Grupy dyskusyjne Google nie obsługują już nowych postów ani subskrypcji z Usenetu. Treści historyczne nadal będą dostępne.

Katarek

33 wyświetlenia
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

Koziołek

nieprzeczytany,
23 wrz 2012, 17:18:2623.09.2012
do
W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z nosa.
W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi. Jak mi pierwszy raz
kumpel polecił i opisał działanie, myślałem, że mnie w chuja robi.
Za skuteczność - wazelina. Za resztę - piętno: młody jak tylko widzi
podchodzącą żonę z odkurzaczem w łapie, z całych sił próbuje wyskoczyć mi z
ramion - jak ryba, a wyje przy tym jak syrena. Barbarzyństwo ;)

Pozdr.,

Koziołek
--
www.blogmateuszka.blox.pl
www.przepraszamzacrossposta.blox.pl


Trefniś

nieprzeczytany,
23 wrz 2012, 17:27:3523.09.2012
do
W dniu 23.09.2012 o 23:18 Koziołek <dare...@xxxxinteria.pl> pisze:

> W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z
> nosa. W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi. Jak mi
> pierwszy raz kumpel polecił i opisał działanie, myślałem, że mnie w
> chuja robi.
> Za skuteczność - wazelina. Za resztę - piętno: młody jak tylko widzi
> podchodzącą żonę z odkurzaczem w łapie, z całych sił próbuje wyskoczyć
> mi z ramion - jak ryba, a wyje przy tym jak syrena. Barbarzyństwo ;)

Ja piórkuję...
A czym je przytulacie - też jakaś przystawka do odkurzacza?

--
Trefniś
Nieszczęsny rodzaj ludzki tak został stworzony, że ci, którzy poruszają
się po gościńcu, zawsze będą obrzucać kamieniami tych, którzy wytyczają
nowe szlaki. (Wolter)

Koziołek

nieprzeczytany,
23 wrz 2012, 17:47:0923.09.2012
do
Trefniś napisał:

> Ja piórkuję...
> A czym je przytulacie - też jakaś przystawka do odkurzacza?

Tak się składa, że tulimy i kochamy tak, jak trzeba ;)
Wiem, że to cholernie dziwnie wygląda, ale sprzęt podobno zapewnia niemal
100% ochronę u niemowlęcia rozwinięcia się kataru w zapalenie ucha, czy inny
szit (żaden inny odciągacz nie jest w stanie tak dokładnie odessać śluzu z
nosa - po części wiem z własnego doświadczenia, bo męczyłem się z gruszką).
Do tego większości dzieciaków to nie przeszkadza, a tylko część reaguje, jak
mój.
To takie ustrojstwo: http://katarek.pl/

bartekltg

nieprzeczytany,
23 wrz 2012, 19:10:3223.09.2012
do
W dniu 2012-09-23 23:18, Koziołek pisze:
> W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z
> nosa. W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi. Jak mi
> pierwszy raz kumpel polecił i opisał działanie, myślałem, że mnie w
> chuja robi.
> Za skuteczność - wazelina. Za resztę - piętno: młody jak tylko widzi
> podchodzącą żonę z odkurzaczem w łapie, z całych sił próbuje wyskoczyć
> mi z ramion - jak ryba, a wyje przy tym jak syrena. Barbarzyństwo ;)

Byłem pewien, że to kolejny 'crosspost' z bloga.
Ale wygooglalem produkt. No cóż, mnóstwo pracy
ktoś włożył w ten dowcip... zaraz, ludzie o tym
dyskutują od paru lat, są poważne recenzje
i rzeczywiście można to kupić...

Kurde, Koziołek, strollowałeś mnie podając prawdziwą informację!
:)

pzdr
bartekltg




Bartosz Feński aka fEnIo

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 00:58:5124.09.2012
do
W artykule Koziołek napisał(a):

>> Ja piórkuję...
>> A czym je przytulacie - też jakaś przystawka do odkurzacza?
>
> Tak się składa, że tulimy i kochamy tak, jak trzeba ;)
> Wiem, że to cholernie dziwnie wygląda, ale sprzęt podobno zapewnia niemal
> 100% ochronę u niemowlęcia rozwinięcia się kataru w zapalenie ucha, czy inny
> szit (żaden inny odciągacz nie jest w stanie tak dokładnie odessać śluzu z
> nosa - po części wiem z własnego doświadczenia, bo męczyłem się z gruszką).
> Do tego większości dzieciaków to nie przeszkadza, a tylko część reaguje, jak
> mój.
> To takie ustrojstwo: http://katarek.pl/

Nie wiem po co się silisz na odpowiadanie mu. Zrobi sobie dziecko to się
dowie, że odkurzacz + nos dziecka to standardowe połączenie.

Ja jak się na FB pochwaliłem, że po tym gdy mała wcisnęła sobie do nosa
ziarenko kukurydzy spróbowałem najpierw wyciągnąć je odkurzaczem to też
mnie wyśmiał jeden ze znajomych.

Pomijam fakt, że potem jak już trafiliśmy do lekarza (odkurzacz nie dał
rady) to lekarzy pytał czy próbowaliśmy użyć odkurzacza ;)

pozdr,
fEnIo

--
,''`. Bartosz Fenski | mailto:fe...@debian.org | pgp:0x13fefc40 | irc:fEnIo
: :' : 32-050 Skawina - Glowackiego 3/15 - malopolskie v. - Poland
`. `' phone:+48602383548 | proud Debian maintainer and user
`- http://fenski.pl | xmpp:fe...@jabber.org | rlu:172001

Agnieszka

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 02:18:3824.09.2012
do
Użytkownik "BartoszFeńskiaka fEnIo" <fe...@debian.org> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:slrnk5vq4b...@serwer.fenski.pl...
>
> Nie wiem po co się silisz na odpowiadanie mu. Zrobi sobie dziecko to się
> dowie, że odkurzacz + nos dziecka to standardowe połączenie.

Czy ja wiem... Ja się dowiedziałam przed chwilą, a połowa moich dzieci już
zdążyła dowód osobisty sobie wyrobić i na prawo jazdy zdać.

Agnieszka

Trefniś

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 02:40:1224.09.2012
do
W dniu 24.09.2012 o 08:18 Agnieszka <agni...@zwawy.pl> pisze:
Spokojnie, Agnieszka :)
Nosek wytrze odkurzacz, utuli do snu elektryczny kocyk, mówić nauczy
aplikacja na Androida...
Stawanie wbrew innowacjom nie ma większego sensu...
:)

Myjk

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 02:45:3224.09.2012
do
Mon, 24 Sep 2012 08:18:38 +0200, Agnieszka

>> Nie wiem po co się silisz na odpowiadanie mu. Zrobi sobie dziecko
>> to się dowie, że odkurzacz + nos dziecka to standardowe połączenie.
> Czy ja wiem... Ja się dowiedziałam przed chwilą, a połowa moich dzieci już
> zdążyła dowód osobisty sobie wyrobić i na prawo jazdy zdać.

To nie jest akurat argument. :P Lepiej gluty odsysać (zwłaszcza
niemowlakowi) niż zostawiać w nosie. Nieco starszym dzieciom też lepiej
wyciągać niż kazać wydmuchiwać.

Ja co prawda odkurzacza nie używałem (bo wg mnie to ma zbyt duży ciąg jak
na same gluty) :P ale używałem zasysacza paszczowo-płucnego. Musiałem to
robić ja, bo żona miała za słaby ciąg. :P

Gruszka, stosowana w dawnych czasach i uznawana za skuteczną, zupełnie się
nie sprawdzała, czyt. skuteczność była mizerna w stosunku do odciągacza.

PS Koziołek, kup sobie Zelmel Jupiter, nie hałasuje tak bardzo ;) :P

--
Pozdor Myjk

$heikh el $hah

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 02:50:5324.09.2012
do
W dniu 2012-09-23 23:18, Koziołek pisze:
> W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z
> nosa. W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi.

Ocipiałeś, widzę, do reszty...


--
╯(ಠ.ಠ)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ǝן ɥʞıǝɥ$

Dariusz Laskowski

nieprzeczytany,
23 wrz 2012, 17:43:1123.09.2012
do
On Sun, 23 Sep 2012 23:18:26 +0200, Koziołek wrote:

> W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z nosa.
> W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi. Jak mi pierwszy raz
> kumpel polecił i opisał działanie, myślałem, że mnie w chuja robi.
> Za skuteczność - wazelina. Za resztę - piętno: młody jak tylko widzi
> podchodzącą żonę z odkurzaczem w łapie, z całych sił próbuje wyskoczyć mi z
> ramion - jak ryba, a wyje przy tym jak syrena. Barbarzyństwo ;)

K***a m*ć! Myślałem, że próbujesz w jakiś taki wyrafinowany sposób
trollować. Oczami wyobraźni zobaczyłem też wysysanie dziecku mózgu
przez nos... :-O Ale wklepałem w Google i wyskoczyło mi takie coś:
<http://www.katarek.pl/>. Wygląda na to, że to coś jednak naprawdę
istnieje. Ale jazda. 8-) Oczywiście: b$ za ciekawe informacje! 8-)

--
DL
Hamlet: Więcej jest rzeczy na ziemi i w niebie,
niż się ich śniło waszym filozofom.
Piotr Bałtroczyk: ...a większość z nich jest w Polsce.

Trefniś

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 03:30:0524.09.2012
do
W dniu 23.09.2012 o 23:43 Dariusz Laskowski <dar...@post.pl> pisze:

> K***a m*ć! Myślałem, że próbujesz w jakiś taki wyrafinowany sposób
> trollować. Oczami wyobraźni zobaczyłem też wysysanie dziecku mózgu
> przez nos... :-O Ale wklepałem w Google i wyskoczyło mi takie coś:
> <http://www.katarek.pl/>. Wygląda na to, że to coś jednak naprawdę
> istnieje. Ale jazda. 8-) Oczywiście: b$ za ciekawe informacje! 8-)

Do wykorzystania kolejny gadżet:

http://vader.joemonster.org/upload/zhu/4476012cf50c1a3a.jpg

Agnieszka

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 03:43:2924.09.2012
do
Użytkownik "Myjk" <myj...@nospam.op.pl> napisał w wiadomości
news:5fpekpy...@myjk.org...
> Mon, 24 Sep 2012 08:18:38 +0200, Agnieszka
>
>>> Nie wiem po co się silisz na odpowiadanie mu. Zrobi sobie dziecko
>>> to się dowie, że odkurzacz + nos dziecka to standardowe połączenie.
>> Czy ja wiem... Ja się dowiedziałam przed chwilą, a połowa moich dzieci
>> już
>> zdążyła dowód osobisty sobie wyrobić i na prawo jazdy zdać.
>
> To nie jest akurat argument.

To jest akurat argument za tym, że zrobienie sobie dziecka nie wystarcza do
tego, żeby się dowiedzieć, że "odkurzacz + nos dziecka to standardowe
połączenie". Jeszcze trzeba czytać grupy ;-)

Agnieszka

Myjk

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 06:03:2024.09.2012
do
Mon, 24 Sep 2012 09:43:29 +0200, Agnieszka

>> To nie jest akurat argument.
> To jest akurat argument za tym, że zrobienie sobie dziecka nie
> wystarcza do tego, żeby się dowiedzieć, że "odkurzacz + nos
> dziecka to standardowe połączenie".

W den deseń. OK, przepraszam, nie załapałem przekazu. ;)

> Jeszcze trzeba czytać grupy ;-)

Powiem więcej, trzeba "umić"! ;)

--
Pozdor Myjk

Myjk

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 06:09:2524.09.2012
do
Sun, 23 Sep 2012 23:18:26 +0200, Koziołek

> Barbarzyństwo ;)

Jeszcze Cię czeka walka w drugię stronę:
http://emide.pl/galeria/Majka/02R/01M/DSC_7003.jpg

Moja dzidzia się ułożyła od razu tj. od skończenia roku wciąga sama
nosem... :P Najwięcej walki było z kroplami do oczu. Tak czy siak,
powodzenia. :PPPPP

--
Pozdor Myjk

Qrczak

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 16:22:0424.09.2012
do
Dnia 2012-09-24 08:50, obywatel $heikh el $hah uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-09-23 23:18, Koziołek pisze:
>> W skrócie: to taki adapter do odkurzacza który pozwala ściągać gluty z
>> nosa. W rurę wkłada się jeden koniec, dziecku do nosa drugi.
>
> Ocipiałeś, widzę, do reszty...

Może, ale jego ocipienie, w odróżnieniu od Twego, jest przynajmniej zabawne.

Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 16:36:3424.09.2012
do
Bartosz Feński aka fEnIo napisał:
> Pomijam fakt, że potem jak już trafiliśmy do lekarza (odkurzacz nie dał
> rady) to lekarzy pytał czy próbowaliśmy użyć odkurzacza ;)

Przed wypróbowaniem ww. sprzętu żona poszła z młodym do wracia i spytała,
czym najlepiej odciągać katar. Babka - bez sugestii z naszej strony -
poleciła katarka. Tylko ostrzegła, że jest szansa na zszargane nerwy ;)

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 16:44:5324.09.2012
do
Trefniďż˝ napisaďż˝:

> Spokojnie, Agnieszka :)
> Nosek wytrze odkurzacz, utuli do snu elektryczny kocyk, m�wi� nauczy
> aplikacja na Androida...
> Stawanie wbrew innowacjom nie ma wi�kszego sensu...
> :)

Wiesz, akurat nie u�ywam tego dlatego "bo to innowacja". Najwa�niejsze jest
dla mnie dobro dzieciaka. Je�eli kosztem pi�ciu razy dziennie po dziesi��
minut p�aczu mam niemal 100% szansy unikn�� zapalenia ucha / oskrzeli / w
skrajnym przypadku p�uc - i faszerowania dziecka antybiotykami - wiadomo, co
wybiorďż˝.

Dawniej zapierdalali furmankami, a samoch�d to by�a innowacja. Zasuwasz do
pracy os�em na oklep?

Pozdr.,

Kozio�ek
--
www.blogmateuszka.blox.pl
www.przepraszamzacrossposta.blox.pl

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 16:53:5424.09.2012
do
Myjk napisał:
> Ja co prawda odkurzacza nie używałem (bo wg mnie to ma zbyt duży ciąg jak
> na same gluty) :P ale używałem zasysacza paszczowo-płucnego. Musiałem to
> robić ja, bo żona miała za słaby ciąg. :P
IMHO dobrze się tu sprawdza odkurzacz z regulacją siły ciągu, aczkolwiek
nawet w przypadku zwykłego odkurzacza "moc" jest redukowana dzięki siakimś
sprytnym patentom (bez bicia przyznam o co kaman, mimo że miałem na studiach
hydromechanikę - laborka opierała się właśnie na silnikach Zelmera, a za
płyn robiło powietrze).


>
> Gruszka, stosowana w dawnych czasach i uznawana za skuteczną, zupełnie się
> nie sprawdzała, czyt. skuteczność była mizerna w stosunku do odciągacza.
Dokładnie

> PS Koziołek, kup sobie Zelmel Jupiter, nie hałasuje tak bardzo ;) :P
Testowałem u teściów cichego Elektroluxa. Niestety na tym etapie wystarczy
chrobot rury odkurzacza plus obłęd w oczach rodziców i młody wije się jak
piskorz :(

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 16:55:5724.09.2012
do
bartekltg napisał:
> Kurde, Koziołek, strollowałeś mnie podając prawdziwą informację!
> :)

Jak wspomniałem, sam myślałem na początku, że mnie kumpel pompuje ;)

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 17:00:1224.09.2012
do
Myjk napisał:
> Jeszcze Cię czeka walka w drugię stronę:
> http://emide.pl/galeria/Majka/02R/01M/DSC_7003.jpg
>
> Moja dzidzia się ułożyła od razu tj. od skończenia roku wciąga sama
> nosem... :P Najwięcej walki było z kroplami do oczu. Tak czy siak,
> powodzenia. :PPPPP

Thx.
Najgorsze jest to, że do momentu odpalenia odkurzacza Mateusz nie miał nic
przeciwko iniekcjom z wody morskiej w nochal. W tym momencie broni się przed
wszelakimi kroplami jak Łuhu przed stałym związkiem ;)

Trefniś

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 17:16:4524.09.2012
do
W dniu 24.09.2012 o 22:44 Koziołek <dare...@xxxxinteria.pl> pisze:

> Trefniś napisał:
>
>> Spokojnie, Agnieszka :)
>> Nosek wytrze odkurzacz, utuli do snu elektryczny kocyk, mówić nauczy
>> aplikacja na Androida...
>> Stawanie wbrew innowacjom nie ma większego sensu...
>> :)
>
> Wiesz, akurat nie używam tego dlatego "bo to innowacja". Najważniejsze
> jest dla mnie dobro dzieciaka. Jeżeli kosztem pięciu razy dziennie po
> dziesięć minut płaczu mam niemal 100% szansy uniknąć zapalenia ucha /
> oskrzeli / w skrajnym przypadku płuc - i faszerowania dziecka
> antybiotykami - wiadomo, co wybiorę.
>
> Dawniej zapierdalali furmankami, a samochód to była innowacja. Zasuwasz
> do pracy osłem na oklep?

Dobrze, że się nie denerwujesz :)

To prawda, nigdy nie miałem do czynienia z takim wynalazkiem.

Ale nie wyobrażam sobie odpalania takiego potwora (odkurzacza) tuż przy
dziecku.
Zdrowie dziecka najważniejsze, ale ja na pewno pomyślałbym też o komforcie
psychicznym...

Czym innym jest ryczący potwór, a czym innym czuła matka/ojciec i spokojne
przemawianie do dziecka w trakcie oczyszczania noska...
Może płacze i czuje dyskomfort - ale też poczucie bezpieczeństwa mimo
wszystko...

Ale nie krytykuję zbytnio - być może doceniłbym, gdybym zobaczył w
działaniu.
Znacznie lepszym (z mojego punktu widzenia) są odsysacze z "płucną"
pompą...

Na pewno oboje widzicie reakcje dziecka. I gdyby odkurzacz dziecku
przeszkadzał mocno, zauważylibyście.

Koziołek

nieprzeczytany,
24 wrz 2012, 18:08:0924.09.2012
do
Trefniďż˝ napisaďż˝:
> Na pewno oboje widzicie reakcje dziecka. I gdyby odkurzacz dziecku
> przeszkadza� mocno, zauwa�yliby�cie.

Reakcja na odkurzacz jest IMHO pochodn� tej ca�ej akcji. Wcze�niej m�odemu
jego ryk nie przeszkadzaďż˝, dopiero po drugim - trzecim czyszczeniu noska.
Zwali�bym to na sk�adow� wszystkich czynnik�w, z unieruchomieniem cia�ka i
g��wki oraz pchaniem cia�a obcego do noska na czele.
Teraz pozostaje wyb�r mniejszego z�a ;) Do tego moja �ona czasem do��cza si�
do �ali ma�ego i p�acz� sobie w duecie...

Diabełson

nieprzeczytany,
25 wrz 2012, 11:33:4425.09.2012
do
W dniu 2012-09-23 23:27, Trefniś pisze:

> Ja piórkuję...
> A czym je przytulacie - też jakaś przystawka do odkurzacza?
>
łokrfa megarotfl :D

--
! ÓÓÓ ! VV.VV. ! ÓÓÓ !

Diabełson

nieprzeczytany,
25 wrz 2012, 11:34:5625.09.2012
do
W dniu 2012-09-24 08:40, Trefniś pisze:
> W dniu 24.09.2012 o 08:18 Agnieszka <agni...@zwawy.pl> pisze:
>
>>> Nie wiem po co się silisz na odpowiadanie mu. Zrobi sobie dziecko to się
>>> dowie, że odkurzacz + nos dziecka to standardowe połączenie.
>>
>> Czy ja wiem... Ja się dowiedziałam przed chwilą, a połowa moich dzieci
>> już zdążyła dowód osobisty sobie wyrobić i na prawo jazdy zdać.
>
> Spokojnie, Agnieszka :)
> Nosek wytrze odkurzacz, utuli do snu elektryczny kocyk, mówić nauczy
> aplikacja na Androida...
> Stawanie wbrew innowacjom nie ma większego sensu...
> :)
>
Jak to dobrze, że nie mam dzieci :)

Trefniś

nieprzeczytany,
25 wrz 2012, 12:03:3325.09.2012
do
W dniu 25.09.2012 o 17:34 Diabełson <hel...@satan.org> pisze:
A bo to wiesz, jak nie wiesz?

Wiesiaczek

nieprzeczytany,
28 wrz 2012, 06:39:2128.09.2012
do
On Mon, 24 Sep 2012 23:00:12 +0200, Koziołek wrote:

> Myjk napisał:
>> Jeszcze Cię czeka walka w drugię stronę:
>> http://emide.pl/galeria/Majka/02R/01M/DSC_7003.jpg
>>
>> Moja dzidzia się ułożyła od razu tj. od skończenia roku wciąga sama
>> nosem... :P Najwięcej walki było z kroplami do oczu. Tak czy siak,
>> powodzenia. :PPPPP
>
> Thx.
> Najgorsze jest to, że do momentu odpalenia odkurzacza Mateusz nie miał
> nic przeciwko iniekcjom z wody morskiej w nochal. W tym momencie broni
> się przed wszelakimi kroplami jak Łuhu przed stałym związkiem ;)
>
> Pozdr.,
>
> Koziołek

Z tym odkurzaczem to jest chore!
To chyba dzieci żyjące przed wynalezieniem odkurzacza masowo wymierały na
katar?

Sadzę, że, tak jak potwierdzają to naukowe (wszystko musi być dziś
naukowe) badania, najzdrowsze jest po prostu połykanie zawartości górnych
dróg oddechowych.
Naturalnie bez wcześniejszego wyciągania z nosa i starannego oglądania! :)


--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Nowe wiadomości: 0