Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

"Kultura" policjanta, czyli afera o nic

12 views
Skip to first unread message

JaMyszka

unread,
Nov 4, 2006, 7:06:38 PM11/4/06
to
Niezły ten artykuł
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/kultura-policjanta-czyli-afera-o-nic,812371,415

Sobota, 4 listopada (00:26)

Podstawowe hasło przyświecające amerykańskiej policji to "To serve
and protect", czyli służyć i chronić.

Niestety, polskim policjantom czasem zdarza się zapomnieć, że po to
właśnie pełnią służbę. Świadczy o tym list naszego czytelnika:

"Bardzo często czytam newsy w serwisie Motoryzacja i staram się
udzielać w różnych sondach i wypowiadać, ale czegoś takiego, co
mnie spotkało, to jeszcze nie przeczytałem.

W moim liście chce ukazać jaką "miłą, kulturalną, a co
najważniejsze: uczynną mamy polską policję".

W wyjątkowy dzień Wszystkich Świętych wybrałem się z rodziną na
cmentarz Batowice w Krakowie. Ul. 29-tego listopada zakorkowana od
estakady na Opolskiej/Lublańskiej w kierunku wylotówki na Warszawę
do samego cmentarza, jechałem w kierunku Bibic po znajomą. Kiedy
zjechałem z Bibic (tzw. pierwsza góra) i stałem na lewoskręcie
(czerwone światło) w kierunku Czerwonego Prądnika (cmentarza
Batowice), podszedł policjant (...) kierujący ruchem, że niestety
już nie wpuszczają w tamtym kierunku, bo już nie ma miejsc
parkingowych.
Po błaganiach typu "panie, proszę, jeszcze tylko ja wjadę, nic się
przecież nie stanie itd." policjant uparcie stawiał na swoim, że nie
ma wjazdu.

Po czym nerwy wzięły górę i zacząłem się unosić. Wówczas
policjant stojąc na wysokości przedniego słupka stwierdził, że
najechałem mu na stopę! Ja w szoku, (jak najechałem?), a on
stwierdził, że tego nie popuści (czyste, złośliwe zagranie).

Kazał mi zjechać na pobocze, wezwał swojego starszego stopniem
kolegę i oznajmił mu, że najechałem mu na stopę i wzywamy grupę
powypadkową.

Wysiadłem, podchodzę do policjantów, patrzę, no faktycznie ma ślad
na swoich lakierkach. Ale jak to możliwe? Auto na hamulcu, teren
płaski, a co najlepsze on stał za kołem od strony drzwi, czyli nawet
jakbym ruszył, to bym mu nie najechał na stopę! Ślad na lewym bucie
od strony zewnętrznej wskazywał na specjalne podłożenie buta pod
oponę, aby powstał ślad.

Jak na mój rozum, chyba są szkoleni, żeby bawić się w
superpolicjantów, utrudniać ludziom życie i szukać afer. I afera
jest. Po 30 minutach przyjechała grupa powypadkowa - dwóch bardzo
miłych policjantów (pozdrawiam ich), goście z doświadczeniem,
którzy tłumaczyli mi, że różni policjanci pracują, a my dziś
mieliśmy pecha!

Zdjęcia porobione, protokoły spisane, dwie godziny stracone i
wezwanie do przesłuchania i sprawa w sądzie grodzkim! Bardzo ciekawy
miałem dzień... Ale czy to jest normalne tak ludziom utrudniać
żywot, jeszcze w taki dzień, gdy ulice są zatłoczone?

Droga redakcjo, może jesteście w stanie mi to wytłumaczyć lub może
spotkaliście się z takich zachowaniem lub listem od czytelników?
Niech mój list ukazuje innym kierowcom, że trzeba uważać na naszą
policję, bo z niczego mogą koło .... zrobić!

Poinformuję jeszcze, jak ta sprawa się zakończy po czynnościach
dochodzeniowych.

tax (ctr+ c/v)
#
Męski koszmar:
- dom na kredyt,
- drzewo w doniczce jako prezent,
- syn od sąsiada.
#
Co każdy facet chciałby usłyszeć od swojej żony

1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla mnie.
3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
4. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
6. Tak mnie podniecasz, kiedy jesteś pijany!
7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu.
Idź obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować?
Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoją nową
mini-spódniczkę. Musisz to zobaczyć!
10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11. Kochany, co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy
skrzynkę piwa, a ja zawołam
moje koleżanki na seks grupowy?
12. Zapisałam się na jogę, aby spróbować wszystkie pozycje z
kamasutry.
#
Pewnego dnia do szkoły specjalnej przyjechał bardzo ważny biskup.
Pyta się dzieci kim chcieliby
zostać:
Małgosia mówi modelką, Monika malarką a Jasiu:
- Psze księdza ja będę biskupem!
Biskup zmieszany - chcący wyjaśnić spokojnie Jasiowi jedną rzecz
mówi:
Jasiu ,ale żeby zostać biskupem trzeba chodzić do
szkoły...takiej...takiej specjalnej!
A Jasiu trochę podenerwowany:
- Cholera a do jakiej ja ku*** chodzę?
#
Do nieba trafia dwójka małych dzieci: białe i czarne. Przyjmuje je
Św. Piotr. Bierze białe dziecko
na ręce i mówi:
- O, jakie ty masz śliczne białe nóżki, a jakie śliczne białe
rączki, a jakie śliczne białe uszka,
jaki masz śliczny biały nosek! Masz tu skrzydełka, będziesz
aniołkiem !
Potem bierze czarne dziecko i mówi:
- O jakie masz śliczne czarne kolanka, a jakie śliczne czarne
rączki, a jakie śliczne czarne
ramionka, a jakie śliczne czarne policzki... Masz tu skrzydełka,
będziesz muchą!
#
Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka
na ulicy członków ekologicznej
organizacji Greenpeace.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani
miała futro?!

--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://www.fah.pooh.priv.pl/

RycerzNi

unread,
Nov 4, 2006, 11:15:17 PM11/4/06
to
nie no co to ma byc?

znaczy taxy ok ale ta historia

BARDZO DOBRZE
mandacik sie nie nalezy ale jak laskawy pan nie rozumie co sie do niego
mowi to dobrze mu tak niech traci i caly dzien na pierdoly moze
nastepnym razem nadstawi ucha

-----------------------
z baaardzo szanujacej sie telewizji prywatnej na T :P
a teraz... "tylko jedna reklama"
po czym leci caaly blok reklam; zapowiedzi; i znowu blok reklam

brakuje jeszcze tylko jednej zapowiedzi po tym wszystkim i bedzie gicio
nie rozumiem jak to ludzie moga ogladac ?
-------------------------

tomla

unread,
Nov 5, 2006, 3:18:30 AM11/5/06
to

Użytkownik "JaMyszka" <fatamo...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1162685198....@f16g2000cwb.googlegroups.com...

Sobota, 4 listopada (00:26)

>Podstawowe hasło przyświecające amerykańskiej policji to "To serve
>and protect", czyli służyć i chronić.


NIE MA SKRETU I KONIEC a kogo obchodzi ze on chce tam babke zabrac, malo to
jest sciemniaczy?


bykowe:
Stoi małżeństwo na skraju przepasci:
- Miły, a jak skoczę w przepasć, to mnie uratujesz?
- Kochana, a jak powiem "tak", to skoczysz?


o`rety

unread,
Nov 5, 2006, 8:40:02 AM11/5/06
to
Użytkownik tomla napisał:

> NIE MA SKRETU I KONIEC a kogo obchodzi ze on chce tam babke zabrac, malo to
> jest sciemniaczy?

masz racje, tylko czemu policjant jakies sciemy wali, ze mu noge rozjechal?
dobrze ze nie zaczal krzyczec ze do niego strzelal :)


suhar:
Mama kupiła Jasiowi rower i Jaś zaczął jeździć. Po chwili krzyczy:
-Mamo! Mamo! Zobacz, jadę bez jednej reki... Mamo! Mamo! jadę bez
drugiej ręki... Mamo! Mamo! Jadę bez zębów!

QkamCoSieDzieje

unread,
Nov 5, 2006, 8:44:43 AM11/5/06
to
Użytkownik "o`rety" <o`re...@pl.pl> napisał w wiadomości
news:eiksrv$9g3$1...@news.tkdami.net...

>
> masz racje, tylko czemu policjant jakies sciemy wali, ze mu noge
> rozjechal?
> dobrze ze nie zaczal krzyczec ze do niego strzelal :)
>

A skad wiesz jak bylo naprawde? To jest wersja kierujacego samochodem, a
znajac zycie bylo napewno inaczej. Zreszta polecam watek na tem temat na
pl.misc.samochody

Śmax (ctrl^C+ctrl^V):
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ.
Dzwoni telefon:
- Centralne Biuro Śledcze, słucham...
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa
marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ.
Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale
narkotyków ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne
przeprosiny, odjeżdżają.
Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos
drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy,
odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!

--
Pozdrawiam
Qkam

Tiger

unread,
Nov 5, 2006, 2:10:20 PM11/5/06
to
> z baaardzo szanujacej sie telewizji prywatnej na T :P
> a teraz... "tylko jedna reklama"
> po czym leci caaly blok reklam; zapowiedzi; i znowu blok reklam

Taaa... wczoraj jak to zobaczylem, to tak sie wkurwilem, ze napisalem do TVN
dlugi list z wieloma wyrazami braku szacunku. Podzwonilo sie po znajomych i
tak ze 20 osob podjelo decyzje, ze z premedytacja beda wylaczac TVN podczas
jakichkolwiek reklam / zapowiedzi, oraz poprosza o to swoich znajomych.
Uwazam, ze prywatne stacje przegiely pale i to ostro - w kwestii
czestotliwosci, ilosci i nachalnosci nadawania tego gowna, ktore nazywaja
reklamami i zapowiedziami. Szczegolnie w czasie dobrych filmow. Teleturnieje
niech sobie przerywaja do woli... ale filmy to mogliby oszczedzic, zasrane
marketoidy.

Pozdrawiam,

Tiger

FUX:

Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem.
"Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wyruchał go.
Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł.
Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka
- Winko?.
- Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę.
Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy.
Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również.
Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka
- Pół literka?.
- Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli


Adam Pietrasiewicz

unread,
Nov 5, 2006, 2:15:46 PM11/5/06
to
Dnia 05-11-2006 o 20:10:20 Tiger <car...@chello.pl> napisał(a):

a


> reklamami i zapowiedziami. Szczegolnie w czasie dobrych filmow.
> Teleturnieje
> niech sobie przerywaja do woli... ale filmy to mogliby oszczedzic,
> zasrane
> marketoidy.

Fajnie jest nie mieć telewizora...


Boże, co za spokój!


TAX:
- Co robiłeś w weekend?
- Byłem na śłubie
- No i jak?
- Normalnie, jak na ślubie. O taką obrączkę dostałem.


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R

QkamCoSieDzieje

unread,
Nov 5, 2006, 4:46:35 PM11/5/06
to
Użytkownik "Tiger" <car...@chello.pl> napisał w wiadomości
news:d8b4b$454e3799$3eb34be4$76...@news.chello.pl...

>
> Uwazam, ze prywatne stacje przegiely pale i to ostro - w kwestii
> czestotliwosci, ilosci i nachalnosci nadawania tego gowna, ktore nazywaja
> reklamami i zapowiedziami.

A jak myslisz, z czego utrzymuja sie stacje prywatne? Z datkow jak Radio
Maryja? :)


> Szczegolnie w czasie dobrych filmow.

Bo za te reklamy dostaja najwiecej kasy.

Śmax:
W czasie zaborów Polskę poćwiartowano na trzy nierówne połowy.

--
Pozdrawiam
Qkam

JaMyszka

unread,
Nov 6, 2006, 2:24:28 PM11/6/06
to

QkamCoSieDzieje napisał:
> [...]

> A skad wiesz jak bylo naprawde? To jest wersja kierujacego samochodem, a
> znajac zycie bylo napewno inaczej. Zreszta polecam watek na tem temat na
> pl.misc.samochody

Przeglądnęłam tamten wątek;p
Hmmm...
Uważam, że policjant do przeniesienia:
1. Jeśli to prawda, co gościu pisze - to P.P. postąpił niegodnie
wymyślając sytuację, której nie było.
2. Jeśli to prawda, co usłyszał tamten grupowicz przy piwku - to
P.P. postąpił niedbale w stosunku do funkcjonariusza policji
narażając go na niebezpieczeństwo.
Tak w ogóle, to burak, który to opisywał, powinien zapłacić max
mandat, za mniemanie się wyższym ponad prawo!

Tax (ctr + c/v)
Student oblewa kolokwium z logiki. Mówi do profesora:
- To bez sensu, pan się na mnie uwziął! Sam pan coś z tego rozumie?
Profesor:
- Oczywiście, wszystko - inaczej nie byłbym profesorem. Student:
- Skoro tak pan twierdzi, to zadam panu pytanie - jeśli pan na nie
odpowie wpisze mi pan dwóję. Ale jeśli nie będzie pan znał
odpowiedzi, wpisze mi pan "celujący".
Profesor:
- Dobrze, idę na taki układ.
Student:
- A zatem: co jest legalne ale nielogiczne, nielegalne ale logiczne
oraz ani logiczne ani legalne?
Profesor zastanawiał się, zastanawiał i nie umiał odpowiedzieć na
pytanie. Wpisał studentowi ocenę celującą i zaraz potem zadzwonił
do swojego najlepszego studenta z tym samym pytaniem. Ten odpowiedział
natychmiast:
- Pan ma 63 lata i 35-letnią żonę, jest to legalne ale nielogiczne.
Pana żona ma 23-letniego kochanka - jest to co prawda logiczne, ale
nielegalne. Pan wpisuje kochankowi swojej żony do indeksu "celujący",
mimo że nie powinien był zaliczyć przedmiotu - i to jest ani
logiczne ani legalne...

Teraz to samo pytanie do Ciebie:
Co u Ciebie jest legalne ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne i ani
logiczne ani legalne...? Coś Ci przychodzi do głowy? Nic? To tu
poniżej masz odpowiedź:
Legalne jest to, że siedzimy tu i pracujemy - ale nielogiczne.
Logiczne jest, że się przy tym wygłupiamy i zajmujemy dowcipami -
ale nielegalne.
Natomiast ani logiczne ani legalne jest, że nam za to płacą..
Pozostając w odpowiednim nastroju życzę wielu uroczych, logicznych
aczkolwiek niekoniecznie legalnych zajęć...

vneb

unread,
Nov 8, 2006, 7:44:48 AM11/8/06
to
"JaMyszka" <fatamo...@gmail.com> wrote in news:1162841068.061394.40510
@i42g2000cwa.googlegroups.com:

> 2. Je¶li to prawda, co usłyszał tamten grupowicz przy piwku

To ja zem :) i wiem, ze to co uslaszalem od OŹI to prawda.

> Tak w ogóle, to burak, który to opisywał, powinien zapłacić max
> mandat, za mniemanie się wyższym ponad prawo!

Kierowca stracil lub na dniach straci prawo jazdy.

srax:
- Jasiu, zdejm mi staniczek
Jasiu zdjal.
- Jaaasiu.. zdejm mi majteczki...
Jasiu poslusznie zdjal.
- Jaaaasiu..... a teraz mnie wypierdol
- WYPIERDALAJ - rozkazal Jasiu.

vneb

--
Dzwonki Polifoniczne
http://www.dzwonki.vneb.pl

JaMyszka

unread,
Nov 8, 2006, 2:17:25 PM11/8/06
to

vneb napisał:
> To ja zem :) i wiem, ze to co uslaszalem od O I to prawda.
> [...]

:-))
Z notatką prasową to może być tak jak z informacją, że Kowalski
zamieszany jest w kradzież roweru;p

Tax (by Sadurski)
Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy
barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
- Co porabiasz, ślicznotko?
Ona patrzy mu w oczy i odpowiada:
- Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na
wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać kogo
się da. Od kiedy skończyłam nauki, nie robię nic innego.
Na to on:
- Coś podobnego! Ja też jestem prawnikiem. A pani mecenas to w
której kancelarii pracuje?

Poldek

unread,
Nov 5, 2006, 4:51:14 PM11/5/06
to
RycerzNi schrieb:
test

robockopp

unread,
Nov 9, 2006, 6:57:10 PM11/9/06
to
vneb <all...@FIU-FIU-vneb.pl> napisal w
news:Xns98758C31F5256a...@149.156.2.11:

> Jasiu poslusznie zdjal.
> - Jaaaasiu..... a teraz mnie wypierdol
> - WYPIERDALAJ - rozkazal Jasiu.

Znam też w wersji "wypierdol mnie jak dziwkę", "wypierdalaj dziwko"

podatken:

Biłem się z myślami, ale przegrałem - teren był mi obcy.

Zima, legowisko niedźwiedzi. Mały miś budzi starego siwego
niedźwiedzia:
- Dziadku, dziadku! Nie mogę zasnąć! Opowiedz mi bajkę!
- Śpij... - Mruczy dziadek miś - Nie czas na bajki.
- To pokaż chociaż teatrzyk!
- No dobrze - Mówi dziadek i sięga za konar. Wyciąga stamtąd dwie
ludzkie
czaszki wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Malinowski. Co tak hałasuje w zaroślach?
- Eee to pewnie świstaki panie profesorze...

0 new messages