Google グループは Usenet の新規の投稿と購読のサポートを終了しました。過去のコンテンツは引き続き閲覧できます。
Dismiss

Z Questa...

閲覧: 15 回
最初の未読メッセージにスキップ

Marcin "Helpik" Kaluza

未読、
2005/09/02 14:30:342005/09/02
To:
Dear GUE Members,

Please be advised that in May of 2005 a complaint was lodged against Andrew
Georgitsis claiming unprofessional conduct. Following a three month
discovery process, GUE's Quality Control Board unanimously determined that
there was sufficient reason to conclude that Andrew Georgitsis' conduct was
often unprofessional and did not promote the best interests of GUE. As a
result, the five members of this Board unanimously voted that his GUE
membership not be renewed. As a result Andrew Georgitsis will no longer be
sanctioned to teach GUE classes.

It is important to underscore that issues here did not orbit student safety,
as Andrew Georgitsis would have been removed immediately, but rather a
systematic attempt on Andrew Georgitsis' part to suborn the authority and
efforts of GUE's administration coupled with public, derogatory and profane
remarks about GUE members, GUE instructors, former students, and senior
members of GUE in public venues (including instructional settings).

Sincerely yours,

PDA

Dr. Panos D. Alexakos
Vice-President and Director of Quality Control
Global Underwater Explorers

lam3r

未読、
2005/09/03 3:24:312005/09/03
To:
a co nie zaplacił zajebiscie wysokiej składki czy zreflektował się że dir to
tylko wyciąganie pieniędzy :)))

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Mania

未読、
2005/09/14 3:19:152005/09/14
To:
Dla zainteresowanych z 5thD X Forums - post AG na ten temat...
Mania

Jak zapewne większość z was wie od 1 września 2005 roku nie prowadzę szkoleń w
ramach GUE. Jestem wdzięczny za Wasze poparcie wyrażane zarówno publicznie,
jak i prywatnie. Niektórzy wygłaszali w tej sprawie błędne informacje,
zniesławiające uwagi i nieprawdziwe stwierdzenia. Dlatego starałem się trzymać
z daleka od jakichkolwiek internetowych debat, ponieważ one nic nie wnoszą i
są szkodliwe dla całego środowiska, które jest dla mnie ważne. Postaram się
jednak odpowiedzieć na pytania dotyczące przyszłości 5thD-x [centrum i sklep
należący do AG – przypis Mani] i przedstawić tło zmian. Chciałbym też
podkreślić, że nie zamierzam wszczynać kolejnej „wojny na górze” i tym samym
stać się materiałem do następnego odcinka „Jerry Springer show” na jakimś
forum lub liście dyskusyjnej.
Trzeba zacząć od tego, że moje kontakty z JJ sięgają jeszcze czasów sprzed
GUE, kiedy rozpocząłem swoje szkolenie jaskiniowe. Poszedłem do niego ponieważ
miał świetną reputację jako nurek i instruktór. Jak powstało GUE byłem
zachwycony mogąc wziąć udział w czymś w co wierzyłem. Kiedy zostałem Szefem
Szkolenia postawiłem sobie za zadanie rozwinięcie GUE na skalę światową Przez
kolejne lata zasadniczo wzrosła liczba odbywanych przeze mnie podróży, razem z
rozwojem środowiska DIRowców. Często wracałem do takich państw jak: Włochy,
Australia czy Polska. Podróżowałem także po kraju od Gilboa przez Santa Rosa
do Nowego Jorku czy San Diego. Mój współtowarzysz w szkoleniach Mike Kane i
inni, podróżowali ze mną biorąc udział w naszych wyprawach. Zdobyłem nowych
przyjaciół i miałem wielu kandydatów na instruktorów, którzy później mogliby
budować lokalne społeczności nurkowe. Zawsze wierzyłem w to, że podstawowe
przesłanie i cele GUE były szlachetne – zapewnić jak najlepsze szkolenie
bezpiecznych i myślących nurków.
Na początku istnienia każdej firmy zachodzą liczne zmiany, toczą się dyskusje,
brakuje materiałów edukacyjnych. Wraz z upływem czasu mieliśmy wspaniałe
wydarzenia, jak wyprawa na Brytannika, ale także i frustracje – namawiałem
wtedy JJ byśmy tworzyli nasze własne materiały, procedury oraz walczyłem o
to, by szkolenia GUE były połączone z konkretną marką sprzętu. W międzyczasie
stałem się właścicielem dwóch centrów nurkowych o Seattle, które w związku z
czasem poświęcanym przeze mnie na budowanie GUE, nie miały się najlepiej. W
2003 roku zamknąłem jedno z nich i znalazłem partnera biznesowego do
prowadzenia drugiego, zanim pozbyłem się udziałów. Mniej więcej wtedy czasie
uświadomiłem sobie, że podróżowanie przez ponad 300 dni w roku wpływa na moje
życie prywatne. Chciałem też rozwijać inne biznesy i swoją własną karierę
zawodową. Miałem szczęście tworząc dwie firmy – Dive X-tras i Red Sea
Explorers, które zapewniły mi pewną stabilność i umożliwiły zredukowanie
liczby podróży. Niestety, spowodowało to nieporozumienia pomiędzy JJ I mną,
które przybrały różne formyi, ale nie uważam za właściwe omawianie ich – ze
względu na szacunek do samego siebie i JJ, a także dla GUE jako organizacji.
Wystarczy, że powiem, iż wkrótce zrezygnowałem z pozycji Dyrektora Szkolenia
Technicznego. Personalne ataki Georga Irvina na mnie zaczęły się wraz z
wypuszczeniem na rynek X skutera (X scooter). Wtedy tez powstał już plan
całkowitego usunięcia mnie z GUE – na co wskazują prywatne maile pomiędzy GI,
JJ i Caseyem McKinleyem, które krążyły i w końcu dotarły do mnie wiosną. Nie
mogę racjonalnie odpowiadać na irracjonalne argumenty, podane jako powód
usunięcia mnie z GUE, jak również nie będę brał udziału w negatywnej
atmosferze, która z tego powodu powstała, mimo personalnych ataków dotyczących
mojego charakteru, umiejętności i kwalifikacji nurkowych oraz wkładu w
działalność GUE.

Dla mnie nurkowanie zawsze było frajdą, niezależnie od tego czy na 6 metrach w
wodzie o temperaturze 26 stopni, gdy jestem na pięknej rafie I oglądam ryby
bądź też będąc na 121 metrach na HMS Victoria. Pozostaję wierny zasadom DIR i
zapewnieniu swoim studentom jak najwyższego poziomu szkolenia. Cieszę się na
rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu, razem z moimi partnerami Joe Tavalerą i
Delią Miliron w regionie San Fransisco i Zatoki Monterey. Planujemy pozytywnie
wpływać na środowisko nurków. Jak zaznaczyliśmy w naszym biuletynie
chcemy „budować zaufanie, pracę zespołową, uczyć nurków samooceny – po to
byśmy jako instruktorzy mogli się stale rozwijać, a nasi kursanci mogli
koncentrować się na swojej edukacji bez konieczności przejmowania się
bezsensownymi, sztucznymi problemami. Uważamy, ze możemy to osiągnąć razem z
NAUI i programem technicznym NAUI, skoro nie mogę tego kontynuować z GUE. Mam
nadzieję, że wszyscy będziecie przez wiele lat czerpali radość z tego sportu I
nie dacie się wciągnąć w internetowe przepychanki, które moim zdaniem tylko
szkodzą całemu środowisku. Ja natomiast będę wciąż budował lokalne i globalne
środowisko nurkowe, czerpiące radość z tego co bezpiecznie robi. Do zobaczenia
wkrótce.

Sebastian Popek

未読、
2005/09/15 11:51:492005/09/15
To:
Witam

Gwoli informacji. Rozmawialem z AG ostatnio kilkakrotnie. W przyszlym
roku odwiedzi nas takze w Polsce. Takze po to aby poprowadzic kursy
(m.in. prawdziwy kurs wrakowy - Ci ktorzy byli na warsztatach wiedza o
czym pisze). Poza kursami, pewnie jak zawsze bedzie okazja aby mogl
podzielic sie swoja wiedza w szerszym gronie poprzez warsztaty czy
prezentacje ze swoich ekspedycji.
Jest jeszcze jeden powod jego przyjazdu ale to ... Sami mam nadzieje to
zobaczycie :-)
Ze swojej strony dodam, ze AG na pewno nie zapomnial jak sie nurkuje i
jak sie uczy innych.

A co do zachowania JJi GUE ? No coz chyba sami nie wiedza co traca.
Ale moze to i lepiej

Pozdrawiam

Sebastian Popek
pop...@balticwrecks.com

Laska

未読、
2005/09/15 14:11:432005/09/15
To:
Elo Seba
Jak w kazdym srodowisku rowniez w gue cos sie dzieje, bardzo cieszy natomiast
fakt ze to my srodowisko polskich miedzy innymi pletwonurkow zyskamy.
Bedzie wiecej sposobnosci do spotkan i czerpania wiedzy od jednego z
najlepszych i potrafiacych ja przekazac instruktorow.
Pozdro Laska

maciek

未読、
2005/09/15 16:39:202005/09/15
To:
> Elo Seba
> Jak w kazdym srodowisku rowniez w gue cos sie dzieje, bardzo cieszy natomiast
> fakt ze to my srodowisko polskich miedzy innymi pletwonurkow zyskamy.
> Bedzie wiecej sposobnosci do spotkan i czerpania wiedzy od jednego z
> najlepszych i potrafiacych ja przekazac instruktorow.
> Pozdro Laska

Witam,

Kolezanki, koledzy!

Dla mnie jest znamiennym fakt ze AG ktory jest bezwatpienia bardzo doswiadczonym
nurkiem i pewnie o wiele lepszym instruktorem pokazal ze pewne kwestie sa w
nurkowaniu priorytetem. Zalicza sie do nich umiejetnosci, sprzet, zespol ale to
wszystko jest nieistotne jezeli nie traktujemy nurkowania jako wyjatkowo
ciekawego i przyjemnego spedzania czasu.
Przyjemnosc w nurkowaniu czesto wynika z organizowania pewnych wydarzen w stylu
non-profit. I tak z pewnoscia bylo w przypadku GUE ktore dokonalo ostatnimi
czasy transformacji w cos na ksztalt "koncernu"!? Koncernu ktory ze swojej
natury zeby przezyc musi sprzedawac kursy nurkowe oraz sprzet via. spolka corka H.

Efektem transformacji GUE jest m.in. wyrzucenie Andrzejka (przytoczony przez AG
watek skuterow) oraz komentowany przez nurkow spadek jakosci niektorych produktow H.

Mimo wszystko uwazam ze ta cala sytuacja nie jest jakas nadzwyczajna. Podobne
sytuacje notuje sie we wszystkich dziedzinach zycia gdy grupa ludzi tworzy pewna
strukture ktora potem chca zmodyfikowac.

My powinnismy sie bardzo cieszyc!
Pewnie nie uszlo to waszej uwadze ze AG obok Itali i Austrli wymienil Polske.
Uwazam to za wyroznienie dla nas wszystkich. Przeciez mogl tam wpisac Anglie lub
Szewcje gdzie prowadzil wiecej kursow niz u nas!!!

Chociaz jest to list "rozwodowy" to jednak stanowi on dla nas poczatek "czegos"
ciekawego i optymistycznego w temacie nurkowani. Warto tego niezmarnowac:)

pzdr Maciek

Marcin "Helpik" Kaluza

未読、
2005/09/16 5:28:392005/09/16
To:
maciek wrote:

> Pewnie nie uszlo to waszej uwadze ze AG obok Itali i Austrli wymienil
Polske.
> Uwazam to za wyroznienie dla nas wszystkich. Przeciez mogl tam wpisac
Anglie lub
> Szewcje gdzie prowadzil wiecej kursow niz u nas!!!

W UK Georgitsis znany jest glownie ze swojej dzialalnosci spamerskiej na
DIS-UK i Yorkshire Divers a dowody na to mozna znalezc w archiwach obu
wymienionych list. Jaki wplyw mialo to na wyrzucenie go z GUE nie wiem,
fakt jednak niezaprzeczalny ze to co robil AG dyrektorowi GUE ds
szkolenia po prostu nie przystoi.
Osoby ktore mialy osobista stycznosc z Georgitsisem w czasach kiedy
wiekszosc polskich dirowcow mowila jeszcze na chleb "bep" a na muchy
"ptapty", najlepszego zdania o nim nie maja, ale to juz zupelnie inna
historia. Fakt ze po pierwszej wizycie AG w UE-UK na nastepna
przyjechali juz JJ i Panos.
Jak widac z powyzszego kazdy medal ma dwie strony. Mnie osobiscie
problem AG dynda i powiewa, tak mi sie tylko zdaje ze na wyrzuceniu z
GUE bardziej stracil on, a nie "firma".

Pozdro

--
Marcin

http://www.hlplanner.com - Why? Why not?

Sebastian Popek

未読、
2005/09/16 6:22:482005/09/16
To:
> Osoby ktore mialy osobista stycznosc z Georgitsisem w czasach kiedy
> wiekszosc polskich dirowcow mowila jeszcze na chleb "bep" a na muchy
> "ptapty", najlepszego zdania o nim nie maja, ale to juz zupelnie inna
> historia. Fakt ze po pierwszej wizycie AG w UE-UK na nastepna
> przyjechali juz JJ i Panos.

Nie znam tematu i nie zamierzam bronic AG. Ale musialo to byc nie tak
dawno bo Andrew byl i w zeszly roku w UK i 2003 :-)
A wtedy juz nie mowilem bep i ptapty :-)

pozdrawiam

Sebik

新着メール 0 件