>This is a multi-part message in MIME format.
>--------------E3989D097FA22B1300F4EE16
>Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
>Content-Transfer-Encoding: 7bit
>
>
>--------------E3989D097FA22B1300F4EE16
>Content-Type: text/plain; charset=us-ascii; name="Krup gamble.txt"
>Content-Transfer-Encoding: 7bit
>Content-Disposition: inline; filename="Krup gamble.txt"
>
>miro...@fullcomp.com.au wrote:> Nie probuje rowniez odpowiadac. Po prostu czekam na rzeczowa> odpowiedz na postawione juz pytania.Czyzby! A na ZADANIE informacji o mnie dla mnie tez odpowiedziales po uzyskaniu rzeczowych faktow pozwalajacych Ci zweryfikowac moja chronogie? Nie znaczy przez internet! I nie do stron trzecich.Nigdy nie wyrazilam zgody na cyrkulowanie materialow o mnie.Jestes 'liable' za to posuniecie i jego skutki; jak rowniez za oszczerstwa na sciepie w gronie osob dobrze nas znajacych przez dluzszy czas.Jest to tez kompletnie nieetyczne z Twojej strony.A ja naiwna ostrzegalam o nieprzewidzianych konsekwencjach,podczas gdy Ciebie elementarne zasady zachowania nie interesuja.You are running a gamble. You are completely irresponsible.You will be responsible for consequences which inevitably will follow.This might bring quick solution to my ordeal if witnesses will starttalking, but you will not necessarily recover this insult perpetuatedby you. If you decided to be a
lonely cowboy from Australia , in operating privately gathered information about me, without my approval or authorization ,including the deceit repeated with me several times, I do not think that people however excited over the development will oversee methods of your operation. I am myself involved in explaining story stronger than anybody is - you could have consulted it will me very easily - no you are preferring resolving these matters from the position of the worrier. ( what makes me still remember you wife and her helplessness in the first days of immigration; how could you have !)You are sick dude out there. You are using the fact that it will be difficult to execute any norms on you far there in the Australian country side.The wars are over - but you are far off on the limb.EW > Miroslaw Krupinski
>--------------E3989D097FA22B1300F4EE16--
Alez Madame - jedyna rzecza jaka ja tu robie jest polemika z Pani
publicznymi wypowiedziami na grupie <soc.culture.polish> ktore
w przedmiocie madame "zyciorysu" zawieraja glownie klamstwa .
Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
- zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
przez Madame watku :).
Miroslaw Krupinski
http://worf.albanyis.com.au/~matuzal/Pegaz.htm
http://www.fullcomp.com.au/~miroslaw/KRAJ_UTRACONY_39.htm
Emilia Wisniewska
>> miro...@fullcomp.com.au wrote:
>> > Alez Madame - jedyna rzecza jaka ja tu robie jest polemika z Pani
>> > publicznymi wypowiedziami na grupie <soc.culture.polish> ktore
>> > w przedmiocie madame "zyciorysu" zawieraja glownie klamstwa .
>> PROSZE PANSTWA - KRUPINSKI CELOWO TAK POSZADKOWAL INFORMACJE ABY
>> WYGLADALO ZE JA NIE CHODZILAM DO SZKOLY PODSTAWOWEJ, SREDNIEJ, 1 ROK
>> PRACOWALAM, STUDIOWALAM I PRACOWALAM NA UL JAKO ASSYSTENT, Z KTOREGO TO
>> OKRESU ZACHOWALY SIE NAWET MOJE ARTYKULY.
>> PO 1967 ( SZKOLA POSTAWOWA,59-66) NIE MAM WIEKSZYCH LUK
>> PAMIECI,WSZYSTKIE
>> DOKUMENTY SA DO ODTWORZENIA, ALBO JE WCIAZ MAM LUB ODTWORZYLAM PONOWNIE,
>> Z KAZDEJ ZE SZKOL MAM ZACHOWANE PARE ZNAJOMOSCI,
>> nAUKA W SZKOLE PIELEGNIARSKA W LOWICZU ( 1966 - 70), PIECIOLETNIE LICEUM
>> PIELEGNIARSTWA JEST DO SPRAWDZENIA ( UL uLANSKA 2). NIE WIEM CO POWODUJE
>> TYM CZLOWIEKIEM.
Znajomosc arytmetyki< Madame, i Pani poprzednich "zeznan" ktore sa
obecnie w pelni dostepne w watkach :
http://www.fullcomp.com.au/~miroslaw/recon1.htm
http://www.fullcomp.com.au/~miroslaw/recon2.htm
http://www.fullcomp.com.au/~miroslaw/recon3.htm
i w ktorych miedzy innymi figuruje wyjasnienie mojego zainteresowania:
-------------------------------
>Szkoly po 1952 roku byly w tej kolejnisci:
>podstawowa 59-66
Alez Madame, powtarzajac pierwsza klase (o czym Pani na scp pisala),
to do skonczenia siedmioklasowki potrzebny byl okres:
I 59/60, I bis 60/61, II 61/62, III 62/63, IV 63/64, V 64/65, VI 65/66,
VII 66/67, chyba ze podstawowka byla konczona na WUMLu :)
>liceum Medyczne 67-71
(poprzednia informacja - "opuscilam Lowicz w 1970", nie 71)
Madame, w Polsce nie istnialy trzyklasowe "licea". Istnialy trzyklasowe
szkoly zasadnicze (w tym pielegniarskie), ktore jednak nie dawaly
matury, a wiec nie upowaznialy do podejmowania studiow
uniwersyteckich.
>praca 71-72
>studia 72-77
Studia medyczne (ktorych bez matury nie mogla Madame rozpoczac)
trwaly w tym czasie 6 lat. A wiec (pomijam tu juz niemozliwosc ich
rozpoczecia) potrzebne by byly:
I 72/73, II 73/74, III 74/75, IV 75/76, V 76/77, VI 77/78
>praca w Polsce 77-81
Zgodnie z wlasnymi duzo wczesniejszymi (i nieco dalej w tym liscie
zeznaniami, Madame "emigrowala" do USA w roku 1980. Wiec w roku
1981 to mogly byc jedynie otrzymywane z PRL lub poprzez PRL
instrukcje. Ale to nie "praca w Polsce"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zdrowlia zelaju
>
> Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
> czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
> - zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
> i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
> przez Madame watku :).
>
> Miroslaw Krupinski
Nie ma zadnych klamstw z mojej strony. Jest pare potkniec formalnych
z powodu stresu pod jakim jestem.
Jedyny sposob na jak najszybsze rozwiazanie zagrozenia jest to,
abys Ty wykopal z grobu Jurka poprosil o obstawe ( moze tez byc
w Polsce - wiesz ze FBI ma reprezentacje w Warszawie), przywiozl
te swoje skarby tu od razu i wtedy wszyscy pod oslona prasy
pojdzioemy do FBI a Ty wezmiesz sobie wlasciwie zrobiony receipt.
To jest jedyny sposob na rozwizanie zagrozenia w tej sprawie
i uzyskanie wlasciwej pomocy wlasciwych organow.
Polska nie ma jurysdykcji w tej sprawie.
( jak nie masz prawnika to choc przemysl co ja tu i gdzie indziej pisze
o sprawach jurysdykcji , komptetelncji interwencji prawnej itp.)
You are nuts!
EW
To jest transakcja a nie faver: nie odkopiesz Jurka transakcji nie ma.
Do transakcji nie potrzeba prawnika - to jest cywilna odpowiedz do
sytuacji,
ktora testuje postawy obywatelskie; jesli transakcja przechodzi Ty nie
potrzebujesz prawnika; ale jesli potrzebujesz, to ja moze tez wezme
prawnika aby Ci tlumaczylo do rozumu lepiej, no i FBI pewnie tez.
I to juz degrengolada. Tak, ze jestem za pierwsza lepsza wersja.
Po nastepny komentarz dla dziennikarzy - patrz nizej. EW
>miro...@fullcomp.com.au wrote:
>> Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
>> czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
>> - zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
>> i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
>> przez Madame watku :).
>Nie ma klamstw. Ty nie masz zadnego autorytetu traktowac podejrzenie
>wysnute na podstawie jakichs tajnych informacji niedostepnych dla mnie.
>Moze tam sa klamstwa. No i kto Ci uwierzy ze tam nie ma klamstw?
>Tobie nie wolno jest ani legalnie ani etycznie prowadzic tak sprawy
>publicznie ani podejmowac az takiego ryzyka. Ty jestem out of your mind.
> Poniewaz Ty i Judge Healy mieliscie jakis podobne informacje tajne o
>mnie
Pewnie dlatego ze my obaj mielismy z arytmetyki 3+, Madame. To ulatwia
sprawdzenie bilansu czasu w zyciorysach i legendach (ze nie wspomne
juz o kontradykcjach w kolejnych wersjach)... :)
Miroslaw Krupinski
>C.d.
>3. Kompania,w ktorej ktos kiedys dawno temu wspomnial, ze u nich tez
>byla
>inna Emilia Wisniewska zerwala ze mna kontrakt, a zgadli moje mysli -
>ja nie zycze sobie powiazania z zadnym scam. Tylko zebym nie zdechla
>z glodu w ten sposob.
O kurcze - toc w USA jest kilka tysiecy Wisniewskich, nie liczac
Czeresniakow, Sliwinskich itp! I teraz wszyscy w odstawke i bez papu?
Ale sie narobilo...
Wszystko przez te centrale - nie mogli to jakiegos Bubble-Bubble za
nazwisko przydzielic!
>5.Moja droga teraz czysciutka dookola domu coraz mniej samochdow.
> Tylko wozy policyjne z dystansu zachowujace sie niezagrazajaco.
> Obstawa miasteczka na kazdym rogu. EW
>PS. Mozesz to tez kablowac tylko nie interpretuj, bo pomieszaja Ci sie
>zwiazki przyczynowe.
A za rogiem stoi czolg T34, Madame, z napisem "za Rodinu i diengi"...
>Arthur Wisniewski wrote:
>> miro...@fullcomp.com.au wrote:
>> > Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
>> > czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
>> > - zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
>> > i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
>> > przez Madame watku :).
>> Nie ma klamstw. Ty nie masz zadnego autorytetu traktowac podejrzenie
>> wysnute na podstawie jakichs tajnych informacji niedostepnych dla mnie
>i jeszcze publikowac je.
>> > Miroslaw Krupinski EW
>A oto nieprzewidziane i czesciowo przewidziane konsekwencje:
>1.Zaraz po Twoim transferze przypuszczalnej teczki KGB do US FBI
> ktos wrzucil do mojej skrzynki do ktorej dostep jest tylko z
> wewnatrz domu ( a ma ten klucz listonosz), ktos a nie wiadomo
> czy listonosz wrzucil list do mojej skrzynki adresowany na moj
> adres ale do Serbian Center, inc. Tu nie ma zadnych Serbow,
> choc kiedys dom nalezal do Serbow. List ma nalepke 8420 Blace
> Jugoslawia, 6.8.88 12H *7.65 i jakies numery, a zadnego stempla.
> ( You nut! to znaczy, ze Twoja teczka zostala przejeta a ten
> to tez moze wyjasniac referal do Postamaster, ktory kiedys dostalam
> od Attorney General - jesli moj list do niej tez byl przejety
> przez te sama klike)
> Nikt juz nie jest bezpieczny. You are nuts! Masz natychmiast poprosic
> o ochrone FBI i to na samej gorze;
> ja nie moge z wielu wzgledow, jednym z nich bedac to,
> ze internetowy przekaz nie jest zadnym legalnym dowodem a oni nie
> moga interweniowac, bez pelnego legalnego upowaznienia. You nuts!
Don't worry - moja Lizzie ma czarny belt w karate i nowe kontakty w KGB :)
>2. Kabluj do FBI nastepujace na gebe sam: ze 2/13 jezdzil za mna
> samochod z podswietlona tablica z przodu WABS AU, a z tylu mial
> normalna NJ tablice. Wabies - to US komunisci. To bylo po jednej
> z Twoich grozb.
Nie - jak wskazuje AU - byli to Australijczycy. Albo zakamuflowany
na Australijczyka Oberratler (patrz wiersz "ratleryzm" w "Pegazie")
sprawdzajacy dlaczego jego podopieczny wpadl w rezonans...
> i ze tablice rejestracyjne samochodu, ktory wystawal na naszej
> property tu przez 2 dni na boku reperacji prowadzonej przez Gas
> company tez przez 2 dni, a usilowal zrobic mi zdjecie mial
> tablice rejestracyjna: New Jersey CJ 7590. Przynajmniej FBI
> bedzie moglo dojsc czy to jeden z ich agentow czy scam.
> Wyglada na scam, bo zaden profesjonalista nie wystaje na cudzej
> property przez 2 dni a poza tym FBI ma precyzyjny sposob robienia
> zdjec bez takich glupot; dawno ma co chce o mnie.
> Pisalam na liscie o tym incydencie - to tez bylo zwiazane z Twoim
> grozeniem mi FBI. You are nuts! Incydent mial miejsce pod koniec
> Padzdzirnika ubieglego roku - 2 dni przed Halooween.
Oooooo! To ponad rok przed podjeciem przez Madame rekonstrukcji!
Teraz rozumiem ten niepokoj... I powod rekonstrukcji. Zlamana lyzka
Andreja Iwanowicza...
>cdn.
>miro...@fullcomp.com.au wrote:
>> Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
>> czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
>> - zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
>> i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
>> przez Madame watku :).
>>
>> Miroslaw Krupinski
>
>Nie ma zadnych klamstw z mojej strony. Jest pare potkniec formalnych
>z powodu stresu pod jakim jestem.
Oczywiscie. Takie male oooops!
>
>Jedyny sposob na jak najszybsze rozwiazanie zagrozenia jest to,
>abys Ty wykopal z grobu Jurka poprosil o obstawe ( moze tez byc
>w Polsce - wiesz ze FBI ma reprezentacje w Warszawie), przywiozl
>te swoje skarby tu od razu i wtedy wszyscy pod oslona prasy
>pojdzioemy do FBI a Ty wezmiesz sobie wlasciwie zrobiony receipt.
Nie moge. Australijskie prawo zabrania wywozenia skarbow, a te
o ktorych mowimy sa zarejestrowane i zdeponowane w w baaardzo
oficjalnej instytucji...Tp pachnialoby W.W.III.
>To jest jedyny sposob na rozwizanie zagrozenia w tej sprawie
>i uzyskanie wlasciwej pomocy wlasciwych organow.
>Polska nie ma jurysdykcji w tej sprawie.
>( jak nie masz prawnika to choc przemysl co ja tu i gdzie indziej pisze
>o sprawach jurysdykcji , komptetelncji interwencji prawnej itp.)
>You are nuts!
Happens...
>EW
>Arthur Wisniewski wrote:
>> miro...@fullcomp.com.au wrote:
>> Nie ma zadnych klamstw z mojej strony. Jest pare potkniec formalnych
>> z powodu stresu pod jakim jestem.
>>
>> Jedyny sposob na jak najszybsze rozwiazanie zagrozenia jest to,
>> abys Ty wykopal z grobu Jurka poprosil o obstawe ( moze tez byc
>> w Polsce - wiesz ze FBI ma reprezentacje w Warszawie), przywiozl
>> te swoje skarby tu od razu i wtedy wszyscy pod oslona prasy
>> pojdzioemy do FBI a Ty wezmiesz sobie wlasciwie zrobiony receipt.
>> To jest jedyny sposob na rozwizanie zagrozenia w tej sprawie
>> i uzyskanie wlasciwej pomocy wlasciwych organow.
>> Polska nie ma jurysdykcji w tej sprawie.
>
>To jest transakcja a nie faver: nie odkopiesz Jurka transakcji nie ma.
>Do transakcji nie potrzeba prawnika - to jest cywilna odpowiedz do
>sytuacji,
>ktora testuje postawy obywatelskie; jesli transakcja przechodzi Ty nie
>potrzebujesz prawnika; ale jesli potrzebujesz, to ja moze tez wezme
>prawnika aby Ci tlumaczylo do rozumu lepiej, no i FBI pewnie tez.
>I to juz degrengolada. Tak, ze jestem za pierwsza lepsza wersja.
OK - juz zaczynam kopac, zreszta i tak wiosna w ogrodku idzie...
>
>Po nastepny komentarz dla dziennikarzy - patrz nizej. EW
Arthur Wisniewski wrote:
> Arthur Wisniewski wrote:
> > miro...@fullcomp.com.au wrote:
> > > Poniewaz sa to klamstwa mogace wprowadzic w blad Pani
> > > czytelnikow, amerykanskich pracodawcow i ewentualnych klijentow
> > > - zwracam na nie uwage. Fakt, ze sprawa zainteresowala sie FBI
> > > i kilka amerykanskich czasopism wynika z ciekawosci podjetego
> > > przez Madame watku :).
> > Nie ma klamstw. Ty nie masz zadnego autorytetu traktowac podejrzenie
> > wysnute na podstawie jakichs tajnych informacji niedostepnych dla mnie
> i jeszcze publikowac je.
> > > Miroslaw Krupinski EW
> A oto nieprzewidziane i czesciowo przewidziane konsekwencje:
> 1.Zaraz po Twoim transferze przypuszczalnej teczki KGB do US FBI
> ktos wrzucil do mojej skrzynki do ktorej dostep jest tylko z
> wewnatrz domu ( a ma ten klucz listonosz), ktos a nie wiadomo
> czy listonosz wrzucil list do mojej skrzynki adresowany na moj
> adres ale do Serbian Center, inc. Tu nie ma zadnych Serbow,
> choc kiedys dom nalezal do Serbow. List ma nalepke 8420 Blace
> Jugoslawia, 6.8.88 12H *7.65 i jakies numery, a zadnego stempla.
> ( You nut! to znaczy, ze Twoja teczka zostala przejeta a ten
> to tez moze wyjasniac referal do Postamaster, ktory kiedys dostalam
> od Attorney General - jesli moj list do niej tez byl przejety
> przez te sama klike)
> Nikt juz nie jest bezpieczny. You are nuts! Masz natychmiast poprosic
> o ochrone FBI i to na samej gorze;
> ja nie moge z wielu wzgledow, jednym z nich bedac to,
> ze internetowy przekaz nie jest zadnym legalnym dowodem a oni nie
> moga interweniowac, bez pelnego legalnego upowaznienia. You nuts!
> 2. Kabluj do FBI nastepujace na gebe sam: ze 2/13 jezdzil za mna
> samochod z podswietlona tablica z przodu WABS AU, a z tylu mial
> normalna NJ tablice. Wabies - to US komunisci. To bylo po jednej
> z Twoich grozb.
> i ze tablice rejestracyjne samochodu, ktory wystawal na naszej
> property tu przez 2 dni na boku reperacji prowadzonej przez Gas
> company tez przez 2 dni, a usilowal zrobic mi zdjecie mial
> tablice rejestracyjna: New Jersey CJ 7590. Przynajmniej FBI
> bedzie moglo dojsc czy to jeden z ich agentow czy scam.
> Wyglada na scam, bo zaden profesjonalista nie wystaje na cudzej
> property przez 2 dni a poza tym FBI ma precyzyjny sposob robienia
> zdjec bez takich glupot; dawno ma co chce o mnie.
> Pisalam na liscie o tym incydencie - to tez bylo zwiazane z Twoim
> grozeniem mi FBI. You are nuts! Incydent mial miejsce pod koniec
> Padzdzirnika ubieglego roku - 2 dni przed Halooween.
> cdn.
Szanowny Panie Krupinski
Pan, jak i ja i wszyscy sciepowicze orientuje sie, ze ciaglymi psztyczkami
pogarsza pan stan Panii Emilii. Pisze to zupelnie powaznie, Pan ma radoche,
a
to jest sprawa zupelnie powazna. Dla Pana kryptonimy FBI, KGB, CIA nic
wlasciwie nie znacza, ale dla Pani EW wiele.
Niech pan juz przestanie!!!!!!!!
Andrzej Krzeminski
>Szanowny Panie Krupinski
>
>Pan, jak i ja i wszyscy sciepowicze orientuje sie, ze ciaglymi psztyczkami
>pogarsza pan stan Panii Emilii. Pisze to zupelnie powaznie, Pan ma radoche,
>a
To sa wylacznie kontrapsztyczki, prosze Pana, i w dodatku aplikowane
z duzym opoznieniem i po wielu pozostawionych bez odpowiedzi
postingach (ref: "rekonstrukcja").
>to jest sprawa zupelnie powazna. Dla Pana kryptonimy FBI, KGB, CIA nic
>wlasciwie nie znacza, ale dla Pani EW wiele.
Zapewniam Pana iz w przedmiocie wymienionych instytucji oboje
nadajemy na tej samej fali i doskonale sie w przedmiocie dyskusji
rozumiemy.
>Niech pan juz przestanie!!!!!!!!
Czyzby Pan byl tym Jurkiem, ktorego za rada Madame, nierozwaznie
odkopalem?