Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Szybki zakręt - najpierw przeciwskręt czy wychylenie?

325 views
Skip to first unread message

fv

unread,
Apr 2, 2008, 3:14:16 AM4/2/08
to
W ramach uświadamiania sobie że to nie ja potrzebuję szybszego motocykla, tylko
mój motocykl potrzebuje szybszego kierowcy, zapytuję, jak powinno wyglądać pokonanie
szybkiego zakrętu.

Opcja 1:
a) popatrzeć w kierunku zakrętu
b) wychylić się, przetransferować masę
c) przeciwskrętem sterować torem jazdy


Opcja 2:
a) popatrzeć
b) przeciwskręt i giąc, giąć, giąć... (bez zmiany pozycji)


Opcja 3:
a) popatrzeć
b) zainicjować przechł przeciwskrętem
c) ruszyć tyłek z siedzenia i kolanko do ziemi


Poproszę również o wskazówki co do metody poruszania się na motocyklu. Jak się ruszam
na siedzeniu, to motocykl staje się bardzo nerwowy, wręcz wężykuje. Zwłaszcza w opcji
numer 3 jest to bardzo dokuczliwe i czuję, że coś robię źle.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GS 500E
Auto: Nissan Primera 2,0

new...@spamcom.com

unread,
Apr 2, 2008, 3:39:40 AM4/2/08
to
On Wed, 02 Apr 2008 09:14:16 +0200, fv <fa...@cybax.com> wrote:

>Opcja 3:
>a) popatrzeć
>b) zainicjować przechł przeciwskrętem
>c) ruszyć tyłek z siedzenia i kolanko do ziemi

I jeb kolankiem o zapomniany kawałek zelastwa.
Wez sie wybierz na tor jak Cie tak kusi ostra jazda, bedzie
bezpieczniej i dla Ciebie i dla innych.
Co do tematu - w wiekszosc zakretow z predkoscia przepisowa+40 daje
sie wejsc i wyjsc bez specjalnego balansu cialem.

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

fv

unread,
Apr 2, 2008, 4:20:59 AM4/2/08
to
new...@spamcom.com wrote:
> On Wed, 02 Apr 2008 09:14:16 +0200, fv <fa...@cybax.com> wrote:
>
>
>>Opcja 3:
>>a) popatrzeć
>>b) zainicjować przechł przeciwskrętem
>>c) ruszyć tyłek z siedzenia i kolanko do ziemi
> I jeb kolankiem o zapomniany kawałek zelastwa.

W ślepe zakręty tak nie wjeżdżam ;-)

> Wez sie wybierz na tor jak Cie tak kusi ostra jazda, bedzie
> bezpieczniej i dla Ciebie i dla innych.

W Polsce nie ma takiej możliwości a mam ciut za daleko na Nuerburgring.
Głupio zresztą na taki tor (Ring) zabierać GS500...

> Co do tematu - w wiekszosc zakretow z predkoscia przepisowa+40 daje
> sie wejsc i wyjsc bez specjalnego balansu cialem.

Czyli opcja 2?

donia

unread,
Apr 2, 2008, 4:22:15 AM4/2/08
to
new...@spamcom.com pisze:

> Co do tematu - w wiekszosc zakretow z predkoscia przepisowa+40 daje
> sie wejsc i wyjsc bez specjalnego balansu cialem.

ee tam, wejść w zakręt można z dowolną prędkością ;)

--
pzdrv
donia i VyFRotka 800
=Wrocław=

ethan

unread,
Apr 2, 2008, 4:38:30 AM4/2/08
to
fv pisze:

> Opcja 1:
> a) popatrzeć w kierunku zakrętu

w kierunku, w którym jedziesz, poza szczyt zakretu (tzw. przesuniety apeks)

> b) wychylić się, przetransferować masę

Twojemu moto i Twoim umiejetnosciom wystarczy na poczatek zwrocenie
kolana w strone wewnetrzna zakretu (zwyczajne odchylenie nogi :) ).
Motong bedzie juz wiedzial wtedy, ze chcesz go przewalac na bok i juz
sie bedzie na to slinil ;)

> c) przeciwskrętem sterować torem jazdy

przeciwskretem zainicjowac pochylenie


po dohamowaniu przed zakretem zacznij juz przyspieszac powoli, a napewno
nie puszczaj gazu


W ogole, to polecam wybranie sie gdzies na doszkalanie :)


ethan

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 5:08:41 AM4/2/08
to
fv napisał:

>W ramach uświadamiania sobie że to nie ja potrzebuję szybszego motocykla,
>tylko
> mój motocykl potrzebuje szybszego kierowcy, zapytuję, jak powinno wyglądać
> pokonanie
> szybkiego zakrętu.
>
> Opcja 1:
> a) popatrzeć w kierunku zakrętu
> b) wychylić się, przetransferować masę
> c) przeciwskrętem sterować torem jazdy

** przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel ale
nie służy do sterowania torem jazdy.
przykład: wchodzisz w lewy zakręt, kierownicą lekko skręcasz w prawo by
motocykl łatwiej zaczął się składać. Po uzyskaniu założonego złożenia
prostujesz kierat i gaz by motocykl wychodząc z zakręty sam się prostował.

Z przeciwskrętem musisz bardzo uważać, zwłaszcza na GS-e i przy małych
prędkościach. Pozatym jest bardzo pomocny przy konieczności nagłego
ominięcia przeszkody (ale też z wyczuciem)

>
>
> Opcja 2:
> a) popatrzeć
> b) przeciwskręt i giąc, giąć, giąć... (bez zmiany pozycji)

** patrz wyżej.


>
>
> Opcja 3:
> a) popatrzeć
> b) zainicjować przechł przeciwskrętem
> c) ruszyć tyłek z siedzenia i kolanko do ziemi

** Co do pozycji w zakrętach. Pozycję na kolano stosuje się w jeździe
wyścigowej by pokonać zakręt z jak największą predkościa przy jak
największym styku opony z nawierzchnią - stąd kierowca wychyla się do
zakrętu motocykl prowadząc możliwie jak najbardziej w pionie.
Są 3 szkoły:
- kierowca składa się tak samo jak motocykl (normalna jazda)
- na kolano moto jak najbardziej w pionie (jazda wyścigowa)
- motocykl w zakręt a kierowca od zakrętu (ta IMO najmniej pożądana i chyba
już raczej nie stosowana przez nikogo)

>
>
> Poproszę również o wskazówki co do metody poruszania się na motocyklu. Jak
> się ruszam
> na siedzeniu, to motocykl staje się bardzo nerwowy, wręcz wężykuje.
> Zwłaszcza w opcji
> numer 3 jest to bardzo dokuczliwe i czuję, że coś robię źle.

** bo schodzenie na kolano GSem nie ma za dużego sensu.
Po pierwsze w ruchu miejskim praktynie żaden zakręt nie wymaga takiej
pozycji. No chyba, że masz jakieś ulubione miejsce, doskonale znasz trasę,
łamiesz przepisy i nie ma tam akurat za dużego ruchu.
Po drugie geometria jak i środek ciężkości GS-a nie są stworzone do takiej
jazdy i stąd problemy.

Jesli już się uparłeś i koniecznie chcesz zamknąć oponę to pamiętaj, że musi
być dobrze ciepło, rozgrzany asfalt, a przede wszystkim Twoja opona. Nie
spodziewaj się cudów jeśli masz typowo turystyczną oponę.
Pamiętaj jeszcze, że im bardziej się składasz tym prędkość musisz miec
większą. Na niskim biegu by mieć tyle zapasu mocy by nie położyć motocykla
do zakrętu.

A jak juz uczysz się takiego stylu jazdy to nie zapomnij o nauce
dohamowywania i hamowania w zakręcie.

No i tak jak Ci już poradzono takie nauki najlepiej czynić na torze.
Chociażby w Poznaniu. Albo gdzieś na jakimś dużym pustym placu.

Pozdro.

--
Zbig
Astra II 2.0 DT16V || gixxer 7.5 W
Warszawa

new...@spamcom.com

unread,
Apr 2, 2008, 5:10:43 AM4/2/08
to
On Wed, 02 Apr 2008 10:20:59 +0200, fv <fa...@cybax.com> wrote:

>W ślepe zakręty tak nie wjeżdżam ;-)

Aha

>W Polsce nie ma takiej możliwości

Przeciez w Pozen sa i treningi i mozna wjezdzac chyba we wtorki.

> Nuerburgring.

Czy Ty mnie aby nie obrazasz ?

>Głupio zresztą na taki tor (Ring) zabierać GS500...

To se kup erłan. Tylko nie zapomnij wynajac toru tylko dla siebie bo
glupio to bedzie jak Cie objedzie gosc na golej piecsetce ;)

>Czyli opcja 2?

Nie wiem, nie zastanawiam sie nad tym bo za wolno jezdze zby to mialo
jakies praktyczne znaczenie.

Pozdr
newrom
PS. Mnie dużo dała jazda za doświadczonym kumplem i naśladowanie
techniki pokonywania zakrętów. Tyle że paczka pampersów dziennie idzie
jak nic ;>

fv

unread,
Apr 2, 2008, 5:41:35 AM4/2/08
to
ZBIG wrote:
> fv napisał:

>> Opcja 1:
>> a) popatrzeć w kierunku zakrętu
>> b) wychylić się, przetransferować masę
>> c) przeciwskrętem sterować torem jazdy
> ** przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel
> ale nie służy do sterowania torem jazdy.

Łe? Tłumaczyli mi inaczej...

> przykład: wchodzisz w lewy zakręt, kierownicą lekko skręcasz w prawo by
> motocykl łatwiej zaczął się składać. Po uzyskaniu założonego złożenia
> prostujesz kierat i gaz by motocykl wychodząc z zakręty sam się prostował.

A jak chcę (albo muszę) zacieśnić?

> Z przeciwskrętem musisz bardzo uważać, zwłaszcza na GS-e i przy małych
> prędkościach. Pozatym jest bardzo pomocny przy konieczności nagłego
> ominięcia przeszkody (ale też z wyczuciem)

To już zauważyłem, GS się wali w normalny zakręt tak do 100km/h.

> ** bo schodzenie na kolano GSem nie ma za dużego sensu.

YY... a co z GS500 Cup?

> Po drugie geometria jak i środek ciężkości GS-a nie są stworzone do
> takiej jazdy i stąd problemy.

A jakie są wymagania wobec motocykla aby nie stwarzał takich problemów jak GS?

> Jesli już się uparłeś i koniecznie chcesz zamknąć oponę to pamiętaj, że
> musi być dobrze ciepło, rozgrzany asfalt, a przede wszystkim Twoja
> opona. Nie spodziewaj się cudów jeśli masz typowo turystyczną oponę.

Mam torową (Pirelli Sport Daemon).

> Pamiętaj jeszcze, że im bardziej się składasz tym prędkość musisz miec
> większą. Na niskim biegu by mieć tyle zapasu mocy by nie położyć
> motocykla do zakrętu.

To pamiętam dobrze, zawsze czuwam.

> No i tak jak Ci już poradzono takie nauki najlepiej czynić na torze.
> Chociażby w Poznaniu. Albo gdzieś na jakimś dużym pustym placu.

Bo ten.. mam takie brzydkie podejrzenie, że zakręty na których mi się wydaje
że już prawie kolanko, to większość przejeżdża ziewając... W sensie, że przeceniam
przechył...

Kurcze, muszę sobie kamerę załatwić...

Piotr Klimek

unread,
Apr 2, 2008, 6:12:21 AM4/2/08
to
Dnia (Wed, 02 Apr 2008 11:41:35 +0200) ktos podajacy sie za fv
wyklawiaturowal co nastepuje:

[...]

> Bo ten.. mam takie brzydkie podejrzenie, że zakręty na których mi się wydaje
> że już prawie kolanko, to większość przejeżdża ziewając... W sensie, że przeceniam
> przechył...
>
> Kurcze, muszę sobie kamerę załatwić...

Zamontuj sobie szpilke w podnozku, albo ustaw w taki sposob stope, zeby
dotknac asfaltu sliderem na bucie (jesli masz). W ten sposob bedziesz na
100% wiedziec jak gleboko sie kladziesz. Mi na GSie przeszkadzala
podstawka centralna, zeby sie glebiej zlozyc w zakret. Chociaz mozliwe, ze
mozna bylo ja lepiej zamontowac.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki RF600R
http://bikepics.com/members/piko/93rf600/

Monster

unread,
Apr 2, 2008, 6:21:31 AM4/2/08
to


Użytkownik "fv" napisał w wiadomości

> A jakie są wymagania wobec motocykla aby nie stwarzał takich problemów jak
> GS?

prędzej wobec kierownika,:-)


> Mam torową (Pirelli Sport Daemon).

a drugą?


> Bo ten.. mam takie brzydkie podejrzenie, że zakręty na których mi się
> wydaje
> że już prawie kolanko, to większość przejeżdża ziewając... W sensie, że
> przeceniam
> przechył...

Jezdzić,jezdzić samo przyjdzie,na siłę to się tylko szybciej
wypierdzielisz,najlepiej znajdź sobie jakiś zapomniany zakręt o dobrej
nawierzchni i trenuj

Monster
BMW R1100S


ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 6:20:27 AM4/2/08
to
fv napisał:

> >> ** przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel
>> ale nie służy do sterowania torem jazdy.
>
> Łe? Tłumaczyli mi inaczej...

** chodzi o to by nie szarpać moto w zakręt tylko przeciwskrętem je położyć
ale jak już jedziesz w złożeniu to pogłebienie złożenia nie wymaga już
uzywania siły. Przeciwskręt jest poprostu bardzo niebezpieczny i przy braku
wyczucia i zbyt małej prędkości w złożeniu pogłebianie przeciwskrętem jest
groźne. Poztym ważne jest jak wygląda profil zakrętu. Przeciwskrętem walisz
moto ale tylko do pewnego momentu później już musisz wychodzić z zakrętu a
nie jeszcze bardziej go pogłębiać.

>
>> przykład: wchodzisz w lewy zakręt, kierownicą lekko skręcasz w prawo by
>> motocykl łatwiej zaczął się składać. Po uzyskaniu założonego złożenia
>> prostujesz kierat i gaz by motocykl wychodząc z zakręty sam się
>> prostował.
>
> A jak chcę (albo muszę) zacieśnić?

** jak wyżej.

>
>> Z przeciwskrętem musisz bardzo uważać, zwłaszcza na GS-e i przy małych
>> prędkościach. Pozatym jest bardzo pomocny przy konieczności nagłego
>> ominięcia przeszkody (ale też z wyczuciem)
>
> To już zauważyłem, GS się wali w normalny zakręt tak do 100km/h.

** no właśnie


>
>> ** bo schodzenie na kolano GSem nie ma za dużego sensu.
>
> YY... a co z GS500 Cup?

** a masz takiego Gs-a? GS500 Cup odbywa sie na zamkniętym torze, a o tym
już pisałem.

>
>> Po drugie geometria jak i środek ciężkości GS-a nie są stworzone do
>> takiej jazdy i stąd problemy.
>
> A jakie są wymagania wobec motocykla aby nie stwarzał takich problemów jak
> GS?

** od supersport w góre - kąt główki ramy,zawieszenie, zestrojenie, opony,
moc.


>
>> Jesli już się uparłeś i koniecznie chcesz zamknąć oponę to pamiętaj, że
>> musi być dobrze ciepło, rozgrzany asfalt, a przede wszystkim Twoja
>> opona. Nie spodziewaj się cudów jeśli masz typowo turystyczną oponę.
>
> Mam torową (Pirelli Sport Daemon).

** no to się chwali, a przód?


>
>
>> No i tak jak Ci już poradzono takie nauki najlepiej czynić na torze.
>> Chociażby w Poznaniu. Albo gdzieś na jakimś dużym pustym placu.
>
> Bo ten.. mam takie brzydkie podejrzenie, że zakręty na których mi się
> wydaje
> że już prawie kolanko, to większość przejeżdża ziewając... W sensie, że
> przeceniam
> przechył...

>
> Kurcze, muszę sobie kamerę załatwić...

** po jeździe zobacz jak wygląda opona i ile ci brakuje do zamknięcia.
Ja kiedyś też bardzo chciałem zamknąć opone w swoim moto i bałem się aż tak
złożyć. W końcu przypadkiem jechałem z pasażerem (kumpel bez blokady w
głowie ;-)) który tak się ze mna złożył, że az nie wierzyłem, że tak można
:)
Musisz uwierzyć i w moto i w siebie. Mnie dużo dała jazda jako pasażer moim
moto z doświadczonym kierowcą.

Jedyna rada to ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

Paweł 'Pasza' Ostrowski

unread,
Apr 2, 2008, 6:32:20 AM4/2/08
to
fv <fa...@cybax.com> napisał(a):


[...]

Jest do Ciebie jakiś priv? Bo mail jakiś taki nieprzekonujący..

--
Pasza i VFR 750F
mail: pasza at zodiac mimuw edu pl gg: 2449897
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
Archiwum: http://news.riders.pl

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 6:39:34 AM4/2/08
to
fv <fa...@cybax.com> napisał(a):
> zapytuję, jak powinno wyglądać pokonanie
> szybkiego zakrętu.

Drogi fv,
Jezeli rzeczywiscie myslisz powaznie o podwyzszaniu umiejetnosci i
poglebianiu wiedzy w tym zakresie, moge Ci ze swojej strony jedynie polecic
profesjonalne doszkalanie. Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
nie czytalam (bez urazy Panowie). Konkretnej szkoly nie bede polecac, chociaz
mam swojego faworyta. W razie czego sluze swoja opinia w tym temacie na prv.

pozdr.
--
Dorota
Kawa ER 6 F

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

fv

unread,
Apr 2, 2008, 6:45:02 AM4/2/08
to
ZBIG wrote:
>>> ** bo schodzenie na kolano GSem nie ma za dużego sensu.
>> YY... a co z GS500 Cup?
> ** a masz takiego Gs-a? GS500 Cup odbywa sie na zamkniętym torze, a o
> tym już pisałem.

Ale te GSy były seryjne (no, siedzenia sobie powymieniali i zdjęli lampy)...

>>> Po drugie geometria jak i środek ciężkości GS-a nie są stworzone do
>>> takiej jazdy i stąd problemy.
>> A jakie są wymagania wobec motocykla aby nie stwarzał takich problemów
>> jak GS?
> ** od supersport w góre - kąt główki ramy,zawieszenie, zestrojenie,
> opony, moc.

Aha, czyli np. SV650 albo GSX-F odpada?

>>> opona. Nie spodziewaj się cudów jeśli masz typowo turystyczną oponę.
>> Mam torową (Pirelli Sport Daemon).
> ** no to się chwali, a przód?

Mam komplet tył i przód. Zawieszenia obdydwa ustawione na maksymalny preload.

>> Kurcze, muszę sobie kamerę załatwić...
> ** po jeździe zobacz jak wygląda opona i ile ci brakuje do zamknięcia.

Wstyd mówić, ale jakiekolwiek ślady zużycia są tylko w części centralnej.

> Ja kiedyś też bardzo chciałem zamknąć opone w swoim moto i bałem się aż
> tak złożyć. W końcu przypadkiem jechałem z pasażerem (kumpel bez blokady
> w głowie ;-)) który tak się ze mna złożył, że az nie wierzyłem, że tak
> można :)

To jest myśl!

> Musisz uwierzyć i w moto i w siebie. Mnie dużo dała jazda jako pasażer
> moim moto z doświadczonym kierowcą.
>
> Jedyna rada to ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.

Dzięki!

metalbeast

unread,
Apr 2, 2008, 6:40:43 AM4/2/08
to

> Z przeciwskrętem musisz bardzo uważać, zwłaszcza na GS-e i przy małych
> prędkościach. Pozatym jest bardzo pomocny przy konieczności nagłego
> ominięcia przeszkody (ale też z wyczuciem)


a co GS lubi wywinąć ? wole wiedziec zawczasu :]

metalbeast

unread,
Apr 2, 2008, 6:43:40 AM4/2/08
to

> Bo ten.. mam takie brzydkie podejrzenie, że zakręty na których mi się
> wydaje
> że już prawie kolanko, to większość przejeżdża ziewając... W sensie, że
> przeceniam
> przechył...

to tak jak na mojej oo na kursie, na poczatku ni cholery nei moglem sie
zmiescic, przy predkosci bliskiej zeru :)
poczytałem grupe i sie okazalo ze zle robie. wystarczy pochylic motor do
srodka a dupe na zewnatrz i paanie - poszlo za 1 razem ,a teraz to juz przy
wiekszej predkosci sie udaje. wszytko kwestia techniki.

Paweł Andziak

unread,
Apr 2, 2008, 6:59:24 AM4/2/08
to
fv pisze:

> Aha, czyli np. SV650 albo GSX-F odpada?

SV650 ma zajebiscie miekki przod i z tego co pamietam, to tam nie ma
mozliwosci regulacji.

--
ganda
FZR 1000

donia

unread,
Apr 2, 2008, 7:02:46 AM4/2/08
to
fv pisze:

> Zawieszenia obdydwa ustawione na maksymalny preload.

i to nie jest wcale dobra koncepcja:), uzyskujesz max twardość przy
dobiciu, ale odbicia tak napiętej sprężyny już ci amortyzator nie
stłumi, z tego zawieszenia i tak nic nie wyciągniesz :)

kamerdol

unread,
Apr 2, 2008, 7:01:03 AM4/2/08
to

Użytkownik "ZBIG" <zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> napisał w
wiadomości news:47f3...@news.home.net.pl...

> Są 3 szkoły:
> - kierowca składa się tak samo jak motocykl (normalna jazda)
> - na kolano moto jak najbardziej w pionie (jazda wyścigowa)
> - motocykl w zakręt a kierowca od zakrętu (ta IMO najmniej pożądana i
> chyba już raczej nie stosowana przez nikogo)

oj ostrożnie z tym uogolnianiem :))) wersja nr 3 to jak najbardziej sluszna
technika w offroadzie :))


--
Pozdrowienia
Kamil
________________________
Kawasaki KXF250 w piątek ;)
Broken Bones MX Chapter ;)
www.bbet.prv.pl

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 6:58:36 AM4/2/08
to
ethan napisał:

>
> po dohamowaniu przed zakretem zacznij juz przyspieszac powoli, a napewno
> nie puszczaj gazu

**prawidłowo powinno byc tak.
Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli ani
nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie dociążać
przodu. Wychodzisz z łuku już z gazem takim by zmieścić się w jezdni.

to pokonywanie zakrętu w jeździe normalnej. Przy jeździe sportowej można
opóźnić hamowanie by szybciej wejść w zakręt ale tu bardzo ostrożnie z
hamulcem w złożeniu.

FV - Jeszcze dość istotna uwaga. Jeśli przesadzisz i wejdziesz za szybko to
wyprostuj moto - maksymalne hamowanie i ponowne złożenie. A jak nie to na
paluszkach w trawkę, żytko, czy inne poletko ;-)

Pozdrawiam.

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 7:05:14 AM4/2/08
to

Dorota napisał(a):

>> zapytuję, jak powinno wyglądać pokonanie
>> szybkiego zakrętu.
>
> Drogi fv,
> Jezeli rzeczywiscie myslisz powaznie o podwyzszaniu umiejetnosci i
> poglebianiu wiedzy w tym zakresie, moge Ci ze swojej strony jedynie
> polecic
> profesjonalne doszkalanie. Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na
> raz
> nie czytalam (bez urazy Panowie). Konkretnej szkoly nie bede polecac,
> chociaz
> mam swojego faworyta. W razie czego sluze swoja opinia w tym temacie na
> prv.
** nie poprawna generalizacja :-/
A co do szkolenia to zawsze lepiej wiedzieć więcej niż mniej to oczywiste.
Co nie znaczy, że każdy do normalnej czy też dynamicznej jazdy musi odbyć
szkolenie.
Wielu grupowiczów jeździ bardzo dobrze, a kursów specjalnych nie kończyło, a
wiedza poparta autopsją nie musi być zła tylko dlatego, że nie ma stempelka
z kursu.
Jednym słowem jeden bez szkoleń będzie jeździł rewelacyjnie, a drugi nie i
odwrotnie.

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 7:17:10 AM4/2/08
to
ZBIG <zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> napisał(a):
> Wielu grupowiczów jeździ bardzo dobrze, a kursów specjalnych nie kończyło, a
> wiedza poparta autopsją nie musi być zła tylko dlatego, że nie ma stempelka
> z kursu.
A wielu nie ma pojecia o czym klepie, a innych i tak poucza. Kazdy ma wybor,
skad czerpie wiedze, ja po prostu wyrazilam swoje zdanie w tym temacie.

ethan

unread,
Apr 2, 2008, 7:18:29 AM4/2/08
to
ZBIG pisze:

> **prawidłowo powinno byc tak.
> Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
> pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli
> ani nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie
> dociążać przodu. Wychodzisz z łuku już z gazem takim by zmieścić się w
> jezdni.

good point,

z tym, ze w polowie zakretu przod juz prawie sie nie liczy (mozna juz
nawet na kolo stawiac ;) ), wiec ja w polowie zakretasa na swoim bziku
juz odkrecam (moze nie na maksa, ale rozpedzam sie juz swobodnie).

>
> FV - Jeszcze dość istotna uwaga. Jeśli przesadzisz i wejdziesz za szybko
> to wyprostuj moto - maksymalne hamowanie i ponowne złożenie. A jak nie
> to na paluszkach w trawkę, żytko, czy inne poletko ;-)

tylko do tego to trzeba cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc i miec to juz
we krwi :)

pozdr

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 7:20:19 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 12:39:34 +0200, "Dorota" <d_o_r_o_t...@gazeta.pl> said:

> Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
> nie czytalam (bez urazy Panowie).

No, Dorcia, smialo - sprostuj te glupoty, dla potomnosci zostanie.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 7:23:09 AM4/2/08
to
fv napisał:

>> ** od supersport w góre - kąt główki ramy,zawieszenie, zestrojenie,
>> opony, moc.
>
> Aha, czyli np. SV650 albo GSX-F odpada?

** oj ogólnię mówię o motocyklach o przeznaczeniu sportowym. Z możliwością
chociażby regulacji zawieszenia.
Te dwa moto są IMO za miękkie do jakichś specjalnych wyczynów.
Ale tak naprawde ostro jeździć da się prawie każdym motocyklem - z tym, że
jedne sie do tego lepiej nadają, a mniej.

>
> Wstyd mówić, ale jakiekolwiek ślady zużycia są tylko w części centralnej.

** to w takim razie - na razie zapomnij o kolanie tylko zaczni poprostu
jeździć jak najmniej po porstych ;-)


>
>> Ja kiedyś też bardzo chciałem zamknąć opone w swoim moto i bałem się aż
>> tak złożyć. W końcu przypadkiem jechałem z pasażerem (kumpel bez blokady
>> w głowie ;-)) który tak się ze mna złożył, że az nie wierzyłem, że tak
>> można :)
>
> To jest myśl!

** Pamiętaj, że bierzesz odpowiedzialność za pasażera. Moja rada - pasażera
zabieram dopiero wtedy kiedy na motocykl jeżdzę już pewnie. A jeśli jadąc
sam wężykujesz na zakręcie to polecam jeszcze nawinąć troche km.

Pozdrawiam.

--
Zbigniew Świerczyński
Key Account Manager

Top Media
Ul. Gilarska 58, 03-589 Warszawa
kom. 609903468 fax ( 22) 66 56 030
www.topmedia.com.pl

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 7:25:37 AM4/2/08
to
kamerdol napisał

>> Są 3 szkoły:
>> - kierowca składa się tak samo jak motocykl (normalna jazda)
>> - na kolano moto jak najbardziej w pionie (jazda wyścigowa)
>> - motocykl w zakręt a kierowca od zakrętu (ta IMO najmniej pożądana i
>> chyba już raczej nie stosowana przez nikogo)
>
> oj ostrożnie z tym uogolnianiem :))) wersja nr 3 to jak najbardziej
> sluszna technika w offroadzie :))

** ale mówimy tu o jeździe szosowej :)

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 7:33:58 AM4/2/08
to
de Fresz <def...@nospam.o2.pl> napisał(a):
> > Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
> > nie czytalam (bez urazy Panowie).
> No, Dorcia, smialo - sprostuj te glupoty, dla potomnosci zostanie.
Ja sie nauczaniem innych nie zajmuje, gdybym czula sie na silach, dalabym juz
na pewno jakis wyklad albo lepiej zalozyla szkole ;) Natomiast sa osoby
wyposazone w taka wiedze - ja o jej choc czesciowe przyswojenie mocno sie
staram i z tego starania chociazby wynika dla mnie smiesznosc wielu tu
zamieszczanych rad i wnioskow (zauwaz, ze nie mowie tez, ze zupelnie
wszystkich). Jezeli ktos naprawde chce, znajdzie nauczyciela i dowie sie na
czym to polega u samego zrodla. A tymczasem pozdrawiam Cie Freszu, prosby
Twej niestety nie spelniajac ;)

Kamil Nowak 'Amil'

unread,
Apr 2, 2008, 7:38:20 AM4/2/08
to
Dorota napisał(a):

> Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
> nie czytalam (bez urazy Panowie).

A co konkretnie? W wiekszosci bardzo konkretnie opisane i jestem ciekaw
nowych kobiecych teorii o zakrecywaniu :)


--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 7:42:18 AM4/2/08
to
Nie kpij z dziewcząt, nie przystoi to dorosłemu facetowi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 7:45:09 AM4/2/08
to
Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> napisał(a):
> Dorota napisał(a):
> > Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
> > nie czytalam (bez urazy Panowie).
> A co konkretnie? W wiekszosci bardzo konkretnie opisane i jestem ciekaw
> nowych kobiecych teorii o zakrecywaniu :)
Ja nie mam zadnych kobiecych teorii. Teoria jest jedna i dotyczy poprawnej
techniki jazdy na motocyklu. Co do reszty odpowiedzialam juz powyzej.

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 7:40:19 AM4/2/08
to

"ethan" napisał w wiadomości:

> ZBIG pisze:
>> **prawidłowo powinno byc tak.
>> Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
>> pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli
>> ani nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie
>> dociążać przodu. Wychodzisz z łuku już z gazem takim by zmieścić się w
>> jezdni.
>
> good point,
>
> z tym, ze w polowie zakretu przod juz prawie sie nie liczy (mozna juz
> nawet na kolo stawiac ;) ), wiec ja w polowie zakretasa na swoim bziku juz
> odkrecam (moze nie na maksa, ale rozpedzam sie juz swobodnie).

** no i prawidłowo - odkręcasz gdy już zaczynasz wychdzić. Nie przyśpieszasz
przecież wchodząc w zakręt.


>
>>
>> FV - Jeszcze dość istotna uwaga. Jeśli przesadzisz i wejdziesz za szybko
>> to wyprostuj moto - maksymalne hamowanie i ponowne złożenie. A jak nie to
>> na paluszkach w trawkę, żytko, czy inne poletko ;-)
>
> tylko do tego to trzeba cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc i miec to juz
> we krwi :)

** ano jak z wieloma rzeczami w jeździe motocyklem.

Pozdro.

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 7:53:51 AM4/2/08
to
Dorota napisała:

> Ja sie nauczaniem innych nie zajmuje, gdybym czula sie na silach, dalabym
> juz
> na pewno jakis wyklad albo lepiej zalozyla szkole ;) Natomiast sa osoby
> wyposazone w taka wiedze - ja o jej choc czesciowe przyswojenie mocno sie
> staram i z tego starania chociazby wynika dla mnie smiesznosc wielu tu
> zamieszczanych rad i wnioskow (zauwaz, ze nie mowie tez, ze zupelnie
> wszystkich). Jezeli ktos naprawde chce, znajdzie nauczyciela i dowie sie
> na
> czym to polega u samego zrodla. A tymczasem pozdrawiam Cie Freszu, prosby
> Twej niestety nie spelniajac ;)

** Po to właśnie jest grupa by dywagacje na temat prowadzić. A jeśli ktoś
wyciaga wnioski błędne to zawsze znajdzie się inny, który go poprawi i
dzięki temu zawsze można dowiedzieć się czegoś wiecej - więc śmiało ja
chętnie poczytam :)

Pozatym nikt tu nikogo nie naucza, od teorii do prakyki droga długa.

Pozdrawiam.

Samum

unread,
Apr 2, 2008, 8:17:50 AM4/2/08
to
Użytkownik "ZBIG" <zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> napisał w
wiadomości:

> Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
> pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli
ani
> nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie dociążać

Z tego co mnie wiadomo to motur najlepiej zachowuje sie w zakrecie jak
przyspiesza i tak staram sie jezdzic, od momentu zlozenia caly zakret
przyspieszac.

Podobnie nie zgodze sie z inna Twoja teoria, ze przeciwskretem nie da sie
precyzyjnie sterowac przechylem motura, a co za tym idzie torem jazdy.
Wymaga to co prawda pewnej wprawy ale daje bardzo duze mozliwosci i pozwala
sie uratowac niejeden przepalowany zakret.

Ale co ja tam umiem :-)

--
Samum
krakuf
www.ksm.riders.pl
duza kawa i stadko suzuki


Kamil Nowak 'Amil'

unread,
Apr 2, 2008, 8:20:08 AM4/2/08
to
Dorota napisał(a):

> Ja nie mam zadnych kobiecych teorii. Teoria jest jedna i dotyczy poprawnej
> techniki jazdy na motocyklu. Co do reszty odpowiedzialam juz powyzej.

Powiedzialas A, powiedz i B. Chyba ze Ty z tych obrazalskich? Bo ja
powaznie pytam, chcialbym sie dowiedziec. Twierdzisz ze tu jest kupa
bzdur w tym watku, ja tu widze jedynie kilka, nawet nieistotnych. Z
grubsza napisane ok. Tak czy siak nic nie zastapi praktyki, a pisac se
mozna.

donia

unread,
Apr 2, 2008, 8:24:10 AM4/2/08
to
ZBIG pisze:

> ** Po to właśnie jest grupa by dywagacje na temat prowadzić.

tylko, że dywagacje z założenia są nie na temat :)

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 8:24:49 AM4/2/08
to

"Kamil Nowak 'Amil'" napisał

> Dorota napisał(a):
>> Ja nie mam zadnych kobiecych teorii. Teoria jest jedna i dotyczy
>> poprawnej techniki jazdy na motocyklu. Co do reszty odpowiedzialam juz
>> powyzej.
>
> Powiedzialas A, powiedz i B. Chyba ze Ty z tych obrazalskich? Bo ja
> powaznie pytam, chcialbym sie dowiedziec. Twierdzisz ze tu jest kupa bzdur
> w tym watku, ja tu widze jedynie kilka, nawet nieistotnych. Z grubsza
> napisane ok. Tak czy siak nic nie zastapi praktyki, a pisac se mozna.

** Otóż to. Czekamy ;-)

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 8:25:11 AM4/2/08
to
Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> napisał(a):
> Powiedzialas A, powiedz i B. Chyba ze Ty z tych obrazalskich? Bo ja
> powaznie pytam, chcialbym sie dowiedziec. Twierdzisz ze tu jest kupa
> bzdur w tym watku, ja tu widze jedynie kilka, nawet nieistotnych. Z
> grubsza napisane ok. Tak czy siak nic nie zastapi praktyki, a pisac se
> mozna.
Nie obrazilam sie. Powiedzialam A i wskazalam na B. Tyle ode mnie :)

donia

unread,
Apr 2, 2008, 8:27:44 AM4/2/08
to
Dorota pisze:

> Ja nie mam zadnych kobiecych teorii. Teoria jest jedna i dotyczy poprawnej
> techniki jazdy na motocyklu.

gdyby był jedna, to chyba moto gp by zamkli na kłodkę :)

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 8:30:55 AM4/2/08
to

"Samum" napisał

>> Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
>> pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli
> ani
>> nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie dociążać
>
> Z tego co mnie wiadomo to motur najlepiej zachowuje sie w zakrecie jak
> przyspiesza i tak staram sie jezdzic, od momentu zlozenia caly zakret
> przyspieszac.

** od momentu złożenia - a czy ja napisałem inaczej? :-)


>
> Podobnie nie zgodze sie z inna Twoja teoria, ze przeciwskretem nie da sie
> precyzyjnie sterowac przechylem motura, a co za tym idzie torem jazdy.
> Wymaga to co prawda pewnej wprawy ale daje bardzo duze mozliwosci i
> pozwala
> sie uratowac niejeden przepalowany zakret.

** ok, zgadzam się -wyraziłem się nie dość precyzyjnie. Bardziej chodziło mi
o to, że skoto chłopak dopiero się uczy to lepiej by zbytnio nie kombinował
w złożeniu.
Ja kiedys wogóle nie wiedziałem, że tak można, samo jakoś przyszło i jakież
było moje zdziwienie o ile lepiej się motocykl składa w zakręt.

>
> Ale co ja tam umiem :-)

** to tak jak ja :-)

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 8:32:02 AM4/2/08
to
Teoria jazdy wynika z konstrukcji motocykla. GP i inne zawody polegają na
robieniu jak najmniejszej ilości błędów, mimo zmęczenia i walki na torze.
Pooglądaj dokładnie eliminacje i główne wyścigi. Podam ci jeden szczegół: zwróć
uwagę co robi każdy, powtarzam każdy, zawodnik w połowie zakrętu z manetką
gazu. Miłego oglądania następnej rundy.

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 8:39:40 AM4/2/08
to

"Dorota " napisał

> Nie obrazilam sie. Powiedzialam A i wskazalam na B. Tyle ode mnie :)

** tak łatwo Ci się nie uda ;-)
Stwierdziłas, że stek bzdur - wnioskuję, że na podstawie własnej wiedzy i
doświadczeń bo przecież nie z faktu istnienia szkół które szkolą
profesjonalnie i są tam fachowcy o wiekszym doświadczeniu niż my.

Pozdro.

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 8:43:29 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 13:33:58 +0200, "Dorota " <d_o_r_o_t...@gazeta.pl> said:

>>> Tylu bzdur, ile jest w tym watku, dawno juz na raz
>>> nie czytalam (bez urazy Panowie).

>> No, Dorcia, smialo - sprostuj te glupoty, dla potomnosci zostanie.

> Ja sie nauczaniem innych nie zajmuje, gdybym czula sie na silach, dalabym juz
> na pewno jakis wyklad albo lepiej zalozyla szkole ;)

No ale publicznie stwierdzilas ze padly tu bzdury, czyli masz jakas
wiedze, aby to stwierdzic, nie? To tez ja najuprzejmiej prosze, abys
wskazala paluszkiem w ktorym miejscu i dlaczego tak uwazasz - w koncu
to grupa dyskusyjna, to i sobie podyskutujemy na temat.


> Natomiast sa osoby
> wyposazone w taka wiedze - ja o jej choc czesciowe przyswojenie mocno sie
> staram i z tego starania chociazby wynika dla mnie smiesznosc wielu tu
> zamieszczanych rad i wnioskow (zauwaz, ze nie mowie tez, ze zupelnie
> wszystkich).

Z autorytetami to roznie bywa, Ty podpierasz sie jakimis zupelnie
anonimowymi - dopoki nie przytoczysz czegoz sie naumialas, nie da sie
stwierdzic, czy to Ty cos przekrecilas, czy Twoj nauczyciel, czy moze
przegapilas w nauce co w stylu "jedna z metod jest...", albo "Ty
najlepiej rob tak:..." itede. A moze wogole mowa o tym samym, tylko Ty
znasz inaczej zbudowana ddefinicje? A moze jednak wlasnie Ty masz racje?


> Jezeli ktos naprawde chce, znajdzie nauczyciela i dowie sie na
> czym to polega u samego zrodla.

A to jest jakies jedyne zrodlo wiedzy objawionej o poprawnej technice
jazdy motocyklem?


> A tymczasem pozdrawiam Cie Freszu, prosby Twej niestety nie spelniajac ;)

Mam nadzieje nadrozsza Dorciu, ze jednak ulegniesz ;-)

donia

unread,
Apr 2, 2008, 8:49:16 AM4/2/08
to
marek...@poczta.onet.pl pisze:

> Teoria jazdy wynika z konstrukcji motocykla. GP i inne zawody polegają na
> robieniu jak najmniejszej ilości błędów, mimo zmęczenia i walki na torze.
> Pooglądaj dokładnie eliminacje i główne wyścigi. Podam ci jeden szczegół: zwróć
> uwagę co robi każdy, powtarzam każdy, zawodnik w połowie zakrętu z manetką
> gazu. Miłego oglądania następnej rundy.

przestań, nawiązałeś do jednego szczegółu i to też nie dokładnie, pewnie
przed zakrętem wszyscy też coś robią z palcami prawej ręki (wg. Ciebie
tak samo)

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 8:45:53 AM4/2/08
to
Nie męczcie Dorotki, ona nic więcej nie napisze na temat technik jazdy. Jeżeli
napisze, to dostanie w tyłeczek :))

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 8:51:52 AM4/2/08
to
Obawiam się, że to samo, tylko dłużej lub krócej.
Szczegóły i różnice jakie obserwujesz w technikach, wsród wyszkolonych
zawodników, wynikają z budowy ich ciałek. Ale nie chcę tu rozbuchać tematu bo i
tak nie będę pisał o technikach jazdy na forum.

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 8:55:36 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 14:45:53 +0200, marek...@poczta.onet.pl said:

> Nie męczcie Dorotki, ona nic więcej nie napisze na temat technik jazdy. Jeżeli
> napisze, to dostanie w tyłeczek :))

Czyzby zdradzala tajemne i oczywiscie jedyne sluszne techniki, ktorych
nauczacie? Bo dobrze kojaze, ze jestes z Pro-Motora, prawda?

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 8:54:50 AM4/2/08
to

Użytkownik <marek...@poczta.onet.pl> napisał

>> Dorota pisze:
>>
>> > Ja nie mam zadnych kobiecych teorii. Teoria jest jedna i dotyczy
>> > poprawnej
>> > techniki jazdy na motocyklu.
>>
>> gdyby był jedna, to chyba moto gp by zamkli na kłodkę :)
>>
>> --
>> pzdrv
>> donia i VyFRotka 800
>> =Wrocław=
> Teoria jazdy wynika z konstrukcji motocykla. GP i inne zawody polegają na
> robieniu jak najmniejszej ilości błędów, mimo zmęczenia i walki na torze.

** Teria jak i praktyka jazdy wynika z konstrukcji motocykla i praw fizyki.
Ale każdy kierowca jest inny i jeździ inaczej mimo stosowania tych samych
technik i zasad.

> Pooglądaj dokładnie eliminacje i główne wyścigi. Podam ci jeden szczegół:
> zwróć
> uwagę co robi każdy, powtarzam każdy, zawodnik w połowie zakrętu z
> manetką
> gazu. Miłego oglądania następnej rundy.

**Ciekawe co też może robić ;-P

Pozdrawiam.

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 8:59:32 AM4/2/08
to
Szkoła nie ma znaczenia. Nie ma też tajemnic, chodzi tylko o odpowiedzialność.
Nie można pisać sobie od tak o technice. Wszystkie techniki jazdy trzeba
wytłumaczyć od początku do końca ze zwróceniem uwagi czy dobrze zostały
zrozumiane. To jest wasze bezpieczeństwo. Na całym świecie tak się uczy i
przekazuje wiedzę. Nie ma lepszej nauki niż relacja trener uczeń, oko w oko.

Samum

unread,
Apr 2, 2008, 9:29:40 AM4/2/08
to
Użytkownik "ZBIG" <zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> napisał w
wiadomości:

>> w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli


> > ani
> >> nie przyspieszasz ani nie hamujesz

Odnioslem sie do powyzszej czesci Twojej wypowiedzi, po mojemu nalezy starac
sie przyspieszac od samego poczatku zakretu, ale jak tam kto woli :-)

> ** od momentu złożenia - a czy ja napisałem inaczej? :-)

A nie wiem, nie mam czasu czytac dokladnie ;-)

Kamil Nowak 'Amil'

unread,
Apr 2, 2008, 9:22:46 AM4/2/08
to
marek...@poczta.onet.pl napisał(a):

> Nie kpij z dziewcząt, nie przystoi to dorosłemu facetowi.

nie kpie
i skad wiesz, ze jestem dorosly? i w dodatku facet?

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 9:25:42 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 14:30:55 +0200, "ZBIG"
<zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> said:

>>> Hamujesz przed zakrętem wytracając prędkość do rządanej z jaką chcesz
>>> pokonać zakręt. w sam łuk zakrętu wchodzisz na neutralnym gazie - czyli
>> ani
>>> nie przyspieszasz ani nie hamujesz - tak by nie odciążać ani nie dociążać
>>
>> Z tego co mnie wiadomo to motur najlepiej zachowuje sie w zakrecie jak
>> przyspiesza i tak staram sie jezdzic, od momentu zlozenia caly zakret
>> przyspieszac.
> ** od momentu złożenia - a czy ja napisałem inaczej? :-)

Nie napisales jasno:

> Wychodzisz z łuku już z gazem takim by zmieścić się w jezdni.

"Wyjsciem" zazwyczaj okresla moment zaczynajacy sie za najwieksza
krzywizna luku (za apeksem). Ale to tez trzeba by rozgraniczyc pomiedzy
ostrymi, krotkimi zakretami, a dlugmi lukami, gdzie zlozenie zazwyczaj
nastepuje wczesniej.

Ja dodaje gazu juz od momentu zlozenia - najpierw delikatnie, od apeksu
(przesunietego) - mocniej. Ale nie twierdze, ze to jedyna, najlepsza
czy najbardziej poprawna technika - mi sie sprawdza. Przed zlozeniem
hamowanie oboma hamplami.

kamerdol

unread,
Apr 2, 2008, 9:30:06 AM4/2/08
to

Użytkownik "ZBIG" <zbigniew.swie...@topmedia.com.pl> napisał w
wiadomości news:47f3...@news.home.net.pl...
> kamerdol napisał
>
>>> Są 3 szkoły:
>>> - kierowca składa się tak samo jak motocykl (normalna jazda)
>>> - na kolano moto jak najbardziej w pionie (jazda wyścigowa)
>>> - motocykl w zakręt a kierowca od zakrętu (ta IMO najmniej pożądana i
>>> chyba już raczej nie stosowana przez nikogo)
>>
>> oj ostrożnie z tym uogolnianiem :))) wersja nr 3 to jak najbardziej
>> sluszna technika w offroadzie :))
> ** ale mówimy tu o jeździe szosowej :)

wiem, wiem :)) wspomnialem o tym bo tez kiedys myslalem ze juz nikt tak nie
jezdzi, a teraz inaczej praktycznie nie robie :)))


--
Pozdrowienia
Kamil
________________________
Kawasaki KXF250 w drodze ;)
Broken Bones MX Chapter ;)
www.bbet.pl

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 9:32:55 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 14:59:32 +0200, marek...@poczta.onet.pl said:

>> Czyzby zdradzala tajemne i oczywiscie jedyne sluszne techniki, ktorych
>> nauczacie? Bo dobrze kojaze, ze jestes z Pro-Motora, prawda?
>>

> Szkoła nie ma znaczenia. Nie ma też tajemnic, chodzi tylko o odpowiedzialność.
> Nie można pisać sobie od tak o technice. Wszystkie techniki jazdy trzeba
> wytłumaczyć od początku do końca ze zwróceniem uwagi czy dobrze zostały
> zrozumiane. To jest wasze bezpieczeństwo. Na całym świecie tak się uczy i
> przekazuje wiedzę. Nie ma lepszej nauki niż relacja trener uczeń, oko w oko.

Znaczy Keith Code i David Hough to mordercy? Nieodpowiedzialni
gowniarze, wiodacy na zlamanie karku rzesze motocyklistow?
Nikt nie podwaza znaczenia cwiczenia pod okiem wykwalifikowanego
instruktora, ale podejscie "wiem lepiej, ale nie powiem" na forum
publicznym, to IMHO podkopywanie wlasnej wiarygodnosci.


PS. Wycinaj sigi jak odpowiadasz - ich cytowanie jest niezgodne z netykieta.

maciej_dub...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 9:37:59 AM4/2/08
to
> Nikt nie podwaza znaczenia cwiczenia pod okiem wykwalifikowanego
> instruktora, ale podejscie "wiem lepiej, ale nie powiem" na forum
> publicznym, to IMHO podkopywanie wlasnej wiarygodnosci.

Jest jest jeszcze jedna możliwość:
"Wiem na tyle dużo, że mogę stwierdzić, że coś nie jest poprawne, ale
jednocześnie na tyle mało, że nie podejmuję się uczyć innych."

Pozdrawiam
Maciek

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 9:43:27 AM4/2/08
to

de Fresz napisał:

>
> Nie napisales jasno:
>
>> Wychodzisz z łuku już z gazem takim by zmieścić się w jezdni.
>
> "Wyjsciem" zazwyczaj okresla moment zaczynajacy sie za najwieksza
> krzywizna luku (za apeksem). Ale to tez trzeba by rozgraniczyc pomiedzy
> ostrymi, krotkimi zakretami, a dlugmi lukami, gdzie zlozenie zazwyczaj
> nastepuje wczesniej.
>
> Ja dodaje gazu juz od momentu zlozenia - najpierw delikatnie, od apeksu
> (przesunietego) - mocniej. Ale nie twierdze, ze to jedyna, najlepsza czy
> najbardziej poprawna technika - mi sie sprawdza. Przed zlozeniem hamowanie
> oboma hamplami.
** hmm, ja chyba raczej wchodzę w zakręt na neutralnym i zaczynam odwijać
mniej wiecej w środku łuku w max złożeniu.
Wszystko jeszcze zależy jakie tempo jazdy, jak dobrze znam zakręt. Ale musze
zwrócić uwagę i popróbować.

Pozdrwiam.

maciej_dub...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 9:42:22 AM4/2/08
to
> > Nikt nie podwaza znaczenia cwiczenia pod okiem wykwalifikowanego
> > instruktora, ale podejscie "wiem lepiej, ale nie powiem" na forum
> > publicznym, to IMHO podkopywanie wlasnej wiarygodnosci.
>
> Jest jest jeszcze jedna możliwość:
> "Wiem na tyle dużo, że mogę stwierdzić, że coś nie jest poprawne, ale
> jednocześnie na tyle mało, że nie podejmuję się uczyć innych."

Nie mam możliwości edycji wiec rozwinę, żeby było jasne :)
Chodziło mi w powyższym o podejście Doroty.
Jeśli chodzi o +"wiem lepiej, ale nie powiem" na forum publicznym+ w kontekście
wypowiedzi Marka, to może warto uszanować to, że ktoś nie chce przekazywać
wiedzy w sposób nieefektywny?

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 9:44:55 AM4/2/08
to

Samum napisał

>> ** od momentu złożenia - a czy ja napisałem inaczej? :-)
>
> A nie wiem, nie mam czasu czytac dokladnie ;-)

;-P

Pozdro.

new...@spamcom.com

unread,
Apr 2, 2008, 9:51:19 AM4/2/08
to
On 2 Apr 2008 15:42:22 +0200, maciej_dub...@poczta.onet.pl
wrote:

>Jeśli chodzi o +"wiem lepiej, ale nie powiem" na forum publicznym+ w kontekście
>wypowiedzi Marka, to może warto uszanować to, że ktoś nie chce przekazywać
>wiedzy w sposób nieefektywny?

Sprostowanie 'ewidentnych bzdur' to nie szkolenie, to wykazanie sie
troska o nasze bezpieczenstwo.
no!

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 9:56:07 AM4/2/08
to

Użytkownik <maciej_dub...@poczta.onet.pl> napisał

>> Jest jest jeszcze jedna możliwość:
>> "Wiem na tyle dużo, że mogę stwierdzić, że coś nie jest poprawne, ale
>> jednocześnie na tyle mało, że nie podejmuję się uczyć innych."

** nikt tu nie zmusza nikogo do uczenia, ani de facto nikt nikogo nie uczy.
To jest czysta teoria, wiedza. Każdy z nas jest odpowiedzialny sam za
siebie. To są jedynie uwagi, porady i IMHO nie ma tu sugesti do czynienia
czegoś co zrobi w praktyce krzywdę.

A skoro ktoś twierdzi, ze są tu bzdury i posiada taką wiedzę, by to
stwierdzić ale nie chce ich wskazać no to IMHO jej nie posiada albo sie
droczy.

>
> Nie mam możliwości edycji wiec rozwinę, żeby było jasne :)
> Chodziło mi w powyższym o podejście Doroty.
> Jeśli chodzi o +"wiem lepiej, ale nie powiem" na forum publicznym+ w
> kontekście
> wypowiedzi Marka, to może warto uszanować to, że ktoś nie chce przekazywać
> wiedzy w sposób nieefektywny?

** zawsze mozna napisać coś w stylu: słuchajcie wydaje mi sie,że tu, a tu
nie macie racji bo wg. mnie to i tamto - proszę niech się ktoś znający na
rzeczy wypowie w temacie, żeby była jasność.

A tak to taka prowokacja wychodzi :-)

Pozdrawiam.

badrank

unread,
Apr 2, 2008, 10:02:22 AM4/2/08
to
On 2 Kwi, 11:41, fv <f...@cybax.com> wrote:
>
> Kurcze, muszę sobie kamerę załatwić...

Polecam, polecam,
ja w tamtym roku mialem wrazenie, ze juz dobrze pokonuje zakrety i
poprosilem syna, zeby mi to nakrecil.
Przejechalem ten sam zakret, ktory od roku codziennie pokonuje jadac
do roboty, wiec raczej go znam.
Pojechalem naprawde ostro ;-)
W domu na telewizorze okazalo sie, ze to, co uwazalem za prawie
zamkniecie opony w rzeczywistosci przypominalo styl jazdy mojej babci
jak na rowerze wracala z dzialki. I to nawet nie.
Do dzis mam uraz...:-)
Powodzenia w trenowaniu,

--
badrank
B6 i TT-R250

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 10:04:08 AM4/2/08
to

Użytkownik <new...@spamcom.com> napisał

>
> Sprostowanie 'ewidentnych bzdur' to nie szkolenie, to wykazanie sie
> troska o nasze bezpieczenstwo.

** z całym szacunkiem ale jakie to wykazanie troski o nasze bezpieczeństwo
zarzuceniem o pisaniu bzdur bez braku podania gdzie to zagrożenie.

Pozdro.

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 10:00:40 AM4/2/08
to
> Znaczy Keith Code i David Hough to mordercy? Nieodpowiedzialni
> gowniarze, wiodacy na zlamanie karku rzesze motocyklistow?
> Nikt nie podwaza znaczenia cwiczenia pod okiem wykwalifikowanego
> instruktora, ale podejscie "wiem lepiej, ale nie powiem" na forum
> publicznym, to IMHO podkopywanie wlasnej wiarygodnosci.
Akurat Keith-a znam osobiście, kończyłem jego szkołe. Jak dobrze przeczytasz
książki przez niego napisane, nie dostaniesz tam przepisu na pełną technikę
jazdy. Tam są tylko zanętki do doskonalenia.
Skończmy tą dyskusję, te posty nic nie wnoszą.
Pozdrawiam.

maciej_dub...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 10:06:02 AM4/2/08
to
> Sprostowanie 'ewidentnych bzdur' to nie szkolenie, to wykazanie sie
> troska o nasze bezpieczenstwo.

Tyle, że wskazanie, że to czy inne stwierdzenie jest bzdurą nie zbuduje pełnego
obrazu tego jak powinno się jechać.
bzdurami moim zdaniem m.in. są:
- przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel ale
nie służy do sterowania torem jazdy.
- GS się wali w normalny zakręt tak do 100km/h.
- jak już jedziesz w złożeniu to pogłebienie złożenia nie wymaga już
używania siły

teraz już wszyscy są bezpieczni ;-)))

Pozdrawiam
Maciek

Rafal K

unread,
Apr 2, 2008, 10:20:46 AM4/2/08
to

Użytkownik <marek...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:7f54.000000...@newsgate.onet.pl...
>>

> Nie męczcie Dorotki, ona nic więcej nie napisze na temat technik jazdy.
> Jeżeli
> napisze, to dostanie w tyłeczek :))

co dostanie, i jak .... ?
widze ze zaczyna sie dwoistosc wontka.
jednakowoz drugi aspekt mnie bardziej interesuje :-)
anizeli mozliwosc schodzenia na kolanko

G


donia

unread,
Apr 2, 2008, 10:52:35 AM4/2/08
to
marek...@poczta.onet.pl pisze:

> Obawiam się, że to samo, tylko dłużej lub krócej.

powiedz kobiecie, że to to samo, tylko dłużej lub krócej :)

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 10:56:49 AM4/2/08
to
> marek...@poczta.onet.pl pisze:
>
> > Obawiam się, że to samo, tylko dłużej lub krócej.
>
> powiedz kobiecie, że to to samo, tylko dłużej lub krócej :)

No i wyszedł nam przez przypadek ładny żarcik.

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 11:05:57 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 15:42:22 +0200, maciej_dub...@poczta.onet.pl said:

>>> Nikt nie podwaza znaczenia cwiczenia pod okiem wykwalifikowanego
>>> instruktora, ale podejscie "wiem lepiej, ale nie powiem" na forum
>>> publicznym, to IMHO podkopywanie wlasnej wiarygodnosci.
>>
>> Jest jest jeszcze jedna możliwość:
>> "Wiem na tyle dużo, że mogę stwierdzić, że coś nie jest poprawne, ale
>> jednocześnie na tyle mało, że nie podejmuję się uczyć innych."
>
> Nie mam możliwości edycji wiec rozwinę, żeby było jasne :)
> Chodziło mi w powyższym o podejście Doroty.

Nie no wiesz, jak sie cos publicznie krytykuje, to warto miec do tego
podstawy, a zapytanym potrafic merytorycznie sprawe wylozyc. Jak nie,
to jednak lepiej trzymac jezyk za zebami/palce w kieszeniach.


> Jeśli chodzi o +"wiem lepiej, ale nie powiem" na forum publicznym+ w kontekście
> wypowiedzi Marka, to może warto uszanować to, że ktoś nie chce przekazywać
> wiedzy w sposób nieefektywny?

A to jakis kurs korespondencyjny jest, czy grupa dyskusyjna? Zreszta
nie zakladalbym sie o to, czy aby coponiektore osoby pisujace na ta
grupe maja conajmniej rownie duza wiedze, jak zawodowi instruktorzy.

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 11:12:51 AM4/2/08
to
On 2008-04-02 16:00:40 +0200, marek...@poczta.onet.pl said:

>> Znaczy Keith Code i David Hough to mordercy? Nieodpowiedzialni
>> gowniarze, wiodacy na zlamanie karku rzesze motocyklistow?

> Akurat Keith-a znam osobiście, kończyłem jego szkołe. Jak dobrze przeczytasz


> książki przez niego napisane, nie dostaniesz tam przepisu na pełną technikę
> jazdy.

No patrz, on nie mial skrupulow, aby wystawic swoja wiedze i
doswiadczenie na widok publiczny.


> Tam są tylko zanętki do doskonalenia.

Pewnie dlatego, ze na wyzszym poziomie duza role graja osobnicze
preferencje, sprawnosc, psychika i pare innych czynnikow, ktore
sprawiaja, ze bzdura jest stwierdzenie "jedyna i najlepsza mozliwa
technika jest to i to". Nawet przy jezdzie sportowej, gdzie mozna
wysunac dosc jasne kryteria poprawnosci w technice (czas okrazenia) -
przy jezdzie rekraacyjnej jest to tymbardziej brednia, bo obiektywnych
kryteriow brak (z wyjatkiem jednego - czarnym do dolu)..


> Skończmy tą dyskusję, te posty nic nie wnoszą.

Twoje - z pewnoscia.

marek...@poczta.onet.pl

unread,
Apr 2, 2008, 11:16:31 AM4/2/08
to

> > Skończmy tą dyskusję, te posty nic nie wnoszą.
>
> Twoje - z pewnoscia.
>
>
> --
> Pozdrawiam
>
> Sebastian
> Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
> Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
>
Też mi się tak wydaje, w takim razie żegnam.

fv

unread,
Apr 2, 2008, 12:00:18 PM4/2/08
to
maciej_dub...@poczta.onet.pl pisze:

>> Sprostowanie 'ewidentnych bzdur' to nie szkolenie, to wykazanie sie
>> troska o nasze bezpieczenstwo.
>
> Tyle, że wskazanie, że to czy inne stwierdzenie jest bzdurą nie zbuduje pełnego
> obrazu tego jak powinno się jechać.
> bzdurami moim zdaniem m.in. są:
> - przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel ale
> nie służy do sterowania torem jazdy.

To już zostało w tym wątku sprostowane. Może warto sprostować i resztę?

> - GS się wali w normalny zakręt tak do 100km/h.

Być może ktoś doświadczony powinien dopisać coś podobnego o innych
motocyklach?

> - jak już jedziesz w złożeniu to pogłebienie złożenia nie wymaga już
> używania siły

Tutaj trzebaby się kłócić o definicję "siły". Czy nieprawdą jest jednak
to, że jest to kwestia popychania rączki?

> teraz już wszyscy są bezpieczni ;-)))

Teraz to wszyscy są zaciekawieni.

--
fv

Ireneusz Dyła

unread,
Apr 2, 2008, 1:20:25 PM4/2/08
to
Użytkownik "fv" <fa...@cybax.com> napisał w wiadomości
news:fsvbo8$mr2$1...@inews.gazeta.pl...
> Opcja 1:
> Opcja 2:
> Opcja 3:
> Poproszę również o wskazówki co do metody poruszania się na motocyklu. Jak
> się ruszam
> na siedzeniu, to motocykl staje się bardzo nerwowy, wręcz wężykuje.
> Zwłaszcza w opcji
> numer 3 jest to bardzo dokuczliwe i czuję, że coś robię źle.
No to masz te same rozterki co wszyscy ;-)
Motocykl Ci bryka (albo tylko tak Ci sie wydaje) bo na moje to probujesz
sie zwieszac na wyprostowanych rekach (i tulowiu) obciazajac tym samym za
bardzo tyl.
Normalnie to chyba nalezy zaczac od plynnosci ruchow przy wejsciu w winkiel.
W tym celu nalezy sobie znalezc takowy o dluuuuugiej krzywiznie (zeby byl
czas
na te wszystkie wygibasy). Na winkiel ten nalezy wyjechac wczesnie rano i
loic do
poznej nocy przez kilka dni (w zaleznosci od kumatosci i bariery
psychicznej)
Trzeciego dnia stopki kierowcy powinny byc zeszlifowane do polowy.
Moment kiedy dotkniesz kolanem asfaltu bedziesz pamietal lepiej niz...co tam
chcesz.
Przeciwskret i tak zrobisz nawet jak nie bedziesz chcial. IMO najwazniejsze
to
szukaj predkosci przy ktorej bedziesz sie czul pewnie na luku i plynnie ja
zwiekszaj. Koledzy tez dobrze radzili, ze miara oceny postepow bedzie
poszerzanie
zakresu roboczego tylnej opony. Jak Ci zostanie 0.5 cm do zamkniecia mozesz
powoli przygotowywac sie do kolana, ale to tez wymaga pokonania nastepnej
bariery psychicznej bo trzeba sie troche rozstac z motocyklem i jechac obok.
Kolano musi byc odstawione od mocykla mozliwie daleko tak jak gdybys chcial
kleknac. Pol dupy musi byc w powietrzu. Rece musisz miec ugiete w lokciach,
a dynie nisko na poziomie zegarow. Udem na zewnatrz zakretu trzymasz i
kontrolujesz motocykl. Bedziesz go dociskal bo on bedzie probowal
ciagle wstawac podczas przejazdu. Śmiesznie to wyglada ale jest skuteczne.
To znaczy wyglada smiesznie na kazdym motocyklu, ktory nie jest sportem.
Im bardziej bedziesz kontrowal cialem na winklu i odchylal sie do tylu tym
wieksza
rybka bedziesz jechac. Motocykl musi miec obciazony przod zeby dalo sie nim
latwo
kierowac. I najwazniesze - odpowiednia predkosc na wejsciu: nie za mala i
nie
za duza. Dla kazdego winkla inna. Predkoscia przejazdu bedziesz kontrolowal
zlozenie i mial mozliwosc ewentualnej korekty.
IMO powinienes odpuscic kolano, a szukac limitow pochylenia w pozycji
klasycznej dochodzac do przytarcia czubka buta co bedzie potwierdzeniem
PRAWIE zamkniecia opony.
Te madrosci to znam ze swojego doswiadczenia, a tepy jestem i dlugo sie
ucze.
--
Pozdrawiam
ID
GSX 1300 R '00


ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 1:58:31 PM4/2/08
to
Ireneusz Dyła napisał:

> No to masz te same rozterki co wszyscy ;-)

...

> IMO powinienes odpuscic kolano, a szukac limitow pochylenia w pozycji
> klasycznej dochodzac do przytarcia czubka buta co bedzie potwierdzeniem
> PRAWIE zamkniecia opony.
> Te madrosci to znam ze swojego doswiadczenia, a tepy jestem i dlugo sie
> ucze.

** no i bardzo ładnie i powiedziane.
Ja dodam jeszcze od siebie, że jak uczyłem sie schodzić na kolano to jechało
mi sie gorzej niz jak składałem się normalnie. Później się okazało,że i
prędkość była za mała i pochylenie stąd dyskomfort, a właściwie brak
celowości takiego stylu jazdy.
Tez uważam,że najpierw należy nauczyć się jak najgłebiej pokonywać zakręty w
normalnej pozycji. Wtedy kolano też przyjdzie samo.

Pozdrawiam

dzielins

unread,
Apr 2, 2008, 2:04:42 PM4/2/08
to
Luuuudzie!!!!!!!!!!!!!

To co Wy tutaj piszecie, a szczegolnie nasze dwie, udzielajace sie w
kazdym watku i wszystko wiedzace krolewny to przechodzi ludzkie
pojecie... Brak slow.
Jak czytam Wasze posty na temat uzuwania manetki gazu w zakrecie ALBO
o przeciwskrecie to chce mi sie plakac.
Gosc chce sie dowiedziec jak powinien pokonac zakret. Dla kogos kto
chociaz troche nie jest ignorantem i kto interesuje sie podnoszeniem
swoich umiejetnosci - odpowiedz na to pytanie nie powinna byc
problemem. Problemem moze byc tego dokladne opisanie, dlatego zgadzam
sie z Markiem, ze najlepsze bedzie spotkanie kolegi FV z instruktorem,
ktory podzieli sie z nim wiedza. Facet chce wiedziec jak i gdzie ma
patrzec w momencie gdy zbliza sie do zakretu i gdzie ma patrzec kiedy
juz w tym zakrecie jest, co ma zrobic z gazem i hamulcem, kiedy i jak
ulozyc cialo, w ktorym momencie zainicjowac skret i jak ten skret i
pochylenie motocykla kontrolowac podczas przechodzenia zakretu.
A Wy? Stek bzdur a pozniej, pewnie zawstydzeni swoja glupota i
niewiedza, szukacie watku zastepczego i czepiacie sie Doroty i Marka.
Ja Tobie kolego ZBIGI z calego serca zycze jak najwiecej lat
bezwypadkowej i bezpiecznej jazdy, ale obawiam sie ze z Twoja wiedza o
przeciwskrecie, moze kiedys spotkac Cie sytuacja ktora przerosnie
Twoje umiejetnosci - zycze aby skonczylo sie tylko na urazonej meskiej
dumie i porysowanych plastikach. Co do wychylania ciala na motocyklu
to tez radzilbym gdzies cos sobie doczytac, gdyz w Twoim rozumowaniu
na ten temat sa bledy. Kiedys rowniez chetnie zapoznam sie z Twoimi
technikami radzenia sobie z uslizgiem przedniego i tylnego kola w
zakrecie...Paru kolegom wypowiadajacym sie o uzywaniu manetki w
zakrecie, szczegolnie w jego poczatkowej fazie rowniez zycze
szczescia.
Nie czepialbym sie tego, ze FV jezdzi GS500 bo przypuszczam, ze
doswiadczony (ale nie tak jak Wy) rider zlalby Wam
nim dupsko na torze Poznan o dobre kilkanascie sekund, nawet jesli Wy
mielibyscie pod tylkiem maszyne z Moto GP.
Zenada. Naprawde jestem w ciezkim szoku. Kiedys myslalem, ze ta grupa
dyskusyjna skupia samych fachowcow, ludzi
znajacych sie na rzeczy od podszewki. Niestety, takich jest tu tylko
kilku i glos zabieraja rzadko (a szkoda). Uprzedze Wasze ataki: ja sie
na rzeczy nie znam, ale wciaz poszukuje i staram sie znac. A nie
pieprze gosciowi nieodpowiedzialnie glupoty, pozniej gosc wyjedzie, da
ognia po tlokach i wyladuje na barierce bo doradzacie mu bzdury.
Przypominacie mi polskich taksowkarzy, niby orly za kierownica, co to
nie oni, czego to oni nie potrafia, a spadnie snieg, dupa wozka lub
przod gdzies sie sliznie i juz auto rozbite.
Pytanie naprawde nieskomplikowane, obnazylo Wasza niekompetencje. Do
gdybania co by bylo gdyby, to jestescie pierwsi. Wiecej sie na tym
forum nie udzielam, na posty nie bede odpisywal, w pyskowki sie wdawac
nie bede, bo nie mam ochoty. Tak naprawde to posta tego adresuje do
wspomnianych na poczatku Ksiezniczek, ktore udzielaja sie gdzie moga i
pozjadaly wszystkie rozumy. Mysle, ze wszyscy wiemy o kogo chodzi.
Przepraszam, jesli w poscie tym obrazilem innych czlonkow tego forum,
nie to bylo moim zamiarem. Jestem strasznie wk...., pekla mi zylka od
czytania tych bzdur.

Pozdrawiam

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 2:28:19 PM4/2/08
to
<maciej_dub...@poczta.onet.pl> napisał:


> bzdurami moim zdaniem m.in. są:
> - przeciwskręt pomaga tylko agresywniej i szybciej zaatakować winkiel ale
> nie służy do sterowania torem jazdy.

** o tym już mówiliśmy - niedoczytałeś :-)

> - jak już jedziesz w złożeniu to pogłebienie złożenia nie wymaga już
> używania siły

** doprecyzuję - nie wymaga użycia większej siły. Styk opony z nawierzchnią
przy jeździe prosto jest różny od jazdy w złożeniu. Cały czas mówimy o
momencie składania. czyli wtedy gdy moto już po przeciwskręcie praktycznie
samo sie kładzie. Wtedy jest najniebezpieczniej i jadąć w złożeniu
przyznasz, ze pogłebienie nie wymaga siły od ciebie wystarczy dać mu sie
kłaść. Wtedy ten przeciwskręt jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla kogoś
kto próbuje dopiero. Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył sie
jeździć bez niego.

Pozdro.

Corio

unread,
Apr 2, 2008, 2:35:26 PM4/2/08
to
Powitac! =)

ZBIG wrote:
> [...] Wtedy ten


> przeciwskręt jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla kogoś kto
> próbuje dopiero. Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył sie
> jeździć bez niego.

Ja Ciebie teraz ladnie poprosze, zebys juz wiecej w tym watku nie pisal.
Bardzo powaznie sie boje, ze ktos to przeczyta i zacznie stosowac!

Pozdrawiam serdecznie
--
Corio
CBR1000F
WawaZone


Norbi

unread,
Apr 2, 2008, 2:55:45 PM4/2/08
to
dzielins pisze:

> Ja Tobie kolego ZBIGI z calego serca zycze jak najwiecej lat
> bezwypadkowej i bezpiecznej jazdy, ale obawiam sie ze z Twoja wiedza o
> przeciwskrecie, moze kiedys spotkac Cie sytuacja ktora przerosnie
> Twoje umiejetnosci -

Kolego - ZBIG a ZBIGI to 2 rozne osoby....
Ale skad tobie o tym wiedziec....

Norbi
SyTy 1,1'94 - 4 sale

Dorota

unread,
Apr 2, 2008, 2:47:39 PM4/2/08
to
marek_konik:

> Nie męczcie Dorotki, ona nic więcej nie napisze na temat technik jazdy.
> Jeżeli
> napisze, to dostanie w tyłeczek :))
Pieszczoszek ;]

--
Dorota
Kawa ER 6 F


Marek Borowski

unread,
Apr 2, 2008, 3:00:47 PM4/2/08
to
marek...@poczta.onet.pl wrote:

>> On 2008-04-02 14:45:53 +0200, marek...@poczta.onet.pl said:

> Szkoła nie ma znaczenia. Nie ma też tajemnic, chodzi tylko o odpowiedzialność.
> Nie można pisać sobie od tak o technice. Wszystkie techniki jazdy trzeba
> wytłumaczyć od początku do końca

To nie jest teoria sterowania mysliwcem przy ladowaniu na loniskowcu,
powiedz wprost ze Ci sie nie chce

Pozdr

Marek

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 3:37:05 PM4/2/08
to
On 2008-04-02 19:20:25 +0200, "Ireneusz Dyła" <id...@opole.gddkia.gov.pl> said:

> I najwazniesze - odpowiednia predkosc na wejsciu: nie za mala i nie
> za duza. Dla kazdego winkla inna. Predkoscia przejazdu bedziesz kontrolowal
> zlozenie i mial mozliwosc ewentualnej korekty.

Sie mi to wydaje w miare logiczne, ale chyba warto wspomniec rowniez o
dopasowaniu obrotow i biegu - tymbardziej ze na GSie nie ma za duzego
zapasu mocy. Bieg lepiej nizszy niz wyzszy, obroty na wejsciu gdzies w
1/3-1/2, aby na wyjsciu z zakretu wchodzic w strefe maksymalnego
momentu - ale to juz trzeba sobie samemu wycwiczyc na swoim motocyklu.

de Fresz

unread,
Apr 2, 2008, 3:47:10 PM4/2/08
to
On 2008-04-02 21:00:47 +0200, Marek Borowski <ma...@lidersdpl.pl> said:

>> Szkoła nie ma znaczenia. Nie ma też tajemnic, chodzi tylko o
>> odpowiedzialność. Nie można pisać sobie od tak o technice. Wszystkie
>> techniki jazdy trzeba wytłumaczyć od początku do końca
> To nie jest teoria sterowania mysliwcem przy ladowaniu na loniskowcu,
> powiedz wprost ze Ci sie nie chce

Wrodzona zlosliwosc podpowiada mi opcje, ze to moze byc taki chłyt
małketingowy - "co ja wam tu bede pisal, to trzeba pokazac -
przyjdziecie, zaplacicie, to zademonstruje...". Oczywiscie nic nie
padlo wprost, to ja sobie tylko tak perfidnie dopodwiadam ;-)

ethan

unread,
Apr 2, 2008, 4:08:02 PM4/2/08
to
de Fresz pisze:

>
> Wrodzona zlosliwosc podpowiada mi opcje, ze to moze byc taki chłyt
> małketingowy - "co ja wam tu bede pisal, to trzeba pokazac -
> przyjdziecie, zaplacicie, to zademonstruje...". Oczywiscie nic nie padlo
> wprost, to ja sobie tylko tak perfidnie dopodwiadam ;-)
>

poczytaj na innych gremiach watki w tym temacie, zawsze jest wiele
roznych glosow i ciezko dojsc do ladu i skladu.

Smiem twierdzic, ze naprawde nie da sie tego wytlumaczyc klepiac w
klawiature.
Napisalem dwa posty w temacie i tyle, bo to naprawde trzeba wytlumaczyc
na zywo, przy moto i pocwiczyc z kims kto to czuje (moze to byc kolega -
nie instruktor). Klepanie, rozmowa twarza w twarza niewiele daje.
Jedynie co to moze uswiadomic pare rzeczy.

Jestem w tej samej sytuacji co kolega fv, tyle, ze moze ciut dalej juz.
Przeczytalem wszystkie te "doskonale" ksiazki, pogadalem z wieloma
instruktorami i wcale nie czuje sie madrzejszy ani pewniejszy. Cwicze
samodzielnie, ale widze ze jeszcze mi dluugo zajmie przelamywanie
strachu i rozpoznawanie wlasnych bledow. Wiec aby w miedzy czasie nie
stracic fanu, zdrowia i zycia, to pocwicze pod okiem naprawde
doswiadczonego czlowieka.

To tyle co mam do powiedzienia :)

Milego wieczoru

ethan

PS nie mam nic wspolnego z jakakolwiek szkola, instruktorem itd.(tzn
jeszcze bo sobie takiego znajde). Ja jestem prosty informatyk i
McDziecko - potrzebuje szybko i z b.dobrym efektem ;)

Nikanor

unread,
Apr 2, 2008, 4:14:08 PM4/2/08
to
On 2 Kwi, 20:28, "ZBIG" <zbigniew.swierczynskiNOS...@topmedia.com.pl>
wrote:
> doprecyzuję : (...) w złożeniu przyznasz, ze pogłebienie nie wymaga siły od ciebie

> wystarczy dać mu sie kłaść. Wtedy ten przeciwskręt jest bardzo niebezpieczny
> zwłaszcza dla kogoś kto próbuje dopiero. Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył sie
> jeździć bez niego.

No to żeś doprecyzował.

Nikanor
DL650

ZBIG

unread,
Apr 2, 2008, 4:14:01 PM4/2/08
to
Corio napisał:

Powitac! =)
Cześć

>
> ZBIG wrote:
>> [...] Wtedy ten
>> przeciwskręt jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla kogoś kto
>> próbuje dopiero. Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył sie
>> jeździć bez niego.
>
> Ja Ciebie teraz ladnie poprosze, zebys juz wiecej w tym watku nie pisal.
> Bardzo powaznie sie boje, ze ktos to przeczyta i zacznie stosowac!

** zacznie stosować co?
Ja też ladnie proszę, jeśli ktoś się z czymś nie zgadza lub aważa inaczej to
tu jest miejsce by to napisać.
A nie mówić, że wiem ale nie powiem.

Ja nie jestem żadnym autorytem, żadnym kierowcą wyścigowym. Pisze to czego
nauczyło mnie doświadczenie.
I nic ponadto.

>
> Pozdrawiam serdecznie
Również pozdrawiam.

Corio

unread,
Apr 2, 2008, 4:33:53 PM4/2/08
to
Powitac! =)

ZBIG wrote:
>>> [...] Wtedy ten
>>> przeciwskręt jest bardzo niebezpieczny zwłaszcza dla kogoś kto
>>> próbuje dopiero. Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył sie
>>> jeździć bez niego.

>> Bardzo powaznie sie boje, ze ktos to przeczyta i zacznie stosowac!

> ** zacznie stosować co?
> Ja też ladnie proszę, jeśli ktoś się z czymś nie zgadza lub aważa
> inaczej to tu jest miejsce by to napisać.
> A nie mówić, że wiem ale nie powiem.

Alez prosze bardzo. W zdaniu " Ja bym nie kombinował tylko najpierw nauczył
sie
jeździć bez niego." sugerujesz jezdzenie bez przeciwskretu.
Byc moze jeszcze nie wiesz, ale przy predkosci wyzszej niz ~20km/h nie jest
mozliwe skrecenie bez uzycia przeciwskretu. To, ze nie korzystasz z tego
swiadomie wcale nie oznacza, ze z przeciwskretu nie korzystasz.

[...]


> Pisze to czego nauczyło mnie doświadczenie.
> I nic ponadto.

Wg mnie doswiadczenie to wyciagniecie wnioskow z sytuacji, ktore sie nam
wydarzyly. I teraz pozostalo pytanie, czy poprawne wnioski zostaly
wyciagniete? Co jesli nie, a wnioskami dzielimy sie z innymi? Inni moga
zaczac bazowac na naszych wnioskach i w ten sposob beda budowac swoja wiedze
o technice jezdy motocyklem na "niepewnych fundamentach". Kiedys przydazy im
sie kuku i nie beda wiedzieli dlaczego tak sie wydarzylo. Bo przeciez
zrobili wszystko tak jak trzeba (w ich mniemaniu). Dlatego uwazam, ze warto
miec troche odpowiedzialnosci za slowa ktore piszemy, bo czytaja je nie
tylko ludzie juz jezdzacy, ale takze ludzie, ktorzy dopiero zaczna jezdzic
na motocyklach. Nie robmy im kuku.

zbigi

unread,
Apr 3, 2008, 1:38:59 AM4/3/08
to
Norbi napisał(a):

Ej no... Dobrze odmienil, a i napisal wersalikami caly wyraz - da sie
rozroznic ;)
BTW focha niepotrzebnie strzelil ale to pewnikiem skutek uboczny tej
peknlej zylki ;)
BTW II
Zwieszanie sie z maszyny "na kolanko" w normalnym ruchu IMO w wiecej niz
90% jest zbedne i stosowane tylko dla lansu.

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

ZBIG

unread,
Apr 3, 2008, 2:49:57 AM4/3/08
to

Użytkownik "Corio" napisał: w

>> ** zacznie stosować co?
>> Ja też ladnie proszę, jeśli ktoś się z czymś nie zgadza lub aważa
>> inaczej to tu jest miejsce by to napisać.
>> A nie mówić, że wiem ale nie powiem.
>
> Alez prosze bardzo. W zdaniu " Ja bym nie kombinował tylko najpierw
> nauczył sie
> jeździć bez niego." sugerujesz jezdzenie bez przeciwskretu.
> Byc moze jeszcze nie wiesz, ale przy predkosci wyzszej niz ~20km/h nie
> jest mozliwe skrecenie bez uzycia przeciwskretu. To, ze nie korzystasz z
> tego swiadomie wcale nie oznacza, ze z przeciwskretu nie korzystasz.

** Dobrze, zgadzam się ale powiedz mi co sie dzieje z motocyklem jeśli
świadomie i celowo skręcasz kierownicą w prawo przy składaniu sie w lewy
zakręt.
A co jeśli ten sam zakręt pokonujesz kładąc motocykl i nie przeszkadzasz
kierwonicy. Tzn nie wykonujesz ruchu w prawo, a jedynie pozwalasz jej na
swobodne nazwijmy to umownie 'obranie toru jazdy'.
Czyż nie jest tak iż w pierwszym przypadku motocykl kładzie się niemal
natychmiast, czasem za glęboko i za wcześnie nim jeszcze znajdujemy sie w
łuku. Ja wiem, że to zależy ode mnie i tego jak duzy ten przeciwskręt
zastosowałem.
A czyz nie jest tak, że na początku człowiek nie ma wyczucia i ani właśnie
nie czuje dobrze motocykla, a ni nie potrafi przewidzieć reakcji motocykla.
nie wie czy predkość jest wystarczająca czy tez niedostateczna.I
proponowanie mu by przed lewym zakrętem skręcił kierownicą w prawo by się
lepiej i szybciej złożył jest bezpieczne?

Ja osobiście zaczynająć swiadomie używać przeciwskrętu właśnie takie miałem
początki. pochyliłem sie do zakrętu a kierownicę dałem od zakrętu i reakcja
moto była taka, że włosy mi sie zjeżyły na gowie. Miałem zbyt małą prędkość
a moto zaczeło się kłaść prawie do poziomu. Wcześniej nie wiedząć jeszcze o
przeciwskręcie i używająć go jak powiedziałeś nieświadomie czyli na tyle na
ile potrzebował go motocykl takich przygód nie miałem.

Dopiero po tym zacząłem ćwiczyć, próbować i wykorzystywać go świadomie.

> Dlatego uwazam, ze warto miec troche odpowiedzialnosci za slowa ktore
> piszemy, bo czytaja je nie tylko ludzie juz jezdzacy, ale takze ludzie,
> ktorzy dopiero zaczna jezdzic na motocyklach. Nie robmy im kuku.

** i zgadzam się i po to m.in. jest grupa, żeby o tym wszystkim pisać. Moje
posty nie są jakieś Mentorskie, ani ja nie jestem ignorantem i cenię sobię
wiedzę w ogóle i chętnie słucham tego, który mądrze mówi.
Ale nie tego, który mówi, że wie ale mu sie nie chce, albo nie powie etc.

Pozdrawiam.

Kuczu

unread,
Apr 3, 2008, 2:56:37 AM4/3/08
to
fv pisze:

> mój motocykl potrzebuje szybszego kierowcy, zapytuję, jak powinno wyglądać pokonanie
> szybkiego zakrętu.

Ja to robie tak:

zbliza sie zakret...
1. hamowanie przodem - o kurwa o kurwa, nie wyrobie
2. hamowanie tylem - o ja jebie, dupa bokiem
3. zakret - kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
4. wyjscie - o ja jebie, udalo sie

System moze nie idealny ale sprawdza sie w jezdzie na Harleyu :)

--
Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C
http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

new...@spamcom.com

unread,
Apr 3, 2008, 3:16:21 AM4/3/08
to
On Thu, 03 Apr 2008 08:56:37 +0200, Kuczu <p.kuc...@jim-satnet.pl>
wrote:

>zbliza sie zakret...
>1. hamowanie przodem - o kurwa o kurwa, nie wyrobie
>2. hamowanie tylem - o ja jebie, dupa bokiem
>3. zakret - kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
>4. wyjscie - o ja jebie, udalo sie
>
>System moze nie idealny ale sprawdza sie w jezdzie na Harleyu :)

dżobartim ? ;)

Pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

Kuczu

unread,
Apr 3, 2008, 3:43:02 AM4/3/08
to
new...@spamcom.com pisze:

> dżobartim ? ;)

Chcialbym, ale to radosna rzeczywistosc :) Dunlop TourElite to bardzo
fajna i trwala opona. Tylko przyczepnosc zapomnieli jej zamontowac
fabrycznie :)

Kuczu

unread,
Apr 3, 2008, 3:57:07 AM4/3/08
to
zbigi pisze:

> Zwieszanie sie z maszyny "na kolanko" w normalnym ruchu IMO w wiecej niz
> 90% jest zbedne i stosowane tylko dla lansu.

Bez sensu. Szybciej/latwiej/taniej/bezpieczniej przeleciec slidery
flexem ze sciernica listkowa gr. 40. Wiekszosc gospodyn domowych nie
zauwazy roznicy.

de Fresz

unread,
Apr 3, 2008, 5:35:31 AM4/3/08
to
On 2008-04-02 22:08:02 +0200, ethan <eth...@wp.pl> said:

> poczytaj na innych gremiach watki w tym temacie, zawsze jest wiele
> roznych glosow i ciezko dojsc do ladu i skladu.

Bo tez IMHO nie ma w tym wypadku czegos takiego, jak jedyny, sluszny i
najpoprawniejszy sposob pokonywania zakretow.


> Smiem twierdzic, ze naprawde nie da sie tego wytlumaczyc klepiac w klawiature.

Bo jak juz tu padalo wielokrotnie w tej dyskusji trzeba to samemu przecwiczyc.


> Jestem w tej samej sytuacji co kolega fv, tyle, ze moze ciut dalej juz.
> Przeczytalem wszystkie te "doskonale" ksiazki, pogadalem z wieloma
> instruktorami i wcale nie czuje sie madrzejszy ani pewniejszy. Cwicze
> samodzielnie, ale widze ze jeszcze mi dluugo zajmie przelamywanie
> strachu i rozpoznawanie wlasnych bledow.

Powiem Ci tak - mi najwiecej w dziedzinie winklowania daly: wycieczka w
Bieszczady, wycieczka na Slowacje i polatanie po lotnisku. Intensywnosc
cwiczenia i wielorakosc roznych winkli naprawde pozwala w praktyce dosc
szybko wypracowac sobie przyzwoity sposob zakrecania, a wyczytane
wczesniej teorie w wielu punktach zaczynaja dzialac, acz w niektorych
dochodzi sie do wlasnych wnioskow, odmiennych od autorow - nic nie
zwalnia od samodzielnego myslenia.
Na Mazowszu krecac sie po okolicy dochodzilbym do tego latami. W tym
roku mam w planie wycieczke na tor kartingowy i moze do Poznania.


> Wiec aby w miedzy czasie nie stracic fanu, zdrowia i zycia, to pocwicze
> pod okiem naprawde

I jest to jak najbardziej dobry sposob, ale nie jedyny skuteczny.

donia

unread,
Apr 3, 2008, 6:22:35 AM4/3/08
to
de Fresz pisze:

> Na Mazowszu krecac sie po okolicy dochodzilbym do tego latami. W tym
> roku mam w planie wycieczke na tor kartingowy i moze do Poznania.

polecam Alpy


--
pzdrv
donia i VyFRotka 800
=Wrocław=

metalbeast

unread,
Apr 3, 2008, 6:25:48 AM4/3/08
to

> zbliza sie zakret...
> 1. hamowanie przodem - o kurwa o kurwa, nie wyrobie
> 2. hamowanie tylem - o ja jebie, dupa bokiem
> 3. zakret - kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa kurwa
> 4. wyjscie - o ja jebie, udalo sie
>
> System moze nie idealny ale sprawdza sie w jezdzie na Harleyu :)

;] dobre tym bardziej, że ostatnio na kursie mialem przygodę, typu
własnie o kurwa kurwa...
jechalem 50 i mnei dresiarz w zdezolowanym bmw wyprzedził (miał umca tak
głośno ze az to slyszalem) i sie wpieprzył miedzy mnie a instruktora (on
jechal przedemną), no to jak tylk onadarzyła sie okazja, to ja sru, i
wyprzedzam biednym GNkiem dresa, ale sie przeliczylem, bo instuktor zaczal
hamowac na czerwonym, ja po hamulcach, i sie wciskam miedzy nich, obylo sie
tylko na ciepłym tyłku ;] jakos przydaly mi sie te ostre hamowania na
placyku ;p

metalbeast

unread,
Apr 3, 2008, 6:26:54 AM4/3/08
to

Użytkownik "Kuczu" <p.kuc...@jim-satnet.pl> napisał w wiadomości
news:ft21q8$o2o$1...@news.wp.pl...

> new...@spamcom.com pisze:
>
>> dżobartim ? ;)
>
> Chcialbym, ale to radosna rzeczywistosc :) Dunlop TourElite to bardzo
> fajna i trwala opona. Tylko przyczepnosc zapomnieli jej zamontowac
> fabrycznie :)

to bardzo źle ;] przyczepnosc to podstawowa funkcja opony

metalbeast

unread,
Apr 3, 2008, 6:21:01 AM4/3/08
to
> Przypominacie mi polskich taksowkarzy, niby orly za kierownica, co to
> nie oni, czego to oni nie potrafia, a spadnie snieg, dupa wozka lub
> przod gdzies sie sliznie i juz auto rozbite.


hahaha, dobre ale prawdziwe. Troche OT, ale tak sobie przypomnialem dwa lata
temu zimą, cale 2 cykle świateł raz stałem dwa auta za taksowkarzem, ktory
mercem beczką nie mogl ruszyc na zielonym bo lekko posypało, pomroziło,
troszke (na tyle ze auto delikatnei w tyl sie toczy) pod gorke, a on gazu i
dupa jezdzi, a auto stoi :)) piekne.

Kuczu

unread,
Apr 3, 2008, 7:03:27 AM4/3/08
to
metalbeast pisze:

> to bardzo źle ;]

No co ty ? ;)

> przyczepnosc to podstawowa funkcja opony

Podstawowa funkcja opony jest trzymanie powietrza w srodku i niespadanie
z obreczy.

Kamil Nowak 'Amil'

unread,
Apr 3, 2008, 7:52:36 AM4/3/08
to
metalbeast napisał(a):

> to bardzo źle ;] przyczepnosc to podstawowa funkcja opony

w harusni nie rzutuje, to przeciez przewaznie stoi i sie naprawia ;-)

--
Kamil Nowak 'Amil' i Piaggio i dżapanis
Krakuf - Elyta Gróp

Kuczu

unread,
Apr 3, 2008, 8:10:00 AM4/3/08
to
Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> w harusni nie rzutuje, to przeciez przewaznie stoi i sie naprawia ;-)

Samo sie nie naprawia :) W moim na razie tylko poszla linka
predkosciomierza i uszczelniacz rury popychacza. Reszta dziala.
BTW. Zarowno linka jak i komplet oringow tansze o niebo niz do ryzowego
motocykla.

Corio

unread,
Apr 3, 2008, 1:41:05 PM4/3/08
to
Powitac! =)

ZBIG wrote:
> A co jeśli ten sam zakręt pokonujesz kładąc motocykl i nie
> przeszkadzasz kierwonicy.

Jak nie przeszkadzam kierownicy to motocykl staje do pionu i wtedy juz nie
skrecam.

[...]


> A czyz nie jest tak, że na początku człowiek nie ma wyczucia i ani
> właśnie nie czuje dobrze motocykla, a ni nie potrafi przewidzieć
> reakcji motocykla. nie wie czy predkość jest wystarczająca czy tez
> niedostateczna.

Sugerujesz, ze w takim wypadku najlepszym rozwiazaniem jest rozpedzic sie i
z duza sila operowac kierownica, zeby zobaczyc o co chodzi z przeciwskretem?
Sorry - moj organ miedzy uszami mowi mi, ze ja bym wolal wolniej i z malymi
silami.

> I proponowanie mu by przed lewym zakrętem skręcił
> kierownicą w prawo by się lepiej i szybciej złożył jest bezpieczne?

Ja bym mu zaproponowal oswojenie sie najpierw z tematem uzywania
przeciwskretu. Mozna sobie znalezc kilka cwiczen na to. =)

> ** i zgadzam się i po to m.in. jest grupa, żeby o tym wszystkim
> pisać. Moje posty nie są jakieś Mentorskie, ani ja nie jestem
> ignorantem

Na Twoje posty patrze troszke z innego punktu. Chocby zdanie "Ja bym nie
kombinował tylko najpierw nauczył sie jeździć bez niego." pokazuje to, ze
piszesz w sposob mentorski pomimo, ze nie masz pelnej wiedzy na ten temat. A
dzieki temu jestes odbierany przez grupe jako ignorant.

> Ale nie tego, który mówi, że wie ale mu sie nie chce, albo nie powie
> etc.

A ja w zupelnosci Marka, Dorote i kilka jeszcze innych osob rozumiem.
Pomysl, ze zakret sklada sie z wielu elementow na ktore trzeba zwracac
baczna uwage:
1. profil zakretu
2. promien(ie) zakretu
3. sposob w jaki patrzysz
4. gdzie patrzysz (a jest to co innego niz pkt 3)
5. jaka jest optymalna trajektoria dla tego zakretu
6. jaka jest Twoja pozycja na motocyklu
7. praca hamulcem
8. praca gazem
9. swiadomosc co sie dzieje z zawieszeniem motocykla
10. i jeszcze wiele nastepnych punktow

I jesli zdajesz sobie sprawe, ze kazdy z tych elementow zawiera jeszcze
kilkanascie detali na ktore trzeba zwracac uwage - to masz swiadomosc ze na
tak, zdawaloby sie proste pytanie, nie mozna dac prostej odpowiedzi. Bo od
kazdego z tych najmniejszych detali zalezy to czy przejedziesz ten zakret,
czy moze to bedzie Twoj ostatni zakret.
Dlatego szanuje ludzi, ktorzy nie chca udzielac w tym watku odpowiedzi, bo
Oni sobie zdaja sprawe ze zlozonosci zagadnienia i sa na tyle
odpowiedzialni, zeby nie dawac szczatkowych rad.

Ktos w tym watku nie chcial przyrownywac brania zakretu do prowadzenia
lotniskowca. A z mojej perspektywy to tak wlasnie wyglada. Pomimo kilku lat
w siodle okazalo sie, ze nie umiem wykorzystac mozliwosci wysmiewanego
GS500. A mi sie wydawalo ze po tych kilku latach i dziesiatkach tysiecy
kilometrow bede w stanie ogarnac swoja CBR. Jeszcze troche mlody jestem -
wiec i glupi jeszcze troche tez =). To doswiadczenie pokazalo mi
przynajmniej, jak wiele jeszcze nauki przedemna i zdaje sobie sprawe, ze to
proces, ktory bedzie trwal jeszcze wiele lat.

> Pozdrawiam.
I ja pozdrawiam serdecznie!
Dla mnie to juz EOT.
--
Corio
CBR1000F
WawaZone


de Fresz

unread,
Apr 3, 2008, 4:19:24 PM4/3/08
to
On 2008-04-03 19:41:05 +0200, "Corio" <corio.n...@gazeta.pl> said:

> 5. jaka jest optymalna trajektoria dla tego zakretu

IMHO nie ma czegos takiego - to kierowca narzuca linie w zaleznosci od
czynnikow obiektywnych (np. stan nawierzchni, kolejny winkiel, koles z
naprzeciwka scinajacy zakret, itepe) oraz subiektywnych (styl jazdy -
sportowy czy maksymalne zlozenie, zalozony margines bezpieczenstwa).


> Bo od kazdego z tych najmniejszych detali zalezy to czy przejedziesz
> ten zakret, czy moze to bedzie Twoj ostatni zakret.

Tey no, patrz, tysiace (setki tysiecy?) nie zdaja sobie swiadomie
sprawy z conajmniej polowy tych czynnikow i jakos kurde nic nie slychac
o masowo rozplaszczajacych sie na zakretach mtocyklistach - to jak to
jest?


> Ktos w tym watku nie chcial przyrownywac brania zakretu do prowadzenia
> lotniskowca.

Czyli co, jak jest zakret to bedziesz zsiadal i przepychal przez niego
motocykl, bo nie umiesz jezdzic, heu?


> A z mojej perspektywy to tak wlasnie wyglada. Pomimo kilku lat w siodle
> okazalo sie, ze nie umiem wykorzystac mozliwosci wysmiewanego GS500.

Niemozliwe zebyc tyle przejechal i przezyl nie posiadajac tak
niezwyklych umiejetnosci - wiesz ile razy powinienes zginac?!
No wez, prosze, bez takiego patosu.

It is loading more messages.
0 new messages