Grupy dyskusyjne Google nie obsługują już nowych postów ani subskrypcji z Usenetu. Treści historyczne nadal będą dostępne.

Sos boloński

6 wyświetleń
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

kud...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 08:53:5020.03.2002
do
Po raz pierwszy spróbowałam sosu bolońskiego mnóstwo lat temu, kiedy koleżanka
przywiozła zza granicy puszkę tego specjału. Trudno powiedzieć, żebym była
zachwycona. Ot, sos pomidorowy, a w nim kawałeczki marchewki i boczku. I czemu
niby to ma być takie wyjątkowe? Potem wiele razy natykałam się na przepisy
na sos boloński, oczywiście jako dodatek do spaghetti. I za każdym razem
wychodziło co prawda jadalne, ale nie rzucające na kolana danie.
I dopiero zupełnie wyjątkowa pozycja zatytułowana " Moja kuchnia pachnąca
bazylią" ( a napisana przez osiadłą w Polsce Tessę Caponi) sprawiła, że
przyjrzałam się bliżej fenomenowi sosu bolońskiego. Autorka pisze tak: "mój
przepis ma niewiele wspólnego z tym prawdziwym, niezwykle wyrafinowanym daniem,
jakim jest ragoût alla bolognese ( w jego skład oprócz wieprzowiny i cielęciny
wchodzą także kurze wątróbki, boczek, białe trufle itd.). Nie będzie to także
zwykły sos mięsny, jaki serwują nam w restauracjach, ale ragoût domowe." Skoro
dotychczasowe doświadczenia były mało interesujące, to może? pomyślałam i
wypróbowałam przepis na Sugo di carne . Od tej pory, kiedy mam czas - a to
bardzo ważne, bo sos gotuje się przynajmniej 2,5 - 3 godziny - przyrządzam
garnek sosu, rozlewam do pojemniczków po margarynie i mrożę.
Potrzebny będzie spory garnek o grubym dnie ( ja używam szybkowara). Na dno
należy nalać 6 łyżek oliwy z oliwek, albo oleju. Posiekać 1 średnią cebulę,1
marchewkę,1 łodygę selera naciowego ( albo dwie -trzy zielone łodygi selera
bulwiastego, korzenia nie zaleca się używać) i pęczek zielonej pietruszki.
Wszystko smażyć na małym ogniu przez pół godziny. Dodać 30 dkg mielonej
wołowiny ( najlepiej zemleć w domu, żeby mięso było najlepszej jakości) i
mieszając smażyć aż mięso zacznie brązowieć. Wlać szklankę czerwonego
wytrawnego wina i dalej mieszać, aż wino wyparuje. Dodać obrane i pokrajane
pomidory (40 dkg), sól, pieprz i kilka kawałów skórki cytrynowej( ta skórka
wsciekle ważna!!!). Gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez co
najmniej 1,5 godziny. Naprawdę ważne, żeby ten sos gotować bardzo powoli, bo
straci smak.
Przyznać się musze do pewnej modyfikacji: czasami zamiast wołowiny daję gotowe,
mielone mięso indycze, a zamiast pomidorów - sos pomidorowy z kartonika (
półkilowy jako równoważnik 40 dkg pomidorów, firmy Parmalat lub Melissa,
odradzam Valfrutta ( twój wplyw, Joasiu )).
Podane proporcje powinny wystarczyć dla 6 osób do spaghetti. Ja zwykle robię z
podwójnej porcji, bo robota i czas ten sam, a mam gotowe nadzienie do lasagne.
Oczywiście kupuję gotowe suche lasagne, ale ułożenie płatów w naczyniu,
przełożenie ich serem ( mozarella najlepsza) i sosem to żadna robota. Potem
tylko zapiec i można siadać do stołu.Qd


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Wkn

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:03:3220.03.2002
do

Użytkownik <kud...@poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:0738.00004b...@newsgate.onet.pl...

. Od tej pory, kiedy mam czas - a to
> bardzo ważne, bo sos gotuje się przynajmniej 2,5 - 3 godziny - przyrządzam
> garnek sosu, rozlewam do pojemniczków po margarynie i mrożę.
> Potrzebny będzie spory garnek o grubym dnie ( ja używam szybkowara). Na
dno
> należy nalać 6 łyżek oliwy z oliwek, albo oleju. Posiekać 1 średnią
cebulę,1
> marchewkę,1 łodygę selera naciowego ( albo dwie -trzy zielone łodygi
selera
> bulwiastego, korzenia nie zaleca się używać) i pęczek zielonej pietruszki.
> Wszystko smażyć na małym ogniu przez pół godziny. Dodać 30 dkg mielonej
> wołowiny ( najlepiej zemleć w domu, żeby mięso było najlepszej jakości) i
> mieszając smażyć aż mięso zacznie brązowieć. Wlać szklankę czerwonego
> wytrawnego wina i dalej mieszać, aż wino wyparuje. Dodać obrane i
pokrajane
> pomidory (40 dkg), sól, pieprz i kilka kawałów skórki cytrynowej( ta
skórka
> wsciekle ważna!!!). Gotować pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez co
> najmniej 1,5 godziny. Naprawdę ważne, żeby ten sos gotować bardzo powoli,
bo
> straci smak.


dokładnie, ja też tak robię, tylko nie używam selera naciowego, czy on się
całkiem rozgotowuje podczas gotowania?
W każdym razie taki sos jest nawet lepszy na drugi dzień. I ja zamiast
pietruchy dodaję często mieszanek różnych ziół, np bazylii, majeranku czy
oregano, itp.

skórka cytrynowa jest dla mnie nowością, musze spróbować. hmmmm, najchętniej
jeszcze dzisiaj, bo mam nawet lazanię, ale pewnie stanie na sobocie albo
niedzieli.

Tymczasem pędze modyfikowac przepis na pizzę na stronie swojej, bo wczoraj
zrobiłam i mąż orzekł, że nawet lepsza niż w pizzerii. To już kwestia gustu,
ale ciasto wyszło pycha :-)

Wkn

Asia Slocka

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:15:5620.03.2002
do
Użytkownik <kud...@poczta.onet.pl>

>sos pomidorowy z kartonika (
> półkilowy jako równoważnik 40 dkg pomidorów, firmy Parmalat lub Melissa,
> odradzam Valfrutta ( twój wplyw, Joasiu )).

A co jest nie tak z Valfruttą? Szukałam w archiwum po "valfrutta" i
"valfruta" i po
Asi Duszczynskiej i sosem pomidorowym i nic nie znalazlam..
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Joanna Duszczyńska

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:27:1420.03.2002
do

Użytkownik "Asia Slocka" <as...@pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7a5gk$6br$1...@news.onet.pl...

A co ja mam tym wspólnego???
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


Asia Slocka

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:35:3720.03.2002
do
Użytkownik "Joanna Duszczyńska"

> A co ja mam tym wspólnego???

Nie wiem, przecież piszę że szukałam i nic nie znalazłam.
Ale jakoś tak po przeczytaniu "twój wplyw, Joasiu "
stwierdziłam że to może być Twój wpływ, z różnych względów;-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Jacek Dyduch

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:39:3920.03.2002
do

<a zamiast pomidorów - sos pomidorowy z kartonika (
> półkilowy jako równoważnik 40 dkg pomidorów, firmy Parmalat lub Melissa,
> odradzam Valfrutta ( twój wplyw, Joasiu )).
>
Zamiast sosu z kartonika dużo lepsze (bo mniej przetworzone) są pomidory z
puszki (włoskie lub hiszpańskie). Zdaniem wielu polskie pomidory nie są
nawet w sezonie w stanie dorównać tym z południa, więc używają puszek przez
cały rok. A pichcenie w zimie ze świeżych, plastikowych (innych u nas o tej
prze roku nie ma) pomidorów to zbrodnia popełniana na sosie!


kud...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:36:0520.03.2002
do
> > > odradzam Valfrutta ( twój wplyw, Joasiu )).
>
> A co jest nie tak z Valfruttą? Szukałam w archiwum po "valfrutta" i
> "valfruta" i po
> Asi Duszczynskiej i sosem pomidorowym i nic nie znalazlam..
> --
> Pozdrawiam
> Asia Słocka
> Wpływ Joasi to podawanie nazw. A dla mnie Valfrutta ( jako i sos pomidorowy
Lider Price) jest zbyt wodnista i jakby z pomidorow 63 gatunku. Moje odczucie.
I juz.Qd

Asia Slocka

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 09:47:2820.03.2002
do
Użytkownik "Jacek Dyduch"

>A pichcenie w zimie ze świeżych, plastikowych (innych u nas o tej
> prze roku nie ma) pomidorów to zbrodnia popełniana na sosie!

A ja kupiłam wczoraj pomidory, które o dziwo, smakują jak _pomidory_!!!
Takie, jakie pamiętam z wakacji u babci na wsi, smaczne, pachnące
i zadziwiające. Zadziwiające, bo w koncu to Kraków no i ta pora roku.
Czyżby powstały już e ileś o smaku prawdziwego pomidora??
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Andzia

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 13:06:4520.03.2002
do
a gdzie w Krakowie mozna taki pomidory kupic?

Użytkownik "Asia Slocka" <as...@pro.onet.pl> napisał w wiadomości

news:a7a7bo$9tr$1...@news.onet.pl...

Asia Slocka

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 15:37:5220.03.2002
do
Użytkownik "Andzia" <super...@poczta.onet.pl>

> a gdzie w Krakowie mozna taki pomidory kupic?

W zwykłych sklepikach pod blokowiskami, najczęściej są to
te pomidory niepoobierane z łodyg i szypułek, sprzedawane
w całych kłączach.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Kasia L.

nieprzeczytany,
20 mar 2002, 18:03:4620.03.2002
do

Użytkownik <kud...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:0738.00004b...@newsgate.onet.pl...

(ciach)


> I dopiero zupełnie wyjątkowa pozycja zatytułowana " Moja kuchnia pachnąca
> bazylią" ( a napisana przez osiadłą w Polsce Tessę Caponi) sprawiła, że

(ciach)

Zazdroszcze Ci tej ksiazki:)) Szukalam jej w wielu miejscach ale byla nie do
kupienia. Zbyt pozno sie o niej dowiedzialam i juz na rynku jej nie bylo.
Ale przepis na sugo di carne mam (podawala go tez w jakiejs gazecie) i z
tego przepisu wlasnie zawsze robie sos do pasty. Jest swietny, potwierdzam.
Seler naciowy jest konieczny, Wlosi nie znaja selera bulwiastego, nie
uzywaja go. Smak jaki sie wytwarza po dlugim gotowaniu jarzyn, miesa i wina
jest wspanialy. Do tego swiezo starty parmezan, dobre wino... tak bedzie
wygladalo moje niebo, jesli do niego trafie :)))
Mam prosbe- jesli nie sprawi Ci to zbyt duzego klopotu- moglabys napisac mi
na co jeszcze sa przepisy w tej ksiazeczce? Oczywiscie na priv aby nie
zasmiecac grupy. Bede Ci bardzo wdzieczna :)

Kasia L.

nba...@mydiax.ch

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 02:48:1821.03.2002
do
>
> Użytkownik <kud...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:0738.00004b...@newsgate.onet.pl...
>
> (ciach)
> > I dopiero zupełnie wyjątkowa pozycja zatytułowana " Moja kuchnia pachnąca
> > bazylią" > (ciach)
>
> Zazdroszcze Ci tej ksiazki

> Mam prosbe- jesli nie sprawi Ci to zbyt duzego klopotu- moglabys napisac mi
> na co jeszcze sa przepisy w tej ksiazeczce? Oczywiscie na priv aby nie
> zasmiecac grupy.

Eee tam "zasmiecac grupe"...:)) Ja tez chetnie zaopatrzylabym sie w kilka
przepisow z tej slynnej ksiazki, o ktorej troche czytalam w swoim czasie, ale
nigdy na oczy jej nie widzialam... Podaj pare przepisow!:)))

Kalina

>
> Kasia L.

da...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 03:30:4821.03.2002
do
> >
> > > > > I dopiero zupełnie wyjątkowa pozycja zatytułowana " Moja kuchnia
pachnąca
> > > bazylią" > (ciach)
> >
> > Zazdroszcze Ci tej ksiazki
> > Mam prosbe- jesli nie sprawi Ci to zbyt duzego klopotu- moglabys napisac mi
> > na co jeszcze sa przepisy w tej ksiazeczce? Oczywiscie na priv aby nie
> > zasmiecac grupy.
>
> Eee tam "zasmiecac grupe"...:)) Ja tez chetnie zaopatrzylabym sie w kilka
> przepisow z tej slynnej ksiazki, o ktorej troche czytalam w swoim czasie, ale
> nigdy na oczy jej nie widzialam... Podaj pare przepisow!:)))
>
> Kalina
>
> >
> > Kasia L.
> >
> >
> > Widze, że całą książkę msuiałabym zeskanować!!! Niestety, nie mam skanera.
Pare przepisów wg wlasnego gustu wklepie po swiętach.. Qd
>
>
> --

Mapet

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 04:09:3821.03.2002
do
Wiecie co jest ciekawe? Moja ciotka mieszka 20 lat wlasnie w Bolonii i
mowila mi, ze w tym miescie nie znaja takiego specjalu jak sos bolonski
(sama bylam 2 razy rowniez w Bolonii). Nie wiadomo dlaczego nazywa sie on
wlasnie bolonski, ale na pewno nie jest to charakterystyczna potrawa dla
tego miasta (jak np. oscypek dla Zakopanego). Jest sos, nawet nie jeden, ale
nikt go nie okresla jako bolonski. Pozdrawiam
Mapet


Asia Slocka

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 04:20:5821.03.2002
do
Użytkownik "Kasia L."

> > I dopiero zupełnie wyjątkowa pozycja zatytułowana " Moja kuchnia
pachnąca
> > bazylią" ( a napisana przez osiadłą w Polsce Tessę Caponi) sprawiła, że

Napisz proszę jakiego wydawnictwa.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Waldemar Krzok

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 04:23:2021.03.2002
do

to już przerabialiśmy: fasolka po bretońsku, polski sos, frankfurterki i
podobne specjały.

Waldek

da...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 04:35:4621.03.2002
do
> Asieńko ! Wydał tę cudną pozycje "Twój styl", czytałam ją, czytałam i jeszcze
dzisiaj wracam do znakomitej lektury, gdzie nie tylko przepisy, gdzie kawał
życia, gdzie niezwykly opis Polski lat osiemdziesiątych widziany oczami mlodej
kobiety, obcej tu zupełnie...Qd

Kamas

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 04:43:2521.03.2002
do
Sos boloński we Włoszech ani nigdzie indziej nie był znany do 1945r. W tymże
roku przywędrował on do Italii wraz z okupacyjną armią amerykańską. Był on
wymysłem jakiegoś kompanijnego kucharza amerykańskiego, który wrzucił do
kotła kilka puszek wołowiny, przecieru pomidorowego i co tam jeszcze miął
pod ręką, a potem tym co wyszło polał makaron. :-))
--
Pozdrawiam :-))
Sławomir J. Marusiński (Kamas )
ICQ 14539957

Asia Slocka

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 07:12:4921.03.2002
do
Użytkownik <da...@poczta.onet.pl>

> > Asieńko ! Wydał tę cudną pozycje "Twój styl", czytałam ją, czytałam i
jeszcze
> dzisiaj wracam do znakomitej lektury, gdzie nie tylko przepisy, gdzie
kawał
> życia, gdzie niezwykly opis Polski lat osiemdziesiątych widziany oczami
mlodej
> kobiety, obcej tu zupełnie...Qd

O rety, tak skutecznie zareklamowałyście że rozpoczęłam wielkie
poszukiwania.
Niestety w "TS" dawno wyprzedane, księgarnie puste, nawet Allegro i
Jagiellonka.
Hm..biały kruk niemalże ;-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Jerzy

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 12:01:5221.03.2002
do
> W zwykłych sklepikach pod blokowiskami, najczęściej są to
> te pomidory niepoobierane z łodyg i szypułek, sprzedawane
> w całych kłączach.

Chcesz powiedzieć, że wyrosły gdzieś obok na krzaku???
--
Pozdr. Jerzy


Jerzy

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 12:08:4521.03.2002
do
> Po raz pierwszy spróbowałam [...]

http://www.icpnet.pl/~mirabell/kud20.html
To twoje?
--
Pozdr. Jerzy


Jerzy

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 12:24:0621.03.2002
do
> Sos boloński we Włoszech ani nigdzie indziej nie był znany do 1945r. W
tymże
> roku przywędrował on do Italii wraz z okupacyjną armią amerykańską.

Kampania włoska
Latem 1943 r. po zakończeniu kampanii afrykańskiej wojska
amerykańsko-brytyjskie przystąpiły wreszcie do od dawna odkładanych
działań wojennych w Europie. 10 lipca rozpoczął się aliancki desant na
Sycylię i choć wojska włoskie nie stawiały zbyt zdecydowanego oporu, walki
trwały kilka tygodni. Nim dobiegły końca w wyniku pałacowego zamachu stanu
Mussolini został odsunięty od władzy i osadzony w areszcie. 26 lipca
wieczorem radio włoskie poinformowało o rezygnacji Mussoliniego i
utworzeniu nowego rządu na czele z marszałkiem Pietro Badoglio. Podano też
do wiadomości, że król Wiktor Emanuel III osobiście objął dowództwo nad
armią. I chociaż nowy rząd deklarował wolę prowadzenia dalszej walki u
boku Niemiec, Hitler cztery dni później nakazał niemieckim wojskom
przekroczyć granicę z Włochami i zająć Półwysep Apeniński. Jednocześnie
zdecydował się też na uwolnienie Mussoliniego.
Nim jednak niemieccy komandosi 12 września uwolnili Duce, 3 września
rząd Badoglio podpisał z aliantami zawieszenie broni. Wiadomość o tym
ogłoszono wszakże pięć dni później, gdy wojska amerykańsko-brytyjskie
rozpoczęły lądowanie pod Salerno, na południe od Neapolu. Właśnie dzień 8
IX 1943 r. - słusznie lub nie - zwykło się uznawać za datę zamykającą
epokę faszystowską we Włoszech.
http://www.portal.pl/

> Był on wymysłem jakiegoś kompanijnego kucharza amerykańskiego,
> który wrzucił do kotła kilka puszek wołowiny,
> przecieru pomidorowego i co tam jeszcze miął
> pod ręką, a potem tym co wyszło polał makaron. :-))

I co powiesz teraz? Pominę, określenie "okupacyjną armią amerykańską" i
daruję sobie wszelkie "smaczki" na ten temat.
--
Pozdr. Jerzy


Bożena

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 12:56:5521.03.2002
do
> http://www.icpnet.pl/~mirabell/kud20.html
> To twoje?
> --
> Pozdr. Jerzy

Jej, jej !!!!
Kilka przepisohistoryjek pamietam, bo podawala na grupie. :-)))) I nie
przyznala sie, ze ma stronke.... Link jest juz w Ulubionych :-))

Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200 http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
FAQ : http://bozena.samorzad.pw.edu.pl/faq/index.html
Archiwum: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Jerzy

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 13:57:3921.03.2002
do
> Jej, jej !!!!
> Kilka przepisohistoryjek pamietam, bo podawala na grupie. :-)))) I nie
> przyznala sie, ze ma stronke.... Link jest juz w Ulubionych :-))

To nie jej link ale może o niej?
--
Pozdr. Jerzy


Asia Slocka

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 15:22:2121.03.2002
do
Użytkownik "Jerzy"

> Chcesz powiedzieć, że wyrosły gdzieś obok na krzaku???

Nie, to dziwny pomysł:-)
--
Pozdrawiam
Asia Słocka

Marek Rz.

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 16:57:2321.03.2002
do
> Sos boloński we Włoszech ani nigdzie indziej nie był znany do 1945r. W
tymże
> roku przywędrował on do Italii wraz z okupacyjną armią amerykańską. Był on
> wymysłem jakiegoś kompanijnego kucharza amerykańskiego, który wrzucił do
> kotła kilka puszek wołowiny, przecieru pomidorowego i co tam jeszcze miął
> pod ręką, a potem tym co wyszło polał makaron. :-))

protestuję, w radiu powiedzieli, że armia amerkańska jada tylko jajecznicę w
proszku ... :-)


Bożena

nieprzeczytany,
21 mar 2002, 18:03:5721.03.2002
do
> To nie jej link ale może o niej?
> --
> Pozdr. Jerzy

Z tym przyznaniem sie to chodzilo mi o to, ze ma gdzies w sieci zbior swoich
przepisow. Przepraszam, zle napisalam. Niektore z tych przepisow podawala na
grupie, wiec mysle, ze to jak najbardziej ona :-)

Zreszta zawsze przeciez mozemy sie zapytac :-) Napisze do Kudlatej na priv.

kud...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
22 mar 2002, 01:47:4922.03.2002
do
> Moje... gdzies ty to znalazł? ta strona jest praktycznie martwa od ponad
roku... Poznałeś po mistrzostwie pióra czy po nicku?Qd

kud...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
22 mar 2002, 01:51:3722.03.2002
do
> > >
> > http://www.icpnet.pl/~mirabell/kud20.html
>
Strona nie moja, przyjaciela; przepisy moje i te przepisohistoryjki nazywaja
sie "KULINARKI" - taki nowy gatunek wymyslony przez Qd
Nowe wiadomości: 0