Jarek Hirny <
ag...@hell.pl> wrote:
> A screaming came across the sky, when Skrypëk wrote:
>
>> Jak? Mordując ludzi? Którędy pojadą jak nie tamtędy? Przez poWolny
>> Tybet wiecznie zapchany? Przez jeszcze bardziej zapchane
>> Chałubińskiego JP2? Przez nieczynną dźwigową? Czy przez Ożarów?
>
> Tak jak to się robi wszędzie, inwestując dalej w komunikację zbiorową,
> zniechęcając do podróży indywidualnych i budując drogi obwodowe w
> dalszej odległości od centrum. Gorzej lub lepiej, ale to wszystko się
> dzieje.
No jak zwykle te mityczne "wszędzie". "wszędzie" tak jest, że przez tory
można przejechać tylko co kilka kilometrów? "wszędzie" tak jest, że tak
kluczowych skrzyżowań się nie usprawnia?
>>>> A gdyby zrobiono tylko tunel, to też by ci kolidowało z twoją
>>>> ekoterrorystyczną wizją?
>>>
>>> Schowanie dużej drogi w tunel nie tylko mi nie przeszkadza, ale
>>> nawet je popieram, vide Wisłostrada.
>>
>> No i wtedy masz skrzyżowanie wielopoziome, a na punkcie takiego masz
>> fobię.
>
> Nie mam żadnych fobii, wyrażam tylko swoje zdanie. Poza tym, cytuję,
> "i bardzo dobrze, jeszcze tylko estakad na placu Zawiszy albo rondzie
> Babka nam brakuje".
Na rondzie Babka też by ci przeszkadzały? W czym?
> Tak samo jak przeciwko estakadom nie mam niczego tam, gdzie ich
> miejsce. Jednak w centrum miasta to nie ruch samochodowy jest
> priorytetem, a pieszy. I tyle
A niby w czym estakady przeszkadzają zdrowym psychicznie pieszym?
Bo z moich obserwacji w niczym, a często chronią przed deszczem.
> Reszta to wnioski z tego płynące.
Z idiotycznych założeń debilne wnioski.
>>> Aby centrum Warszawy miało szansę wyglądać za ileś lat jak centrum
>>> normalnego miasta, a nie trasa tranzytowa, należy docelowo redukować
>>> ruch samochodowy
>>
>> To nie wychodź z domu. Bo niedrożne skrzyżowania nie redukują ruchu
>> tylko go spowalniają i wydłużają.
>
> Ależ oczywiście, że redukują. Mniejsza przepustowość skrzyżowania
> oznacza mniej samochodów, które przez nie przejedzie i mniejszy ruch.
"te samochody nie wyparują". Wolniejszy ruch to jeszcze większe korki aż po
Bemowo.
W imię czego? Twojej oszołomskiej satysfakcji z dojebania
blachosmrodziarzom?
Pieszym pasażerom estakady w niczym nie przeszkadzają. Piesi pasażerowi
widzą, że one usprawniają ruch, dzięki temu krócej trzeba w autobusie
przytulać się do śmierdzących współpasażerów.
>> Efektywnie więcej samochodów jest w ruchu (a
>> właściwie korku) przez takie innowacje jak likwidacja dróg.
>
> Niech sobie będzie, jeśli tylko w miejscu do tego lepiej
> przeznaczonym.
Niech sobie co będzie? Samochody smrodzące w kilometrowych kolejkach do
skrzyżowań? Ulice są do jeżdżenia a nie stania i pierdzenia w miejscu.
>> O, umyli? No w sumie to masz rację. Te oszczane konstrukcje to
>> najpiękniejszy element okolicy. Tak tam jest wstrętnie.
>
> Doprawdy – naprawianie brzydoty miejsca przez postawienie tam jeszcze
> jednej brzydkiej konstrukcji to dość oryginalna terapia.
Nikt nie planuje tam estakady z powodów estetycznych. Sam sobie taki chochoł
postawiłeś.
>> Z jakiej racji, skoro auta jadące z Włoch nie musiałyby pchać się w
>> Niemcewicza i zagracać Grójeckiej?
>
> Jeśli przez skrzyżowanie może przejechać 10 tys. samochodów na
> godzinę i ta wartość jest już osiągnięta, to ta wartość się nie
> zmieni dzięki dobudowaniu jeszcze jednego wlotu. W dodatku dzięki
> przerwom między niezbędnymi nowymi fazami świateł, prawdopodobnie
> nawet spadnie.
Albo wzrośnie. Wielokrotnie Galas już pokazał, że drobnymi zmianami można
zdziałać cuda (negatywne lub pozytywne).
>> No. Kilkaset metrów dalej wdłuż krzaczorów i torów na Jerozolimskich.
>> Zamiast pierdzieć ludziom pod blokami na Niemcewicza i Grójeckiej.
>
> Dobudowany drugi pas Jerozolimskich byłby tak samo pod blokami, jak
> Grójecka.
Z lewej byłyby tory a z prawej obecny parking ino mniejszy.
Ty naprawdę w swym religijnym zaślepieniu jesteś gotów chwalić takie
popieprzone rozwiązania jak to obecne?
Czy ty przypadkiem nie cyklista? Bo pasażerem to raczej nie jesteś, nie
opowiadał byś wtedy takich spektakularnych bzdur o estakadach
przeszkadzających pieszym.
>> Za to ewentualnie może wyparować lokalne biznesy i zamienić miasto w
>> slums jak na Ząbkowskiej :>
>
> Na Ząbkowskiej jest zakaz ruchu? Jakoś nie przypominam sobie, acz
> może się mylę (ale na GSV nic takiego nie widać). Natomiast na pewno
> jest to dużo lepsza ulica niż kilka lat temu.
Zakazu nie ma. Tylko z powodu okolicznych utrudnień w ruchu ponoć znowu
zamienia się w slums. Zgniłemu Mazowszu pewnie bardzo się to podoba.