I po warszawskiej edycji Eclipse DemoCamp Galileo 2009 [1]. Dużo
zabawy, śmiechu i...pośpiechu. Nielicznym udało się utrzymać
15-minutowy reżim. Niektórzy nie dotrzymali kroku wszechobecnej pizzy,
ale ostatecznie poszło wszystko. Jak Wy daliście temu radę?! Na
spotkanie zarejestrowało się 129 osób (!) [2] i faktycznie było
tłumnie. Dało się również zauważyć kilka kobiet, więc albo tematyka,
albo prelegenci sprawili, że było barwniej. Wydaje się, że formuła
mogła się podobać - 15 minut dla każdego z 6 spotkań. Całe spotkanie
zostało nagrane od początku do końca i 17GB (m2ts) jest już na moim
kompie czekając na konwersję (pomoc mile widziana).
Wszystkim dziękuję za przybycie, a Michałowi "migi" Grzejszczakowi za
przejęcie tematu organizacji pizzy. Duże brawa dla firmy Code-House za
wsparcie finansowe.
Dla (oficjalnego) zamknięcia tematu *nalegam* na kilka komentarzy nt.
organizacji i samego przebiegu DemoCamp. Czy takie maratony mogłyby
przyciągnąć większą liczbę uczestników niż 1 wystąpienie 1,5-godzinne?
Jak często je organizować? 15 minut wystarczające? A może wcześniej
głosować komu ile? A może w trakcie? Pizza jako jedzenie w porzo(ndku
:)? Dłuższe przerwy? Uwagi/komentarze mile widziane i pożądane,
szczególnie te, które pozwolą na skrojenie jeszcze bardziej
interesujących spotkań-maratonów.
p.s. Dokładnie za miesiąc, 4.07, Javarsovia 2009 [3] i zdradzę
jedynie, że dociekliwi znajdą już wstępny harmonogram. Technologicznie
będzie cacy. Kolejne spotkanie WJUGa w nadchodzący wtorek (zaproszenie
w drodze), a Javarsovia niedługo po tym.
p.s.II. Proszę o komentarze dot. Warszawski Eclipse DemoCamp 2009.
Pliz very bardzo.
[1] http://eclipsedemocamp.warszawa.jug.pl/
[2] http://wiki.eclipse.org/Eclipse_DemoCamps_Galileo_2009/Warszawa
[3] http://javarsovia.pl
Jacek
--
Jacek Laskowski
Notatnik Projektanta Java EE - http://www.JacekLaskowski.pl
> Dało się również zauważyć kilka kobiet, więc albo tematyka,
> albo prelegenci sprawili, że było barwniej.
Kurna felek, Jacek - co to ma znaczyc niby ? Kobiety przyszly dla
takiego samego powodu jak przyszli faceci. Jak bym byl kobieta to bym
cie wyzwal od szowinistycznych swin :-p
Sam event moim zdaniem bardzo udany - pizaa wporzo - moze troche sie
dziwnie tak zakonczylo natychmniastowym rozejsciem wszystkich... moze
ta pizza powinna byc po a nie przed ? wtedy by mozna pogadac, nawiazac
itp. ?
T.
> Kurna felek, Jacek - co to ma znaczyc niby ? Kobiety przyszly dla
> takiego samego powodu jak przyszli faceci. Jak bym byl kobieta to bym
> cie wyzwal od szowinistycznych swin :-p
Jestem tak zachwycony, kiedy w naszym informatycznym tłumie widzę
kobiety, że nie mogłem sobie odmówić przyjmności uzewnętrznienia tego.
Nie wyszło? Może kolejnym razem. Nie mogę nauczyć się tych wszystkich
poprawnie politycznych zachowań (i tak dobrze, że wytrzymałem na samym
DemoCampie!)
> Jeśli chodzi o sam event, prezentacja Mateusza była świetna. (...)
Oh yeah. Kudos dla Mateusza. Szkoda, ze ta muzyczka sie nie puscila w
koncu. Nauczka na przyszlosc - prezentecje z linuxa to ZUO ;-)
T.
Działa dobrze, dopiero po trzecim kliknięciu danej opcji w menu będzie
cię ostrzegać. A blokowanie menu nie jest mi potrzebne, używam od
dawna i sobie chwalę :D
Pozdrawiam
--
Lukasz
http://www.lenart.org.pl/
W dniu 4 czerwca 2009 16:49 użytkownik Michal Margiel
<michal....@gmail.com> napisał:
> Ta, ale ja mam wrażenie że ona nie za dobrze działa. No i nie ma opcjiDziała dobrze, dopiero po trzecim kliknięciu danej opcji w menu będzie
> zablokowania menu - która jest w eclipse.
cię ostrzegać. A blokowanie menu nie jest mi potrzebne, używam od
dawna i sobie chwalę :D
Do tworzenia nowej klasy w IDEA? Mówisz o ALT+INSERT, bo nic innego
nie ma? W menu nie ma żadnego skrótu zdefiniowanego domyślnie.
2009/6/4 Lukasz Lenart <lukasz...@googlemail.com>:
> Do tworzenia nowej klasy w IDEA? Mówisz o ALT+INSERT, bo nic innego
> nie ma? W menu nie ma żadnego skrótu zdefiniowanego domyślnie.
Trochę dyskusja odpłynęła na inne wody ;)
Mi się *bardzo* podobało, chociaż zostały mi same (konstruktywne, mam
nadzieję) uwagi, wynikające głównie z niedosytu, czyli było super i
proszę o więcej. A konkretnie:
* bywały spotkania od 17 (np Spring z Arjenem) - czemu nie dać 3h na
taką imprezę, bo jest na tyle różnorodna, że nie zdążymy się zmęczyć
monotonnym tematem (jak to się czasem dzieje, szczególnie, po 8h
pracy)
* 15 min to za krótko. Absolutnie. Dałbym 25min i wtedy w 3h na tylu
prelegentów byłoby w porządku. Serce mi się krajało jak trzeba było
przerywać, a poza tym, zupełnie merytorycznie - chciałem się
dowiedzieć jak dany program zadziała. Co z tego że będziemy
uczestniczyć w pieczeniu pysznego ciasta, zapachnie już cudownie, jak
zaraz przed wyjęciem z piekarnika Jacek wygoni wszystkich z kuchni ;)
Swoją drogą Jacek miał bardzo trudne zadanie.
* 15 min to rzeczywiście czas na demo, co było doskonale widać w
przypadku Waldiego
* szkoda że wszyscy uciekli po. Integrujmy się. Poznajmy swoje twarze :)
* czcionki za małe oraz mało kontrastowe kolory
* warto przygotować laptopa w domu, żeby nie tracić czasu na miejscu
* dyskusje, dyskusje, dyskusje! Dowiadujemy się właśnie bardzo
interesujacych rzeczy, a brak czasu w ogóle nie pozwala się dopytać
lub wyjaśnić wątpliwości. Po każdej prezentacji chwila na pytania.
* koniecznie musimy załatwić nagłośnienie. We wrześniu będę "otwierał"
nowy sezon spotkań WJUG i w trakcie prezentacji myślałem skąd ja
załatwię nagłośnienie... Z drugiej strony, pewnie na takie spotkanie
przyjdzie mało osób, ale abstrachując, na duże imprezy musi być
mikrofon - przy okazji, pytanie, czy na Javarsovii będzie? Inaczej
masakra. Połowa ludzi nic nie usłyszy.
* bardzo podobała mi się lupa Łukasza Lenarta, w tym wypadku najlepsze
rozwiązanie
Chciałbym, aby szanowni Prelegenci nie poczuli się dotknięci. Bardzo
jestem zadowolony ze swojego udziału i pytam o więcej.
Pozdrawiam,
Zdanek
--
Bartek Zdanowski
* bardzo podobała mi się lupa Łukasza Lenarta, w tym wypadku najlepsze
rozwiązanie
Ha, takie rozwiązania mają na Macu domyślnie, a w Windowsie trzeba
pobrać ZoomIt ze stron M$ :D
--
Bartek Zdanowski
2009/6/9 Agnieszka Orlewicz <agnieszka...@gmail.com>:
> (http://www.eclipse.org/mylyn/new/). Jeśli taki 'miękki' temat by przeszedł,
> chętnie zgłoszę się na jakąś prezentację.
absolutnie +1!
--
Bartek Zdanowski
> Jak to miło jak ktoś zauważy kobiecą część jugowej społeczności.
A widzisz Tomek i Paweł - dostrzeżono w mojej wypowiedzi pozytywy :D
> Zastanawiałam się nad wprowadzeniem tematów związanych z zarządzaniem
> zespołem. Szczególnie zespołem programistów.
> Myśle, że czasem błędy w tym to podwaliny problemów z projektami. Ważna jest
> tu świadomość zarówno osób zarządzających jak i zarządzanych. Istnieją też
> pluginy do eclipse wspomagające zarządzanie sobą i zespołem
> (http://www.eclipse.org/mylyn/new/). Jeśli taki 'miękki' temat by przeszedł,
> chętnie zgłoszę się na jakąś prezentację.
Jako prawie okrzyknięty "szowinistyczną świnią" przez naszą
prawie-kobietę, nie mógłbym zareagować na taką propozycję w znany
przez wszystkich sposób - Agnieszka, wchodzisz z dowolnym tematem
choćby z tego powodu, że jesteś pierwszą kobietą w naszych szeregach,
która zdecydowała się wystąpić (albo chociaż wspomnieć o takim
zamiarze). Dla mnie osobiście daje Ci to prawo do wygłoszenia
dowolnego tematu. A co tam, niech będzie i Mylyn :) Szkoda tylko, że
najbliższa okazja to dopiero po wakacjach i boję się, aby entuzjazm
nie został wypalony przez nadchodzące wakacje. Wytrzymasz? Wpiszesz
się z tematem do naszego harmonogramu [1]? Już slocik przygotowałem
dla Ciebie.
p.s. Właśnie zauważyłem, że *znowu* pojawił się nasz długopis z javą!
Czy mnie oczy nie mylą?! :)
Jacek
[1] http://groups.google.com/group/warszawa-jug/web/harmonogram-spotka-i-ich-tematy
Hehe, nawet my w Krakowie o nim pamiętamy :P
Pozdrawiam,
Radek
--
Radosław Holewa
Krakow, Poland
-----------------------------------------------------------
Website: www.holewa.org
Polish Java User Group: www.java.pl
GeeCON conference: www.geecon.org
>
> 2009/6/9 Agnieszka Orlewicz <agnieszka...@gmail.com>:
>
>> Zastanawiałam się nad wprowadzeniem tematów związanych z zarządzaniem
>> zespołem. Szczególnie zespołem programistów. (...)
> Jako prawie okrzyknięty "szowinistyczną świnią" przez naszą
> prawie-kobietę, nie mógłbym zareagować na taką propozycję w znany
> przez wszystkich sposób - Agnieszka, wchodzisz z dowolnym tematem
> choćby z tego powodu, że jesteś pierwszą kobietą (...)
A ten ciagle swoje ? Dlatego wchodzi z dowolnym tematem bo jest
kobieta ? Wchodzi bo chce wystapic, a na razie kto chcial wystepowal,
wiec nie wiem czemu by mialo byc inaczej tym razem... poza tym ja
chetnie poslucham o zarzadzaniu zespolem.
T.
>
> W dniu 9 czerwca 2009 23:47 użytkownik Mateusz <ma.z...@gmail.com>
> napisał:
>>
>>> p.s. Właśnie zauważyłem, że *znowu* pojawił się nasz długopis z
>>> javą!
>>> Czy mnie oczy nie mylą?! :)
>>
>> ale o co kaman?
>>
>
> Hehe, nawet my w Krakowie o nim pamiętamy :P
Wszyscy pamietaja. Ale nie uwierze poki nie zobacze ;-)
T.
2009/6/10 Agnieszka Orlewicz <agnieszka...@gmail.com>:
> ale chciałabym powiedzieć też o systemach wdzięcznie zwanych faszystami
> (kontrola jakości kodu przed commitem).
A czy mogłabyś już teraz krótko opisać z czego korzystasz, aby
kontrolować kod? Bardzo mnie ten temat interesuje. Może być na priv,
ale wydaje się, że temat może być ciekawy dla wszystkich.
Tylko wówczas warto rozpocząć nowy wątek, żeby tego nie mieszać z EclipseDC.
Czy ktoś jeszcze jest za rozpoczęciem takiego tematu na grupie? Jeśli
nie, to skieruje to pytanie do koleżanki na priv.
Pozdrawiam.
--
Bartek Zdanowski
> Czy ktoś jeszcze jest za rozpoczęciem takiego tematu na grupie?
Jam za.
Jacek
Co do pizzy "po" zamiast "przed" to wydaje mi się, że "przed" było
lepiej, ponieważ pizza leżała na stołach w czasie całego spotkania i
zawsze można było sobie wyskoczyć po nią w czasie przerw.
Reasumując mi się bardzo podobało i pozwalam (hehe) organizować kolejne
tego typu spotkania.
> Co do pizzy "po" zamiast "przed" to wydaje mi się, że "przed" było
> lepiej, ponieważ pizza leżała na stołach w czasie całego spotkania i
> zawsze można było sobie wyskoczyć po nią w czasie przerw.
> Reasumując mi się bardzo podobało i pozwalam (hehe) organizować kolejne
> tego typu spotkania.
Skorzystam z Twojej wypowiedzi Dawid, bo dochodzą mnie głosy
całkowicie odmienne od tych publicznie podawanych tutaj. Nie, nie
chodzi, że o Ciebie, ale Tobą się podeprę. Wybacz. Nie czuj się
przywołany do tablicy :)
Było kilka krytycznych uwag dotyczących wystapień na EDC, ale
zdecydowanie najmocniejszą była wypowiedź Koziołka na jego blogu -
http://koziolekweb.pl/2009/06/03/eclipse-demo-klapa/. Każdy, który
czuje, że tworzy się "towarzystwo wzajemnej adoracji" powienien
"wyrzucić" z siebie, co mu nie leżało podczas spotkaniu, bo tylko w
ten sposób kolejne imprezy będą ciekawszei pozbędziemy się podejrzenia
o "klepaniu po plecach". Ja wciąż zastanawiam się, do czego zmierzamy
i kompletnie nie mam pojęcia, czego moglibyśmy sobie życzyć (to jest
podobne do tworzenia własnego biznesu - każdy to robi, ale trudno
wymyśleć, coś unikatowego).
Czy są wśród nas osoby, które mogłyby napisać, że wystąpienie X było
kompletnie do bani, albo że brakowało tego i tego, a przykładowo
wypowiedź Waldiego o sponsorowaniu przez pierwsze minuty wpasowała się
do kategorii OCB (jakby to moja córka ujęła -
http://www.miejski.pl/slowo-OCB)? Wiele osób przyłącza się do naszych
inicjatyw, ale też wielu odchodzi - widać ruch w naszej działalności,
ale czego mi brakuje, to niewielka liczba negatywnych komentarzy.
Pozytywne są fajne i się dobrze je czyta, ale mnie brakuje
negatywnych, bo dają kopa do intensywniejszej pracy, coś ala
koziołkowy wpis eclipse-demo-klapa. Dzięki Koziołek za inicjatywę!
Są pionierzy-krytycy?
Są ale ja skrytykuję twoje szukanie dziury w całym. Moim zdaniem jedna
najbardziej negatywna opinia Koziołka nie może oznaczać, że następne
takie spotkanie będzie zrobione tak jak chce tego Koziołek, bo wtedy
to będzie KoziołekDemoCamp i jemu będzie pasować ale pewnie nikomu
więcej ;-)
Jest kilka uwag krytycznych, które można wziąć pod uwagę przy
następnej takiej imprezie i tyle, ale i tak znajdą się tacy co będą
niezadowoleni, wszystkim nie dogodzisz :P
Zawsze wkurza mnie, jak ktoś mówi, że tematy były do d... ale jak było
ogłoszenie kto chce wystąpić, albo gdy już było wiadomo jakie będę
tematy, to k.... nikt się nie odezwał, że to mi się nie podoba i
wolałbym to i to. Każdy siedzi cicho bo mu się nie chce nic zrobić,
tylko przyjść na gotowe, a potem tylko narzeka - polska przywara!
I do znudzenia będę powtarzał, że DemoCamp nie musi być o nowym
wydaniu Eclipse'a, nie musi pokazywać jakiejś hajendowej wiedzy i to
nie jest konferencja! Ma być miło, wesoło, aby podyskutować na tematy
około Eclipse'owe. Bo co powiecie na to, że Eclipse nawet zachęca, aby
na takie spotkania przychodzili nie-programiści? Jeśli ktoś nie
doczytał gdzie jedzie ten "pociąg" i wsiadł, a potem ma pretensje, że
nie jedzie on do "Pcimia Dolnego" (z góry przepraszam mieszkańców
Pcimia) to nie może mieć pretensji o to do konduktora :P
I żeby nie było, że totalnie off-topic, to brakowało mi dyskusji i
straszna presja czasowa. Jednak z drugiej strony jak na nieformalne
spotkanie przychodzi 100 gości to trudno prowadzić dyskusje z każdym w
15 minut ;-)
Na przyszłość, aby uniknąć takich nieporozumień, to jestem za
mocniejszym podkreślaniem charakteru spotkania - nieformalne
spotkanie, dyskusja, konferencja, czy wyjście do bar na piwo dla
pierwszych 15. Będzie łatwiej znaleźć odpowiedni "pociąg" ;-)
I co do "niewielka liczba negatywnych komentarzy" to może po porostu
było dobrze i w sumie idziemy w dobrym kierunku. Albo i też, krytycy
nie są na tyle pewni swoich opinii, że nie chcą poddać ich pod osąd
publiczny, co oznacza również, że jest dobrze i "słuszny kierunek
obrała nasza partia PKPP" :D
Pozdrawiam
--
Lukasz
http://www.lenart.org.pl/
PS. PKPP - Partia Klepiących się Po Plecach ;-)
Na przyszłość, aby uniknąć takich nieporozumień, to jestem za
mocniejszym podkreślaniem charakteru spotkania