokując wlot powietrza, zrywając przewód wlewu paliwa lub ciągnąc sznur, aby wyciągnąć przewód HT z wtyczki, może działać. Latać z innymi, kiedy tylko jest to możliwe, itd.

Konstruktywne komentarze mile widziane - nie ma winy lub sprzętu bashing wymagane. Dzieli się to, aby pomóc innym uczyć się i uniknąć podobnych wypadków.

Tomasz Poznański

unread,
Aug 17, 2017, 1:36:04 PM8/17/17
to
W dniu 2017-08-17 o 19:25, Paweł pisze:
> Conrado z translatora (...)

...Czyli ogólnie przewód od manetki wszedł między oplot i śmigło zabrało
razem z ręką. Trochę szkoda ręki.

Tomek

Conrado

unread,
Aug 17, 2017, 4:10:10 PM8/17/17
to
> Conrado z translatora

Dzieki. Nie tyle jezyk, co opis myslalem, ze ktos rozwinie :). Po
co w tym wszystkim manetka parajet? Cos przekombinowane? Lape w
smiglo wciagnela linka czy obrazenia powstaly w trakcie
upadku?

Conrado


----Android NewsGroup Reader----
http://usenet.sinaapp.com/

gi...@wp.pl

unread,
Aug 17, 2017, 5:02:42 PM8/17/17
to
W mojej ocenie nie tylko.
Pozdrawiam

gi...@wp.pl

unread,
Aug 17, 2017, 5:43:26 PM8/17/17
to
Ten przekład z Google translator jest do dupy .

Doświadczony wylatany na tym i na tamtym regularnie wiele glajtów i napędów . W oryginalnym tekście jest napisane ,że manetka mu się blokowała. Miał taką sytuację w poprzednich lotach i raczej tego nie sprawdził bądź zignorował z uwagi na fakt że " ostatnio było ok".

I to wg mnie jest kluczowe .
Od zawsze się mówi że jak coś nie tak to to usuwasz od razu albo nie lecisz .

Gość który to opisuje nie widział tej sytuacji stał wpięty gotowy do startu .
Poszkodowany szedł po łące z odpalonym napędem .Opisujący spojrzał w jego kierunku dopiro kiedy usłyszał obrzęk śmigła . Wiesz pewnie co mam na myśli.
Znowu napęd wszedł mu na wysokie obroty.
Nie jest napisane że to przy próbie startu .
Napęd mógł wejść na wysokie obroty kiedy szedł w kierunku glajta . Siła pchania spowodowała że upadł a dalej to wiadomo .
Poszkodowany upadł na lewy bok . Generalnie nie mogli zgasić silnika bo manetka była pod koszem na glebie a silnik wył na wysokich obrotach.

Są jeszcze wnioski końcowe w stylu .
Sprawdzajcie wszystko po dwa razy .
Nie łazić po łące z odpalonym napędem
Zróbcie sobie dodatkowe kill switch(e) guziki gaszenia napędu . Dopasujcie długość przewodów ,linek itp

Pozdrawiam

Conrado

unread,
Aug 18, 2017, 8:32:47 AM8/18/17
to
> Gość który to opisuje nie widział tej sytuacji stał wpięty gotowy do
> startu .

No właśnie zastanawia mnie to, czy śmigło łapiąc przewód manetki wciągnęło
łapę,
czy silnik wszedł na obroty i przy upadku ręka dostała się w śmigło przez
docisk napędu.

Conrado

Zbigniew Gotkiewicz

unread,
Aug 18, 2017, 8:55:51 AM8/18/17
to
Ogór parę lat temu na Madagaskarze podczas startu przewrócił się, poparł ręką i w podobny sposób sobie poszatkował dłoń.

gi...@wp.pl

unread,
Aug 18, 2017, 10:16:23 AM8/18/17
to
Czekaj jeszcze raz to przeczytam.

No jest to trochę pokrętne.

Wg kolejności jaką on stosuje stoi tak.
Słyszał że silnik wszedł na wysokie obroty ale nie patrzył w tamtą stronę do chwili kiedy usłyszał trzaski śmigła.
Potem pisze że poszkodowany już miewał takie sytuacje że napęd pozostawał na wysokich obrotach .

A następnie mniej-więcej tak.

Tym razem napęd znowu wszedł na wysokie obroty .Kiedy poszkodowany szedł. Przewód przepadł przez oplot aż do śmigła i wciągnęło również lewą łapę .
O tym że poszkodowany upadł pisze po tym co powyżej.

Pozdrawiam



Darek Magusiak

unread,
Aug 19, 2017, 12:02:31 PM8/19/17
to
Omowienie przyczyny wypadku i zalecenia po sa dostepne w tym video:

https://www.youtube.com/watch?v=SoGTb_OAPWc


Ilu z Was owija kabel manetki wokol reki w ten sposob?

pzdr
Darek

ps.: dobre wideo o podobnym problemie ma Scout:
https://www.youtube.com/watch?v=VF63VcEYLdo
0 new messages