Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Leonidy 2002 - wynik obserwacji

2 views
Skip to first unread message

Greg

unread,
Nov 18, 2002, 6:16:06 AM11/18/02
to
"Greg" w news:arahtm$gr4$1...@news.tpi.pl napisał(a):
>
> Wielka kicha! :(

Raczej wielka wtopa! :-P Co mi sie ubzduralo, ze to 18... No ale teraz
wszystko stalo sie jasne. Dziwilem sie ladnej pogodzie. Okazalo sie, ze
maximum (teraz gdy emocje opadly dopiero to do mnie dotarlo) 19 listopada.
Ale tradycyjnie - geste chmury. A wiec wszystko wrocilo do normy ;) A
raczej :(


pozdrawiam
Greg

Andrzej M.

unread,
Nov 18, 2002, 6:22:29 AM11/18/02
to
Hello Greg,

Monday, November 18, 2002, 12:05:28 PM, you wrote:

G> Witam,


G> Wstalem o 4:30. Ubralem sie cieplo i ruszylem w plener. Na miejsce
G> obserwacji wybralem stary kamieniolom niedaleko bloku gdzie mieszkam, aby
G> odciac sie w ten sposob od miejsckich latarni swiecacych po oczach.
......
G> kilka innych. Ogolny bilans przedstawia sie nastepujaco:

G> 2 planety,
G> 2 samoloty,
G> 3 Leonidy,
G> 8 satelitow (lub innych kosmicznych smieci).

G> Wielka kicha! :(

Jakby tu powiedziec... daty Ci sie pomylily bo maksimum ma byc dopiero
w nocy z poniedzialku na wtorek :)
http://science.nasa.gov/spaceweather/leonids/Leo2002_fjr1.gif
http://comets.amsmeteors.org/meteors/showers/leonidprediction.html
G> pozdrawiam
G> Greg

--
Best regards,
Andrzej mailto:fre...@wel.wat.waw.pl


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.kosmos

Greg

unread,
Nov 18, 2002, 6:05:28 AM11/18/02
to
Witam,


Wstalem o 4:30. Ubralem sie cieplo i ruszylem w plener. Na miejsce

obserwacji wybralem stary kamieniolom niedaleko bloku gdzie mieszkam, aby

odciac sie w ten sposob od miejsckich latarni swiecacych po oczach.

Wpatrywalem sie w niebo od okolo 4:45. Po 10 minutach gdy nie zauwazylem
ani jednego obiektu zaczalem miec watpliwosci. Czekalem jednak nadal. O
5:05 gdy na niebie wciaz nic sie nie dzialo zaczalem juz marudzic, ze tyle
lat czekania na ladna pogode i gdy wreszcie sie udalo nie ma czego
ogladac. O 5:08 niedaleko Plejad wreszcie jedna Leonida przeciela niebo.
Nie byla duza, ale wstrzymalem na chwile oddech myslac sobie - chyba sie
zaczyna. Niestety mijaly kolejne minuty i nic. W pewnej chwili niebo
"ozylo" ale nie Leonidami. Zauwazylem satelite (lub jakiegos smiecia
kosmicznego), ktory stosunkowo wolno lecial z polnocy na poludnie. Na
ulamek sekundy spojrzalem w inna czesc nieba wypatrujac glownego celu
obserwacji. Nadal nic sie nie dzialo wiec wzrokiem zaczalem szukac
jedynego obiektu, ktory dawal jakas tam ucieche. Zamiast niego znalazlem
znacznie jasniejszy i lecacy szybciej, mniej wiecej po tym samym torze
(drogi satelitow przecinaly sie pod lekkim katem), ale w przeciwnym
kierunku. Gdy wszedl w cien Ziemi spojrzalem na Plejady i zauwazylem, ze
cos sie od nich "oderwalo". Lecial kolejny obiekt, ale stosunkowo szybko
wygasl. Zmienilem wiec kont i spojrzalem na zenit. No i znowu cos leci!
Jesli nie uleglem zludzeniu to obiekt puscil dwa zajaczki (chyba, ze
zwyczajnie chmury tam byly i takie przez nie odnioslem wrazenie) jednak
niezbyt mocne. Po krotkiej chwili znowu cos lecialo, ale juz nie pamietam
w ktorej czesci nieba. Byla gdzies 5:20 gdy stwierdzilem, ze to nie ma
sensu i wracam do domu. Wychodzac z dolu zauwazylem na wschodzie bardzo
jasny obiekt. Pomyslalem, ze to chyba Wenus. Spojrzalem w gore
zastanawiajac sie jaka wiec nad glowa swieci planeta... najprawdopodobniej
Jowisz pomyslalem (ale pewnosci nie mam). W tej chwili obok niego
przemknela druga Leonida. Zatrzymalem sie wiec na chwile rozgladajac po
niebie. Wciaz jednak bylo spokojnie (przeleciala znowu jakas satelita lub
inny kosmiczny smiec). Ruszylem wolnym krokiem do domu rozgladajac sie
nadal po niebie. Wtedy na polnocy zauwazylem trzecia Leonide.
Stwierdzilem, ze takie "widowisko" jak dla mnie nie jest warte tego chlodu
i bolacego karku wiec ostro ruszylem juz do domu. Otwierajac klatke
zauwazylem w luce pomiedzy budynkami kolejnego satelite. Z rozkladu jazdy
wynika, ze najprawdopodobniej byl to Cosmos 1666. Inne jakie widzialem to
najprawdopodobniej: Cosmos, Iridium 4 Rocket, UARS, Cosmos 2219 Rocket i


kilka innych. Ogolny bilans przedstawia sie nastepujaco:

2 planety,
2 samoloty,
3 Leonidy,


8 satelitow (lub innych kosmicznych smieci).

Wielka kicha! :(

pozdrawiam
Greg

Greg

unread,
Nov 18, 2002, 7:23:14 AM11/18/02
to
"Andrzej M." w news:1793327099.2...@wel.wat.waw.pl napisal(a):

>
> Jakby tu powiedziec... daty Ci sie pomylily bo
> maksimum ma byc dopiero w nocy z
> poniedzialku na wtorek :)

Wiem, wiem - nastepnym razem biore cos na uspokojenie bo inaczej jak widac
dostaje jakowegos zacmienia ;)

pozdrawiam
Greg


P.S. U mnie pogoda w dalszym ciagu iscie jesienna - deszczowa, chmurna i
wogole paskudna :(

Ludek Vasta

unread,
Nov 18, 2002, 7:58:29 AM11/18/02
to
Greg wrote:
>
> "Andrzej M." w news:1793327099.2...@wel.wat.waw.pl napisal(a):
> >
> > Jakby tu powiedziec... daty Ci sie pomylily bo
> > maksimum ma byc dopiero w nocy z
> > poniedzialku na wtorek :)
>
> Wiem, wiem - nastepnym razem biore cos na uspokojenie bo inaczej jak widac
> dostaje jakowegos zacmienia ;)

Nic nie szkodzi. Przypominam sobie kolege, ktory przyszedl do
obserwatorium obserwowac zakrycia gwiazd przez Ksiezyc, ale ustalil, ze
te zakrycia byly w noc poprzednia. Ten dopiero mial pecha. Opowiadalismy
mu bowiem, jaka ladna byla pogoda i ze wiele zjawisk zmierzylismy...

Ludek

Danio

unread,
Nov 18, 2002, 8:09:32 AM11/18/02
to

"Greg" <oz...@friko.sos.com.pl> wrote:

> Ogolny bilans przedstawia sie nastepujaco:
>
> 2 planety,
> 2 samoloty,
> 3 Leonidy,
> 8 satelitow (lub innych kosmicznych smieci).

Witam,

Jestem tu nowy i kompletnie zielony, ale tez obserwowalem. Ogladalem przez
otwarte okno dachowe w domu, miejska poswiata i Ksiezyc troche
przeszkadzaly, ale i tak kilka widzialem. Zaczalem obserwacje okolo 4.10 a
skonczylem okolo 5.00. W tym czasie widzialem conajmniej 6 leonidow,
wiekszosc to byly rozblyski na ulamki sekundy. Ale jeden o 4.53 lecacy w
kierunku pd (okolo 160st, tak mi wyszlo z kompasu) byl widoczny przez kilka
sekund i rozblysl jak na moje absolutnie lamerskie oko niemal do jasnosci
Jowisza (ktory byl bardzo dobrze widoczny). Ciagnal za soba dosc dlugi
warkocz, czego nie mozna powiedziec o pozostalych. Zgasl na wysokosci okolo
25st nad horyzontem. Czy to byl bolid, o ktorym pisze Ludek Vasta?

Poniewaz jak wczesniej napisalem, jestem astronomicznym lamerem, uzywalem do
odszukania na niebie gwiazd proglamu "Planetarium" na PalmOS i zwyklego
kompasu. Program jest bardzo prosty w obsludze i jak dla mnie - bardzo
profesjonalny. Ma nawet modul umozliwiajacy podlaczenie go przez RS323 do
teleskopu i sterownie teleskopem z palmtopa. Ale to NTG, wiec nie bede sie
wiecej rozpisywal, zapraszam na pl.comp.sys.palm :-)

> Wielka kicha! :(

Ja tez pomylilem daty, a raczej zbyt zasugerowalem sie krotkim tekstem w
piatkowej Gazecie Wyborczej.
Ale jesli dzisiaj w nocy rzeczywiscie ma byc tego nawet 1000 w ciagu
godziny, to tez bede obserwowal.

Pozdrawiam,
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


Ludek Vasta

unread,
Nov 18, 2002, 8:28:04 AM11/18/02
to
Danio wrote:
> sekund i rozblysl jak na moje absolutnie lamerskie oko niemal do jasnosci
> Jowisza (ktory byl bardzo dobrze widoczny). Ciagnal za soba dosc dlugi
> warkocz, czego nie mozna powiedziec o pozostalych. Zgasl na wysokosci okolo
> 25st nad horyzontem. Czy to byl bolid, o ktorym pisze Ludek Vasta?

To jeszcze troche za slabe, zeby kamery bolidowe coz zapisaly. Trzeba
przynajmniej -5 mag. Ale cieszy mnie, ze myslisz takze o tym, ze te
obserwacje moga sie przydac naukowcom. Faktycznie bardzo wazny jest
dokladny czas zjawiska. Najlepiej na sekundy.

Ludek

Greg

unread,
Nov 18, 2002, 8:09:23 AM11/18/02
to
"Ludek Vasta" w news:3DD8E3F5...@vse.cz napisał(a):

>
> Przypominam sobie kolege, ktory przyszedl do obserwatorium
> obserwowac zakrycia gwiazd przez Ksiezyc, ale ustalil, ze
> te zakrycia byly w noc poprzednia.

Dobrze wiedziec, ze nie jestem odosobnionym przypadkiem ;)


pozdrawiam
Greg

Ludek Vasta

unread,
Nov 18, 2002, 10:18:43 AM11/18/02
to
Danio wrote:
>
> "Ludek Vasta" <lu...@vse.cz> wrote in message
> news:3DD8EAE4...@vse.cz...

>
> > To jeszcze troche za slabe, zeby kamery bolidowe coz zapisaly. Trzeba
> > przynajmniej -5 mag.

> Po pierwsze nie potrafie ocenić liczbowo jasności.

Nic nie szkodzi. Ten meteor powinien byc jasniejszy od planety Wenus,
ktora potrafi byc najjasniejsza planeta na niebie. Dokladnej oceny nie
trzeba, bo to beda liczyc naukowcy ze zdjec kamer bolidowych.

> Dzisiaj wezmę już dokładny zegarek i kompas, żeby móc określać kierunek. I
> dyktafon, żeby szybko rejestrować informacje.

Zwlaszcza ten zegarek i moze ten dyktafon. Kompas niekoniecznie.
Wystarczy pamietac, gdzie obserwowales i gdzie widziales ten meteor
(nad tym lasem, obok dachu...) i potem mozna ustalic pozycje, o ile
bedzie tego trzeba. Ale faktycznie (bardzo przepraszam, ze sie
powtarzam), czas jest najwazniejszy, bo z tym maja naukowcy klopoty,
zeby go ustalic z tych kamer.

> http://science.nasa.gov/headlines/y2002/14nov_leonidtips.htm piszą o
> "earthgrazers" lecących "poziomo w atmosferze i ciągnących za sobą długi
> warkocz. Może ten mój jasny to było właśnie to? I czy to są bolidy?

Bolid to bardzo jasny meteor. To, co ty obserwowales, prawdopodobnie byl
bolid i potem... a teraz brakuje mi slownictwa... slad/trop po tym
meteorze. Taki slad moze byc widoczny kilka sekund, ale takze kilka
minut, to jednak musial byc bardzo jasny meteor (w styczniu 2000 byl
obserwowan bolid dzienny nad Yukon-em i tam slad trwal kilka godzin -
patrz na
http://www.aldebaran.cz/fotografie/Slun_soustava/Meteory/Bol_TagishLake.jpg).
Slad moze byc po chwili deformowany przez wiatr.

Ludek

Danio

unread,
Nov 18, 2002, 9:52:41 AM11/18/02
to

"Ludek Vasta" <lu...@vse.cz> wrote in message
news:3DD8EAE4...@vse.cz...

> To jeszcze troche za slabe, zeby kamery bolidowe coz zapisaly. Trzeba


> przynajmniej -5 mag. Ale cieszy mnie, ze myslisz takze o tym, ze te
> obserwacje moga sie przydac naukowcom. Faktycznie bardzo wazny jest
> dokladny czas zjawiska. Najlepiej na sekundy.

Po pierwsze nie potrafie ocenić liczbowo jasności. Po drugie najpierw
widziałem kilka bardzo szybko przelatujących i dość słabo widocznych
leonidów, a potem tego jednego jasnego. Więc pomyślałem ze zapytam na grupie
co to mogło być. No tak, ale jak powiedzieć o co mi chodzi? Ano podać czas i
kierunek, może inni też widzieli. Więc te minuty to tak "na oko", w dodatku
nie z dokładnego zegarka tylko z palmtopa, który może mieć błąd w ustawieniu
(sprawdziłem, jest minutę do tyłu a więc to było o 4:54). Ale chyba dobrze
kombinuję, prawda?


Dzisiaj wezmę już dokładny zegarek i kompas, żeby móc określać kierunek. I

dyktafon, żeby szybko rejestrować informacje. Może komuś do czegoś się
przyda, choć tak jak pisałem wcześniej jestem ABSOLUTNYM lamerem i czytając
tu różne posty mam wrażenie że trafiłem w grono wielce zasłużonych nauce
badaczy ;-)
Aha, jeszcze jedno, na stronie


http://science.nasa.gov/headlines/y2002/14nov_leonidtips.htm piszą o
"earthgrazers" lecących "poziomo w atmosferze i ciągnących za sobą długi
warkocz. Może ten mój jasny to było właśnie to? I czy to są bolidy?

Pozdrawiam,

--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


Danio

unread,
Nov 18, 2002, 11:45:51 AM11/18/02
to

"Ludek Vasta" <lu...@vse.cz> wrote in message
news:3DD904D3...@vse.cz...

Nic nie szkodzi. Ten meteor powinien byc jasniejszy od planety Wenus,
ktora potrafi byc najjasniejsza planeta na niebie. Dokladnej oceny nie
trzeba, bo to beda liczyc naukowcy ze zdjec kamer bolidowych.

-----------
No tak, ale oni mają specjalne kamery. Czy to się da zfotografować normalną
lustrzanką? Biorę aparat, ustawiam na statywie, film ISO 200, przesłona 8-11
(najlepsze parametry w moim obiektywie) i czas 10-20 sekund? Wyjdzie coś? I
jaka ogniskowa, tele czy raczej szeroki kąt? Bo dzisiaj jak obserwowałem to
latały prawie po całym niebie a nie tylko wokół Lwa, chociaż wiem że nie
powinienem się tego spodziewać i że tam jest tylko radiant (już wiem co to
słowo znaczy ;-) ). Więc jak teleobiektyw, to chyba mogę wytrzaskać 36
klatek i nic nie trafić, prawda? Chyba że będzie bardzo dużo.
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


Ludek Vasta

unread,
Nov 18, 2002, 12:05:50 PM11/18/02
to
Danio wrote:
> No tak, ale oni mają specjalne kamery.

Te kamery sa 3,5/30mm (fish-eye - czy istnieje termin "oko ryby"?) firmy
Zeiss Distagon. Niebo ma na filmie srednice 80 mm i moga mierzyc pozycje
z dokladnoscia lepsza niz 1 minuta luku. W nocach bezksiezycowych
korzystaja z filmu 400 ASA, w nocach ksiezycowych 100 ASA i kilka
ekspozycj w nocy.

> Czy to się da zfotografować normalną lustrzanką? Biorę aparat, ustawiam na statywie, film ISO 200, przesłona 8-11
> (najlepsze parametry w moim obiektywie) i czas 10-20 sekund? Wyjdzie coś?

Raczej nie, bo wedlug mojego zdania byloby nadzwyczajnym szczesciem,
zebys tam czegos zlapal. Problem jest teraz z Ksiezycem, bo jest prawie
w pelni. Ale inaczej wolalbym krotka ogniskowa, dluzsy czas, przeslone
nie zbyt wielka.

Jak teraz patrze na zdjecia satelitarne, wyglada pogoda nadziejnie dla
poludniowy wschod i polnocny zachod Polski.

Ludek

Danio

unread,
Nov 18, 2002, 12:25:57 PM11/18/02
to

"Ludek Vasta" <lu...@vse.cz> wrote in message
news:3DD91DEE...@vse.cz...

> Te kamery sa 3,5/30mm (fish-eye - czy istnieje termin "oko ryby"?) firmy
> Zeiss Distagon. Niebo ma na filmie srednice 80 mm i moga mierzyc pozycje
> z dokladnoscia lepsza niz 1 minuta luku. W nocach bezksiezycowych
> korzystaja z filmu 400 ASA, w nocach ksiezycowych 100 ASA i kilka
> ekspozycj w nocy.

--------
Oczywiście, "rybie oko". W takim razie wezmę szeroki kąt 3,5/28.
Poeksperymentuję z przesłoną.


> Jak teraz patrze na zdjecia satelitarne, wyglada pogoda nadziejnie dla
> poludniowy wschod i polnocny zachod Polski.

--------
Wydrukowałem sobie prognozę z www.icm.edu.pl, niestety dla Warszawy nie jest
korzystna. Wychodzę już z biura, więc jutro napiszę co widziałem, o ile
tylko cokolwiek zobaczę.

Pozdrawiam i życzę Ci żeby chmury uciekły z Twojego nieba :-)
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


Marcin Szczepaniak

unread,
Nov 19, 2002, 5:03:36 AM11/19/02
to

A u mnie mgla jak cholera ma dodatek ksiezyc to wszystko rozświetlał,
że było widno jak w dzien - poszedlem spac :((

Danio

unread,
Nov 19, 2002, 5:13:41 AM11/19/02
to

"Danio" <nob...@spam-sucks.com> wrote in message
news:arb7p8$1hh3$1...@news2.ipartners.pl...

> Wydrukowałem sobie prognozę z www.icm.edu.pl, niestety dla Warszawy nie
jest
> korzystna. Wychodzę już z biura, więc jutro napiszę co widziałem, o ile
> tylko cokolwiek zobaczę.

No i przegapiłem. O 23.00 niebo było całe zachmurzone, prognozy mówiły o
utrzymującym się deszczu. Więc poszedłem spać, nastawiając sobie budzik na
4.30. Kiedy obudziłem się, niebo było cały czas zachmurzone (z postów wiem,
że było kilka godzin czystego nieba a ja obudziłem się tuż po jego ponownym
zachmurzeniu) więc poszedłem spać :-(((
Na pocieszenie zostaje tych kilka które widziałem poprzedniej nocy. Gdybym
się nie pomylił i nie wstał wczoraj o 4.00 to nie widziałbym nic. A tak to
przynajmniej kilka.

A może jeszcze dzisiejszej nocy, tj. 19-20/11 coś zobaczę?

Pozdrawiam,
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


jo...@poczta.onet.pl

unread,
Nov 19, 2002, 5:24:27 AM11/19/02
to
> A może jeszcze dzisiejszej nocy, tj. 19-20/11 coś zobaczę?

Mozna je jeszcze obserwowac bo sa aktywne od 14-21 listopada. Co prawda nie w
takich ilosciach jak w dniu maksimum, ale to zawsze leonidy :)))

jonwo

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Ayrton

unread,
Nov 19, 2002, 5:31:15 AM11/19/02
to
Danio napisal:

> No i przegapiłem. O 23.00 niebo było całe zachmurzone, prognozy mówiły o
> utrzymującym się deszczu. Więc poszedłem spać, nastawiając sobie budzik na
> 4.30. Kiedy obudziłem się, niebo było cały czas zachmurzone (z postów
wiem,
> że było kilka godzin czystego nieba a ja obudziłem się tuż po jego
ponownym
> zachmurzeniu) więc poszedłem spać :-(((
> Na pocieszenie zostaje tych kilka które widziałem poprzedniej nocy. Gdybym
> się nie pomylił i nie wstał wczoraj o 4.00 to nie widziałbym nic. A tak to
> przynajmniej kilka.
>
> A może jeszcze dzisiejszej nocy, tj. 19-20/11 coś zobaczę?

Calkiem mozliwe, chyba.
Najlepiej nastaw sobie budzik gdzies na 2:00, to moze zobaczysz jeszcze
polcieniowe zacmienie Ksiezyca. Zaczyna sie ok. 0:30, maksimum (88%) bedzie
ok. 2:50, z skonczy sie ok. 5:00. Ksiezyc powinien byc ciemniejszy niz
zwykle, z jednej strony bardziej niz z drugiej.

Ayrton


Danio

unread,
Nov 19, 2002, 5:42:21 AM11/19/02
to

"Ayrton" <ayr...@interia.pl> wrote:
> Calkiem mozliwe, chyba.
> Najlepiej nastaw sobie budzik gdzies na 2:00, to moze zobaczysz jeszcze
> polcieniowe zacmienie Ksiezyca. Zaczyna sie ok. 0:30, maksimum (88%)
bedzie
> ok. 2:50, z skonczy sie ok. 5:00. Ksiezyc powinien byc ciemniejszy niz
> zwykle, z jednej strony bardziej niz z drugiej.

Dzięki za informacje. Pożyczę sobie lunetkę 20x i będę oglądał z synem.
Wczoraj na leonidy nie chciał wstać, ale jak już go ściągnąłem z łóżka na
siłę to potem mi dziekował.
Pozdrawiam,
--
Tomek

tomaszDOTdanieckiATwpDOTpl


Ludek Vasta

unread,
Nov 19, 2002, 5:44:16 AM11/19/02
to
Ayrton wrote:
> > A może jeszcze dzisiejszej nocy, tj. 19-20/11 coś zobaczę?
>
> Calkiem mozliwe, chyba.

Tak, ale maksymum leonid jest bardzo ostre, wiec mysle, ze teraz
zobaczysz to samo jak w nocy z niedzieli na poniedzialek: cos tam.
Zdecydowanie nie tak czesto, jak mozna bylo ostatnia noc.

> Najlepiej nastaw sobie budzik gdzies na 2:00, to moze zobaczysz jeszcze
> polcieniowe zacmienie Ksiezyca. Zaczyna sie ok. 0:30, maksimum (88%) bedzie
> ok. 2:50, z skonczy sie ok. 5:00. Ksiezyc powinien byc ciemniejszy niz
> zwykle, z jednej strony bardziej niz z drugiej.

Polcieniowego zacmienia oczami raczej nie zauwazysz, wiec nie oczekuj
cos specjalnego.

Ludek

0 new messages