Czy znacie taki program? Nie musze dodawać chyba, że najchętniej freeware.
Takie programy nie istnieja; byc moze ktos poda Ci tu nazwy jakichs koni
trojanskich, ale beda to namiastki Twoich oczekiwan i na dodatek latwe do
wykrycia. Znane i uznane programy do zdalnego zarzadzania nie ukrywaja
swojej obecnosci na stacji klienckiej (zostaly napisane dla innych celow niz
kontrola uzytkownika)
Piotr Dino Zaur
VNC
Pozdro
Maseł
--
www: http://masel.adm.put.poznan.pl/ ICQ uin: 21361289 gadu-gadu: 3962
Nie pal za sobą mostów.
Zdziwisz się, ile razy będziesz musiał wkraczać w tę samą rzekę.
H. Jackson Brown
Skąd taka pewność? Czy znane programy typu PC Anywhere albo Reach-out
nie mają opcji ukrywania swego klienta? Dlaczego? Ja prowadze labolatorium
komputerowe i chciałbym wiedzieć czy student wykorzystuje komputer zgodnie
z przeznaczeniem do jakiego labolatorium zostało stworzone.
> byc moze ktos poda Ci tu nazwy jakichs koni trojanskich,
Na czym będzie polegac ich "trojańskość"? /że tak się wyrażę/
> ale beda to namiastki Twoich oczekiwan i na dodatek latwe do wykrycia.
Wystarczy mi tyle, aby nie były widoczne ani na tasbarze ani w systrayu.
Dodakowo chciałbym wiedzieć czy na monitorowanym stanowisku pracuje
ten program i ewentualną sygnalizację jego wyłączenia...
> Znane i uznane programy do zdalnego zarzadzania nie ukrywaja
> swojej obecnosci na stacji klienckiej (zostaly napisane dla
> innych celow niz kontrola uzytkownika)
Nie chce mi się wierzyć, że nikt nigdy nie miał potrzeby monitorować
komputera swojego ucznia, podległego współpracownika czy nawet
dorastającego dziecka korzystającego z internetu z innego pokoju
w sieci domowej. A jeśli taką potrzebę monitorowania innego stanowiska
mam ja to z duża dozą prawdopodobieństwa mogę przypuszczać, że taki
program powstał już dla Windows - no bo dlaczego by nie?
sprobuj WinVNC - moze cie zadowoli
--
pozdr.
Yossin
NetBus. Jedna z opcji do zrzut ekranu klienta. Nie widoczny w systrayu,
wykrywa go kazdy antyvirus.
Mozesz wysylac okno z ostrzezeniem do studenta itp.
Jednym slowem - trojan.
Pozdrawiam Pablo
Użytkownik "Maver" <mave...@interia.pl> napisał w wiadomości
news:3aeb...@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik Pszemol <Psz...@PolBox.com> w wiadomo¶ci do grup dyskusyjnych
> napisał:9cf7nm$pbi$1...@news.onet.pl...
> > Potrzebuję programu do Windows ME który w ¶rodowisku sieci lokalnej
> > potrafił by udostępnić mi cały ekran stacji roboczej na moim stanowisku
> > nauczycielskim. Ponieważ celem tego działania miałaby być wyrywkowa
> > kontrola aktywno¶ci studenta program musi być niewidoczny dla niego.
Witam
http://viper.pl/~cafein CafeIn - trojan który to potrafi. Ma też zabijanie
antyvirusów w pamięci w celu wykrycia jego obecności.
ps. Studenci na ogół są sprytniejsi od prowadzących więc i tak z czasem go
wykryją i sprawa może pójść w drugą stronę.
--
Pozdrawiam
Tomasz Zakręcki
================UWAGA===============
=== NIE CZYTAĆ TYCH ŚMIECI PONIŻEJ====
======V====V====V=====V====V=========
Nie polecam programu Virtual network. Ma sklonnosci do zawieszania i to
takiego, ze w otoczeniu sieciowym nie ma ani jednego komputera - mimo ze
siec dziala.
Jako nie-student, nie-nauczyciel, nie-programista wtrace tylko:
swiat nie sklada sie tylko z kiepskich i dobrych. Jest cala masa ludzi
ktorzy sa w drodze od lamera do hackera. I nie kazdy czlowiek, ktory
wie co to trojan, potrafi
napisac program pracujacy w srodowisku sieciowym. A studentow sie uczy
podstaw Worda, Excela i
Powerpointa. A poza tym laboratorium komputerowe nie oznacza ze uczy
sie w nim programowania badz informatyki wogole. "I to by bylo na
tyle".
Pozdrawiam
Feromon