Ku przestrodze dla pragn�cych kupi� produkty Lenovo: rok temu kupiony
notebook Lenovo 3000 N200, kupiony na S�owacji, z mi�dzynarodow�
2-letni� gwarancj�, na pude�ku data produkcji: 2008-02-01. Obecnie le�y
popsuty (nie uruchamia si�). Serwis stwierdzi�, �e w ich systemie
gwarancja na ten egzemplarz up�yn�a 31 stycznia tego roku (czyli jakby
nie liczy� by� jednak rok) i obecnie jest im potrzebny dow�d zakupu,
�eby gwarancj� realizowa�. Ok - dow�d zakupu si� po d�u�szych
poszukiwaniach odnalaz�. Obecnie okazuje si�, �e jeszcze by si� przyda�a
karta gwarancyjna i bez niej nie przyjmďż˝ do naprawy. Infolinia Lenovo
stwierdzi�a (tym razem, bo wcze�niej nic o tym nie m�wili), �e
rzeczywi�cie serwisy maj� takie procedury i oni nie maj� na to wp�ywu,
ewentualnie mo�na pr�bowa� si� dogada� z kierownikiem serwisu, �eby
przymkn�� oko - �enada :-/
Czy z serwisem innych marek jest podobnie? Pytam, bo Lenovo juďż˝ raczej
nie kupi� :-) Wkurza mnie, �e w dobie komputeryzacji musz� przechowywa�
gar�� dokument�w (a pewnie okaza�oby si� na koniec, �e nie przyjm� bez
oryginalnego opakowania), �eby zrealizowa� gwarancj�, kt�ra nie jest
jako� specjalnie "przeterminowana". Rozumia�bym obiekcje serwisu, gdyby
te magiczne 2 lata up�yn�y od daty produkcji laptopa, ale nie up�yn�y,
a ma�o realne jest, �eby zosta� sprzedany przed wyprodukowaniem :->
--
Pozdrawiam
Maciek
W firmie gdzie pracuje najczesciej bierzemy F-S, na dodatek kupujemy je w
Niemczech.
W razie awarii, wzywamy serwis (d2d) a opis usterki zamieszczamy po
niemiecku.
Jeszcze nigdy nie umiescilem w takiej paczce ani karty gwarancyjnej ani
dowodu
zakupu i nigdy nie bylo problemow z serwisem. Za to Samsung polegl na calej
linii,
przypadek taki jak Twoj tylko ze mialem wszystkie papiery a i tak krecili
nosem.
I dlatego na 50 laptopow mamy tylko 2 Samsungi. Ogolnie serwisy w Polsce
traktuja
klientow jak zlo konieczne, patrza na Ciebie krzywo jakbys chcial ich
oszukac. U gebelsow
za to przeprosza Cie ze ich sprzet sie zepsul.
--
usenet
U�ytkownik "Maciek" <mac...@nospam.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:h82m84$d7$1...@nemesis.news.neostrada.pl...
> Czy z serwisem innych marek jest podobnie?
Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem
do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny
i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy
monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow.
Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:)
Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu,
bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia.
Pozdrawiam,
Marcin
Nie tylko monitory tak traktuja, serwis DELLa (szczegolnie dla klientow
biznesowych) to czysta przyjemnosc. Na wszystko wykupujemy rozszerzona
3-letnia gwarancje, jeszcze nie zdazylo sie, zeby nastepnego dnia roboczego
sprzet nie byl naprawiony badz wymieniony.
Prywatne komputery tez sa ladnie traktowane, nikt nie pyta o zadne paragony.
Czesto pracuja u nas doktoranci czy studenci z calego swiata i z Dellami
nigdy problemow nie bylo.
Pozdrawiam
Kamil
<ciach>
Zgubi�e� dow�d zakupu, a potem kart� gwarancyjn�. No daj spok�j, to przecie�
podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopi�e� i tyle.
--
Azarien
HAHAHA, "jakiďż˝ koleďż˝ czekaďż˝". W Polsce toby ci z tym laptopem odjechaďż˝ i
tyle go widzia�e�...
--
Azarien
> No daj spok�j, to przecie�
> podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopi�e� i tyle.
No nie �artuj. Ka�dy szmelc ma numer seryjny przechowywany w bazie
producenta, z kt�rej korzysta serwis. Z tym numerem zwi�zany jest
zapewne tak prozaiczny parametr jak data produkcji (wybita notabene na
pude�ku). Je�li udziela si� na sprz�t 2 letniej gwarancji, to
nieprzyj�cie komputera do serwisu z powodu braku dw�ch �wistk�w papieru
jest zwyk�ym robieniem sobie jaj z klienta, zw�aszcza, �e te 2 lata od
daty produkcji nie up�yn�y.
--
Pozdrawiam
Maciek
No ja mialem troche odmienne doswiadczenia z Dellem (w Niemczech).
Laptop zepsul sie po jakichs dwoch tygodniach od zakupu - system ani
BIOS nie widzialy dysku.
Przyjechal kurier, zabral laptopa, po ponad tygodniu laptop wrocil.
Na kartce z serwisu napisali, ze wsadzili dysk o wiekszej pojemnosci,
niz fabrycznie - fajnie. Ale w rzeczywistosci wsadzili dysk mniejszy niz
fabrycznie.
Dell nie przewiduje np. ze zwroci roznice w cenie dyskow (chocby to byla
minimalna roznica). Wiec sprzet z powrotem do naprawy... i nie ma go
przez nastepne ok. 2 tygodnie ("serwis czeka na czesci"). Najbardziej
doskwiera brak laptopa, gdy jest on potrzebny, i gdy po raz kolejny
tracisz dane z dysku (i czas zmarnowany na kopiowanie danych i
konfigurowanie wszystkiego od nowa).
Sprzet wrocil po raz kolejny, na opakowaniu byly slady butow (ktos stal
na kartonie!) - ekran laptopa pekniety.
Wiec sprzet kolejny raz z powrotem. I przez chyba miesiac brak odzewu ze
strony Della - trzeba samemu chwycic za sluchawke. Zaczyna sie typowe
odbijanie pileczki: serwisu nie realizuje Dell, tylko inna firma
(outsourcing), wiec to nie nasza wina - prosze sie tam dowiedziec. W
serwisie mowia, zeby pytac firme spedycyjna. I tak mijaja kolejne
tygodnie i telefony z i do roznych firm. Az sprzet wrocil do mnie z tym
samym peknietym ekranem ;)
Tym razem po rozmowie z Dellem zazadalem odebrania ode mnie sprzetu i
zwrotu gotowki - co nastapilo po ok. 2 tygodniach.
--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org
No wi�c serwis na tej podstawie mo�e ci przymkn�� oko i przyj�� usterk�. Ale
nie chciaďż˝.
--
Azarien
standardowo gwarancji masz 12 mies od daty zakupu, jesli zgubiles dowod
zakupu i karte gwarancyjna to serwis przyjmie ci sprzet do naprawy ale
bedzie liczylo sie wtedy 12 mies od daty produkcji poniewaz nie masz daty
zakupu.
natomiast jesli kupiles sprzet za granica z 2 letnia gwarancja a pozniej
zgubiles do niego papiery to nie oczekuj ze nagle serwis w polsce ci go
przymie ot tak sobie.
sam widzisz ze jak bys mial 2 dokumenty to by problemow nie bylo, a ze nie
masz to coz. twoja wina a nie serwisu
ja z serwisem IBM/Lenovo problemow nie mialem, nigdy to nie bylo d2d(jak
niektorzy opisuja Della ktory ma troche inna gwarancje) ale przestrzegajac
zasad czyli mamy papiery lub liczymy od daty produkcji oddawalem wiele
notebookow i nigdy nie bylo problemu
--
pzdr
piotrek
> ja z serwisem IBM/Lenovo problemow nie mialem, nigdy to nie bylo d2d(jak
> niektorzy opisuja Della ktory ma troche inna gwarancje) ale przestrzegajac
> zasad czyli mamy papiery lub liczymy od daty produkcji oddawalem wiele
> notebookow i nigdy nie bylo problemu
Mi chodzi tylko o to liczenie od daty produkcji. Oni nie neguj�, �e mam
24 miesi�ce gwarancji, tylko jako� nie s� w stanie racjonalnie
wyt�umaczy�, dlaczego nie potrafi� obliczy� tych 24m od daty produkcji
bez dowodu zakupu i gwarancji :->
--
Pozdrawiam
Maciek
wiesz co nie siedze juz za bardzo w temacie ale nie pamietam gwarancji 24
mies, byly 12 i rozszerzone do 36 mies dla firm.
obie gwarancje w przypadku brakudokumentow byly liczone od daty produkcji z
czego czesto korzystalem bo mielismy pudlo czystych gwarancji a dowody
zakupu gdzies w ksiegowosci wiec nei chcialo nam sie tego szukac.
bralismy samego notebooka i po temacie(roznica miedzy zakupem a data
produkcji najczesniej nie wynosila wiecej niz 1 mies wiec przy 3 latach
roznica byla marginalna zeby sie oplacalo szukac papierow)
> Sprz�t by� kupiony ponad rok temu i szczerze m�wi�c nawet nie pami�ta�em
> czy mia� gwarancj� 12, czy 24.
ale to nie jest tak jak mialo HP swego czasu, 12 mies standardowo a drugie
12 po jakiejs tam rejestracji sie gdzies tam w systemie. moze tu bylo
podobnie, nie bylo rejestracji wiec w systemie bylo tylko 12 mies.
> Mi chodzi tylko o to liczenie od daty produkcji. Oni nie neguj�, �e mam 24
> miesi�ce gwarancji, tylko jako� nie s� w stanie racjonalnie wyt�umaczy�,
> dlaczego nie potrafi� obliczy� tych 24m od daty produkcji bez dowodu
> zakupu i gwarancji :->
jest to dziwne, jeszcze jedno pytanie.
bo Lenovo jako tako ma wielu podwykonawcow ktorzy serwisuja ich sprzet.
do jakiego serwisu starasz sie oddac notebooka?
bo ja pamietam swego czasu straszne przejscia z CSS Beskidy przy
serwisowaniu notebookow roznych firm(wlasnie problemy z papierkami) ale po
zmianie na RamSerwis problemy sie skonczyly.
chyba ze cos sie zmienilo w przeciagu ostatnich 2 lat odkad juz nie mam do
czynienia z tym tematem.
Obecnie moja T61 nie wymaga serwisu wiec nie mam aktualnych informacji,
niebawem kupuje kolejne Lenovo ale mam nadzieje ze tez serwis nie bedzie
potrzebny :)
--
pzdr
piotrek
U�ytkownik "Wiktor S." <wswiktor&poczta,f...@no.spam> napisa� w wiadomo�ci
news:h839g9$umm$1...@news.onet.pl...
>
> Zgubi�e� dow�d zakupu, a potem kart� gwarancyjn�. No daj spok�j, to
> przecie� podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopi�e� i tyle.
A Dell potrafi wyliczyc sobie do kiedy jest gwarancja bez paragonow i innych
swistkow.
Pozdrawiam,
Marcin
> Zgubi�e� dow�d zakupu, a potem kart� gwarancyjn�. No daj spok�j, to
> przecieďż˝ podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek.
Bez problemu wymieni�em sprz�t *na gwarancji* tylko na podstawie nr
seryjnego ( gwarancj� naturalnie wci�o ). Ale tu chodzi�o o drobiazg, a
nie laptoka.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dop�ki nie skorzysta�em z Internetu, nie wiedzia�em, �e na �wiecie jest
tylu idiot�w" Stanis�aw Lem
Zapewne, bo wielkiej matematyki tu nie potrzeba.
Jednak producent daje gwarancjďż˝, i jakieďż˝ warunki tej gwarancji -
niekoniecznie rozs�dne. Warunkiem mog�oby by� wej�cie do sklepu w podskokach
na jednej nodze (*). O potrzebie okazania dowodu zakupu i karty gwarancyjnej
na pewno by�o napisane. Zgubienie wi�c karty jest z�amaniem warunk�w
gwarancji.
Wcale nie broni� takiego post�powania - sp�awiania klienta z powod�w
formalnych - a jedynie uwa�am �e maj� "racj�", tzn. nie mo�esz ich zmusi�
�eby bez karty gwarancj� ci przyj�li.
--
Azarien
(*) Ale wtedy jaki� niepe�nosprytny pos�dzi�by ich o dyskryminacj�.
No popatrz, a u mnie laptop wys�any w tym samym trybie d2d, do polskiego
serwisu FS (dont LetMeRepear), laptop zagin�� w firmie kurierskiej. I po�
roku bujania si� bez laptopa z wym�wkami, �e ubezpieczyciel, �e dokumenty,
dowody zakupu.
Damian
> jest to dziwne, jeszcze jedno pytanie.
> bo Lenovo jako tako ma wielu podwykonawcow ktorzy serwisuja ich sprzet.
> do jakiego serwisu starasz sie oddac notebooka?
Pr�bowa�em w dw�ch warszawskich i efekt ten sam. Zreszt� skoro infolinia
Lenovo twierdzi to samo, to znaczy chyba, �e takie maj� wymagania i
mo�na im skoczy� :-)
--
Pozdrawiam
Maciek
> No daj spok�j, to przecie�
> podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopi�e� i tyle.
No nie �artuj. Ka�dy szmelc ma numer seryjny przechowywany w bazie
producenta, z kt�rej korzysta serwis. Z tym numerem zwi�zany jest
zapewne tak prozaiczny parametr jak data produkcji (wybita notabene na
pude�ku). Je�li udziela si� na sprz�t 2 letniej gwarancji, to
nieprzyj�cie komputera do serwisu z powodu braku dw�ch �wistk�w papieru
jest zwyk�ym robieniem sobie jaj z klienta, zw�aszcza, �e te 2 lata od
daty produkcji nie up�yn�y.
--
Pozdrawiam
Maciek
--
Pozdrawiam
Piotr
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4406 (20090908) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
Ja posiadam Lenovo T61 i niestety z serwisowaniem by�y same problemy
choďż˝ mam gwarancjďż˝ rozszerzonďż˝, tzn. Oni nazywajďż˝ jďż˝ NBD. Pomimo takiej
gwarancji na wymianďż˝ matrycy (badpiksele) oraz wymianďż˝ dysku
(badsektory)czeka�em po cztery tygodnie.
W dodatku podczas awarii dysku pad� system i maj�c do�wiadczenie z Ich
NBD kupi�em nowy dysk. Niestety nie mia�em p�yty instalacyjnej z Vist�
wi�c wpad�em na taki pomys�, �e zadzwoni� do MS z pro�b� o wydanie
alternatywnego no�nika i zainstaluj� Vist� 64bit. Z MS zosta�em odes�any
do Lenovo poniewa� z tego co zrozumia�em to na co mam licencj� to nie
jest MS Windows Vista tylko Lenovo Windows Vista. Podczas rozmowy z
serwisem Lenovo, tam mnie skierowano z dzia�u helpdesku, uzyska�em
informacj�, �e musz� za p�yt� zap�aci� 160z� (nawet za wersj� 32bit
czyli t� kt�r� mia�em zainstalowan�). Nie pomog�y t�umaczenia o awarii.
Co do serwisu, w tym samym punkcie, DELLa i F-S to jestem zadowolony.
DELL ma rzeczywi�cie gwarancj� NBD, a w F-S wymieniali p�yt� g��wn� i
dysk w ci�gu tygodnia. W obydwu przypadkach nie by�y potrzebne �adne
dokumenty.
Coďż˝ widocznie taka juďż˝ polityka Lenovo.
Pozdrawiam
Darek
--
Pozdrawiam
Maciek
i musisz udowodnic ze wada istniala juz w momencie zakupy.
wez moze nie dawaj glupich rad bo jeszcze ktos poslucha i na durnia wyjdzie.
poczytaj troche wiecej o rekojmi i to opisow podpartych przepisami a nie
jakimis wypocinami ludzi ktorzy mysla ze nagle zlapali pana boga za nogi i
moga rzadzic producentem :D
gwarancja jest dobrowolnym swiadczeniem producenta i moze sobie pisac
wymagania jakie chce.
jesli ktos niema wymaganych dokumentow to producent moze sobie tej gwarancji
nie udzielac, takie prawo.
nie mowie ze to dobre podejscie do klienta ale taka jest prawda
--
pzdr
piotrek
poprostu masz wersje systemu w wersji OEM a dla tej wersji MS nie prowadzi
wsparacia.
trzeba czytac warunki licencji.
> Podczas rozmowy z serwisem Lenovo, tam mnie skierowano z dzia�u
> helpdesku, uzyska�em informacj�, �e musz� za p�yt� zap�aci� 160z� (nawet
> za wersj� 32bit czyli t� kt�r� mia�em zainstalowan�). Nie pomog�y
> t�umaczenia o awarii.
obecnie chyba zaden producent nie dodaje nosnika z systemem tylko daje go na
dodatkowej partycji na dysku twardym.
zaden producent niema interesu w tym zeby za darmo rozsylac nosniki ktorych
generalnie nie dostarcza z systemem wiec nie dziwi mnie to ze chcieli za to
kase.
przy wymianie gwarancyjnej dostal bys dysk z gotowa partycja.
inna sprawa ze nie wiem czy nie ma do zassania plytek z instalacja calego
preinstalowanego systemu.... ale tego nie wiem bo juz nie pamietam. backup
zawsze mozna zrobic :)
inna sprawa ze ja nie lubie tych preinstalowanych systemow i zawsze wole sam
sobie postawic od zera system i zainstalowac tylko co konieczne a nie to co
producent daje.
mozesz zupelnie legalnie zainstalowac z dowolnej plyty system(oczywiscie
taki na jaki masz licencje :)
--
pzdr
piotrek
To nie ma nic wspolnego z przymykaniem oka... to kwestia procedur, ktore w
niektorych firmach sa lepsze (bardziej komfortowe dla klienta), a niektore
gorsze... no i oczywiscie rodzaju gwarancji, jaki wykupujesz...
Gwarancje Next Business Day Onsite z reguly sa bardzo komfortowe, ale tez
sporo kosztuja (nawet 20-25% ceny sprzetu). Z gwarancjami D2D juz bywa
roznie, a kwestia wymaganych dokumentow to raczej kwestia organizacji
serwisu (firmy takie jak Dell, HP, Toshiba maja centralne bazy i pomimo, ze
czesto outsourcuja serwis, przeplyw informacji jest sprawny).
Osobiscie mialem do czynienia z serwisami DELLa, HP czy 3Com (nota bene
wszystkie realizowane przez firme CSS, czyli de facto mialem do czynienia z
1 firma :) ). Bardzo duzo dobrych doswiadczen.
Rowniez z serwisem Toshiby (AC Serwis z Bielska) - ale to bylo w
zamierzchlych czasach, wiec sie nie liczy.
Tylko HP wymagal faktury i gwarancji (glownie serwisowane drukarki), pomimo,
ze na pewno ma centralna baze danych.
Dosc dawno temu mialem tez do czynienia z firma Orika (serwis Asusa w
dawnych czasach, nie wiem, jak teraz) i ocenialem go bardzo nisko -
przeciaganie serwisow i jakies kosmiczne
Pozdrawiam
Michal
co do D2D to spotkalem sie z przypadkiem kiedy naprawa trwala 2 tyg(czas od
wyslania sprzetu do powrotu do klienta) a przedluzyli gwarancje o 2
dni(teoretycznie rzeczywisty czas naprawy :) chodzilo chyba o Gainwarda
pozniej IIYAMA miala juz lepsza D2D po calej seri "udanych" monitorow gdzie
sie wysylalo niektore sztuki po 3 razy :D i przywozil kurier monitora,
przepakowywalo sie zepsuty i po temacie.
co do gwarancji HP, to drukarki serwisowane lokalnie po serwisach i
generalnie bez problemu, ale bywaly tez wysylki do ich centrum seriwsowego i
raz przegieli jak zgubili wyslany sprzet :D
2 mies sprawa sie ciagnela jesli mnie pamiec nie myli, pozniej mowili ze
moge napisac reklamacje i zadac rekompensaty ale jakos nic mi do glowy nie
przychodzilo wiec odpuscilem :)
> Osobiscie mialem do czynienia z serwisami DELLa, HP czy 3Com (nota bene
> wszystkie realizowane przez firme CSS, czyli de facto mialem do czynienia
> z 1 firma :) ). Bardzo duzo dobrych doswiadczen.
no ja z CSS raczej same zle, od kosmicznych wymagan z papierologa(na
przykladzie omawiamych notebookow IBM/Lenovo(inny serwis nie wymagal tylu
papierow:)
az po pewne przegiecie gdzie jako ze RAM Serwis nie mial autoryzacji do
wszystkich napraw to wspolpracowal z CSS i kiedys wciagnelo notebooka na 2
mies w CSS.... teoretycznie czekali na czesci ale co oni robili to nie wiem,
pozniej odeslali sprzet z protokolem i informacja ze naprawa trwala 3 dni
!!!!
po tym zadzwonilem do Lenovo polska i sie dowiedzialem ze CSS jest na
okresie probnym bo wielu klientow sie skarzylo na niska jakosc obslugi i ze
nie wiedza czy nie zrezygnuja z nich jako partnera serwisowego.
jak to sie skonczylo to nie wiem, bo zmienilem firme w ktorej pracowalem i
teraz sie tym nie zajmuje :)
> Tylko HP wymagal faktury i gwarancji (glownie serwisowane drukarki),
> pomimo, ze na pewno ma centralna baze danych.
a ja faktur nie wozilem, tylko czyste karty gwarancyjne i wypelnialem na
miejscu wg dancyh z bazy(podobnie robilem z Lenovo). w duzej firmie fkatury
czasem ciezko znalesc a czystych kart gwarancyjnych sa cale pudla ;)
to latwiej wypelnic na miejscu :)
--
pzdr
piotrek
Moze to kwestia odpowiedniej wspolpracy :) i szkolen serwisowych :)
>> Tylko HP wymagal faktury i gwarancji (glownie serwisowane drukarki),
>> pomimo, ze na pewno ma centralna baze danych.
>
> a ja faktur nie wozilem, tylko czyste karty gwarancyjne i wypelnialem na
> miejscu wg dancyh z bazy(podobnie robilem z Lenovo). w duzej firmie
> fkatury czasem ciezko znalesc a czystych kart gwarancyjnych sa cale pudla
> ;)
> to latwiej wypelnic na miejscu :)
Racja, moj blad :)
Wlasnie dzisiaj mialem kolejna awarie... faktura byla chyba potrzeba do
rejestracji carepacka (chociaz juz teraz nie jestem pewien), a po
zarejestrowaniu carepacka to juz tylko numer carepacka i zadnej
papierologii... A carepacki (wydrukowane) trzymam :)
Pozdrawiam
Michal
i jak to sie ma do problemow z serwisem?
Taki, �e mnie nie interesuje, gdzie zagin��. To gwarant organizuje
sobie spos�b transportu, nie ja. Dlaczego niby ich k�opoty z firm�
kuriersk�, by�y zrzucane na mnie? Od momentu przekazania kurierowi
przesy�ki, ca�a odpowiedzialno�� za sprz�t przechodzi na gwaranta.
Damian