Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Opony Schwalbe Smart Sam vs Maxxis Tomahawk

60 views
Skip to first unread message

Wojciech 'Wheart' Penar

unread,
Aug 22, 2008, 5:15:47 PM8/22/08
to
Witam!

Szukam w miarę uniwersalnych i opornych na przebicia opon do "górala".
Rozmiar 26", grubość gdzieś w przedziale 1.9" do 2.1"

Nie ukrywam, chcę pogodzić ogień z wodą - niskie opory toczenia, dobra
przyczepność na glinie/błocie/szutrze/asfalcie/w piachu, kulturalne
zachowanie na zakrętach, odporność na jeźdźca w porywach ważącego 110kg
i targającego jeszcze do tego sakwy. Dodam jeszcze sensowną wagę,
odporność na przebicia i znośną cenę. Wiem, że "takie rzeczy" to tylko
w sieci telefonii komórkowej, może jednak coś by się znalazło?

Problem największy - "w miarę uniwersalnych". Jeżdżę asfaltami, dość
sporo drogami i ścieżynkami polnymi (+ piach), trochę szutru, ale też
błoto i górki (na ile górkami nazwać można Wzgórza Trzebnickie i Beskid
Niski, choć ciągnie mnie w Izery...).

W moich poszukiwaniach utknąłem na tytułowych oponach i szczerze
powiedziawszy - coś o osłach, owsie i sianie okraszone nutką niepokoju
- a może jest coś innego, co lepiej się pode mną spisze?
Jak wygląda odporność Smart Sam'a (2.1", wersja kevlarowa) na przebicia?
Czy może ktoś miał możliwość porównania własności trakcyjnych tych dwóch
opon?

Sprzedawcę w sklepie przerabiałem - bezbłędnie wskazał najdroższą oponę
jaką miał na stanie :D

Pozdrawiam
Wojtek

Piotr Liszka

unread,
Aug 22, 2008, 5:34:11 PM8/22/08
to

Smart Samy sobie chwale - warunki wagowo-sakwowe spelniam ;]
Niskie zuzycie, zero kapci - mimo uzywania najtanszej wersji...

pozdro

pl

urwis

unread,
Aug 23, 2008, 6:06:36 PM8/23/08
to
Wojciech 'Wheart' Penar pisze:

> Nie ukrywam, chcę pogodzić ogień z wodą - niskie opory toczenia, dobra
> przyczepność na glinie/błocie/szutrze/asfalcie/w piachu, kulturalne
> zachowanie na zakrętach, odporność na jeźdźca w porywach ważącego 110kg
> i targającego jeszcze do tego sakwy. Dodam jeszcze sensowną wagę,
> odporność na przebicia i znośną cenę.

Moj Smart Sam zakupiony w maju przejechal juz blisko 3k km (w tym 2,5k
pod sakwami, waga zblozona do Twojej). Żadnego kapcia... choć rownie
dobrze moze to być przypadek.
Na asfalcie srodkowy profil tej oponki radzi sobie calkiem nieźle...
warunkiem jest odpowiednie cisnienie.
Jak na moj gust jest to opona typowo na mokre warunki. Kilka razy jazda
w blocie i nie mam zastrzezen. Tylne kolo nie ucieka na zakretach... a
raz poradzila sobie w naprawde trudnej sytuacji gdy tył sie osunał w
koleine i pozycja roweru byla zblizona do żużlowej-nie stracila
przyczepnosci.
Jesli chodzi o piach to jak dla mnie nie radzi sobie z nim najlepiej.
Standardowo zapada sie i zakopuje.

co do wersji... te informacje dodam po wizycie w garazu :-)

Pozdrawiam Urwis

Wojciech 'Wheart' Penar

unread,
Aug 26, 2008, 2:47:08 PM8/26/08
to
Witam ponownie :)
Troszkę zmieniły się realia i Tomahawk odpada - albo jeżdżę po krzakach,
albo ta guma jest do niczego i przynajmniej raz na 7 dni jazdy muszę ją
łatać...

Podsunięto mi za to oponę IRC Mythos XC II (2.1") - co to warte?

Pozdrawiam
Wojtek

Wojtek Paszkowski

unread,
Aug 26, 2008, 5:48:48 PM8/26/08
to

"Wojciech 'Wheart' Penar" <whe...@NOSPAM.box43.pl> wrote in message
news:g91jh5$5gp$1...@nemesis.news.neostrada.pl...

> Witam ponownie :)
> Troszkę zmieniły się realia i Tomahawk odpada - albo jeżdżę po krzakach,
> albo ta guma jest do niczego i przynajmniej raz na 7 dni jazdy muszę ją
> łatać...

Maxxisy chyba są strasznie delikatne. Drucianego Harddrive wyrzuciłem po
niewiele ponad 500km Transcarpatii, Wormdrive też jakoś szybko się
"skończył".

> Podsunięto mi za to oponę IRC Mythos XC II (2.1") - co to warte?

dziwna opona - na niektórych nawierzchniach (kostka fazowana, sfrezowany
asfalt) rower wariuje - pewnie od gęstych i dość wysokich klocków. Chyba nie
lubi dużych ciśnień. Ale na śliskim błocie zachowuje się bardzo fajnie - jak
dla mnie do takich warunków jest stworzona: XC w lżejszym terenie.
Do takich zastosowań, jak wymieniłeś, to raczej zupełne nieporozumienie,
szkoda opony. Już lepiej Mythosa Slick 1.9-2.1 albo podobną oponę na lekkie
warunki. Do jeżdżenia z sakwami poza asfaltami zastanawiam się nad
założeniem Hutchinsona Rock&Road - tani i ciężki, może okaże się
wytrzymały - a ma fajną trakcję, przynajmniej na lekko.

pozdr

Romuald Szcześniak

unread,
Aug 26, 2008, 8:29:12 PM8/26/08
to
On Tue, 26 Aug 2008 23:48:48 +0200, *Wojtek Paszkowski* wrote:

> Do jeżdżenia z sakwami poza asfaltami zastanawiam się nad
> założeniem Hutchinsona Rock&Road - tani i ciężki, może okaże się
> wytrzymały - a ma fajną trakcję, przynajmniej na lekko.

z sakwami nie jeżdżę, ale myślę, że Continental Double Fighter II też
mogłaby Ci się spodobać.

--
RomekSz __________ http://www.geocities.com/romeksz/ __________ ICQ 38248653
MusIQ: Screamer Radio

"Trzeba sobie jakoś radzić - powiedział turysta zawiązując buta dżdżownicą."

Wojciech 'Wheart' Penar (w robocie)

unread,
Aug 27, 2008, 5:47:10 AM8/27/08
to
Wojtek Paszkowski pisze:

>
> "Wojciech 'Wheart' Penar" <whe...@NOSPAM.box43.pl> wrote in message
>> Podsunięto mi za to oponę IRC Mythos XC II (2.1") - co to warte?
>
> dziwna opona - na niektórych nawierzchniach (kostka fazowana, sfrezowany
> asfalt) rower wariuje - pewnie od gęstych i dość wysokich klocków. Chyba
> nie lubi dużych ciśnień. Ale na śliskim błocie zachowuje się bardzo
> fajnie - jak dla mnie do takich warunków jest stworzona: XC w lżejszym
> terenie.
> Do takich zastosowań, jak wymieniłeś, to raczej zupełne nieporozumienie,
> szkoda opony. Już lepiej Mythosa Slick 1.9-2.1 albo podobną oponę na
> lekkie warunki. Do jeżdżenia z sakwami poza asfaltami zastanawiam się
> nad założeniem Hutchinsona Rock&Road - tani i ciężki, może okaże się
> wytrzymały - a ma fajną trakcję, przynajmniej na lekko.
>

Sakw nie traktował bym jako wyznacznika - bardziej zależy mi na
wytrzymałości, a jazda z sakwami = większe obciążenie tylnego koła.
Na wyjazdy typowo sakwiarskie zdecydowanie jakiś semislick, ale wtedy
nie kopał bym się po lesie, tylko używał dróg mniej lub bardziej
utwardzonych.

Szukam opony terenowej (np. Schwalbe Nobby Nic) ale dobrze sprawującej
się na asfalcie (tu typowe terenówki szybko się ścierają, ale też
zachowują się "dziwnie"), zdolnej jechać po tłuczniu czy w terenie
umiarkowanie piaszczystym. Stosunek terenu do dróg utwardzonych wynosi
u mnie około 50% - czasem asfalt to dojazdówka do właściwej trasy,
czasem dojazd do pracy najkrótszą drogą, teren - od dróg leśnych,
polnych poprzez ścieżki, piaski, błota, a skończywszy na jeździe
przełajowej.
Wymarzona opona ma być odporna na przebicia i duże obciążenia (ważę
swoje, aczkolwiek zjazd z sakwami z Kilimandżaro to raczej jednorazowy
wybryk;) Do tego ma być sensowna jeśli chodzi o wagę.
Stąd pomysły ze Smart Samem, Tomahawkiem (który testowo założony na koło
napędowe się zupełnie nie sprawdził jeśli chodzi o odporność na
przebicie a i do trakcji mam zastrzeżenia). Teraz kolega mi podsunął
Mythosa XC II z komentarzem "świetna guma", ale z jego zamiłowaniem do
terenowych opon Michelina wolę poszukać opinii kogoś, kto na tym
jeździ, a nie "słyszał"...

Jak nie co innego - przy cenie powyżej 50zł za oponę zaczyna się mieć
opory przed eksperymentowaniem, tym bardziej, że będzie potrzebna
"parka"

Pozdrawiam
Wojtek

piecia aka dracorp

unread,
Aug 27, 2008, 7:20:08 AM8/27/08
to
Dnia Wed, 27 Aug 2008 11:47:10 +0200, Wojciech 'Wheart' Penar (w robocie)
napisał(a):

> Wojtek Paszkowski pisze:
>>
>> "Wojciech 'Wheart' Penar" <whe...@NOSPAM.box43.pl> wrote in message
>>> Podsunięto mi za to oponę IRC Mythos XC II (2.1") - co to warte?
>>
>> dziwna opona - na niektórych nawierzchniach (kostka fazowana,
>> sfrezowany asfalt) rower wariuje - pewnie od gęstych i dość wysokich
>> klocków. Chyba nie lubi dużych ciśnień. Ale na śliskim błocie zachowuje
>> się bardzo fajnie - jak dla mnie do takich warunków jest stworzona: XC
>> w lżejszym terenie.
>> Do takich zastosowań, jak wymieniłeś, to raczej zupełne
>> nieporozumienie, szkoda opony. Już lepiej Mythosa Slick 1.9-2.1 albo
>> podobną oponę na lekkie warunki. Do jeżdżenia z sakwami poza asfaltami
>> zastanawiam się nad założeniem Hutchinsona Rock&Road - tani i ciężki,
>> może okaże się wytrzymały - a ma fajną trakcję, przynajmniej na lekko.
>>
>>
> Sakw nie traktował bym jako wyznacznika - bardziej zależy mi na
> wytrzymałości, a jazda z sakwami = większe obciążenie tylnego koła. Na
> wyjazdy typowo sakwiarskie zdecydowanie jakiś semislick, ale wtedy nie
> kopał bym się po lesie, tylko używał dróg mniej lub bardziej
> utwardzonych.
>
> Szukam opony terenowej (np. Schwalbe Nobby Nic) ale dobrze sprawującej
> się na asfalcie (tu typowe terenówki szybko się ścierają, ale też

No ja właśnie taką mam i chcę ja zamienić na jakąś bardziej uniwersalną.
Na NN ciężko mi się jeździ po asfalcie. Fakt że są bardzo wytrzymałem.

> Stosunek terenu do dróg utwardzonych wynosi u
> mnie około 50% - czasem asfalt to dojazdówka do właściwej trasy, czasem
> dojazd do pracy najkrótszą drogą, teren - od dróg leśnych, polnych
> poprzez ścieżki, piaski, błota, a skończywszy na jeździe przełajowej.
> Wymarzona opona ma być odporna na przebicia i duże obciążenia (ważę
> swoje, aczkolwiek zjazd z sakwami z Kilimandżaro to raczej jednorazowy
> wybryk;) Do tego ma być sensowna jeśli chodzi o wagę. Stąd pomysły ze
> Smart Samem, Tomahawkiem (który testowo założony na koło napędowe się
> zupełnie nie sprawdził jeśli chodzi o odporność na przebicie a i do
> trakcji mam zastrzeżenia). Teraz kolega mi podsunął Mythosa XC II z
> komentarzem "świetna guma",

Aktualnie najbardziej mi leży opona Marathon Cross 1.75 i myślę że będzie
najbardziej idealna do normalnej jazdy i do ewentualnej jazdy z sakwami.
Bo podobnie jak Ty preferuję jazdę w różnym terenie. Typowo cienkiej opony
nie chcę bo chcę mieć możliwość pojechania po lesie i polach, aczkolwiek
zdarzało mi się jechać na szosówce przez las, powoli ale da się. A do
szerokich mam awersję, jak będę chciał poszaleć to założę z powrotem NN.

Boli mnie tylko jedna rzecz, kupując Schwalbe opony muszę to robić przez
internet a chciałbym wpierw na własne oczy zobaczyć te opony.

--
piecia aka dracorp

piecia aka dracorp

unread,
Aug 31, 2008, 2:43:40 PM8/31/08
to
Dnia Wed, 27 Aug 2008 11:20:08 +0000, piecia aka dracorp napisał(a):

> Aktualnie najbardziej mi leży opona Marathon Cross 1.75 i myślę że
> będzie najbardziej idealna do normalnej jazdy i do ewentualnej jazdy z
> sakwami.

Zaryzykowałem i kupiłem opony Marathon Cross. Jak na razie na szosie bardzo dobre, w terenie
znośne. Fakt że na piasku grzęzną ale po błocie da się przejechać. Jak jest miękko w lesie to czuć
że ciężej się jedzie ale przez weekend zrobiłem trochę mieszaną trasę, w większości po lasach i
polach i jestem zadowolony. Na początku obawiałem się że 1,75 będzie za szeroka, pod
względem jazdy na szosie, ale jest dobrze.

Z chęcią bym sobie potestował Schwalbe Marathon XR.

--
piecia aka dracorp

Wojciech 'Wheart' Penar

unread,
Aug 31, 2008, 5:53:59 PM8/31/08
to
piecia aka dracorp pisze:

> Zaryzykowałem i kupiłem opony Marathon Cross.
[...]

A ja pobiłem rekord - 6 łat na 7 wyjazdów...
Albo chińska guma z przodu i Tomahawk z tyłu są do d*y, albo
nikt nie przewidział ich na przedzieranie się przez (były?)
poligon wojskowy porośnięty tarniną...

Ile warte są samoprzylepne łatki ParkTool-a?

Pozdrawiam
Wojtek

0 new messages