mam "maly " problem do rozwiazania. ... Od jakiegos czasu zaczalem
projektowac urzadzenia wymagajace ukladow scalonych upakowanych
w TQFP 44, 64, i ostatnio niestety TQFP 100 :( Z 44 radzilem sobie
szukajac obudow DIL40, dla 64 jakis przejscioweki - nawet proby lutowania
... .
I tutaj moje pytanie : jakiego sprzetu uzywac do lutowania tych ukladow
scalonych ? Interesuje mnie rozwazanie tanie , a zarazem w miare mozliwosci
precyzyjne - zastosowanie : prototypy i male serie (kilkanasie sztuk) .
Dzieki za wszelka pomoc i namiary na dystrybutorow/producentow
Mariusz
Jak kilkanaście szt. to:
lutownica, kalafornia+spirytus, i barrrrdddzzo mało cyny.
Szczegóły:
* lutownica 25-30W z cienkim grotem (teraz mam stację Weller-a) ale
lutowałem
też lutownicą za 7zł...
* Kalafonia rozpuszczona w spirytusie 99% (NIE DENATURACIE) tak aby
uzyskać dość gęstą konsystencję.
* cyna z kalafonią jak najcieńsza
Lutowanie:
1) Smarujemy pady SMD pod scalak roztworem kalafonia+spirytus
2) Centrujemy scalak na płytce i lutujemy (przygrzewamy) przeciwległe nóżki
aby się nam scalak nie przesuwał
3) Smarujemy nóżki scalaka obficie roztworem kalafonii
4) Przygrzewamy czystą lutownicą nóżki do padów. Jak płytka jest cynowana
to ilość cyny na padach wystarcza aby układ przylutować. Jak płytka
złocona
lub pokryta lakierem organicznym to używamy trochę(!) cyny
5) Jak zrobią się nam zwarcia to usuwamy je plecionką
6) dla estetyki moąemy płytkę umyś np. denaturetem i wysuszyć ręcznikiem
papierowym
i suszarką do włosów (ale bez tego i tak działa :-)
7) przed podłączeniem zasilania, lupką sprawdzamy całość
WAŻNE:
Używamy bardzo mało cyny, tak aby nie weszła nam pod scalak bo wtedy jest
problem.
Cyna powinna być pomiędzy nóżką a punktem lutowniczym i wcale nie musi być
tam jej dużo.
Wady:
* Ponieważ kalafonia wchodzi nam pod scalak, jedo późniejsze wylutowanie
jest kłopotliwe,
co nie znaczy że niemożliwe.
* Płytkę raczej należy umyć denaturatem...
Zalety:
* pewne, błyszczące, bez zimnych lutów połączenie
* sporadyczne łatwe do usunięcia zwarcia (przy tej metodzie to zaleta)
* tanio
Montowałem tak Realteki w TQFP100 bez problemu.
Jak kilkadziesięt sztuk to zleć to komuś na automat,
chyba że masz dużo wolnego czasu... ;-)
pzdr
ax
PS próbowałem różnych innych metod amatorskich i półprofesjonalnych
(minifala, specjalne pasty), ale uważam że i tak ta jest najlepsza dla
prototypów.
A co sadzisz o pocynowaniu przed lutowaniem padów o ile te nie sa
pocynowane? Tzn nalozyc cyny, nawet zwierajac ze soba pady, pozniej przy
pomocy kalafonii usunac nadmiar cyny. Nastepnie na to pozyc scalaka i
oczysczonym z cyny ostrym grotem dotykac kazdej nozki ukladu - tu problemem
moga byc drzace rece :)
--
Pozdrawiam,
Marcin Osiniak
Po co komplikowac?
Dla mnie tez najwygodniejsza jest metoda 'zalewania' cyna i zbierania
nadmiaru plecionka.
--
Jerry
Zazwyczaj przy TQFP 0.5mm lutuję wedle metody axiala. Ale czasem, z
całkowicie niewytłumaczalnych powodów odwracam scalak i lekko cynuję mu
wyprowadzenia od spodu. Pady obowiązkowo są odświeżane prawie czystym
grotem tak, by cyny znalało sie na nich odrobinę więcej niż przedtem. To
samo ze złotymi - bez powłoki cyny nie kładę scalaka.
Nadmiar cyny zdejmuję po pokryciu topnikiem przy pomocy grota. Sporadycznie
potrzebna jest plecionka. Plecionką poprawiam czasem estetykę :)
Z plecionką nie ma co przesadzać, po mało delikatne obchodzenię się z tym
potrafi poprzesuwać wyprowadzenia w scalaku a to nieprzyjemne przy 0.5mm.
Ostatnio kładłem swój pierwszy TQFP 64 na płytkę z Positiva.
Przy zachowaniu wszelkcih reguł pełny sukces. Zimnych lutów nie było.
--
Pozdrawiam JoeBack
Ja też mam właśnie do wlutowania TQFP100 a że mam w pracy dmuchawe na
gorące powietrze (z końcówką do TQFP) to myślałem aby zrobić tak, że
pocynować punkty lutownicze, przykleić na jakiś glut i wycentrować, i
dmuchnąć mu po nogach. Co o tym myślicie? Jest szansa że przyklei się
ładnie bez zwarć?
--
Pozdrawiam
Grzegorz Mentrak --> gmentrak (at) polbox (dot) com
"Czy świat się wiele zmieni,
gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni" - Jonasz Kofta
A po co komplikowac sobie zycie?? Lutuj 'klasycznie'.
--
Jerry
Probowalem takim sposobem, da sie zrobic bez przyklejamia, choc latwiej i
pewniej jest zwykla lutownica.
Osobiście zalewam i czyszcze plecionka.
--
pozdrawiam
Zbyszek
_________________________________
piszac e-mail 'wywal_to' z adresu
Można cynować jeżeli lutujesz scalaki w obudowach z gridem >0,5mm
Przy mniejszych padach tworzą się kropelki cyny, które powodują, że
scalak wisi w powietrzu i trzeba docisnąć lutownicą.
Problem w tym, że czasami po takim dociśnięciu zaginają się i zwierają
nóżki,
a wtedy zaczyna się problem....
Złoto jest idealne do BGA i scalaków o gęstym rastrze, bo pady
są płaskie i nóżki idealnie leżą na padach. Po cynowaniu (HAL)
cyna tworzy na padach coś w rodzaju odwróconej o 90 st. literki D,
i jak się lutuje w piecu to scalak po tym czasem "spływa".
Złoto w przeciwieństwie do cyny nie utlenia się więc ilość "zimnych
lutów" drastycznie spada. A jak ma się płytkę z kilkunastoma scalakami
liczącymi kilka tysięcy padów, to szukanie tego jedynego to koszmar :-))
Odciąganie nadmiaru cyny za pomocą plecionki stosuję jako konieczność
a nie jako metodę, ze względu na to, że plecionkę, pad i nóżkę trzeba mocno
przygrzać. A tego nie lubią ani scalaki ani cienkie pady...
pzdr
ax