--
Pozdrawiam
Krzysiek
Mandatem można karać tylko osobę winną wykroczenia / złamania przepisów
a nie sąsiada, matkę czy substytutu sprawcy. Nie jesteś odpowiedzialny
wykroczenia więc mandat się nie należy. A to czy mogą doręczyć mandat
sprawcy czy też nie wisi ci i powiewa. Jest to klasyczne wyłudzanie /
oszustwo.
Tak tez im mówiłem ale oni tweirdzili ze nie dostałem mandatu za wykroczenie
w ruchu drogowym tylko za niewskazanie sprawcy tego wykroczenia. A moim
zdaniem wskazałem konkretna osobę.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Tak właśnie jest.
>A moim zdaniem wskazałem konkretna osobę.
Jest różnica pomiędzy wskazaniem Jamesa Bonda, a Jana Kowalskiego
(istniejącego wraz z peselem, którego nawet sobie odnaleźli w bazie).
Obronienie się zatem przed sądem nie jest niemożliwe ;)
--
Liwiusz
Ale wskazłem im konkretna osobe faktycznie tą która prowadziła samochód,
tylko ze nie podałem im adresu pod któryu maja wysac mandat. Wysłali na
adres zameldowania ale dostali info ze juz tam nie mieszka.
A jesli jest tak jak piszesz to czy ja udostępniając komyus samochó musze
sledzic później gdzie ta osoba mieszka i co robi?
Jak korzystała z mojego auta mieszkała u mnie. Po urlopie wyjechała i nie
znam jej aktualnego miejsca pobytu. Znałem jej miejsce pobytu w momencie gdy
udostepniłem auto, czy musze znac jej dalsze losy.
Może błędem było ze w oświadczeniu dla SM nie wpisalem adresu zameldowania-
ale takiej informacji oni nie wymagali- chcieli adres do doręczeń.
Zresztą adres zamekldowania sobie ustalili sami i opotwierdzili ze nie jest
to fikcyjna osoba
--
Pozdrawiam
Krzysiek
Mniejsza o to. Jeżeli może udowodnić że tego dnia nie było go w tym
miejscu (np rachunki za hotele na barbados) to i tak nie powinien płacić
mandatu. Bo mandat jest wystawiany za wykroczenie. Jeżeli wykroczenia
nie popełnił to nie ma podstaw do karania mandatem karnym.
Użytkownik "PesTYcyD" <pest...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:i4lrf2$52n$1...@news.onet.pl...
>W dniu 2010-08-20 14:03, Liwiusz pisze:
> Mniejsza o to. Jeżeli może udowodnić że tego dnia nie było go w tym
> miejscu (np rachunki za hotele na barbados) to i tak nie powinien płacić
> mandatu.
To akurat moge udowodnic bez problemu. W tym czasie byłem w pracy kilkaset
kilometrów dalej
>Bo mandat jest wystawiany za wykroczenie. Jeżeli wykroczenia nie popełnił
>to nie ma podstaw do karania mandatem karnym.
Ale nie dali mi mandatu za wykroczenie tylko za niewskazanie sprawcy.
Podanie peselu, nr dowodu, imienia nazwiska to jest niewskazanie sprawcy?
--
Pozdrawiam
Krzysiek
> Dzisiaj otrzymałem obszerne pismo(nawet Jamesa Bonda tam wymieniaja)
> którego skan zamieszczam:
> http://www.voila.pl/121/wecty/
Ja pierdolę, komuś tam chyba za mocno przygrzało ;-)
odeslij poleconym.
Szanowni Panstwo,
Odmawiam przyjecia mandatu karnego. Pismem z dn. wskazalem osobe, ktora sie
nim opiekowala w terminie od XXX do XXXX. Mandatu nie przyjmuje
Icek
nadgorliwcy
wiec go nie przyjmij.
masz wskazac osobe, a nie jej adres do doreczen, co zrobiles dosyc
dokłdnie podajac pesel.
Spotkacie sie w sadzie grodzkim i o ile nie trafisz na sedziego
oszkoloma, to na tym powinno sie zakonczyc.
no właśnie jest winny wykroczenia.
Niewskazania osoby, której powierzył pojazd.
I za to dostał mandat. Nie za przekroczenie prędkości.
Jak juz mu odpisalem.
Powinien odmowic przyjacia tego mandatu.
Ale w jakim miejscu?
To nie jest mandat za przekoczenie predkosci tylko za niewskazanie komu
powierzyl pojazd.
Poczytaj archiwum grupy.
Generalnie to co napisali starszacy, ma sens tylko, ze nie w tym przypadku.
To nie jest niewskazanie nikogo, lub wskazanie fikcyjnej osoby.
On wskazal konkretna istniejaca osobe.
Jej odnalezienim ma sie juz zajac policja, tylko straszaki chca sobie
ulatwic robote i zamknac sprawe.
dokładnie.
> Jest różnica pomiędzy wskazaniem Jamesa Bonda, a Jana Kowalskiego
> (istniejącego wraz z peselem, którego nawet sobie odnaleźli w bazie).
> Obronienie się zatem przed sądem nie jest niemożliwe ;)
A swoja szosa - ciekawe co by bylo, gdyby tak wskazac jakiegos niedawno
zmarlego - aczkolwiek w chwili robienia zdjecia zyjacego i nie bedacego
obloznie chorym oraz potrafiacego prowadzic samochod (majacego prawo
jazdy) - znajomego, krewnego?
Pozdrawiam
SDD
> Co o tym sądzicie?
Moim zdaniem Straż Miejska absolutnie nie ma racji. To ich pismo jest bez
sensu. Przepis zobowiązuje Cię do wskazania konkretnej osoby. Imię,
nazwisko, numer PESEL, to jest w mojej ocenie jednoznaczne dopełnienie tego
obowiązku. A adres, to rzecz zmienna. Wszak nie można wykluczyć choćby
tego, że Ty podasz adres, a osoba ta się w międzyczasie przeprowadzi. To
Straż Miejska ma podjąć starania dostarczenia mandatu. Ja bym mandatu nie
przyjął i niech idą z tym do sądu. Moim zdaniem sąd wniosek o ukaranie
odrzuci jako oczywiście bezzasadny.
gdzie mozna złozyc wniosek, na mocy ktorego odbierze sie kretynowi z SM
ktory podpisał to pismo wynagrodzenie za czas pracy, w którym to pismo
plodził?
IMO odmowa mandatu to jedno, ale to sie nadaje do jakiejs gazety alb o TV.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka. Frank Herbert
Sąd im to odrzuci nie tylko na podstawie tego że nie wskazał.
Ostatnio był ruch w temacie, jest wyrok SN (długie ale to wycinek
uzasadnienia SN):
"We wniosku o odmowę odjęcia uchwały prokurator słusznie podniósł, że
w przedmiotowej sprawie zachodzi ujemna przesłanka procesowa określona
w
art. 5 § 1 pkt 9 k.p.s.w. w postaci braku skargi uprawnionego
oskarżyciela.
Zgodnie bowiem z art. 17 § 3 k.p.s.w., straż gminna (miejska), jest
uprawniona
do wniesienia wniosku o ukaranie, gdy w zakresie swego działania
ujawniła
wykroczenie, zaś zakres tego działania w odniesieniu do kontroli ruchu
drogowego określony został w art. 129b p.r.d. Przepis ten stanowi, że
strażnicy
gminni (miejscy) są uprawnieni do wykonywania kontroli ruchu drogowego
jedynie wobec kierującego pojazdem oraz uczestnika ruchu, naruszającego
określone przepisy ruchu. W niniejszej sprawie straż miejska była
uprawniona
do wykonania kontroli ruchu drogowego w stosunku do kierującego
pojazdem,
który naruszył przepisy o zatrzymaniu i postoju pojazdów (art. 129b
ust. 2 pkt
2a p.r.d.), a następnie w związku z podejrzeniem popełnienia
wykroczenia
dotyczącego naruszenia tych przepisów, mogła przeprowadzić czynności
wyjaśniające (art. 54 § 1 k.p.s.w.). W ramach tych czynności
zmierzających do
ustalenia sprawcy wykroczenia z art. 97 k.w. w związku z art. 49 ust.1
pkt 1 5
p.r.d., na podstawie art. 78 ust. 4 p.r.d. straż miejska wezwała
właściciela
pojazdu do wskazania osoby kierującej pojazdem. Jednakże w przepisach
ustawy Prawo o ruchu drogowym, zakres działania straży gminnej
(miejskiej)
został wyznaczony w dwóch płaszczyznach: przedmiotowej - przez
wskazanie
rodzajów naruszeń tych przepisów oraz co do sposobu wykonywania
kontroli
ruchu drogowego, a także podmiotowej - przez określenie kręgu osób w
stosunku do których straż gminna (miejska) może podejmować te
czynności, tj.
kierującego pojazdem oraz uczestnika ruchu drogowego (art. 129b ust. 1
- 4
p.r.d.). W związku z treścią tego przepisu, zawarty w art. 17 § 3
k.p.s.w.
warunek nabycia przez straż gminną (miejską) uprawnień oskarżyciela
publicznego, w postaci podjęcia czynności "w zakresie swojego
działania",
odnosi się nie tylko do zakresu przedmiotowego, ale także do zakresu
podmiotowego podejmowanych czynności. Z powodu tego podmiotowego
ograniczenia, straż gminna (miejska) nie może prowadzić kontroli ruchu
drogowego w stosunku do innego podmiotu niż kierujący pojazdem lub
uczestnik ruchu, co powoduje, że nie ma uprawnień oskarżyciela
publicznego do
wniesienia wniosku o ukaranie przeciwko właścicielowi lub posiadaczowi
pojazdu o wykroczenie polegające na niewskazaniu osoby, której
powierzył
pojazd do kierowania lub używania (art. 78 ust. 4 p.r.d.). W tym stanie
rzeczy w
niniejszej sprawie wystąpiła bezwzględna przyczyna odwoławcza z art.
104 § 1
pkt 7 w zw. z art. 5 § 1 pkt 9 k.p.s.w. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia
25 maja 2010 r., III KK 116/10 - nie publ.).
Kluczowe:
"Z powodu tego podmiotowego
ograniczenia, straż gminna (miejska) nie może prowadzić kontroli ruchu
drogowego w stosunku do innego podmiotu niż kierujący pojazdem lub
uczestnik ruchu, co powoduje, że nie ma uprawnień oskarżyciela
publicznego do
wniesienia wniosku o ukaranie przeciwko właścicielowi lub posiadaczowi
pojazdu o wykroczenie polegające na niewskazaniu osoby, której
powierzył
pojazd do kierowania lub używania (art. 78 ust. 4 p.r.d.)."
--
Pozdro
Massai
Brak uprawnień do wniesienia wniosku o ukaranie nie wyklucza powiadomienia
Policji o rzekomo popełnionym wykroczeniu, więc teoretycznie to akurat by
się dało "przeskoczyć". Natomiast meritum sporu to nie zmienia, że nie mają
moim zdaniem racji.
Sądzę, że w praktyce nic - przeszłoby pewnie. Ba, taką osobę można wskazać
jako nie kierującą, tylko tę, której powierzono samochód.
I tak to sie pewnie zakończy.
Tylko ze sprawa odbędzie się w sądzie grockim tam gdzie "popełniono
przestepstwo" kilkaset km od mojego miejsca zamieszkania. W praktyce taniej
mnie wyniesie zapłacenia 150zł mandatau niz wyjazd na sprawe do Sądu
Grodzkiego.
Ale raczej nie odpuszczę. Czy w przyapdku sprawy w Sadzie Grodzkim
zwróca mi poniesione koszty dojazdu itp?
--
Pozdrawiam
Krzysiek