Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

"dama wino i król...

4 views
Skip to first unread message

Joachim D. Nawrot

unread,
Jan 29, 2004, 10:30:06 AM1/29/04
to
...dupek żołędny i as..."
No właśnie. Takimi słowami rozpoczyna się utwór "Anielo, Mój Aniele"
wokalisty rockowego Tomasza Budzyńskiego. Piosenkarz ten niegdyś działał w
zespole Armia, teraz przerzucił się na lekki rock, miejscami o zabarwieniu
chrześcijańskim nawet. Ale do rzeczy: czy "dupek" w tym kontekście należy
traktować jako słowo wulgarne...? O ile znaczenie pierwotne jest jak
najbardziej nieprzyzwoite, i jest pogardliwym określeniem mężczyzny,
niejako mocniejszym synonimem "frajera" czy też "łajdaka", to w
terminologii karcianej wydaje się być słowem tak samo neutralnym, bez
zabarwienia emocjonalnego, jak "król dzwonek", czy "as kier", na
przykład... A jeśli tak, to mielibyśmy do czynienia ze swoistym
spowszednieniem i zneutralizowaniem emocjonalnym wulgaryzmu, podobnie jak
miało to miejsce na przykład w American English - pierwotnie bardzo
obraźliwe dla Czarnoskórych słowo "nigger", poprzez masowe jego używanie w
pewnych kręgach, stało się określeniem równoznacznym dla "przyjaciela",
czy nawet po prostu "człowieka" - ale uwaga, tylko w kręgach
Afroamerykańskich...

--
pozdrawiam, :: e-mail: 213[ucho]hot[kropka]pl
Joachim D. Nawrot :: tel: 691580241


ko...@civ.pl

unread,
Jan 29, 2004, 1:21:57 PM1/29/04
to
Witaj,

Joachim D. Nawrot napisał(a):

> ...dupek żołędny i as..."
[ciach]

nie traktowalbym tego jako wulgaryzmu - faktycznie pewne okreslenia
ulegaja 'spowszechnieniu', jest to latwo zauwazalne jesli porozmawiasz ze
znacznie starszymi osobami. poza tym okreslenia takie jak "psie" wczesniej
nie byly 'przyjacielskim' okresleniem, a teraz spotyka sie je, np.
'czesc, psie' ;]

--
pozdrawiam,
Olorin
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.hum.polszczyzna

Wojtek Szweicer

unread,
Jan 29, 2004, 3:05:36 PM1/29/04
to
Dnia 2004-01-29 16:30 Joachim D. Nawrot napisał(a):

>....dupek żołędny i as..."


>No właśnie. Takimi słowami rozpoczyna się utwór "Anielo, Mój Aniele"
>wokalisty rockowego Tomasza Budzyńskiego. Piosenkarz ten niegdyś działał w
>zespole Armia, teraz przerzucił się na lekki rock, miejscami o zabarwieniu
>chrześcijańskim nawet. Ale do rzeczy: czy "dupek" w tym kontekście należy
>traktować jako słowo wulgarne...?
>

Należy. Jeśli chciał powiedzieć "walet trefl", to mógł tak zrobić.
- Szwejk

--
www.republika.pl/portfoljo (o mnie)

Joachim D. Nawrot

unread,
Jan 29, 2004, 3:15:21 PM1/29/04
to
Użytkownik [z adresu e-mail ko...@civ.pl] napisał(a):

: nie traktowalbym tego jako wulgaryzmu - faktycznie pewne okreslenia


: ulegaja 'spowszechnieniu', jest to latwo zauwazalne jesli
: porozmawiasz ze znacznie starszymi osobami. poza tym okreslenia takie
: jak "psie" wczesniej nie byly 'przyjacielskim' okresleniem, a teraz
: spotyka sie je, np. 'czesc, psie' ;]

Akurat "cześć, psie" jest kalką z angielskiego "hi, dogg" [ewentualnie
"hi, dogg"] - jednak w US English powitanie to jest po prostu swoistą grą
słów ["dogg" wymawia się tak samo jak "dawg", czyli "gość", "koleś",
"stary" (w znaczeniu "hej, stary!" etc.)] - nieprzetłumaczalną na polski.
:)

BasiaBjk

unread,
Jan 29, 2004, 3:16:18 PM1/29/04
to
Użytkownik Wojtek Szweicer napisał:

> Jeśli chciał powiedzieć "walet trefl", to mógł tak zrobić.

Niekoniecznie, może akurat to był język podmiotu lirycznego lub bohatera
utworu? Może miał charakteryzować człowieka czy jego środowisko? Walet
trefl w ustach np. blokersa brzmiałby nienaturalnie, jak sądzę.
--
pa, Basia

ko...@civ.pl

unread,
Jan 29, 2004, 3:44:21 PM1/29/04
to
Witajcie,

Joachim D. Nawrot napisał(a):

> Akurat "cześć, psie" jest kalką z angielskiego "hi, dogg" [ewentualnie
> "hi, dogg"]

nie widze roznicy miedzy 'hi, dogg' a 'hi, dogg'


- jednak w US English powitanie to jest po prostu swoistą grą
> słów ["dogg" wymawia się tak samo jak "dawg", czyli "gość", "koleś",
> "stary" (w znaczeniu "hej, stary!" etc.)] - nieprzetłumaczalną na polski.
> :)

moja wypowiedz miala dwie czesci: 1) co do ktorej usmieszek sie nie
odnosil i 2) co do ktorej sie odnosil :] bo chociaz nie znalem konkretnego
znaczenia tego zwrotu oprocz tego w jakich sytuacjach sie go uzywa to po
prostu 'pilem' do posta, na ktory odpowiadalem :]


--
pozdrawiam,
Dominik Koza
e-@: ko...@civ.pl ; gsm: 691-959-725
g-g: 1065489

Wojtek Szweicer

unread,
Jan 29, 2004, 5:17:38 PM1/29/04
to
Dnia 2004-01-29 21:16 BasiaBjk napisał(a):

>> Jeśli chciał powiedzieć "walet trefl", to mógł tak zrobić.
>
> Niekoniecznie, może akurat to był język podmiotu lirycznego lub
> bohatera utworu? Może miał charakteryzować człowieka czy jego
> środowisko? Walet trefl w ustach np. blokersa brzmiałby nienaturalnie,
> jak sądzę.

Oczywiście. Ale czy jeśli blokers mówi "zaje**sta k***a" to już to nie
jest wulgarne?

BasiaBjk

unread,
Jan 30, 2004, 3:11:42 AM1/30/04
to
Użytkownik Wojtek Szweicer napisał:

> Oczywiście. Ale czy jeśli blokers mówi "zaje**sta k***a" to już to nie
> jest wulgarne?

Jasne, że jest. Jest wulgarne, ale jest wpisane w estetykę blokersa*- w
realnym świecie i w literaturze. Zerknij na niektóre teksty hip-hopowe -
roją się od wulgaryzmów. Żeby troszkę wyżej: Masłowska, a jeśli i to za
nisko, to Hłasko. Czy Nye :) Są tam wulgaryzmy, mnóstwo nawet,ale ta
literatura nie jest wulgarna. Jak i użycie np. muszli klozetowej w tzw.
instalacji nie czyni sztuki wulgarnej (jakoby) ;) Jednak wydaje mi się,
ze temat, choć ciekawy, to nie na tę grupę.

Użycie wulgaryzmu nie powoduje, że dzieło staje się wulgarne i o tym
mówiłam. Abstrahując od tego 'dupka' i wokalisty rockowego :)

* blokersa jako figury, a nie konkretnego - to dla ewentualnych obrońców
blokersów :)
--
pa, Basia dygresyjnie


Leszek Luchowski

unread,
Jan 30, 2004, 3:18:43 AM1/30/04
to
Użytkownik "Joachim D. Nawrot" <wlasciw...@w.sygnaturce.com> napisał w
wiadomości news:bvb8g8$7he$1...@topaz.icpnet.pl...
> ...dupek żołędny i as..."
(...)

> chrześcijańskim nawet. Ale do rzeczy: czy "dupek" w tym kontekście należy
> traktować jako słowo wulgarne...? O ile znaczenie pierwotne jest jak

Niekoniecznie. O ile wiem, Ślązacy, tradycyjnie grając w skata,
cenią dupka żołędnego jako najmocniejszą kartę i tak właśnie
go nazywają, nie budząc zgorszenia nawet w bardzo czcigodnym
towarzystwie, gdzie brzydkie słowa naprawdę nie uchodzą.

Trzebaby rozstrzygnąć, czy poeta posłużył się ogólnopolskim
wulgaryzmem, czy chciał stworzyć nostalgiczny, regionalny klimat.

Pozdrowienia z Górnego Śląska,
starszy krzok Leszek.

--
Leszek Luchowski.

My real address is at iitisHamlet.gliwiceRomeo.plJuliet
(remove the three Shakespearian characters)
and not at the White House.


Joachim D. Nawrot

unread,
Jan 30, 2004, 3:27:46 AM1/30/04
to
Użytkownik [z adresu e-mail ko...@civ.pl] napisał(a):

: nie widze roznicy miedzy 'hi, dogg' a 'hi, dogg'

literówka, miało być oczywiście "dog" jako drugie.

piotrpanek

unread,
Jan 30, 2004, 3:44:05 AM1/30/04
to
Dnia 04-01-29 16:30, w liście od osoby znanej jako Joachim D. Nawrot było:

> ....dupek żołędny i as..."


> No właśnie. Takimi słowami rozpoczyna się utwór "Anielo, Mój Aniele"
> wokalisty rockowego Tomasza Budzyńskiego. Piosenkarz ten niegdyś działał w
> zespole Armia, teraz przerzucił się na lekki rock, miejscami o zabarwieniu
> chrześcijańskim nawet.

Niegdyś, to działał w Siekierze. W Armii działa nadal - jak to jest
lekki rock, to ja przerzucam się na Cannibal Corpse :-)


Ale do rzeczy: czy "dupek" w tym kontekście należy
> traktować jako słowo wulgarne...? O ile znaczenie pierwotne jest jak
> najbardziej nieprzyzwoite, i jest pogardliwym określeniem mężczyzny,
> niejako mocniejszym synonimem "frajera" czy też "łajdaka", to w
> terminologii karcianej wydaje się być słowem tak samo neutralnym, bez
> zabarwienia emocjonalnego, jak "król dzwonek", czy "as kier", na
> przykład...

W moim odczuciu - tak. W środowisku, w którym się wychowałem nikt (może
czasem poza mną :-P ) nie mówił na jupka krajcowego "walet trefl". Karty
miały najczęściej oznaczenia angielskie, gdzie Q (queen) jeszcze mogło
uchodzić za D (dama), ale J (jack) nijak nie dało się przerobić na W
(walet), więc oczywiste było, że jest to "jupek" - do tego stopnia, że
kiedy zdarzały się karty z oznaczeniami polskimi, W odbierano jako
symbol słowa "wupek". Te trzy określenia najniższej figury funkcjonowały
sobie, sporadycznie zaś pojawiała się nazwa "dupek", ale w przypadku
kart, nie miała charakteru wulgarnego (inną jest sprawą to, że wyżej
wymienione środowisko próg wulgarności ma umieszczony znacznie wyżej niż
niektórzy grupowicze php :-) ). Czasem zdarzało się kogoś nazwać
"dupkiem krajcowym" (pojęcie "dupek żołędny" przyszło do mojej
świadomości z Teatru Telewizji - pomyślcie o tym piewcy misji telewizji
publicznej :-) ), co łączyło lekko pogardliwe skojarzenia z dupkiem
(zaręczam, że kiedy ktoś chciał naprawdę użyć wulgarnego słowa, to
używał mocniejszych) i niskim miejscem tej karcianej figury w hierarchii.

W moim odczuciu, trochę podobnie jest w "Anielo..." - figury karciane
symbolizują ludzi - jedni są królami dzwonkami, inni dupkami żołędnymi,
a w obliczu Absolutu, jedno i drugie, to "dwa zera, ofiary dwie..."
Może zainteresuje cię to:
http://forum-muzyczne.net/viewtopic.php?t=5298

pzdr
piotrek

--
Co prawda, ZUS jest organizacją przestępczą,
ale na pewno nie jest to przestępczość zorganizowana

piotrpanek

unread,
Jan 30, 2004, 3:52:42 AM1/30/04
to
Dnia 04-01-30 09:18, w liście od osoby znanej jako Leszek Luchowski było:


>
>
> Niekoniecznie. O ile wiem, Ślązacy, tradycyjnie grając w skata,
> cenią dupka żołędnego jako najmocniejszą kartę i tak właśnie
> go nazywają, nie budząc zgorszenia nawet w bardzo czcigodnym
> towarzystwie, gdzie brzydkie słowa naprawdę nie uchodzą.
>
> Trzebaby rozstrzygnąć, czy poeta posłużył się ogólnopolskim
> wulgaryzmem, czy chciał stworzyć nostalgiczny, regionalny klimat.

Nie widzę najmniejszego powodu, by człowiek z Puław miał tworzyć klimat
górnośląski :-P

> --
> Leszek Luchowski.

Leszek Luchowski

unread,
Jan 30, 2004, 6:13:59 AM1/30/04
to
Użytkownik "piotrpanek" <piotr...@a.po.co.spamowac> napisał w wiadomości
news:bvd64r$kg1$2...@kenny.mimuw.edu.pl...

> Nie widzę najmniejszego powodu, by człowiek z Puław miał tworzyć klimat
> górnośląski :-P

Ale jak wynika z innego Twojego własnego posta, nie tylko
na Górnym Śląsku funkcjonuje to urocze słowo jako jedyne
znane danej grupie określenie waleta.

Na razie,
L


Artur Jachacy

unread,
Feb 5, 2004, 3:02:58 PM2/5/04
to
On Thu, 29 Jan 2004 21:15:21 +0100, Joachim D. Nawrot wrote:
> Akurat "cześć, psie" jest kalką z angielskiego "hi, dogg" [ewentualnie
> "hi, dogg"] - jednak w US English powitanie to jest po prostu swoistą
> grą słów ["dogg" wymawia się tak samo jak "dawg", czyli "gość",
> "koleś", "stary" (w znaczeniu "hej, stary!" etc.)] - nieprzetłumaczalną
> na polski.
> :)

Wymawia się tak samo, bo to jest to samo. "Dog", "dogg" i "dawg" to
różne pisownie tego samego słowa.

--
Artur Jachacy
art...@post.pl GG: 793543 ICQ: 76089815

0 new messages