Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

[PORD] pierwszenstwo na skrzyzowaniu

6 views
Skip to first unread message

skuter

unread,
Mar 2, 2007, 6:04:48 AM3/2/07
to
Mamy typowe skrzyżowanie typu dwie przecinajace się ulice np:
pólnoc -południe, wschód - zachód

wg znaków droga główna prowadzi po łuku : południe - zachód

ale poza tym skrzyzowanie jest regulowane światłami:
zapala się zwykłe zielone światełko bez żadnych strzałek jednocześnie dla
pojazdu jadącego z pólnocy i z południa

I teraz pytanie: kto ma pierwszeństwo:
A- pojazd jadący z polnocy na poludnie
B - pojazd jadący z południa na zachód - czyli skręcajacy w lewo, ale za to
po ulicy głównej

Wśród moich znajomych wiekszość optuje za wersja A ale wielu ma tez odmienne
zdanie:)


Klaudiusz Domagała

unread,
Mar 2, 2007, 6:23:15 AM3/2/07
to

Najpierw policjant, potem światła, potem znaki, potem przepisy...
Więc pierwszeństwo ma jadący z północy na południe.

Pozdrawiam

Klaudiusz

Maciek3na

unread,
Mar 2, 2007, 6:26:52 AM3/2/07
to
Witam!
Wydaje mi sie ze A, bo nieprzecina on drogi zadnemu pojazdowi, a B
przecina droge pojazdowi jadacemu z naprzeciwka. Przymajmniej tak mnie
uczyli :-) co nieoznacza ze mam racje;-)
Pzdr

[JGO]Logan

unread,
Mar 2, 2007, 6:34:03 AM3/2/07
to

"skuter" <skuter...@op.pl> wrote in message
news:es90cg$ooq$1...@news.onet.pl...

> I teraz pytanie: kto ma pierwszeństwo:
> A- pojazd jadący z polnocy na poludnie
> B - pojazd jadący z południa na zachód - czyli skręcajacy w lewo, ale za
> to
> po ulicy głównej


najpierw myslalem ze B, ale mam program "Encyklopedia Ruchu Drogowego" i
jest tam wyzej opisana sytuacja. Odpowiedz B jest poprawna, do konca nie
wiem czemu :P


[JGO]Logan

unread,
Mar 2, 2007, 6:37:26 AM3/2/07
to

"[JGO]Logan" <lo...@wp.pl> wrote in message
news:es923b$gl7$1...@inews.gazeta.pl...

>
> najpierw myslalem ze B, ale mam program "Encyklopedia Ruchu Drogowego" i
> jest tam wyzej opisana sytuacja. Odpowiedz B jest poprawna, do konca nie
> wiem czemu :P

ale namieszalem :P

odpowiedz A jest poprawna :) tak mi sie wydaje :)


Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 6:54:02 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < [JGO]Logan

>> I teraz pytanie: kto ma pierwszeństwo:
>> A- pojazd jadący z polnocy na poludnie
>> B - pojazd jadący z południa na zachód - czyli skręcajacy w lewo, ale za
>> to
>> po ulicy głównej
>najpierw myslalem ze B, ale mam program "Encyklopedia Ruchu Drogowego" i
>jest tam wyzej opisana sytuacja. Odpowiedz B jest poprawna, do konca nie
>wiem czemu :P

Przecież już ktoś pisał.
Policjanta brak. Sygnalizacja świetlna - oba równorzędne. Znaki -
skręcający jest na drodze z pierwszeństwem. I nie potrzeba już stosować
przepisów ogólnych.


--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ach! coz widze!! oto istota przez duze 'i'
.\.Kr...@epsilon.eu.org.\.\. [napisane z malej, gdyz inaczej uwaga o du-
\.http://epsilon.eu.org/\.\ zym 'i' bylaby nie na miejscu](stroiseir)
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

[JGO]Logan

unread,
Mar 2, 2007, 7:31:39 AM3/2/07
to

"Mariusz Kruk" <Marius...@epsilon.eu.org> wrote in message
news:slrneug42q.2i...@epsilon.rdc.pl...

> Przecież już ktoś pisał.
> Policjanta brak. Sygnalizacja świetlna - oba równorzędne. Znaki -
> skręcający jest na drodze z pierwszeństwem. I nie potrzeba już stosować
> przepisów ogólnych.
>

no wlasnie. Na filmie pojazd ktory ma pierwszenstwo czeka az przejedzie ten
bez pierwszenstwa... Czyli najpierw jedzie ten z "polnocy na poludnie"
pomimo tego ze ma znak nakazujacy ustapic pierwszenstwa


Klaudiusz Domagała

unread,
Mar 2, 2007, 7:56:55 AM3/2/07
to

Dobra jeszcze raz dla słabszych:
1. Policjanta brak
2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
wprost.
3 - znaki - zadziałają jak nie będzie włączona sygnalizacja.

Pozdrawiam

Klaudiusz

click

unread,
Mar 2, 2007, 8:01:31 AM3/2/07
to
Klaudiusz Domagała napisał(a):

> Dobra jeszcze raz dla słabszych:

> 3 - znaki - zadziałają jak nie będzie włączona sygnalizacja.

dla slabszych powinno byc: jak sygnalizacja nie bedzie sygnalizowala
(wylaczona, lub miga pomaranczem)

--
c l i c k 'n' r i d e | *rekreacyjne DH*
www.speed4fun.org
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Klaudiusz Domagała

unread,
Mar 2, 2007, 8:04:45 AM3/2/07
to
Dnia Fri, 02 Mar 2007 14:01:31 +0100, click napisał(a):

> Klaudiusz Domagała napisał(a):
>
>> Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>
>> 3 - znaki - zadziałają jak nie będzie włączona sygnalizacja.
>
> dla slabszych powinno byc: jak sygnalizacja nie bedzie sygnalizowala
> (wylaczona, lub miga pomaranczem)

Czepiasz się. Ale niech wiedzą.

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 8:11:03 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Klaudiusz Domagała

>Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>1. Policjanta brak
>2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
>KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
>wprost.

Zaraz, zaraz... "pierwszeństwo mają jadący na wprost" to już nie
sygnalizator, tylko przepis ogólny.
--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb I SAW NOTHING UNUSUAL IN THE TEACHER'S
`b Kr...@epsilon.eu.org d' LOUNGE(Bart Simpson on chalkboard in episode
d' http://epsilon.eu.org/ Yb 8F17)
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

click

unread,
Mar 2, 2007, 8:12:25 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Klaudiusz Domagała
>> Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>> 1. Policjanta brak
>> 2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
>> KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
>> wprost.
>
> Zaraz, zaraz... "pierwszeństwo mają jadący na wprost" to już nie
> sygnalizator, tylko przepis ogólny.

bo sa na zielonym
przepisy ogolne sie zaczynaja jak zmieniaja kierunek jazdy na tym zielonym

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 8:18:04 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click

>>> Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>>> 1. Policjanta brak
>>> 2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
>>> KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
>>> wprost.
>> Zaraz, zaraz... "pierwszeństwo mają jadący na wprost" to już nie
>> sygnalizator, tylko przepis ogólny.
>bo sa na zielonym

Czyli obaj mają pierwszeństwo?
Siakieś to niejasne.


--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Niejeden baran zostaje czarną owcą.(Wojtek
\ Kr...@epsilon.eu.org / Moszko)
/ http://epsilon.eu.org/ \
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

click

unread,
Mar 2, 2007, 8:22:56 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click
>>>> Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>>>> 1. Policjanta brak
>>>> 2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
>>>> KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
>>>> wprost.
>>> Zaraz, zaraz... "pierwszeństwo mają jadący na wprost" to już nie
>>> sygnalizator, tylko przepis ogólny.
>> bo sa na zielonym
>
> Czyli obaj mają pierwszeństwo?
> Siakieś to niejasne.
>
>
jacy obaj?
sie zapultales
przedpisca pisal o wszystkich jadacych z kierunkow zielonych na wprost
w omawianym przypadku to bedzie konkretnie jeden ktory porusza sie
droga pozornie podporzadkowana
ten ktory skreca w droge "glowna" ma obowiazek ustapic

Łuki

unread,
Mar 2, 2007, 8:23:09 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk:
> ...
> Czyli obaj mają pierwszeństwo?
> ...

"Czołg ma najpierwszeństwo" - mądrość ludowa.

--
------------------------------------------------
Łuki <cykl...@poczta.onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!


Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 8:26:47 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click
>>>>> Dobra jeszcze raz dla słabszych:
>>>>> 1. Policjanta brak
>>>>> 2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
>>>>> KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
>>>>> wprost.
>>>> Zaraz, zaraz... "pierwszeństwo mają jadący na wprost" to już nie
>>>> sygnalizator, tylko przepis ogólny.
>>> bo sa na zielonym
>> Czyli obaj mają pierwszeństwo?
>> Siakieś to niejasne.
>jacy obaj?

Ten z południa i ten z północy.

>przedpisca pisal o wszystkich jadacych z kierunkow zielonych na wprost

Ale dlaczego "na wprost"? Przecież to już określa przepis ogólny.


--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Archimedes of Borg: "Eureka! You will be
`b Kr...@epsilon.eu.org d' assimilated!"
d' http://epsilon.eu.org/ Yb
`b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 8:29:44 AM3/2/07
to
> 2. Sygnalizator wskazuje zielone dla kierunków: północ-południe.
> KONIEC dywagacji. Jadą z północy i z południa, pierwszeństwo mają jadący na
> wprost.
> 3 - znaki - zadziałają jak nie będzie włączona sygnalizacja.
No wlasnie. Z tego powodu czesto dochodzi do zderzen pojazdow na skrzyzowaniu
Hetmanskiej z Reymonta w Poznaniu (droga krajowa nr 11 z Katowic krzyzuje sie
z droga krajowa nr 5 z Wroclawia). Kazdy kto jedzie krajowka mysli, ze ma
pierwszenstwo. A guzik prawda. Pierwszenstwo ma ... skrecajacy w lewo
tramwaj :D

pozdr.
Michal K.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Smook

unread,
Mar 2, 2007, 8:43:44 AM3/2/07
to
Maciek3na napisał(a):

Nie wiem kto cię uczył, ale jak znajdziesz gdzieś z PORD jakiś punkt o
przecinaniu komuś drogi to jesteś wielki.
Pierwszeństwo ma pojazd z prawej strony - jadąc z południa i skręcając
na zachód pojazd jadący z północy znajduje się po prawej stronie.

--
Smook

smook NA autograf KROPA pl

click

unread,
Mar 2, 2007, 8:52:17 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click

>> jacy obaj?


>
> Ten z południa i ten z północy.

przedpisca piszac w liczbie mnogiej abstrahowal od omawianej sytuacji
i odnosil ja ogolniej

>
>> przedpisca pisal o wszystkich jadacych z kierunkow zielonych na wprost
>
> Ale dlaczego "na wprost"? Przecież to już określa przepis ogólny.
>
>

sygnalizator nie wylacza dzialania pordu.
sygnalizator daje znac ze mozna wjechac na skrzyzowanie,
a to co sie bedzie dzialo za sygnalizatorem okreslaja przepisy ogolne.
[Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo –
także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.]
jesli mamy sygnalizator kierunkowy powieszony na kierunkowych pasach
to mamy pierwszenstwo w sygnalizowanym kierunku.

mnie zastanawia tylko jedno:
jezeli na tym skrzyzowaniu jest tylko oznakowanie ktora droga jest
glowna, bez oznakowania pierwszenstwa, to jak sygnalizatory nie
dzialaja skrzyzowanie jest rownorzedne.
jesli glowna jest oznakowana pierwszenstwem, a pozostale "ustap" to
nalezy sie stosowac do znakow (gdy sygnalizacja nie sygnalizuje).

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 9:09:23 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click
>>> przedpisca pisal o wszystkich jadacych z kierunkow zielonych na wprost
>> Ale dlaczego "na wprost"? Przecież to już określa przepis ogólny.
>sygnalizator nie wylacza dzialania pordu.

Zgadza się.

>sygnalizator daje znac ze mozna wjechac na skrzyzowanie,
>a to co sie bedzie dzialo za sygnalizatorem okreslaja przepisy ogolne.
>[Art. 25. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest
>obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa

>pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo ???

>także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.]
>jesli mamy sygnalizator kierunkowy powieszony na kierunkowych pasach
>to mamy pierwszenstwo w sygnalizowanym kierunku.

No właśnie to jest wątpliwe. Z jednej strony, "sygnały świetlne mają
pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo
przejazdu", ale z drugiej strony, "Sygnały świetlne nadawane przez
sygnalizator S-1 oznaczają: 1) sygnał zielony - zezwolenie na wjazd za
sygnalizator". I nie ma nic więcej o pierwszeństwie. Innymi słowy - ja
bym to interpretował tak, że owszem, zezwolenie na wjazd na skrzyżowanie
masz, mimo iż jesteś na drodze podporządkowanej (inaczej w ogóle nie
dałoby się przejechać przez większość skrzyżowań), ale skoro już jesteś
na skrzyżowaniu, obowiązują znaki, oraz przepisy ogólne.

>mnie zastanawia tylko jedno:
>jezeli na tym skrzyzowaniu jest tylko oznakowanie ktora droga jest
>glowna, bez oznakowania pierwszenstwa, to jak sygnalizatory nie
>dzialaja skrzyzowanie jest rownorzedne.

Zaraz, zaraz. O ile dobrze pamiętam opis, droga N-S miała zielone, ale S-W
szło pierwszeństwo.


--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ Windows: the ultimate triumph of marketing
.\.Kr...@epsilon.eu.org.\.\. over technology.
\.http://epsilon.eu.org/\.\
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.

click

unread,
Mar 2, 2007, 9:26:33 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> Zaraz, zaraz. O ile dobrze pamiętam opis, droga N-S miała zielone, ale S-W
> szło pierwszeństwo.
>
>

watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).

jesli drogi schodzace sie na skrzyzowaniu nie sa oznakowane
"kopnietym" kwadratem (d1) i "odwrotnym" trojkatem (a7), to beda
rownorzedne - mimo ze jedna bedzie "glowna".
pewnie (o czym watkodawca nie pisal) takie oznakowanie jest, ale
dopuszczam ewentualnosc ze nie ma.
jeli wiec S-W jest oznaczona d-1 i t-6a to po ustaniu sygnalizowania
znaki reguluja pierwszenstwo.
IMHO na takim skrzyzowaniu syg jest bez sensu - chyba ze ruch drogami
"nieglownymi" jest rownie wielki jak na glownej - w przeciwnym razie
wystarczyloby oznakowanie d1, a7

Ryba

unread,
Mar 2, 2007, 9:32:32 AM3/2/07
to

Użytkownik "skuter" <skuter...@op.pl> napisał w wiadomości news:es90cg$ooq$1...@news.onet.pl...
> Mamy typowe skrzyżowanie typu dwie przecinajace się ulice np:
> pólnoc -południe, wschód - zachód
>
> wg znaków droga główna prowadzi po łuku : południe - zachód
>
> ale poza tym skrzyzowanie jest regulowane ¶wiatłami:
> zapala się zwykłe zielone ¶wiatełko bez żadnych strzałek jednocze¶nie dla
> pojazdu jad±cego z pólnocy i z południa
>
> I teraz pytanie: kto ma pierwszeństwo:
> A- pojazd jad±cy z polnocy na poludnie
> B - pojazd jad±cy z południa na zachód - czyli skręcajacy w lewo, ale za to
> po ulicy głównej
>
> W¶ród moich znajomych wiekszo¶ć optuje za wersja A ale wielu ma tez odmienne
> zdanie:)
>
>

Witam serdecznie

niestety, ale jest to typowy przykład skutecznego utrudnienia życia kierującym przez organizatorów ruchu. Tym nie mniej, zgodnie z obowiązującym PoRD przepisy są w tej kwestii jednoznaczne. Sygnalizator S1 lub S2 (nie mylić z S3) wyłącznie zezwalają lub zabraniają wjazdu za tenże sygnalizator i nic więcej (patrz rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych - rozdział 5). W żadnym wypadku jednak nie wpływają na pierwszeństwo przejazdu przez skrzyżowanie. Pierwszeństwo tutaj zatem wynika ze znaków i przepisów (wg kolejności) a więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).

Zdróweczko wszem i wobec
Ryba

skuter

unread,
Mar 2, 2007, 9:34:01 AM3/2/07
to

> watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
> drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).

kolega sie juz ewidentnie czepia:)
prawde mowiac nie widzialem tego skrzyzowania na wlasne oczy tylko znam je z
opowiesci kolegi.
Ale tablica z rozrysowana droga głowna chyba nie wystepuje samodzielnie,
wiec zakladam , ze sa tam tez trojkaty i romby:)


> IMHO na takim skrzyzowaniu syg jest bez sensu - chyba ze ruch drogami
> "nieglownymi" jest rownie wielki jak na glownej - w przeciwnym razie
> wystarczyloby oznakowanie d1, a7

obecne oznakowanie tego skrzyzowania jest chwilową zmianą organizacji ruchu
i dlatego stanowi problem

Niedaleko mam tez fajne skrzyzowanie, w ksztalcie litery "T" gdzie odwrócony
trojkat jest zawieszony na dwoch wlotach na krzyzowke.
Tez zupelny bezsens.


Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 9:34:03 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click
>> Zaraz, zaraz. O ile dobrze pamiętam opis, droga N-S miała zielone, ale S-W
>> szło pierwszeństwo.
>watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
>drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).

Grrrr... faktycznie. A to ja się wycofuję, jeśli znaków nie było :-)

>jesli drogi schodzace sie na skrzyzowaniu nie sa oznakowane
>"kopnietym" kwadratem (d1) i "odwrotnym" trojkatem (a7), to beda
>rownorzedne - mimo ze jedna bedzie "glowna".

Oczywiście.

>pewnie (o czym watkodawca nie pisal) takie oznakowanie jest, ale
>dopuszczam ewentualnosc ze nie ma.
>jeli wiec S-W jest oznaczona d-1 i t-6a to po ustaniu sygnalizowania
>znaki reguluja pierwszenstwo.

Oczywiście.

>IMHO na takim skrzyzowaniu syg jest bez sensu - chyba ze ruch drogami
>"nieglownymi" jest rownie wielki jak na glownej - w przeciwnym razie
>wystarczyloby oznakowanie d1, a7

Owszem.
Co nie zmienia faktu, że jeśli jest tam sprawna sygnalizacja, sytuacja
staje się, jak widać, mniej oczywista.


--
[------------------------] MY BUTT DOES NOT DESERVE A WEBSITE(Bart
[ Kr...@epsilon.eu.org ] Simpson on chalkboard in episode 3G04)
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]

click

unread,
Mar 2, 2007, 9:43:12 AM3/2/07
to
skuter napisał(a):

>> watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
>> drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).
>
> kolega sie juz ewidentnie czepia:)

ja to nazywam precyzowaniem stanu faktycznego ;)

> prawde mowiac nie widzialem tego skrzyzowania na wlasne oczy tylko znam je z
> opowiesci kolegi.
> Ale tablica z rozrysowana droga głowna chyba nie wystepuje samodzielnie,

nie wystepuje

> wiec zakladam , ze sa tam tez trojkaty i romby:)

jesli jest ona to fakt


> obecne oznakowanie tego skrzyzowania jest chwilową zmianą organizacji ruchu
> i dlatego stanowi problem

to wiele tlumaczy


> Niedaleko mam tez fajne skrzyzowanie, w ksztalcie litery "T" gdzie odwrócony
> trojkat jest zawieszony na dwoch wlotach na krzyzowke.
> Tez zupelny bezsens.


no niekoniecznie - moze byc tak ze jednoczesny wjazd pojazdow z 2
kierunkow jest kolizyjny

Klaudiusz Domagała

unread,
Mar 2, 2007, 9:51:10 AM3/2/07
to
Dnia Fri, 2 Mar 2007 15:32:32 +0100, Ryba napisał(a):

>
> Witam serdecznie


>
> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>

Nic z tego.

Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.

Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
odpowiednio się poruszasz.
Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń, potem przepisy.
Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
jadącemu na wprost.
Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.

Pozdrawiam

Klaudiusz

Maciek3na

unread,
Mar 2, 2007, 9:54:36 AM3/2/07
to
Smook napisał(a):

> Nie wiem kto cię uczył, ale jak znajdziesz gdzieś z PORD jakiś punkt o
> przecinaniu komuś drogi to jesteś wielki.
> Pierwszeństwo ma pojazd z prawej strony - jadąc z południa i skręcając
> na zachód pojazd jadący z północy znajduje się po prawej stronie.
>

No racja, sorki, niedoczytalem ze droga poludnie-zachod to droga glowna ;-P
Przyznaje sie do bledu:)

Pozdrawiam!

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 9:54:36 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Klaudiusz Domagała

>> Witam serdecznie
>>
>> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>>
>Nic z tego.

No jak nie, jak tak.

>Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.
>
>Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
>odpowiednio się poruszasz.
>Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń, potem przepisy.
>Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
>obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
>jadącemu na wprost.
>Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.

Sam zresztą to napisałeś.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ And God said, "Let Heisenberg be"... and all
\ Kr...@epsilon.eu.org / was uncertain.

click

unread,
Mar 2, 2007, 10:00:17 AM3/2/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Klaudiusz Domagała
>>> Witam serdecznie
>>>
>>> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>>>
>> Nic z tego.
>
> No jak nie, jak tak.

no nie

>
>> Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.
>>
>> Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
>> odpowiednio się poruszasz.
>> Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń, potem przepisy.
>> Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
>> obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
>> jadącemu na wprost.
>> Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.
>
> Sam zresztą to napisałeś.
>

Klaudiusz wlasnie napisal cos innego niz Ryba
i Klaudiusz ma racje
przeczytaj cytowany przeze mnie art PoRD - tam nic nie ma o
pierwszenstwie wyznaczanym przez znaki PRZED skrzyzowaniem
jak jestes na skrzyzowaniu (wpuszczony przez sygnalizator) i krecisz w
lewo to ustepujesz jadacym z przeciwka, i tym ktorzy z przeciwka kreca
swoje prawo.

boszzzzz dobrze ze wy rowerami jezdzicie ;)

Klaudiusz Domagała

unread,
Mar 2, 2007, 10:01:50 AM3/2/07
to
Dnia Fri, 2 Mar 2007 15:54:36 +0100, Mariusz Kruk napisał(a):

> epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Klaudiusz Domagała
>>> Witam serdecznie
>>>
>>> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>>>
>>Nic z tego.
>
> No jak nie, jak tak.
>
>>Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.
>>
>>Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
>>odpowiednio się poruszasz.
>>Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń, potem przepisy.
>>Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
>>obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
>>jadącemu na wprost.
>>Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.
>
> Sam zresztą to napisałeś.

Albo nie zrozumiałeś kolegi Ryby albo mnie. Ale te ciężkie chwile
przemyśleń zostawiam Tobie.

Ryba

unread,
Mar 2, 2007, 10:04:37 AM3/2/07
to

Użytkownik "Klaudiusz Domagała" <klaud...@poczta-no-spam.fm> napisał w wiadomości news:1h8i3tvm0tf89.1...@40tude.net...
> Dnia Fri, 2 Mar 2007 15:32:32 +0100, Ryba napisał(a):
>
>>
>> Witam serdecznie
>>
>> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>>
> Nic z tego.
>
> Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.
>
> Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
> odpowiednio się poruszasz.
> Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń,

tu o miśkach nie było mowy - ale jeśliby się tam znalazł i kierował ruchem to masz całkowitą rację

> potem przepisy. Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
> obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
> jadącemu na wprost.

no tak, ale znaki mają priorytet przed przepisami (co prawda nie jest to wprost napisane w PoRD ale da się wydedukować i uzasadnić)

> Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.
>
> Pozdrawiam
>
> Klaudiusz

no to właśnie napisałem, że skoro znaki maja priorytet to pierwszeństwo przejazdu przysługuje (zgodnie z tymi znakami) na kierunku południe-zachód. Tak więc jadący na kierunku północ-południe, pomimo zielonego światła, musi ustąpić jadącemu na kierunku południe-zachód.

Zdróweczko
Ryba

click

unread,
Mar 2, 2007, 10:05:05 AM3/2/07
to
Klaudiusz Domagała napisał(a):

> Albo nie zrozumiałeś kolegi Ryby albo mnie. Ale te ciężkie chwile
> przemyśleń zostawiam Tobie.

mariusz widac <weekend mode on> ;)
bo tez cholera skuter nie mial kiedy stawiac tego problemu
przez 5 sek bylem gotow przyznac racje Rybie i odwolac wszystko co
napisalem ;)

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 10:22:36 AM3/2/07
to
> Mamy typowe skrzyżowanie typu dwie przecinajace się ulice np:
> pólnoc -południe,  wschód - zachód
>

Ja nie wiem dlaczego tyle osob ma watpliwosci, skoro w pord jest jak wol w
rozdziale 1 - zasady ogolne :

"3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi
pierwszeństwo przejazdu."

Koniec kropka. Wjezdzajac na zielonym swietle naskrzyzowanie wjezdzasz na
takich samych prawach jak na skrzyzowanie glownej trasy z droga
podporzadkowana - czyli na wprost i w prawo masz pierwszenstwo przed innymi
pojazdami, zawracajac i w lewo ustepujesz tym co jada z naprzeciwka.

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 10:23:53 AM3/2/07
to
> a teraz do rzeczy.
bijesz piane.

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 10:34:13 AM3/2/07
to
> Koniec kropka. Wjezdzajac na zielonym swietle naskrzyzowanie wjezdzasz na
> takich samych prawach jak na skrzyzowanie glownej trasy z droga
> podporzadkowana - czyli na wprost i w prawo masz pierwszenstwo przed innymi
> pojazdami, zawracajac i w lewo ustepujesz tym co jada z naprzeciwka.
i jeszcze zeby uprzedzic - gdy jest sygnalizator oznaczony strzalka w lewo,
zezwolenie dotyczy tylko tego kierunku jazdy - masz pierwszenstwo w lewo, ale
zawracanie juz wymaga ustapienia pierwszenstwa ewentualnym pojazdom
skrecajacym w prawo jesli tez maja zielone ...

Ryba

unread,
Mar 2, 2007, 10:36:37 AM3/2/07
to

Użytkownik "Michal K. " <ecom...@seo.pl> napisał w wiadomości news:4a39.000000...@newsgate.onet.pl...
>> Mamy typowe skrzyżowanie typu dwie przecinajace się ulice np:
>> pólnoc -południe, wschód - zachód
>>
>
> Ja nie wiem dlaczego tyle osob ma watpliwosci, skoro w pord jest jak wol w
> rozdziale 1 - zasady ogolne :
>
> "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi regulującymi
> pierwszeństwo przejazdu."
>
> Koniec kropka.

podpisuję się rękami i nogami.

> Wjezdzajac na zielonym swietle naskrzyzowanie wjezdzasz na
> takich samych prawach jak na skrzyzowanie glownej trasy z droga
> podporzadkowana

a to już jest Twoja radosna twórczość. Napiszę po raz ostatni. Sygnal nadawany przez sygnalizator S1 lub S2 zezwala lub zabrania wjazdu zań. To tyle i tylko tyle. Nie wiem gdzie (ale zawsze mogę się mylić) w PoRD widzisz przepis o tym, że sygnalizator anuluje jakiekolwiek znaki (w szczególności wyznaczjące pierwszeństwo przejazdu). Skoro nie anuluje to dalej obowiązuje kolejność: najpierw znaki potem przepisy. Skoro znaki wyznaczją drogę z pierwszeństwem jako południe-zachód to jest to chyba jednoznaczne (przynajmniej dla mnie).

> - czyli na wprost i w prawo masz pierwszenstwo przed innymi
> pojazdami, zawracajac i w lewo ustepujesz tym co jada z naprzeciwka.
>
> pozdr.
> Michal K.

a właśnie, że nie. Pierwszeństwo masz na kierunku południe-zachód - wyznaczone znakami (zakładam). Pozstali muszą ustąpić pierwszeństwa. Koniec i kropka.

Zdróweczko wszem i wobec
Ryba

PS. Z mojej strony EOT

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 10:38:23 AM3/2/07
to

> watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
> drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).

Nieistotne, bo dzialajaca sygnalizacja anuluje wszystkie znaki o
pierwszenstwie pojazdow na tym skrzyzowaniu. Jedziesz tak, jakby to bylo
skrzyzowanie drog rownorzednych z dzialajaca sygnalizacja. Jasne?

pozdr.
Michal K.

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 11:17:29 AM3/2/07
to
> a to już jest Twoja radosna twórczość. Napiszę po raz ostatni.
> Sygnal nadawany przez sygnalizator S1 lub S2 zezwala lub zabrania wjazdu
... i jednoczesnie ma pierwszenstwo przed wspomnianymi znakami drogowymi
okreslajacymi pierwszenstwo przejazdu. Jeslibys mial znak stopu i zielone, to
co, stawalbys?

> Nie wiem gdzie (ale zawsze mogę się mylić) w PoRD widzisz przepis o tym,
> że sygnalizator anuluje jakiekolwiek znaki
> (w szczególności wyznaczjące pierwszeństwo przejazdu).

Sygnalizator ma przed nimi pierwszenstwo i to wystarczy. Tak jak ma
pierwszenstwo przed znakiem stop - gdy masz zielone i znak ustap
pierwszenstwa, to nie dosc ze mozesz wjechac na skrzyzowanie, to jeszcze nie
musisz nikomu ustepowac - a taka sytuacja wystepuje na tym skrzyzowaniu.
Inaczej nie moge juz wytlumaczyc tak banalnej i prostej sprawy.

> Skoro nie anuluje to dalej obowiązuje kolejność:
> najpierw znaki potem przepisy.

Znak dotyczacy pierwszenstwa oraz sygnalizator dotycza tego samego
skrzyzowania. W takiej sytuacji sygnalizator anuluje znaki opisujace
pierwszenstwo przejazdu, gdyz ma nad nimi ... pierwszenstwo :D

Sygnalizator wyznacza pierwszentswo przejazdu w obrebie calego skrzyzowania. I
nie wazne, czy jestes na glownej drodze czy na bocznej, czy glowna skreca w
lewo czy nie - wjezdzasz na zielonym i dopiero jesli chcesz zmienic kierunek
ruchu na inny niz na wprost, patrzysz na wszystkie pozostale zasady - ale nie
na znaki opisujace pierwszenstwo przejazdu przez skrzyzowanie, bo ten znak nie
ma mocy gdy dziala sygnalizacja swietlna.

dla mnie EOT, bo przez ten watek zostalem godzine dluzej w robocie niz
powinienem a sprawa jest jednoznaczna i nie ma sie co zastanawiac ...

Michal K.

unread,
Mar 2, 2007, 11:24:27 AM3/2/07
to
> Pozstali muszą ustąpić pierwszeństwa. Koniec i kropka.
Ostatnia proba - nie chce zebys zginal za glupote. Popatrza na to samo
skrzyzowanie jadac z naprzeciwka.

Wjezdzasz na skrzyzowanie. Znak ustap pierwszenstwa pojazdom - narysowana
glowna droga - idzie z naprzeciwka i skreca w prawo. Ty jestes na
podporzadkowanej. Sygnalizator nadaje zielone swiatlo. Masz prawo jechac, bo
sygnalizator ma pierwszenstwo nad znakiem ktory widzisz.

Masz zielone, za skrzyzowaniem nie ma korka, nie widzisz karetek etc. to
jedziesz. Niewazne, ze wjezdzasz na glowna droge, jedziesz bo masz zielone, bo
zielone jest wazniejsze niz to ze startujesz na glowna ktora leci caly
tranzyt, teraz masz zielone i twoja mala zapomniana uliczka staje sie wielka
arteria ktora daje Ci prawo wjazdu na skrzyzowanie ...

Teraz juz naprawde EOT. Jesli nadal Cie nie przekonalem, przyjedz do Poznania
i pojezdz troche po miescie. Tu sa takie skrzyzowania.

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 11:39:10 AM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < click

>>>> więc w tym wypadku jeśli droga z pierwszeństwem prowadzi na kierunku południe-zachód (znaki pionowe) to jadący z południa i skręcający na zachód (zakładam, że mają zielone) mają pierwszeństwo w stosunku do jadących północ-południe (pomimo tego, że oni też mają zielone).
>>> Nic z tego.
>> No jak nie, jak tak.
>no nie

Ależ oczywiście, że tak.

>>> Policjant, światła, znaki, przepisy regulują kolejność wjazdu.
>>> Po wjechaniu na skrzyżowanie w zależności od tego co wystąpiło pierwsze
>>> odpowiednio się poruszasz.
>>> Jak policjant kieruje ruchem, to słuchasz się jego poleceń, potem przepisy.
>>> Jak był sygnalizator z zielonym i wjechałeś na skrzyżowanie, na nim
>>> obowiązują Cię już tylko przepisy ogólne, czyli skręcający musi ustąpić
>>> jadącemu na wprost.
>>> Jak zadziałały znaki, to ustępujesz pierwszeństwa zgodnie z nimi.
>> Sam zresztą to napisałeś.
>Klaudiusz wlasnie napisal cos innego niz Ryba
>i Klaudiusz ma racje

No gdzie? Skoro wjechał na skrzyżowanie, to obowiązują go znaki i
ustępuje pierwszeństwa zgodnie ze znakami (w tym wypadku - jadący prosto
ustępuje).

>przeczytaj cytowany przeze mnie art PoRD - tam nic nie ma o
>pierwszenstwie wyznaczanym przez znaki PRZED skrzyzowaniem

A gdzie chcesz mieć znaki wyznaczające pierwszeństwo? Wiszące nad
skrzyżowaniem?

>jak jestes na skrzyzowaniu (wpuszczony przez sygnalizator) i krecisz w
>lewo to ustepujesz jadacym z przeciwka, i tym ktorzy z przeciwka kreca
>swoje prawo.

O ile znaki nie stanowią inaczej.

>boszzzzz dobrze ze wy rowerami jezdzicie ;)

Etam. Samochodem też. I na motór też prawko będę robić.

--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ The number you have dialed is imaginary.
.\.Kr...@epsilon.eu.org.\.\. Please rotate your phone 90 degrees and try
\.http://epsilon.eu.org/\.\ again.

Mariusz Kruk

unread,
Mar 2, 2007, 12:14:58 PM3/2/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Michal K.

>> Pozstali muszą ustąpić pierwszeństwa. Koniec i kropka.
>Ostatnia proba - nie chce zebys zginal za glupote.

Uważaj, żebyś kiedyś nie zginął za chamstwo.

>Masz zielone, za skrzyzowaniem nie ma korka, nie widzisz karetek etc. to
>jedziesz. Niewazne, ze wjezdzasz na glowna droge, jedziesz bo masz zielone, bo
>zielone jest wazniejsze niz to ze startujesz na glowna ktora leci caly
>tranzyt, teraz masz zielone i twoja mala zapomniana uliczka staje sie wielka
>arteria ktora daje Ci prawo wjazdu na skrzyzowanie ...

Wiesz co...
Najgłupsze jest to, że chyba możesz mieć rację.
Z czysto praktycznego punktu widzenia. Bo akurat o słuszności logicznej
mojego wywodu jestem przekonany i bronić będę swojej interpretacji do
upadłego. :-P
Kolejny przejaw idiotyczności naszego prawa.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Tut tut: You're trying to \insert into a
\ Kr...@epsilon.eu.org / \box register that now contains a
/ http://epsilon.eu.org/ \ \hbox.(TeX)

Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 2, 2007, 1:13:39 PM3/2/07
to
Michal K. wrote:

>> Mamy typowe skrzyżowanie typu dwie przecinajace się ulice np:
>> pólnoc -południe,  wschód - zachód
>>
>
> Ja nie wiem dlaczego tyle osob ma watpliwosci, skoro w pord jest jak wol w
> rozdziale 1 - zasady ogolne :
>
> "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> regulującymi pierwszeństwo przejazdu."

Pokaz mi przepis ktory mowi ze zielone swiatlo nadaje komus pierwszenstwo.


--
Krzysiek Rudnik

Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 2, 2007, 1:17:37 PM3/2/07
to
Smook wrote:

Pierwszenstwo nie zmienia sie z 'obrotami' pojazdu. Jest ustalane w momencie
wjazdu na skrzyzowanie i juz takie pozostaje. Dlatego tez jest przepis ze
skrecajacy w lewo musi ustapic pierwszenstwa jadacym z naprzeciwka.

--
Krzysiek Rudnik

Michał Książkiewicz

unread,
Mar 2, 2007, 1:32:14 PM3/2/07
to
> Uważaj, żebyś kiedyś nie zginął za chamstwo.
w swej radosnej tworczosci uwazam ;-)
no i mialem konczyc a nie skonczylem bo jednak sie skusilem na odpowiedz

> Najgłupsze jest to, że chyba możesz mieć rację.

bo mam racje i to wcale nie jest takie glupie a nawet przyjemne :-)

> Z czysto praktycznego punktu widzenia.

na tyle praktycznego, ze wszyscy jezdza tak jak opisalem i odpowiednie
organy karaja za zachowanie innego rodzaju,
zreszta wez pod uwage, ze zawsze jak jest zielone swiatlo a drogi nic nie
blokuje to sie po prostu jedzie a nie patrzy na znaki - potem jak swiatla
wylacza sa wypadki bo wlasnie jada na wprost ci, co powinni przepuscic przy
NIE dzialajacej sygnalizacji :D

moze mam latwiej, ze w miescie duzo jest takich skrzyzowan

> Bo akurat o słuszności logicznej
> mojego wywodu jestem przekonany i bronić będę swojej interpretacji do
> upadłego. :-P

bronic mozna, tylko czasem mozna sie osmieszyc broniac pozycji z gory
przegranej :D

> Kolejny przejaw idiotyczności naszego prawa.

tutaj bym sie nie zgodzil ze idiotyczne, chociaz uzycie w pord
"pierwszenstwa" przed znakami jest przyczyna niejasnosci i domyslania sie co
ustawodawca mial na mysli. Moim zdaniem wiele problemow rozwiazaloby
silniejsze slowo w pord, ale przeciez wystarczy sytuacje odwrocic - ze jest
sie tym kierowca podporzadkowanym co ma zielone i juz sprawa jest jasna jak
slonce. Gaz do dechy i jedziemy, a ten co skreca niech sobie poczeka na nowy
"kodeks" :-)


zly

unread,
Mar 2, 2007, 2:25:50 PM3/2/07
to
Dnia Fri, 02 Mar 2007 19:17:37 +0100, Krzysztof Rudnik napisał(a):

> Dlatego tez jest przepis ze
> skrecajacy w lewo musi ustapic pierwszenstwa jadacym z naprzeciwka.

Pierszenstwo ma ten na glownej drodze. Jesli skrzyzowanie nie jest
rownorzedne, to po cos chyba sie oznacza ktoradroga jest glowna
--
marcin

zw_prosc...@poczta.onet.pl

unread,
Mar 2, 2007, 5:02:31 PM3/2/07
to
> > "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> > regulującymi pierwszeństwo przejazdu."
>
> Pokaz mi przepis ktory mowi ze zielone swiatlo nadaje komus pierwszenstwo.

Zadajesz dziwne pytania. To nie światło zielone ma pierwszeństwo, ale cała
sygnalizacja jako taka. To ustawodawca nadaje pierwszeństwo sygnalizacji, a
nie ta sygnalizacja sama sobie. Czytaj przepisy ze zrozumieniem.

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 2, 2007, 5:07:06 PM3/2/07
to

Dużo belkotu i mało sensu. Skoro sygnalizacja ma pierwszeństwo, to po co Ci
jeszcze jakieś znaki, które w tym momencie nie są ważne? Znaki stają się ważne
dopiero, jak wyłączą sygnalizację.

sebekf...@gmail.com

unread,
Mar 2, 2007, 5:43:22 PM3/2/07
to
Ale tym problemem teraz mi zamieszaliście w głowie i prawdę mówiąc
pogubiłem się.

Jeżeli mamy włączone sygnalizację świetlną to faktycznie znaki z
pierwszeństwem przestają mieć ważność. Ale poza tym istnieją jeszcze
linie z namalowanymi pasami ruchu. Więc jeżeli pas ruchu biegnie z pd.
na zach. i jedzie tak samochód to ten jadący z pn. na pd. chyba będzie
musiał ustąpić pierwszeństwa, gdyż będzie przecinał pas ruchu.

WaldekZ

unread,
Mar 2, 2007, 6:04:43 PM3/2/07
to

Użytkownik <sebekf...@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1172875402.7...@j27g2000cwj.googlegroups.com...

Jakie linie, człowieku co TY piszesz, zasad nieznasz.. poczytaj kodeks
lepiej.. sie potem dziwią że tyle ludzi na prawko niezdaje jak
podstawowych przepisów nieznają...


SHP

unread,
Mar 2, 2007, 7:11:40 PM3/2/07
to
Piotr Rościszewski wrote:

> Sygnal
> nadawany przez sygnalizator S1 lub S2 zezwala lub zabrania wjazdu
> zań. To tyle i tylko tyle. Nie wiem gdzie (ale zawsze mogę się mylić)
> w PoRD widzisz przepis o tym, że sygnalizator anuluje jakiekolwiek
> znaki (w szczególności wyznaczjące pierwszeństwo przejazdu). Skoro
> nie anuluje to dalej obowiązuje kolejność: najpierw znaki potem
> przepisy.

To trochę tak, jakby powiedzieć, że jak przejadę obok policjanta sterującego
ruchem, a potem zaraz za skrzyżowaniem trafię na powtarzacz z czerwonym
światłem, to muszę się zatrzymać, bo policjant już "się skończył" i zaczęła
obowiązywać sygnalizacja.

Pozdro
Tomek
--
http://www.rowerowy.szczecin.pl


Michał Książkiewicz

unread,
Mar 2, 2007, 8:06:50 PM3/2/07
to
> Jeżeli mamy włączone sygnalizację świetlną to faktycznie znaki z
> pierwszeństwem przestają mieć ważność.
pisze o tym juz pol dnia, ale spoko :)

> Ale poza tym istnieją jeszcze
> linie z namalowanymi pasami ruchu.

ktorych na srodku skrzyzowania zazwyczaj nie ma chyba ze jest bubel :D -
opisze przyklad bubla:
- jedno z ulubionych zagadnien na egzaminach praktycznych w Poznaniu - skret
w lewo tak, zeby nie najechac wystajacej na prawie cale skrzyzowanie
koncowki podwojnej ciaglej. 2 takie skrzyzowania i zdajesz drugi raz :-)
Jedno jest na krzyzowce Sw. Marcin /Niepodleglosci - namalowali linie tak,
ze prawie kazdy skrecajacy w lewo lamie przepis bo przejezdza przez podwojna
ciagla. Gliny juz sobie odpuscily latwy zarobek, ale egzaminatorzy chyba
wciaz piluja. Proba jazdy zgodnie z przepisami (skret w lewo szerokim lukiem
dopiero pod sam koniec skrzyzowania) grozi powaznym wypadkiem drogowym
(czolowka) z pojazdami z naprzeciwka :D

> Więc jeżeli pas ruchu biegnie z pd.
> na zach. i jedzie tak samochód to ten jadący z pn. na pd. chyba będzie
> musiał ustąpić pierwszeństwa, gdyż będzie przecinał pas ruchu.

Jeszcze raz, az do skutku - pomysl sobie, ze jestes kierowca w tym
samochodzie jadacym z pn. na pd. z drogi podporzadkowanej i widzisz przed
soba zielone swiatlo. Co wtedy robisz? Zatrzymujesz sie z piskiem opon bo
jest znak "ustap pierwszenstwa" i trojkaty ??? Jesli tak zrobisz, to mozesz
wyrzadzic komus duza krzywde, a nawet go zabic - w ruchu miejskim nie da sie
utrzymac bezpiecznego dystansu pozwalajacego wyhamowac przy tak absurdalnym
zachowaniu kierowcy pojazdu, jak zatrzymanie sie na zielonym bo jest znak
ustap pierwszenstwa!

Sygnalizator nadajacy zielone swiatlo ma pierwszenstwo przed znakiem
pionowym "ustap pierwszenstwa", a wiec i przed polozonymi nizej w hierarchii
znakami poziomymi na jezdni dotyczacymi pierwszenstwa i od tego momentu nie
interesuje cie rozklad pierwszenstwa na tym skrzyzowaniu! Ale obowiazuja Cie
inne znaki poziome i pionowe jak zdejmij noge z gazu (pionowy) , nie scinaj
zakretu (poziomy) i inne.

pozdr.
Michal K.


Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 3, 2007, 2:11:45 AM3/3/07
to
sebekf...@gmail.com wrote:

> Ale tym problemem teraz mi zamieszaliście w głowie i prawdę mówiąc
> pogubiłem się.
>
> Jeżeli mamy włączone sygnalizację świetlną to faktycznie znaki z
> pierwszeństwem przestają mieć ważność. Ale poza tym istnieją jeszcze

Nie przestaja miec waznosc, tylko sa mniej wazne od swiatel. Sygnalizacja ma
wyzszy priorytet nad znakami, a te nad ogolnymi przepisami.
Ale dalej obowiazuja wszystkie - tak jak na normalnym skrzyzowaniu pojazd
majacy zielone swiatlo i skrecajacy w lewo musi ustapic nadjezdzajacym z
naprzeciwka, ktorzy tez maja zielone swiatlo. Po prostu swiatla (o wyzszym
priorytecie) nie sa rozstrzygajace w tym momencie i bierzemy pod uwage
przepisy o nizszym priorytecie. Ale znaki ciagle maja wyzszy priorytet
na przepisami ogolnymi. Czyli w opisywanym orzypadku ciagle w drugiej
kolejnosci obowiazuja znaki.
Przeciez przepis brzmi:


> "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed
> znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu."

A nie
"3. Sygnały świetlne anuluja znaki drogowe regulujące
pierwszeństwo przejazdu."

--
Krzysiek Rudnik

Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 3, 2007, 2:22:59 AM3/3/07
to
Michał Książkiewicz wrote:

>
> Sygnalizator nadajacy zielone swiatlo ma pierwszenstwo przed znakiem
> pionowym "ustap pierwszenstwa", a wiec i przed polozonymi nizej w
> hierarchii znakami poziomymi na jezdni dotyczacymi pierwszenstwa i od tego
> momentu nie interesuje cie rozklad pierwszenstwa na tym skrzyzowaniu! Ale

Jak to nie - to ze swiatlo ma pierwszenstwo oznacza ze w pierwszej
kolejnosci bierze sie pod uwage swiatla. Ale jesli swiatla nie sa
rozstrzygajace (obaj maja takie samo) to bierze sie pod uwage przepisy
nizszego rzedu. A te to znaki. Przepis ze skrecajacy w lewo musi ustapic
jadacym z naprzeciwka jest przepisem ogolnym, o nizszym priorytecie niz
znaki.


--
Krzysiek Rudnik

Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 3, 2007, 2:31:27 AM3/3/07
to
zw_prosc...@poczta.onet.pl wrote:

>> > "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
>> > regulującymi pierwszeństwo przejazdu."
>>
>> Pokaz mi przepis ktory mowi ze zielone swiatlo nadaje komus
>> pierwszenstwo.
>
> Zadajesz dziwne pytania. To nie światło zielone ma pierwszeństwo, ale cała

Ja nie napisalem ze zielone tylko spytalem gdzie jest napisane w jaki sposob
sygnalizacja nadaje pierwszenstwo. Odpowiedz - nigdzie. Zwykle zielone
swiatlo jedynie zezwala na wjazd za sygnalizator. Ale nie daje zadnej
gwarancji ze dany kierujacy ma pierwszenstwo. Co gorsza kierujacy
nie wie ktore pozostale kierunki tez maja zielone, i ktorych trzeba
uwzglednic w 'obliczeniach'. Dlatego tez zwykle zielone sa na wprost.
Co innego sygnalizatory kierunkowe - one daja gwarancje ze ruch we wskazana
strone jest bezkolizyjny. Moze byc tez oczywiscie sygnalizator kierunkowy
na wprost.


--
Krzysiek Rudnik

sebekf...@gmail.com

unread,
Mar 3, 2007, 2:46:22 AM3/3/07
to

Michał Książkiewicz napisał(a):

> > Jeżeli mamy włączone sygnalizację świetlną to faktycznie znaki z
> > pierwszeństwem przestają mieć ważność.
> pisze o tym juz pol dnia, ale spoko :)
>
> > Ale poza tym istnieją jeszcze
> > linie z namalowanymi pasami ruchu.
> ktorych na srodku skrzyzowania zazwyczaj nie ma

Ja właśnie mam taki zamęt w głowie, gdyż cały czas mam wizję tego
skrzyżowania z namalowanymi pasami ruchu i wydaje mi się że gdzieś
takie widziałem w Poznaniu - tzn nie było tam świateł, ale w myślach
sobie na takim skrzyżowaniu stawiam światła i się właśnie zastanawiam
kto miałby pierwszeństwo. Bo linie wyznaczające pasy ruchu nie należą
chyba do znaków "regulującymi pierwszeństwo przejazdu".

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 3, 2007, 2:59:37 AM3/3/07
to
> >> > "3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przed znakami drogowymi
> >> > regulującymi pierwszeństwo przejazdu."
> >>
> >> Pokaz mi przepis ktory mowi ze zielone swiatlo nadaje komus
> >> pierwszenstwo.
> >
> > Zadajesz dziwne pytania. To nie światło zielone ma pierwszeństwo, ale cała
>
> Ja nie napisalem ze zielone tylko spytalem gdzie jest napisane w jaki sposob
> sygnalizacja nadaje pierwszenstwo. Odpowiedz - nigdzie.

Dalej sobie robisz jaja. Zasady działania sygnalizacji są jasne i były tu
przerabiane wielokrotnie. Jak działa sygnalizacja, to inne znaki nie działają.
Nic wiecej nie trzeba. Szukasz drugiego dna, a tu go nie było, nie ma i nie
będzie.

> Zwykle zielone
> swiatlo jedynie zezwala na wjazd za sygnalizator. Ale nie daje zadnej
> gwarancji ze dany kierujacy ma pierwszenstwo. Co gorsza kierujacy
> nie wie ktore pozostale kierunki tez maja zielone, i ktorych trzeba
> uwzglednic w 'obliczeniach'. Dlatego tez zwykle zielone sa na wprost.

Zawsze są na wprost. Nie słyszałem o innej możliwości. Warunkowo do skrętu na
zasadzie pierwszeństwa jadącego po prawej. Bez żadnych znaków. O ile wiem, te
starsze "kolizyjne" sygnalizacje są stopniowo wycofywane z użytku, żeby nie
było nieporozumień.

> Co innego sygnalizatory kierunkowe - one daja gwarancje ze ruch we wskazana
> strone jest bezkolizyjny. Moze byc tez oczywiscie sygnalizator kierunkowy
> na wprost.

Ta gwarancja dotyczy nowszych sygnalizacji. Niestety dalej działa trochę
starych, gdzie zielona strzałka w prawo nie oznacza pierwszeństwa.

Krzysztof Rudnik

unread,
Mar 3, 2007, 3:15:26 AM3/3/07
to
sebekf...@gmail.com wrote:

Kierujacy pojazdem zmieniajacym pas musi ustapic tym co juz tym pasem jada.
Nie jest to dokladnie ten przypadek, tylko przyklad ze pasy tez reguluja
pierwszenstwo.


--
Krzysiek Rudnik

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 3, 2007, 8:15:21 AM3/3/07
to

Jesteś wyjątkowo mało kumaty. Pisałem to Tobie w tym wątku już trzy razy!
Znaki pionowe nie działają, jak działa sygnalizacja świetlna. A jak nie
działają, to nie ma zupełnie znaczenia, co na nich figuruje. Może być np.
przysłowiowa d. Maryny lub inne symbole i teksty. Znaki zaczynają działać
dopiero, po wyłączeniu sygnalizacji świetlnej.

Momentem niebezpiecznym jest włączenie lub wyłączenie sygnalizacji, bo może
się zdarzyć, że w małym odstępie czasowym na skrzyżowanie wjeżdża dwóch
użytkowników, z których jeden korzysta z sygnalizacji, a drugi ze znaków lub
odwrotnie. Takie skrzyżowanie jest po prostu niebezpieczne i jego istnienie
tak szy owak świadczy o braku odpowiedzialności osób, które takie skrzyżowanie
stworzyły.

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 3, 2007, 8:26:33 AM3/3/07
to

Pasy nigdy nie regulują pierwszeństwa, a tylko obowiązujący kierunek ruchu
jadącego tym pasem. Rodzaj linii między pasami dopuszcza lub nie dopuszcza
zmianę pasa i wtedy przepisy szczegółowe podają, kto i w jakiej sytuacji ma
wtedy pierwszeństwo. Prędzej czy później każdy pas się kończy lub jest
przecięty jakiegoś rodzaju skrzyżowaniem, a wtedy w poprzek pasa są znaki
poziome, które częściowo regulują sposób przepuszczenia ruchu poprzecznego.

Zasady zasadami, ale niestety zdarzają się skrzyżowania, na których znaki
pionowe lub sygnalizatory nie odpowiadają znakom poziomych. Sam jeżdżę po
takim prawie codziennie i zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie widziałem tam
wypadku. na tym skrzyżowaniu droga z pierwszeństwem zakręca, a znaki poziome
wymalowano na wprost w czasie remontu tej skręcającej ulicy i tak pozostało.
Zawsze się ktoś może zagapić i nie dostrzec wszystkich znaków, albo zamyśleć
się i nie przeanalizować wszystkiego poprawnie. Wiele kierowców nie zna stale
zmieniających się przepisów i po prostu jeżdzi intuicyjnie. Takie dziwne
skrzyżowania po prostu nie powinny istnieć.

Spider

unread,
Mar 3, 2007, 9:07:26 AM3/3/07
to
> i jeszcze zeby uprzedzic - gdy jest sygnalizator oznaczony strzalka w
> lewo,
> zezwolenie dotyczy tylko tego kierunku jazdy - masz pierwszenstwo w lewo,
> ale
> zawracanie juz wymaga ustapienia pierwszenstwa ewentualnym pojazdom
> skrecajacym w prawo jesli tez maja zielone ...

Jesli jest sygnalizator oznaczony strzalka w lewo to mozna tylko skrecac w
lewo a zawracanie jest niedozwolone. W przypadku pasow do skretu w lewo
mozna tylko zawracac gdy sygnalizator jest pełny (tzn. okragle kolko) a na
jezdni sa znaki poziome sygnalizujace ze jest to skret w lewo.

SPider

Mariusz Kruk

unread,
Mar 3, 2007, 3:36:04 PM3/3/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Michał Książkiewicz

>> Z czysto praktycznego punktu widzenia.
>na tyle praktycznego, ze wszyscy jezdza tak jak opisalem i odpowiednie
>organy karaja za zachowanie innego rodzaju,
>zreszta wez pod uwage, ze zawsze jak jest zielone swiatlo a drogi nic nie
>blokuje to sie po prostu jedzie a nie patrzy na znaki

Owszem, co nie znaczy, że jest to logiczne.

>> Kolejny przejaw idiotyczności naszego prawa.
>tutaj bym sie nie zgodzil ze idiotyczne, chociaz uzycie w pord
>"pierwszenstwa" przed znakami jest przyczyna niejasnosci i domyslania sie co
>ustawodawca mial na mysli. Moim zdaniem wiele problemow rozwiazaloby
>silniejsze slowo w pord,

Wiele problemów rozwiązałoby jasne określenie, że przy działającej
sygnalizacji nie uwzględnia się znaków o pierwszeństwie. Zauważ, że -
jak pisałem już, nie ma słowa o tym, że zielone daje Ci pierwszeństwo
przejazdu. Zielone zezwala Ci na wjazd na skrzyżowanie. A artykuł o
nadrzędności w stosunku do znaków jest niezbędny, bo innaczej nie
miałbyś prawa wjechać na zielonym na skrzyżowanie z ulicy "znakowo"
podporządkowanej.

>ale przeciez wystarczy sytuacje odwrocic - ze jest
>sie tym kierowca podporzadkowanym co ma zielone i juz sprawa jest jasna jak
>slonce.

Tyle, że nie powinno być potrzeby robienia takich teoretycznych
wygibasów.


--
Kruk@ -\ | No matter where I go, the place is always
}-> epsilon.eu.org | called "here".
http:// -/ |
|

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 3, 2007, 6:11:20 PM3/3/07
to
> Wiele problemów rozwiązałoby jasne określenie, że przy działającej
> sygnalizacji nie uwzględnia się znaków o pierwszeństwie.

Z uporem maniaka powtarzasz te swoje bzdury. Skoro nie uwzględnia się w tej
sytuacji wszystkich znaków, to tym bardziej nie uwgzględnia się grupy znaków o
pierwszeństwie. Ciekawe, ile razy jeszcze to powtórzysz?

> Zauważ, że -
> jak pisałem już, nie ma słowa o tym, że zielone daje Ci pierwszeństwo
> przejazdu. Zielone zezwala Ci na wjazd na skrzyżowanie.

Ble, ble, ble... A co to ma do znaków?

> A artykuł o
> nadrzędności w stosunku do znaków jest niezbędny, bo innaczej nie
> miałbyś prawa wjechać na zielonym na skrzyżowanie z ulicy "znakowo"
> podporządkowanej.

Skoro taki artykuł jest, to o ci Ci chodzi?

Michał Książkiewicz

unread,
Mar 4, 2007, 10:19:15 AM3/4/07
to
> Jesli jest sygnalizator oznaczony strzalka w lewo to mozna tylko skrecac w
> lewo a zawracanie jest niedozwolone.
No faktycznie - bo na zawracanie zezwala sygnalizator z jednoczesna strzalka
w lewo i takim smiesznym grotem w dol :-)
A patrz, znam tyle skrzyzowan gdzie ludzie zawracaja bo jest osobny
sygnalizator w lewo a nie ma znaku zakazu zawracania - ciekawe czy policja
juz to wysledzila jako latwy lup mandatowy :-)


--
Jeździsz rowerem po górach?
To zajrzyj do Rowerowej Bazy Podjazdów:
http://www.podjazdy.ovh.org/index.html


Michał Książkiewicz

unread,
Mar 4, 2007, 10:41:37 AM3/4/07
to

> > Niedaleko mam tez fajne skrzyzowanie, w ksztalcie litery "T" gdzie
odwrócony
> > trojkat jest zawieszony na dwoch wlotach na krzyzowke.
> > Tez zupelny bezsens.

> no niekoniecznie - moze byc tak ze jednoczesny wjazd pojazdow z 2
> kierunkow jest kolizyjny

Sadze, ze koles po prostu nie mogl wybrac ktory z kierunkow uczynic
wazniejszym, wiec skrzywdzil oba ;-)

Aczkolwiek lepsze to niz uczynienie z drogi wlotowej do Poznania
podporzadkowej wzgledem dobijacej z prawej drogi z obszaru domkow
jednorodzinnych (Staroleka). To generuje moc wypadkow na tym skrzyzowaniu,
bo po 20 kilometrach jazdy glowna droga w najmniej oczekiwanym momencie
traci sie pierwszenstwo - mimo ze sie jedzie na wprost! Powoduje to
absurdalna sytuacje.

Mariusz Kruk

unread,
Mar 4, 2007, 11:24:37 AM3/4/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Piotr Rościszewski

>> Wiele problemów rozwiązałoby jasne określenie, że przy działającej
>> sygnalizacji nie uwzględnia się znaków o pierwszeństwie.
>Z uporem maniaka powtarzasz te swoje bzdury.

O, jaki kolega kulturalny.

>Skoro nie uwzględnia się w tej
>sytuacji wszystkich znaków, to tym bardziej nie uwgzględnia się grupy znaków o
>pierwszeństwie.

A to ciekawe. Jakich znaków się nie uwzględnia? Proszę o cytaty z PoRD.

>> Zauważ, że -
>> jak pisałem już, nie ma słowa o tym, że zielone daje Ci pierwszeństwo
>> przejazdu. Zielone zezwala Ci na wjazd na skrzyżowanie.
>Ble, ble, ble... A co to ma do znaków?

Pomyśl, jeśli to nie za trudne.

>> A artykuł o
>> nadrzędności w stosunku do znaków jest niezbędny, bo innaczej nie
>> miałbyś prawa wjechać na zielonym na skrzyżowanie z ulicy "znakowo"
>> podporządkowanej.
>Skoro taki artykuł jest, to o ci Ci chodzi?

O to, że w żaden sposób nie anuluje on znaków.

--
[------------------------] I am C-3P0 of Borg: Master Luke! We will all
[ Kr...@epsilon.eu.org ] be Assimilated! Oh, my!
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]

Piotr Rościszewski

unread,
Mar 4, 2007, 4:53:22 PM3/4/07
to
> >> Wiele problemów rozwiązałoby jasne określenie, że przy działającej
> >> sygnalizacji nie uwzględnia się znaków o pierwszeństwie.
> >Z uporem maniaka powtarzasz te swoje bzdury.
>
> O, jaki kolega kulturalny.

Zapomniałeś napisać, że przepraszasz za pięciokrotne pisanie tego samego i do
tego bez sensu.



> >Skoro nie uwzględnia się w tej
> >sytuacji wszystkich znaków, to tym bardziej nie uwgzględnia się grupy
znaków o
> >pierwszeństwie.
>
> A to ciekawe. Jakich znaków się nie uwzględnia? Proszę o cytaty z PoRD.

Kpisz, czy o drogę pytasz? przeczytaj ze zrozumieniem to, co powyżej. Był tam
cyctat na samym początku dyskusji. Widzę po pytaniu, że zapomniałeś, o czym
dyskutujemy, a szkoda. Jest tam mowa o sygnalizatorach i znakach oraz o ich
zależności między sobą. Nic tam nie ma o żadnej grupie, a o to Ci właśnie
chodzi. Nieprawdaż?



> >> Zauważ, że -
> >> jak pisałem już, nie ma słowa o tym, że zielone daje Ci pierwszeństwo
> >> przejazdu. Zielone zezwala Ci na wjazd na skrzyżowanie.
> >Ble, ble, ble... A co to ma do znaków?
>
> Pomyśl, jeśli to nie za trudne.

Cały czas myślę, że pleciesz bez sensu i usiłuję Ci to wytłumaczyć, ale
widocznie jesteś niekumaty. Nic na to nie poradzę. Do myślenia nie wystarczy
wyłącznie mój wysiłek.



> >> A artykuł o
> >> nadrzędności w stosunku do znaków jest niezbędny, bo innaczej nie
> >> miałbyś prawa wjechać na zielonym na skrzyżowanie z ulicy "znakowo"
> >> podporządkowanej.
> >Skoro taki artykuł jest, to o ci Ci chodzi?
>
> O to, że w żaden sposób nie anuluje on znaków.

Znów palnąłeś bzdurę. Żaden przepis nie anuluje znaków, tylko ustala w
hierarchii niżej niż czynna sygnalizacja. Gdyby je anulował, to by trzeba je
było zdemontować. Chyba nie o to Ci chodziło?

Mariusz Kruk

unread,
Mar 4, 2007, 5:44:31 PM3/4/07
to
epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Piotr Rościszewski
>> >Skoro nie uwzględnia się w tej
>> >sytuacji wszystkich znaków, to tym bardziej nie uwgzględnia się grupy
>znaków o
>> >pierwszeństwie.
>> A to ciekawe. Jakich znaków się nie uwzględnia? Proszę o cytaty z PoRD.
>Kpisz, czy o drogę pytasz? przeczytaj ze zrozumieniem to, co powyżej. Był tam
>cyctat na samym początku dyskusji.

Wiesz, ten cytat sam tu przytaczałem. I wskazywałem także jego
interpretację. Masz inną? Podaj i uzasadnij.

>> >> Zauważ, że -
>> >> jak pisałem już, nie ma słowa o tym, że zielone daje Ci pierwszeństwo
>> >> przejazdu. Zielone zezwala Ci na wjazd na skrzyżowanie.
>> >Ble, ble, ble... A co to ma do znaków?
>> Pomyśl, jeśli to nie za trudne.
>Cały czas myślę, że pleciesz bez sensu i usiłuję Ci to wytłumaczyć, ale
>widocznie jesteś niekumaty. Nic na to nie poradzę. Do myślenia nie wystarczy
>wyłącznie mój wysiłek.

No najwyraźniej nie wystarczy Ci wysiłku do myślenia. To już nie moja
wina.

>> >> A artykuł o
>> >> nadrzędności w stosunku do znaków jest niezbędny, bo innaczej nie
>> >> miałbyś prawa wjechać na zielonym na skrzyżowanie z ulicy "znakowo"
>> >> podporządkowanej.
>> >Skoro taki artykuł jest, to o ci Ci chodzi?
>> O to, że w żaden sposób nie anuluje on znaków.
>Znów palnąłeś bzdurę. Żaden przepis nie anuluje znaków, tylko ustala w
>hierarchii niżej niż czynna sygnalizacja.

Brawo. Piszę o tym od fafdziesięciu postów.

--
\------------------------/ Po pierwsze majty, po drugie
| Kr...@epsilon.eu.org | gospodarka!(Asia (lat 4))
| http://epsilon.eu.org/ |
/------------------------\

Ryba

unread,
Mar 5, 2007, 2:43:26 AM3/5/07
to

Użytkownik "Spider" <spi...@nospam.u2.com.pl> napisał w wiadomości news:esbvf3$5ij$1...@pyro.tvk.wroc.pl...
Nieprawda.
Nie można zawracać, tylko i wyłącznie wtedy kiedy jest działajacy sygnalizator kierunkowy (S3) oraz na pasie jezdni namalowana jest strzałka do skrętu w lewo (P8b). Jeżeli jeden z powyższych warunków nie jest spełniony (brak strzałki lub brak działajacej sygnalizacji) wówczas nic nie stoi na przeszkodzie aby zgodnie z PoRD zawracać (zakładam, że nie ma tam znaku pionowego "zakaz zawracania" lub "zakaz skrętu w lewo").

Zdróweczko
Ryba

click

unread,
Mar 5, 2007, 2:55:57 AM3/5/07
to
Michal K. napisał(a):
>> watkodawca nie wypowiadal sie na temat pierwszenstwa - pisal tylko o
>> drodze glownej (to moze oznaczac wszystko niekoniecznie pierwszenstwo).
>
> Nieistotne, bo dzialajaca sygnalizacja anuluje wszystkie znaki o
> pierwszenstwie pojazdow na tym skrzyzowaniu. Jedziesz tak, jakby to bylo
> skrzyzowanie drog rownorzednych z dzialajaca sygnalizacja. Jasne?
>

dla mnie jest to jasne od samego poczatku - nie wiem dlaczego dla
ciebue nie jest jasne, ze dla mnie jest jasne ;)

--
c l i c k 'n' r i d e | *rekreacyjne DH*
www.speed4fun.org
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

click

unread,
Mar 5, 2007, 2:57:17 AM3/5/07
to
Mariusz Kruk napisał(a):

> O ile znaki nie stanowią inaczej.

jak dziala sygnalizacja, to znaki zazwyczaj nic nie stanowia

>
>> boszzzzz dobrze ze wy rowerami jezdzicie ;)
>
> Etam. Samochodem też. I na motór też prawko będę robić.
>

widuje takich
wjezdzaja na rondo mrugaja, na rondzie mrugaja, ale jak z ronda
zjezdzaja to nie mrugaja...

click

unread,
Mar 5, 2007, 2:58:18 AM3/5/07
to
Michał Książkiewicz napisał(a):

> A patrz, znam tyle skrzyzowan gdzie ludzie zawracaja bo jest osobny
> sygnalizator w lewo a nie ma znaku zakazu zawracania - ciekawe czy policja
> juz to wysledzila jako latwy lup mandatowy :-)

oczywiscie - we wro na Hallera niemal systematycznie lapia

0 new messages