Zobaczcie sobie, jak się dziubecki zachowuje, może sie tam ktoś znajdzie, ja
już sie znalazłem, i zastanawiam sie jak wyciągnąć konsekwencje za
ujawnianie prywatnej poczty.
Jap
To mnie powaliło:
"Ma Pan takie same prawo żądać od nas przeprosin, jak właściciel
kamienicy
czynszowej czy lokator w którwgo skszynce pocztowej znalazła się
ulotka
wyborcza."
Pozostawię bez komentarza.
--
irony
Na dodatek gamoń podał mój prywatny adres pocztowy, więc zaciagnąłem jego
stronę na HDDD i jak mnie wezwą to wezmę to i odparuje, że jakim prawem??? A
wogóle jakim prawem bez mojego zezwolenia prywatną korespondencję
upowszechnił, przecież to już jest karalne (muszę tylko paragrafy znaleźć).
Tak BTW: znalazłem te jego stronę dzięki statystykom i zakładce: URL
referujace.... :(
Jap
--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE
I jak to niby te imiona i nazwiska powycinal dobrodusznie. Tylko pare
zostawil niby ze "przypadkiem".
--
./ premax
./ pre...@hot.pl
./ koniec i bomba, a kto czytal ten traba. w.g.
>Nie jest. Chyba, żeby nie była do niego.
Ale ujawnianie danych osobowych (wymienianie z imienia i nazwiska
koresponentów, numerów telefonów), jak najbardziej podchodzi pod
ustawę o ochronie danych osobowych.
--
irony
Leszek Żelazny
Nie żartuj. Jaka tam prywatna poczta. Do niego wysłałeś czy ktoś
przechwycił po drodze i publikuje? Ja tam go tnę (za spamerskie metody, nie za
same mailingi), Tobie i wszystkim radzę to samo, po co my się mamy szarpać.
--
+---> http://apcoln.linuxpl.org <----- | -----> Aragor...@jabber.org <----+
| Pathetic oblivion, forgotten hopes buries in your soul's lonely grave. |
|Pathetic oblivion. Remember how you were before you locked your heart away? |
+---------------=> Aragorn/Vime^LinuxPL.org (Marcin Stępnicki) <=------------+
Witam
Nie analizowałem całej treści, ale z tego czym się zasłania to:
"osób bądź prowadzących działalność publiczną, bądź występują
w imieniu firm czy osób prawnych"
Jeśli to prawda, to chyba firmy w większości muszą funkcjonować
jawnie i odpowiadać za swoje czyny?
To idiota. Taki sam, jak Grzesiu "Sun" K., Mark "Whisper" L. czy Ajax
"Przaca z Ajaksem czystym relaksem" NN.
Mam nadzieję, że wreszcie w nowym roku los się nad nami zlituje i trafi
ich wszystkich szlag.
--
Jarek Zgoda
Unregistered Linux User #-1
http://www.zgoda.biz/ JID:zgoda-a-chrome.pl http://zgoda.jogger.pl/
Dla mnie to taki sam typ jak Arnold Bacznosc! B. Spocznij! wolno palic.
Pieniacz sadowy. Musi walczyc o cokolwiek, byle walczyc i sie
procesowac. Swoja droga polskie prawo antyspamowe jest za bardzo
konkretne. Tylko korespondencja handlowa, wszelkie partie polityczne,
zwiazki religijne, stowarzyszenia roznych wariatow moga spamowac. Chyba
trzeba bedzie sie przejsc do jakiegos posla z prosba o inicjatywe
ustawodawcza. Niech zaostrza kary za spamowanie i rozciagna to pojecie
na "niezamawiana korespondencje od osob nie pozostajacych z odbiorca
(tutaj jest takie ladne sformulowanie, ktorego nie pamietam, o
znajomych, rodzinie), ktorej celem jest osiagniecie korzysci finansowej,
politycznej lub marketingowej. Za wyslanie grozi do 2 lat wiezienia lub
100.000 zl grzywny. Przestepstwo jest scigane z urzedu.
W tej chwili prawo jest takie, ze nie mozna wiele zdzialac. A kara na
tyle niska, ze nie odstrasza delikwentow. Kary powinny byc takie, ze to
jest 3 krotnosc kosztow dotarcia do odbiorcy poczta konwencjonalna i
skutecznie egzekwowane.
Pomyslalem, ze jesli by podeslac rzadowi, ze jesli zlapie sie 100
spamerow i kazdy zaplaci 100.000 zl kary, to do skarbu panstwa wplynie
10.000.000 to biorac pod uwage deficyt budzetowy moze sie tym pomyslem
zainteresuja? W koncu 10 mln nie chodzi na piechote :)
wer
> Pomyslalem, ze jesli by podeslac rzadowi, ze jesli zlapie sie 100
> spamerow i kazdy zaplaci 100.000 zl kary, [...]
Piękne, tylko jeszcze skąd pomysł że każdy z nich:
a. posiada 100,000,
b. jeśli posiada 100,000, to zapłaci.
Szy.
Jak nie ma - to zapakować za kratki i święty spokój będziemy mieć :)
Piotrek
--
"Ćwiczenie Tai Chi jest doskonałym treningiem szybkości.
Mający 90 lat mistrzowie Tai Chi, poruszają się równie
szybko jak młodzi początkujący."
Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l (usuń BezSpamu z adresu)
> Jak nie ma - to zapakować za kratki i święty spokój będziemy mieć :)
Wiesz, wolałbym jednak żeby miejsca za kratami
zajmowali ci którzy kradną, gwałcą i zabijają...
:]
Szy.
>> Piękne, tylko jeszcze skąd pomysł że każdy z nich:
>>
>> a. posiada 100,000,
>> b. jeśli posiada 100,000, to zapłaci.
>
> Jak nie ma - to zapakować za kratki i święty spokój będziemy mieć :)
I wtedy my zapłacimy.
Kazde przestepstwo powinno byc karane, niezaleznie od przestepstwa. Z
jednego powodu, jesli ktos nie zostanie ukarany za cos drobnego, moze
myslec, ze zawsze bedzie bezkarny. Jest tylko kwestia wysokosci kary.
Biorac pod uwage, ze spamerzy staja sie coraz wiekszym problemem.
Zabieraja coraz wiecej czasu uzytkownikom i administratorom. To tez jest
kradziez. Jesli ktos dostaje w pracy 20 spamow dziennie i na kazdy spam
musi poswiecic minute, oznacza to, ze miesiecznie traci na to 440 minut.
Czyli w ciagu miesiaca prawie caly dzien roboczy. Dodatkowo pracodawca
musi wykupic szybsze lacze. Gdzies bylo podane ile traci gospodarka
rocznie z powodu spamu. To sa juz miliardy dolarow. W tej chwili 50%
maili na swiecie to spam, a jest wciaz tendencja rosnaca. Niedlugo
poczta elektroniczna bedzie najgorszym srodkiem komunikacji. Wczesniej
czy pozniej beda potrzebne drastyczne srodki do walki z tym.
Wiec wsadzenie kilku spamerow na rok do wiezienia moze odstraszyc
innych. W tej chwili prawodawca daje w zasadzie przyzwolenie na takie
praktyki. Do wiekszosci marketoidow nie dociera to, ze robia zle. Moze
jak im sie powie, ze za to moga wyladowac w wiezieniu to przestana spamowac.
Naprawde mam zamiar sie przejsc do jakiegos posla. Wlasnie ogladam liste
poslow w warszawie. Wybieram takiego, ktory cos sie orientuje w internecie.
wer
wer
Zwracam uwage na dwie sprawy:
- UoSUDE dotyczy wylacznie pewnego wycinka korespondencji elektronicznej. Dla
pozostalej czesci musimy przyjac, ze obowiazuje prawo zwyczajowe - czyli
Netykieta. A Netykieta nie wyroznia juz korespondencji handlowej, nie roznicuje
nadawcow, po prostu mowi "nie wysylaj niezamawianej poczty". Nieistotne jest wiec,
czy pisze do nas niespelniony polityk, kaznodzieja, "goraca Ania" czy marketing
manager,
- zastanawia mnie upor, z jakim niektorzy potrafia zrazac do swojej inicjatywy czy
firmy, tworzac okreslony wizerunek wlasnie przez nachalne spamowanie. Nie ma chyba
nic gorszego, niz zachowanie "chcesz ciasteczko - nie chce! - a moze jednak -
nie! - no daj sie skusic...". Wielu z tych nadawcow moze przeciez tworzyc
przyjazny klimat dla swoich inicjatyw (czesto slusznych, pozytecznych, godnych
zainteresowania) w zupelnie inny sposob - rozumiem jednak, ze prosciej kupic baze
i prowadzic "inicjatywe ustawodawcza" za pomoca jednego klikniecia klawisza, niz
przekonywac do swoich argumentow w sposob indywidualny - ale to juz jest niestety
drozsze i kosztuje samego nadawce.
Tak BTW ciekawe, czy jesli nie uda sie im zebrac podpisow, to czy obwinia
internautow o fiasko? A moze oskarza blokujacych o ciche wspieranie przez lobby
konowalow? :-)
Pozdrawiam
Krystian Stypula
Zapewne masz na mysl czyn prawnie zabroniony, a nie przestepstwo, co nie
zmienia faktu, ze nie za kazdy czyn prawnie zabroniony powinna grozic kara
wiezienia. Akurat dla spammerow kary finansowe wystarcza, byle je skutecznie
egzekwowac.
A wracajac do finansowania budzetu, to:
1) 10 mln zl to dla polskiego rzadu jest _nic_, starczy na kiepskie premie
dla parudziesieciu kolesi,
2) koszt postepowania dochodzeniowego oraz procesu w kilku instancjach bylby
zblizony lub wiekszy niz te Twoje 100.000 zl, wiec budzet by nie zyskal.
> Tak BTW ciekawe, czy jesli nie uda sie im zebrac podpisow, to czy obwinia
> internautow o fiasko? A moze oskarza blokujacych o ciche wspieranie przez lobby
> konowalow? :-)
Tak BTW czy Pan S. sam nie narusza kilku przepisów? Powołuje się na art.
19 ustawy wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli. Ta sama
ustawa w art. 8 ust. 3 mówi, że kampania promocyjna odbywa się wg zasad
określonych w ordynacji wyborczej do Sejmu. A tu już mamy:
(http://www.pkw.gov.pl/katalog/artykul/18409.html)
Art. 88.
1. Zabronione jest prowadzenie kampanii wyborczej na terenie zakładów
pracy lub instytucji publicznych w sposób i w formach zakłócających ich
normalne funkcjonowanie.
[...]
3. Zabronione są jakiekolwiek formy agitacji na terenie szkół
podstawowych i gimnazjów wobec uczniów nieposiadających prawa wybierania.
Art. 89.
1. Materiały wyborcze powinny zawierać wyraźne oznaczenie, od kogo
pochodzą.
[...]
Art. 90.
1. Na ścianach budynków, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach
energetycznych i telekomunikacyjnych można umieszczać plakaty i hasła
wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy
nieruchomości.
[...]
4. Przy ustawianiu własnych urządzeń ogłoszeniowych dla celów
prowadzenia kampanii wyborczej należy stosować obowiązujące przepisy
porządkowe.
[...]
Michał
> Wiesz, wolałbym jednak żeby miejsca za kratami
> zajmowali ci którzy kradną, gwałcą i zabijają...
^^^^^^^
Totez przecież spamerzy kradną, nie? Mnie np. kradną łącze, za które ja
płace, i kradną mi mój czas. A czasu sobie nie odkupię...
--
/)
/\___/\ (( Alex <kotek[at]chemistry[dot]pl>
\`@_@'/ )) http://chemistry.pl/alex/
{=:Y:=}_// GG:326587, JID:kotek[at}chrome.pl
-{_}^-'{_}-------------------------------------
> Totez przecież spamerzy kradną, nie? Mnie np. kradną łącze, za które ja
> płace, i kradną mi mój czas. A czasu sobie nie odkupię...
Tak, źle to ująłem.
Szy.
[...]
> To mnie powaliło:
> "Ma Pan takie same prawo żądać od nas przeprosin, jak właściciel
> kamienicy
> czynszowej czy lokator w którwgo skszynce pocztowej znalazła się
> ulotka
> wyborcza."
> Pozostawię bez komentarza.
A ja sie dopisze, bo to akurat wydaje sie wazne.
Skrzynka pocztowa znajduje sie w kamienicy na podstawie odrebnej
ustawy. Te skrzynki maja byc i juz, a Poczta Polska to cos wiecej,
niz listonosz - jest instytucja publicznego zaufania, w oparciu
o Poczte Polska funkcjonuje praktycznie cale prawo (doreczenia).
Jest pewna fundamentalna roznica pomiedzy skrzynka Poczty Polskiej
w kamienicy a skrzynka email na jakims serwerze. Za skrzynke
Poczty Polskiej lokator nie placi. To Poczta Polska ponosi koszt
jej eksploatacji (utrzymania, dostarczania korespondencji). KOszt
ten przenoszony jest na nadawce listu. Jesli ktos wysyla list, to
placi za to, zas adresat po prostu dostaje go do skrzynki, ktora
nie egzystuje za jego pieniadze.
Adresat nie ma tu wplywu na istnienie skrzynki i choc moze jej
nie uzywac (nie oprozniac), to jednak wiele ustaw daje potencjalnemu
nadawcy prawo domniemania, ze list doreczono lub, jesli nie, to
samo wyslanie bedzie traktowane jak skuteczne doreczenie.
Skrzynka email jest pozbawiona takiej wlasciwosci, na dodatek jest
utrzymywana za pieniadze adresata lub reklamodawcow, nigdy zas
za pieniadze nadawcy! Pan S zapewne tego nie rozumie (wielu
innych takze), ale przeciez skrzynka pocztowa nie jest potrzebna
to WYSYLANIA poczty, tylko do jej ODBIERANIA i za to placi
adresat! Placac ma prawo decydowania co chce dostawac, a czego
nie chce, moze tez dowolnie wybierac kryteria (jesli ufa jakiemus
katalogowi RBL - bo przeciez DNS to usluga katalogowa - to jego
sprawa jakie wazne listy przez to straci).
Nie to jest tu jednak najwazniejsze. Pan S bardzo zrecznie sie
zachowal, bo w sposob uchodzacy uwadze, przelal koszt kampani na
adresatow tych maili, choc Ordynacja wyraznie tego zabrania
(koszty ma ponosic komitet!). Jeszcze troche, a pan S oskarzy
kazdego, kto osmielil sie nie miec skrzynki, bo w ten sposob
pozbawil go mozliwosci wykonania inicjatywy ustawodawczej.
Ludzie - ja sobie ide zaszyc jakas chuste w kiszkach, bo juz
nie moge!
D.
--
50 ways to FREAK your roommate:
41. Send flowers to your roommate, with a card that says, "I'm sorry.
It won't happen again." When you see them, start ripping up the
flowers. Repeat the process for a few weeks.
> Jeszcze troche, a pan S oskarzy
> kazdego, kto osmielil sie nie miec skrzynki, bo w ten sposob
> pozbawil go mozliwosci wykonania inicjatywy ustawodawczej.
ma ktoś może zestaw śmieci rozsyłanych przez pANA sANDAUERA?
Może spróbuję sobie zrobić jakieś filtry po temacie, skoro tego śmieciarza
wywalają z kolejnych serwerów?
--
Grendel
Wywalają?
Jego domena ciągle jest utrzymywana i wskazuje na ten sam serwer.
--
Marcin Kulas
jid: h...@jabbed.org
> Wywalają?
> Jego domena ciągle jest utrzymywana i wskazuje na ten sam serwer.
ale mailingi chodzą z różnych darmowych kont?
--
Grendel
> w kamienicy a skrzynka email na jakims serwerze. Za skrzynke
> Poczty Polskiej lokator nie placi. To Poczta Polska ponosi koszt
> jej eksploatacji (utrzymania, dostarczania korespondencji). KOszt
Od 1.01.2004 właścicielem skrzynki jest właściciel budynku, i musi on
dostosować skrzynkę do tego aby KAŻDY podmiot świadczacy usługi pocztowe od
1.05 mógł swobodnie dostarczac do tej skrzynki przesyłki, co oznacza:
wymiana skrzynek na zgodne z wymogami UE :( oczywiście za NASZE pieniążki!
:(
Jap
Przecież do tego nie trzeba mieć konta. Wystarczy używać OR/OP,
albo, w najgorszym razie, jechać z tepsianego dialupa.
>Od 1.01.2004 właścicielem skrzynki jest właściciel budynku, i musi on
>dostosować skrzynkę do tego aby KAŻDY podmiot świadczacy usługi pocztowe od
>1.05 mógł swobodnie dostarczac do tej skrzynki przesyłki, co oznacza:
>wymiana skrzynek na zgodne z wymogami UE :( oczywiście za NASZE pieniążki!
>:(
Właśnie, taka dygresja: jeżeli wszyscy mieszkańcy lokali w danej
klatce w bloku, mają mieszkania własnościowe, jest domofon, na
drzwiach powieszona jest tabliczka w stylu "prosimy nie dzwonić,
akwizytorów i roznosicieli reklamówek nie wpuszczamy", to jakim prawem
listonosz może zostawić w mojej skrzynce reklamy jakiegoś marketu?
Nie chcę widzieć makulatury z chałowatymi promocjami - teraz jest
jeszcze o tyle dobrze, że ze względu na wielkość mojej skrzynki/
lenistwo takie śmieci lądują na wycieraczce, jak juz skrzynka, zgodnie
z nowym prawem, będzie pojemna, to odnalezienie korespondencji w górze
tego g^%^a stanie się wkurzającym problemem. Mam strzelać do do
listonosza profilaktycznie, czy po dwóch złamanych palcach zapamięta,
że nie chcę makulatury ? - w afekcie dwa razy mnie poniosło, a mogło
dziesięć;)
--
irony
Leszek Żelazny
Może po prostu napisz, że nie chcesz makulatury, a pod spodem daj
napis: "I Twoje dziecko może kiedyś zginąć pod stosem śmieci".
Podadzą go do sądu za groźby karalne.
> Marcin Kulas wrote:
>> Może po prostu napisz, że nie chcesz makulatury, a pod spodem daj
>> napis: "I Twoje dziecko może kiedyś zginąć pod stosem śmieci".
>
> Podadzą go do sądu za groźby karalne.
Poza tym sa latwiejsze metody. Podobno PP honoruje generic opt-out.
A ja tam nie narzekam na ten spam z papieru - w odroznieniu od tego
elektronicznego material na ktorym go robia nadaje sie do zboznych celow.
Moja babcia od kilku lat nie narzeka na brak rozpalki do pieca ;)
--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski
> -----Original Message-----
> From: Japicar - News [mailto:jap...@certum.one.pl]
> Posted At: Saturday, January 03, 2004 11:20 PM
> Posted To: mordplik
> Conversation: Pan Sandauer i jego strona łamiąca wszelkie prawa!!!
> Subject: Pan Sandauer i jego strona łamiąca wszelkie prawa!!!
>
>
> http://sppnn1.tripod.com/prz/osw.htm
>
> Zobaczcie sobie, jak się dziubecki zachowuje, może sie tam
No coz... Podpinam sie tutaj, bo nie za bardzo jest gdzie. :-)
Drogi Panie Sandauer,
To co przeczytalem spowodowalo, iz wlasnie trafil Pan na moja black
list.
Nie dotarl do mnie (na moje konta) zaden inkryminowany e-mail, ale to co
przeczytalem, a zwlaszcza Pana pieniacka reakcja na sluszne poczynania
administratorow serwerow e-mail, spowodowala, ze dopisalem Pana do listy
spamerow, pieniaczy i innej wszawej holoty, ktora niestety pleni sie w
internecie, uwazajac go za swoja wlasnosc.
Jest mi przykro tym bardziej, ze znalem Pana z nieco innej strony. Jak
widac jednak ludzie sie zmieniaja, ale zmiany te nie zawsze sa na
lepsze.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia po operacji oraz jeszcze szybszego
powrotu do rownowagi psychicznej, ktora jak sadze pozwoli Panu dostrzec
niewalsciwosc postepowania.
A.
PS. Prosze oszczedzic sobie trudu dopisywania mojego adresu do Pana
spam-listy. To i tak nic nie da.
A za reklamę "jeśli nie kupisz od nas samochodu zastrzelimy tego psa"
też podadzą?
s/pod stosem/od nadmiaru/
Lepiej? :)
Nie, bo nawet za zabicie psa nic w tym kraju nie grozi, to po co podawac o
grozby pod jego katem...
sure
Na dzień dzisiejszy to Pan i Panu podobni zasługują na podane określenie.
Życzę powodzenia w walce o pustą skrzynkę.
> Mam nadzieję, że wreszcie w nowym roku los się nad nami zlituje i trafi
> ich wszystkich szlag.
Współczuję Panu. Czytając ten fragment Pana wypowiedzi odniosłem wrażenie
że jest Pan człowiekiem zakompleksionym.
Na otoczkę naszego życia ma wpływ wiele zdarzeń. Jednym z ważniejszych jest
właściwe wychowanie. Arogancja poznawcza, nakierowana za sprawą Pana i innych
na zagadnienia przedstawiane na tej grupie spowodowały, że biorę w tym udział.
Nie życz drugiemu co tobie nie miłe!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Nie życz drugiemu co tobie nie miłe,
bo złe życzenia mogą jak bumerang odbić się i wrócić!!!
Lepiej podarowac komuś jasny uśmiech,
który łączy ludzi i wymazuje gniew.
Mozesz zglosic na swojej poczcie, ze nie chcesz otrzymywac drukow
bezadresowych, czyli tych ulotek. Jesli jednak list jest zaadresowany na
Ciebie poczta musi go doreczyc.
Ulotki rozrzucane na korytarzach i te w skrzynkach pocztowych to rozne
rzeczy.
--
: : Piotr Karkucinski - System and Network Administrator
: : Tel : (22) 42 333 22 wew. 23, tel/fax : (22) 620 52 46 wew. 23
: : E-mail: piotr.ka...@domeny.wytnij-to.org
: : www.domeny.org - rejestracja domen, hosting, webdesign
No cóż, Ustawa nakłada na Ciebie obowiazek zgłoszenia w Urzędzie Pocztowym
iz nie życzysz sobie ulotek bezadresowych. Wówczas przestaną one do Ciebie
dochodzic, bo p. Dręczyciel naklei od tylca taką naklejkę że bez
bezadresówek i postara sie tego przestrzegać....
Jap
To ty chyba gazet nie czytasz... Ja mam jeszcze GW sprzed 6 miesiecy
a pale regularnie w piecu :)
--
Bartlomiej Golenko
bar...@zts.ita.pwr.wroc.pl
W korespondencji prywatnej nie odpowiadam osobom uzywajacym spamtrapow.
A znecanie sie nad zwierzetami?
--
Semper Fidelis
Adam Klobukowski
at...@gabo.pl
> Przecież do tego nie trzeba mieć konta. Wystarczy używać OR/OP,
> albo, w najgorszym razie, jechać z tepsianego dialupa.
no więc dlatego pytam, co zawierają np. tematy maili. Na niektórych
skrzynkach wyfiltrowanie wszystkiego co zawiera w temacie np. 'inicjatywa
ustawodawcza' nie jest problemem. Nie zajmuję się polityką (dzięki temu
zostało jeszcze trochę szarych komórek ;-)) więc maili o takim temacie
raczej nie dostaję ;-)
--
Grendel
No tak. Zmęczony wczoraj byłem.
Myślę, że powiedzenie do psa "zastrzelę cię"
nie podpada ani pod groźbę karalną, ani pod
znęcanie się nad zwięrzętami, bo przeciętny
pies zamerda na te słowa ogonem ;-)
pozdr,
--
ŁK
Natomiast S. (w imieniu dostawcy chyba), donosi do prokuratora ze dostawca
jest szantazowany,
przez administratorow innych serwerow, ze nie beda przyjmowac od niego
poczty, (dopoki bedzie hostowal S.)
przez co grozi mu bankructwo. LOL.
Ja sie tylko zastanawiam gdzie jest napisane, ze ja cokolwiek MUSZE
przyjmowac od kogokolwiek
mailem, na moj prywatny serwer/skrzynke, za ktory place, oraz za lacze za
ktore place itd.
To jest jakas paranoja.
A skoro kazdy user indywidualnie na publicznym serwerze platnym, ma swobode
blokuje/nieblokuje,
to o co mu chodzi?
Pytanie retoryczne.
--
s.
Owszem tylko jest jedna drobna sprawa.
Za doreczenie druku bezadresowego czy jakiegokolwiek zaplacil w 99% nadawca
smiecia
Owszem tylko jest jedna drobna sprawa.
Za doreczenie druku bezadresowego czy jakiegokolwiek innego zaplacil w 99%
nadawca
smiecia, a poczta MUSI doreczyc bo wziela za to pieniadze.
1% to Twoje koszty, np wyjecia tego smiecia ze skrzynki, i stracony czas na
ew. przeczytanie
Przy doreczeniu maila proporcje sa akurat dokladnie odwrotne.
1% zaplaci nadawca, a cala reszte 99% posrednicy i odbiorcy (najwiecej)
i na tym sie opiera własnie filozofia spamerskiego pomiotu
czego zrozumienie trudno przychodzi niektorym ptasim możdżkom.
--
s.
Dostaniesz pouczenie...
Offtopic: Bo nie przypominam sobie, zeby Wietnamce obijajace psy, zeby skora
lepiej schodzila na mieso do barow viet (sprawa sprzed roku) dostaly
jakikolwiek konkretny wyrok, zwlaszcza skazujacy...
> Właśnie, taka dygresja: jeżeli wszyscy mieszkańcy lokali w danej
> klatce w bloku, mają mieszkania własnościowe, jest domofon, na
> drzwiach powieszona jest tabliczka w stylu "prosimy nie dzwonić,
> akwizytorów i roznosicieli reklamówek nie wpuszczamy", to jakim prawem
> listonosz może zostawić w mojej skrzynce reklamy jakiegoś marketu?
hmm, a to nie jest tak, ze PocztaPolska, przez to ze jest publiczna
instytucja (czy jakos tak), ma obowiazek dostarczac wszelakiego typu
reklamowki (adresat anonimowy, poprostu leci do wszystkich).
ale z tego co wiem, to jest mozliwosc zgloszenia poczcie, ze nie chce sie
czegos takiego otrzymywac ('anonimowa korespondecja' - jakos tak sie to
nazywa)
ktos moze cos wie wiecej i mnie poprawi ?
--
pozdrawiam
¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤
lukes
razo...@akuku.gazeta.pl
gg: 518 22 66
¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤
In the darkest hour on Wed, 7 Jan 2004 01:10:38 +0000 (UTC),
lukes <razo...@hihi.gazeta.pl> screamed:
> hmm, a to nie jest tak, ze PocztaPolska, przez to ze jest publiczna
> instytucja (czy jakos tak), ma obowiazek dostarczac wszelakiego typu
> reklamowki (adresat anonimowy, poprostu leci do wszystkich).
> ale z tego co wiem, to jest mozliwosc zgloszenia poczcie, ze nie chce sie
> czegos takiego otrzymywac ('anonimowa korespondecja' - jakos tak sie to
> nazywa)
> ktos moze cos wie wiecej i mnie poprawi ?
>
Tak. W firmie z trąbką możesz sobie zablokować dostarczanie druków
bezadresowych.
Artur
--
"Co do bycia trollem..." oglądał Pan film pod tytułem "Shrek".
Shrek to sympatyczny ogr, który żyje sobie niczym pustelnik, aż nagle
w pobliżu jego oazy spokoju, pojawiają się admini Polspam - wszechmocni.
Najwyższa władza w IT. Mający własny sąd kapturowy. Jak Ku Klux Klan.
=== Jego światłość SUNGK %op,pl na pl.news.mordplik (2003.07.10, 11:40:44) ===
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
>
> Tak BTW ciekawe, czy jesli nie uda sie im zebrac podpisow, to czy obwinia
> internautow o fiasko? A moze oskarza blokujacych o ciche wspieranie przez
lobby
> konowalow? :-)
Obawiam się Pani Krystyno że rzeczywistości swymi działaniami wspieraćie
najgorszą część lobby ordynatorsko profesorskiego
Ponieważ materiały Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej to nie ulotki reklamowe,
a osoby opracujące dla Komitetu to nie akwizytorzy. Są oni chronieni zapisami
ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli.
Pan może nie pozwolić wejść każdemu do swojego domu. Natomiast będąc
właścicielem kamienic czynszowych czy też ich dozorcą (bez urazy) nie może
Pan zabranić zbierania w nich podpisów od lokatorów
> Marcin Kulas wrote:
> >> Może po prostu napisz, że nie chcesz makulatury, a pod spodem daj
> >> napis: "I Twoje dziecko może kiedyś zginąć pod stosem śmieci".
Mam nadzieję i nie życzę Ci by Twoje dziecko zginęło w wyniku błędu lekarza.
Internet ma służyć demokratycznemu działaniu społeczeństw. W tym też
tworzeniu ustaw przez społeczeństwo. Zaslepienie w walce przeciwko
jakiejkolwiek rozsyłce maili odbiera rozmu, co jest ważniejsze, prawa
pacjenta, pomoc poszkodowanym czy walka z mailingiem.
Opamiętajcie się
Nie widziałem tam żadnych prywatnych adresów pocztowych.
A to co wysyłasz do jakiegoś Komitetu i to podpisując się jako firma nie jest
prywatną korespondencją
In the darkest hour on Thu, 8 Jan 2004 02:23:13 +0000 (UTC),
Arek Mirecki <arek5432...@gazeta.pl> screamed:
>> Tak BTW ciekawe, czy jesli nie uda sie im zebrac podpisow, to czy obwinia
>> internautow o fiasko? A moze oskarza blokujacych o ciche wspieranie przez
> lobby
>> konowalow? :-)
> Obawiam się Pani Krystyno że rzeczywistości swymi działaniami wspieraćie
> najgorszą część lobby ordynatorsko profesorskiego
>
Za to pan S. swymi działaniami wspiera najgorszą część spamerskiego pomiotu.
In the darkest hour on Thu, 8 Jan 2004 02:33:55 +0000 (UTC),
Arek Mirecki <arek...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> screamed:
> Ponieważ materiały Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej to nie ulotki reklamowe,
> a osoby opracujące dla Komitetu to nie akwizytorzy. Są oni chronieni zapisami
> ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli.
> Pan może nie pozwolić wejść każdemu do swojego domu. Natomiast będąc
> właścicielem kamienic czynszowych czy też ich dozorcą (bez urazy) nie może
> Pan zabranić zbierania w nich podpisów od lokatorów
>
Chyba, że lokatorzy podpisali lojalki upoważniające właściciela do tegoż.
Było to przytaczane tutaj dziesiątki razy, ale jak widać można fakty
przypominać wybiórczo.
In the darkest hour on Thu, 8 Jan 2004 03:31:00 +0000 (UTC),
Witold Neminski <witoldn...@gazeta.pl> screamed:
>> Totez przecież spamerzy kradną, nie? Mnie np. kradną łącze, za które ja
>> płace, i kradną mi mój czas. A czasu sobie nie odkupię...
>>
> Kampania wyborcza kradnie też Twój czas w telewizji za którą płacisz a
> przeciw temu nie protestujesz
>
Z jedną ogromną różnicą, jeśli nie podoba mi się coś, co nadają w stacji A,
jednym przyciskiem przełączam na stację B i o tym zapominam.
W sytuacji poczty już tak nie jest. Tutaj muszę zmarnować swój czas na to,
by skasować przychodzące na skrzynkę śmieci, nie mam takiego wyboru jak
w przypadku oglądania telewizji...
Nie jestem adminem.
> a jaką oni mają inną drogę? powiesić się?
Wniosek przyjęty.
Gawron
>Mam nadzieję i nie życzę Ci by Twoje dziecko zginęło w wyniku błędu lekarza.
>Internet ma służyć demokratycznemu działaniu społeczeństw. W tym też
>tworzeniu ustaw przez społeczeństwo. Zaslepienie w walce przeciwko
>jakiejkolwiek rozsyłce maili odbiera rozmu, co jest ważniejsze, prawa
>pacjenta, pomoc poszkodowanym czy walka z mailingiem.
Na wykasowanie smieci od Sandauera stracilem troche czasu, lacze nie
sluzy u mnie do zabawy - na jaki adres przeslac fakture za *bezprawne*
wykorzystanie łacza i czas ?
Przemek
Internet jest środkiem przesyłania danych. Telefon jest narzędziem
do przesyłania głosu (zazwyczaj). I tyle. Te (i inne) narzędzia można
wykorzystywać zgodnie z pewnymi społecznymi normami lub nie. Cel nie
może uświęcać środków. Bo następnym pomysłem mogą być np. porwania dzieci
lekarzy, którzy popełnili błędy. Nie mam obowiązku znać wszystkich
inicjatyw związanych z prawodastwem, choćby nawet mnie dotyczyły (co
najwyżej mogę potem winić siebie za bierność). Narzucanie mi treści,
z którymi nie chcę się zapoznawać jest pogwałceniem mojej wolności.
W tym wypadku w imię tworzenia prawa (być może nawet bardzo potrzebnego).
To tak jakby porządek na ulicy mógł zaprowadzać ktokolwiek za pomocą
bejzbola.
> Zaslepienie w walce przeciwko
> jakiejkolwiek rozsyłce maili odbiera rozmu, co jest ważniejsze, prawa
> pacjenta, pomoc poszkodowanym czy walka z mailingiem.
Przestrzeganie prawa. W tym również dobrych obyczajów jest
najważniejsze.
--
Paweł Kierski
pkie...@mks.com.pl
dodaj "[nomorespam]" w temacie jeśli piszesz z domeny innej niż .pl,
albo koniecznie chcesz obejść moje filtry 8-)
Przeciwko bojownikowi obojętnie której strony, który wpada do
mojego mieszkania z kałachem i pyta "Z nami, czy przeciwko nam?!"
będę protestował. A tak odbieram spamerskie akcje. Każde.
> jak wam nie wstyd administratorzy?
> a jaką oni mają inną drogę? powiesić się?
NIeeeeeeeeeeeee !!!!!!! byc dalej bezczelnymi chamami!
--
OGONek~
> jak wam nie wstyd administratorzy?
> a jaką oni mają inną drogę? powiesić się?
>
Wszyscy ciągle krytykują p. Sandauera, a tu proszę! Wreszcie dziś nad
ranem znalazł się ktoś, kto go popiera! I to nie jeden sandauerzysta
cierpi na bezsenność, ale od razu trzech! O tym, że cała trójka pisze z
Neostrady przez serwer GW (przy czym każdy karnie w swoim przedziale
czasowym) nawet nie wspominam, bo to oczywiście zupełnie nieistotny
zbieg okoliczności!
:->
Michał
--
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
Problem z poczta elektroniczna jest taki, ze ja place za to, co
otrzymuje, place za lacze, za prad, za utrzymanie skrzynki pocztowej.
Pomysl o wlascicielu firmy, placi za konta pocztowe, placi za czas
pracownikom, nie placi im za podpisywanie jakis inicjatyw
ustawodawczych. A czy pracodawca ma obowiazek wpuscic agitatora
wyborczego na teren zakladu i jeszcze pozwolic mu na odrywanie ludzi od
pracy?
wer
> tworzeniu ustaw przez społeczeństwo. Zaslepienie w walce przeciwko
> jakiejkolwiek rozsyłce maili odbiera rozmu, co jest ważniejsze, prawa
> pacjenta, pomoc poszkodowanym czy walka z mailingiem.
Że cel uświęca środki? Nie sądze.
Inaczej mówiąc - zaślepienie w obronie pacjentów jest równie złe, jak
*każde* inne zaślepienie.
--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE
Zacznij dostawać kilkadziesiąt spamów dziennie na konto, zacznij tracić
czas na czytanie/kasowanie tego. Strać parę ważnych maili skasowanych
omyłkowo hurtowo ze spamem.
Porównanie do tv jest nietrafne. Oglądając telewizję GODZISZ się na
reklamy, będące podstawą jej działalności. Mając darmowe konto
GODZISZ sie na otrzymywanie reklam od WŁAŚCICIELA serwisu dającego
konto. I ja też. Ale NIE GODZĘ sie na otrzymywanie czegoś, czego
nie chcę czytać. I NIKT mnie nie zmusi do tego.
Wolność wypowiedzi zawiera w sobie prawo do decydowania o tym,
czego się chce słuchać a czego nie.
Z informacjami to jest tak, że to ja chcę ich szukać. Jeśli czegoś
potrzebuję, to sobie poszukam. I nikt mnie nie będzie wyręczał.
--
:: LiSU :: 6502, 680x0, x86 USER :: http://rudylis.com :: JMP $E477 ::
... albo wykupujesz płatny kanał, na ktorym nie ma reklam.
Dokłądnie tak samo jak z każdym kontem.
Pozdr,
--
Łukasz Kozicki
#v+
From: "Arek Mirecki" <arek...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
NNTP-Posting-Host: cu245.neoplus.adsl.tpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Jan 2004 02:33:55 +0000 (UTC)
X-User: arek54321
X-Remote-IP: cu245.neoplus.adsl.tpnet.pl
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
In article <btifij$jha$1...@inews.gazeta.pl>, Arek Mirecki wrote:
(..)
#v-
#v+
From: "Mirosław Chyłecki" <mire...@gazeta.SKASUJ-TO.pl>
NNTP-Posting-Host: cu245.neoplus.adsl.tpnet.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 8 Jan 2004 02:57:56 +0000 (UTC)
X-User: mirek789
X-Remote-IP: cu245.neoplus.adsl.tpnet.pl
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
In article <btigvk$ls1$1...@inews.gazeta.pl>, Mirosław Chyłecki wrote:
(..)
#v-
Nie było tu dzisiaj jeszcze jakiegoś "Chyłka Areckiego"? :)
Daniel
--
\ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
\--------------------------------------------------------------------
\ GCS/MU/PA/M d-(pu) s++:- a- C++>+++$ US++$ P+>++ L+++>++++$ E---
\ W++ N++ K w O- M PS PE Y+ PGP X- R !tv b+ D++ G+ e+++ h--- r- y?
http://sppnn1.tripod.com/prz/Warcnet.htm - tu jest prywatny adres, nie
firmowy, Pan Sandauer się za bardzo rozpędził, bo firma ma siedzibe na ul.
Nad Odrą, ok. 6km dalej!!!! A ten adres jest PRYWATNY!!! więc poszło
zawiadomienie na Komendę o złamaniu ustawy (stosownej).
Jap
Nie wiem kim jestes człowieku, ale Sandauer się walnął, tam JEST prywatny
adres pocztowy!!!!
Jap
Nieeee, tam był mój prywatny adres, firma ma siedzibę gdzie indziej!!!
> Zresztą to co wyczyniacie na tym serwerze to haba1
1. Po polsku pisze się hańba
2. Hańbą jest to że Ty i Sandauer to jedna i ta sama osoba i że wogóle masz
czelność tu cokolwiek pisać podszywając się.
Jap
A jaka to prywatna korespondencja, jeśli piszesz w imieniu firmy do Komitetu
Inicjatywy Ustawodawczej?
> Ponieważ materiały Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej to nie ulotki reklamowe,
> a osoby opracujące dla Komitetu to nie akwizytorzy. Są oni chronieni zapisami
> ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli.
> Pan może nie pozwolić wejść każdemu do swojego domu. Natomiast będąc
> właścicielem kamienic czynszowych czy też ich dozorcą (bez urazy) nie może
> Pan zabranić zbierania w nich podpisów od lokatorów
G... prawda. Jeśli lokatorzy _zażyczą sobie_, żeby nikt obcy się po
domu nie kręcił, to jako cieć/właściciel zamknę drzwi i nie wpuszczę
nikogo, na kogo się owi lokatorzy nie zgodzą.
No, chyba że policję z nakazem. Jasne?
Pozdrawiam,
Marek W.
--
http://venus.ci.uw.edu.pl/~marekw/
Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej.
A może pisze w imieniu firmy, że Komitet działa nielegalnie,
agitując na terenie zakładu pracy, poprzez wysyłanie spamu na
firmowy adres?
Żeby rozwiać wątpliwości - nie mam nic przeciwko obywatelskiej
inicjatywie ustawodawczej. Jej wykonywanie jest - wg mnie - słusznie
chronione prawem. Ale ta ochrona ma swoje granice i istnieją reguły,
którym komitety podlegają w trakcie jej wykonywania. Tym bardziej
szkoda, że ta inicjatywa spotyka się z oporem, tylko dlatego, że
Komitet najwyraźniej łamie te reguły. A łamanie prawa należy ścigać.
> Ponieważ materiały Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej to nie ulotki reklamowe,
> a osoby opracujące dla Komitetu to nie akwizytorzy. Są oni chronieni zapisami
> ustawy o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli.
Nie masz prawa uprawnień przysługujących wam w siedzibie komisji
czy w miejscu zebierania podpisów rozciągać na własność prywatną
innych podmiotów. Nie masz prawa też naruszać "obowiązujących
przepisów porządkowych". (art. 90 § 4 ordynacji wyborczej, która
jest przywołana w ustawie o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej
przez obywateli). W Internecie przepisy porządkowe to Netykieta.
Czyli nie wolno wam jej łamać.
Pozdr,
--
Łukasz Kozicki
> a jaką oni mają inną drogę? powiesić się?
Oh! Było by cudownie, gdyby Sandauer i jego klika skończyli ze sobą!
Szkoda, że w ramach tych błędów lekarskich, nie wstrzyknięto mu zamiast
narkozy jakiegoś detergentu.
Ja nie miałbym kogo żałować.
--
Rico.
> Internet ma służyć demokratycznemu działaniu społeczeństw.
Tak, ale MOJE konto pocztowe służy innym celom, jest MOJĄ własnością i
takim Sandauerom mówię 'wynocha'.
Wlazł na mój teren, mój komputer, więc wypad. Niech sobie stanie na ulicy
i rozdaje ulotki, wtedy nie będzie naruszał mojej prywatności. Póki co, to
JA decyduję, co będę przyjmował na swoje konta, komputery, sieć, a co będę
ciął u samej gleby i nikomu nic do tego. TO MOJA WŁASNOŚĆ, ka pe wu?
--
Rico.
Nie przeginaj. Wypowiadając się w ten sposób
nie przysporzysz zwolenników walki ze spamem.
Pozdr,
--
ŁK
--
Dariusz Sznajder
DSZ1-RIPE
Ale wtedy dodatkowo musi być posłuszny lokalnym przepisom
porządkowym. W przypadku spamowania chodzi właściwie tylko,
i aż, o tyle.
> Pan może nie pozwolić wejść każdemu do swojego mieszkania
> lub też nie pozwolić dostarczać pocztowych druków do własnej skrzynki.
DOKŁADNIE i dlatego mam prawo ciąć sandauerstwo tam, gdzie narusza moje
terytorium, czyli moje łącze, moją sieć, moje komputery, moje konta itp.
> Natomiast jako administrator kamienic czynszowych nie może Pan
> zabranić zbierania w nich podpisów od lokatorów
1) jesteś mocno niedoinformowany: w ostatnich latach rozwija się coś
takiego jak budownictwo zamknięte, czyli osiedla apartamentowce szczelnie
ogrodzone i pod całodobową ochroną. Ażeby dostać się do KOGOKOLWIEK z
mieszkańców, musisz przebić się przez recepcję. Osoba tam siedząca zapyta
się przez intercoma mieszkańca, czy życzy sobie wpuszczenia odwiedzającego.
Idąc dalej: mieszkaniec osiedla, np. Pan X może wydać stałe zlecenie na
recepcji, że prawo wstepu mają wyłącznie osoby z tej oto listy, a reszta
wynocha. Prawo wstępu mają służby mundurowe, a nie żadni ankieterzy,
zbieracze podpisów itp. Za ten komfort spokoju Pan X płaci duuuże
pieniądze zarządcy osiedla.
Wniosek: jeśli mam konto e-mail w firmie Y, mogę firmie Y zlecić blokowanie
śmiecia od Sandauera i firma to wykona. Taka jest moja wola i za to płacę.
Sandauerowi nic do tego, że zleciłem blokadę, aby nie czytać tych żygowin.
2) ja nie jestem administratorem ani kamienicy, ani kompercyjnej czy
zakładowej sieci.
Ja jestem WŁAŚCICIELEM sprzętu komputerowego i sieci u mnie w domu i to JA
decyduję, czy poczta od tego, a tamtego nadawcy ma prawo po mojej sieci
hulać.
Finito.
--
Rico.
> ... albo wykupujesz płatny kanał, na ktorym nie ma reklam.
> Dokłądnie tak samo jak z każdym kontem.
I tu uderzyles w sedno sprawy.
Won agitatorom-spamerom!
pozdrawiam serdecznie
--
OGONek~
> A Netykieta nie wyroznia juz korespondencji handlowej, nie roznicuje
> nadawcow, po prostu mowi "nie wysylaj niezamawianej poczty".
Ale taki Sandauer ma to w nosie. Dorwał się do internetu na wiele lat po
tym, gdy pewna stara gwardia fachowców stworzyła normy zachowań. Jemu te
normy wyraźnie nie odpowiadają, a że w dodatku ma lewacki punkt widzenia
"każdy ma takie samo prawo do....", to próbuje nam wmówić, że jego system
zachowań, choć odmienny od starogwardyjskiego, też ma taką samą rację bytu.
Za taką postawę trzeba ciąć już u samej gleby.
> Tak BTW ciekawe, czy jesli nie uda sie im zebrac podpisow, to czy obwinia
> internautow o fiasko?
Internautów to nie, ale blokujących administratorów, to całkiem możliwe.
> A moze oskarza blokujacych o ciche wspieranie przez lobby konowalow? :-)
To domena Jaśka z Toronto. ;-)
--
Rico.
> Pan może nie pozwolić wejść każdemu do swojego mieszkania lub też nie
> pozwolić dostarczać pocztowych druków do własnej skrzynki. Natomiast jako
> administrator kamienic czynszowych nie może Pan zabranić zbierania w nich
> podpisów od lokatorów czy też wkładania druków wyborczych do skrzynek innych.
buhahaha... Mieszkam w osiedlu strzezonym i co miesiąc płacę ciężkie
pieniądze za to, żeby ochrona i portier gonili precz takich śmieciarzy z
ulotkami. JA ich do tego upowazniam, więc ich działanie jest równie
prawomocne, jakbym osobiście wywalała za drzwi owych agitatorów.
Tak samo robia moi userzy - upowazniają mnie do ochrony ich własności
przed spamem/śmieciami/agitacją.
--
/)
/\___/\ (( Alex <kotek[at]chemistry[dot]pl>
\`@_@'/ )) http://chemistry.pl/alex/
{=:Y:=}_// GG:326587, JID:kotek[at}chrome.pl
-{_}^-'{_}-------------------------------------
> jak wam nie wstyd administratorzy?
> a jaką oni mają inną drogę? powiesić się?
A co mnie to obchodzi? Jeśli chcą, mogą się powiesić, zatańczyć kankana
na środku Marszałkowskiej, wystrzelić się na księzyc... To nie mój
problem. Czy moje problemy obchodza smieciarza Sandauera?
Fałszywka czy zabezpieczenie przed spamem? ;-)
Na dole jest podpis innej osoby:
dr Adam Sanduer
--
Andrzej P. Woźniak us...@pochta.onet.pl (zamień z<->h w adresie)
*** MUSK TFUi WRUK ***
(taki sobie napis na murze)
Dla mnie najbardziej ironiczne w tej calej sprawie jest to ze Sandauerowi
chodzi o zbieranie podpisow na ustawe skirowana praciw lekarzom, a ciagle
powtarza sie motyw jak to dlugi pobyt w szpitalu i dwie operacje, itd, itp.
--
Semper Fidelis
Adam Klobukowski
at...@gabo.pl
> Dla mnie najbardziej ironiczne w tej calej sprawie jest to ze Sandauerowi
> chodzi o zbieranie podpisow na ustawe skirowana praciw lekarzom,
> a ciagle powtarza sie motyw jak to dlugi pobyt w szpitalu i dwie operacje
Ciekawe, kto go chce operować? Chyba tylko prywatnie i za duży szmal, bo ja
będąc medykiem, nie obsługiwał bym takiego konfliktowego petenta. W końcu
trzeba urynkowić, unormalnić służbę zdrowia; pacjent ma prawo wyboru
lekarza, zaś lekarz ma prawo odmowy leczenia DANEGO pacjenta, pomijając
ratowanie życia. Doprawdy nie wiem, jaki sens widzą lekarze w świadczeniu
Sandauerowi usług medycznych? Przecież to tylko hodowanie szkodnika na
własnym ciele.
--
Rico.