Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

cms-y - linki

1 view
Skip to first unread message

arnee

unread,
May 24, 2003, 6:57:10 PM5/24/03
to
Witam

orientuje sie ktos gdzie moge znalezc wszelkie informacje na temat
cms-ow(systemy zarzadzania trescia serwisow inetowych)?

z gory dzieki za info, pozdrawiam


Marek A. Stepien

unread,
May 24, 2003, 7:08:10 PM5/24/03
to
arnee wrote:
> orientuje sie ktos gdzie moge znalezc wszelkie informacje na temat
> cms-ow(systemy zarzadzania trescia serwisow inetowych)?

A google.pl jest zbyt trudne w używaniu?

--
# marcoos na marcoos kropka com
# geek, (n): A carnival performer whose show consists of
# bizarre acts, such as biting the head off a live chicken.
# (http://www.bartleby.com/61/0/G0070000.html)

tokash

unread,
May 24, 2003, 7:21:25 PM5/24/03
to

Użytkownik "arnee" <ar...@wsisiz.edu.pl> napisał w wiadomości
news:baotc4$2tr$1...@portraits.wsisiz.edu.pl...

> orientuje sie ktos gdzie moge znalezc wszelkie informacje na temat
> cms-ow(systemy zarzadzania trescia serwisow inetowych)?
>
> z gory dzieki za info, pozdrawiam

Xoops - www.xoops.pl www.xoops.org
Postnuke - www.postnuke.scripts.pl www.postnuke.com
www.yagi.com.pl
www.postnuke.polhost.net
Phpnuke - www.phpnuke.scripts.pl
www.phpnuke.polhost.net

Jest jeszcze Xaraya i kilka innych odłamów postnuke`a. Dokładne info na
stronach.
Dziekuj synu ;-)

Pozdrawiam

arnee

unread,
May 24, 2003, 7:56:24 PM5/24/03
to
> > orientuje sie ktos gdzie moge znalezc wszelkie informacje na temat
> > cms-ow(systemy zarzadzania trescia serwisow inetowych)?
>
> A google.pl jest zbyt trudne w używaniu?

jezeli tu pisze to znaczy ze nie zadowala mnie to co znalazlem innymi
sposobami, nie wiem jak ty szanowny slodki, czerwony panie B ale nie kazdy
ma pierdyliard godzin zeby przejrzec wszystkie wyniki googli itp.
jezeli nie masz czasu i ochoty na normalne odpowiedzi proponuje nie
produkowac postow takich jak powyzszy, nie ma nakazu odpowiadania


jas fasola

unread,
May 24, 2003, 8:07:21 PM5/24/03
to

I czemu go tak bluzgasz??

PS. panie stepien, tez pan kiedys byl poczatkujacym, i pewnie tez pytal.
z gaszcza info jakie oferuje net wybranie tej odpoiwedniej niekiedy graniczy z
cudem.

jak narazie to widze, ze produkuje pan odpowiedzi w stylu: www.google.pl,
czyzby sam pan niewiele umial???


arnee

unread,
May 24, 2003, 8:07:36 PM5/24/03
to
> Xoops - www.xoops.pl www.xoops.org
> Postnuke - www.postnuke.scripts.pl www.postnuke.com
> www.yagi.com.pl
> www.postnuke.polhost.net
> Phpnuke - www.phpnuke.scripts.pl
> www.phpnuke.polhost.net
>
> Jest jeszcze Xaraya i kilka innych odłamów postnuke`a. Dokładne info na
> stronach.
> Dziekuj synu ;-)

ano dziekuje piknie :D, znasz moze jeszcze jakies namiary na cos bardziej na
ksztalt reddota? oczywiscie poza takimi jak www.reddot.com ;)
pozdrawiam!


Marek A. Stepien

unread,
May 24, 2003, 8:55:45 PM5/24/03
to
jas fasola wrote:
> PS. panie stepien, tez pan kiedys byl poczatkujacym, i pewnie tez pytal.

Panie Fasola (?! nie wiem, czy to prawdziwe nazwisko, ale przynajmniej
napiszę je z dużej litery),

Tak, kiedyś zaczynałem... Ale rozumiałem takie sformułowania jak
"google" i "archiwum grupy". Obecnie z rozumieniem tych dwóch
pojęć przez newbies jest coraz gorzej.

> z gaszcza info jakie oferuje net wybranie tej odpoiwedniej niekiedy graniczy z
> cudem.

Jak ktoś nie umie szukać... Albo kliknięcie na jeden z pierwszych
odnośników z google - np. ten: http://www.la-grange.net/cms
jest zbyt trudne...

Ewentualnie Wystarczy wejść na groups.google.pl, doklikać się do
archiwum pl.comp.www i pl.comp.www.server-side, żeby odnaleźć taką
informację. Albo zajrzeć do FAQ.

> jak narazie to widze, ze produkuje pan odpowiedzi w stylu: www.google.pl,
> czyzby sam pan niewiele umial???

Standardowy tekst kogoś, kto nie rozumie słowa "archiwum". Z tą różnicą,
że zamiast "ty gnoju" mówi Pan per "pan", co można zaliczyć na plus.

Marek A. Stepien

unread,
May 24, 2003, 8:57:07 PM5/24/03
to
arnee wrote:
> sposobami, nie wiem jak ty szanowny slodki, czerwony panie B ale nie kazdy

*plonk*

arnee

unread,
May 24, 2003, 9:57:44 PM5/24/03
to
(...)

> Panie Fasola (?! nie wiem, czy to prawdziwe nazwisko, ale przynajmniej
> napiszę je z dużej litery),
>
> Tak, kiedyś zaczynałem... Ale rozumiałem takie sformułowania jak
> "google" i "archiwum grupy". Obecnie z rozumieniem tych dwóch
> pojęć przez newbies jest coraz gorzej.
>
> > z gaszcza info jakie oferuje net wybranie tej odpoiwedniej niekiedy
graniczy z
> > cudem.
>
> Jak ktoś nie umie szukać... Albo kliknięcie na jeden z pierwszych
> odnośników z google - np. ten: http://www.la-grange.net/cms
> jest zbyt trudne...
(...)

jezeli mecza cie takie pytania jak moje to zwyczajnie nie odpowiadaj,
zaoszczedzisz czas a ja nie bede musial przebijac sie przez "pomocne" posty
w stylu www.google.com, obaj na tym zyskamy


tokash

unread,
May 25, 2003, 3:25:09 AM5/25/03
to

Użytkownik "arnee" <ar...@wsisiz.edu.pl> napisał w wiadomości
news:bap1g5$b7b$1...@portraits.wsisiz.edu.pl...

Trudno powiedziec.. ja wybralem postnuke`a i jego sie 3mam.. ostatnio nie
sledze nowosci jesli chodzi o nowe systemy CMS.

--
-==/ Dawid Tokarz -- to_cash /==-
-==/ e-mail: <to_cash(at)wp.pl> /==-
-==/ e-mail: <to_cash(at)hotmail.com> /==-
==/ GG# 766705 ICQ# 114173471 /==-


Cosmophillia

unread,
May 25, 2003, 9:36:20 AM5/25/03
to
arnee <ar...@wsisiz.edu.pl> wrote in message
news:bap0r6$ave$1...@portraits.wsisiz.edu.pl...

> nie wiem jak ty szanowny slodki, czerwony panie B ale
nie kazdy
> ma pierdyliard godzin zeby przejrzec wszystkie wyniki
googli itp.
> jezeli nie masz czasu i ochoty na normalne odpowiedzi
proponuje nie
> produkowac postow takich jak powyzszy, nie ma nakazu
odpowiadania

A ja jednak nadgorliwie odpowiem. Bo tak mnie
wkurzyłeś, że nawet jestem gotowa okupić to pokutą
zadaną przez abuse'a.

A dlaczego jeśli ktoś spędził pierdyliard godzin na:

- uczeniu się uczenia (m.in. szukania)
- szukaniu materiałów nt content menagement systems i
analizowaniu treści zawartych w tym co znalazł
- myśleniu o tym o znalazł (to taka dziwny proces
fizjologiczny zachodzący u niektórych osobników
mających pierdyliard darmowych* godzin dawanych w
specjalnym, pakiecie karmicznym)
- eksperymentowaniu z tym co znalazł i z tym co sam
wymyślił (możliwość wymyślenia czegoś samodzielnie to
taki specjalny ficzer dostępny wyłącznie w wyż/wym
pakiecie)

dlaczego ktoś taki miałby rzucać linkami komuś, kto i
tak tego nie doceni, ani nie zrozumie?
Bo trudno chyba spodziewać się szacunku czy jakiejś
pożytecznej dla innych dzialalności intelektualnej u
kogoś, kto nigdy nie zdobył się na ofiarę z piedyliarda
godzin ze swojego żywota na nauczenie się czegoś
samodzielnie.

A dlaczego ja produkuję post taki jak niniejszy? Bo
czytanie tej grupy pozwoliło mi się z grubsza
zorientować, że minuta Marka A. Stępnia nie jest warta
nawet eona z Twojego leniwego istnienia.
A mnie wkurza coś takiego gdy jakiś arnee nie wiadomo
skąd obraża kogoś, kto dla innych może być autorytetem
(np dla mnie jest).
Może ten mój post to OT, może NTG, może chamski. Kto
tak uważa, niech plonkuje. Przepraszam, pierwszy raz
mnie w usenecie poniosło. Przykro mi, nie zamierzam się
powstrzymywać.

Wiem, że kiedyś życie webmasteruf w Polsce było trochę
łatwiejsze i bardziej twórcze. Fakt, że ja np termin
cms poznałam z papierowej gazety i bardzo się
zdziwiłam, ze to, co kiedyś tam dla kogoś wyrychtowałam
(może kulawo, ale jednak) wspierając się jedynie bardzo
mulącym i kosztownym połączeniem modemowym,
dwoma-trzema linkami (http://php.net i
http://phpbuilder.com, może ew. http://zend.com) oraz
myślunkiem natywnym tak szumnie się właśnie nazywa.
Fakt, że nigdy potem nie przyszło mi do głowy wklepać
cms do googla. Tak więc wiem, że teraz jest trudniej,
bo wszystko jest tańsze i na tacy (przynajmniej dla
mnie, odkąd mam stałe łącze w domu). Ale mimo wszystko
uważam, że dzisiejsza frustracja i szum informacyjny
spowodowany nadmiarem gotowców w sieci w żaden sposób
nie usprawiedliwia Twojej lekceważącej i obraźliwej
odpowiedzi udzielonej Markowi.

Pozdrawiam. Bez linków, bo IMNSHO tylko by Ci
zaszkodziły.
--
Dorota

Przypisy:
*tak naprawdę to nic nie jest darmowe

Marek A. Stepien

unread,
May 25, 2003, 1:43:27 PM5/25/03
to
Cosmophillia wrote:
> A mnie wkurza coś takiego gdy jakiś arnee nie wiadomo
> skąd obraża kogoś, kto dla innych może być autorytetem
> (np dla mnie jest).

Aż nie wiem co powiedzieć, więc powiem tylko: "Dzięki".

Kurczę, to teraz będę się musiał bardziej starać, skoro ze mnie jest
autorytet. :)

|<onrad

unread,
May 25, 2003, 1:49:31 PM5/25/03
to
Dnia 05/25/2003 01:56 AM, Użytkownik arnee napisał:
> jezeli tu pisze to znaczy ze nie zadowala mnie to co znalazlem innymi
> sposobami, nie wiem jak ty szanowny slodki...

Sby dostać dobrą odpowiedź, trzeba zadać dobre pytanie. Skąd Marek miał
wiedzieć gdzie już szukałeś? Następnym razem za bluzganie kogoś, kto Ci
podpowiada (nie napisałeś gdzie szukałeś więc podano Ci pierwszą
logiczną odpowiedź) dostaniesz pewnie plonka, teraz idź po prostu i
przeczytaj http://rtfm.bsdzine.org

--
pozdrawiam
|<ońrad www.Karpieszuk.prv.pl ++ http://www.VivaMozilla.civ.pl
Website said: "Use Internet Explorer 5 or better". So i used Mozilla.

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

|<onrad

unread,
May 25, 2003, 1:52:55 PM5/25/03
to
Dnia 05/25/2003 07:49 PM, Użytkownik |
> ...dostaniesz pewnie plonka,...


A jednak dostałeś. Cóż, nie dziwię się.

arnee

unread,
May 26, 2003, 5:49:56 AM5/26/03
to
(...)

> A dlaczego jeśli ktoś spędził pierdyliard godzin na:
>
> - uczeniu się uczenia (m.in. szukania)
> - szukaniu materiałów nt content menagement systems i
> analizowaniu treści zawartych w tym co znalazł
> - myśleniu o tym o znalazł (to taka dziwny proces
> fizjologiczny zachodzący u niektórych osobników
> mających pierdyliard darmowych* godzin dawanych w
> specjalnym, pakiecie karmicznym)
> - eksperymentowaniu z tym co znalazł i z tym co sam
> wymyślił (możliwość wymyślenia czegoś samodzielnie to
> taki specjalny ficzer dostępny wyłącznie w wyż/wym
> pakiecie)
>
> dlaczego ktoś taki miałby rzucać linkami komuś, kto i
> tak tego nie doceni, ani nie zrozumie?
> Bo trudno chyba spodziewać się szacunku czy jakiejś
> pożytecznej dla innych dzialalności intelektualnej u
> kogoś, kto nigdy nie zdobył się na ofiarę z piedyliarda
> godzin ze swojego żywota na nauczenie się czegoś
> samodzielnie.
(...)

mylisz sie, spedzilem bardzo wiele godzin przy roznych tematach i jak ktos
mnie poprosil o cos z nimi zwiazanego nigdy nie bylo najmniejszego problemu
zeby mu pomoc, nawet mi do glowy nie przyszlo myslenie na zasadzie "skoro ja
sie meczylem to dlaczego on ma dostac gotowizne", wychodze zawsze z
zalozenia ze jezeli ja stracilem na czyms cenny czas to dlaczego ktos inny
ma na to tracic rowniez swoj cenny czas, i zawsze staram sie myslec ze
jezeli ja bede czegos potrzebowal od tej osoby to rowniez dostane helpa
ale widocznie taka mentalnosc czesci polakow ze zamiast ulatwic komus sprawe
to musza go potraktowac jak glupola co pierwszy raz z usenetu skorzystal bo
nie moze odrazu bez bolow dostac tego przy czym oni sie meczyli
taka sytuacja bardzo mi przypomniala pewna inna, pare dni temu wsiadlem na
petli do autobusu, zupelnie nie znalem nazw ulic w okolicy, w zasadzie nic
bo ten rejon byl dla mnie zupelnie obcy i przez to nie moglem sie doczytac
jak ten autobus jedzie, spytalem wiec kierowcy krotko "czy skreca pan w lewo
czy prawo" no i oczywiscie spojrzenie spod oka i w odpowiedzi pytanie: "a
jak pan mysli?" i na tym koniec
teraz powiedzcie mi czy to ja powinienem poleciec kilkaset metrow i
posprawdzac nazwy ulic, zorientowac sie i wrocic zeby sprawdzic jeszcze raz
rozklad czy poprostu liczyc na to ze kierowca odpowie mi "w prawo" i to
wszystko? czy ta odrobina uprzejmosci komus tak bardzo wadzi?


0 new messages