Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Remont starego domu ? Czy budowa nowego ?

606 views
Skip to first unread message

Aleksander

unread,
Mar 30, 2009, 7:31:08 AM3/30/09
to
Mam stary domek babci.
(domek murowany, z czerwonej pełnej cegły, wiek około: 60-70 lat
pow. 80m2 (parter) - piętra/poddasza nie ma )

Na początku myślałem o remoncie, ale...
generalnie wszystko jest do zrobienia, zostały by same mury,
które i tak wymagają poprawy (elewacja, zbicie starego tynku
i ocieplenie) :(

Bo do zrobienia:
1) Dach (robiąc nowy dach zrobił bym go ciut wyżej, aby
wyszło poddasze użytkowe, teraz jest tylko strych)
2) Wymiana okien.
3) Wymiana podłóg (stare, drewniane, marny stan i strasznie spod nich
ciągnie) ;).
4) Wymiana instalacji elektrycznej...
+ pewnie parę innych punktów.

Ewentualnie ktoś może polecić z W-wy lub okolic (dom w Markach)
jakiegoś inspektora budowlanego, albo po prostu kogoś, kto nie
jeden stary dom widział i będzie wstanie ocenić jakość murów i
fundamentów ? Bo może w ogóle remont jest nieopłacalny, bo może
się okazać, że nowego (cięższego dachu) mury już nie wytrzymają,
bo same ledwo stoją ?

Dzięki za opinie,
Aleksander.

pluton

unread,
Mar 30, 2009, 8:00:39 AM3/30/09
to

> Na początku myślałem o remoncie, ale...
> generalnie wszystko jest do zrobienia, zostały by same mury,
> które i tak wymagają poprawy (elewacja, zbicie starego tynku
> i ocieplenie) :(

Zalety remontu:
-nie musisz burzyc starego (koszty)
-nie musisz starac sie o pozwolenie na budowe
(moga ci nawet nie dac)
- total koszt bedzie mniejszy nic budowa od zera
- mozna robic na raty

Jezeli mur i fundamenty zdrowe (a pewnie tak, skoro
tyle ten budynek przetrwal) to warto remontowac.

Ale jak slusznie zauwazyles jakis fachowiec budowlany
powinien to obejrzec i sie wypowiedziec.

pozdrawiam
pluton


William Bonawentura

unread,
Mar 30, 2009, 11:24:05 AM3/30/09
to

Użytkownik "Aleksander" <denkmal_...@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqqai2$8gp$1...@news.onet.pl...

1) Czy ta powierzchnia ci odpowiada ?
2) Czy izolacja pozioma jest sprawna (ściany suche od środka) ?

Boombastic

unread,
Mar 30, 2009, 12:10:44 PM3/30/09
to

Użytkownik "Aleksander" <denkmal_...@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqqai2$8gp$1...@news.onet.pl...
> Mam stary domek babci.
> (domek murowany, z czerwonej pełnej cegły, wiek około: 60-70 lat
> pow. 80m2 (parter) - piętra/poddasza nie ma )
[cut]

Generalnie takie domy zwykle rozbudowuje się, a rozbudowa polega na prawie
zburzeniu do zera (zachowuje się zwykle jedną, dwie sciany) i resztę buduje
się nową. Taka gruntowna reanimacja trupa bez zmian konstrukcyjnych i
rozbudowy kompletnie nie opłaca się, bo inaczej się budowało 60 lat temu a
inaczej teraz. A chcąc dobudować poddasze uzytkowe i tak czeka cię
pozwolenie na budowę i tak, więc ja bym w pierwszej kolejności zaprojektował
jakiś ładny budynek z wykorzystaniem części już istniejącego, pod warunkiem
jak już napisano - że chociaż izolacje poziome są w porządku. Jeśli nie są i
jest wilgoć to rozebrałbym całość.

Aleksander

unread,
Mar 30, 2009, 1:12:48 PM3/30/09
to

> 1) Czy ta powierzchnia ci odpowiada ?
> 2) Czy izolacja pozioma jest sprawna (ściany suche od środka) ?

Powierzchnia - obecna trochę mała - jakby doszła góra,
było by OK.

Izolacja... szczerze mówiąc nie wiem czy jest jakakolwiek, ale
ściany są suchutkie. Budynek niepodpiwniczony. Nie ma nigdzie
śladów wilgoci (nie grzyba tym bardziej). W ogole to jakoś dziwnie
zrobione, bo jak wymieniałem rury w łazience, to podłoga (wylana
betonowa) była bardzo cienka (co było plusem bo łatwo było
rozkuć) - pod nią odrobina potłuczonych cegieł i piach. Ten
piach był o dziwo suchutki, mimo że jak sądze pod nim już nic
innego nie ma tylko grunt...

Pozdrawiam,
Aleksander.

Tomasz Nowicki

unread,
Mar 30, 2009, 1:45:34 PM3/30/09
to
Zastanów się nad budową nowego obok starego. Jeśli tylko działka na to
pozwala. Ma to spore zalety:
- masz zaplecze budowlane
- dom masz cały nowy - bez kompromisów, za to tak naprawdę taniej
- z czasem przerabiasz stary dom na coś użytecznego i już nie masz tylko
domku na gołym placu, ale minisiedlisko.

T.

Aleksander

unread,
Mar 30, 2009, 4:21:12 PM3/30/09
to

Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsy...@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:g956lxses7g4.124suf536as92$.dlg@40tude.net...

To jest opcja - bo obok jest miejsce (dość małe, plac 800m2).
Dobre byłoby to, że byłbym prawie cały czas "na budowie".
(mieszkając w starym domku babci) :)
Bez straty czasu na dojazdy... fachowców miałbym cały czas na oku.
Ku temu się właśnie skłaniam... o ile fundusze pozwolą.

Pozdrowionka,
Aleksander.

Boombastic

unread,
Mar 30, 2009, 4:57:26 PM3/30/09
to
> To jest opcja - bo obok jest miejsce (dość małe, plac 800m2).
> Dobre byłoby to, że byłbym prawie cały czas "na budowie".
> (mieszkając w starym domku babci) :)
> Bez straty czasu na dojazdy... fachowców miałbym cały czas na oku.
> Ku temu się właśnie skłaniam... o ile fundusze pozwolą.

Plan zagospodarowania przestrzennego moze zabraniać - trzeba sprawdzić.

Krzysiek

unread,
Mar 31, 2009, 1:27:19 AM3/31/09
to
> Mam stary domek babci.
> (domek murowany, z czerwonej pełnej cegły, wiek około: 60-70 lat
> pow. 80m2 (parter) - piętra/poddasza nie ma )
>
Kilka lat temu rozbudowałem i wyremontowałem 100 letni domek
podobny do twojego.
Teraz w nim mieszkam ale jak się zastanawiam to lepszym rozwiązaniem jest
budowa nowego.
O ile fundusze pozwalają to budować nowy.
Pomimo tego, że właściwie wszystko jest prawie jak nowe, to w tym przypadku
PRAWIE robi różnicę :)


Tomasz Nowicki

unread,
Mar 31, 2009, 5:54:18 AM3/31/09
to

Postawienia garażu? O ile tam w ogóle jest plan, bo mało gdzie jest
przecież

T.

Boombastic

unread,
Mar 31, 2009, 6:20:48 AM3/31/09
to

Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsy...@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:1tdqbhx3uopt4.gworeud9kqs1$.dlg@40tude.net...

A pytający chce wybudować garaż?

Boombastic

unread,
Mar 31, 2009, 6:47:45 AM3/31/09
to
> Postawienia garażu? O ile tam w ogóle jest plan, bo mało gdzie jest
> przecież

Prawie całe Marki mają plan. Bardzo łatwo to psrawdzić.

Tomasz Nowicki

unread,
Mar 31, 2009, 1:14:20 PM3/31/09
to

Równie więc łatwo sprawdzić, czy i jak można wybudować dom obok "budynku
przeznaczonego do zmiany sposobu użytkowania"

T.

Boombastic

unread,
Mar 31, 2009, 1:28:36 PM3/31/09
to

Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsy...@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:14jqhex52wm1.a...@40tude.net...

A niby jak bez adaptacji chcesz przerobić budynek mieszkalny na garaż?
Aprzepisy w ogóle przewidują coś takiegojak "przewidziany do ..."?

Tomasz Nowicki

unread,
Mar 31, 2009, 2:15:06 PM3/31/09
to
Zgłaszasz remont obiektu i jednocześnie występujesz o zgodę na zmianę jego
przeznaczenia na "budynek gospodarczy". W każdym razie mój kolega kupił
kiedyś działkę ze starym domkiem, który wykorzystał w trakcie budowy na
zaplecze i magazyn, a potem przerobił na gustowny garaż/budynek
gospodarczy. Ba - przez pewien czas wręcz w nim mieszkał, zanim nie
zakończył budowy domu

T.

Boombastic

unread,
Mar 31, 2009, 2:19:46 PM3/31/09
to

Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsy...@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:vk9qvlem2we3$.ipdhot391pk5.dlg@40tude.net...

I potem odbierasz wizytacje z PINB. Jakoś nie wyobrażam sobie takiego
legalnego remontu co przerobi budynek mieszkalny na garaż. To są zbyt
powazne przeróbki.

tornad

unread,
Mar 31, 2009, 3:33:29 PM3/31/09
to
Cenna inormacja. Bylbym calkowicie pewien gdyby nie fakt, ze nowego nie
budowales i od poczatku do konca mozesz nie wiedziec "co to jest budowa".
Co nie znaczy abym byl przeciwny temu budowaniu nowego.
Zastanawiam sie nad czym innym. Otoz w mojej wsi panowal a moze jeszcze
panuje przesad czy tez tradycja budowlana, aby na miejscu strarego nigdy nie
budowac nowego. Nie wiem dlaczego; ze potem bedzie w nim straszyc a moze i
umrzec kto moze - rozne uzasadnienia slyszalem. Natomiast remontu starego -
tradycja nie zabrania.
Potwierszeniem tego moze byc moj brat, ktory wybudowal duzy dom z
przechowalnia owocow, na miejscu wyburzonej stodooly i mlyna wodnego.
Po pierwsze jego lokalizacja budzi duze zastrzezenia (za blisko stumyka) a
pomijajac to, on, ten moj brat, wzial i rzeczywiscie umarl w wieku lat 50. I
jak tu nie wierzyc w zabobony? Za pare lat mam sie do niego przeprowadzic ...
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Krzysiek

unread,
Apr 1, 2009, 2:37:37 AM4/1/09
to
> Cenna inormacja. Bylbym calkowicie pewien gdyby nie fakt, ze nowego nie
> budowales i od poczatku do konca mozesz nie wiedziec "co to jest budowa".
> Co nie znaczy abym byl przeciwny temu budowaniu nowego.
W moim przypadku nie był to tylko remont ale też rozbudowa/dobudowa wcale
nie małej części i przeszedłem przez całe pozwolenia i proces budowania jak
przy budowie nowego domu.


> Zastanawiam sie nad czym innym. Otoz w mojej wsi panowal a moze jeszcze
> panuje przesad czy tez tradycja budowlana, aby na miejscu strarego nigdy
> nie
> budowac nowego. Nie wiem dlaczego; ze potem bedzie w nim straszyc a moze i
> umrzec kto moze - rozne uzasadnienia slyszalem. Natomiast remontu
> starego -
> tradycja nie zabrania.
> Potwierszeniem tego moze byc moj brat, ktory wybudowal duzy dom z
> przechowalnia owocow, na miejscu wyburzonej stodooly i mlyna wodnego.
> Po pierwsze jego lokalizacja budzi duze zastrzezenia (za blisko stumyka) a
> pomijajac to, on, ten moj brat, wzial i rzeczywiscie umarl w wieku lat 50.
> I
> jak tu nie wierzyc w zabobony? Za pare lat mam sie do niego przeprowadzic
> ...
> Pzdr.
> Tornad

To faktycznie trzeba się zastanowić, bo potem mieszkać i ciągle myśleć o
tym, to nie ma sensu.
Pozostaje jeszcze inna opcja, sprzedać i kupić działkę w innej lokalizacji
:)


tornad

unread,
Apr 1, 2009, 5:51:40 AM4/1/09
to

> > I
> > jak tu nie wierzyc w zabobony? Za pare lat mam sie do niego przeprowadzic
> > ...
> > Pzdr.
> > Tornad
>
> To faktycznie trzeba się zastanowić, bo potem mieszkać i ciągle myśleć o
> tym, to nie ma sensu.
> Pozostaje jeszcze inna opcja, sprzedać i kupić działkę w innej lokalizacji
> :)
>
W duchy nie wierze ale... Otoz tlumacze to sobie chocby tym, ze jak ktos
buduje dom dokladnie w obrysie starego, to ten stary musial wczesniej splonac
od pioruna na przyklad, lub tez woda go zabrala. Mialem tam siasiada, ktory
dwa razy dom odbudowywal, praktycznie budowal, bo w stary piorun strzelil a
poniewaz byl drewniany wiec doszczetnie splonal. I glupi byl, bo zapewne nie
wiedzil, ze pioruny maja swoje upodobane miejsca, w ktore sobie wala. On tez
juz nie zyje ale umarl ze starosci.
Teraz drugie lub trzecie pokolenie wybudowalo, jak nalezy, dom obok. Murowany
ale wiezba drewniana. I co bylo? Ano ze piorun strzelil sobie tam gdzie mial w
zwyczaju, w miejsce, w ktorym stal stary dom a w tym nowym domu tylko
wszystkie gniazdka elektryczne normalnie eksplodowaly, te osmolone pokrywki
poodlatywaly a sprzet elektroniczny nie nadawal sie do naprawy. Ale chalupa
sie ostala, cala.
Domu nie sprzedam, tam sa moje skarby mlodosci i wspomnienia, zreszta jak tu
sprzedac 2-hektarowa "dzialke" na ktorej sa jeszcze nikle slady lejow po
bombach, ktore gesto waliy a zadna z nich w te stodole ani dom obok nie
trafila?
Pzdr.

Tomasz Nowicki

unread,
Apr 1, 2009, 6:32:58 AM4/1/09
to
Dnia Tue, 31 Mar 2009 20:19:46 +0200, Boombastic napisał(a):

> I potem odbierasz wizytacje z PINB. Jakoś nie wyobrażam sobie takiego
> legalnego remontu co przerobi budynek mieszkalny na garaż. To są zbyt
> powazne przeróbki.

Jeżeli wykonasz to zgodnie z projektem zaakceptowanym przez nadzór, to
czemu nie?
Trudniej to jest w drugą stronę.

T.

Boombastic

unread,
Apr 1, 2009, 8:11:05 AM4/1/09
to

Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsy...@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:pmv5snn1tx6e$.1b6flxo0r9xhv.dlg@40tude.net...

Czyli wracamy do punktu wyjścia - projekt, pozwoelnie na budowę,
papierologia. Dlatego pisałem o legalnej adaptacji.

0 new messages