W dniu 2017-10-10 o 12:46,
sczy...@gmail.com pisze:
> W dniu niedziela, 8 października 2017 14:54:00 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2017-10-07 o 10:46,
sczy...@gmail.com pisze:
>>> W dniu czwartek, 5 października 2017 19:14:10 UTC+2 użytkownik Michal Jankowski napisał:
>>>> W dniu 2017-10-05 o 01:42, J.F. pisze:
>>>>> Dnia Wed, 4 Oct 2017 21:48:27 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
>>>>>> Znaczy - dwa razy tak samo. W ogóle pismo ręczne mi nie wychodzi - od
>>>>>> dawna, a teraz to już w ogóle. Pewnie to jakaś ciężka choroba z
>>>>>> zaleceniem pobytu w zakładzie zamkniętym.
>>>>>
>>>>> Nie badz len - kup zeszyt i trenuj az sie nauczysz :-)
>>>>>
>>>>
>>>> Bez szans. Kilka pierwszych jest podobnych, potem to już tylko porwane
>>>> gryzmoły.
>>>>
>>> Znaczy sie mało ćwiczysz.
>>> A może po prostu nie wybrałeś sobie podpisu?
>>
>> Dlaczego z uporem maniaka nie umiecie przyjąć do wiadomości, że być może
>> rzeczywiście z uwagi na specyficzne uwarunkowania (nie chcę pisać:
>> chorobę) gościu nie umie się podpisać? Zaburzenia w pisaniu to nie jest
>> jakaś nieznana przypadłość.
>>
>
> Dlaczego uparcie forujesz swoją teorię a odrzucasz przedstawianą?
> Jak schorzenie jest to aby bank to ogarnął pewnie musi byc papier.
I w końcu jakaś sensowna rada :)
> I tu pole popisu grupy sie konczy bo papier rozwiązuje sprawe i bank sam zaproponuje co trzeba zrobic.
Można podyskutować, na przykład:
- jak taki papier uzyskać?
- czy rzeczywiście podpis musi być powtarzalny?
- przecież podpis nawet niepowtarzalny, jest jednak podpisem pochodzącym
z ręki klienta
- co zrobić jak się nie ma papieru, albo co zrobić jak się ma, przecież
to otwiera pole do sfałszowania papieru i wypłaty pieniędzy w imieniu
dowolnej osoby
Zaprawdę tematów do dyskusji jest wiele, ale jeśli ktoś zamyka to do
kwestii "poćwicz, chamie", to nie dość że jest to infantylne, to na
dodatek właśnie w tej propozycji "pole do popisu grupy się kończy", a to
nieprawda - jw.
> A wątkotwórca o chorobie nie napisał, napisał ze nie umie powtarzalnie i to jest podobnie do mojego przypadku gdzie brak pisania odręcznego spowodował ze tez mam problemy z podpisaniem sie tak samo za kazdym razem.
Umie kilka razy, a po kilku następnych zatraca tę umiejętność - dla mnie
to ciekawy przypadek medyczny, a nie nieuctwo.
> Dlatego zasugerowalem cos na co watkotwórca moze mieć wpływ. Tyle.
Napisał, że na powtarzalność wpływu nie ma, co kończy dywagacje w tym
temacie.
--
Liwiusz