news:mhdg25$b8h$1...@node2.news.atman.pl...
> Ale faktem jest, że na elektrodzie już dawno nastąpił przerost formy nad
> treścią. Ale co zrobić - w końcu jak tam piszę, to nie dla adminów, tylko
> dla siebie ew. koleżanek i kolegów.
No, to zwykle tak, aż miło było mi wspomnieć chlubny wyjątek.
>
> Mnie zresztą nie przeszkadza dbałość (w granicach rozsądku) o język, bo
> nauczono mnie, że kalanie własnego języka ojczystego to oznaka nizin
> umysłowych i społecznych...
Na NK jakiś chłopaczek mi napisał tak źle, o jakiś prezent do Rodzinnego
Sekretu, że postanowiłem za samo to olać temat. Nosz, jak ja bym tak
dyktando napisał w szkole, to facetka słusznie wyjebała by mnie za drzwi na
kopach w dupę.
> Na marginesie - tu mi przyszła do głowy pewna refleksja nad naszymi
> "elytami" politycznymi...
Cóż, stale i wciąż widuję, to oni są chuje, a my jesteśmy cacy. To jest
sedno, sens ich istnienia, nieważne nawet, czy to PO, czy PiS, SLD, czy
którabądź inna partia. Mało jest o tym, jak naprawić to, co w kraju zepsute,
ale mnóstwo jest dopierdalania jedni drugim. Pewnie ich jebło od tego, że w
USA, przy wyborach prezydenckich przypieprza się o każdą drobnostkę, że
teściowa ma rude włosy na piździe, nie czarne, tego typu mentalnie. Ale
podobno poza tym okresem jest spokojnie.
A my w .pl - łykamy stamtąd wszystko... i nie było by to złe, gdyby to jakoś
dostosować do naszych realiów. Ale... idziemy na łatwiznę, zwyczajnie
rżniemy wszystko, czytaj, kopiujemy bez zastanowienia, a potem wychodzą
takie potwory, jak Halloween, czy choćby "Walętyłki".
Dowolna debata u nas, coś palcowałem po kompie i w tle jakaś debata w TV
była... aż w pewnej chwili chciałem ich policzyć, bo słyszałem co najmiej 3
głosy naraz... I było troje, włącznie z prowadzących, wkurwia mnie, jak w
takich programach wszyscy na jeden raz mówią. Ludzie nie umieją rozmawiać.
> Z drugiej jednak strony przypierdalanie się do każdej literówki na forum
> internetowym to przesada.
Ano właśnie. Należy jednak być delikatnym, zresztą, to chyba da się wyczuć,
czy ktoś np. pisze "ruża", bo jest tumanem i totalnym nieukiem, czy z
jakiegoś powodu nie umie, nie spamięta reguły, różnie losy ludzi w trakcie
wojny się toczyły. Każda z tych osób inaczej brzmi i inaczej robi błędy. Ja
się domyślam, że wszyscy są kładzeni do jednej paki, zarówno babcia
Jurgieluszka, jak i ktoś po liceum, czy nawet polonistyce... No, trudno mi
to szczegółowiej powiedzieć. Tak sobie coś w tle przypominam - iluż czytało
Netykietę, która opisuje i takie sytuacje. Ale woli pierdolić, że Netykieta
jest be, zamiast po prostu zaproponować zmiany w tym, czy owym, a może
przejdą, kto wie?
Zdaje mi się, w "Zemście" Fredry, padło zdanie "MIEJCIE UMIAR MOCIUM PANIE".