Czy jest cos takiego ze moge to zwrócic w przeciągu jakiegoś czasu, jak tak
to jakiego ?
Kupiłem towar, który jak sie okazalo STRASZNIE nie spełnia moich oczekiwań a
sklep na maile z pytaniem o zwrot - zamianę milczy...
Proszę o pomoc
Dawid
informacje na stronie:
http://www.flashroom.com/forum/recent.php?selorder=las24
--
Marcin
> Dodatkowo, jesli firma nigdzie nie podala tej informacji, a taki ma
> obowiazek, to nalezy powiadomic Inspekcje Handlowa.
poza powiadomieniem ten czas sie wydluza w tej chwili nie pomne o ile
ale dosc dramatycznie (chyba 3 miesiace)
pozdrawiam
--
JFK
Dziekuje slicznie !
Napisze jeszcze 1 maila ...tak dla wszystkiego i rzeby nie byc chamem i jak
cos to w poniedzialek wysylam...
Jeszcze tylko 1 pytanie - jak to jest...przeciez mogą nie odebrac przesyłki
ode mnie a mi sie nie oplaca jechac 700 km w dwie strony rzeby oddac
osobiscie...
Zdrówko !
A to już Ciebie nie interesuje - jeśli masz dowód, że wysłałaś, to oni mają
oddać kasę.
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
Hmmm.....
Maili to sobie możesz pisac na tony... a i tak w świetle prawa nic z tego
nie wyniknie a Tobie przepadnie termin 10 dni - o ile zostałeś w odpowiedni
sposób o takim terminie powiadomiony.
Jeśli zostałeś to jedynym sposobem na _skuteczne_ odstapienie od umowy jest
powiadomienie _na piśmie_ firmy że od umowy odstepujesz - z zastrzeżeniem 10
dni (liczy się data nadania listu poleconego - list zwykły zazwyczaj w
takich przypadkach "ginie" po drodze);
Pozatym kwestia czy przypadkiem nie wyszedłeś poza zarząd zwykły z
postępowaniem względem danej rzeczy i czy firma nie policzy sobie dodatkowo
za np. przywrócenie wysłanej rzeczy do stanu sprzed wysyłki - te 10 dni to
nie tylko bezwzględny termin jaki masz na odstąpienie od umowy - ale tez
termin w którym się orientujesz czy odstąpienie od umowy Ci sie opłaca -
przykładowo jeśli masz coś w częściach, np zamek z zestawem do mocowania i
po umieszczeniu tego zamka w drzwiach możesz dalej odstąpić od umowy ale
firma z kolei może żadać zwrotu kosztów przywrócenia rzeczy do stanu
_nowości_ a to może być np. malowanie zarysowanych elementów (np śrubokret
się ześlizgnął i porysował obudowę), czy wytworzenie nowych (w przypadku gdy
np. został zarysowany element z anodowanego aluminium, które ponownie już
nie może zostać "zanodowane" do poprzedniego wyglądu).
Co do nieodebrania przesyłki - mogą zupełnie spokojnie nieodebrac przesyłki
jesli doliczyłeś im do kosztów np. pobrania koszty przesyłki a nie samą
cenę; jest wyraźnie sprecyzowany przypadek w którym koszty przesyłki
związane z rozwiązaniem umowy leżą po stronie sprzedającego - dotyczy to
towaru zamiennego który został Ci wysłany za Twoją zgodą ze względu na
niemożność spełnienia świadczenia o którym była mowa w pierwotnj umowie.
pozdr
opyros
chyba że :
a) wysłał za pobraniem i doliczył do ceny towaru koszty przesyłki - wtedy
jest kwestia sporna bo nigdzie nie jest napisane że w normalnym trybie mają
mu zwrócić koszty przesyłki - i tu sprawe może rozzstrzygnąć sąd - chyba ze
mają w regulaminie napisane np:
"W razie zwrotu towaru, Klient ponosi koszty przesyłki towarów do i od
Klienta." - mają prawo tak napisać bo koszt wysyłki nie jest ani ceną ani
wynagrodzeniem, która musza zwrócić w całości.
b) wysłał po upływie 10 dni w przypadku gdy o terminie możliwości
odstąpienia od umowy został prawidłowo poinformowany;
w takich przypadkach mogą spokojnie nie przyjąć, w przypadku b. uzasadniając
odpowiednią ustawą; a w przypadku a, dodatkowymi kosztami jakie się będą
wiązać z ewentualnym dochodzeniem zwrotu opłaty dodatkowej którą sobie
klient zażyczył za przesyłkę a której oni nie mają obowiązku uiszczać;
pozdr
opyros
Jesli wysle pocztą, zaplace za przesyłkę to powinni mi oddac... tak
wywnioskowalem z punktu A wypowiedzie mr. ag ....?
moim skromnym zdaniem tak, powinni;
co zrobią w rzeczywistości to już inna sprawa - mogą uznać że sprzęt doszedł
zepsuty, że uszkodziłeś/porysowałeś obudowę, i tysiące innych rzeczy;
niestety - w przypadku sprzedaży zdalnej ryzyko istnieje po obu stronach;
sprzedawcy - bo np grupa ludzi którzy go nie lubią może zdestabilizować
pracę małej firmy wysyłając kilkadziesiąt zamówień i żadając zwotu pieniędzy
zgodnie z ustawą; z kolei twoje ryzyko jest takie że np rzecz która Ci się
nie podoba może zostać zupełnie przypadkowo uszkodzona i co ma firma z taką
rzeczą zrobić ? nie sprzeda jej bo z kolei nastpna osoba będzie taką rzecz
reklamować, żądać naprawy itp... - i tu tez są koszty np w przypadku gdy
trzeba by wysłać tą rzecz do producenta celem wymiany np. porysowanej
obudowy;
przyczepiłem się do tej obudowy , gdyż właśnie to jest najczęstszą rzeczą w
przypadku elektroniki, która może ulec uszkodzeniu w trakcie normalnej
eksploatacji;
zresztą dla Ciebie najistotniejsze są zapisy w ustawie z dnia 19 września
2003 r o zmianie ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o
odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny
a szczególnie zmiany art. 7 :
2) w art. 7:
a) ust. 1 otrzymuje brzmienie:
"1. Konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez
podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie
dziesięciu dni, ustalonym w sposób określony w art. 10 ust. 1. Do zachowania
tego terminu wystarczy wysłanie oświadczenia przed jego upływem.",
b) ust. 3 otrzymuje brzmienie:
"3. W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a
konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły,
ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w
granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien nastąpić niezwłocznie, nie
później niż w terminie czternastu dni. Jeżeli konsument dokonał
jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty
dokonania przedpłaty.";
pozdr
opyros