--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Obserwacje, spotkania z obcymi przy kawusi z mleczkiem, wlasne doswiadczenia
i przezycia.
pozdrawiam
pluton
Może zmęczenie materiału propagandą chrześcijańsko-katolicką w wydaniu
katolskim?
;))))
--
Szanowanko!
McKey
FNC Club
Paranaukowiec dyplomowany
Po przebudzeniu tak się dzieje...
> Co Was (konkretnie) sklonilo do
> przyjecia takiego obrazu swiata?
Powody wpost przeciwne do tych, które skłoniły Ciebie do przyjęcia Twojego
światopoglądu. Odpowiedz sobie konkretnie i nas nie musisz juz wtedy pytać.
> Po przebudzeniu tak się dzieje...
Nawet najwieksi z najwiekszych rzadko nazywaja siebie oswieconymi czy
przebudzonymi. Na czym polegalo to przebudzenie, jesli mozna zapytac?
> > Co Was (konkretnie) sklonilo do
> > przyjecia takiego obrazu swiata?
>
> Powody wpost przeciwne do tych, które skłoniły Ciebie do przyjęcia Twojego
> światopoglądu. Odpowiedz sobie konkretnie i nas nie musisz juz wtedy pytać.
Coz, moj swiatopoglad to logika, obserwacja i pewne uwarunkowania genetyczne i
kulturowe. Zanegowac z tej listy potrafie tylko pierwszy element, ale zakladam
ze nie o to chodzi?
Po prostu zaskakuje mnie to, w jak innym niz moj swiecie zyja niektorzy.
> Nawet najwieksi z najwiekszych rzadko nazywaja siebie oswieconymi czy
> przebudzonymi. Na czym polegalo to przebudzenie, jesli mozna zapytac?
memo2005 przeczytał Monografię pióra dra Jana Pająka. Gdy doszedł do
rozdziału o spłuczkach - doznał przebudzenia. Choć jeszcze nie do końca
wierzył, postanowił sprawdzić to empirycznie. Wziął pilot od telewizora
i wycelował demaskującym promieniem wprost w ufolski skafander
pierwszego napotkanego UFOnauty. W końcu telekinetyczny i słaby to bajer
a nie porządny skafander. Więc zadziałało!
Od tamtej pory memo2005, wraz z samem22 i Dominikiem tworzą Sancto
Pajonco Trio i uświadamiają takich jak my.
--
--- ___ ___ ---
---- / __) ( \ ----
----- \__ \ ) ) ) -----
------ (___/tary . (___/ ziad @ interia . pl ------
> No dobra, naprawde sie usmialem :):) Ale po takim dictum to juz nikt sie nie
> wypowie na temat szczerze.
Czemu? Toć tutaj połowa ma hasło "Pająk" w plonkownicy.
Co do obcych, może nie od razu cywilizacji, ale życia: czy naprawdę
przy tak dużej liczbie gwiazd (a więc i planet) nie wydaje Ci się
prawdopodbne, że gdzieś mogło zalęgnąć się (lub wersja dla pająkowców:
zostać przywiezione) życie? Nie od razu szare migoczące ufoludki w
skafandrach telekinetycznych, ale jakieś życie?
Jeśli to jesteś w stanie zaakceptować, to do obcych cywilizacji już
droga niedaleka.
To proste, ja jako obiekt wiary już sie nie sprawdzam w dzisiejszych
czasach.
Rokita, Diabeł Polny
> Co do obcych, może nie od razu cywilizacji, ale życia: czy naprawdę
> przy tak dużej liczbie gwiazd (a więc i planet) nie wydaje Ci się
> prawdopodbne, że gdzieś mogło zalęgnąć się (lub wersja dla pająkowców:
> zostać przywiezione) życie? Nie od razu szare migoczące ufoludki w
> skafandrach telekinetycznych, ale jakieś życie?
Oczywiscie.
> Jeśli to jesteś w stanie zaakceptować, to do obcych cywilizacji już
> droga niedaleka.
>
A do obcych ukrywajacych sie wsrod nas?
nic po prostu one są
Tuesday, April 11, 2006 3:48 PM
Quick note from Sananda...
Sananda are you calling me?
S: Yes love, it was I.
L: Please surround me in white light for protection.
S: It is done. Thank you for hearing our call. We wanted to advise you
of a pending event coming from the oval office. There is talk of a new
tactic to try to deter events from happening this week. We wish to
advise you all that this is only a fear tactic and there is nothing to
be alarmed about. They are discussing the possibility of a nuclear war
threat from Iran. Know that this is not a possibility and you have
nothing to fear. We ask that you send this information to your group
so as to alert as many as possible in case these lies make it to the
media. Your leaders know their demise is near and they are desperate.
We will not allow any of these tactics to dissuade us any longer, for
we have already won. Know that soon the light of victory will sweep
over your nation with great force and no more will this manipulative
dictatorship have control over your sovereignty. You are the new
leaders and you shall see this administration to an end before the
month is out. I AM Sananda Immanuel.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.paranauki
The channel I know as the Master Naâ?TTuâ?TE and as he has taken the name of C.N. RODGERS at this time on his/your planet of
residence.
The channel is of deep energy lineage and connection to me as we are close in our work and purpose.
I AM also a member of the consciousness grouping known now as the Council Twelve.
I speak of love and balance to you. This is my first transmission on an open to be sent out to many bases.
I take the opportunity to say to all that you are loved and that all is in Perfect Divine Order.
The Council has spoken of this many times to you, and it is important that this is repeated.
It may look as if chaos is running ramped as this time, however it is clearing the way to a clear understanding for each of you to
understand you Divine Purpose, and that you are all that I AM.
Caring and thoughtfulness are encouraged for you to hold fast to during these times.
Caring for your planet of residence, and caring for your fellow beings that are pieces of your own BEing. Finding within you the
clear understanding that will free you of judgement and condemnation towards yourself and others.
The energy of my words will hold keys to uplift your consciousness and thus will change your life and bring you to awareness of
ONENESS with the I AM, all that IS.
I hold this energy place for you to return to and grow within.
I stay focused through the channel always and my purpose is to use only a few words to express my energy.
We are one; you-me and all are the same and will rejoin your awareness in complete ONENESS.
â? We are now in ONENESSâ? . It is for each of you to come to that realization.
I leave you with my energy imprint of an cocoon of CoreLIGHT always with you.
Przede wszystkim to nie jest wiara
to są sprawozdania uczestników
lub wyniki badań podświadomości uczestników.
Każdy człowiek (także i Ty)
ma zapisane w podświadomości
wszystkie informacje
gdzie był i co robił wczoraj
gdzie był i co robił w ubiegłych latach
gdzie był i co robił w ubiegłych życiach
gdzie był i co robił w ubiegłym wiekach
gdzie był i co robił w ubiegłych tysiącleciach
gdzie był i co robił w cywilizacjach pozaziemskich.
Tak więc to nie jest sprawa wiary
tylko sprawa otwarcia na poznanie nieznanego
i badanie nieznanego...
Jeśli to cię Marcinie jednak nie przekonuje
to trudno,
już takim pewnie masz pozostać,
ale przyjrzyj sie czasami swojej podświadomości
i zadaj sobie pytanie
dlaczego wątpisz we wszystko
dlaczego zwątpiłeś w Boga 4 lata temu
...
z poważaniem
Sza-man
<<<<<<<<<<<<<<<< >>>>>>>>>>>>>>>>>
Swojej pracy nie opieram o poglądy
tylko o niewidzialną rzeczywistość,
której niektórzy nie chcą widzieć.
>Rokita, Diabel Polny
Nie bardzo. Rogacze to wlasnie ufonauci renegaci wg Pajaka. Obcy z
Aldebarana wg Thule/NAZI. Potomkowie Bachusa/Dionizosa/Pana wg
mitologii. Wg Credo Mutwa to Chitauri
http://www.sabon.org/credo/index4.html
Kreskówki Jetixa.
Pzdr,
Idylla
~* ~ NUCLEAR SURVIVAL ~*~
http://www.cybertrn.demon.co.uk/atomic/main.htm
Przestałem pić.
> A do obcych ukrywajacych sie wsrod nas?
Dłuższa. Bo w półświatku paranaukowym krąży sobie wygodny mit: obca
cywilizacja = obca wysoko rozwinięta cywilizacja. A przecież ziemianie
latający dawniej z maczugami po dżungli też byli obcą cywilizacją dla
ewentualnych innych.
Ale to nie jest wygodna wersja ("jak to? obcy mieliby nas nie
odwiedzać niewidzialnymi magnokraftami?") dla wyznawców okupacji albo
"zabawy w chowanego".
> Dłuższa. Bo w półświatku paranaukowym krąży sobie wygodny mit: obca
> cywilizacja = obca wysoko rozwinięta cywilizacja. A przecież ziemianie
> latający dawniej z maczugami po dżungli też byli obcą cywilizacją dla
> ewentualnych innych.
Wygodny mit? Raczej wynik racjonalnego myslenia. Jesli juz zalozyc, ze
jestesmy wizytowani przez obca cywilizacje, to nieglupio jest przyjac, ze
dokonuje tego cywilizacja wyzej rozwinieta od nas. Obecnie jestesmy na
nieco wyzszym etapie rozwoju od maczug a mimo to nie postawilismy nawet
stopy na pobliskim Marsie.
> Ale to nie jest wygodna wersja ("jak to? obcy mieliby nas nie
> odwiedzać niewidzialnymi magnokraftami?") dla wyznawców okupacji albo
> "zabawy w chowanego".
A jaka wersja bylaby wygodna? Ze odwiedzaja nas lektykami czy karoca?
zdrowka,
Mikolaj
> Dłuższa. Bo w półświatku paranaukowym krąży sobie wygodny mit: obca
> cywilizacja = obca wysoko rozwinięta cywilizacja. A przecież ziemianie
> latający dawniej z maczugami po dżungli też byli obcą cywilizacją dla
> ewentualnych innych.
Zreszta, kto powiedzial ze nawet wysoko rozwinieta cywilizacja bedzie w stanie
lekko przemierzac kosmos? Zawsze jest mozliwosc, ze niestety fizyka ogranicza
mozliwosci podrozy kosmicznych. Choc ja mam osobiscie nadzieje ze tak nie jest.
> Ale to nie jest wygodna wersja ("jak to? obcy mieliby nas nie
> odwiedzać niewidzialnymi magnokraftami?") dla wyznawców okupacji albo
> "zabawy w chowanego".
Swoja droga niewatpliwie obcy maja jakies dziwne upodobania do dreczenia
wybranych osobnikow.
All your bases are belong to us :))
> Wygodny mit? Raczej wynik racjonalnego myslenia. Jesli juz zalozyc, ze
> jestesmy wizytowani przez obca cywilizacje, to nieglupio jest przyjac, ze
> dokonuje tego cywilizacja wyzej rozwinieta od nas.
Ehh. No i tak. Wychodzac z zalozenia ze obcy odwiedzaja nas musimy dojsc do
wniosku ze ich cywilizacja stoi na wysokim poziomie, skad prosty wniosek (juz
bez jakichkolwiek zalozen) ze odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy?
Jeszcze raz - czy ja powyzej udowodnilem ze odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy?
> > Ale to nie jest wygodna wersja ("jak to? obcy mieliby nas nie
> > odwiedzać niewidzialnymi magnokraftami?") dla wyznawców okupacji albo
> > "zabawy w chowanego".
No, jesli nas odwiedzaja to na pewno czyms niesamowitym.
------------------------------
Podsumowujac - odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy i przylatuja czyms
niesamowitym. Tak?
> Skad wiara w channelingi, Kasjopejan, reptilian, inne gestosci, ukryte
> cywilizacje itp? Czy naprawde tak wyglada swiat niektorych z Was? Jakie macie
> podstawy do budowy takiego swiatopogladu? Co Was (konkretnie) sklonilo do
> przyjecia takiego obrazu swiata?
„są rzeczy w niebie i na ziemi, które nie śniły się filozofom”.
nihil est in intellectu quin prius fuerit in sensu
(nie ma nic w umyśle, czego by przedtem w zmysłach nie było)
> Skad wiara w channelingi, Kasjopejan, reptilian,
> inne gestosci, ukryte cywilizacje itp?
To nie jest wiara w Twoim pojęciu.
Co to jest to wiedzą sami zainteresowani.
> Czy naprawde tak wyglada swiat niektorych z Was?
Dla mnie Twój świat wygląda dziwnie. I co mi zrobisz ?
> Jakie macie podstawy do budowy takiego swiatopogladu?
> Co Was (konkretnie) sklonilo do przyjecia takiego obrazu swiata?
Bardzo rozwinięta wiedza intuicyjna oraz mocno wykształcone
umiejętnośći interdyscyplinarne.
--
"Zawsze i wszędzie jest teraz i tutaj".
"In Lak'ech Yelir"
Y.Q.
> Co do obcych, może nie od razu cywilizacji, ale życia: czy naprawdę
> przy tak dużej liczbie gwiazd (a więc i planet) nie wydaje Ci się
> prawdopodbne, że gdzieś mogło zalęgnąć się (lub wersja dla pająkowców:
> zostać przywiezione) życie? Nie od razu szare migoczące ufoludki w
> skafandrach telekinetycznych, ale jakieś życie?
Masz na myśli takie życie jak "krzemowa pleśń", czyli rak/nowotwory?
--
www.TOTALIZM.com UFO to okupacja Ziemii http://jan-pajak.com/katowice.htm
> Musze przyznac, ze moj swiat jest znacznie prostszy. Nie trzeba zadnych
> zewnetrznych wplywow (kosmitow, innych wymiarow, kontroli umyslu itp) zeby
> wyjasnic to co sie dzieje.
I to jest pewien światopogląd, którego nie warto zmieniać, więc proponuję, abyś
nie zastanawiał się nad nami, skoro test tyle innych pięknch rzeczy na tym
świecie...
Ciekawe czy wg twoich kryteriów ten człowiek:
http://www.serendipity.li/wot/mslp_i.htm
albo ten:
są szaleńcami....
> I to jest pewien światopogląd, którego nie warto zmieniać, więc proponuję,
> abyś nie zastanawiał się nad nami, skoro test tyle innych pięknch rzeczy na
> tym świecie...
Nie zamierzam zmieniac, rzeczywiscie piekne rzeczy przyciagaja moja uwage. Ale
moim niejako hobby sa ludzie o niezwyklej wizji swiata. Ciekawia mnie jako
ludzie, nie jako 'okazy'. Wlasnie dlatego ze sa niezwykli.
> Ciekawe czy wg twoich kryteriów ten człowiek:
>
> http://www.serendipity.li/wot/mslp_i.htm
>
> albo ten:
>
> http://www.weatherwars.info/
>
> są szaleńcami....
A kim ja jestem, zeby okreslac kogos mianem szalenca? Jest multum podejsc do
zycia i wnioskow ktore mozna wyciagnac z obserwacji swiata. Za szalencow
moglbym uznac tych, ktorzy probuja gwaltownie wcielac w zycie niektore
niezwykle idee - np fizycznie wykanczac ludzi w ktorych zobacza ufonautow czy
szpiegow szatana.
Ale, tak po prawdzie, wiekszosc tropicieli spiskowych teorii dziejow uwazam za
zdrowszych i rozsadniejszych niz wielu moznych tego swiata. Troche jestem
zgorzknialy, bo obserwuje co dzieje sie w Iranie i dookola niego:/
Pozdr
> Dla mnie Twój świat wygląda dziwnie. I co mi zrobisz ?
?
> > Jakie macie podstawy do budowy takiego swiatopogladu?
> > Co Was (konkretnie) sklonilo do przyjecia takiego obrazu swiata?
>
> Bardzo rozwinięta wiedza intuicyjna oraz mocno wykształcone
> umiejętnośći interdyscyplinarne.
Jak znam intuicje, to ona glownie dziala przy wyciaganiu wnioskow z posiadanej
wiedzy. Ale intuicji za bardzo nie ufam - ona tylko podsuwa koncepcje do
sprawdzenia poprzez rozsadek.
>> Dla mnie Twój świat wygląda dziwnie. I co mi zrobisz ?
> ?
Skoro zadajesz "takie" pytania to znaczy że żyjesz w świecie
dla mnie dziwnym. Mój świat dla mnie jest normalny i dlatego
nie zadaję takich pytań ponieważ znam na nie odpowiedzi.
>>> Jakie macie podstawy do budowy takiego swiatopogladu?
>>> Co Was (konkretnie) sklonilo do przyjecia takiego obrazu swiata?
>> Bardzo rozwinięta wiedza intuicyjna oraz mocno wykształcone
>> umiejętnośći interdyscyplinarne.
> Jak znam intuicje, to ona glownie dziala przy wyciaganiu wnioskow z posiadanej
> wiedzy. Ale intuicji za bardzo nie ufam - ona tylko podsuwa koncepcje do
> sprawdzenia poprzez rozsadek.
Jeżeli dla Ciebie intuicja i wiedza intuicyjna to jedno i to samo
to długa droga przed tobą. :> Poza tym spróbuj sam dla siebie
zdefiniować na czym opierasz swój "zdrowy rozsądek".
Jak to mawiają starożytni indianie "Żełaju uspiechow".
> Nie bardzo. Rogacze to wlasnie ufonauci renegaci wg Pajaka. Obcy z
> Aldebarana wg Thule/NAZI. Potomkowie Bachusa/Dionizosa/Pana wg
> mitologii.
Według której mitologii? Alboż to jedna ona na tym pięknym świecie?
--
Wiedźma 'Ortofaszystka' www.mohawk.friko.pl www.tfurczosc.friko.pl
gg 4083447 "...nawet najnormalniejszy człowiek zaledwie wisi
na śliskim sznurze normalności. Obwody normalności wbudowano w ludzkie
zwierzę wyjątkowo niedbale." Stephen King
Skąd Ty się zerwałeś. Co jest normalnością w Twoim pojęciu.
>
> >>> Jakie macie podstawy do budowy takiego swiatopogladu?
> >>> Co Was (konkretnie) sklonilo do przyjecia takiego obrazu swiata?
> >> Bardzo rozwinięta wiedza intuicyjna oraz mocno wykształcone
> >> umiejętnośći interdyscyplinarne.
> > Jak znam intuicje, to ona glownie dziala przy wyciaganiu wnioskow z
posiadanej
> > wiedzy. Ale intuicji za bardzo nie ufam - ona tylko podsuwa koncepcje do
> > sprawdzenia poprzez rozsadek.
>
> Jeżeli dla Ciebie intuicja i wiedza intuicyjna to jedno i to samo
> to długa droga przed tobą. :> Poza tym spróbuj sam dla siebie
> zdefiniować na czym opierasz swój "zdrowy rozsądek".
> Jak to mawiają starożytni indianie "Żełaju uspiechow".
A grzech pychy jest podobno najgorszym. Skąd wiesz marny człowieczku jaka jest
droga przed Twoimi Bliźnimi?
>
> --
> "Zawsze i wszędzie jest teraz i tutaj".
> "In Lak'ech Yelir"
> Y.Q.
I zmień ten tekścik na bardziej odpowiadający Twojemu nadymanemu ego.
Ten ni jak nie pasuje do takiego pyszałka.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Masz może ze soba jakieś problemy emocjonalne ?
Chcesz o tym porozmawiać ?
A może zmienić ci pampersa ?
P.S. Czy wiesz w ogóle co znaczy zdanie "In Lak'ech Yelir"
Bo jak nie to wypad na samą góre palmy. Kokosy zrzucać.
--
Y.Q.
Powodzenia
Z języka maja: In Lak'ech Yelir, co w tłumaczeniu na angielski brzmi I am
another me
> Daj sobie spokój.
> Dobrze to odczytaj.
Konkretnie ?
Z tobą dam sobie spokój dopiero wtedy kiedy przestaniesz się *WYDURNIAĆ*
na tej liście, a zaczniesz pisać merytorycznie i na temat.
> Z języka maja: In Lak'ech Yelir, co w tłumaczeniu na angielski brzmi
> I am another me
Widzę że odrobiłeś lekcje i potrafisz się posługiwać googlarką.
Przynajmniej.
A teraz naprawdę przemyśl co znaczy to zdanie.
Powodzenia także.
> W nadesłanym nam cyrografie z dnia 2006-04-12 23:31, jagen napisał
> własną krwią co następuje:
>
>
>> Nie bardzo. Rogacze to wlasnie ufonauci renegaci wg Pajaka. Obcy z
>> Aldebarana wg Thule/NAZI. Potomkowie Bachusa/Dionizosa/Pana wg
>> mitologii.
>
> Według której mitologii? Alboż to jedna ona na tym pięknym świecie?
W sumie jak je wszytskie zbierzesz do kupy, albo pierwsza lepsza wyrywkowa
z jakiejs tam czesci swiata to zawsze siedzi w niej ten diabel, zly, demon
lub inna nazwa :)
> niezwykle idee - np fizycznie wykanczac ludzi w ktorych zobacza ufonautow czy
> szpiegow szatana.
Czy mógłbyś podać przykłady takich ludzi, albo nakreślić zaistaniałe fakty?
> Ale, tak po prawdzie, wiekszosc tropicieli spiskowych teorii dziejow uwazam za
> zdrowszych i rozsadniejszych niz wielu moznych tego swiata. Troche jestem
> zgorzknialy, bo obserwuje co dzieje sie w Iranie i dookola niego:/
Jesteś w Iranie? Jeśli nie to skąd wiesz, że skrzynka prawdę mówi?
> Ale intuicji za bardzo nie ufam - ona tylko podsuwa koncepcje do
> sprawdzenia poprzez rozsadek.
Innymi słowy wierzysz, że tak właśnie jest, ale nie możesze tego udowodnić, bo
nawet nie wiesz co to jest intuicja.
Mam swoja amatorska analize sytuacji, ktora z checia pozwole skrytykowac i ew.
obalic. Uwazam ze Iran, nauczony przykladem Iraku ktory pozbyl sie pod
naciskiem ONZ broni masowego razenia a pozniej zostal zaatakowany przez USA,
bedzie dazyl do stworzenia wojskowego programu atomowego. I, przyjmujac ich
punkt widzenia, trudno sie dziwic.
Obawiam sie tez, ze Amerykanie uzyja nuklearnych niszczycieli bunkrow, zeby
dobrac sie do tych instalacji. Dlatego ze przy probie szturmu zgineliby ich
zolnierze, a bomba to tylko takie ping, swiatelka, lasery, fajerwerki (mozna
pokazac w TV) i spokoj i cisza. Przyjmujac ich punkt widzenia, to tez jest
dosc zrozumiale.
To czarny scenariusz, ale moim zdaniem realny. Mam nadzieje ze sie myle. Nie
znam sie na polityce, szczegolnie na tamtejszej, wiec to moze byc SF.
W kazdym razie przelamanie oporow przed stosowaniem broni jadrowej wydaje mi
sie realne (szczegolnie ze i Francja i Rosja wyrazily sie w podobnym tonie na
ten temat). A to nie jest na pewno nic dobrego.
Msisztroche potrenowac logike.
Moga nas odwiedzac tylko wysokorozwinieci technologicznie obcy. (co
nieoznacza zeto robia).
Niemoga nas odwiedzac niskorozwinieci technologicznie obcy.(pomijajac
kwestie ze mogabyc wysokorozwinieci duchowoiopanowac teleportacie
itelekineze za pomocaumyslu).
Pozdrawiam
>Skad wiara w channelingi, Kasjopejan, reptilian, inne gestosci, ukryte
>cywilizacje itp?
z czystej bojazni przed byciem samym w tak przepastnej przestrzeni. w
celu udowodnienia sobie, ze jednak nie jestesmy, ze to co teraz to
tylko fragment naszej egzystencji. bo chcemy wyjasnic, rzeczy, ktorych
nie potrafi wyjasnic nauka, a wiara tlumaczy wszysto w jeden sposob.
niektorzy zbyt gleboko w to wpadaja i tak jak z nauka czy wiara
popadaja w extremizmy, ale to pytanie stare jak historia czlowieka.
<rs>
Czy naprawde tak wyglada swiat niektorych z Was? Jakie macie
>memo2005 <memo...@tlen.pl> napisał(a):
>
>> Po przebudzeniu tak się dzieje...
>
>Nawet najwieksi z najwiekszych rzadko nazywaja siebie oswieconymi czy
>przebudzonymi. Na czym polegalo to przebudzenie, jesli mozna zapytac?
nie wiem o co przedpiscy chodzilo, ale czasami kiedy experymentujesz z
halucynogenami (glownie tymi 100% naturalnymi) masz w pewnym momencie
wrazenie, ze wszystko to co sie na okolo ciebie dzieje, istnieje,
istanialo i dzialo, cale twoje zycie, wszystkie zaleznosci w swiecie
mialy i maja nagle sens i wszystko sie zgadza i to rozumiesz. to jest
tylko momemt, ale wrazenie wlasnie takiego przebudzenia pozostaje.
stymulacja halucynogenami to oczywiscie takie przebudzenie dla
ubogich, ale to jest chyba najblizsze tego do czego szary, zachodni
czlowiek bez poswiecenia swojego zycia osobistego, kariery itp moze
sie zblizyc. oczywiscie mozna probowac martial arts, rozne medytacje,
yoge, umartwianie, sex tanktryczny czy nawet zaawansowana matematyke,
ktore ponoc moga prowadzic do przebudzenia bardziej trwalego, ale jak
mowilem, szary czlek to szary czlek. bo to trzeba flaszkie obalic, w
gierke pograc, zone pobic, obezrec sie w swieta i na necie poklikac.
<rs>
>> > Co Was (konkretnie) sklonilo do
>> > przyjecia takiego obrazu swiata?
>>
>> Powody wpost przeciwne do tych, które skłoniły Ciebie do przyjęcia Twojego
>> światopoglądu. Odpowiedz sobie konkretnie i nas nie musisz juz wtedy pytać.
>
>Coz, moj swiatopoglad to logika, obserwacja i pewne uwarunkowania genetyczne i
>kulturowe. Zanegowac z tej listy potrafie tylko pierwszy element, ale zakladam
>ze nie o to chodzi?
>
>Po prostu zaskakuje mnie to, w jak innym niz moj swiecie zyja niektorzy.
>[...] sex tanktryczny [...]
Seks _tantryczny_ .
--
(STS)
Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia.
[A. Einstein]
>Newsuser rs (no.ad...@no.spam.com) wrote:
>
>>[...] sex tanktryczny [...]
>
>Seks _tantryczny_ .
bardzo dobrze. bardzo dobrze. z pewnoscia jestes dzis chory. <rs>
> Ehh. No i tak. Wychodzac z zalozenia ze obcy odwiedzaja nas musimy dojsc
> do
> wniosku ze ich cywilizacja stoi na wysokim poziomie
Przynajmniej wyzszym od naszego.
, skad prosty wniosek
> (juz
> bez jakichkolwiek zalozen) ze odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy?
Nie. To co najwyzej Twoj wniosek, bo ja nic takiego nie napisalem.
Przeczytaj raz jeszcze - tym razem uwaznie.
> Jeszcze raz - czy ja powyzej udowodnilem ze odwiedzaja nas wysoko
> rozwinieci obcy?
Bynajmniej. Czy dla odmiany ja cos takiego sugerowalem?
>> > Ale to nie jest wygodna wersja ("jak to? obcy mieliby nas nie
>> > odwiedzać niewidzialnymi magnokraftami?") dla wyznawców okupacji albo
>> > "zabawy w chowanego".
>
> No, jesli nas odwiedzaja to na pewno czyms niesamowitym.
Skad, z cala pewnoscia robiliby to rakieta wzglednie promem kosmicznym.
> Podsumowujac - odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy i przylatuja czyms
> niesamowitym. Tak?
Tego nie wiem ale *jesli* nas odwiedzaja to sa wysoko (wyzej od nas)
rozwinieci i musza uzywac sposobow z naszego punktu widzenia
niesamowitych. Teraz jasne?
zdrowka,
Mikolaj
Checesz o tym z kims porozmawiac?
--
(STS)
Zdrowy rozsadek to zbiór uprzedzen nabytych do osiemnastego roku zycia.
[A. Einstein]
>Checesz o tym z kims porozmawiac?
niespecjalnie. po prostu sie martwie, co bedzie jesli sie u ciebie ten
stan utrzyma. <rs>
No coz ... choc specjalista od seksu nie jestes, bo juz myslalem, ze masz
wszelakie przymioty boskie.
>No coz ... choc specjalista od seksu nie jestes, bo juz myslalem, ze masz
>wszelakie przymioty boskie.
no to juz sie przestalem martwic. wiedzialem, ze szybko z tego
wyjdziesz. <rs>
Z seksu nie zamierzam wychodzic.
Milego i smacznego lunchu.
>Z seksu nie zamierzam wychodzic.
o tej stronie twojej natury, to ja nie chce nic wiedziec.
>Milego i smacznego lunchu.
a dziekuje, ale nie jadam. <rs>
> Tego nie wiem ale *jesli* nas odwiedzaja to sa wysoko (wyzej od nas)
> rozwinieci i musza uzywac sposobow z naszego punktu widzenia
> niesamowitych. Teraz jasne?
Zawsze bylo jasne, tylko ze nie brakuje osob ktore pomijaja poczatkowe
zalozenia i skupiaja sie na dywagacjach n/t tych kosmitow, nabierajac z czasem
pewnosci ze oni tutaj bywaja (no bo skoro tyle osob sie nimi zajmuje).
Wnioskowania 'jesli odwiedzaja nas kosmici, to...' sa poprawne, a wnioskowania
typu 'odwiedzajacy nas kosmici...' tylko o tyle jesli ciag dalszy zdania jest
spelniony dla ew. zbioru pustego.
Nieraz juz spotkalem sie z osobami ktore maja pewna wiedze na temat polityki
kosmitow - kogo nie lubia i na jakie rasy sie dziela itd.
Wspomniales ze wnioski na temat kosmitow sa wynikiem racjonalnego rozumowania.
Owszem, racjonalnego, ale byc moze opartego na nieprawdziwych przeslankach.
Nie jestem jednym z takich, ale i tak odpowiem.
Moim osobistym zdaniem tego typu rzeczy mają źrodło w tej samej
przyczynie, co religie i przeróżne ideologie: chęć wyjaśnienia sensu
istnienia oraz (a może przede wszystkim) ludzkie *chciejstwo*.
Człowiek chce czuć się ważnym, czymś istotnym w porządku wszechrzeczy.
Tę rolę można spełniać zarówno w pozytywny (kochający Bóg) jak i
negatywny (choćby te wszystkie obce rasy obchodzące się z Ziemią jak z
zgniłym jajkiem) sposób.
--
MaDeR - WWW: http://mader.no-ip.org
Email: madcio [małpa] gazeta [kropka] pl
Two doors.
http://scienceblogs.com/pharyngula/2006/03/doors.php
Istotnym elementem tego procesu jest także indywidualna zdolność do
przyswajania informacji i ich oceny - to jakby określa "głębokość"
takiej wiary. Im większa ta "głębokość" tym brdziej element, nazwijmy to
mistyczno-kosmiczny, oddala się od rzeczywistości. I nie ma w tym nic
pejoratywnego.
Rokita, Diabeł Polny
PS: Szczególnie dużo stosownych przykładów z całego zakresu takiej
"skali" jest na pmp.
> Zawsze bylo jasne, tylko ze nie brakuje osob ktore pomijaja poczatkowe
> zalozenia i skupiaja sie na dywagacjach n/t tych kosmitow, nabierajac z
> czasem
> pewnosci ze oni tutaj bywaja (no bo skoro tyle osob sie nimi zajmuje).
Owszem, nawet ostatnio aktywny jest jeden grupowicz, ktory dokladnie "zna"
tematyke obcych, roznorodnosc ich ras, wzajemne powiazania miedzy nimi,
ich jawne i ukryte zamiary, etc. Mnie jednak do tego prosze nie mieszac.
> Wnioskowania 'jesli odwiedzaja nas kosmici, to...' sa poprawne, a
> wnioskowania
> typu 'odwiedzajacy nas kosmici...' tylko o tyle jesli ciag dalszy zdania
> jest
> spelniony dla ew. zbioru pustego.
> Nieraz juz spotkalem sie z osobami ktore maja pewna wiedze na temat
> polityki
> kosmitow - kogo nie lubia i na jakie rasy sie dziela itd.
To daje poczucie bycia kims niezwyklym, oswieconym znajomoscia rzeczy
niedostepnych zwyklemu szaremu czlowiekowi.
> Wspomniales ze wnioski na temat kosmitow sa wynikiem racjonalnego
> rozumowania.
> Owszem, racjonalnego, ale byc moze opartego na nieprawdziwych
> przeslankach.
Polemizowalem jedynie z cokolwiek bezsensownym gderaniem Starego Dziada, o
rzekomo wygodnych mitach panujacych u paranaukowcow w zakresie cywilizacji
pozaziemskich, ktore to ponoc koniecznie musza byc bardziej zaawansowane
od nas. Przyjmujac (hipotetycznie) powszechnosc zycia we Wszechswiecie, w
tym inteligentnego, to logiczne jest zalozenie roznych poziomow jego
rozwoju. Jesli jednak w dywagowaniu idziemy krok dalej i mowimy o
mozliwosci *kontaktu*, to (na chwile obecna) trudno zeby brac pod uwage
cywilizacje dzikusow latajacych po dzungli z maczugami. Poki co jako
potencjalnie interesujace moga byc dla nas jedynie cywilizacje bardziej od
nas rozwiniete, bo jedynie z takimi mamy szanse na kontakt - jesli oni do
nas przyleca. Z ew. maczugowcami nie tylko, ze nie mamy szans sie spotkac
ale nawet nie jestesmy w stanie wykryc ich istnienia.
zdrowka,
Mikolaj
> Poki co jako
> potencjalnie interesujace moga byc dla nas jedynie cywilizacje bardziej od
> nas rozwiniete, bo jedynie z takimi mamy szanse na kontakt - jesli oni do
> nas przyleca. Z ew. maczugowcami nie tylko, ze nie mamy szans sie spotkac
> ale nawet nie jestesmy w stanie wykryc ich istnienia.
Wlasciwie to sie nie zgadzam:) Bo widzialem kiedys odcinek Star Treka w ktorym
byly takie kosmiczne meduzy. Lataly sobie po kosmosie, hibernowaly na
planetach. Jak juz dopuszczamy zycie na innych planetach, to moze powinnismy
sie zastanowic nad tym, czy i sama przestrzen kosmiczna nie ma gdzies swoich
mieszkancow? O naturalnym srodowisku - prozni? :)
> Wlasciwie to sie nie zgadzam:) Bo widzialem kiedys odcinek Star Treka w
> ktorym
> byly takie kosmiczne meduzy. Lataly sobie po kosmosie, hibernowaly na
> planetach. Jak juz dopuszczamy zycie na innych planetach, to moze
> powinnismy
> sie zastanowic nad tym, czy i sama przestrzen kosmiczna nie ma gdzies
> swoich
> mieszkancow? O naturalnym srodowisku - prozni? :)
No wymyslac rozne najdziwniejsze koncepcje naturalnie mozemy - przypomina
sie chociazby znakomity "Niezwyciezony" Lema. Ale to wymagaloby znowu
poglebionej dyskusji n/t tego czym jest zycie i wielu innych problemow,
jak np. czy istnieje jakas uniwersalna plaszczyna na ktorej mozliwy jest
kontakt pomiedzy absolutnie wszystkimi istotami, ktore mozna okreslic jako
inteligentne, etc. Moze nawet jestesmy z cala nasza galaktyka fragmentem
jakiejs meduzy ale i tak nie bedziemy tego w stanie stwierdzic. Poki co,
jedyne zycie jakie znamy jest oparte o wegiel i naturalnym jest, ze
skupiamy sie na nim, bo innego mozemy zwyczajnie - mimo szczerych checi -
nie byc w stanie dostrzec.
zdrowka,
Mikolaj
hehe ... może po prostu brak wiary w
zasadę Brzytwy Ockhama :-)
Tomy M.
> Podsumowujac - odwiedzaja nas wysoko rozwinieci obcy i przylatuja czyms
> niesamowitym. Tak?
BINGO !!! Odwiedzają nas MAGNOKRAFTEM
a nie "na butach" ;-)
(hehe ... Pająk to niezły czubek, ale
na razie nieszkodliwy :-))))))))
> Wygodny mit? Raczej wynik racjonalnego myslenia.
Pisałem o czymś innym. Jeśli założyć, że istnieją obce cywilizacje to
mogą one być na poziomie biegania z maczgami. Bo czemu nie, hę? Bo "UFO
to już zbudowane przez kogoś magnokrafty" albo "zielone ludki z wielkimi
oczami", rozbijające swoje wehikuły zwykle obok Rosswell?
I wcale nie muszą nas odwiedzać. Może to my w tej części kosmosu
jesteśmy najwyżej rozwiniętą cywilizacją?
--
--- ___ ___ ---
---- / __) ( \ ----
----- \__ \ ) ) ) -----
------ (___/tary . (___/ ziad @ interia . pl ------