Wybaczcie, desperacja pchnęła nas ku temu krokowi:
Dwóch panów w wieku 24/25 lat...
niespecjalnie przystojnych...,
z wyraźną nadwagą...,
postępującą demencją...,
bez środków do życia...,
z jednym niewielkim mieszkaniem...,
i dwoma kotami...,
oraz kilkakrotnie rozbitym Sportingiem '96...,
pozna minimum dwie piękne panie...,
o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90 i sporej miseczce...,
wzrost od 165 do 185 cm...,
bez żadnych zahamowań - nimfomania niewykluczona...
z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża (drugi
warunek niekonieczny)...,
co najmniej jednym luksusowym samochodem i nałogiem...,
cel towarzyski...,
chętnie damy się sponsorować...,
TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
--
Kondzio&Pitt
:)))))))))))
> pozna minimum dwie piękne panie...,
> o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90 i sporej miseczce...,
> wzrost od 165 do 185 cm...,
Albo każdą - po prostu miłą, szczerą, czułą, kochającą, sympatyczną,
zaradną...
[ciach]&Pitt
(...)
>cel towarzyski...,
>chętnie damy się sponsorować...,
>TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
>
na mnie nie liczcie....
pozdrawiam
biki...co też Oni sobie wyobrażają :)))
(...)
--
""""------,______ ____.-.------""""
'''----,____ \-/.__( ee\ __-'''
\ / .___,--.` `, "Beaky, what makes you
<| |;-;_` `"",/ so incredibly stupid -
jgs & mb //-)))) - huh huh, oh shucks, I get around"
> Dwóch panów w wieku 24/25 lat..
Ja tez!
> niespecjalnie przystojnych...,
bardzo przystojny,
> z wyraźną nadwagą...,
szczuply,
> postępującą demencją...,
blyskotliwy,
> bez środków do życia...,
bogaty,
> z jednym niewielkim mieszkaniem...,
ano,
> i dwoma kotami...,
bez kota,
> oraz kilkakrotnie rozbitym Sportingiem '96...,
bez Sportinga (cokolwiek by to bylo),
> pozna minimum dwie piękne panie...,
wystarczy jedna,
> o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90 i sporej miseczce...,
cholera. Ja sie nie znam na liczbach... Raczej na wyczucie..
> wzrost od 165 do 185 cm...,
wolalbym 165-175 cm...
> z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża
> (drugi warunek niekonieczny)...,
ja nie rozbijam malzenstw,
> co najmniej jednym luksusowym samochodem i nałogiem...,
ano,
> cel towarzyski...,
zdecydowanie,
> chętnie damy się sponsorować...,
troche skapy jestem..,
> TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
przy czym ja bym chetnie widzial na zdjeciu takze twarz ;>>
> Kondzio&Pitt
> :)))))))))))
i ja!
Uzdrawiam,
Marek Kozlowski
Konrad, obserwuje Twoje comiesieczne po(m)stowania, ze posadzic ciezko. A
zaladujciez sie cholera w Sportinga, pojedzcie w niedziele na basen, w
poniedzialek na silownie, we wtorek na solarium, w srode na silownie, w
czwartek na solarium i wieczorem na czat "Randka" na onecie coby wyrwac cos
na weekend (wygadany jestes wiec tu problemow nie bedzie), w piatek do
stylisty, wieczorem z onetowa lala na dyskoteke. W sobote zaleznie od tego
czy udalo sie zrealizowac plan piatkowy: jesli tak to napic sie z kumplami
zeby nie zdurniec, a jezeli nie to na silownie, w niedziele na basen.... i
tak do skutku, Motyla Noga! :)))
Marcin Dobra Rada
Marcinie,
Do czego Ty nas namawiasz? Że pozwolę sobie policzyć...
1. Basen
2. Siłownia
3. Solarium
4. Siłownia
5. Solarium
6. Czat "randka"
7. Stylista
8. Dyskoteka
9. Browar
10. Basen
Zakładając, że proponowany przez Ciebie tydzień wprowadzilibyśmy w życie,
to:
1. Kolor skóry mielibyśmy, jak Zulus Chaka (nie wiem, jaka jest prawidłowa
pisownia).
2. Następny tydzień spędzilibyśmy w szpitalu - poparzenie słoneczne.
3. Od siłowni nie moglibyśmy się poruszać.
4. Na basenie moglibyśmy się utopić. Poza tym każde nasze wyjście nad brzeg
jakiejkolwiek wody powoduje, że ludzie dzwonią po Greenpeace.
5. Dyskoteka?!?!?!!?!? Raczysz Marcinie żartować....
6. BROWAR -no nareszcie coś z sensem :-)
Pitt
"Piotr Przewłocki" napisał(a):
> Zakładając, że proponowany przez Ciebie tydzień wprowadzilibyśmy w życie,
> to:
> 1. Kolor skóry mielibyśmy, jak Zulus Chaka (nie wiem, jaka jest prawidłowa
> pisownia).
> 2. Następny tydzień spędzilibyśmy w szpitalu - poparzenie słoneczne.
> 3. Od siłowni nie moglibyśmy się poruszać.
> 4. Na basenie moglibyśmy się utopić. Poza tym każde nasze wyjście nad brzeg
> jakiejkolwiek wody powoduje, że ludzie dzwonią po Greenpeace.
> 5. Dyskoteka?!?!?!!?!? Raczysz Marcinie żartować....
> 6. BROWAR -no nareszcie coś z sensem :-)
Pitt, pomyśl, chłopcze... Wymagania macie takie z lekka kosmiczne
(myślisz, że to łatwo mieć 60 cm w talii?)... A żeby trochę wysiłku
włożyć, to już się nie chce? Już na solarium i na siłownię, biegusiem ;)
Panny z onetu czekają...
Pozdrawiam wiosennie
--
Magda
Magda...ala ja i solarium, to jakoś się gryzie... Poza tym nawet nie
wiedziałbym co i jak... A co do 60 cm w talii: nie musi być dokładnie 60 -
więcej też może być :-)
A na siłownie to kiedyś chodziłem. 2 lata, 6 dni w tygodniu, 3 godziny
dziennie....potem była dłuuuuuuuuga przerwa. Aż poszliśmy z Kondziem...
Następnego dnia nie mogłem koszuli na grzbiet założyć, tak mnie wszystko
bolało.
Na basen tez chodziłem...
Biegałem....
Karate...
I takie tam....
A potem tylko praca - dom, praca - dom, praca - dom....., kłopoty, kłopoty,
kłopoty.....
Czasami mam wrażenie, że wszystko w tym porypanym świecie obraca sie wokół
pieniędzy... Wiem...wiem, że one szczęścia nie dają...Ale ciężko bez nich
żyć. A jak jeszcze przypomnę sobie ile zarabiam...a ile pracuję...., to
płakać mi się chce. Echhh....smutek.
I jak w takiej ponurej rzeczywistości znaleźć czas i chęci, by tej drugiej
połówki szukać? Tak, wiem...druga połówka jest w monopolowym - i chyba to
pozostaje :-(((( Skąd brać pieniądze na te baseny, siłownie i solaria? Nie
wiem... Może Ty wiesz?
Jak wykrzesać w sobie tą iskierkę chęci? Nie wiem.... Sorry,
marudzę....przepraszam..., ale jest smutno i tak jakoś...echhhh...
Pitt
"Piotr Przewłocki" napisał(a):
(ciach o życiu)
Wybacz... Nie pocieszę cię, bo sama mam podobny nastrój.. Chyba by się
przydała ta druga połówka z monopolowego...
Mimo wszystko miłego dnia...
Magda
(...)
>Czasami mam wrażenie, że wszystko w tym porypanym świecie obraca sie
>wokół pieniędzy... Wiem...wiem, że one szczęścia nie dają...Ale ciężko
>bez nich żyć.
... ano nic się nie obraca wokół pieniędzy...
to wszystko co najważniejsze... słońce...radośc... przyjaźń...
jest bez pieniędzy...
...i kupić się ich nie da....za bardzo
> A jak jeszcze przypomnę sobie ile zarabiam...a ile pracuję...., to
>płakać mi się chce. Echhh....smutek.
po pierwsze tak wiecznie nie będzie
po drugie...żebyś tylko takie zmartwienia miał...
>I jak w takiej ponurej rzeczywistości znaleźć czas i chęci, by tej
>drugiej połówki szukać?
... się znajdzie sama...jest gdzieś...już :)))
> Tak, wiem...druga połówka jest w monopolowym - i chyba to
>pozostaje :-(((( Skąd brać pieniądze na te baseny, siłownie i solaria?
>Nie wiem... Może Ty wiesz?
... nie wiem ile by musieli mi zapłacić...żebym wlazł do solarium
albo na siłownię...:)))
>Jak wykrzesać w sobie tą iskierkę chęci? Nie wiem.... Sorry,
>marudzę....przepraszam..., ale jest smutno i tak jakoś...echhhh...
>
a tam będziesz krzesał...
a ja sobie z okna wyglądnę...
słonko jest ... snieg się juz dawno poszedł...paść...
autka jeżdżą...ludzie łażą...
fajnie jest...
Ty...Pitt... nie krzesaj niczego
uśmiechnij się...i już
pozdrawiam
biki;... żebyś Ty wiedział ilu rzeczy Ci zazdroszczę...:)))
(teoretycznie... bo właściwie mam wszystko...zawsze)
(*...*)
> ... ano nic się nie obraca wokół pieniędzy...
> to wszystko co najważniejsze... słońce...radośc... przyjaźń...
> jest bez pieniędzy...
> ...i kupić się ich nie da....za bardzo
Wiem Biki, że tak jest...całe szczęście, że wiem.
I przyjaźn mam...
I zdrowie...
Ale...czegoś jeszcze mi brak...
> > A jak jeszcze przypomnę sobie ile zarabiam...a ile pracuję...., to
> >płakać mi się chce. Echhh....smutek.
>
> po pierwsze tak wiecznie nie będzie
> po drugie...żebyś tylko takie zmartwienia miał...
Po pierwsze, to nie wiedzieć czemu mam dziwne przeświadczenie, że jednak tak
BĘDZIE.
Inne zmartwienia też niestety mam...
> >I jak w takiej ponurej rzeczywistości znaleźć czas i chęci, by tej
> >drugiej połówki szukać?
>
> ... się znajdzie sama...jest gdzieś...już :)))
Ale ja się nie robię młodszy.... I co? Znajdę drugą połówkę w wieku 70 lat?
> > Tak, wiem...druga połówka jest w monopolowym - i chyba to
> >pozostaje :-(((( Skąd brać pieniądze na te baseny, siłownie i solaria?
> >Nie wiem... Może Ty wiesz?
>
> ... nie wiem ile by musieli mi zapłacić...żebym wlazł do solarium
> albo na siłownię...:)))
Brrr - solarium. Wolę naturalne słoneczko.
Basen? Czemu nie, ale nie stać mnie :-(
Siównia? Nie stać mnie :-(
> >Jak wykrzesać w sobie tą iskierkę chęci? Nie wiem.... Sorry,
> >marudzę....przepraszam..., ale jest smutno i tak jakoś...echhhh...
> >
>
> a tam będziesz krzesał...
> a ja sobie z okna wyglądnę...
> słonko jest ... snieg się juz dawno poszedł...paść...
> autka jeżdżą...ludzie łażą...
> fajnie jest...
> Ty...Pitt... nie krzesaj niczego
> uśmiechnij się...i już
No dobrze, Biki... Wyjrzałem. I co?
Wiatr, śnieg, plucha, błoto, smutni ludzie....mało?
Uśmiechnąć się? Przez łzy chyba...
Pitt (wiosna? jaka wiosna?)
>>Czasami mam wrażenie, że wszystko w tym porypanym świecie obraca sie
>>wokół pieniędzy... Wiem...wiem, że one szczęścia nie dają...Ale ciężko
>>bez nich żyć.
>
>... ano nic się nie obraca wokół pieniędzy...
>to wszystko co najważniejsze... słońce...radośc... przyjaźń...
>jest bez pieniędzy...
>...i kupić się ich nie da....za bardzo
Tak biki, tylko czasem ląduje się w takim gniazdku, że bez pieniędzy
ciężko jest się cieszyć słonkiem...
Nie sposób patrzeć z zachwytem na drzewa, gdy za plecami czeka smutny
pan 'rachunek za prąd/gaz/mieszkanie/raty/cokolwiek' itp. A nie
każdego stać i nie każdy potrafi zachować radość pomimo przeciwności
losu.
Ot, smutek...
Szczęście w tym, że wszystko mija.
I wtedy słońce, drzewa... wszystko odzyskuje kolor.
{właściwie, to nie wiem po co Tobie odpowiadam, bo doskonale rozumiesz
te rzeczy, a i ubrałbyś je w o wiele piękniejsze słowa niż ja. Może
chciałem tylko pocieszyć Pitta, bo tak śakoś mi się smutno za niego
zrobiło...}
>> A jak jeszcze przypomnę sobie ile zarabiam...a ile pracuję...., to
>>płakać mi się chce. Echhh....smutek.
>
>po pierwsze tak wiecznie nie będzie
>po drugie...żebyś tylko takie zmartwienia miał...
Też prawda.
Ale nie można pocieszać się jedynie tym, że 'może być jeszcze
gorzej'... To ja już wolę to, co napisałeś na początku ;)
>>I jak w takiej ponurej rzeczywistości znaleźć czas i chęci, by tej
>>drugiej połówki szukać?
>
>... się znajdzie sama...jest gdzieś...już :)))
...moja również? Gdzie? Jakim autobusem jechać? W który pociąg wsiąść?
Ile kilometrów stąd? Czy dojadę zanim 'kurtyna opadnie'? Zanim będę
'Old And Wise'?
[...]
>>Jak wykrzesać w sobie tą iskierkę chęci? Nie wiem.... Sorry,
>>marudzę....przepraszam..., ale jest smutno i tak jakoś...echhhh...
>>
>
>a tam będziesz krzesał...
>a ja sobie z okna wyglądnę...
>słonko jest ... snieg się juz dawno poszedł...paść...
>autka jeżdżą...ludzie łażą...
>fajnie jest...
>Ty...Pitt... nie krzesaj niczego
>uśmiechnij się...i już
{Widzisz Pitt, jak trzeba pocieszyć to Beaky jest jak... jak... A bo
to ja wiem? ...Gdyby przekształcenie się w Beakego mozna było osiągnąć
poprzez picie dużo mocnych kaw, to... pół na pół z wodą... :D}
--
Pozdrówka
Grzegorz
__________________________________________________
http://www.chelmno.fr.pl
Patrz w słońce. Ciesz się drobnymi sukcesami. Kiedyś karta się odwróci.
> I jak w takiej ponurej rzeczywistości znaleźć czas i chęci, by tej drugiej
> połówki szukać?
>
W tej kwestii mam jeszcze mniej do powiedzenia. Ale wiem, że:
- nie warto szukać na siłę,
- nie ma "idealnych ideałów" (a jeśli są, to z pewnością są głupie,
brzydkie albo mają okropny charakter ;-)
Pozdrawiam i życzę słońca w życiu
Lupus
--
Krzysztof Wilk
mailto:kw...@bpsc.com.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.pregierz
Ja nie mam takich wymagań.
>włożyć, to już się nie chce? Już na solarium i na siłownię, biegusiem ;)
Solarium ssie, a siłownia jest nudna. ;-P
>Panny z onetu czekają...
Niech czekają- na zdrowie im wyjdzie... ;-))))
--
=< Mikolaj Milewicz >=|Time in the past runs faster than in the future|
ICQ 34451405 -GSX600F-| Do not use my message for commercial purposes |
----------------------+-----------------------------------------------+
HAN: Prepare to make the jump to light-speed.
Zapomniałeś:
11. Koks
12. Radyjko
13. wp*dol
I toi byłby normalny tydzień dresa/tarmostata.....
No może ten czat nie byłby na onecie, tylko w jakiejs kurwotece....
>1. Kolor skóry mielibyśmy, jak Zulus Chaka (nie wiem, jaka jest prawidłowa
>pisownia).
Shaka Sulu
--
=< Mikolaj Milewicz >=|Time in the past runs faster than in the future|
ICQ 34451405 -GSX600F-| Do not use my message for commercial purposes |
----------------------+-----------------------------------------------+
YODA: Strong is Vader. Mind what you have learned. Save you it can.
> Smutno, zimno, brak zrozumienia na starość...,
Ci zaraz starość pokażę, to z krzesła spadniesz :)
> Dwóch panów w wieku 24/25 lat...
...i starości im się zachciewa... na starość to se musisz
zasłużyć :P
[ciach]
> pozna minimum dwie piękne panie...,
A to słusznie wam się ten Sporting rozbił, wybredni panowie :)
> o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90
A u nas w tramwajach piszą coś o bagażu 20-40-60... Wasze
wymagania są niewymiarowe :)
> i sporej miseczce...,
Mam w łazience sporą miseczkę, różową. Do przepierek jej używam,
ale widzę zdesperowani jesteście... mogę oddać :) Wam się też
w końcu coś od życia należy :P
> wzrost od 165 do 185 cm...,
Wam to tylko wzrastanie w głowach...
> bez żadnych zahamowań - nimfomania niewykluczona...
No tak... w tym Sportingu też hamulców nie używaliście? :)
> z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża (drugi
> warunek niekonieczny)...,
Nieładnie spać w pracy... Nieładnie...
> co najmniej jednym luksusowym samochodem i nałogiem...,
Erotomani-marzyciele :)
> cel towarzyski...,
Czy cel towarzyski to jak zbierze się towarzystwo i próbuje trafić
rzutkami do celu?
> chętnie damy się sponsorować...,
A pfuj! Nie wiem, co to znaczy, ale z pewnością masońskie i nieprzyzwoite
> TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
Heh... noblesse neglige?
An. P,PPNMSP :)))
--
an...@rudy.mif.pg.gda.pl | Ta krowa była wymierzona we mnie!...
-------------------------' (Fox Mulder)
Pokaż... pokaż... ;>
> > Dwóch panów w wieku 24/25 lat...
>
> ...i starości im się zachciewa... na starość to se musisz
> zasłużyć :P
Z przyjemnością...
> > pozna minimum dwie piękne panie...,
>
> A to słusznie wam się ten Sporting rozbił, wybredni panowie :)
No co? Ślisko było. A wybredni że minimum dwie czy piekne?
> > o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90
>
> A u nas w tramwajach piszą coś o bagażu 20-40-60... Wasze
> wymagania są niewymiarowe :)
One są przystosowane do naszych wymiarów. Ja np. do tramwaju muszę
kupować bilet podówjny - na mnie i na brzuch :))
> > i sporej miseczce...,
>
> Mam w łazience sporą miseczkę, różową. Do przepierek jej używam,
> ale widzę zdesperowani jesteście... mogę oddać :) Wam się też
> w końcu coś od życia należy :P
Zawsze marzyłem o różowej miseczce....już ja ją przepiorę... ;>
> > bez żadnych zahamowań - nimfomania niewykluczona...
>
> No tak... w tym Sportingu też hamulców nie używaliście? :)
Może za często... :(
> > z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża (drugi
> > warunek niekonieczny)...,
>
> Nieładnie spać w pracy... Nieładnie...
Alez szefie... no co szef... ja wcale nie...
> > cel towarzyski...,
>
> Czy cel towarzyski to jak zbierze się towarzystwo i próbuje trafić
> rzutkami do celu?
Zależy co rozumiesz pod pojęciem rzutki i celu ;>
> > TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
>
> Heh... noblesse neglige?
No moje zdjęcie to wiesz, gdzie znaleźć :))
--
Kondzio
_________
Koniecznosc sformatowania dysku spowodowala brak sygnaturki,
za co serdecznie przepraszam.
>> Ci zaraz starość pokażę, to z krzesła spadniesz :)
> Pokaż... pokaż... ;>
...twarz mi blednie, włos mi rzednie
psują mi się zęby przednie
Wrrrau!
>> ...i starości im się zachciewa... na starość to se musisz
>> zasłużyć :P
> Z przyjemnością...
Z przyjemnością to stawka jest podwójna :>
>> A to słusznie wam się ten Sporting rozbił, wybredni panowie :)
> No co? Ślisko było.
Mówiłam, że erotomani-marzyciele
> A wybredni że minimum dwie czy piekne?
Właściwie jedno i drugie, biorąc pod uwagę wasze wysublimowane
gusta i niechęć do praktycznej próby spacerów na wysokich obcasach :)
>> > o wymiarach od 90-60-90 do 100-70-90
>> A u nas w tramwajach piszą coś o bagażu 20-40-60... Wasze
>> wymagania są niewymiarowe :)
> One są przystosowane do naszych wymiarów. Ja np. do tramwaju muszę
> kupować bilet podówjny - na mnie i na brzuch :))
Aha, czyli te wszystkie wychudzone modelki są szyte dla was
na miarę! One po prostu mają wnęki w różnych niezwykłych miejscach
po to, byscie Wy mieli gdzie swoje nadmiary upychać :P
>> Mam w łazience sporą miseczkę, różową. Do przepierek jej używam,
>> ale widzę zdesperowani jesteście... mogę oddać :) Wam się też
>> w końcu coś od życia należy :P
> Zawsze marzyłem o różowej miseczce....już ja ją przepiorę... ;>
Erotoman-marzyciel-magik??? :)
>> > z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża (drugi
>> > warunek niekonieczny)...,
>> Nieładnie spać w pracy... Nieładnie...
> Alez szefie... no co szef... ja wcale nie...
..zaśliniliście całe biurko kolego!
>> Czy cel towarzyski to jak zbierze się towarzystwo i próbuje trafić
>> rzutkami do celu?
> Zależy co rozumiesz pod pojęciem rzutki i celu ;>
A Ty? Coś w rodzaju "Rzutki osobnik dąży do celu"? :)
>> Heh... noblesse neglige?
> No moje zdjęcie to wiesz, gdzie znaleźć :))
Widziałam już jakis czas temu i zaprawdę a nawet zaiste,
czegoś na nim jest za dużo :P
An.
Aneta Reluga napisał(a):
>
> Przemiła osoba, chcąca być znana jako Konrad Bagiński,
> napisała w artykule <3AB8AE8D...@premiera.pl>:
> >> Heh... noblesse neglige?
> > No moje zdjęcie to wiesz, gdzie znaleźć :))
>
> Widziałam już jakis czas temu i zaprawdę a nawet zaiste,
> czegoś na nim jest za dużo :P
Ubrania?
;)
Magda
>> Widziałam już jakis czas temu i zaprawdę a nawet zaiste,
>> czegoś na nim jest za dużo :P
> Ubrania?
Właśnie Magdo... A takiego bezpruderyjnego udaje... :P
>> wzrost od 165 do 185 cm...,
>wolalbym 165-175 cm...
A ja 175-190.
>> z dużym domem, nieograniczoną linią kredytową, bez dzieci i męża
>> (drugi warunek niekonieczny)...,
>ja nie rozbijam malzenstw,
A kto powiedział, że rozbijać, to tylko wrodzona skłonność człowieka do
dzielenia się :>
>> co najmniej jednym luksusowym samochodem i nałogiem...,
>ano,
Precz z nałogami!
>> TYLKO POWAŻNE OFERTY + ZDJĘCIE W NEGLIŻU!
>przy czym ja bym chetnie widzial na zdjeciu takze twarz ;>>
Czyją?
>Marek Kozlowski
Aleander
--
/==]n0iR[==++++.__ /\
| no...@efekt.pl `\ Witajcie! pragne rzec jedno: JESTEM LOS SUPER `|
+ BOFH #1 of #radom `\ KTOS!!1 :)) -- (c) Krdian |
|\ GPG KeyiD:E0D4A3BF `\ |
\--\~~~[http://www.noir.royal.pl/]~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~[phone:048 3607754]~~~/'
>>Panny z onetu czekają...
>Niech czekają- na zdrowie im wyjdzie... ;-))))
Też niech na basen idą.
Aleander
--
/==]n0iR[==++++.__ /\
| no...@efekt.pl `\ A Gollum ssssssiedzi i zawija je w te `|
+ BOFH #1 of #radom `\ ssssssreberka :) -- (c) Claude |
>>>Panny z onetu czekają...
>>Niech czekają- na zdrowie im wyjdzie... ;-))))
>Też niech na basen idą.
Żeby basen zanieczyściły fluidami, samoopalaczmi i innymi gadżetami?
--
=< Mikolaj Milewicz >=|Time in the past runs faster than in the future|
ICQ 34451405 -GSX600F-| Do not use my message for commercial purposes |
----------------------+-----------------------------------------------+
CHIEF: This R2 unit of your seems a bit beat up. Do you want a new one?
>>>>Panny z onetu czekają...
>>>Niech czekają- na zdrowie im wyjdzie... ;-))))
>>Też niech na basen idą.
>Żeby basen zanieczyściły fluidami, samoopalaczmi i innymi gadżetami?
Nie na ten sam basen, co ja. Ale jak już to wszystko spłynie, pójdzie
w studzienki, a chlor wyżre głupotę, to mogą i na ten sam pójść.
Aleander
--
/==]n0iR[==++++.__ /\
| no...@efekt.pl `\ BOFH excuse #221: The mainframe needs to rest. `|
+ BOFH #1 of #radom `\ It's getting old, you know. |