http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/04.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/03.jpg
Jak to działa? Prosto - każda gałka to jeden wybrany parametr. Czyli np.
jednym robi się basy, drugim wibracje, trzecim zwiększa echo itd. /
piszę tak laicko, bo to nie muzyczna grupa / Nie ma żadnego menu,
wszystko się podpisuje na stałe i nie trzeba klikać sto razy, żeby coś
tam trochę zmienić. W sprzedaży tego jest pełno, w różnych kształtach,
kolorach i cenach.
Mam nadzieję, że do tej pory wszystko jest zrozumiałe.
I teraz sedno - z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów takie panele
z gałkami służą tylko muzykom (oprogramowaniu muzycznemu, bądź sprzętom,
które najczęściej są po prostu bardzo specjalizowanymi komputerami). A
dlaczego by nie sterować czymś takim... Photoshopem? Albo Premierem, w
ogóle aplikacjami graficznymi?
Wyobraźmy sobie teraz panel z suwaczkami, który jest odzwierciedleniem
Adobe Camera Raw (albo jakikolwiek inny wołacz). Zamiast klikać mychą po
zakładkach możemy ruszać prawdziwymi suwaczkami. I to _kilkoma_na_raz_
Czy czujecie, co to oznacza? Precyzyjna i zależna kontrola wb i
dynamiki, o jakiej się nie śniło. Przyspieszenie obróbki masówki (śluby,
gazety, reklama) o kilkaset procent. Intuicja i wygoda. Można zrobić
enkodery (potencjometry ''bez końca'') i mamy możliwość sprzętowego
zapamiętywania setów - każdy pod dodatkowym klawiszem. Można po prostu
wszystko, co się komu uda wymyślić.
Gdzie jest haczyk? Ano tu, że ja w szopa się nie wgryzę. Mogę zapewnić
całą warstwę zewnętrzną z danymi szeregowymi w dowolnym formacie, ale
potrzebny jest ktoś z drugiej strony. Ktoś zdolny, kto pokieruje
strumieniami danych w program.
Potrzebny jest jeszcze ktoś, kto potrafi sprzedawać i produkować. Ale to
już małe miki.
Ile to może kosztować? Może zamiast ceny pokażę, co jest w środku
takiego cuda:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/05.jpg
To oczywiście manufaktura zrobiona na własne potrzeby, ale jak widać -
oprócz pokręteł tam prawie nic nie ma.
Nie mam nadziei, że coś z tego mi wyjdzie, raczej czekam, kiedy to
pokażą na jakiś targach (oczywiście jakieś inne spryciarze) i wtedy
okaże się, że każdy ''musi to mieć'', jak jest obecnie z muzykującymi.
Ale może ktoś się odezwie...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/choć wydaje się to niemożliwe, nie jestem nieomylny/
I to jest wcale niegłupi pomysł. Ja w sumie nie lubię klikania w suwaki,
latania po menu i zmniejszania powierzchni roboczej różnymi menu.
Idealnie by było mieć uniwersalne pudełko z gałami, którym można
przyporządkować różne akcje. Nie wiem czy to od strony organizacji jest
takie łatwe, żeby to potem nie wyglądało jak mikser.
Ideałem byłby jakiś mały tekstowy wyświetlacz LCD nad każdą gałką do podania
nazwy parametru, ale to pewnie kosztowo i technicznie byłby koszmar ; )
adam
opatentuj to coś
Albo aplikacja pod ekran dotykowy np iPhone-a, touchpad albo tablet.
--
Mirek
> Ale może ktoś się odezwie...
Adaś ... tak dla przyzwoitości i spełnienia formalnych wymogow grupy
... powiedz ile to ma pixeli :)
abpc
Albo obsługa dwóch myszy na raz, z definiowanymi funkcjami przełączanymi
klikami. Już nawet bez klawiszy mamy już sześć stopni swobody (X, Y,
kółko). Chyba by mi wystarczyło.
--
Mirek
Ja, ja! Wydrukowalem naklejke na to cudo :)
....
> Ile to może kosztować? Może zamiast ceny pokażę, co jest w środku
> takiego cuda:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/05.jpg
Oj, glowy do interesow to Ty nie masz :(
Trzeba bylo wsadzic z 20 GALi z usunietymi nazwami
i zalac zbrojonym Epidianem 5 :)
q
Michał
Eeee, to nie to samo co miła w dotyku gałeczka pod palcyma : (
adam
Dwa!
:-)
Swoją drogą ciekawe ile niezależnych ruchów jest w stanie świadomie mózg
ludzki kontrolować. W końcu chcemy wiedzieć co robimy.
--
Mirek
zależy czy wytrenowany, weź np. takiego perkusistę każda kończyna to inny
rytm :P
Michał
Nooo ładne cacko!
zyga
--
warning!
http://zarzecki.com
We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt
Pytanie czy każde uderzenie jest świadome, czy tylko włączenie procedury
wybijania rytmu daną kończyną przy zadanych parametrach :-)
--
Mirek
Mi to wygląda na PhotoDJ eXtra mixer :P
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Marcin [3M]
Mógłby to być soft od strony systemu przedstawiający się jako mysz
wykonująca definiowalne akcje, np kliknięcie w kilku punktach ekranu,
stanięcie nad "suwaczkiem" na ekranie i przesunięcie go. Wtedy byłoby
uniwersalne, wystarczyłoby dociągnąć jakiś template do Shopa, RT czy
RSE, definiujący zestaw akcji.
A może właśnie wynalazłem (ponownie) gesty myszy?
--
Mirek
> Gdzie jest haczyk? Ano tu, że ja w szopa się nie wgryzę. Mogę zapewnić
> całą warstwę zewnętrzną z danymi szeregowymi w dowolnym formacie, ale
> potrzebny jest ktoś z drugiej strony. Ktoś zdolny, kto pokieruje
> strumieniami danych w program.
I tu jest właśnie problem - potrzebne jest "gniazdko" w programie,
przewidziane przez jego producenta (deasemblacja programu jest
przeważnie niedozwolona w warunkach licencji a tym samym jest łamaniem
prawa), do którego takie urządzenie podłączysz.
Obsługa jakich urządzeń jest przewidziana np. w PS (do tego w zasadzie
bylibyśmy ograniczeni)?
Czy charakterystyka działania któregokolwiek z nich jest wystarczająco
mocno zbliżona do Twojego urządzenia?
Bo np. klawiaturą komputerową trudno zastąpić klawiaturę muzyczną mimo,
że oba urządzenia nazywają się z grubsza tak samo. ;-)
Wykonanie takiego urządzenia nie powinno być jakoś specjalnie trudne -
wystarczy mikroprocesor, który np. wyśle to co ustawimy potencjometrami,
do komputera w postaci danych przez port USB. Jednak nauczenie PS-a jak
interpretować to, co otrzymał od takiej tablicy rozdzielczej to już
zupełnie inna bajka.
--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________
Da się.
> Ideałem byłby jakiś mały tekstowy wyświetlacz LCD nad każdą gałką do
> podania nazwy parametru, ale to pewnie kosztowo i technicznie byłby
> koszmar ; )
Jaki koszmar, da się i sto wyświetlaczy.
Jeden wyświetlacz w hurcie kilka zł.
Wystarczy równoczesna regulacja dwóch parametrów (w praktyce da się
cztery), ważniejsza jest szybkość chwytania gałek i czucie precyzji ruchu.
Nie stać mnie...
Zatem masz miejsce w historii fotografii ;)
>> Ile to może kosztować? Może zamiast ceny pokażę, co jest w środku
>> takiego cuda:
>> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/05.jpg
>
> Oj, glowy do interesow to Ty nie masz :(
> Trzeba bylo wsadzic z 20 GALi z usunietymi nazwami
> i zalac zbrojonym Epidianem 5 :)
Nie mam niestety.
Ale przynajmniej procesor ma zablokowany odczyt wsadu.
Ale jak to mówi marketing, nieważne co zrobisz, ważne, bo byś mógł zrobić :)
> I tu jest właśnie problem - potrzebne jest "gniazdko" w programie,
> przewidziane przez jego producenta (deasemblacja programu jest
> przeważnie niedozwolona w warunkach licencji a tym samym jest łamaniem
> prawa), do którego takie urządzenie podłączysz.
> Obsługa jakich urządzeń jest przewidziana np. w PS (do tego w zasadzie
> bylibyśmy ograniczeni)?
> Czy charakterystyka działania któregokolwiek z nich jest wystarczająco
> mocno zbliżona do Twojego urządzenia?
> Bo np. klawiaturą komputerową trudno zastąpić klawiaturę muzyczną mimo,
> że oba urządzenia nazywają się z grubsza tak samo. ;-)
> Wykonanie takiego urządzenia nie powinno być jakoś specjalnie trudne -
> wystarczy mikroprocesor, który np. wyśle to co ustawimy potencjometrami,
> do komputera w postaci danych przez port USB. Jednak nauczenie PS-a jak
> interpretować to, co otrzymał od takiej tablicy rozdzielczej to już
> zupełnie inna bajka.
Może się dogadać z jakimś twórcą niezależnej wołarki do rawa?
Czy jest na sali zdolny?
Wlasnie wymysliles w jaki sposob mozna sprzec urzadzenie wymyslone przez
Adasia z dowolnym programem. Teoretyzujac wystarczyloby dotkniecie do
potencjometru odpowiadajacego za np. brightness i dziala ten konkretny
potencjometr tak jak suwak w programie. Oczywiscie nie mozna wykonywac
kilku czynnosci naraz, ale i tak zawsze wykonuje sie to pojedynczo.
Mysle ze oprogramowanie tego teoretycznie byloby mozliwe i w miare latwe.
Interfejs podlaczany poprzez USB symulowalby bardzo szybko wykonywane
ruchy myszy w sumie nawet niewidoczne na ekranie, no i mozna tez wpelni
wykorzystac skroty klawiaturowe. A najwazniejsze ze cale urzadzenie nie
koliduje z prawem, nie wymaga dekompilacji programu, jest uniwersalne
w zasadzie do wszystkich istniejacych programow :-)
pozdrowienia
--
Osiak
jesli na powaznie o tym myslisz, to:
a) posluchaj rady Marka Dyjora i opatentuj to - szeroko - jako
sterowanie programem graficznym za pomoca (palety) potencjometrow
(najlepiej kilkoma-kilkunastoma patentami, szeroko i rozwojowo). Samo
to _moze_ (moze kiedys...) cie ustawic. Jak nie wiesz jak to zrobic -
poszukaj zawodowca ;) prawnika, albo napisz do mnie na priv
ikim[at]wp.pl to pomoge ci za jakis maly procent od przyszlych zyskow
ze sprzedazy licencji... :)
b) zacznij od googla leniu :) hasla to B+R, spin-out, i najblizszy ci
wydzial matematyczno-informatyczny Politechniki (tu raczej po
znajomych... znasz jakichs mlodych ludzi, prawda?)
c) jak znasz kogos kto robi w funduszach UE mozesz to wszystko
sfinansowac ze srodkow z Brukseli, nasze kochane panstwo zajmuje sie
czym innym, wiec nie musisz sie obawiac o utrate praw autorskich (w
sensie zaplaca za to, ale nie musisz im tego oddac - ten obszar jest
kiepsko uregulowany). Kazdy znajacy temat czlowiek to potwierdzi... z
drugiej strony kasa z UE to tez ciezki kawalek chleba.
d) tak naprawde kluczowa sprawa - to odp. na pytanie jak dziala GUI w
omawianych przypadkach, i czy magicy z punktu b nie zrobia
korespondujacego GUI - nakladki (widzialem juz nie takie cuda...) co
nie narusza licencji :). Moglby to tez byc plug-in imho.
to tak na szybko. Moim zdaniem warto, z czegos trzeba zyc na
emeryturze, no i bedziesz slawny ;)
pozdrawiam
marcin
Michał
Problem mamy jeszcze z kalibracją z konkretną rozdzielczością i potrzebą
dopasowywania okien. Ale w sumie i to się da...
Jestem (poważnie) otwarty na tę stronę współpracy, którą opisałeś. Ja po
prostu do tego głowy nie mam, ani serca, ani talentu.
Acha, chciwy też nie jestem, więc jak ktoś ma głowę do biznesu, to można
zarobić.
Z tym to akurat zero problemu, bo wiekszosc programow ma stale polozenie
wszystkiego, a te inne np. PS ma to definiowalne i mozliwe jest zaladowanie
z pliku konkretnych ustawien do programu. Podlaczane moze byc przez BT lub
USB jako mysz i klawiatura jednoczesnie i co ciekawe takie podlaczenie nie
wylacza klawiatury i myszy nor,malnie podlaczonej do komputera (sam ma nie
raz dwie a w zasadzie trzy (liczac zintegrowany TouchPad) myszy podlaczone
do notebooka)
Chyba mam takiego programiste (mlodego gniewnego) i jutro z nim pogadam,
przed chwila dzwonilem do niego ale jest nietrzezwy :-) On kiedys rowiazal
mi problem nad ktorym siedzialem kilkanascie dni i w sumie tez dotyczylo
podobnego interfejsu aczkolwiek sluzacego do zupelnie czegos innego
pozdrowienia
--
Osiak
obawiam sie że tak to się nie da tego zrobić, raczej trzeba by pogrzebać
gdzieś w czeluściach windy i spróbowac podmienić jakieś klasy tak aby
przejąć kontrolę nad zdarzeniami związanymi ze sterowaniem funkcji
programów, zbyt dawno się w windzie grzebałem aby teraz być pewnym czy to
jest wykonalne (ale chyba powinno być). Swoją drogą to bez znajomosci kodu
aplikacji moze być niewykonalne.
Akurat pod aplikacje do NLE konsole edycujne są dostępne od lat - jako
sterowniki midi, po rs232, usb...
Ostatnio na alledrogo pojawiły się niedrogie azjatyckie jogbary z
gotowymi schematami dla kilku aplikacji (nie tylko NLE lub audio) z
_uwaga_: narzędziami do konfiguracji w dowolnych aplikacjach (znaczy
sterownik jest widziany przez system jako hid).
ALex
Michał
>> opatentuj to coś
>
>Nie stać mnie...
Takie to drogie, to patentowanie?
--
z/svc
Hmm, nie wiem czy nie bedzie problemu z szybkoscia obrabiania pliku a
dostarczaniem kolejnych danych przez to urzadzenie (Dotyczy raczej
programow juz istniejacych, a nie programu, ktory mialby powstac jako
dedykowany do tego urzadzenia).
Mianowicie chodzi mi o to:
1) uzytkownik kreci potencjometrami i przekazuje w ten sposob dane do
sterownika w komputerze a ten do programu graficznego.
2) do sterownika docieraja kolejne wartosci potencjomentrow (tych,
ktore w danej chwili uzytkownik porusza)
3) sterownik przekazuje te dane do programu (czy to w formie "kliknij
w x,y na ekranie" czy tez "ustaw jasnosc na xxx")
4) program wykonuje kolejne rozkazy ale w pewnej chwili przy jakies
zmianie zapetla sie (wolniejszy procesor czy inne "problemy")
5) sterownik nie ma informacji zwrotnej od programu czy wykonal juz
dana czynnosc czy jeszcze poprostu wysyla dalsze instrukcje dalej i
czesc z nich moze trafic w kosmos (program za bardzo zajety zeby
wykonac dany rozkaz)
6) mamy rozsynchronizowane wskazania potencjometrow i ustawienia pliku
w programie.
Oczywiscie przy kolejnym poruszeniu potencjometru powroci
synchronizacja ale uzytkownik zostaje zmuszony do porownywania wskazan
potencjometrow z aktualnymi ustawieniami w programie. Jeśli usunąc, z
urządzenia skale z potencjometrów to wtedy tak naprawde wystarczyłaby
duża myszka z 5 pokrętami - każde kułeczko na każdy palec (albo
trackball + 4 pokrętła)
W dedykowanych programach nie byłoby z tym problemu bo można
wprowadzić kolejkę zadań do wykonania i po problemie.
Możliwe, że pomocną rzeczą byłoby stworzenie w urzadzeniu pewnego
bufora - szybkie zmiany potencjometru byłby odpowiednio buforowane i
do komputera przesylana bylaby dopiero tylko ostatnia wartosc
potencjometru - gdy szybki obrot potencjometru zakonczylby sie.
PS
Nie wykluczam, ze moglem napisac jakies glupoty :)
--
Gambit
Żeby było skuteczne (znaczy zabezpieczało problem dokładnie) i działało
wszędzie to raczej tak. Ale nie znam się, pewnie ktoś się wypowie.
>Jestem (poważnie) otwarty na tę stronę współpracy, którą opisałeś. Ja po
>prostu do tego głowy nie mam, ani serca, ani talentu.
>Acha, chciwy też nie jestem, więc jak ktoś ma głowę do biznesu, to można
>zarobić.
Jeszcze coś ode mnie: a interfejs MIDI? I jakby tak wziąć klawiaturę
MIDI i grać w PSie na dziesięć palców? Albo na cztery ręce?
--
z/svc
> Jeśli HID, to w pierwszym przybliżeniu i tak jest problem - API
> aplikacji musi mieć gdzie "wpiąć skrót" - a nie widziałem chociażby
> konwertera rawów który miałby definiowalne sróty w stylu "brightness
> +2", czy "saturation -5".
Do Psa da się napisać obsługę sterowania takim cudem. Każdy programista
mający pojęcie o pisaniu pod windzianym C z MS zrobi to w tydzień/dwa. Co
innego sterownik narzędzia - tu potrzeba szpeca od sterowników, a takich
znam o wiele mniej.
Moim zdaniem to narzędzie powinno pomijać wszelkie dialogi (bez sensu
udawać ruszanie myszą, jak można bezpośrednio modyfikować parametry
obrazu).
Pozdrawiam
--
Radosław "Radio Erewan" Przybył; http://www.fotosite.pl
Tylko ile ten hid potrafi w takim na przykład acr.
Programy muzyczne mają super, bo lecą po warstwie midi. Mam taki
sterownik Korga MS20, który (najprawdopodobniej) gada przez midi i
alternatywnie w jakimś natywnym formacie - w przypadku tego pierwszego
nie działają raptem dwie diody, cała reszta jest okej.
No właśnie tu mamy problem :)
> Nie mam nadziei, że coś z tego mi wyjdzie, raczej czekam, kiedy to
> pokażą na jakiś targach (oczywiście jakieś inne spryciarze) i wtedy
> okaże się, że każdy ''musi to mieć'', jak jest obecnie z muzykującymi.
> Ale może ktoś się odezwie...
Podobne wynalazki od dawna produkuje się do symulatorów lotu (tylko tam
zwykle są dźwigienki), właściwie podpięcie tego do PS to tylko kwestia
softu.
No i - nic przecież nie stoi na przeszkodzie, żeby bezpośrednio użyć panelu
MIDI!
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
Pewnie, że nic. Ale wymyślić naprawdę fajny i ergonomiczny interfejs to,
jak widzę takie różne niewypały, też jest sztuka.
No i midi jest siedmiobitowe.
A przede wszystkim wszystko można... a nic nie ma.
> Każdy programista
> mający pojęcie o pisaniu pod windzianym C z MS zrobi to w tydzień/dwa. Co
> innego sterownik narzędzia - tu potrzeba szpeca od sterowników, a takich
> znam o wiele mniej.
Wystarczy namówić Janka żeby to był USBHID i powiedzieć który
potencjometr jaki klawisz ma wysyłać :)
> Moim zdaniem to narzędzie powinno pomijać wszelkie dialogi (bez sensu
> udawać ruszanie myszą, jak można bezpośrednio modyfikować parametry
> obrazu).
>
Klikactwo na najwyższej warstwie jest zdecydowanie bez sensu.
Michał
> PS z tego wszystkiego ma najbardziej konfigurowalne skróty. Ale nie
> wiedziałem że aż tak (w sensie - dołóż jeden punkt na suwaku Shadows).
http://www.adobe.com/devnet/photoshop/sdk/
Jeszcze nigdy nie dostałem kosza, choć od PS 7 trzeba się o dostęp prosić.
Znalazles poletko do zagospodarowania, - siej i zbieraj.
veri
No to jest coraz bliżej niż dalej...
Nie umiem sam.
Nie mam siły, chce i się spać i ożarłem się makaronem...
Michał
>>> Pewnie, że nic. Ale wymy¶lić naprawdę fajny i ergonomiczny interfejs to,
>>> jak widzę takie różne niewypały, też jest sztuka.
>>> No i midi jest siedmiobitowe.
>>> A przede wszystkim wszystko można... a nic nie ma.
>>
>> Znalazles poletko do zagospodarowania, - siej i zbieraj.
>
> Nie umiem sam.
> Nie mam siły, chce i się spać i ożarłem się makaronem...
Jak bedzie trzeba, to moge troche zielonego nawozu podrzucic.
veri
No, właśnie po to się wystawiłem z tematem - ale nie tyle o nawóz
chodzi, co o rolnika do nawiezienia :)
W USA minimum ~1000$. W UE minimum 6600 Euro. Tyle, że samo EPO
szacuje, że utrzymanie patentu w europie przez 10 lat to około
47'000 Euro. Całkiem abstrahując od mocy prawnej tych patentów...
--
- How many members of a certain demographic group
does it take to perform a specified task?
- A finite number: one to perform the task and the remainder
to act in a manner stereotypical of the group in question.
takie rzeczy to nie przez położenie kontrolki na ekranie, ale jej ID.
Plik konfiguracyjny do programu mógłby zawierać ID kontrolki oraz
komunikat do wysłania przy pokręceniu w lewu i inny przy pokręceniu w
prawo; ponadto opcjonalnie zestaw ID-komunikat do każdej kontrolki do
wybrania zakładki na której dana kontrolka jest widoczna. Takich plików
mogłobybyć wiele, każdy dopasowany do innego programu - wybór
automatycznie na podstawie nazwy programu wyświetlającego aktywne
okienko.
B.
No i... idę jutro do lasu :)
Trochę nie za bardzo mi się widzi na tego konia stawiać tyle.
Jak by Cię w tym lesie złapała zmiana zdania, zważ jeszcze, że to
szacowane koszty utrzymania patentu. Nie wliczają kosztów próby
jego choćby jednokrotnego użycia.
Zapomniales napisac ze cena rosnie z wiekiem - pierwszy rok jest prawie
za darmo, potem masz PCT, potem ceny troche rosna z kazdym rokiem.
Generalnie opatentowac i w ciagu 2 lat trzeba zamieniac na pieniadze na
oplaty.
--
Jerry1111
Ale do symulatorow masz kilka osi (standardowy joystick Windy) a reszta
leci jako sekwencje klawiszy (moj joy do FSa ma ze 60 skrotow
klawiaturowych zaprogramowanych).
--
Jerry1111
zakladajac ze interesuje Cie photoshop, musisz znalezc programiste
ktory wgryzie sie w http://www.adobe.com/devnet/photoshop/sdk/
i zobaczy co przy pomocy tego api mozna zrobic
w przypadku gimp-a sprawa jest zupelnie inna bo sa otwarte zrodla
ale rowniez potrzebujesz chetnego
moze warto abys odezwal sie na forach wlasciwych do docelowego
oprogramowania ktore mialoby z tym wspolpracowac?
--
Miranda: "Everything begins and ends at the exactly right time and place."
- "Picnic at Hanging Rock"
Ale to już jadłem :)
Co prawda nie w PS a w Premiere - klawiaturę sterującą daje się podpiąć
pod funkcje edycyjne. Stareńki Fatar nawet działał!
Zrezygnowaem. Pół metra na fotelu w prawo by zaznaczyć cut/end/fade było
zbyt hardcorowe.
ALex
Był taki soft, Spedia się nazywał, zarabiał dla małolatów wirtualne
dziadźki.
ALex
> I tu jest właśnie problem - potrzebne jest "gniazdko" w programie,
> przewidziane przez jego producenta (deasemblacja programu jest
> przeważnie niedozwolona w warunkach licencji a tym samym jest łamaniem
> prawa), do którego takie urządzenie podłączysz.
Afcalebonie.
Skąd PS wie od Windows, że kliknąłeś w danym okienku?
Jeśli tylko całe główne okno PS nie renderuje sobie mniejszych okienek przy
pomocy wewnętrznej biblioteki, to podpięcie się do poszczególnych
komponentów nie powinno być trudne. Jest np. taki fajny programik jak
Customizer, który pozwala w klikalny sposób dobrać się do komponentów WinApi
i m.in. wysyłać im dowolne komunikaty, a to już w 100% spełnia nasze
wymagania.
Niee, jak do Gimpa, to powinien zamiast panelu dawać tutorial
jak taki zmontować ;)
> Jeśli HID, to w pierwszym przybliżeniu i tak jest problem - API
> aplikacji musi mieć gdzie "wpiąć skrót" - a nie widziałem chociażby
> konwertera rawów który miałby definiowalne sróty w stylu "brightness
> +2", czy "saturation -5".
Właśnie po to soft w Amiga OS miał porty Arexxa...
> Ale do symulatorow masz kilka osi (standardowy joystick Windy) a reszta
> leci jako sekwencje klawiszy
Ale tych osi może być dowolnie wiele.
> Janko Muzykant wrote:
>> komputerami). A dlaczego by nie sterować czymś takim... Photoshopem?
>> Albo Premierem, w ogóle aplikacjami graficznymi?
[...]
>> Gdzie jest haczyk? Ano tu, że ja w szopa się nie wgryzę. Mogę zapewnić
>> całą warstwę zewnętrzną z danymi szeregowymi w dowolnym formacie,
[...]
> opatentuj to coś
Niewykonalne.
Nie ma "działającego wykonania".
Z tego samego powodu nikt z nas nie ma szans opatentować wałkowanych
tu miejscami rozwiązań matryc - najpierw trzeba mieć czym zrobić,
żeby pokazać działający model.
pzdr, Gotfryd
> I tu jest właśnie problem - potrzebne jest "gniazdko" w programie,
> przewidziane przez jego producenta (deasemblacja programu jest przeważnie
> niedozwolona w warunkach licencji a tym samym jest łamaniem prawa)
Ale...
licencja nie może naruszać ustawy, prawda?
http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29#Rozdzia.C5.82_7:_Przepisy_szczeg.C3.B3lne_dotycz.C4.85ce_program.C3.B3w_komputerowych
+++
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
...
2) obserwowanie, badanie i testowanie funkcjonowania programu
komputerowego w celu poznania jego idei i zasad przez osobę
posiadajšcš prawo korzystania z egzemplarza programu komputerowego,
jeżeli, będšc do tych czynno ci upoważniona, dokonuje ona tego
w trakcie wprowadzania, wy wietlania, stosowania, przekazywania
lub przechowywania programu komputerowego,
3) zwielokrotnianie kodu lub tłumaczenie jego formy w rozumieniu
art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2, jeżeli jest to niezbędne do uzyskania
informacji koniecznych do osišgnięcia współdziałania niezależnie
stworzonego programu komputerowego z innymi programami komputerowymi,
o ile zostanš spełnione następujšcewarunki:
[...chętni doczytają :)...]
---
Pic jest prosty: nie bardzo da się zmodyfikować (bez posiadania zgody
w licencji) program tak, aby "sam pobierał" dane np. z USB czy
innego portu.
Ale jak się napisze *własną* obsługę dla przychodzących danych, jakoś
je obrobi i chce "wepchnąć" do czyjegoś programu, to IMO ustawodawca
raczył był sporządzić powyższy przepis właśnie na taki przypadek.
Gdzie coś nie pasuje? ;)
> Obsługa jakich urządzeń jest przewidziana np. w PS (do tego w zasadzie
> bylibyśmy ograniczeni)?
IMO - na odwrót.
W tym zakresie w którym obsługa jest, grzebać nie wolno.
Nie wolno również grzebać, jeśli jest dostępna specyfikacja dla tego
co chcemy zrobić :) (a ktoś podał link do opisu interfejsu).
pzdr, Gotfryd
> Zastanawia mnie jak to jest, że procesor 2GHz potrzebuje kilka..kilkanaście
> sekund na obróbkę RAW-a a komp w aparacie robi to z szybkością kilku klatek
> na sekundę.
Pewnie wynalazłeś jeden z powodów, dla których (niekiedy) na kartach
zapisuje się (jednak) RAW :)
Jeden z (obok np. możliwości powtórzenia przetwarzania), ale jednak.
pzdr, Gotfryd
Michał
Standardowo w Windzie, czy przy uzyciu tytulowego 'PS-adaptera'?
Nawet nie wiem - wydawalo mi sie ze liczba osi na joye jest jakos
limitowana w windzie.
--
Jerry1111
> Standardowo w Windzie, czy przy uzyciu tytulowego 'PS-adaptera'?
> Nawet nie wiem - wydawalo mi sie ze liczba osi na joye jest jakos
> limitowana w windzie.
Kiedyś na standardowych driverach była limitowana. Od kiedy joysticki są na
USB, nie ma żadnych limitów, bo sterownik dostarcza producent.
> opatentuj to coś
naucz sie cytowac
--
Łukasz "Valwit" Grupa http://valwit.net ICQ:40117364 GG:1591997
.......................................................................
To jest (chyba) sterownik midi, więc co sobie podepniesz pod dany
kontroler to funkcje ustalasz na krosownicy. Jak masz preampa z midi i
fantomem - podepniesz fantoma.
ALex
--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________
> I co? Chcesz dobudować oprogramowanie, które zmiany na tablicy
> rozdzielczej "przetłumaczy" na sekwencje pożądanych akcji na
> odpowiednich komponentach okien programu?
Czemu nie? To by dało w efekcie uniwersalny sterownik.
--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________
To jest urządzenie cyfrowe, a nie audio. Steruje multiefektem Bossa po
midi. Zasilane jest z zasilacza ~10V AC.
> Pomysł niezły, tylko jak sprawdzi się w sytuacji gdy użytkownik poruszy
> kilkoma potencjometrami na raz? A poza tym nie tylko same ruchy
> potencjometrów musimy brać pod uwagę ale i ich położenie (pamięć
> ustawień początkowych).
Wszystko się da zrobić.
to drugie nie jest konieczne (aczkolwiek pożyteczne), szczególnie jeżeli
potencjomentry nie mają podziałki. Wystarczy patrzeć na ekran w czasie
kręcenia. To pierwsze ... zależy czy odpowiednie suwaki mieszczą się na
jednym i tym samym ekranie
B.
> Pogadaj z zawodowym organistą(takim kościelnym). A jak Cię woda święcona
> pali to z perkusistą.
>
Tylko muzyk się parę lat tego uczył, zazwyczaj po 8 h dziennie :(
Ale pomysł jest dobry, do obróbki obrazu takiej wprawy mieć nie trzeba,
nawet jak ktoś do instrukci zaglądnie to się nic złego nie stanie.
--
Cezary Grądys <czarek...@cartalia.com>
Ale wypadnięcie z rytmu pokrętłami nie oznacza katastrofy :)
Michał
> I to jest wcale niegłupi pomysł. Ja w sumie nie lubię klikania w suwaki,
> latania po menu i zmniejszania powierzchni roboczej różnymi menu.
A słyszałeś o czymś takim jak możliwość podłaczenia dwóch (lub więcej)
monitorów.
A zebys wiedzial, ze jedna z zagadek wspolczesnych klawiatur jest dla mnie
wlasnie BRAK wyswietlaczy na klawiszach.
Otoz te literki na klawisze naniesione sa NA STALE, zamiast wyswietlacza
cieklokrystalicznego na kazdym klawiszu.
Zupelnie bez sensu. Mam PAMIETAC co daje nacisniecie F3 albo Alt+L?
:-)
Michal
Ale my tu o czymś innym :)
Michał
PS:Tak, mam pod ręką aplikację, gdzie jak ostatnio zaglądałem mieliśmy
zdefiniowane ~260 skrótów klawiszowych.
No i jest chyba jeszcze jeden problem: taki interfejs w Photoshopie
dajmy na to jest przystosowany do kręcenia jedną gałką naraz - bo
inaczej się nie da (normalnie). Gdybyś chciał naraz zmieniać dwie
zmienne - to będzie zapewne problem - może jakiś przeplot by pomógł? Ale
to się wtedy trudne zaczyna robić :).
Pozdrawiam,
MG
Janko Muzykant pisze:
> Piszę publicznie, bo jestem już zmęczony łażeniem po różnych ważnych
> jednostkach, z którego nic nie wynika i w zasadzie nie chce mi się dalej
> tajemnicy z tego robić . Ale od początku.
> Przy okazji głupiej dyskusji offtopicznej w wątku o byle jakim dźwięku
> padło coś o takich urządzeniach, które robi dużo firm (zwłaszcza
> chińskich), a sam takie też popełniłem. Cóż to za urządzenia. A więc tak.
> Jak się kupuje np. taki samograj z klawiaturą i chce się zmienić jakiś
> tam parametr tonu, to trzeba wejść w menu, trzy razy wcisnąć w prawo,
> dwa w lewo i jeszcze naklikać parametr akurat w sam raz. Ludzie od tego
> dostają kota i wymyślili takie coś (to akurat mojej skromnej osoby):
>
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/04.jpg
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/03.jpg
>
> Jak to działa? Prosto - każda gałka to jeden wybrany parametr. Czyli np.
> jednym robi się basy, drugim wibracje, trzecim zwiększa echo itd. /
> piszę tak laicko, bo to nie muzyczna grupa / Nie ma żadnego menu,
> wszystko się podpisuje na stałe i nie trzeba klikać sto razy, żeby coś
> tam trochę zmienić. W sprzedaży tego jest pełno, w różnych kształtach,
> kolorach i cenach.
>
> Mam nadzieję, że do tej pory wszystko jest zrozumiałe.
>
> I teraz sedno - z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów takie panele
> z gałkami służą tylko muzykom (oprogramowaniu muzycznemu, bądź sprzętom,
> które najczęściej są po prostu bardzo specjalizowanymi komputerami). A
> dlaczego by nie sterować czymś takim... Photoshopem? Albo Premierem, w
> ogóle aplikacjami graficznymi?
>
> Wyobraźmy sobie teraz panel z suwaczkami, który jest odzwierciedleniem
> Adobe Camera Raw (albo jakikolwiek inny wołacz). Zamiast klikać mychą po
> zakładkach możemy ruszać prawdziwymi suwaczkami. I to _kilkoma_na_raz_
> Czy czujecie, co to oznacza? Precyzyjna i zależna kontrola wb i
> dynamiki, o jakiej się nie śniło. Przyspieszenie obróbki masówki (śluby,
> gazety, reklama) o kilkaset procent. Intuicja i wygoda. Można zrobić
> enkodery (potencjometry ''bez końca'') i mamy możliwość sprzętowego
> zapamiętywania setów - każdy pod dodatkowym klawiszem. Można po prostu
> wszystko, co się komu uda wymyślić.
>
> Gdzie jest haczyk? Ano tu, że ja w szopa się nie wgryzę. Mogę zapewnić
> całą warstwę zewnętrzną z danymi szeregowymi w dowolnym formacie, ale
> potrzebny jest ktoś z drugiej strony. Ktoś zdolny, kto pokieruje
> strumieniami danych w program.
> Potrzebny jest jeszcze ktoś, kto potrafi sprzedawać i produkować. Ale to
> już małe miki.
>
> Ile to może kosztować? Może zamiast ceny pokażę, co jest w środku
> takiego cuda:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/05.jpg
> To oczywiście manufaktura zrobiona na własne potrzeby, ale jak widać -
> oprócz pokręteł tam prawie nic nie ma.
>
> Nie mam nadziei, że coś z tego mi wyjdzie, raczej czekam, kiedy to
> pokażą na jakiś targach (oczywiście jakieś inne spryciarze) i wtedy
> okaże się, że każdy ''musi to mieć'', jak jest obecnie z muzykującymi.
> Ale może ktoś się odezwie...
>
Akurat to już jest gotowe, choćby tu:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/0.htm
Wieloobrotowe to są enkodery (przerywacze z definiowaniem kierunku, choć
potencjometry wieloobrotowe też występują, ale to zupełnie nie do tego).
Pod potencjometry wsadza sie przetwornik a/d i jakiś mikroprocesor
nadzorujący to wszystko i wysyłający dane, zwykle szeregowe. Enkodery są
binarne, zwykle łączy się je do portów mikroprocesora (podobnie jak
klawiatury).
> No i jest chyba jeszcze jeden problem: taki interfejs w Photoshopie
> dajmy na to jest przystosowany do kręcenia jedną gałką naraz - bo
> inaczej się nie da (normalnie). Gdybyś chciał naraz zmieniać dwie
> zmienne - to będzie zapewne problem - może jakiś przeplot by pomógł? Ale
> to się wtedy trudne zaczyna robić :).
Jakie tam trudne, zawsze jest przeplot. Byle wystarczająco szybki.
No proszę. Dwa scalaczki.
> Wieloobrotowe to są enkodery (przerywacze z definiowaniem kierunku, choć
> potencjometry wieloobrotowe też występują, ale to zupełnie nie do tego).
> Pod potencjometry wsadza sie przetwornik a/d i jakiś mikroprocesor
> nadzorujący to wszystko i wysyłający dane, zwykle szeregowe. Enkodery są
> binarne, zwykle łączy się je do portów mikroprocesora (podobnie jak
> klawiatury).
Aa, no mi właśnie o taki cyfrowy trykacz chodziło.
>> No i jest chyba jeszcze jeden problem: taki interfejs w Photoshopie
>> dajmy na to jest przystosowany do kręcenia jedną gałką naraz - bo
>> inaczej się nie da (normalnie). Gdybyś chciał naraz zmieniać dwie
>> zmienne - to będzie zapewne problem - może jakiś przeplot by pomógł?
>> Ale to się wtedy trudne zaczyna robić :).
>
> Jakie tam trudne, zawsze jest przeplot. Byle wystarczająco szybki.
>
A w ogóle to faktycznie ciekawy pomysł. Ja tam stosów zdjęć nie
obrabiam, maksymalnie mi się kiedyś 170 trafiło, ale pomysł superspoko.
Ale z tym patentowaniem to koledzy przesadzają... Co w tym twórczego?
MG
Trzy. Zdjęcie z wyżej to wersja ósma:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/n/muzykant8/muzykant8.htm
Mikroprocesor jednoukładowy i dwa szesnastokanałowe ośmiobitowe
przetworniki a/d.
> A w ogóle to faktycznie ciekawy pomysł. Ja tam stosów zdjęć nie
> obrabiam, maksymalnie mi się kiedyś 170 trafiło, ale pomysł superspoko.
> Ale z tym patentowaniem to koledzy przesadzają... Co w tym twórczego?
Że nie ma, choć przecież to nic wielkiego.
A tak na prawdę to samo co w kropce albo pojedynczym kliknięciu podczas
zakupów. Kasa ''za leżenie brzuchem do góry'' idąca czasem w miliony $.
Ej no czemu takie dinozaury wykorzystywać? 51? Tego się już nie
produkuje. Ceny droższe niż w przypadku 16-bitowych. Można kupić taki
Head-and-shoulders: procek + przetwornik i jeszcze magistrala szeregowa
w jednym.
A tak w ogóle to OT się robi :).
MG
Pewnie, że można, tylko ja te dinozaury znam jak drogę do łazienki, a
szkoda mi czasu na naukę nowych rzeczy. No i 4 i pół złotego to drogo
nie jest specjalnie. A 32 wejść analogowych, to chyba nikt nie robi.
Co do produkcji, to 51 jest obecnie chyba najczęściej (w sensie ilości
modeli) produkowanym procesorem - od starych inteli 89C51 po sterowniki
mp3. Bo nas, asemblerowych dziadków, jest jeszcze sporo :)
> A tak w ogóle to OT się robi :).
Ale oty są najciekawsze.
Stopień zużycia organizmu statystycznie 47%, bilans środków czasowych
poznawania nowego assemblera niekorzystny z powodu zbyt dużej ilości
hobby. Wniosek - pozostać przy obecnych możliwościach przesuwając środki
korzystniej.
:)
No to mamy międzypokoleniowy OT :) - ostatni raz, jak ja grzebałem w
sofciku, to był 200-MIPSowy DSP Texasa, z dwoma dość wypasionymi
przetwornikami A/C i multiplekserem robiącym z tego 16 kanałów
analogowych. A było to z pięć lat temu.
A tak w ogóle panowie, to ciekawe co pakują teraz do lustrzanek? Czy to
jest jakiś klasyczny DSP (floating point) czy może jakaś Altera na
wypasie, jakiś Cyclone? ARM? Ja to ostatnie obstawiam, i jestem skłonny
uwierzyć, że w lustrzankach wszystkich producentów siedzi ten sam model
- naprawdę :D.
MG
>
>Wyobra?my sobie teraz panel z suwaczkami, który jest odzwierciedleniem
>Adobe Camera Raw (albo jakikolwiek inny wo?acz). Zamiast klika? mych? po
>zak?adkach mo?emy rusza? prawdziwymi suwaczkami. I to _kilkoma_na_raz_
>Czy czujecie, co to oznacza? Precyzyjna i zale?na kontrola wb i
>dynamiki, o jakiej si? nie ?ni?o. Przyspieszenie obróbki masówki (?luby,
>gazety, reklama) o kilkaset procent. Intuicja i wygoda. Mo?na zrobi?
>enkodery (potencjometry ''bez ko?ca'') i mamy mo?liwo?? sprz?towego
>zapami?tywania setów - ka?dy pod dodatkowym klawiszem. Mo?na po prostu
>wszystko, co si? komu uda wymy?li?.
>
Ale cie ponioslo :) nie chce gasic zapalow, bo zawsze lubilem i lubie
wlasna inicjatywe, inwencje i kreatywnosc.
Kilka spostrzezen, do WB pokretel sie nie uzywa, WB sie ustawia w
aparacie albo robi zdjecia z szara karta na podstawie ktorej potem w
PS usawia sie WB, nie ma tam krecenia jesli mowimy o poprawnym WB,
zreszta sam wiesz nie musze ci tlumaczyc.
Jesli mowa jest o gazecie, reklamie i czyms pro, to przewaznie ustawia
sie sprzet tak zeby potem przy uzyciu swyklego batcha przetworzyc
100-200-1000 zdjec, nikt sie nie pierniczy w to recznie bo by na chleb
nie zarobil. Ile czasu zajelo by reczne krecenie 1000 zdjec z jakiejs
gry? Chyba z rok, a na drugi dzien nastepna gra albo dwie.
Nastepna sprawa to przestrzen, jest jej od groma na monitorach,
wszedzie sie teraz montuje 2-4-6 monitorow, ale coraz mniej jest tej
przestrzeni na biorkach, z takimi pokretasami zajelo by to mase
miejsca, a jak by ktos chcial odpisac na post w naszejklasie albo
zrobic posta na newsy to trzeba by to bylo przestawiac z klawiatura.
Wszystkie te super ustawienia i precyzyjosc juz jest, moze nie na
kieszen Kowalskiego ale kazde studio ma cos w tym rodzaju:
http://www.wacom.com/productinfo/ nie wiem czy to mozna rozwalic jesli
chodzi o predksoc obrobki. No i odczucia chociaz w jakiejs namiastce
jak DaVinci a nie DJ Bobo
Z pewnoscia ten wynalazek da sie sprzedac, nie takie zeczy sie
sprzedaja.
Swoja droga masz tu niezly posluch na grupie, 99% podchwycila mysl
bardzo szybko, tak trzymaj to nie bedzie ci potrzeby stol mixerski,
zrobisz kase na zdjeciach i to tych co lubisz robic, cierpliwosci
trzeba i wytrwalosci. ;)
Nie wiem, ja bardzo często kręcę wb - raz próbując znaleźć jakąś
subiektywną równowagę (wszelkie światła zastane), dwa - kreatywnie.
Szara karta to raczej tylko studio i tylko zdjęcia tzw. dokumentyzujące.
> Jesli mowa jest o gazecie, reklamie i czyms pro, to przewaznie ustawia
> sie sprzet tak zeby potem przy uzyciu swyklego batcha przetworzyc
> 100-200-1000 zdjec, nikt sie nie pierniczy w to recznie bo by na chleb
> nie zarobil. Ile czasu zajelo by reczne krecenie 1000 zdjec z jakiejs
> gry? Chyba z rok, a na drugi dzien nastepna gra albo dwie.
Trzeba zatem łapać fuchy lepszej jakości i lepiej płatne :)
Inna sprawa, że serie studyjne trudno nie robić z batcha.
> Nastepna sprawa to przestrzen, jest jej od groma na monitorach,
> wszedzie sie teraz montuje 2-4-6 monitorow, ale coraz mniej jest tej
> przestrzeni na biorkach, z takimi pokretasami zajelo by to mase
> miejsca, a jak by ktos chcial odpisac na post w naszejklasie albo
> zrobic posta na newsy to trzeba by to bylo przestawiac z klawiatura.
Na stołach audio miejsce na sterownik znajdzie się zawsze :)
> Wszystkie te super ustawienia i precyzyjosc juz jest, moze nie na
> kieszen Kowalskiego ale kazde studio ma cos w tym rodzaju:
> http://www.wacom.com/productinfo/ nie wiem czy to mozna rozwalic jesli
> chodzi o predksoc obrobki. No i odczucia chociaz w jakiejs namiastce
> jak DaVinci a nie DJ Bobo
Tablety to jednak coś innego.
Poza tym widzę rynek Kowalskich, a nie profi (ten drugi jest malutki i
raczej tylko prestiżowy).
> Z pewnoscia ten wynalazek da sie sprzedac, nie takie zeczy sie
> sprzedaja.
Otóż właśnie.
> Swoja droga masz tu niezly posluch na grupie, 99% podchwycila mysl
> bardzo szybko, tak trzymaj to nie bedzie ci potrzeby stol mixerski,
> zrobisz kase na zdjeciach i to tych co lubisz robic, cierpliwosci
> trzeba i wytrwalosci. ;)
E tam, takie zdjęcia łatwo podrabiać :)
No właśnie. A teraz pewnie jesteś dziadek, bo przez pięć lat to ho, ho...
Tylko ten rozwój nie do końca ma sens - czas życia nowych rodzin jest
krótki, a standardy są lokalne. Takie 51 nadal można znaleźć wszędzie,
gdzie nie potrzeba cudów (zresztą cuda też na tym robią).
Wracając do międzymordzia, czy ktoś wie jak i czy można za pomocą
pluginu do PeeSa nim sterowac?
Mając na uwadze możliwość sterowania kilkoma param naraz to wydaje mi
się jedyne sensowne rozwiązanie.
No to mi się nie chce. Albo raczej inaczej - lubię taką ''łacinę''
mikroprocesorową, czyli assemblera. Daje to poczucie duchowej łączności
ze strukturą układu. Nowe układy ze swoim tysiącem rejestrów i z
bibliotekami to już nie to. A tam czuję się panem wszystkiego (bibliotek
używam wyłącznie własnych). Tak, wiem że to zboczenie, ale powiedzmy,
że do jednoukładowców podchodzę trochę jak do fotografii :)
A poza tym jest jeszcze druga, prozaiczna przyczyna - te teksty na
stronie zrobiłem dla muzyków o niewielkich zdolnościach ''lutowniczych''
- dla nich widzę tylko obudowy DIL, a praktycznie nic nowego się w
takowych nie puszcza.
> No to mi się nie chce. Albo raczej inaczej - lubię taką ''łacinę''
> mikroprocesorową, czyli assemblera. Daje to poczucie duchowej łączności
> ze strukturą układu. Nowe układy ze swoim tysiącem rejestrów i z
> bibliotekami to już nie to. A tam czuję się panem wszystkiego (bibliotek
> używam wyłącznie własnych).
ja też, powiem więcej, asm jest dla mnie bardziej naturalnym językiem
programowania niż wyższego poziomu,
Ale ok, rozumiem cię, ja miałem łatwiej, gdyż asm Atmeli jest podobny do
asm starego MOSTEC 6205 (a na tym sie uczyłem - atari).
Obudowy są jakie chcesz.
Ok, kończę, bo to nie o tym w wątku się rozchodzi.
> Ale ok, rozumiem cię, ja miałem łatwiej, gdyż asm Atmeli jest podobny do
> asm starego MOSTEC 6205 (a na tym sie uczyłem - atari).
Raczej 6502.