Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

[POLSPAM] Pomysł - a może już było.

1 view
Skip to first unread message

[ fazer is now websafe ]

unread,
Nov 27, 2002, 4:42:40 PM11/27/02
to
Tak przewija się tu czasem temat tych danych w bazie polspamu.
Może po prostu publikować/dystrybuować te dane w postaci
zaszyfrowanej, w najprostszy sposób, tak by nie mogły zostać
odczytane na pierwszy rzut oka, a skrytpy synchronizujące
niech deszyfrują te dane. Wtedy się może nie będą tak
czepiać krzykacze, że ich dane osobowe są w bazie.

Może to bez sensu a może jakis pomysł....

--
pozdrawiam, fazer
http://www.mixer.one.pl/
websafe (at) mixer (dot) one (dot) pl

GL

unread,
Nov 27, 2002, 4:52:33 PM11/27/02
to
On Wed, 27 Nov 2002 22:42:40 +0100, "[ fazer is now websafe ]"
<this-is-a-spam-tra...@trap.mixer.one.pl> wrote:

>Może to bez sensu a może jakis pomysł....

to niczego nie zmieni - tak naprawdę spamerom nie chodzi o to, że ktoś
ujawnia ich dane - oni po prostu trzęsą dupami, że ich drogocenne
mailingi nie dochodzą do Boguduchawinnych użytkowników.
Gdyby podążać tropem tego pomysłu (w sumie głupi nie jest), to
należałoby przede wszystkim zlikwidować przeglądarkę 'dowodów', ale
wtedy te tępoty wcielone, które nie rozumieją kilkupunktowego
regulaminu działania polspamu, tym bardziej płakałyby, nie wiedząc o
co chodzi.

GL

Paweł 'Róża' Różański

unread,
Nov 27, 2002, 6:17:33 PM11/27/02
to
"[ fazer is now websafe ]" <this-is-a-spam-trap-so-dont-even-
t...@trap.mixer.one.pl> wrote in news:as3e7b$6kj$1...@news.tpi.pl:

> Może po prostu publikować/dystrybuować te dane w postaci
> zaszyfrowanej, w najprostszy sposób, tak by nie mogły zostać
> odczytane na pierwszy rzut oka, a skrytpy synchronizujące
> niech deszyfrują te dane.

Nieśmiało proponuję ROT-13, z zastrzeżeniem, że próby dekodowania
bazy danych przy użyciu nieautoryzowanych skryptów są zabronione. ;->

--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/

Michał Miszewski

unread,
Nov 28, 2002, 10:12:26 AM11/28/02
to
-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

Dnia Wed, 27 Nov 2002 22:42:40 +0100, [ fazer is now websafe ] napisał(a):

> Tak przewija się tu czasem temat tych danych w bazie polspamu.
> Może po prostu publikować/dystrybuować te dane w postaci
> zaszyfrowanej, w najprostszy sposób, tak by nie mogły zostać
> odczytane na pierwszy rzut oka, a skrytpy synchronizujące
> niech deszyfrują te dane. Wtedy się może nie będą tak
> czepiać krzykacze, że ich dane osobowe są w bazie.
>
> Może to bez sensu a może jakis pomysł....

Albo inaczej. Nie trzeba przechowywać w bazie żadnych adresów.
Można trzymać ich skróty kryptograficzne, powiedzmy takie jak
w uniksowych plikach shadow. Wtedy nie byłyby to wogóle adresy :)

Oczywiście takie rozwiązanie będzie miało sens dopiero gdyby
przechowywanie adresów naruszałoby prawo. Póki prowadzenie
bazy spamerskich e-maili jest legalne, nie ma sensu niepotrzebnie
komplikować sytuacji.

Pozdrawiam,

- --
Michal Miszewski <fixer at irc pl> http://www.fixer.qwe.pl/
IRCNet: Fixer^ PGP key: on homepage talk fi...@michal.qwe.pl
Linux registered user: #222848 (machine: #106022) EKG: #775469
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.0.6 (GNU/Linux)

iD8DBQE95jJevPc4N7vr0dYRAuVmAJ0QSWCYyqf8gvI0UNMaUnu9b10eigCdG/EG
aljanSSxhBOZ6ya3Kh87R70=
=/BIh
-----END PGP SIGNATURE-----

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 10:35:15 AM11/28/02
to
> Oczywiście takie rozwiązanie będzie miało sens dopiero gdyby
> przechowywanie adresów naruszałoby prawo. Póki prowadzenie
> bazy spamerskich e-maili jest legalne, nie ma sensu niepotrzebnie
> komplikować sytuacji.

Witam wszystkich. Od kiedy jest legalne? Jestem przykładem spamera, który
trafił na listę polspamu w wyniku czyjegoś nadużycia polegającego na
wykorzystaniu niedoskonałości mojego systemu subskrypcji pozbawionego
odpowiedniej weryfikacji wpisów. Niezależnie od tego ile jest w tym moje
własnej winy - zostałem wprowadzony w błąd przez kogoś, kto dopisał nie swój
adres do bazy. Teraz polspam ujawnia mój adres i moją korespondencję z
upoważnienia osoby, dla której nie była przeznaczona, a dzieje się to nie w
prywatnym gronie, lecz w miejscach publicznie dostępnych. Administratorzy
wykorzystujący bazę polspamu przechowują i przetwarzają moje dane bez mojego
upoważniena. A może czegoś nie rozumiem? Kryteria oraz brak weryfikacji
zgłoszeń ze strony polspamu (nie otrzymałem od nich żadnego listu) pozwalają
wprowadzić do ich bazy dowolną ilość adresów Bogu ducha winnych ludzi na
podstawie spreparowanych donosów. Czy wykorzystywanie tych danych jest
legalne?!

pozdrowienia
Łukasz Łukasiewicz


Lukasz Kozicki

unread,
Nov 28, 2002, 11:20:15 AM11/28/02
to
Łukasz Łukasiewicz wrote:
> Witam wszystkich. Od kiedy jest legalne? Jestem przyk^(3)adem spamera, który
> trafi^(3) na liste^ polspamu w wyniku czyjego? nadu?ycia polegaj?cego na
> wykorzystaniu niedoskona^(3)o?ci mojego systemu subskrypcji pozbawionego
> odpowiedniej weryfikacji wpisów. Niezale?nie od tego ile jest w tym moje

Popraw ten system a _następnie_ poproś o usunięcie z bazy spamerów.
Jeśli system bedzie rzeczywiście poprawiony, być *może* możesz liczyć
na zrozumienie. W przeciwnym wypadku raczej nie wróżę Ci powodzenia.


Ukłony.
--
Łukasz Kozicki < lkozicki, at, atelier, kropka, pl >

P.S. oznaczaj popawnie kodowanie, bo tego co wysyłasz, nie daje się czytać.

Michał Miszewski

unread,
Nov 28, 2002, 11:37:45 AM11/28/02
to
-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE-----
Hash: SHA1

Dnia Thu, 28 Nov 2002 16:35:15 +0100, Łukasz Łukasiewicz napisał(a):
> > Oczywiście takie rozwiązanie będzie miało sens dopiero gdyby
> > przechowywanie adresów naruszałoby prawo. Póki prowadzenie
> > bazy spamerskich e-maili jest legalne, nie ma sensu niepotrzebnie
> > komplikować sytuacji.
>
> Witam wszystkich. Od kiedy jest legalne? Jestem przykładem spamera, który
> trafił na listę polspamu w wyniku czyjegoś nadużycia polegającego na

> [...]


> wykorzystujący bazę polspamu przechowują i przetwarzają moje dane bez mojego
> upoważniena. A może czegoś nie rozumiem? Kryteria oraz brak weryfikacji

Z tego co pamiętam, ktoś tu kiedyś tłumaczył, że adres e-mail nie jest
'daną osobową' z punktu wizdenia ustawy. Nie wiem na ile miał rację,
nie jestem prawnikiem.

Pozdrawiam,

- --
Michal Miszewski <fixer at irc pl> http://www.fixer.qwe.pl/
IRCNet: Fixer^ PGP key: on homepage talk fi...@michal.qwe.pl
Linux registered user: #222848 (machine: #106022) EKG: #775469
-----BEGIN PGP SIGNATURE-----
Version: GnuPG v1.0.6 (GNU/Linux)

iD8DBQE95kZdvPc4N7vr0dYRAvr5AJ0Vbmgn8DvH1IldBkgrrXKWYKgNzwCfcIc2
p4xs3qB/V1VHq3vm4NFFBkc=
=Bdth
-----END PGP SIGNATURE-----

Lukasz Kozicki

unread,
Nov 28, 2002, 11:38:49 AM11/28/02
to
Lukasz Kozicki wrote:
> Popraw ten system a _następnie_ poproś o usunięcie z bazy spamerów.

Ahca, jeszcze jedno. Zanim napiszesz następny pełen
oburzenia post, przeczytahj sobie w Google ten wątek:
http://groups.google.com/groups?threadm=slrnalvfj...@amiga.mordor.arda
- bo nie ma sensu po kilka razy tłumaczyć tego samego.

Ukłony

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 12:17:47 PM11/28/02
to
> Popraw ten system a _następnie_ poproś o usunięcie z bazy spamerów.

Nie o to chodzi. System tak czy siak będzie wymieniony niezależnie od całej
sprawy, z wdzięcznością przyjąłbym też ze strony polspamu sugestię, że jest
w nim dziura. Zamiast tego jednak nasz serwis, a wraz z nim nasi
wspólpracownicy i przyjaciele, którzy angażują się w jego tworzenie
wyłącznie z dobrej woli, bo jest to przedsięwzięcie mocno deficytowe,
zostali zmieszani z błotem. Pozostaje przecież faktem, że 99% ludzi
dowiadujących się o dodaniu nas do bazy polspamu podejrzewa, że rozsyłamy
celowo i masowo niezamówioną pocztę, obciążając kosztami zabawy nadawców.
Wystarczy poczytać posty na tej grupie aby zrozumieć co to znaczy w
potocznym rozumieniu "spamer" i przekonać się, że taka łatka nijak przystaje
do definicji zaszytych gdzieś w FAQach na serwerze polspamu.

W ciągu wielu lat otrzymaliśmy może kilka listów z pytaniem skąd wziął się
adres w naszej bazie i myślę, że taka dokładnie jest skala wygenerowanego
przez nas, niezamówionego ruchu. Sam czyszczę skrzynkę z kilkudziesięciu
niechcianych listów dziennie i chętnie przyłożyłbym rękę do każdej
działalności pomagającej zwalczyć taką plagę, wielokrotnie walczyliśmy na
łamach serwisu z nadużyciami w reklamie internetowej. Niestety to co robi
polspam jest smutną parodią tej walki, naruszającą nie tylko dobre
obyczaje - jak choćby zwyczaj informowania zaintersowanego o swych
poczynaniach, przedstawiania całości "dowodów", a nie arbitralnego ich
preparowania - ale moim zdaniem, choć nie konsultowałem tego jeszcze z
żadnym prawnikiem - całą furę przepisów. Nie widać tego może w wypadku
działalności spamerskiej prowadzonej w ewidentnie złej wierze, ale wyłazi to
natychmiast w przypadku takim jak nasz.

Zresztą przypadek ten odsłania nie tylko to - dla ciekawości poprzeglądałem
sobie różne serwisy. Nie trudno stwierdzić, że gdyby stosować kryterium
braku weryfikacji przy subskrypcji konsekwentnie (czyli z zastosowaniem
generowanych losowo kluczy itd.) - należałoby zablokować większość z nich, w
tym niestety większość inicjatyw wartościowych i stanowiących o użyteczności
internetu. No więc albo niech polspam je dopisze - wtedy użytkownicy końcowi
będą mieli szansę zorientować się jakie są konsekwencje stosowania obecnych
kryteriów, albo może niech admini z polspamu zastanowią się nad tymi
kryteriami, które w połączeniu z dziurawą procedurą weryfikacji zgłoszeń, w
moim przekonaniu odbierają im legitymację do egzekwowania czegokolwiek w
imię dobra użytkowników. Może zamiast gnoić warto byłoby po prostu poradzić?

Dlatego nie mogę zaakceptować metody stawiania do kąta, rozporządzania bez
upoważnienia moimi danymi i moją korespondencją, oddawania do dyspozycji
każdego i bez żadnej kontroli środków niweczących moją pracę. Zaproponowałem
administratorm polspamu opublikowanie oświadczenia w tej sprawie i jeśli to
zrobią - sprawy nie będzie. Jeżeli nie - spróbuję drogi prawnej, choć bez
entuzjazmu. Mogłem się spodziewać wielu rzeczy, ale nie tego, że przyjdzie
mi stanąć przeciw ludziom których działalność chciałbym popierać. Niestety
ich buta, poczucie nieomylności i bezkarności nie pozwalają mi na to.
Włączam telewizor i widzę jak faceci wysypują zboże na tory i blokują drogi.
Włączam komputer - i niestety to samo. Coś jest nie tak...

pozdrowienia
Łukasz Łukasiewicz


Lukasz Kozicki

unread,
Nov 28, 2002, 2:26:02 PM11/28/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" wrote:
> [...]

> wspólpracownicy i przyjaciele, którzy angażują się w jego tworzenie
> wyłącznie z dobrej woli, bo jest to przedsięwzięcie mocno deficytowe,
> zostali zmieszani z błotem. Pozostaje przecież faktem, że 99% ludzi
> dowiadujących się o dodaniu nas do bazy polspamu podejrzewa, że rozsyłamy
> celowo i masowo niezamówioną pocztę, obciążając kosztami zabawy nadawców.

Ależ zrozum, ze nie można dzielić ludzi, którzy spowodowali wysłanie spamu
na tych, którzy to zrobili z niewiedzi i mimowolnie - i na tych, którzy
zrobili to celowo. To dobrze, że chcesz załatać dzurę w swoim systemie,
ale ludziom, którzy z powodu jego dziur dostali przez Ciebie niezamawiane
przesyłki - jest wszysko jedno od kogo i dlaczego je dostali.

Od niedawna PolSpam wprowadził zawiadamianie wszystkich zapisanych do bazy
o tym fakcie (co oczywiście spowodowało, że znalazł się ktoś, kto takie
ostrzeżenie potraktował jak spam właśnie ;-> ) - być może Ty zstałeś
wpisany przed wprowadzeniem tego systemu. Albo może powinieneś spytać
swojego ISP'a czy był do Ciebie taki list - lub poszukać go w swoim
śmietniku, nie wiem.

> Wystarczy poczytać posty na tej grupie aby zrozumieć co to znaczy w
> potocznym rozumieniu "spamer" i przekonać się, że taka łatka nijak
> przystaje do definicji zaszytych gdzieś w FAQach na serwerze polspamu.

Ja tak nie uważam. Spamerem można być celowo, lub z niewiedzy - ten drugi
przypadek jest traktowany zawsze znacznie łagodniej. Można też, nieststy,
dostać łatkę spamera niezasłużenie, ale to zwykle daje się wyprostować.
Nieststy jest to nieprzyjemność, jaką na innych ściągnęli rasowi, bezczelni
spamerzy - z któymi nie można walczyć inaczej niż bezwzględnie.

> W ciągu wielu lat otrzymaliśmy może kilka listów z pytaniem skąd wziął się
> adres w naszej bazie i myślę, że taka dokładnie jest skala wygenerowanego
> przez nas, niezamówionego ruchu. Sam czyszczę skrzynkę z kilkudziesięciu
> niechcianych listów dziennie i chętnie przyłożyłbym rękę do każdej
> działalności pomagającej zwalczyć taką plagę, wielokrotnie walczyliśmy na
> łamach serwisu z nadużyciami w reklamie internetowej. Niestety to co robi

Obawiam się , ze się mylisz. Znaczna większość ludzi nie pyta dlaczego
dostali jakiś mail, tylko od razu go kasuje. Prawdopodobnie możesz liczbę
niezadowolonych pomnożyc co najmniej przez 10.

> poczynaniach, przedstawiania całości "dowodów", a nie arbitralnego ich
> preparowania - ale moim zdaniem, choć nie konsultowałem tego jeszcze z
> żadnym prawnikiem - całą furę przepisów.

Szkoda, że nie konsultowałeś... Zacznij od uważnego przeczytania ustawy
o świadczeniu usług drogą elektroniczną. W p.s.d. podałem niedawno całą
garść przepisów jaki narusza spam. A twierdzenie, że PolSpam preparuje
dowody, to już zwykłe pomówienie z Twojej strony.

> imię dobra użytkowników. Może zamiast gnoić warto byłoby po prostu poradzić?

http://lukasz.kozicki.pl/spam/manage.html - więcej niż stronę na ten
temat nie jestem w stanie zrobić dla uratowania świata ;-) . Również
PolSpam nie pozostawia niwinnie skrzywdzonych na pastwę losu - Po to
udostępniają FAQ, by każdy zainteresowany mógł sie dowiedzieć o co
w tym chodzi. A w wypadku błędu trzeba pisać na adres info (ucho słonia)
polspam (kropka) info .

> Dlatego nie mogę zaakceptować metody stawiania do kąta, rozporządzania bez
> upoważnienia moimi danymi i moją korespondencją, oddawania do dyspozycji
> każdego i bez żadnej kontroli środków niweczących moją pracę. Zaproponowałem

Zrozum, że to nie ani wina PolSpamu, ani Twoich przypadkowo zaspamowanych
ofiar, że nie zabezpieczyłeś swojego skryptu. Nie są oni też winni temu,
że słałeś w swoich mailingach dane, które teraz uważasz za poufne.

> administratorm polspamu opublikowanie oświadczenia w tej sprawie i jeśli to
> zrobią - sprawy nie będzie. Jeżeli nie - spróbuję drogi prawnej, choć bez
> entuzjazmu. Mogłem się spodziewać wielu rzeczy, ale nie tego, że przyjdzie
> mi stanąć przeciw ludziom których działalność chciałbym popierać. Niestety

Obawiam się, że uderzasz w niebezpieczny patos i narażasz się na śmieszność.
Prenetsje powinieneś mieć nie do PolSpamu, ale do bezczelnych i aroganckich
spamerów. Dla Twojej wiadomoći: w ciągu ostatniego roku ilość spamu w
Internecie wzrosła 5-krotnie (*pięciokrotnie*) - linki do odpowiednich
statystyk znajdziesz na mojej stronie. Nie dziw się więc, że walka z tym
zjawiskiem przybiera coraz bardziej radykalne formy. A "gdzie drwa rąbią,
tam wióry lecą". Prawdopodonie wszystkie te serwisy z niezabezpieczonym
skryptem, o których wspomniałeś, rzeczywiście ryzykują dopisanie - przynajmniej
tymczasowe - do Polspamu. A kilka dni temu jakiś bandzior szukał na moim
seriwsie, czy przypadkiem nie mam katalogu cgi-bin, a w nim niezabezpieczonego
formmaila. Nie miał gnojek szczęścia, bo mój serwer natychmiast mailuje do
mnie logi z informacjami o każdym błędzie typu 404 czy 403, wraz z danymi
sprawcy tego błędu :->.

> ich buta, poczucie nieomylności i bezkarności nie pozwalają mi na to.
> Włączam telewizor i widzę jak faceci wysypują zboże na tory i blokują drogi.
> Włączam komputer - i niestety to samo. Coś jest nie tak...

Obawiam się, że jednak mylisz pojęcia.

Pozdrawiam,
--
Łukasz Kozicki - http://lukasz.kozicki.pl/spam/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Love letters, business contracts and money always arrive three weeks late,
whereas junk mail arrives the day it was sent.

Peter 'Mikolaj' Mikolajski

unread,
Nov 28, 2002, 3:01:58 PM11/28/02
to
Ke'dem guerfel Lukasz Kozicki <ROT13y...@ngryvre.cy> ihn
news:3DE66DCA...@atelier.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
pl.news.mordplik

> kilka dni temu jakiś bandzior szukał na moim seriwsie, czy
> przypadkiem nie mam katalogu cgi-bin, a w nim niezabezpieczonego
> formmaila

Tak sobie właśnie pomyślałem, że to całkiem niezłe miejsce na
założenie jakiejś wrednej pułapki ;o)


--
Peter 'Mikolaj' Mikolajski
"I find your lack of faith disturbing"
ICQ: 55031994 / GG: 2259986
"Prawdziwa sztuka obroni się sama... ale nie przede mną"

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 5:59:59 PM11/28/02
to
> Ależ zrozum, ze nie można dzielić ludzi, którzy spowodowali wysłanie spamu
> na tych, którzy to zrobili z niewiedzi i mimowolnie - i na tych, którzy
> zrobili to celowo.

To jest Twoje zdanie. Definicja spamu stosowana przez polspam nijak się ma
do tego co ludzie rozumieją pod tym pojęciem, zamieszczenie kogoś w bazie
jest równoznaczne z linczem i przypięciem etykiety pozbawionego skrupułów
chama - tak po prostu jest i dopóki polspam nie zrozumie, że podstawowa
przyzwoitość wymaga dokonywania takich rozróżnień, dopóty będzie to
działanie w stylu Feliksa Dzierżyńskiego i jego brygad: "palimy całą wieś bo
w stodole jest chyba jakiś kułak". Jeśli wspomniałem że oczekuję od polspamu
jakiegoś stanowiska, to mam mi.in nadzieję, że zechcą oni wyprostować to, co
celowo, czy mimowolnie zasugerowali.

> Nieststy jest to nieprzyjemność, jaką na innych ściągnęli rasowi,
bezczelni
> spamerzy - z któymi nie można walczyć inaczej niż bezwzględnie.

Mocne, mocne :-)) Cel uświęca środki? A co tam, wylewamy dziecko z kąpielą?
Dlaczego nie można było zapytać: panowie, co się u was dzieje, dostaliśmy
skargę? Trzeba było bez pytania i zastanowienia profilaktycznie dokopać, a
teraz mówić - poproś, to dostaniesz plaster? Daruj, ale chyba sam siebie nie
słyszysz (czytasz)...

> Szkoda, że nie konsultowałeś... Zacznij od uważnego przeczytania ustawy
> o świadczeniu usług drogą elektroniczną. W p.s.d. podałem niedawno całą
> garść przepisów jaki narusza spam. A twierdzenie, że PolSpam preparuje
> dowody, to już zwykłe pomówienie z Twojej strony.

O lekturach tego typu za chwilę. Co do dowodów - ja mówię o faktach. W
"dowodzie" na nasz temat pokazano fragment kuriera zawierający głównie
reklamę. Wycięto większą część redakcyjną i informację o możliwości
usunięcia adresu. Nie widzę też nigdzie informacji z powodu jakich uchybień
trafiliśmy do bazy. Jaki to daje to obraz? Ano - "wysyłają masowo reklamy i
nie dają szansy zrezygnować". Czy polspam ma jakieś bardzo ostre quota na
serwerze i musi oszczędzać miejsce?

> http://lukasz.kozicki.pl/spam/manage.html

To miło, ale ten link można było pokazać zanim nam dokopano.

> Obawiam się, że uderzasz w niebezpieczny patos i narażasz się na
śmieszność.

Jeśli już wyczulamy ucho, to ja słyszę jakby ton znany z krótkiej dyskusji
odbytej via e-mail z człowiekiem z polspamu. Gdybym przytoczył tu
powiedzenie, że "ten się śmieje itd.", to pewnie Twoim zdaniem naraziłbym
się na jeszcze większą śmieszność. Ale szczerze mówiąc - po błocie jakim
mnie obrzucono niespecjalnie mnie to martwi. Dlatego powiem tak:
Może się zdarzyć, że ta dyskusja da przynajmniej niektórym powód do
przemyśleń i zastanowienia się nad zrewidowaniem zasad działania polspamu,
który wbrew padającemu często argumentowi nie jest prywatną grupą
administratorów wymieniających informacje na własny użytek - chyba że zwinie
serwis, a jego baza nie będzie używana w miejscach publicznych. Tymczasem
działa publicznie, publicznie wypowiada się o innych i stworzył środki
wywierania wpływu na zasady działania sieci w Polsce. To oznacza
odpowiedzialność (włącznie z udzieleniem wyraźnej informacji o tym kto
ponosi tą odpowiedzialność - to jest przecież elementarz!). Zrzucanie
odpowiedzialności za skutki własnego działania na zatwardziałych spamerów
jest dziecinne. Jeżeli polspam uparcie będzie tkwił w przekonaniu, że żyje w
innym świecie - np. na dzikim zachodzie, gdzie najpierw się strzela, a potem
rozmawia - to ktoś wreszcie pokaże, że tak nie jest i że u nas każdy
odpowiada za siebie.
Czy ludzi z polspamu nie martwi, że dziś nikt nie jest w stanie przewidzieć
jak sądy będą interpretowały nowe przepisy? Problemy są tak świeże, że
spodziewać się można prawie wszystkiego. Kupiłem niedawno książkę "Internet
a prawo" Barty i Markiewicza. Jest to właściwie opis samych precedensów
zagranicznych, zaleceń zwyczajowych, kształtujących się dopiero tendencji w
interpretowaniu przepisów. Co będzie, jesli komuś (mam nadzieję, że to nie
będę ja :-) uda się znaleźć nawet małą dziurkę w ich koncepcie prawnym?
Myślę, że ilość rekordów w bazie polspamu powinna skłaniać do refleksji ten
temat. Zemści się wtedy nadgorliwość i pewność siebie, okaże się, że żaden
cel nie uświęca środków, co zresztą tyle razy zostało już udowodnione, że aż
dziwi tak kurczowe trzymanie się tej tezy.

Najprostsza miarka do oceny tego co się robi to bilans zysków i strat jakie
się generuje. Proponuję wyjąć ją wreszcie z szuflady.

pozdrowienia
Łukasz

Alex D. B.

unread,
Nov 28, 2002, 6:04:51 PM11/28/02
to

Użytkownik "Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> napisał w wiadomości
news:as5d11$pu9$1...@news.tpi.pl...

> > Oczywiście takie rozwiązanie będzie miało sens dopiero gdyby
> > przechowywanie adresów naruszałoby prawo. Póki prowadzenie
> > bazy spamerskich e-maili jest legalne, nie ma sensu niepotrzebnie
> > komplikować sytuacji.
>
> Witam wszystkich. Od kiedy jest legalne? Jestem przykładem spamera, który
> trafił na listę polspamu w wyniku czyjegoś nadużycia polegającego na
> wykorzystaniu niedoskonałości mojego systemu subskrypcji pozbawionego
> odpowiedniej weryfikacji wpisów. Niezależnie od tego ile jest w tym moje

Jestes smieszny.
Winisz polspam, ze komus niepodoba sie, ze nie umiesz konfigurowac listy
mailowej.
Jak kupisz sobie samolot, to oczekujesz ze wszyscy pozwola Ci latac, mimo ze
nie masz licencji?
Popraw - przepros - popros o usuniecie.
To jest wlasciwa droga.

--
--
"Dążenie do perfekcji może być oparte jedynie na doskonałym poczuciu smaku i
dbałości o najwyższą jakość" Zino Davidoff
Alex D. B. www.agiees.com

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 6:25:36 PM11/28/02
to
> Popraw - przepros - popros o usuniecie.
> To jest wlasciwa droga.

Kurcze, zdaje się, że był jakiś telefon gdzie można było dzwonić z
informacjami o sektach. Zaraz zaraz, gdzie to było...


Marcin Kulas

unread,
Nov 28, 2002, 6:55:06 PM11/28/02
to

No nie rozumiem Cię kompletnie. Gardłujesz się, bo wpadłeś do PolSpamu
4.10.2002 (prawie 2 miesiące temu) przez, jak sam przyznajesz, dziurę
w skrypcie, która to umożliwia zapisanie kogokolwiek przez każdego.
To chyba logiczne, że powinieneś przestać działać na własną szkodę
i załatać skrypt, a później wypisać się z bazy PolSpamu - jeśli Ci
przeszkadza fakt, że tam wpadłeś. Zmarnowałeś, z tego co widzę,
prawie dwa miesiące. Tracisz niepotrzebnie nerwy zamiast poświęcić
jeden dzień i wyeliminować przyczynę swojego problemu.

Popełniać błędy rzecz ludzka. U mnie (przez formularze) też kiedyś
przeszła "tona" spamu zanim się zorientowałem i poprawiłem skrypty.


PS.
Pisałeś coś o tym, że w Polspamie widać Twoje dane. Gdzie?
Na http://polspam.org/browse.php?q=46153 jakoś nie widzę
ani Twojego nazwiska, ani adresu, ani pesela, czy też innych
danych mogących stanowić dane osobowe.

--
Marcin Kulas

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 7:13:02 PM11/28/02
to
> jeśli Ci
> przeszkadza fakt, że tam wpadłeś. Zmarnowałeś, z tego co widzę,
> prawie dwa miesiące.

Fakt, zmarnowałem 2 miesiące i to jest sytuacja skandaliczna. Dlaczego? Bo
nikt nie zechciał mnie poinformować, że nasz adres się tam znalazł.
Jednocześnie już któryś raz zostałem pouczony, że mam w tej sytuacji
przepraszać polspam, więc nie wiem już, może - skoro normalnie nie dociera,
to powiem w prostych, żołnierskich słowach: popierdoliło kogoś, czy co?
Czy teraz słychać?


Marcin Kulas

unread,
Nov 28, 2002, 7:21:11 PM11/28/02
to
Łukasz Łukasiewicz wrote:
> Fakt, zmarnowałem 2 miesiące i to jest sytuacja skandaliczna. Dlaczego?
> Bo nikt nie zechciał mnie poinformować, że nasz adres się tam znalazł.

Jak ja wpadłem, to dowiedziałem się o tym ze zwrotu mojego maila.
Po 30 minutach zostałem usunięty. Naprawdę nie wiem po co tyle szumu.

Jeśli jakikolwiek serwer blokuje Twój adres, to nie oznacza, że nie możesz
otrzymywać listów. Nie możesz ich wysyłać, a o każdej nieudanej próbie
dowiesz się z komunikatu od serwera, który Cię odrzucił. Tak przynajmniej
jest to realizowane w _większości_ przypadków.

> Jednocześnie już któryś raz zostałem pouczony, że mam w tej sytuacji
> przepraszać polspam, więc nie wiem już, może - skoro normalnie nie dociera,
> to powiem w prostych, żołnierskich słowach: popierdoliło kogoś, czy co?
> Czy teraz słychać?

Słychać. Tylko nie bardzo widzę, gdzie kazałem Ci kogokolwiek przepraszać.
Napisałem, że jeśli przeszkadza Ci fakt, iż jesteś listowany przez PolSpam
(czy jakąkolwiek inną czarną listę), to możesz się sam z niej wypisać.
W przypadku PolSpamu - deklarując, że poprawiłeś skrypty i nie można
za ich pomocą dokonać nadużyć. Tylko tyle. Nikt Ci nie każe się płaszczyć.
Po prostu musisz umieć zaakceptować swój błąd. Zaufaj mi, to nie boli.

--
Marcin Kulas

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 7:54:54 PM11/28/02
to
>Popraw - przepros - popros o usuniecie.
>To jest wlasciwa droga.

>Po prostu musisz umieć zaakceptować swój błąd. Zaufaj mi, to nie boli.

>Jeśli system bedzie rzeczywiście poprawiony, być *może* możesz liczyć
na zrozumienie.

Jeżeli można, chciałbym jeszcze tylko zapytać, czy na odpust też mógłbym
liczyć i kiedy będzie najbliższe nabożeństwo?

miłej zabawy
Łukasz


Marcin Kulas

unread,
Nov 28, 2002, 8:20:13 PM11/28/02
to

Mieszasz wypowiedzi odpowiadając pod moim postem.
Nie lubię jak mi się wkłada niemoje słowa do moich ust.
Schowaj sarkazm do kieszeni, może Ci się jeszcze kiedyś przydać.
Chciałem pomóc, ale póki co odechciało mi się z Tobą rozmawiać.
Dobranoc.

--
Marcin Kulas

Marcin Kulas

unread,
Nov 28, 2002, 8:21:00 PM11/28/02
to

Mieszasz wypowiedzi odpowiadając pod moim postem.
Nie lubię jak mi się wkłada cudze słowa do moich ust.

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 8:37:13 PM11/28/02
to
> Nie lubię jak mi się wkłada cudze słowa do moich ust.

i vice versa - poczytaj zanim zaczniesz odpowiadać.

Dobranoc
Łukasz


Marcin Kulas

unread,
Nov 28, 2002, 8:49:15 PM11/28/02
to
Łukasz Łukasiewicz wrote:
> > Nie lubię jak mi się wkłada cudze słowa do moich ust.
> i vice versa - poczytaj zanim zaczniesz odpowiadać.

A jednak jeszcze trochę muszę posiedzieć. Przy okazji poczytałem.
Nie widzę bym Ci gdzieś wkładał cudze słowa w usta. Zechciej się
precyzyjniej zwerbalizować.

--
Marcin Kulas

Wojciech Myszka

unread,
Nov 28, 2002, 4:27:55 PM11/28/02
to
On Thu, 28 Nov 2002 18:17:47 +0100, "Łukasz Łukasiewicz"
<luk...@signs.pl> wrote:

>Nie o to chodzi. System tak czy siak będzie wymieniony niezależnie od całej
>sprawy, z wdzięcznością przyjąłbym też ze strony polspamu sugestię, że jest
>w nim dziura. Zamiast tego jednak nasz serwis, a wraz z nim nasi
>wspólpracownicy i przyjaciele, którzy angażują się w jego tworzenie
>wyłącznie z dobrej woli, bo jest to przedsięwzięcie mocno deficytowe,

>zostali zmieszani z błotem. [ciach]

Właściwie, to troszczkę Ci współczuję. Ale tylko troszeczkę. Zanim
przejdę dalej odpowiedz sobie na pytanie jak nazwiesz konstruktora (i
budowniczego), który bierze się za budowę mostu NIE biorąc pod uwagę
najbardziej podstawowych praw fizyki?

A jak już soobie odpowiesz na to pytanie (ciekaw jestem jak) to
zastanów się czego nie uwzględniłeś rozpoczynając konstrukcję Twojego
dzieła inżynierskiego. Na pierwszy rzut oka nie uwzględniłeś tego,
że:
+ zawsze się znajdzie jakiś dobry człowiek, który do bazy danych
adresów zechce dopisać adres swojego przyjaciela (bez jego wiedzy).
+ to ODBIORCA listu czytając go decyduje czy skasuje go, przeczyta,
czy może zakwalifikuje jako SPAM.
+ jest coś takiego jak POLSPAM (czy inny wynalazek) cieszący się
jakimś tam uznaniem między administratorami.

Być może nie uwzględniłeś jeszcze jakichś innych oczywistości - ale
nie dociekam.

A teraz przemyśl raz jeszcze założenia projektowe, cele konstrukcji
inżynierskiej, metody, materiały,... i zaprojekktuj rzecz od nowa.

Zaprawdę, powiadam Ci: nie jest problemem POLSPAM! Problemem jest
adresat listu. Ja rozumiem, że jak on niechciane listy TYLKO kasuje
to dla Ciebie nie jest wielki problem. Ale jak zaczyna się bronić
przed nimi w inny sposób? Może nie rozumie czemu znalazł się na
liście, może nie rozumie słów o możliwości wypisania się, które do
niego kierujesz, może nawet tego nie chce przeczytać... Ale to nie
wina POLSPAMU, że jest. To Ty trafiłeś do złego odbiorcy!

W

PS Ponieważ dziwna dyskusja się przeciąga gotów jestem każdemu, kto
się zgłosi przesyłać wszystko to co do mnie trafia i nie zostaje
odfiltrowane przez POLSPAM - być może zrozumie determinację ludzi
korzystających z POLSPAMU

--
Wojtek ---(___C'>

Marcin Frankowski

unread,
Nov 28, 2002, 9:05:42 PM11/28/02
to
Kto: Łukasz Łukasiewicz
Co: <as673h$pmq$1...@news.tpi.pl>
Gdzie: pl.news.mordplik
Kiedy: 29.11.2002 11:59:59 +1300
Za ile: 30 srebrników

>> Ależ zrozum, ze nie można dzielić ludzi, którzy spowodowali wysłanie spamu
>> na tych, którzy to zrobili z niewiedzi i mimowolnie - i na tych, którzy
>> zrobili to celowo.
>
> To jest Twoje zdanie. Definicja spamu stosowana przez polspam nijak się ma
> do tego co ludzie rozumieją pod tym pojęciem,

Czy można wiedzieć, na jakiej podstawie podważasz definicję spamu z
Polspamu? Dla przeważającej większości ludzi spam to każdy mail, którego
treść ma charakter reklamowy czy też reklamowy pod płaszczykiem
,,informacji'', został wysłany z własnej inicjatywy nadawcy (w sensie
nie został zamówiony przez odbiorcę ani nawet odbiorca spamu nie
poinformował andawcy w żaden wyraźny sposób, że jest szczególnie
zainteresowany otrzymaniem nadesłąnych informacji i ofert) i namawia do
czegoś, z czego korzyść odniesie głównie nadawca lub jakaś osoba
trzecia.

> zamieszczenie kogoś w bazie
> jest równoznaczne z linczem i przypięciem etykiety pozbawionego skrupułów
> chama - tak po prostu jest

No bo spamerzy są pozbawionymi skrupułów chamami i należy ich
bezwzględnie stawiać pod pręgierzem publicznym.

> i dopóki polspam nie zrozumie, że podstawowa
> przyzwoitość wymaga dokonywania takich rozróżnień, dopóty będzie to
> działanie w stylu Feliksa Dzierżyńskiego i jego brygad: "palimy całą wieś bo
> w stodole jest chyba jakiś kułak". Jeśli wspomniałem że oczekuję od polspamu
> jakiegoś stanowiska, to mam mi.in nadzieję, że zechcą oni wyprostować to, co
> celowo, czy mimowolnie zasugerowali.

Niestety, dla odbiorcy nie ma znaczenia, czy otrzymałspam przez pomyłkę,
czy celowo, czy ,,przez pomyłkę''. Rozsyłając mailingi musisz uwzględnić
fakt, że niektórzy (ktoś, kto was nie lubi, konkurencja, jakiś
internetowy chuligan) będą chcieli zrobić wam nieprzyjemność i
sprowokują do wysłania waszego mailingu pod adres kogoś, kto sobie
waszych mailingów nie życzy. Gdybyś zastosował prostą procedurę
potwierdzania wpisu i wysyłał mail o treści typu ,,Ktoś
(najprawdopodobniej Ty sam) zamówił nasz newsletter na adres
ab...@tpnet.pl. Prosimy o potwierdzenie prawdziwości wpisu odpowiadając
na ten mail podając następujący kod: <i tu generowany losowo kod
trzymany w waszej bazie danych umożliwiający 100% weryfikację, że
odpowiedź pochodzi od tego, od kogo ma pochodzić>, jeżeli nie otrzymamy
potwierdzenia, usuniemy Twój adres z naszej bazy danych'', nikt by się
na to nie skarżył, a jeżeli nawet, to Polspam by się tym nie
zainteresował.

>> Nieststy jest to nieprzyjemność, jaką na innych ściągnęli rasowi, bezczelni
>> spamerzy - z któymi nie można walczyć inaczej niż bezwzględnie.
> Mocne, mocne :-)) Cel uświęca środki?

Zawsze tak jest, że im powszechniej i im bardziej bezczelnie jakieś
prawo (w tym wypadku zwyczajowe prawo internetu) jest naruszane, tym
częściej przypadki z szarej strefy są traktowane na zasadzie domniemania
winy...

> A co tam, wylewamy dziecko z kąpielą?
> Dlaczego nie można było zapytać: panowie, co się u was dzieje, dostaliśmy
> skargę? Trzeba było bez pytania i zastanowienia profilaktycznie dokopać, a
> teraz mówić - poproś, to dostaniesz plaster? Daruj, ale chyba sam siebie nie
> słyszysz (czytasz)...
>
>> Szkoda, że nie konsultowałeś... Zacznij od uważnego przeczytania ustawy
>> o świadczeniu usług drogą elektroniczną. W p.s.d. podałem niedawno całą
>> garść przepisów jaki narusza spam. A twierdzenie, że PolSpam preparuje
>> dowody, to już zwykłe pomówienie z Twojej strony.
> O lekturach tego typu za chwilę. Co do dowodów - ja mówię o faktach. W
> "dowodzie" na nasz temat pokazano fragment kuriera zawierający głównie
> reklamę. Wycięto większą część redakcyjną i informację o możliwości
> usunięcia adresu.

To nie ma znaczenia. Możliwość usuniecia adresu to może być zwykły spam
opt-out. Podstawową sprawą jest to, że nie przeprowadziłeś starannej
weryfikacji swojej bazy zdresów (do czego się przyznałeś), i dlatego
wysłałeś spam. Jak mam nadzieję wiesz, możesz w Polspamie złożyć
oświadczenie, że rozumiesz, dlaczego to, co wysłałeś, zostało uznane za
spam, że nigdy więcej tego nie zrobisz (opis wprowadzonej procedury
weryfikacji zapisujących się czy też zapisujących kogoś będzie niezwykle
pomocny) i twój adres zniknie z Polspamu bardzo szybko. I pytanie teraz,
czemu bijesz pianę, zamiast tę sprawę tak załatwić? Pomyłka ludzka
rzecz, i Polspam jak najbardziej uwzględnia to, że ktoś mógł się
pomylić, ale to do Ciebie należy udowodnienie, że nie spamowałeś lub
spamowałeś niechcący.

> Nie widzę też nigdzie informacji z powodu jakich uchybień
> trafiliśmy do bazy. Jaki to daje to obraz? Ano - "wysyłają masowo reklamy i
> nie dają szansy zrezygnować".

Nie. Wpis w Polspamie daje obraz ,,wysyłają spam''. Spam opt-out jest
tak samo spamem; jak ja się na waszą listę mailingową nie zapisywałem,
to dlaczego miałbym się wypisywać? To twój obowiązek zapewnić
prawdziwość i bezbłędność danych w twojej bazie adresów, jak nie umiesz
albo nie masz na to warunków czy środków, nie zabieraj się za mailingi.
Proste i jasne. A powód trafienia do bazy jest zawsze jeden - ktoś uznał wasz mailing za spam i admini Polspamu zgodzili się z tą interpretacją.

--
Z szaconeczkiem, Marcin
marcinf -at- globe.net.nz
http://www.nowazelandia.prv.pl http://www.antyspam.prv.pl

Tomasz Nidecki

unread,
Nov 28, 2002, 9:56:44 PM11/28/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote in
news:as5d11$pu9$1...@news.tpi.pl:

> błąd przez kogoś, kto dopisał nie swój adres do bazy. Teraz polspam
> ujawnia mój adres i moją korespondencję z upoważnienia osoby, dla
> której nie była przeznaczona, a dzieje się to nie w prywatnym gronie,
> lecz w miejscach publicznie dostępnych. Administratorzy

Sugeruje Ci podac do sadu groups.google.com bo tez udostepniaja Twoj
adres i Twoja korespondencje na niusy w miejscach publicznie dostepnych
8>>>.

--
tomasz 'tonid' nidecki, zoliborz, warszawa, poland
to...@tonid.net http://tonid.net http://endemic.org
'nie przejmuj sie, przytul glonojada' (c)hubertus

Lukasz Kozicki

unread,
Nov 29, 2002, 2:55:23 AM11/29/02
to
Peter 'Mikolaj' Mikolajski wrote:
>>przypadkiem nie mam katalogu cgi-bin, a w nim niezabezpieczonego
>>formmaila
>
> Tak sobie właśnie pomyślałem, że to całkiem niezłe miejsce na
> założenie jakiejś wrednej pułapki ;o)

Taa

Właśnie wpadło mi coś do głowy - może Paweł Kierski
wypowie się, czy gdybym postawił tam skrypt, który
będzie ciekaw2skiemu formatował bezwarunkowo dyski
C: i D:, to popełnię jekieś wykroczenie ? (a taki
skrypt napiszę w 5 minut w razie potrzeby).

pozdrawiam,

Lukasz Kozicki

unread,
Nov 29, 2002, 3:11:13 AM11/29/02
to
Łukasz Łukasiewicz wrote:
> Ale? zrozum, ze nie mo?na dzieli? ludzi, którzy spowodowali wys^(3)anie spamu

> na tych, którzy to zrobili z niewiedzi i mimowolnie - i na tych, którzy
> zrobili to celowo.
>
> To jest Twoje zdanie. Definicja spamu stosowana przez polspam nijak sie^ ma
> do tego co ludzie rozumiej? pod tym poje^ciem, zamieszczenie kogo? w bazie

A co ludzi (tj. ofiary spamu ) Twoim zdaniem rozumieją pod pojęciem
"spam" ? (bo zdanie sprawców spamu nie ma najmniejszego znaczenia
ani dla polspamu , ani dla zaspamowanych)

> jest równoznaczne z linczem i przypie^ciem etykiety pozbawionego skrupu^(3)ów
> chama - tak po prostu jest i dopóki polspam nie zrozumie, ?e podstawowa
> przyzwoito?? wymaga dokonywania takich rozró?nien~, dopóty be^dzie to

Żle się wyraziłem w pierwszym akapicie, ale w drugim już porawiłem:
rozrróżnienie takie jest, ale wyłącznie w sposobie traktowania
sprawcy w razie reklamacji z jego strony. Rasowy spamer może być
najwyżewj zyty milczeniem. Ktoś, komu się"powinęła noga" może liczyć
na zrozumienie u usunięcie z bazy gdy tylko będzie do tego przygotowany.

> skarge^? Trzeba by^(3)o bez pytania i zastanowienia profilaktycznie dokopa?, a
> teraz mówi? - popro?, to dostaniesz plaster? Daruj, ale chyba sam siebie nie
> s^(3)yszysz (czytasz)...

Nie przeszadzaj dobra ? Bo tracę dla Ciebie życzliwość. Nikt Ci nie
dokopał. Po prosty ludzie, do których i tak przecież nie chciałeś
wysyłać poczty, nie chcą też tej poczty czytać. Dotarło wreszcie ?

Ukłony

to...@waw.pdi.net

unread,
Nov 29, 2002, 4:13:09 AM11/29/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote:

> Jaki to daje to obraz? Ano - "wysyłają masowo reklamy i
> nie dają szansy zrezygnować".

Sprytne, sprytne. Nie chodzi o "wysylaja masowo reklamy i nie daja szansy
zrezygnowac" tylko "wysylaja niezamowione reklamy". To, ze na koncu
spamu mam mozliwosc wypisania sie nie interesuje mnie - skoro nigdzie sie
nie zapisywalem to nie zamierzam sie znikad wypisywac.

> pozdrowienia
> Łukasz

Z powazaniem
Tomasz Leszczynski
(...)

Bronek Kozicki

unread,
Nov 29, 2002, 4:37:26 AM11/29/02
to
Łukasz Łukasiewicz <luk...@signs.pl> wrote:
>> Nie lubię jak mi się wkłada cudze słowa do moich ust.
>
> i vice versa - poczytaj zanim zaczniesz odpowiadać.

1. Przeginasz. Mieszasz cytaty różnych osób, i jeszcze się bezczelnie
wypierasz. Sądzisz że tu same głąby siedzą, które nie potrafią sprawdzić
co, kto i kiedy napisał ?

2. Zacznij czytać zwroty wiadomości z Twojej listy, to nie będziesz miał
takich niespodzianek w przyszłości. Przez 2 miesiące nie zorientować
się, że jesteś odbijany - zaiste wstyd i amatorszczyzna.

3. Napraw skrypt do obsługi swojej listy mailingowej, a na potem zgłoś
się do Polspamu z prośbą o usunięcie z bazy.

4. Nikt nie mówi o "przepraszaniu" czy "odpuszczaniu" . To jest
wyłącznie Twoja sprawa, w jaki sposób działa Twoja lista. Jeżeli nie
masz porządnego mechanizmu weryfikacji adresów, to w naturalny sposób
lądujesz w Polspamie i nie ma o czym dyskutować. Będzisz mógł się z
Polspamu wypisać wtedy, gdy go naprawisz.

5. Ja nie chcę przyjmować wiadomości z listy, na którą się nie
zapisywałem, i moją sprawą jest żebym się przed takimi przypadkami
zabezpieczał - do tego wykorzystuję Polspam i jest to moje święte prawo.
Widać ktoś, kto wyznaje taką samą zasadę został wbrew swojej woli
zapisany na Twoją listę, i jego prawem było posłać Cię do Polspamu. Z
pewnością *nie jest* niczyim obowiązkiem wypisywanie się z listy, na
którą się *nie* zapisał. To jest oczywista sprawa, ale jakoś to
ignorujesz.


A teraz wreszcie zamknij się, i spadaj zająć prawdziwą robotą. Np.
naprawianiem skryptu, czytaniem zwrotów i przepraszaniem adresatów,
którzy zostali wpisani na Twoją listę wbrew swojej woli, z Twojej winy.


B.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Pawel Kierski

unread,
Nov 29, 2002, 4:48:31 AM11/29/02
to
Użytkownik Lukasz Kozicki <ROT13y...@ngryvre.cy> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:as76i8$u6$1...@korweta.task.gda.pl...

> Peter 'Mikolaj' Mikolajski wrote:
> >>przypadkiem nie mam katalogu cgi-bin, a w nim niezabezpieczonego
> >>formmaila
> >
> > Tak sobie właśnie pomyślałem, że to całkiem niezłe miejsce na
> > założenie jakiejś wrednej pułapki ;o)
>
> Taa
>
> Właśnie wpadło mi coś do głowy - może Paweł Kierski
> wypowie się, czy gdybym postawił tam skrypt, który
> będzie ciekaw2skiemu formatował bezwarunkowo dyski
> C: i D:, to popełnię jekieś wykroczenie ? (a taki
> skrypt napiszę w 5 minut w razie potrzeby).

Niestety: art 268 kk - do trzech lat pudła.
Ale może inaczej - skrypt symulujący, że znalazł, a potem
logujemy... i art 287:
"par 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia
innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne
przetwarzanie, gromadzenie lub przesyłanie informacji lub zmienia
usuwa albo wprowadza nowy zapis na komputerowym nośniku informacji,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

par 2. W przypadku spraw mniejszej wagi, sprawca

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do roku."


Gość powienien wtedy odpowiadać za coś, co się nazywa "zamiarem
celowym". Sprawa pewnie będzie "mniejszej wagi", ale dlaczego nie
spróbować? 8-)

--
Paweł Kierski
pkie...@mks.com.pl

Pawel Kierski

unread,
Nov 29, 2002, 4:49:50 AM11/29/02
to
Użytkownik Pawel Kierski <pkie...@mks.com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:as7d5c$j26$1...@news.tpi.pl...
[...]

> Gość powienien wtedy odpowiadać za coś, co się nazywa "zamiarem
> celowym". Sprawa pewnie będzie "mniejszej wagi", ale dlaczego nie
> spróbować? 8-)

Jeszcze mi przyszło do głowy - może i będzie "mała szkodliwość
społeczna", ale przy okazji nakarmić takim wnioskiem do prokuratury
media... Przynajmniej będzie głośno, że problem istnieje.

--
Paweł Kierski
pkie...@mks.com.pl

Artur R. Czechowski

unread,
Nov 29, 2002, 5:23:30 AM11/29/02
to
Wojciech Myszka <mys...@norka.eu.org> wrote:
> PS Ponieważ dziwna dyskusja się przeciąga gotów jestem każdemu, kto
> się zgłosi przesyłać wszystko to co do mnie trafia i nie zostaje
> odfiltrowane przez POLSPAM - być może zrozumie determinację ludzi
> korzystających z POLSPAMU
Z przyjemnością dołączę również otrzymywane przeze mnie spamy.

Pozdrawiam
Czesiu

Artur R. Czechowski

unread,
Nov 29, 2002, 5:27:53 AM11/29/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote:
>> je?li Ci
>> przeszkadza fakt, ?e tam wpad?e?. Zmarnowa?e?, z tego co widz?,
>> prawie dwa miesi?ce.
> moze - skoro normalnie nie dociera,
> to powiem w prostych, zolnierskich slowach: popierdolilo kogos, czy co?
Pytona :-]

Powiedz mi, co za problem poprawić ten skrypt i wysłać do polspamu, że
problem został rozwiązany?

Pozdrawiam
Czesiu

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 10:09:56 PM11/28/02
to
Nie twierdziłem, że to Ty namawiasz mnie do skruchy, sam cytowałeś po mnie
tekst autora tej wypowiedzi, ale zostawmy to już. Jeśli Cię uraziłem -
przepraszam. Moje cytaty były komentarzem do ogólnego tonu jaki zaczyna
towarzyszyć dyskusji.

pozdrowienia
Łukasz


Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 28, 2002, 10:12:42 PM11/28/02
to
> Sugeruje Ci podac do sadu groups.google.com bo tez udostepniaja Twoj
> adres i Twoja korespondencje na niusy w miejscach publicznie dostepnych

Piszesz dla zabicia czasu? Może są lepsze sposoby? Muszę tłumaczyć, że
korzystając z usenetu sam decyduję o udostępnieniu swego adresu?

pozdrowienia
Łukasz


Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 29, 2002, 6:44:04 AM11/29/02
to
> No bo spamerzy są pozbawionymi skrupułów chamami i należy ich
> bezwzględnie stawiać pod pręgierzem publicznym.

Nie bardzo rozumiem - to dlaczego wogóle ze mną rozmawiasz? Słyszę tu już
któryś raz o "spamerach rasowych". Czyli są jednak rasowi i nie rasowi? Jak
to jest?

> Niestety, dla odbiorcy nie ma znaczenia, czy otrzymałspam przez pomyłkę,

> czy celowo, czy ,,przez pomyłkę''. [...]

Po raz setny włączasz zgraną do spodu płytę. Cała różnica między nami polega
na tym, że moim zdaniem na postępowanie, które nie jest chamskie i
pozbawione skrupułów, nie odpowiada się postępowaniem chamskim i pozbawionym
skrupułów - ot i wszystko. Ty się powołujesz na jakąś wyższą konieczność,
czyli stosujesz filozofię Feliksa Dzierżyńskiego. Mnie się ona nie podoba.
Całą sprawę można było przeprowadzić w sposób, który skończyłby się
poprawieniem naszego systemu subskrypcji, a nie wiązał się z gnojeniem
ludzi. Jeśli ktoś uważa, że nie warto się tym przejmować, to chyba ma
problem - i to znacznie poważniejszy niż ewentualne sankcje karne. Tak się
jakoś dziwnie składa, że ilekroć do akcji wkraczali jacyś samozwańczy
obrońcy ludu - zawsze kończyło się to gangreną. Nie martwi Cię to, że Twoje
argumenty są dokładną kalką rozumowania Bolszewików, Czerwonych Brygad, czy
chłopaków z al-Quaidy? Mnie to martwi. Czy w kraju, w którym już tyle razy
różni palanci eksperymentowali z wykorzystaniem zasady "cel uświęca środki"
trzeba tłumaczyć tak podstawowe rzeczy? W normalnych warunkach państwo broni
się przed takimi ludźmi. Polspam pozostaje dziś w cieniu, poza zasięgiem
wzroku instytucji zajmujących się tą ochroną. Może czas to zmienić?
Jeżeli pozwoliłem sobie wyrazić tu swoją opinię to nie po to, aby ubiegać
się o usunięcie naszego adresu, ale żeby zasugerować, że warto się może nad
tym zastanowić? Skoro już jestem na tej grupie, to chociaż raz pozwolę
sobie, co tam, i zacytuję mojego rozmówcę z kilku postów poniżej: "Zaufaj
mi, to nie boli."

pozdrowienia
Łukasz


Pawel Kierski

unread,
Nov 29, 2002, 7:19:19 AM11/29/02
to
Użytkownik Łukasz Łukasiewicz <luk...@signs.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:as7jsc$ig2$1...@news.tpi.pl...
[...]

> Ty się powołujesz na jakąś wyższą konieczność,
> czyli stosujesz filozofię Feliksa Dzierżyńskiego.

Metoda ta sama, cel trochę inny. Wyższa konieczność naprawdę istnieje.
Może Ciebie jeszcze plaga spamu nie dotknęła, czego Ci życzę jak najdłużej.
Ale postaw się na miejscu modemowca odbierającego codziennie 50KB
korespondencji + 2MB spamu.

> Mnie się ona nie podoba.

Oczywiście. Ale nie ma innej drogi. Podobnie możnaby stwierdzić,
że zatrzymanie na 48 godzin jest bardzo chamskie. Ale czasem Policja
nie ma wyjścia i musi taki środek zastosować. Porządnemu gliniarzowi
na pewno jest głupio, jeśli przy okazji obławy na zboczeńca z siekierą
zatrzyma kilku niewinnych ludzi, ale nie ma innego wyjścia.
Ze spamem problem jest podobny, ale proporcje inne - szansa znalezienia
uczciwego wśród rozsyłających listy gdzie popadnie jest znikoma.

> Całą sprawę można było przeprowadzić w sposób, który skończyłby się
> poprawieniem naszego systemu subskrypcji, a nie wiązał się z gnojeniem
> ludzi.

Jeśli gnojeniem jest dla Ciebie wpisanie na listę PolSpamu, z której
przecież można się wypisać (w Twoim przypadku załatwiając problem ze
skryptem), to bardzo mi przykro. 48 godzin na "dołku" też niewątpliwie
gnoi, ale godzę się na taką ewentualność chodząc po ulicach, zwłaszcza
wieczorem ubrany w dresy i ogolony na łyso... Wysyłasz listy do ludzi,
jesteś potencjalnie narażony na posądzenie o spam. Rób wszystko, żeby
nie być, w razie posądzenia reaguj spokojnie i rzeczowo. Wbrew pozorom
"z drugiej strony" ludzie też myślą. Chyba, że tak nie uważasz, ale wtedy
jak mam szanować człowieka, który nie szanuje innych?

> Jeśli ktoś uważa, że nie warto się tym przejmować, to chyba ma
> problem - i to znacznie poważniejszy niż ewentualne sankcje karne.

Nie wiem. Ja bym się przejmował. Ale zostawianie nabitej broni
bez opieki (a tak mniej więcej wygląda pozostawienie listy bez
zabezpieczenia) też jest karalne.

> Tak się
> jakoś dziwnie składa, że ilekroć do akcji wkraczali jacyś samozwańczy
> obrońcy ludu - zawsze kończyło się to gangreną.

Na szczęście ci samozwańczy obrońcy nie mają władzę opartą tylko
na zaufaniu do nich. Jeśli w PolSpamie zacznie się pojawiać dużo
wpisów, które nie powinny się tam pojawiać - zaufanie zniknie, i admini
nie będą na podstawie tej listy filtrować. I ten "problem" zniknie.
Filtrowanie się jednak nie skończy.

> Nie martwi Cię to, że Twoje
> argumenty są dokładną kalką rozumowania Bolszewików, Czerwonych Brygad, czy
> chłopaków z al-Quaidy? Mnie to martwi. Czy w kraju, w którym już tyle razy
> różni palanci eksperymentowali z wykorzystaniem zasady "cel uświęca środki"
> trzeba tłumaczyć tak podstawowe rzeczy?

Przychodzimy w nocy do siedzib spamerów? Malujemy im ściany? Wybijamy
szyby? PolSpam tylko pokazuje: A przesłał B taki list, a B twierdzi, że
nie wyrażał na to zgody. Oto jak A się podpisuje: A <a...@bbb.xxx> .

> W normalnych warunkach państwo broni
> się przed takimi ludźmi. Polspam pozostaje dziś w cieniu, poza zasięgiem
> wzroku instytucji zajmujących się tą ochroną. Może czas to zmienić?
> Jeżeli pozwoliłem sobie wyrazić tu swoją opinię to nie po to, aby ubiegać
> się o usunięcie naszego adresu, ale żeby zasugerować, że warto się może nad
> tym zastanowić? Skoro już jestem na tej grupie, to chociaż raz pozwolę
> sobie, co tam, i zacytuję mojego rozmówcę z kilku postów poniżej: "Zaufaj
> mi, to nie boli."

No właśnie... Zaufaj mi: nie reprezentuję PolSpamu, ale sympatyzuję
z nim o tyle, że pomaga wielu nie dostawać mnóstwa spamu. Bardzo mi
przykro, że zostałeś - ufam - niesłusznie posądzony o spam. Wierzę,
że problem wyniknął z twojego przeoczenia i niedocenienia złośliwości
osób trzecich, które wykorzystały przeoczenie. Myślę, że nikomu
nie zależy, żeby nazywać kogoś spamerem (chyba, że jest psychopatą
lub złośliwcem). Ale skoro znasz problem, to wykaż minimum dobrej
woli, żeby taka przykra - myślę, że dla obu stron, choć powinien to
potwierdzić ktoś z PolSpamu - sytuacja się nie powtórzyła. Zrozum, że
zostawienie nabitej broni na ulicy to - przynajmniej moralna -
współodpowiedzialność za ewentualne mordestwo popełnione tą bronią.
W przypadku użycia niezabezpieczonej listy skala jest oczywiście inna,
ale zasada ta sama. Z tym, że ta broń, to karabin maszynowy ze skrzynią
amunicji...

--
Paweł Kierski
pkie...@mks.com.pl

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 29, 2002, 7:50:02 AM11/29/02
to
Ok - przerzucamy się stale tymi samymi argumentami, ja powiedziałem, co mam
do powiedzenia, kto ma uszy... itd., polspam wie, co zamierzam - dziękuję
wszystkim za dyskusję i pozdrawiam

Łukasz

Lukasz Kozicki

unread,
Nov 29, 2002, 8:16:40 AM11/29/02
to
l:e:h wrote:
> Lukasz Kozicki <ROT13y...@ngryvre.cy> skribis:
>>Popraw ten system a _następnie_ poproś o usunięcie z bazy spamerów.

>>Jeśli system bedzie rzeczywiście poprawiony, być *może* możesz liczyć
>>na zrozumienie. W przeciwnym wypadku raczej nie wróżę Ci powodzenia.
>
>
> Zaczyna mi sie ten polspam nie podobac. Dotychczas po cichu smialem sie z
> krzykaczy wojujacych z polspamem, ale po takiej wypowiedzi zastanawiam sie
> czy nie mieli racji.

No cóż - napisałem co myślę. Nie "robię" PolSpamu, tylko z niego
korzystam. Ale obawiam się, że ktoś kto twierdzi, że "spam się,
owszem wysłał" bo skrypt był niezabezpieczony - jednak zamiast
poprawić skrypt, pokazać metodę naprawienia i poprosić o usunięcie
z bazy - mówi, że skryp to owszem poprawi, ale płszczyć się i
udawadniać, że już jest cacy nie zamierza - i jeszcze, że ma zostać
wypisany albo oddaje sprawę do sądu - nie ma chyba co liczyć na
wypisanie. Dobrze mi się zdaje ?

Pozdawiam,

GL

unread,
Nov 29, 2002, 8:25:23 AM11/29/02
to
On Fri, 29 Nov 2002 11:46:32 +0100, "l:e:h"
<leh(wytnijto)@wytnijto.z.pl> wrote:

>Zaczyna mi sie ten polspam nie podobac. Dotychczas po cichu smialem sie z
>krzykaczy wojujacych z polspamem, ale po takiej wypowiedzi zastanawiam sie
>czy nie mieli racji.

Nie wiem... Wydaje mi się, że administratorzy dużych serwerów (co
sugerowano kiedyś na pl.news.mordplik) ustawiają sobie jakieś
odświeżanie bazy - np. kasują zgłoszenia starsze niż x dni. W tym
momencie to, czy polspam usunie, czy nie, nie ma znaczenia, bo admini
serwerów sami o tym decydują. Ja na swój (i 3 firm) użytek nie jestem
taki dobrotliwy - nie usuwam adresów, które usuwa polspam, za to
okresowo sprawdzam, czy nie pojawiły się w bazie adresy firm które
mogą potencjalnie interesować pracowników firm z którymi współpracuję.
(oczywiście w każdej firmie jest whitelist, żeby polspam nie skosił
któregoś z kontahentów).

GL

GL

unread,
Nov 29, 2002, 8:31:12 AM11/29/02
to
On Fri, 29 Nov 2002 00:55:06 +0100, Marcin Kulas
<hit...@mala.kropka.net> wrote:

>Popełniać błędy rzecz ludzka. U mnie (przez formularze) też kiedyś
>przeszła "tona" spamu zanim się zorientowałem i poprawiłem skrypty.

Powiem inaczej - nieco filozoficznie:

Popełniać błędy jest domeną ludzką.
Powtarzać bęłdy jest domeną głupców.

GL
p.s.
Pewnie znowu trafi do jakiejś sygnaturki ;-P

Artur R. Czechowski

unread,
Nov 29, 2002, 10:41:21 AM11/29/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote:
> Po raz setny w??czasz zgran? do spodu p?yt?. Ca?a r??nica mi?dzy nami polega
> na tym, ?e moim zdaniem na post?powanie, kt?re nie jest chamskie i
> pozbawione skrupu??w, nie odpowiada si? post?powaniem chamskim i pozbawionym
> skrupu??w - ot i wszystko.
Oj, Łukaszu, chyba wciąż czegoś nie rozumiesz.
Owszem, istnieją dwie kategorie spamerów. Rasowy to taki, który spamuje,
bo taka jest jego wizja i misja. Na takich nic nie pomoże. Są też spamerzy,
nazwijmy to, "przez przypadek". Nie wiedzieli, że tego nie wypada/nie można
robić. Albo wysłali coś wskutek jakiegoś błędu. Ale oprócz tego są też
odbiorcy. Niektórzy[1] z nich nie lubią otrzymywać spamu. W zależności
od stopnia determinacji/humoru/dania lub nie przez żonę ich reakcje mogą
być różne:
- przejechanie się po rodzinie płci żeńskiej spamera
- skasowanie listu
- zapisanie spamu do oddzielnego folderu celem Zajęcia Się Nim w Wolnej
Chwili (tm)
- zgłoszenie do abuse providera nadawcy
- zgłoszenie do jakiejść blacklisty
Lista powyższa powstała na przykładzie mojej własnej osoby, lecz mogę ją
uznać za kompletną[2].

Jak widzisz nie ma tutaj miejsca na zastanowienie się od jakiej kategorii
spamera spam przyszedł. Spam jest spam. Nie chcę dostawać spamu. Nie lubię
dostawać spamu. Kropka. Z punktu widzenia odbiorcy spamer jest spamer. Już
bez jakiejkolwiek kategoryzacji. Tyle na temat spamu.

Trochę zmieniając temat.
Pisząc systemy informatyczne trzeba brać różne rzeczy pod uwagę. Wiadomo
przecież, że "zawsze jest jeszcze jeden błąd". I konsekwencje tych błędów
się ponosi. Czasem jest to konieczność wykonania naprawy gwarancyjnej,
czasem zapłacenie kary umownej, czasem trafienie do Polspamu. Jeżeli
napisany system jest zbyt mało idiotoodporny, to niech autor nie ma
pretensji do użytkownika, że ten go wziął i zepsuł. Trzeba błąd naprawić
i - o ile się da - zniwelować jego skutki. Pretensje można mieć co najwyżej
do siebie. Tylko wymaga to pewnej dojrzałości i spokoju w podchodzeniu
do problemu.

Tymczasem od kilku postignów widzę tylko Twoje marudzenie jaki to ten
polspam jest zły i okropny i be i w ogóle. Po prostu straszne.
A wystarczy odłożyć na bok emocje, naprawić ten cholerny skrypt i zgłosić
do polspamu, że problem jest rozwiązany.

Dodam jeszcze, że jakbyś tak pogrzebał po archiwach grupy pl.news.admins
to znalazłbyś kilka postów dotyczących tego, że przez pół weekendu nie było
żadnych nowych newsów w pl.*. Co się okazało? Czyjś[3] błąd. Program poszedł
w maliny i kasował wszystkie newsy jak leci. Newsserwer, na którym bot
chodził został odcięty, autor opieprzony. Po usunięciu kłopotliwego bota
nie było żadnych problemów z ponowną wymianą feedu. A sprawca zamieszania
po prostu naprawił swój błąd zamiast narzekać, jacy to newsadmini są wredni,
wstrętni i okropni, bo odcięli jego serwer.

Tyle mojego głosu w tej dyskusji.

Pozdrawiam
Czesiu <arturcz at hell dot pl>

[1] żeby nie powiedzieć, że większość.
[2] reakcji typu chęć wysłania promocyjnych źródeł najnowszego kernela,
tudzież wybrania się do spamera z ekipą panów w strojach sportowych
nie brałem pod uwagę
[3] znalezienie sprawcy zamieszania pozostawiam dociekliwym

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 29, 2002, 11:38:17 AM11/29/02
to
Czesiu
trudno mi namawiać Cię, abyś analizował przebieg całej dyskusji, ale
zapewniam, że sprawy, które tu udowadniasz, że błąd jest od tego, żeby go
poprawić itd. - zostały już kilka, albo kilkanastokrotnie udowodnione, a ja
się pod tym również podpisuję. Niedociągnięcia mojego systemu znałem jeszcze
zanim stałem się szczęśliwym posiadaczem rekordu w bazie polspam.org (czy
raczej zanim to odkryłem kilka dni temu). Nie dotyczą one wyłącznie
zabezpieczeń i dlatego od jakiegoś czasu pracuję nad nowym system
obsługującym listy mailingowe u nas. Robię to w takim tempie na jakie
pozwalają mi codzienne obowiązki związane z pracą przy serwisie. Mam w tej
sytuacji do wyboru - narazić na szwank interes kilku osób, które padną
ofiarą durnego dowcipu, lub też narazić na szwank interes 2000 osób, które
chcą otrzymywać naszego Kuriera - pozbawiając je zamówionych materiałow do
czasu ukończenia pracy. No więc ponieważ staram się podejmować decyzje w
oparciu o analizę ich skutków, wybrałem moim zdaniem mniejsze zło - nie ma
tu żadnej trzeciej drogi. Do takiej analizy zysków i strat wynikających z
własnego postępowania starałem się namawiać również twórców bazy polspamu,
bo moim zdaniem proporcja jest tu rażąco zachwiana. Nie twierdzę, że ten
list, który ktoś od nas otrzymał nie jest spamem - nie musisz mi tego
udowadniać. Natomiast twierdzę, że tego typu sprawy można załatwiać bez
powodowania niepotrzebych szkód (i to zarówno po stronie naszej jak i być
może użytkowników, którzy z niezrozumiałych dla nich względów nie otrzymają
już Kuriera - p. wypowiedź GL, który przyznaje, że nie usuwa już u siebie
adresów usuniętych przez polspam), bez naruszania norm przyzwoitości do
których należy m.in. informowanie o tym co się z czyimiś dobrami robi
publicznie i podpisywanie się pod tym, i - być może ta teza okaże się
słuszna - bez naruszania prawa.

pozdrowienia
Łukasz


Slawomir Bem

unread,
Nov 29, 2002, 2:19:20 PM11/29/02
to
> >> je?li Ci
> >> przeszkadza fakt, ?e tam wpad?e?. Zmarnowa?e?, z tego co widz?,
> >> prawie dwa miesi?ce.
> > moze - skoro normalnie nie dociera,
> > to powiem w prostych, zolnierskich slowach: popierdolilo kogos, czy co?
> Pytona :-]
>
> Powiedz mi, co za problem poprawić ten skrypt i wysłać do polspamu, że
> problem został rozwiązany?

Dla niego jest to problem.
Wiesz co to jest chora duma? ;) to prawdobna przyczyna jego problemu z
rozwiazaniem...

s.


Tomasz Nidecki

unread,
Nov 29, 2002, 4:09:59 PM11/29/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote in
news:as7iao$7ca$2...@news.tpi.pl:

> Piszesz dla zabicia czasu? Może są lepsze sposoby? Muszę tłumaczyć, że
> korzystając z usenetu sam decyduję o udostępnieniu swego adresu?

Tak samo jak wysylajac mail. Adresatowi jedynie netykieta nakazuje nie
udostepniac otrzymanego maila. Poza tym moze z nim robic co mu sie zyw
nie podoba, lacznie z publikacja na swojej stronie na przyklad czy
wyslaniem do Polspamu.

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 29, 2002, 4:39:45 PM11/29/02
to
> Tak samo jak wysylajac mail. Adresatowi jedynie netykieta nakazuje nie
> udostepniac otrzymanego maila. Poza tym moze z nim robic co mu sie zyw
> nie podoba, lacznie z publikacja na swojej stronie na przyklad czy
> wyslaniem do Polspamu.

Adresatowi prawo zakazuje udostępniania korespondencji nie skierowanej do
niego, która trafiła do niego w wyniku pomyłki lub z powodu celowego
wprowadzenia nadawcy w błąd. Co do googla - ja, podobnie jak i Ty zgadzam
się na publiczne ujawnianie mojego adresu biorąc udział w tej dyskusji.
Gdyby ktoś jednak - np. wspomniany przez Ciebie serwis google zaczął
wyłuskiwać publicznie dostępne adresy, a następnie udostępniać je w formie
bazy danych - jak to robi polspam i spamerzy, to sytuacja byłaby chyba inna,
co?

pozdrowienia
Łukasz


Lukasz Kozicki

unread,
Nov 29, 2002, 5:59:56 PM11/29/02
to

Panie, Panowie,

Uważam, że na marginesie całej tej dyskusji muszę zauważyc i
podkreślić publicznie pewną rzecz: Portal polskiej reklamy
wizualnej signs.pl, którego reprezentantem w tutejszej dyskusji
jest Pan Łukasz Łukasiewicz, jest sygnotariuszem (a z tego co
widzę - to być może nawet ważnym współtwórcą) Standardu ochrony
prywatności "Bez spamu!" http://www.expomarket.com.pl/bezspamu/

Uważam wprawdzie, że standard ten ma IMHO pewną poważną wadę -
a jest nią zapis jednego z punktów:

"Zgłoszone w naszych serwisach dane osobowe i adresowe nie są
nigdy wykorzystywane do wysyłki nie zamówionych materiałów
reklamowych. Możemy natomiast wykorzystywać dane uzyskane ze
źródeł zewnętrznych, udostępniane przez użytkowników takim
źródłom bez związku z korzystaniem z naszych serwisów."

Zatem taki zapis oznacza mniej-więcej "nie spamujemy
naszych klientów, ale jeśli ktoś nie jest naszym klientem,
lub nasz klient jest wpisany do innej bazy danych - to możemy
spamować" - jest moim zdaniem nie tylko niezgodny z "ogólną
postawą antyspamową" wyrażoną w pozostałej części tego dokumentu,
ale jest wręcz naruszeniem ustawy o świadczeniu usług drogą
elektroniczną. Zakładam jednak, że może to wynikać z dobrej woli,
niepopartej dostatecznym rozeznaniem w temacie. Ponadto rzuca
się w oczy oparcie całego standardu na ochronie prywatności, z
pominięciem tak istotnej sprawy jak nieuciążliwość dla
osób niezainteresowanych, która jest chyba podstawową kwestią
w odniesieniu do spamu.

Ogólnie jednak, moim zdaniem, system ten jest bardzo istotnym,
pozytywnym zjawiskiem w polskim krajobrazie marketingowym.
Oznacza bowim IMHO, iż pewne osoby zajmujące się marketingiem
na poważnie dostrzegły problem i postanowiły coś zrobić dla jego
rozwiązania. Choćby z tego pwodu, jak sądzę, systemowi temu,
a także jego uczestnikom należy się pochwała. Rozumiem też teraz
zatem, z jakiego powodu Pan Łukasiewicz poczuł się tak boleśnie
dotknięty posądzeniem o spamerstwo.

Pozdrawiam,
--
Łukasz Kozicki <lkozicki&atelier:pl>
Spam <http://lukasz.kozicki.pl/spam/>

Tomasz Nidecki

unread,
Nov 29, 2002, 6:54:30 PM11/29/02
to
"Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> wrote in
news:as8mqq$2hm$1...@news.tpi.pl:

> Adresatowi prawo zakazuje udostępniania korespondencji nie
> skierowanej do niego, która trafiła do niego w wyniku pomyłki lub z
> powodu celowego wprowadzenia nadawcy w błąd. Co do googla - ja,

No tak, ale przeciez spam nie trafia do adresata w wyniku pomylki, poza
tym nie slyszalem, zeby to obowiazywalo w przypadku korespondencji
elektronicznej.

> podobnie jak i Ty zgadzam się na publiczne ujawnianie mojego adresu
> biorąc udział w tej dyskusji. Gdyby ktoś jednak - np. wspomniany
> przez Ciebie serwis google zaczął wyłuskiwać publicznie dostępne
> adresy, a następnie udostępniać je w formie bazy danych - jak to robi
> polspam i spamerzy, to sytuacja byłaby chyba inna, co?

www.google.com

search: Łukasz Łukasiewicz

8>

Czy to jest w formie bazy danych? 8> Tu mozna dyskutowac, wystarczy
prosty parser i masz forme bazy danych 8>

Slowem: walczysz z wiatrakami. Jestes sfrustrowany ze Ci sie "oberwalo"
ale tak ode mnie, szczerze (ja tez prowadze serwis z subskrypcja i od
razu, myslac o inteligentach zapisujacych inne adresy, wprowadzilem
weryfikacje adresu e-mail - kazdy szanujacy sie serwis tak robi z
reszta...), to w zlym kierunku ida Twoje zale - sugeruje spojrzec w
lustro i tam je kierowac, tak jak Ci koledzy napisali...

PiK

unread,
Nov 29, 2002, 8:24:39 PM11/29/02
to
In news:gqufuu4rvfjvsm1vd...@4ax.com, l:e:h typed:
>
> A BTW: polspam nie odroznia MMF od MLM (wiem, oba maja dwie litery M w
> nazwie, ale PKO to nie to co PKP)

Dlaczego nie rozróżnia? Tzn. czemu tak twierdzisz?

PiK

Marcin Frankowski

unread,
Nov 29, 2002, 8:36:01 PM11/29/02
to
Kto: Łukasz Łukasiewicz
Co: <as7jsc$ig2$1...@news.tpi.pl>
Gdzie: pl.news.mordplik
Kiedy: 30.11.2002 0:44:04 +1300
Za ile: 30 srebrników

>> No bo spamerzy są pozbawionymi skrupułów chamami i należy ich
>> bezwzględnie stawiać pod pręgierzem publicznym.
> Nie bardzo rozumiem - to dlaczego wogóle ze mną rozmawiasz? Słyszę tu już
> któryś raz o "spamerach rasowych". Czyli są jednak rasowi i nie rasowi? Jak
> to jest?

Bo może Ci jednak wierzę, że zrozumiesz, na czym polega Twój błąd, i
dasz się zreformować? Lepszy jeden spamer zreformowany niż 100
odciętych.

A rasowy-nierasowy spamer to proste: są spamerzy, którzy spamują, bo
tak, Bo uważają, że tak się robi, że tak jest fajnie, że nikt i nic nie
ma prawa im w tym przeszkadzać. A są też tacy, którzy wysyłają przez
pomyłkę, z powodu błędu, wprowadzenia w błąd, i można z nimi ten temat
przerobić i namówić, żeby zmienili swoją strategię. W obu przypadkach
skutek jest ten sam - ktoś dostaje spam - ale w drugim, przypadku można
komuś wytłumaczyć, co i jak, tak że więcej nie będzie spamował. Dla
takich i tylko takich jest w Polspamie opcja usunięcia wpisu w bazie.
Trudne do zrozumienia? Chyba nie bardzo.

>> Niestety, dla odbiorcy nie ma znaczenia, czy otrzymał spam przez pomyłkę,


>> czy celowo, czy ,,przez pomyłkę''. [...]
> Po raz setny włączasz zgraną do spodu płytę. Cała różnica między nami polega
> na tym, że moim zdaniem na postępowanie, które nie jest chamskie i
> pozbawione skrupułów,

Przepraszam, ale ciągle gadasz swoje i nie potrafisz albo nie chcesz
zrozumieć, że tu nie o to chodzi. W ogóle nie o to. Bo chodzi o sam
czysty żywy fakt wysłania spamu. Nieważne dlaczego, nieważne, że przez
pomyłkę i czyjąś złą wolę, ważne jest to, że ktoś dostał od Ciebie coś,
czego dostawać nie ma ochoty. I teraz zanalizujmy sprawę na podstawie
faktów, nie emocji, jak rozumiem sprawa wyglądała tak:
1. Rozsyłasz newsletter i udostępniasz skrypt pozwalający na subskrypcję
2. Wiesz od dawna, że można zapisać dowolną osobę, nie przeprowadzasz
żadnej weryfikacji wpisanych adresów e-mail
3. Wiesz też, że zdarzyły się przypadki pomyłkowego, złośliwego,
dokonanego w dobrej wierze czy ,,dowcipnego'' zapisania kogś, kto sobie
waszych newsletterów nie życzył.
Pomimo 2 i 3 dalej świadomie udostępniasz ten skrypt i to powoduje, że
jesteś spamerem i słusznie zostałeś dopisany do bazy Polspamu. Przez ten
czas nie zrobiłeś nic, by sytuacji zaradzić, a zrobić można wiele:
zablokować możliwość subskrypcji nowych adresów i przeprowadzić
weryfikację bazy maili subskrybentów, można do odwołania udostępniać
newsletter na www i do ściągnięcia przez ftp, można wręcz zawiesić
wydawanie, aż znajdziesz czas i chęć, żeby wreszcie ruszyć dupę i
naprawić ewidentną dziurę powodującą, że Twoje mailingi idą do osób
niezainteresowanych, a wiec są ewidentnie spamem. Po zrobieniu tego
mógłbyś napisać do Polspamu wyjaśnienie, dlaczego tak się zdarzyło i
przede wszystkim opisać, co zrobiłeś, by mailingi od Ciebie szły tylko
do osób zainteresowanych. Nikt nie żąda od Ciebie jakiegoś płaszczenia
się czy posypywania głowy poiołem, tylko zwykłego przyznania się jak
dorosły człowiek, że popełniłeś błąd. Ale Ty zdecydowałeś, że nie
zrobisz nic, tylko będziesz bić pianę i wysuwać nieuzasadnione pretensje
pod adresem Polspamu i ludzi, którzy sobie nie życzą dostawać waszego
Newslettera, a zostali na niego zapisani, i krzyczeć, że to poniżej
Twojej godności przyznać się, że coś zrobiłeś źle. Punkty 2 i 3 w
połączeniu z Twoim brakiem reakcji są jak najbardziej dowodem na to, że
spamujesz i słusznie znalazłeś się w bazie Polspamu. Prościej tego już
nie można wytłumaczyć, jak po przeczytaniu tego nie rozumiesz, o co
biega, to może przeczytaj jeszcze raz, albo idź do kogoś, by Ci to
przeczytał i przetłumaczył.

> nie odpowiada się postępowaniem chamskim i pozbawionym
> skrupułów - ot i wszystko.

Chamskie i pozbawione skrupułów jest Twoje stwierdzenie i Twoja decyzja,
że choćby nie wiem co, to będziesz rozsyłał swoje mailingi również do
osób dopisanych do Waszej listy wbrew ich woli i nigdy nie uznasz, że
przez Twój błąd istniała i istnieje możliwość, że Twój mailing będzie
spamem, i że każdy ma święte i niepodważalne prawo bronić się przed
spamem.

> Ty się powołujesz na jakąś wyższą konieczność,
> czyli stosujesz filozofię Feliksa Dzierżyńskiego. Mnie się ona nie podoba.

Wiesz, skończ już z tym gadaniem o filozofii, bo to nudne. Ty sam
wyznajesz filozofię Stalina, że nieważne, ile osób na tym ucierpi, ważna
jest Idea i propagowanie tej Idei, a jak ktoś nie chce słuchać waszej
propagandy, to jest wrogiem klasowym i należy go do gułagu. Przepraszam,
że zniżyłem się do Twojego poziomu.

> Całą sprawę można było przeprowadzić w sposób, który skończyłby się
> poprawieniem naszego systemu subskrypcji, a nie wiązał się z gnojeniem
> ludzi.

Jeżeli ktoś jest świadomy, że wysyła spam, i to kontynuuje, to jak
najbardziej należy mu się porządny kop w plecy. Naprawdę nie potrafisz
zrozumieć, że to Ty i tylko Ty jesteś odpowiedzialny za to, by Twoje
mailingi nie były spamem, i tylko i wyłącznie Ty odpowiadasz za
spamowanie? Jeżeli sankcje za spamowanie, i to świadome spamowanie, jak
w Twoim wypadku, nazywasz gnojeniem ludzi, to chyba nie mamy już o czym
rozmawiać.

> Jeśli ktoś uważa, że nie warto się tym przejmować, to chyba ma
> problem - i to znacznie poważniejszy niż ewentualne sankcje karne.

Nudny jesteś z tymi sankcjami karnymi. Jakby były możliwe sankcje karne
za zbieranie, przechowywanie, przetwarzanie i udostępnianie adresów
e-mail, to wszyscy spamerzy i handlarze pożal się boże baz adresów dawno
już by siedzieli. A jako że nie siedzą, to sam też możesz sobie darować
swoje groźby, bo i tak się Ciebie nikt nie boi. Sam udowodniłeś, że spam
wyszedł i wychodzi od Ciebie przez Twój błąd, obecnie świadomy.

> Tak się
> jakoś dziwnie składa, że ilekroć do akcji wkraczali jacyś samozwańczy
> obrońcy ludu - zawsze kończyło się to gangreną. Nie martwi Cię to, że Twoje
> argumenty są dokładną kalką rozumowania Bolszewików, Czerwonych Brygad, czy
> chłopaków z al-Quaidy? Mnie to martwi. Czy w kraju, w którym już tyle razy
> różni palanci eksperymentowali z wykorzystaniem zasady "cel uświęca środki"
> trzeba tłumaczyć tak podstawowe rzeczy?

To powiedział ten, co w innym poście news:as854b$4n4$1...@news.tpi.pl
napisał:
=====================


Niedociągnięcia mojego systemu znałem jeszcze
zanim stałem się szczęśliwym posiadaczem rekordu w bazie polspam.org
(czy raczej zanim to odkryłem kilka dni temu). Nie dotyczą one wyłącznie
zabezpieczeń i dlatego od jakiegoś czasu pracuję nad nowym system
obsługującym listy mailingowe u nas. Robię to w takim tempie na jakie
pozwalają mi codzienne obowiązki związane z pracą przy serwisie. Mam w
tej sytuacji do wyboru - narazić na szwank interes kilku osób, które
padną ofiarą durnego dowcipu, lub też narazić na szwank interes 2000
osób, które chcą otrzymywać naszego Kuriera - pozbawiając je zamówionych
materiałow do czasu ukończenia pracy. No więc ponieważ staram się
podejmować decyzje w oparciu o analizę ich skutków, wybrałem moim
zdaniem mniejsze zło

====================

Znaczy się cel (dotarcie z Waszym Kurierem do kogośtam) u Ciebie nie
uświęca środków (spamu)? Masz problemy z logicznym myśleniem albo celowo
kłamiesz. Co zresztą jest zgodne z prawem, że każdy spamer łże.

> W normalnych warunkach państwo broni
> się przed takimi ludźmi.

Państwo nie miało, nie ma i nie będzie nigdy miało nic do tego, od kogo
ja odbieram lub nie odbieram korespondencji.

> Polspam pozostaje dziś w cieniu, poza zasięgiem
> wzroku instytucji zajmujących się tą ochroną.

Spamerzy nie mają prawa do żadnej ochrony. Nie na serwerze, za którego
używanie ja płacę.

> Może czas to zmienić?
> Jeżeli pozwoliłem sobie wyrazić tu swoją opinię to nie po to, aby ubiegać
> się o usunięcie naszego adresu, ale żeby zasugerować, że warto się może nad
> tym zastanowić?

Zasugerowałeś, zastanowiłem się, i stwierdzam, że Polsma działa dobrze.
W Twoim wypadku na pewno - po uzasadnienie patrz początek tego postu.

> Skoro już jestem na tej grupie, to chociaż raz pozwolę
> sobie, co tam, i zacytuję mojego rozmówcę z kilku postów poniżej: "Zaufaj
> mi, to nie boli."

Nie ma nic bardziej żałosnego, jak spamer, który w obliczu
niepodważalnych dowodów na bycie spamerem udaje, że nie rozumie, o co
chodzi, i ciągle stara się uzasadnić, dlaczego spamuje i będzie
spamował, i że jego spam to tak naprawdę nie spam, i że to się zmieni za
jakiś czas, i że...

--
Z szaconeczkiem, Marcin
marcinf -at- globe.net.nz
http://www.nowazelandia.prv.pl http://www.antyspam.prv.pl

Łukasz Łukasiewicz

unread,
Nov 29, 2002, 9:24:27 PM11/29/02
to
> Zatem taki zapis oznacza mniej-więcej "nie spamujemy
> naszych klientów, ale jeśli ktoś nie jest naszym klientem,

ten zapis - choć może wymaga to wyraźnego dopowiedzenia - dotyczy wysyłki
materiałów drogą NIE-elektroniczną. Chodzi o to, żeby nie było podejrzeń,
że - jako firma - rozsyłamy np. ulotki z ofertami do firm reklamowych
korzystając z danych zebranych w naszych serwisach internetowych.

Jeśli chcemy zachować wiarygodność prowadząc jednocześnie firmę i serwis
infiormacyjny dla tej samej klienteli, musimy się szczególnie pilnować dla
uniknięcia podejrzeń o zakamuflowane wykorzystywanie signs.pl dla jakichś
własnych celów, kryptoreklamy itp. Dlatego owszem - kop ze strony polspamu
jest szczególnie mocno odczywalny.

pozdrowienia
Łukasz


--- ! daNuta ! ---

unread,
Nov 29, 2002, 10:14:45 PM11/29/02
to
begin śpi a Marcin Frankowski wrote:

> Nie ma nic bardziej żałosnego, jak spamer, który w obliczu
> niepodważalnych dowodów na bycie spamerem udaje, że nie rozumie, o co
> chodzi, i ciągle stara się uzasadnić, dlaczego spamuje i będzie
> spamował, i że jego spam to tak naprawdę nie spam, i że to się zmieni za
> jakiś czas, i że...

Kolejny troll bijący pianę i nie zamierzający nic z tym zrobić a palący
przy okazji inteligentnego głupa. Ja się dziwię, że kolejny raz takie
osoby jak Ty i inni, bedący sprzymierzeńcami Polspamu dajecie się
wciągnąć w takie jałowe duskusje. IMHO zwyczajnie szkoda na takich
czasu.


Pozdrawiam - Nuta
(Remove 'da' from my address. Usuń 'da' z mego adresu)
--
Lokalizacja programu Hamster 1.3.23.210 oraz przydatne skrypty wraz z
opisami działania i instalacji: http://republika.pl/hamster_classic/
Dla miłośników TheBat! zaawansowane filtry spamu dla wszystkich kont.

Lukasz Kozicki

unread,
Nov 30, 2002, 6:40:45 AM11/30/02
to
On Sat, 30 Nov 2002, l:e:h wrote:

> Lukasz Kozicki <ROT13y...@ngryvre.cy> skribis:
>


> >będzie ciekaw2skiemu formatował bezwarunkowo dyski
> >C: i D:, to popełnię jekieś wykroczenie ? (a taki
> >skrypt napiszę w 5 minut w razie potrzeby).
>

> Cos nie wierze... skrypt to moze sobie kasowac pliki na wlasnym serwerze,
> ale na cudzym komputrze ?? Chyba ze przez dziure np w przegladarce (a co
> jesli ktos nie ma dziury ? Albo w ogole nie ma c: i d: ) ?

Oczywiście, potrzebne są pewne założenia - np. taki ciekawski
musiałby miec MSWindows - co w więcej niż 99% wypadków ma
właśnie miejsce. A czy jest mozliwe ? A jak , Twoim zdaniem,
jest możliwe to, że wchodząc na niektóre strony można sobie
niechcący zainstalować (łącznie z wpisami w rejestrze)
jakiś dialer wydzwaniający do Madagaskaru ? I owszem, wiem,
jak mozna komuś wpisać przez strone www np. do rejestru albo
do autoexec.bat coś podobnego do `echo y|format c:/q/u>null`
(NIE próbuj tego w domu! a jeśli musisz, użyj a:)
Co nie znaczy, że mam zamiar komuś coś takiego zrobić.

pozdrawiam,

GL

unread,
Nov 30, 2002, 6:51:20 AM11/30/02
to
On Sat, 30 Nov 2002 12:40:45 +0100, Lukasz Kozicki
<ROT13y...@ngryvre.cy> wrote:

>do autoexec.bat coś podobnego do `echo y|format c:/q/u>null`

od razu
echo off
deltree /Y C:\windows\ (albo C:\winnt\

i po sprawie ;-))))
nie skasuje wszystkiego, ale namiesza na tyle, ze będzie problem z
uruchomieniem systemu ;-)

GL

--- ! daNuta ! ---

unread,
Nov 30, 2002, 10:45:19 PM11/30/02
to
begin 4 GL wrote:

> deltree /Y C:\windows\ (albo C:\winnt\

> nie skasuje wszystkiego, ale namiesza na tyle, ze będzie problem z
> uruchomieniem systemu ;-)

I przede wszystkim znacznie szybciej niż format ;)

[ fazer is now websafe ]

unread,
Dec 3, 2002, 12:08:27 AM12/3/02
to
Użytkownik "Łukasz Łukasiewicz" <luk...@signs.pl> napisał w wiadomości
news:as8mqq$2hm$1...@news.tpi.pl...

> Adresatowi prawo zakazuje udostępniania korespondencji nie skierowanej do
> niego, która trafiła do niego w wyniku pomyłki lub z powodu celowego
> wprowadzenia nadawcy w błąd. Co do googla - ja, podobnie jak i Ty zgadzam

Skąd adresat ma wiedzieć, że nadawca został celowo wprowadzony w błąd ?
Skoro przychodzi na moją skrzynkę email, to znaczy, że został skierowany
do mnie prawda? No może nie do mnie a dokładniej na mój adres.

Skoro na mój adres to mam prawo zrobić z nim co chcę prawda ?

Mogę go wydrukować i wykleić sobie nim ściany, mogę go skasować,
mogę go wysłać wszystkim znajomym, mogę go wysłać do polspamu
jeśli to jakieś komercyjne g..wno.

Czy moze mam do nadawcy najpierw zadzwonić i się zapytać,
czy nie został czasem wprowadzony w bład wysyłając do mnie ?

A kto mi zwróci za telefon? Kto mi zwróci stracony na przeczytanie czas?

Czegoś tu nie rozumiem w Twojej wypowiedzi.

--
pozdrawiam, fazer
http://www.mixer.one.pl/
websafe (at) mixer (dot) one (dot) pl
________________________________________________________________________


PiK

unread,
Dec 3, 2002, 8:03:08 PM12/3/02
to
In news:ncemuusj2k2ifkv8s...@4ax.com, l:e:h typed:
> "PiK" <rofs...@hoga.pl> skribis:

>
>>> A BTW: polspam nie odroznia MMF od MLM (wiem, oba maja dwie litery M w
>>> nazwie, ale PKO to nie to co PKP)
>>
>> Dlaczego nie rozróżnia? Tzn. czemu tak twierdzisz?
>
> Tak posrednio wynika ich FAQ - poszukaj tma co o tym pisza.

"Natomiast listy dotyczące łańcuszków finansowych (MMF - "Make Money Fast",
MLM - "Multi-Level Marketing"), namawiające do wejścia do sieci, a więc
rozsyłane świadomie w celu osiągnięcia własnych korzyści są przez nas
uznawane za spam."

Racja ale tylko cześciowo. MLM nie dotyczy łańcuszków finansowych. Natomiast
z drugiej strony listy dotyczace MLM są listami namawiającymi do wejścia do
sieci. W każdym razie zarówno MLM jak i MULTI-LEVEL MARKETING są na mojej
liście badwords.

Pierwszy lepszy wyjątek z mojego archiwum:

----------
This multi-level e-mail order marketing program works perfectly...100% EVERY
TIME. E-mail is the sales tool of the future. Take advantage of this
non-commercialized method of advertising NOW!!! The longer you wait, the
more people will be doing business using e-mail. Get your piece of this
action!!!

MULTI-LEVEL MARKETING (MLM) has finally gained respectability. It is being
taught in the Harvard Business School, and both Stanford Research and the
Wall Street Journal have stated that between 50% and 65% of all goods and
services will be sold through multi-level methods by the mid to
late 1990's.

This is a Multi-Billion Dollar industry and of the 3,500,000 millionaires in
the WORLD, 20% ( 700,000) made their fortune in the last several years in
MLM. Moreover, statistics show that over 100 people become millionaires
everyday through Multi-Level Marketing.
----------

A jak ty uważasz, MLM via email to spam czy nie spam?

PiK

Lukasz Kozicki

unread,
Dec 7, 2002, 6:25:35 AM12/7/02
to
On Thu, 28 Nov 2002, Lukasz Kozicki wrote:

> formmaila. Nie miał gnojek szczęścia, bo mój serwer natychmiast mailuje do
> mnie logi z informacjami o każdym błędzie typu 404 czy 403, wraz z danymi
> sprawcy tego błędu :->.

| Odpowiedź dla użytkownika 213.17.139.142
| maszyna X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.0.0
| pytanie z dnia 07.12.2002 04:57:06

Tak, naprawdę mailuje.

Pozdr,

0 new messages