:)))))))))
Dżizas, naprawdę?
--
My taxes went to Iraq and all I got was this lousy sig.
> :)))))))))
PLD to również jedyna dystrybucja w której jest poldek i
bociek jako logo.
Ale czego to ma dowodzić to nierozumiem.
_Pozdrawiam_
_bufi_
>In <rmdbpvkjmm4rbf8vj...@4ax.com> ronick wrote:
>>
>> "PLD - jedyna dystrybucja Linuksa z pakietem fortunek o Żydach w
>> kremetorium!!!"
>> (c) AS, pld-users-pl
>>
>>:)))))))))
>
>Dżizas, naprawdę?
W GW widzialem glupsze dowcipy. Dlatego nie kupuje tego szmatlawca.
Podobno PLD przybylo ostatnio konkurencji np. Aurox.
>Ale czego to ma dowodzić to nierozumiem.
niczego.
>_Pozdrawiam_
> _bufi_
Nie.
Na liście dyskusyjnej pld-users-pl poszło o:
"- Co robią Żydzi w obozie?
- Koncentrują się."
Takie coś jest w pakiecie fortunes-mod-pl-dowcipy w PLD.
Pliki z których generowane są te pakiety są w repozytorium CVS PLD:
http://cvs.pld-linux.org/cgi-bin/cvsweb/fortunes-pl/
I są tworzone praktycznie przez "developerów" PLD czy ludzi blisko z tą
dystrybucją związanych.
W dyskusji przewagę uzyskała frakcja "mamy wolność słowa i kim ty jesteś
żeby decydować co kogo śmieszy". Znaczy nie ja zacząłem i tylko skromny
udział miałem w tamtym wątku na pld-users-pl. Nie dam linka do tego
wątku, bo archiwum na http://lists.pld-linux.org jest od dawna zepsute.
Zatem stwierdzenie "ronicka" jest nieprawdziwe.
--
-- .- Bartek Jakubski --------------------- Sosnowiec -. --
-- | Free Software is a matter of liberty, not price | --
-- `---------------(http://www.fsf.org/philosophy)-----' --
>>> "PLD - jedyna dystrybucja Linuksa z pakietem fortunek o Żydach w
>>> kremetorium!!!"
>>> (c) AS, pld-users-pl
>>>
>>>:)))))))))
>>
>> Dżizas, naprawdę?
>>
>
> Nie.
Uff :-)
> Na liście dyskusyjnej pld-users-pl poszło o:
> "- Co robią Żydzi w obozie?
> - Koncentrują się."
Też nieźle, swoją drogą...
To nie ma nic wspólnego z PLD.
To się dzieje w domenie pld-linux.org nie ma związku z PLD. Zawartość tej
domeny od ponad półtorej roku podszywa sie pod stronę projektu. W PLD 1.0
żadne tego typu dowcipy nie są dystrybowane. Konkretne pakiety PLD są
sygnowane konkretnym kluczem GPG. Następnym razem kiedy ktoś napisze coś
podobnego niech sprawdzi najpierw podpis pakietów.
kloczek
--
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: klo...@rudy.mif.pg.gda.pl*
Dzieki za info!
ps. Klotnie i antysemityzm... PLD to prawdziwie polska dystrybucja! ;)
ronick
Sugerujesz, że każda dystrybucja wktórej ktoś się z kimś kłuci
to polska dystrybucja ? :)
kloczek
PS. o antysemityźmie się nie wypowiadam bo temat jest mi dość obcy.
> W GW widzialem glupsze dowcipy. Dlatego nie kupuje tego szmatlawca.
A teraz odkryłeś internet i inni muszą czytać Twoje wypociny? hm...
> To nie ma nic wspólnego z PLD.
> To się dzieje w domenie pld-linux.org nie ma związku z PLD. Zawartość tej
> domeny od ponad półtorej roku podszywa sie pod stronę projektu. W PLD 1.0
> żadne tego typu dowcipy nie są dystrybowane. Konkretne pakiety PLD są
> sygnowane konkretnym kluczem GPG. Następnym razem kiedy ktoś napisze coś
> podobnego niech sprawdzi najpierw podpis pakietów.
Poczułem się jak ten gangster z Afryki w "Superprodukcji"... :-(
Pozdrawiam
Radek FH
--
\\ \ Radosław \\ MACINTOSH - Most Apps Crash, If Not, Then Operating / //
\\ \ Gancarz // System Hangs / //
// / radekg@ \\ \ \\
// / hell.pl // \ \\
Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Boli cie to?
(Pytanie retoryczne bo NTG)
> To nie ma nic wspólnego z PLD.
>
> To się dzieje w domenie pld-linux.org nie ma związku z PLD.
Mógłbym prosić o wyjaśnienie, które PLD jest jedynie słuszne? Od pewnego
momentu nie śledzę już zmian zachodzących w dystrybucji. Są zatem dwa
zespoły czy coś w tym stylu?
Pozdrawiam
Artur
--
http://BIOS.pl
-> Medżik DiscoPolo Mejker: http://www.mdpm.bzi.pl/
ICQ: 47562160
>> W GW widzialem glupsze dowcipy. Dlatego nie kupuje tego szmatlawca.
> A teraz odkryłeś internet i inni muszą czytać Twoje wypociny? hm...
Pan nie posiada killfile?
Pozdrawiam
Radek FH
--
___ ___ [Radosław Gancarz]--------------[radekg @ hell . pl] ___ ___
.. \^oo^/ .. Best file compression around: "DEL *.*" - 100% .. \^oo^/ ..
...'`... compression. ...'`...
_/\_ _/\_
>> To się dzieje w domenie pld-linux.org nie ma związku z PLD.
>
> Mógłbym prosić o wyjaśnienie, które PLD jest jedynie słuszne? Od pewnego
> momentu nie śledzę już zmian zachodzących w dystrybucji.
Dla mnie i wielu ludzi pld-linux.org
> Są zatem dwa
> zespoły czy coś w tym stylu?
Zespół jest jeden - ten związany z domeną pld-linux.org.
Za domeną pld.org.pl nie stoi już żaden zespół tylko jedna osoba (co widać
na tamtejszej commit liście).
> Pozdrawiam
> Artur
Wiesz coś natemat zawartosciustawy o ochronie praw autorskich ?
Czy wiesz, że w świetle tej ustawy ilość osób niema tu znaczenia ?
Jak wytłumaczysz to, że na spotkaniu w warszawie ponad czterdzieści osób
zobowiazało się przyjąć inna nazwę niżtapod jaka dotej pory coś robili ?
Jak wytłumaszczysz to że ponoć zostałem wyrzucony z czegoś w czym nigdy
nieuczestniczyłem, a dodatkowo osoba która to ogłosiła posłużyła się nazwą
do której nie ma prawa ?
> Jak wytłumaczysz to, że na spotkaniu w warszawie ponad czterdzieści
> osób zobowiazało się przyjąć inna nazwę niżtapod jaka dotej pory coś
> robili ?
Ale to chyba nie jest czyn godny potępienia?
> Jak wytłumaszczysz to że ponoć zostałem wyrzucony z czegoś w czym
> nigdy nieuczestniczyłem, a dodatkowo osoba która to ogłosiła posłużyła
> się nazwą do której nie ma prawa ?
OK, rozumiem, że w wyniku niesnasek powstały niezależne pld.org.pl i pld-
linux.org. Kto zajmuje się tym pierwszym?
kloczek.
Nieoficjalnie wykopano/pozbyto się kloczka przenosząc od niego wszystkie
serwery po kryjomu. Oficjalnie kloczek zrezygnował nie występując o RW
na nowym serwerze CVS (bo konta nie były automatycznie przeniesione).
Nie udało przejąć domeny pld.org.pl.
Osobiście uważam, że trzeba było po prostu zmienić nazwę, ale niektórzy
sobie ubzdurali, że "PLD" to niewiadomo jaka marka...
Ciesze sie jak cholera! Uzywam Debiana :-) Tez prawdziwie polskiej
dystrybucji ;-) tam tez sie kloca ;-)
--
":;;,__ _ Krzysztof "LANcaster" Kotkowicz - lanc...@lancaster.apcoh.org
|/~( ,_( }; +48 609 387 563 - GG: 51127 - http://lancaster.apcoh.org
,--` \\ ; Bude delat zasranou praci. Scanovat, crackovat copyrighty,
| /| vechno, co chci. - The Hackers (CZ) /JID: sey...@leeloo.moo.pl/
Nie mam nic przeciwko klotnia. Szczegolnie jesli sprzyjaja rozwojowi
takich takich dystrybucji jak PLD. :)
>
> Ciesze sie jak cholera! Uzywam Debiana :-) Tez prawdziwie polskiej
> dystrybucji ;-) tam tez sie kloca ;-)
>
Tez sa sygnaturki o zydach w krematorium? ;)
ronick
> Osobiście uważam, że trzeba było po prostu zmienić nazwę, ale niektórzy
> sobie ubzdurali, że "PLD" to niewiadomo jaka marka...
A mnie się wydaje, że po prostu powinniście się pogodzić i
połączyć z powrotem siły...
_Pozdrawiam_
_bufi_
> Wiesz coś natemat zawartosciustawy o ochronie praw autorskich ?
> Czy wiesz, że w świetle tej ustawy ilość osób niema tu znaczenia ?
Powyższe traktuje jak typowy kloczkowy bełkot zawierający dokładnie zero
treści (standard większości nietechnicznych wypowiedzi przedpiścy)
prowadzący jak zwykle do niczego.
> Jak wytłumaczysz to, że na spotkaniu w warszawie ponad czterdzieści osób
> zobowiazało się przyjąć inna nazwę niżtapod jaka dotej pory coś robili ?
Przyszli, pogadali o nazwie i na tym się skończyło - coś Ci jeszcze
wytłumaczyć?
> Jak wytłumaszczysz to że ponoć zostałem wyrzucony z czegoś w czym nigdy
> nieuczestniczyłem,
Nie byłeś członkiem PLD teamu? Nie zajmowałeś się rozwijaniem pakietów które
wtedy lądowały na ftp.pld.org.pl? No to dopiero mi tu ciekawostki prawisz.
Ludzie Cię zlali za robienie pewnych rzeczy (Twój smutny charakter i brak
chęci do robienia czegokolwiek wspólnie bez rządzenia się) więc teraz nie
płacz i nie wyskakuj z ustawami jako, że nie jesteś właścicielem znaku
,,PLD''. Pokaż dokumenty, dowody, a nie szastasz pustymi słowami.
> a dodatkowo osoba która to ogłosiła posłużyła się nazwą do której nie ma
prawa ?
Ma takie same prawa jak każdy inny w tym kraju (póki co).
> kloczek
> A mnie się wydaje, że po prostu powinniście się pogodzić i
> połączyć z powrotem siły...
Była swego czasu jakaś próba dojścia do porozumienia - nie udało się.
Koniec. pld-linux.org idzie dalej do przodu, kloczkowe pld.org.pl tez coś
tam (głównie jednoosobowo) działa.
My za kloczkiem nie płaczemy, kloczek za nami też (chyba) nie więc nie ma o
czym dyskutować.
> _Pozdrawiam_
> _bufi_
I nikt nie bedzie mial do mnie pretensji jak zrobie PLD Linux? ;-)
> niektórzy sobie ubzdurali, że "PLD" to niewiadomo jaka marka...
W świetle tego wątku, to nie jest to ubzduranie, tylko fakt.
'Poznaj distro'
- Jakiego distro używasz?
- PLD.
- Ale którego PLD?
- A to jest więcej niż jedno?
- Tak, był rozpad, czyli którego używasz?
- No na stronie piszą, że to prawdziwe PLD.
- Czyli którego? Z kawałami o Żydach czy bez?
[kurtyna]
--
/**** Materia jest plastyczna w obliczu Umysłu. ****\
\**** P.K.Dick ****/
> Nieoficjalnie wykopano/pozbyto się kloczka przenosząc od niego wszystkie
> serwery po kryjomu. Oficjalnie kloczek zrezygnował nie występując o RW
> na nowym serwerze CVS (bo konta nie były automatycznie przeniesione).
Były półautomatycznie, chodziło o odcedzenie częściowe dusz martwych,
które miały konta ale z nich nie korzystały, a procedura uzyskania
nowego konta przy założeniu że się miało stare sprowadzała się do
wysłania jednego maila i czekania na odpowiedź 'dopisz się do pliku
users i ustaw sobie alias pocztowy'. Trwało to w weekend około 6h (w
moim przypadku). Ustalono też jakieś zasady przyjmowania kompletnie nowych
osób.
> Nie udało przejąć domeny pld.org.pl.
Domena jak i cvs były pod opieką Tomka. Cvsa nie 'przejęto',
przeniesiono go tylko, pomimo protestów kloczka. Przenosiny _były_
uzasadnione technicznie, wdrożono m.in. (i to dość szybko) distfiles[1],
a bliskość fizyczna buildera x86, cvsu i ftp też jest miła. Fakt
pozbawienia Tomka władzy absolutnej nad cvsem był uzasadniony i tyle,
dostał on konto w nowym cvs, na prawach takich jak wszyscy inni. Ale
wzgardził byciem szarym developerem (Z prawem do głosowania nad
krytycznymi dla dystrybucji sprawami).
> Osobiście uważam, że trzeba było po prostu zmienić nazwę, ale niektórzy
> sobie ubzdurali, że "PLD" to niewiadomo jaka marka...
Jakaś. Kojarzona od kilku lat już z jakiejś klasy zasobami.
kd.
1] miejsce do przechowywania źródeł, taki ładny ftp skąd buildery ciągną
źródła na bazie sum md5 i nazw, dotychczas robiły to z urla/cvsu
(cvs do przechowywania i udostępniania binarek stworzony nie jest).
--
Krzysztof Drewicz
Podsłuchane na pogrzebie: "Wiem, że to niezręcznie pytać o takie rzeczy w tej
chwili, ale przypominasz sobie, żeby on kiedykolwiek wspomniał coś o kodzie
źródłowym?" --- Charles Addams
I jeszcze pokój na świecie powinien być.
> Pan nie posiada killfile?
Nie mam killfile'a na zasadzie:
if glupi then
kill()
else
nie_kill()
Sam muszę punktować, a bez zobaczenia kogoś tekstu tego nie zrobię...
A odpowiadam - hm.. chyba bez sensu :)
> Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Boli cie to?
> (Pytanie retoryczne bo NTG)
Nie mówię o tym, że krytykujesz wyborczą - piętnuję raczej za ten
głupawy temat.. zresztą - gdybym chciał wiedzieć co sądzisz o
wyborczej napisałbym na maila..
Poza tym - mam prawo do swojego zdania i mogę uważać, że piszesz
wypociny - boli Cię to? :)
>On Wed, 22 Oct 2003 20:47:51 +0000, ronick wrote:
>
>> Kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Boli cie to?
>> (Pytanie retoryczne bo NTG)
>
>Nie mówię o tym, że krytykujesz wyborczą - piętnuję raczej za ten
>głupawy temat.. zresztą - gdybym chciał wiedzieć co sądzisz o
>wyborczej napisałbym na maila..
Czyli odnosnie wyborczej sie zgadzamy.
>Poza tym - mam prawo do swojego zdania i mogę uważać, że piszesz
>wypociny - boli Cię to? :)
Nie boli chociaz wydaje mi sie, ze slowko wypociny jest bardziej
adekwatne do postow skladajacych sie z wiecej niz tych kilka linijek.
Na przyklad do Twoich.
ronick
>>Nie mówię o tym, że krytykujesz wyborczą - piętnuję raczej za ten
>>głupawy temat.. zresztą - gdybym chciał wiedzieć co sądzisz o
>>wyborczej napisałbym na maila..
>
> Czyli odnosnie wyborczej sie zgadzamy.
Nie.
>>Poza tym - mam prawo do swojego zdania i mogę uważać, że piszesz
>>wypociny - boli Cię to? :)
>
> Nie boli chociaz wydaje mi sie, ze slowko wypociny jest bardziej
> adekwatne do postow skladajacych sie z wiecej niz tych kilka linijek.
> Na przyklad do Twoich.
Zmartwię Cię - większość postów tutaj ma więcej niż tych kilka
linijek.. może zmieńmy nazwę grupy na pl.comp.os.adv.wypociny?
>On Thu, 23 Oct 2003 23:59:59 +0200, ronick wrote:
>
>>>Nie mówię o tym, że krytykujesz wyborczą - piętnuję raczej za ten
>>>głupawy temat.. zresztą - gdybym chciał wiedzieć co sądzisz o
>>>wyborczej napisałbym na maila..
>>
>> Czyli odnosnie wyborczej sie zgadzamy.
>
>Nie.
Tak, bo w zasadzie ja tez tak nie mysle ;)
>>>Poza tym - mam prawo do swojego zdania i mogę uważać, że piszesz
>>>wypociny - boli Cię to? :)
>>
>> Nie boli chociaz wydaje mi sie, ze slowko wypociny jest bardziej
>> adekwatne do postow skladajacych sie z wiecej niz tych kilka linijek.
>> Na przyklad do Twoich.
>
>Zmartwię Cię - większość postów tutaj ma więcej niż tych kilka
>linijek.. może zmieńmy nazwę grupy na pl.comp.os.adv.wypociny?
Dlaczego mnie o to pytasz? Nie znam sie ani na wypocinach ani na
pisaniu, ani nie wiem jak sie zmienia i w jakim celu nazwy grup.
ronick
> Zmartwię Cię - większość postów tutaj ma więcej niż tych kilka
> linijek..
Trolli się nie karmi. Trolle się głodzi. Może to mało humanitarne ale
bardzo skuteczne.
> może zmieńmy nazwę grupy na pl.comp.os.adv.wypociny?
Może załóżcie sobie alt.fan.gazeta.wyborcza, ew. z suffiksem rulez albo
sucks?
Pozdrawiam
Radek FH
--
New signal: SIGNUKE - Nuclear event occurred (cannot be Radosław Gancarz
caught or ignored) radekg@hell,pl
> I nikt nie bedzie mial do mnie pretensji jak zrobie PLD Linux? ;-)
Niezły pomysł... Pld-linux.net jest jeszcze wolne? ;-)
Pozdrawiam
Radek FH
--
Even Mother Nature doesn't mess with Moderators.
Gdyby były dobre, to by się obroniły pod nową nazwą, prawda?
Ciągle mnie bawi nazwa ircowego kanału, gdzie planowano "uzasadnione
przeniesienie CVS": #pld-fork
Ale to już było na pl.comp.os.linux, obiecuję już się powstrzymywać.
Nie jest to scenariusz prawdopodobny, bo kloczkowe PLD praktycznie nie
funkcjonuje w obiegu publicznym. Nie ma za bardzo świadomości "rozłamu"
(w cudzysłowie, bo to jedna osoba<->cała reszta).
Zresztą od "rozłamu" u kloczka prace prawie zastygły - z oczywistych
względów.
Znaczy się mówisz o zastygnięciu prac na pld-linux.org ? :)
A to się zgodzę w zupełności.
Jedyne co kilka osób dowiodło tym co zrobiło to oprócz tego, że oprócz braku
wiedzy i honoru przy okazji popadli w swego rodzaju impotencję :)
Mineło pół roku, a toco przejeli w sumie (zależnie od jakiej strony patrzeć)
albo cofniete albo w okolicach tego punktuz którego wyszli.
kloczek
PS. Zanim napisałeś to że coś gdzieś zastygło mogłeś choć sprawdzić żeby nei
naraqżać sie na pisanie bzdur.
/.../
> Znaczy się mówisz o zastygnięciu prac na pld-linux.org ? :)
> A to się zgodzę w zupełności.
>
> Jedyne co kilka osób dowiodło tym co zrobiło to oprócz tego, że oprócz braku
> wiedzy i honoru przy okazji popadli w swego rodzaju impotencję :)
He, He kilka osob. 100% w granicach bledu statystycznego
> Mineło pół roku, a toco przejeli w sumie (zależnie od jakiej strony patrzeć)
> albo cofniete albo w okolicach tego punktuz którego wyszli.
No ciekawe.
>
> kloczek
> PS. Zanim napisałeś to że coś gdzieś zastygło mogłeś choć sprawdzić żeby nei
> naraqżać sie na pisanie bzdur.
A co nowego jest?
Nie do końca. Takie podejście byłoby wręcz bardzo krzywdzące wobec wielu
ludzi. W swego rodzaju impotencję popadli na pewno prowodyży tego co się
stało. Wśród resztyosób jest sporoludzi niedoinformowanych czy też z jeszcze
niewyrobioną opinią o tym o co w ogóle w tymwszystkim chodzi. Ci ludzie
moglidać się okłamać czy też wprowadzić w błąd (w końcu normalny człowiek
niezakładała że ma na codzień doczynienia tylko z kłamcami). Tego typu stan
daje się utrzymać jakiś czas ale nie za długo. Czas działa zawsze tu jak
swego rodzaju "wywoływacz".
Więcej powiem Ci że do okłamania sporej ilość ludzi musiało dojść przy
okazji tego że przecież od pierwszych godzin od wypuszczenia "manifestu"
robiono sporo jak nie przedewszystkim to żeby wprowadzić tyle dezinformacji
ile się da. Po co ? Ano po to żeby "uśpić" tak długo jak to tylko było
możliwe mnie samego. Wiele osób wie, że postępuję nie do końca schematycznie
ale niepotrafię (jak także wielu innych) działać w sytuacjach kiedy fakty
nie układają się w pewien schemat. Kłpotnapoczątkusprawiałowyłowieniefaktów
:)
Kwestia w tym, że czas w którym byłem w takim stanie trwał (za)krótko .. i
to był powód tego że cała ta "rewolucja" się nie udała. Mówiąc inaczej .. za
mało nakłamano. Próbowano to zresztą potem przy byle okazji wielokrotnie
"nadrabiać" :)
[..]
>> PS. Zanim napisałeś to że coś gdzieś zastygło mogłeś choć sprawdzić żeby nei
>> naraqżać sie na pisanie bzdur.
>
> A co nowego jest?
Zajrzyj .. oceń samodzielnie. Wszystko jest w końcu publicznie
dostępne :)
kloczek
Nie.
> A to się zgodzę w zupełności.
Bezprzedmiotowe.
> kloczek
> PS. Zanim napisałeś to że coś gdzieś zastygło mogłeś choć sprawdzić żeby nei
> naraqżać sie na pisanie bzdur.
Sprawdziłem i dlatego napisałem "prawie zastygły". Bo ciągle tam sobie
a muzum dłubiesz. Liczba commitów o rząd wielkości mniejsza, co może
sprawdzić samemu każdy wystarczająco zdeterminowany do dostania się do
archiwów pld-cvs-commit obu "wersji" PLD. Czy może jest jakiś inny
wyznacznik?
>>> niektórzy sobie ubzdurali, że "PLD" to niewiadomo jaka marka...
>> W świetle tego wątku, to nie jest to ubzduranie, tylko fakt.
>> 'Poznaj distro'
>> - Jakiego distro używasz?
>> - PLD.
>> - Ale którego PLD?
>> - A to jest więcej niż jedno?
>> - Tak, był rozpad, czyli którego używasz?
> Nie jest to scenariusz prawdopodobny, bo kloczkowe PLD praktycznie
> nie funkcjonuje w obiegu publicznym.
Publicznie dostępne jest, używać każdy może. Natomiast wróżę, że
istnienie dwóch produktów o tej samej nazwie przyniesie tylko kłopoty.
> Nie ma za bardzo świadomości
> "rozłamu" (w cudzysłowie, bo to jedna osoba<->cała reszta).
To właśnie może być źródłem problemów - ludzie będą mylić distro.
> Zresztą od "rozłamu" u kloczka prace prawie zastygły - z
> oczywistych względów.
Nie mi oceniać, ale on sam twierdzi co innego.
--
/**** Umysł kolejno wybiera nas z tego świata. ****\
\**** P.K.Dick ****/
> Więcej powiem Ci że do okłamania sporej ilość ludzi musiało dojść przy
> okazji tego że przecież od pierwszych godzin od wypuszczenia "manifestu"
> robiono sporo jak nie przedewszystkim to żeby wprowadzić tyle dezinformacji
> ile się da. Po co ? Ano po to żeby "uśpić" tak długo jak to tylko było
> możliwe mnie samego. Wiele osób wie, że postępuję nie do końca schematycznie
> ale niepotrafię (jak także wielu innych) działać w sytuacjach kiedy fakty
> nie układają się w pewien schemat. Kłpotnapoczątkusprawiałowyłowieniefaktów
> :)
Dobra dobra. Minelo pol roku, jakos zdezorientowani sie nie przekonuja.
>
> Kwestia w tym, że czas w którym byłem w takim stanie trwał (za)krótko .. i
> to był powód tego że cała ta "rewolucja" się nie udała. Mówiąc inaczej .. za
> mało nakłamano. Próbowano to zresztą potem przy byle okazji wielokrotnie
> "nadrabiać" :)
Jasne. Nie udala sie. W prawdziwym PLD cos dlubia, a u Ciebie?
>
> [..]
>
>>>PS. Zanim napisałeś to że coś gdzieś zastygło mogłeś choć sprawdzić żeby nei
>>>naraqżać sie na pisanie bzdur.
>>
>>A co nowego jest?
>
>
> Zajrzyj .. oceń samodzielnie. Wszystko jest w końcu publicznie
> dostępne :)
A bo mi sie chce. Bez krepacji - napisz, co tam rozwinales.
>
> kloczek
Oczywiście Ty sam instalujesz commity, a nie gotowe i w miarę przetestowane
pakiety :)
Proponuję coby zamiast zajmować sie generowaniem pakietów z racji tego
że nie można znaleźć osoby czy osób które generowałby zasoby gotowe do użycia
żdeby zacząć migrować w kierunku modelu ala Gentoo (wtedy potrzeba posiadania
takich ludzi odpada).
Jeżeli Tysam i większosć osób także uważa, że lilość commitów to wszystko co
jest potrzebne to w sumie ... bardzo dobrze :)
Jak wytłumaczysz np. to że zasoby które wystawił Mazur w wielu przypadkach
np. nie mają prawa się przebudować we własnym otoczeniu ? Albo jak
wytłumaczysz to że praktycznie niedopracowano bezpiecznego upgrade pary rpm,
glibc ? (co powoduje że próba się gnięcia po te zasoby przypomina zabawę w
rozyjską ruletkę).
kloczek
W sumie .. uwzględniając to, że ruch na ftp.pld.org.pl jest już od pewnego
czasu większy niż na ftp.pld-linux.org nie to raczej już nie tylko ja sam
jestem tego zdania :)
Na pewno nie da się czegoś takiego wytłumaczyć sięganiem niejako z
przyzwyczajenia. Zważywszy że w tym samym czasie ruch u "konkurencji"
utrzymuje się ledwo co na poziomie dotychczasowym (zarówno jeśli chodzi o
wolumen, ilość odwołań jaki ilość adresów z pod jakich sięgano po zasoby).
Gdyby decydowała tutaj o tym wszystkim kwestia nazwy, a np. nie jakości
zasobów (i zapewne kilk innych czynników) to sytuacja wyglądałaby zupełnie
inaczej.
Jeżeli niemniej decydować może tu np. kwestia jakości samych zasobów to
proponuję zastanowić się jeszcze nad tym czy takowa koniecznie jest
skorelowana z ilością osób które nad tym siedzą czy też może z czymś innym
:)
A jeszcze jedno .. proponuję zajrzeć na wyniki quizu na www.pld-linux.org co
do tego czego oczekują użytkownicy końcowi zasobów .. i czy tą rzeczą
najbardziej porządaną są większe ilości commitów :)
kloczek
PS. Widząc w ostatnim numerze L+ kłastwa jakie przemycił tam Serek o mnie i
o tym co się dzieje/działo miałem w pierwszym odruchu chęć dochodzić prawdy
nawet na drodze sądowej. Po zastanowieniu dałem sobie ztym spokój widząc jak
wyglądają charakterystyki ruchu. Co najwyżej może ktoś za jakiś czas zada
niewygodne pytanie RedNaczowi z L+ jak mógł dopuścić do tego żeby kłamstwo
tego kalibru pokazało się w tym periodyku.
Śmiesznie z punktu widzenia rzetelności dziennikarskiej wyglada np. to
że nikt z L+ nie pofatygowały się żeby dla posiadania nieco szerszego wglądu
na sprawę np. zadać może choć kilka pytań drugiej stronie konfliktu.
Rozumiem, że ktoś mógł nawet w danym momencie uwierzyć komuś że podrzucane
do publikacji informacje są prawdziwe ale jeżeli ktoś kto chce żeby inni
postrzegali go jako członka "cechu" dziennikarskiego przez to że nie zadbał
w ten czy inny sposób o weryfikację informacji jakie ktoś podrzuca to to już
samo w sobie dyskwalifikuje kogoś takiego jako rzetelnego już nie tyle
dziennikarza co nawet obserwatora/komentatora.
Ale jakoś się tak nie dzieje. Spiskowcy napisali "przenosiny serwerów
CVs, WWW i FTP" i ludzi uwierzyli/dostosowali się. Powtórzę: praktycznie
nie ma dwóch PLD. Teoretycznie mogą być i może powodować to kłopoty
>> Zresztą od "rozłamu" u kloczka prace prawie zastygły - z
>> oczywistych względów.
>
> Nie mi oceniać, ale on sam twierdzi co innego.
>
Sprawdź - od biedy można się dokopać do archiwów list pld-cvs-commit
obydwu dystrybucji.
> kloczek
> PS. Widząc w ostatnim numerze L+ kłastwa jakie przemycił tam Serek o
> mnie i o tym co się dzieje/działo miałem w pierwszym odruchu chęć
> dochodzić prawdy nawet na drodze sądowej.
AFAIR CHIP całkiem niedawno proponował na łamach pisma "wyłożenie kawy na
ławę" przez obydwie strony konfliktu. Czy coś w tej materii się wyjaśniło?
Moim zdaniem warto byłoby pokusić się o coś takiego, jeżeli problemy by się
nie wyjaśniły, to przynajmniej sporo osób dowiedziało się, o co w tym
wszystkim chodzi. Sam przyznam, że nie śledząc szczegółów odbieram to jako
wzajemne oskarżenia i zabieranie zabawek do swojej piaskownicy. Chętnie
poczytałbym spokojne, rzeczowe i na poziomie argumenty stron.
Pozdrawiam
Artur (użytkownik jedego z PLD :-))
--
http://BIOS.pl
-> Medżik DiscoPolo Mejker: http://www.mdpm.bzi.pl/
ICQ: 47562160
Tomek, powiem krótko acz soczyście, mniej p****l, więcej dystrybucję
rób.
Prawda taka że zostałeś sam. Masz swoją planetę, swój CVS, ftp, builer i
wszystko co tylko Ty sobie zażyczysz. Wszystko poza ludźmi, którzy długo
pld robili razem z Tobą, znosząc Twoje różne czasem dziwne pomysły oraz
metody wcielania ich w życie. Teraz możesz mówić że na pld-linux.org nie
dzieje się nic, a przeciwnie co jakiś czas ktoś coś dopisze, jest kilka
aktualnych poradników, możliwość dopisywania komentarzy via www, ruch na
listach technicznych stał się techniczny a nie polityczno-rynsztokowy.
>> A co nowego jest?
>
> Zajrzyj .. oceń samodzielnie. Wszystko jest w końcu publicznie
> dostępne :)
Masz już nowe glibce i rpma w cvsie, że się tak brzydko zapytam: ile osób to
testowało ?
lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/ready/i686> ls rpm* gcc*
nic nie ma
lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/test/i686> ls gcc* rpm*
tu też nie
Chyba nawet się nie zbudowało.
kd.
Jeszcze raz: a jakie to ma efektywnie znaczenie ?
Przedtem wbrew pozoron nie było wcale inaczej.
> Masz swoją planetę, swój CVS, ftp, builer i
> wszystko co tylko Ty sobie zażyczysz. Wszystko poza ludźmi, którzy długo
> pld robili razem z Tobą, znosząc Twoje różne czasem dziwne pomysły oraz
> metody wcielania ich w życie.
Właśnie masz oto próbkę tego jaki faktyczny wpływ tych wszystkich ludzi był
na to co faktycznie pojawiało się na ftp. Efektywnkie tempo dzisiaj tego co
wrzucam na ftp jest niewiele mniejsze od tego kiedy miałem do pomocy innych.
Mówiac inaczej pytam się: (że użyje Twojego sformułowania) kto tu "p*doli"
i na czym ma to niby polegać ?
Pisząc "Bez tytułu" na początku czerwca wiedziałem jak sytuacja niemal
non-stop wyglądała. Wiedziałem, ze często i gęsto obecność pod bokiem wielu
ludzi pomagałąmi tyle co zeszłoroczny śnieg, a w sumie bardz często
*przeszkasdzała*, a mam tuna myśli osoby które przy swojej skromnej wiedzy
ogólnej zachowywały się albo nadwywaz głośno.
Dwaprzykłady z niemal tużwywiązanaisie konfliktu:
Cięciwa który wpuścił mniew kanał, że wie o cochodzi w tymjakmawyglądać
kernel i żejezeli już coś będzie robił tow taki sposób jak mu to opisałem
(Wojtek w sumiezajmuje sie kwernelem ale z wynimkółjegopracw
sumiepozostajątylko setki patchy w repozytorium których nie usuwa). Drugi
przykład to choćby Arek który kiedypojawiłysiękłopotyz budowaniem gcc
poprostu powiedział niemal wpros, że ma to w d* bo jemu działa (a
dochodzić dlaczego coś się niebuduje neima zamiaru).
I znowu .. czas pokaże co jak się potoczy i nie np. Ty będziesz tutaj sędzią.
> Teraz możesz mówić że na pld-linux.org nie dzieje się nic, a przeciwnie co
> jakiś czas ktoś coś dopisze, jest kilka aktualnych poradników, możliwość
> dopisywania komentarzy via www, ruch na listach technicznych stał się
> techniczny a nie polityczno-rynsztokowy.
Czyli potwierdzasz powyższym, że w tym wszystkim nie chodzi o robienie
dystrybucji tylkoo to wszystko czym zajmuje się typowe TWA.
Imasz rację .. to samo twierdzę od conajmniej półtorej roku :)
Wybacz ale to wszytko w minimalnym stopniu stymuleuje prace nad sama
dystrybucją. Owszem też na dłuższa metę jest to potrzebne ale jeżeli całość
prac naddystrybucją będzie się ograniczać tylko dotej sfery to nie tędy
droga.
[..]
>> Zajrzyj .. oceń samodzielnie. Wszystko jest w końcu publicznie
>> dostępne :)
>
> Masz już nowe glibce i rpma w cvsie, że się tak brzydko zapytam: ile osób to
> testowało ?
>
> lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/ready/i686> ls rpm* gcc*
> nic nie ma
> lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/test/i686> ls gcc* rpm*
> tu też nie
Wiesz nie wiem jak nazwać co właśnie napisałeś. Może sprawdż czy twój DNS
serwer rzeczywiście wskazuje tam gdzie powinien (?)
lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/ready/i686> ls gcc*
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 2978229 Oct 18 12:32 gcc-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 5755976 Oct 18 12:32 gcc-ada-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 1521909 Oct 18 12:32 gcc-c++-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 1703597 Oct 18 12:32 gcc-g77-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 1460527 Oct 18 12:32 gcc-java-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 40987 Oct 18 12:32 gcc-java-tools-3.3.2-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 1125372 Oct 18 12:32 gcc-ksi-3.3.2.1.1.0.1567-1.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 1274663 Oct 18 12:32 gcc-objc-3.3.2-1.i686.rpm
lftp ftp.pld.org.pl:/dists/ac/ready/i686> ls glibc*
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 5457574 Oct 18 16:14 glibc-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 6976111 Oct 18 16:14 glibc-devel-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 730596 Oct 10 20:02 glibc-kernheaders-2.4-10.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 20721 Oct 18 16:14 glibc-memusage-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 801989 Oct 18 16:14 glibc-pic-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 856217 Oct 18 16:14 glibc-profile-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 846260 Oct 18 16:14 glibc-static-2.3.2-14.i686.rpm
-rw-r--r-- 1 ftpac ftpac 116119 Oct 18 16:14 glibc-zoneinfo_right-2.3.2-14.i686.rpm
rpm-a jeszcze nie ma bo nadziałem się na kilka paskudnych byków o których
ma jeszcze mało kto pojęcie. Na razie bardzo dobrze sprawuje się rpm 4.0.2 i
używanie w jego w otoczniu nowego glibc wbrew temu co wieleosób odprawie roku
mówiło nie wiąże się z żadnym ryzykiem (rozwiązanie kluczowyc tu kwestji
jest w FAQ glibc).
> Chyba nawet się nie zbudowało.
Niektórzy patrzą ale to nie zmienia faktu, że nadal nic niewidzą ..
Całkiem niedawno ? Proponował ? Może jakieś konkrety ? :) Maszna myśli ten
list który pojawił się na liście po rozpoczęciu się konfliktu ? Po drugie:
wybacz ale nie jestem dziennikarzem i nie do mnie należy komentowanie tego co
się dzieje w branży dla reszty osób. Mogę odpowiedzieć na jakieś pytania ale
niekoniecznie. Dochodzenie faktów to w sumie niemojezadanie. Poprostu znam
dość dobrze swoje ograniczenia i możliwości.
Jeżeli ktoś nie pyta to najwidoczniej nie interesują go odpowiedzi.Czyżnie
?
Z podejścia typu "wyłóżcie kawę na ławę" nic dobrego nie wyść nie może.
Właśnie oto Serek wyłożył w L+ swoją kawę, a nikt z redakcji L+ nie
zweryfikował czyskomentował dodatkowo tego (jestem wręcz przekonany że gdyby
ktoś z redakcji musiał dopisać do tego choć jeden własny akapit to może
zadałby sobie trud żeby posprawdzać to czy tamto .. czyż nie ?). Kto lub co
na tym ucierpiało ? Ano tylko reputacja tegoż czasopisma. W jaki sposób ?
Ano rok temu min. od redakcji L+ dostałem nagrodę za "popularyzowanie Linuxa
w Polsce i prowadzenie projektu polskiej dystrybucji Linuksa PLD" (pisowania
orginalna .. zwróć uwagę na to że w jednym zdaniu raz jest "Linuxa", a
kawałek dalej "Linuksa"). Po mimo tego że głosowało na przyznanie mi tej
nagrody kilkanaście setek ludzi (dystans do kolejnego kandydata w kolejności
różnił się czterokrotnie) i że tym samym przyznano wszem i wobec, że byłem
szefem tego zamieszania i/lub, że byłem tegoż przynajmniej że tak powiem
frontmenem nie przeszkodziło to im niecały rok później napisać na swoich
łamach czegoś co stoi w jawnej sprzeczności z tym co *publicznie* sami
przyznali rok wcześniej.
Tyle mniejwięcej warta jest ta nagroda ..
Dzisiaj ludzie zaangażowani wokół pld-linux.org żeby uśmierzyć te wszystkie
wątpliwości wprost wręcz są w stanie mówić, że to wszystko co niejako
legitymizuje owa nagroda to *nieprawda* (po mimotego ze sami wręcz osobiście
także często brali udział w tymże głosowaniu popierając moją kandydatturę) ..
Jakbyś nazwał własnymi słowami ?
> Czy coś w tej materii się wyjaśniło?
> Moim zdaniem warto byłoby pokusić się o coś takiego, jeżeli problemy by się
> nie wyjaśniły, to przynajmniej sporo osób dowiedziało się, o co w tym
> wszystkim chodzi. Sam przyznam, że nie śledząc szczegółów odbieram to jako
> wzajemne oskarżenia i zabieranie zabawek do swojej piaskownicy. Chętnie
> poczytałbym spokojne, rzeczowe i na poziomie argumenty stron.
Jeszcze raz: ja znam się na robieniu dystrybucji a nie na komentowaniu życia
codziennego. Od tego są właśnie dziennikarze i za to im się płaci kupując
periodyki, i nie odemnie powinieneś wymagać tutaj jasnego i krótkiego
przedstawienia zdarzeń. Powiem nawet więcej, że zaangażowanie do poziomu
jaki możnaby oczekiwać od dziennikarza wręcz uniemożliwiałoby propagowanie
półprawd czy innych form kłamstw.
Mówiąc inaczej .. redakcja L+ jako swego rodzaju ośrodek opiniotwórczy dała
kompletnie ciała bo zamiast opinię przyszykować samodzielnie poszli na
łatwiznę i pozwolili wygadać się bez żadnej weryfikacji treści jednej ze
stron konfliktu zakładajać że ktoś zawsze podsuwać imbędzieprawdę
(ludziuccziwych z gruntujest jednak mało i ktośtakijakdziennikażpowionien
być o tym najlepiej poinformowany). W tej sytuacji nawet jeżeli publicznie
ktoś da mi możliwość riposty to to nic niemal nie zmieni bo szkoda została
już wyrzadzona i nikt niezamierza jej naprawiać,a ja sam w sumie cokolwiek
bym nie napisał i o ile L+ by tego nie skomentowało choć raz wyglądałoby to
nadal mało wiarygodnie. Od czasopisma czy gazety wymagać spokojnie można
żeby było czymś więcej niż tylko tablicą ogłoszeń. Narazie L+ swoją rolę
sprowadza tylko do właśnie bycia czymś takim.
kloczek
Ech wypadła mi jakoś odpowidź i na to.
Mam to na 12tu komputerachw jednym laboratoium (paracuje to po parędziesiąt
godzin w tygodniu od pocztku miesiaca i jak na razie niewidać nic
niepokojącego). ftp.pld.org.pl na tym chodzi. Pracuje to na dwuch maszynach
sparcowych. Pracuje to na dwuch stacjach ludzi zajmujących się
administrowaniem siecią na wydziale.
Instalacje po za tym co mam bezpośrednio w swoim otoczniu oceniam na
parędziesiąt sztuk. W pewnym momecie były kłopoty z symlinkami w zoneinfo
(dwie kompletnie nie znane mi wcześniej osoby to zgłosiły prywatnie po mimo
że widziałem o tym ale w danym momecie jeszczenie wiedziałem jak sobie z tym
dać radę ..czylinietylkojasam tego używam) ale kilku poprawkach upgrade
idzie gładko. Od tego mometu niemam żadnych sygnałów o nieprawidłowościach.
Ów zestaw pakietów pracuje także u conajmniej kilku moich innych znajomych
na terwenie 3miasta i Polski.
Ten zestaw swoimi rozmiarami niewątpliwie nie powala na kolana ale wiem, że
poza może jeszcze drobnymi poprawkamiw glibc-kernheaders i m4 przez dłuższy
czas tych akurat zasobów w sumie nie będę musiał za bardzo doglądać. Mówiąc
inaczej jest to solidna platforma do wyjścia dalej.
Jeszcze jedno. Tym co w sumie najbardziej teraz mnie opóźnia to wręcz
zatrzęsienie różnych knotów które zalęgły sie na HEAD od czasu kiedy wydane
zostało 1.0 do momentu kiedy zacząłem się brać za bootstrap na poważnie. O
wytrzeszcz oczu przyprawiło mnie np. KDE. Nie dość że i tak już poprzednio
było pokawałkowane za drobno to to co w międzyczasie stało "zrobione" to już
przegięcie. Przykładowo z kdbase powstaje 39 podpakietów, a to przecież jest
base czyli część która pewnikiem i tak o ile ktoś będzie miał KDE
zainstalowane to nie mal w całości bedzie musiał mieć to poinstalowane. Może
dla developera taki podział wydaje się ładny czy elegancki ale dla końcowego
użytkownika o ile całość i tak nie będzie isntalowana hurtem to to będzie
nie do przełknięcia. Jeżeli ktoś zgarniehurtem całe KDE,ategotypupodejście
nadesktiopie ejst wręcztypowe przy obecnych pojemnościach dyskół to cały ten
"podział" będzie tylko niepotrzebnie powiększał rozmiar bazy
zainstalowanych pakietów. Mówiąc inaczje w typowej instalacji cała "robota"
pójdzie do kosza (powoływanie się na modemowców prawie rok temu już trąciło
myszką, a dzisiaj wydaje się to już wręcz tylko powodować tylko śmieszność).
Mówiąc inaczej w tym sensie z KDE zrobiono potworka. Nawidoczniej osobom
które ów podział wdrożyły wydaje sie że ZU będzie mniejwięcej patrzył na to
wszytko podobnie jak oni. Tym czasem ludzie napewno niebędą chcieli
podziwiać granulacji podziału ..oni będa chcieli mozliwie prosto tego użyć
bez zaglądanai pod maskę. Będą się za to nieźle irytować że nie mogą w
prosty sposób kilkoma ruchami zainstalwoać kilku potrzebncyh funkconalności
(a niepakietów) które w danym momencie potrzebują i kilku innych które może
warto by było mieć dodatkowo na podorędziu.
Kilka dnie zajęło mi przejrzenie tetexa. Tutaj pobito absolutny rekord. Z
jednego src.rpm-a powstawało *179* pakietów. Po przejrzeniu tego na razie
udało mi się zmniejszyć to do 163 ale nie przejrzałem nawet czwartej części
zależności między poszczególnymi komponentami. To co na razie zrobiłem to
było absolutne minimum (reszta na kiedy indziej).
Aż boję się myśleć na jakiego typu inne potworki jeszcze się
nadzieję np. w GNOME.
A moze cos na potwierdzenie tego co mowisz ??
Bo mowic mozna wiele rzeczy ....
Pozdrawiam.
Sas.
--
{Wojciech 'Sas' Cieciwa} {Member of PLD Team }
{e-mail: cie...@alpha.zarz.agh.edu.pl, http://www2.zarz.agh.edu.pl/~cieciwa}
Wiesz Tomek ...
Kiedys uwazalem Cie za goscia z wiedza i klasa ...
Teraz zostaje sama wiedza.
Dlaczego tak jest ze nie umiesz sie pogodzic z tym, ze niezawsze masz
racje ?
Piszesz, ze zostaja po mnie setki patchy, Owszem zostaja i ich nie
sprzatam. Ale robie to z tego ze czasem trzeba siegnac do starszych
wersji, zeby rozwiazac propblem.
Przyczyna naszych spiec bylo TWOJE zdanie, ze lepiej/latwiej sie bedzie
konserwowalo kernel, kiedy bedzie jeden wielki patch, i jako przyklad
podawales WOLKa.
Twierdziles, ze uda sie tym zainteresowac ludzi z LKML, na nasze [ nie
tylko moje] sugestie, ze na lkml NIKT poza autorem nie rozwija WOLKa
zawsze reagowales bardzo gwaltownie twierdzac, za TY masz wizje
dystrybucji a my nie. Wszelka dyskusja z Toba byla bezcelowa.
I to nie tylko moja, Bagginsa i Dzimiego tez.
[...]
Akurat bardzo często jest to prawda.
(...)
> Jeżeli Tysam i większosć osób także uważa, że lilość commitów to wszystko co
> jest potrzebne to w sumie ... bardzo dobrze :)
Nie raczysz zauważyć, że spytałem o inne kryterium? Podaj je.
> Jak wytłumaczysz np. to że zasoby które wystawił Mazur w wielu przypadkach
> np. nie mają prawa się przebudować we własnym otoczeniu ? Albo jak
> wytłumaczysz to że praktycznie niedopracowano bezpiecznego upgrade pary rpm,
> glibc ? (co powoduje że próba się gnięcia po te zasoby przypomina zabawę w
> rozyjską ruletkę).
Z jakiego powodu kierujesz te pytania do mnie? Czemu mam to tłumaczyć?
Gdzie związek?
> Mówiąc inaczej w tym sensie z KDE zrobiono potworka. [...]
Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić znowu jedne?
Pozdrawiam
Artur
>>> PS. Widząc w ostatnim numerze L+ kłastwa jakie przemycił tam Serek o
>>> mnie i o tym co się dzieje/działo miałem w pierwszym odruchu chęć
>>> dochodzić prawdy nawet na drodze sądowej.
>>
>> AFAIR CHIP całkiem niedawno proponował na łamach pisma "wyłożenie
>> kawy na ławę" przez obydwie strony konfliktu.
>
> Całkiem niedawno ? Proponował ? Może jakieś konkrety ? :) Maszna myśli
> ten list który pojawił się na liście po rozpoczęciu się konfliktu ?
Tak.
> Po
> drugie: wybacz ale nie jestem dziennikarzem i nie do mnie należy
> komentowanie tego co się dzieje w branży dla reszty osób. Mogę
> odpowiedzieć na jakieś pytania ale niekoniecznie. Dochodzenie faktów
> to w sumie niemojezadanie. Poprostu znam dość dobrze swoje
> ograniczenia i możliwości. Jeżeli ktoś nie pyta to najwidoczniej nie
> interesują go odpowiedzi.Czyżnie ?
A czy koniecznie trzeba być dziennikarzem, aby ustosunkować się do tego, co
się robi?
> Z podejścia typu "wyłóżcie kawę na ławę" nic dobrego nie wyść nie
> może. Właśnie oto Serek wyłożył w L+ swoją kawę, a nikt z redakcji L+
> nie zweryfikował czyskomentował dodatkowo tego (jestem wręcz
> przekonany że gdyby ktoś z redakcji musiał dopisać do tego choć jeden
> własny akapit to może zadałby sobie trud żeby posprawdzać to czy tamto
> .. czyż nie ?). Kto lub co na tym ucierpiało ? Ano tylko reputacja
> tegoż czasopisma. W jaki sposób ? Ano rok temu min. od redakcji L+
> dostałem nagrodę za "popularyzowanie Linuxa w Polsce i prowadzenie
> projektu polskiej dystrybucji Linuksa PLD" (pisowania orginalna ..
> zwróć uwagę na to że w jednym zdaniu raz jest "Linuxa", a kawałek
> dalej "Linuksa"). Po mimo tego że głosowało na przyznanie mi tej
> nagrody kilkanaście setek ludzi (dystans do kolejnego kandydata w
> kolejności różnił się czterokrotnie) i że tym samym przyznano wszem i
> wobec, że byłem szefem tego zamieszania i/lub, że byłem tegoż
> przynajmniej że tak powiem frontmenem nie przeszkodziło to im niecały
> rok później napisać na swoich łamach czegoś co stoi w jawnej
> sprzeczności z tym co *publicznie* sami przyznali rok wcześniej.
>
> Tyle mniejwięcej warta jest ta nagroda ..
No to napisz list otwarty do czasopisma, wykładając swoje zarzuty i uwagi.
Jak pismo jest solidne to musza się do tego ustosunkować, a jak nie to kij
im w oko. Lepsze to niż żale i pretensje do wszystkich i o wszystko.
> Dzisiaj ludzie zaangażowani wokół pld-linux.org żeby uśmierzyć te
> wszystkie wątpliwości wprost wręcz są w stanie mówić, że to wszystko
> co niejako legitymizuje owa nagroda to *nieprawda* (po mimotego ze
> sami wręcz osobiście także często brali udział w tymże głosowaniu
> popierając moją kandydatturę) ..
>
> Jakbyś nazwał własnymi słowami ?
Nie podejmuję się osądzania, dopóki nie usłyszę zdania obydwu stron.
>> Czy coś w tej materii się wyjaśniło?
>> Moim zdaniem warto byłoby pokusić się o coś takiego, jeżeli problemy
>> by się nie wyjaśniły, to przynajmniej sporo osób dowiedziało się, o
>> co w tym wszystkim chodzi. Sam przyznam, że nie śledząc szczegółów
>> odbieram to jako wzajemne oskarżenia i zabieranie zabawek do swojej
>> piaskownicy. Chętnie poczytałbym spokojne, rzeczowe i na poziomie
>> argumenty stron.
> Jeszcze raz: ja znam się na robieniu dystrybucji a nie na komentowaniu
> życia codziennego. Od tego są właśnie dziennikarze i za to im się
> płaci kupując periodyki, i nie odemnie powinieneś wymagać tutaj
> jasnego i krótkiego przedstawienia zdarzeń. Powiem nawet więcej, że
> zaangażowanie do poziomu jaki możnaby oczekiwać od dziennikarza wręcz
> uniemożliwiałoby propagowanie półprawd czy innych form kłamstw.
No przecież od tego byłoby spotkanie, aby uniknąć stronniczości i półprawd.
IMHO odcinając sobie taką możliwość stawiasz się w niekorzystnej dla Ciebie
sytuacji typu "robię swoje, żal mi tego-i-tego ale nie chce o tym
rozmawiać"
> Mówiąc inaczej .. redakcja L+ jako swego rodzaju ośrodek opiniotwórczy
> dała kompletnie ciała bo zamiast opinię przyszykować samodzielnie
> poszli na łatwiznę i pozwolili wygadać się bez żadnej weryfikacji
> treści jednej ze stron konfliktu zakładajać że ktoś zawsze podsuwać
> imbędzieprawdę (ludziuccziwych z gruntujest jednak mało i
> ktośtakijakdziennikażpowionien być o tym najlepiej poinformowany). W
> tej sytuacji nawet jeżeli publicznie ktoś da mi możliwość riposty to
> to nic niemal nie zmieni bo szkoda została już wyrzadzona i nikt
> niezamierza jej naprawiać,a ja sam w sumie cokolwiek bym nie napisał i
> o ile L+ by tego nie skomentowało choć raz wyglądałoby to nadal mało
> wiarygodnie. Od czasopisma czy gazety wymagać spokojnie można żeby
> było czymś więcej niż tylko tablicą ogłoszeń. Narazie L+ swoją rolę
> sprowadza tylko do właśnie bycia czymś takim.
Nie przesadzaj, szanujące sie czasopismo publikuje sprostowania i
przeprosiny (nie raz i nie dwa widziałem takie coś na łamach chociażby
CHIP-a). Jeżeli będziesz siedział na uboczu i pasywnie podchodził do tego
co się dzieje, to nie licz, ze ktoś Ci zaprponuje weryfikacje czy głos w
dyskusji. Jak już pisałem, z wielką chęcią widziałbym coś więcej niż tylko
partyzantkę i wzajemne wytykanie palcami.
Pozdrawiam
Artur
Pomieszało Ci się. Podałem kilka razy WOLKa jako źródło poprawek z który
można coś zaczerpnąć. Nie podawałem NIGDY koniec końców tego w kontekście,
że np. "należy to robić jak w WOLK". Przypomnę Ci jeszcze raz, że kiedy
rozmawialiśmy o tym co i jak należy robić potwierdziłeś że wiesz o co
chodzi. Przypomnę Ci jeszcze, że etap WOLKa to było w trakcie, a nie
ustalenia końcowe. Końcowa wersja to było repo BK i dopiero *w ten sposób*
wystawianie publicznie zasobów, które miałby być czymś czym można było
spokojnie próbować zainteresowac ludzi z k-l.
Także prosze Ciebie .. nie kryj w tak mało wyszukany sposób luk w tym
co powinieneś zapamiętać co do tego jak coś miało być robione, i że niby ja w
jakiś sposób za ten stan rzeczy jestem odpowiedzialny.
Taka sama jak na pogodzenie Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei z Frontem
Wyzwolenia Ludu Judei.
--
My taxes went to Iraq and all I got was this lousy sig.
>>> Mówiąc inaczej w tym sensie z KDE zrobiono potworka. [...]
>>
>> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić znowu
>> jedne?
>
> Taka sama jak na pogodzenie Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei z Frontem
> Wyzwolenia Ludu Judei.
Specjalista się znalazł, w mordkę jeża....
>>> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić znowu
>>> jedne?
>>
>> Taka sama jak na pogodzenie Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei z
>> Frontem Wyzwolenia Ludu Judei.
>
> Specjalista się znalazł, w mordkę jeża....
Byłbym zdziwiony, gdybyś wiedział, z czego to cytat.
>>>> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić znowu
>>>> jedne?
>>>
>>> Taka sama jak na pogodzenie Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei z
>>> Frontem Wyzwolenia Ludu Judei.
>>
>> Specjalista się znalazł, w mordkę jeża....
>
> Byłbym zdziwiony, gdybyś wiedział, z czego to cytat.
Always look on the bright side of life, param, param, parampapapapam...
Zweryfikuj choć to co możesz samodzielnie zweryfikować przez osoby
Ci znane, a co dotyczy ftp.pld-linux.org.
Jeżeli oczekujesz, że wystawię publicznie szczegółowe dane np. dot.
statystyk ruchu to jest nieco naiwne ...
Faktem jest to że, jeżeli będziesz chciał zweryfikować to o czym napisałem
to choć pośrednio masz ku temu całkiem dobre możliwości (możesz sobie z nich
nie zdawać za bardzo sprawę .. ale to już nieco inna sprawa).
kloczek
> Taka sama jak na pogodzenie Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei z Frontem
> Wyzwolenia Ludu Judei.
Kloczkowe PLD to raczej Popularny Front. ;-)
Pozdrawiam
Radek FH
--
+--------------------------------------------------------+-------------------+
| I didn't know it was impossible when I did it. | Radosław Gancarz |
| | radekg<at>hell.pl |
+--------------------------------------------------------+-------------------+
>>> Nie jest to scenariusz prawdopodobny, bo kloczkowe PLD
>>> praktycznie nie funkcjonuje w obiegu publicznym.
>> Publicznie dostępne jest, używać każdy może.
> Ale jakoś się tak nie dzieje. Spiskowcy napisali "przenosiny
> serwerów CVs, WWW i FTP" i ludzi uwierzyli/dostosowali się.
> Powtórzę: praktycznie nie ma dwóch PLD. Teoretycznie mogą być i
> może powodować to kłopoty
Nie wnikam, jak jest - nie mam danych. W każdym razie prawa do nazwy
są nieuregulowane. W cywilizowanym kraju chyba nikt nie wpakuje się w
używanie dystrybucji, nad którą wisi realna groźba procesu i
odszkodowań. Chociaż grupy docelowej użytkowników PLD nie znam...
W każdym razie PLD jest młode, z tego, co piszesz wynika, że dojście
do ludzi jest. Wydaje mi się, że można w takich warunkach bezpiecznie
zmienić nazwę (bo wyszyscy zostaną poinformowani), chociażby na Polish
Linux Distribution (skracane przy każdej okazji do 'P.L.D.'; PLD IIRC
się nie rozwijało) i będzie po sprawie.
>>> Zresztą od "rozłamu" u kloczka prace prawie zastygły - z
>>> oczywistych względów.
>> Nie mi oceniać, ale on sam twierdzi co innego.
> Sprawdź - od biedy można się dokopać do archiwów list
> pld-cvs-commit obydwu dystrybucji.
Przyjmij, że nie chce mi się tak w to wnikać. Dla mnie PLD w tym
momencie to dwie skłócone grupy, nadal toczące swój spór (jakieś
artykuły w Linux+ podobno były). IMHO sytuacja nie jest teraz czysta.
--
/**** There are many ways to get what you want ****\
***** I use the best I use the rest *****
\**** Sex Pistols ****/
Naiwne? Jakoś nigdy nie przeszkadzało poprzednim osobom hostującym ftpa
umieszczanie statystyk. Odnośnie szczegółowości iirc był to standardowy
webalizer albo inne proste narzędzie, podawało w każdym razie ilość
sesji na ftp, ile MB/sesja, ile w sumie MB/okres, które pliki były
ściągane najczęściej. Prezentujesz Security by obscurity (C) WO ?
> Faktem jest to że, jeżeli będziesz chciał zweryfikować to o czym napisałem
> to choć pośrednio masz ku temu całkiem dobre możliwości (możesz sobie z nich
> nie zdawać za bardzo sprawę .. ale to już nieco inna sprawa).
AFAIK to Zostawiłeś konta w cvsie. Tylko namów jeszcze ludzi aby
z powrotem zaufali Ci na tyle aby z nich korzystać.
> kloczek
Poprostu prezentowanie statystyk nie należy do obowiązkowego zakresu
serwowanych zasobów czyli z bezpieczeństwem ma to tyle wspólnego co
zeszłoroczny śnieg (nie wiem jakim cudem przyszło Ci na myśl kojarzyć to z
tą dziedziną).
Wiele rzeczy w infrastruktórze ma wręcz znaczenie kluczowe. Do pewnego
stopnia tak jest także ze statystykami ruchu. Podobniejest także z wieloma
narzędzia służącymi do pracy nad dystrybucją które to narzędzia mogą wręcz
wytwarzać pośrednio nieprzyjemne sytuacje. Tak byłow PLD z wieloma
narzędziami które dzięki temu, że były dostępne od A do Z publicznie dawały
złudne wrażenie że w sumie wystarczy wszystko wziąć i zacząć robić po
swojemu. Skutki tego podejścia masz dzisiaj bo zaczęli tego używać ludzie
którym wydaje się tylko że są w stanie coś zrobić tylko dlatego że mieli
okazję przyglądać się temu jak inny używali tego. Odpowidzialność za
wytworzenie takiego wrązenia spada min. na mnie osobiście. Osoby takie jak
Mazur dopiero zaczynają swoje życie zawodowe i już na początku tegoż mają
duże sznse zrobić sobie ogon który będzie się ciągnął za nimi przez spory
kawałek ich reszty życia.
Poprostu niezamierzam dłużej brać na siebie odpowiedzialności za to że
dawałem często i gęsto w różnych formach komus iluzję tego że może zrobić w
swoim życiu więcej niż faktycznie jest w stanie zrobić.
Może nie zrozumiesz powyższego właściwie (nie dbam o to) ale zrozumieć musi
to każdy kto kiwedykoliek czytał i był w stanie wniknąć w tekst "Państwa"
Platona w części traktującej o tym kumu i kto może dać do ręki broń.
>> Faktem jest to że, jeżeli będziesz chciał zweryfikować to o czym napisałem
>> to choć pośrednio masz ku temu całkiem dobre możliwości (możesz sobie z nich
>> nie zdawać za bardzo sprawę .. ale to już nieco inna sprawa).
>
> AFAIK to Zostawiłeś konta w cvsie. Tylko namów jeszcze ludzi aby
> z powrotem zaufali Ci na tyle aby z nich korzystać.
W tej kwestyji powidziałe comiałem do powidzenia w "Bez tytułu" i wybacz ale nie
zamierzam się za często powtarzać ani zmieniać tego co wtedy napisałem.
Wybacz ale mam już dość nagybywania innych do tego żeby coś ze mną robili i
potem plucia sobie w brodę, że w sumieza czyjeś wybryki pośrednio jestem
odpowidzialny ja sam. Jeżeli już to chętnie będę dalej współpracował z osobami
które z własnej woli będą chcieli to robić i przychodząc będą dodatkowo
wiedzieć dokładnie co chcą robić. Dodatkowo osoby takie muszą też przyjąć
do wiadomości że wpływ na kształt wspólnego dzieła mają tak długo jak
aktywnie uczestniczą w pracach nad tym czymś. Ergo: nie liczy się to czy i ile
ktoś kiedyś zrobił tylko to własnie czy w danym momencie aktywnie wie co jest
robione. Wielokrotnie przez ostanie trzy lata zdarzało się że różne
osoby rościły sobie prawo do wpływu na różne rzeczy tylko dlagtego że
kiedyś coś tam robiły nie zważając na to że w sumie będąc przez dłuższy czas
po za nurtem bieżących zmian w momecie kiedy nagle dawały o sobie znać
często poprostu wygadywały bzdury.
Mówiąc inaczej w takich sytuacjach ktoś taki często własne braki w
rozeznaniu pokrywał własną wybujałą ambicją wpływu na coś za wszelką cenę
(nawet za cenę destrukcji).
> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić
> znowu jedne?
Weź grupę poczytaj, zanim coś napiszesz. ;-) Szanse są. Zerowe[1].
[1] No chyba, że obie strony zmienią swój punkt widzenia itd. IMO
prędzej będziemy mieli globalne rozbrojenie.
--
/**** Rząd do roboty za 600 zł! ****\
\**** Napis na murze, Wrocław. ****/
>> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić
>> znowu jedne?
> Weź grupę poczytaj, zanim coś napiszesz. ;-) Szanse są. Zerowe[1].
> [1] No chyba, że obie strony zmienią swój punkt widzenia itd. IMO
> prędzej będziemy mieli globalne rozbrojenie.
Apel do kloczka
===============
Szanowny Szefie Jedynie Prawdziwego pld.org.pl,
Bardzo Cię proszę, połącz siły swojego PLD ze schizmatykami
z pld-linux.org. Stawką jest globalne rozbrojenie.
Pozdrawiam
Radek FH
PS. PPNMSP
--
+--------------------------------------------------------+-------------------+
| Tolkien is hobbit-forming. | Radosław Gancarz |
| | radekg<at>hell.pl |
+--------------------------------------------------------+-------------------+
Bo ?
A taki dowcip z odwracaniem implikacji (jeśli wcześniej będzie globalne
rozbrojenie niż siły PLD się połączą, to jeśli PLD się połączą to będziemy
mieli globalne rozbrojenie[1]). Sheeesh...
[1]. W obecnych czasach terroryzmu, kiedy to nie tylko państwa posiadają
broń...
--
Jakub Narębski mailto:jna...@fuw.edu.pl
ZTHiL IFT UW http://info.fuw.edu.pl/~jnareb/
Wybacz .. nie znam dowcipu o odwracaniu implikacji i w związku z tym niemogę
za Chiny Ludowe załapać o co Ci chodzi.
>> Byłbym zdziwiony, gdybyś wiedział, z czego to cytat.
>
> Always look on the bright side of life, param, param,
> parampapapapam...
ech ten film, a jakie skojarzenia :)
--
PAMPA
"jeśli PLD się połączą to będziemy mieli globalne rozbrojenie"
(co rzekomo wynika ze stwierdzenia "prędzej będziemy mieli globalne
rozbrojenie, niż PLD się połączą").
Przepraszam, troche niejasno to napisałem....
Nadal nie widzę odpowidzi na pytanie jakie postawiłem.
>> Spytam z głupia frant: sa szanse, aby z tych dwóch PLD zrobić
>> znowu jedne?
>
> Weź grupę poczytaj, zanim coś napiszesz. ;-) Szanse są. Zerowe[1].
Celowo dodałem "z głupia frant" Nawet ziejących do siebie małżonków sąd
namawia do zgody. No chyba że całkowicie ustało tzw. pożycie :-)
No i? Tfój punkt będący? Mówiłeś że masz więcej ludzi ssających niż
ftp.pld-linux.org, przynajmniej kilka postów wyżej do tego dało się
sprowadzić. Więc może co Ci szkodzi podać ilość tych ściągnięć ?
> zeszłoroczny śnieg (nie wiem jakim cudem przyszło Ci na myśl kojarzyć to z
> tą dziedziną).
A tak mi się przypomniało jak ktoś chciał skanować wchodzących na ftp i
nie przyjmował do wiadomości że osoby udostępniające ftp mogą mieć
jakieś ale. Albo gdy mówił o nfsie przez pół Polski. (może nie nfs
stricte, ale sieciowym systemie plików).
> Wiele rzeczy w infrastruktórze ma wręcz znaczenie kluczowe. Do pewnego
> którym wydaje się tylko że są w stanie coś zrobić tylko dlatego że mieli
> okazję przyglądać się temu jak inny używali tego. Odpowidzialność za
> wytworzenie takiego wrązenia spada min. na mnie osobiście. Osoby takie jak
> Mazur dopiero zaczynają swoje życie zawodowe i już na początku tegoż mają
> duże sznse zrobić sobie ogon który będzie się ciągnął za nimi przez spory
> kawałek ich reszty życia.
Hm. ale co ma Mmazur do wiatraka?
> Poprostu niezamierzam dłużej brać na siebie odpowiedzialności za to że
[1]
> odpowidzialny ja sam. Jeżeli już to chętnie będę dalej współpracował z osobami
> które z własnej woli będą chcieli to robić i przychodząc będą dodatkowo
> wiedzieć dokładnie co chcą robić. Dodatkowo osoby takie muszą też przyjąć
Pod warunkiem że to co robią jest tym czym czego chcesz Ty i to w sposób
jaki Ty uznajesz za stosowne zrobić. Dodatkowo milcząco przyjmują Twoje
poglądy na dany temat jako jedyne słuszne. A wszystko co byś nie zrobił
milcząco zaakceptują, choćby to było niezgodne z ich
poglądami/przemyśleniami.
> aktywnie uczestniczą w pracach nad tym czymś. Ergo: nie liczy się to czy i ile
> ktoś kiedyś zrobił tylko to własnie czy w danym momencie aktywnie wie co jest
> robione. Wielokrotnie przez ostanie trzy lata zdarzało się że różne
Więc teraz masz to czego pragnąłeś: Swoją dystrybucję w której jesteś
Alfą i Omegą. Robisz to co chcesz, tak jak chcesz i kiedy chcesz.
Więc możesz sam decydować o jej losach. Szkoda tylko że nie umieściłeś
żadnego komunikatu 'Pld to ja' kilka lat temu na www, zaoszczędziłoby to
wielu problemów.
kd.
1] AI krzyczy, a ja mam dysleksję więc: nie zamierzam
>>> Bo ?
>>
>> A taki dowcip z odwracaniem implikacji (jeśli wcześniej będzie globalne
>> rozbrojenie niż siły PLD się połączą, to jeśli PLD się połączą to
>> będziemy mieli globalne rozbrojenie[1]). Sheeesh...
>>
>>
>> [1]. W obecnych czasach terroryzmu, kiedy to nie tylko państwa posiadają
>> broń...
>
> Wybacz .. nie znam dowcipu o odwracaniu implikacji i w związku z tym
> niemogę za Chiny Ludowe załapać o co Ci chodzi.
hmm, czy aby Chiny są ludowe? ostatnio się tam wiele zmieniło, są bardziej
kapitalistyczni niż nasza ojczyzna
wracając do implikacji - czy aby PLD nie jest warte światowego rozbrojenia?
--
PAMPA
Ja proponuję cobyś się zastanowił o czym mówimy. Żeby nie było
nieporozumień: nie mam zamiaru teraz dyskutować o światowym rozbrojeniu, a
pytanie i apel w żaden sposób także nie odnosił się do tego tematu.
Jeszcze raz: ktoś powiedział, że prędzej nastąpi światowe rozbrojenie niż
PLD połączą się w jeden projekt (co przesadnie, ale chyba dosyć dobrze
opisuje stan faktyczny). Na to ktoś _zażartował_, że należy połączyć PLD
bo wtedy nastąpi światowe rozbrojenie (odwracając poprzednie
stwierdzenie). Ty spytałeś "Bo?". Dalszą częśc dyskusji masz powyżej.
>>> Byłbym zdziwiony, gdybyś wiedział, z czego to cytat.
>>
>> Always look on the bright side of life, param, param,
>> parampapapapam...
>
> ech ten film, a jakie skojarzenia :)
Jak dla mnie numer jeden to jednak ten z "what is the air-speed velocity of
an unlaiden swallow". Byłbym zdziwiony, gdyby Wojtek wiedział, z czego ten
cytat ;-)
>> Ja proponuję cobyś się zastanowił o czym mówimy. Żeby nie było
>> nieporozumień: nie mam zamiaru teraz dyskutować o światowym
>> rozbrojeniu, a pytanie i apel w żaden sposób także nie odnosił
>> się do tego tematu.
> Jeszcze raz: ktoś powiedział, że prędzej nastąpi światowe
> rozbrojenie niż PLD połączą się w jeden projekt (co przesadnie,
> ale chyba dosyć dobrze opisuje stan faktyczny).
To też było żartobliwe nawiązanie do innej toczącej się tu niedawno
dyskusji (BSD vs. GPL), w której globalne rozbrojenie latało nader
często...
> Na to ktoś
> _zażartował_, że należy połączyć PLD bo wtedy nastąpi światowe
> rozbrojenie (odwracając poprzednie stwierdzenie).
To ja może wytłumaczę, na czym żart ('żart'?) polega. Otóż ze zdania
logicznego 'jeśli A to B' nie wynika 'jeśli B to A', ale właśnie taki,
błędny tok myślenia jest dość popularny u wielu ludzi.
Natomiast cała sprawa z podziałem i najeżdżaniem na siebie jest dla
mnie mocno niezrozumiała. Zawsze myślałem, że chodzi o tworzenie jak
najlepszego systemu, natomiast z tego, co widzę na grupie, to PLD to
przede wszystkim sprawy ambicjonalno-polityczne. To nie chodzi o to,
żebyście się pogodzili, po prostu wyjaśnijcie sobie (nie na grupie!)
pewne sprawy, skończcie znajomość i nie przeszkadzajcie sobie. Nie
trzeba nawet woli obu stron, żeby coś takiego zrobić...
> Natomiast cała sprawa z podziałem i najeżdżaniem na siebie jest dla
> mnie mocno niezrozumiała. Zawsze myślałem, że chodzi o tworzenie jak
> najlepszego systemu, natomiast z tego, co widzę na grupie, to PLD to
> przede wszystkim sprawy ambicjonalno-polityczne. To nie chodzi o to,
> żebyście się pogodzili, po prostu wyjaśnijcie sobie (nie na grupie!)
> pewne sprawy, skończcie znajomość i nie przeszkadzajcie sobie. Nie
> trzeba nawet woli obu stron, żeby coś takiego zrobić...
ale przerost ambicji nie pozwala, bo hańbą jest wyciągnąć dłoń jako pierwszy
moim zdaniem (a interesuje mnie to jak zeszłoroczny śnieg w himalajach)
schizma PLD to przerost ego pewnych osób, nic wiecej, to że się ma talent
ale nie umie się pracować w zespole mocno dyskredytuje taką postać, bo siła
projektu to nie jednostki z przerostem ambicji ale jedność zespołu
a tak z innej beczki - przydała by się krajowa dystrybucja z prawdziwego
zdarzenia, bo bez takiej Linux w Polsce skazany jest na *desktopową*
wegetację , jak narazie Aurox wasz wyprzedza - tu słowa krytyki do autorów
PLD, a to najkrótsza droga do śmierci projektu
--
|PAMPA Online| icq->154905225 gg->3579641 Specjalizacja->Windows 2000/XP/2003
------------------------------------------------------------------------------
"GET /.hash*" "UserAgent: KazaaClient" "X-Kazaa*"
jestem wrogiem blokowania dostępu do usług sieciowych
a to z czego bo nie kojarzę?
[...]
> hmm, czy aby Chiny są ludowe? ostatnio się tam wiele zmieniło, są bardziej
> kapitalistyczni niż nasza ojczyzna
Ale póki co międzynarodowej nazwy nie zmienili. Całe to badziewie,
które tam produkują ma napis Made in PRC albo Peoples Republic
of China.
--
* Tomek.
____________________________________________________________________________
DEPTH CHARGED BY THREE BROKEN IRC SERVERS. SINKING. U-896.
Ale jednocześnie narazi diabły na zapalenie płuc.
bart
--
Ten się śmieje ostatni, kto myśli najwolniej.
bart @bart.w-wa.pl || http://bart.w-wa.pl || http://faq.pl/php/
>> Natomiast cała sprawa z podziałem i najeżdżaniem na siebie jest dla
>> mnie mocno niezrozumiała. Zawsze myślałem, że chodzi o tworzenie jak
>> najlepszego systemu, natomiast z tego, co widzę na grupie, to PLD to
>> przede wszystkim sprawy ambicjonalno-polityczne. To nie chodzi o to,
>> żebyście się pogodzili, po prostu wyjaśnijcie sobie (nie na grupie!)
>> pewne sprawy, skończcie znajomość i nie przeszkadzajcie sobie. Nie
>> trzeba nawet woli obu stron, żeby coś takiego zrobić...
> ale przerost ambicji nie pozwala, bo hańbą jest wyciągnąć dłoń jako pierwszy
Jeśli wierzyć temu co pisali ludzie z PLD-schizma to w całej rewolucji
pałacowej nie chodziło o wyrzucenie kloczka teamu a tylko o dymisję ze
stanowiska füh^W szefa happeningu.
OTOH od oswieconej dyktatury przeszli do modelu orwellowskiego
(z kloczkiem w roli Goldsteina): jest Wewnętrzna Partia (Komitet
Sterujący czy jak im tam), Zewnętrzna Partia (reszta PLD-teamu),
są też prole (użytkownicy) więc i dwójmyślenie może być... ;->
[...]
Pozdrawiam
Radek FH
--
/--[Radosław Gancarz]--[radekg<at>hell.pl]-------------------------------/
/ EMACS = Erasing Minds Allows Complete Submission /
/ /
/------------------------------------------------------------------------/
> a to z czego bo nie kojarzę?
Z tego samego co:
... Er ... oh, yes ... and the Lord spake, saying, "First shalt thou
take out the Holy Pin, then shalt thou count to three, no more,
no less. Three shalt be the number thou shalt count, and the
number of the counting shalt be three. Four shalt thou not count,
neither count thou two, excepting that thou then proceed to three.
Five is right out. Once the number three, being the third number,
be reached, then lobbest thou thy Holy Hand Grenade of Antioch
towards thou foe, who being naughty in my sight, shall snuff it.
Pozdrawiam
Radek FH
--
+--------------------------------------------------------+-------------------+
| Problem z teatrem polega na tym, że nie wydają go na | Radosław Gancarz |
| wideo. (W. Orliński) | radekg<at>hell.pl |
+--------------------------------------------------------+-------------------+
> Krzysztof Kotkowicz <sey...@leeloo.moo.pl> napisał:
>> Arkadiusz Miśkiewicz sie wypie^H^H^Hwrocil jadac na takich wrotkach:
>>> Ma takie same prawa jak każdy inny w tym kraju (póki co).
>
>> I nikt nie bedzie mial do mnie pretensji jak zrobie PLD Linux? ;-)
>
> Niezły pomysł... Pld-linux.net jest jeszcze wolne? ;-)
a może pld.eu.org? - po co przepłacać, jeżeli nie widać różnicy... ;)
--
RomekSz __________________ http://sqadaq.tk/ __________________ ICQ 38248653
Operator! Trace this call and tell me where I am.
>> Krzysztof Kotkowicz <sey...@leeloo.moo.pl> napisał:
>>> Arkadiusz Miśkiewicz sie wypie^H^H^Hwrocil jadac na takich wrotkach:
>>>> Ma takie same prawa jak każdy inny w tym kraju (póki co).
>>
>>> I nikt nie bedzie mial do mnie pretensji jak zrobie PLD Linux? ;-)
>>
>> Niezły pomysł... Pld-linux.net jest jeszcze wolne? ;-)
> a może pld.eu.org? - po co przepłacać, jeżeli nie widać różnicy... ;)
A nie lepiej załatwić TLD i założyć imie.nazwisko.pld? I dać każdemu
członkowi PLD-Team mozliwość dowolnego ustawiania na co wskazuje jego
osobisty wpis? W ten sposób w przypadku ew. kolejnych rozłamów
developperzy (i ich fani) nie bedą musieli przekonfigurowywać swoich
systemów. ;-)
PS. I oczywiście zrobić domeny popularne.pld (alias do prawdziwe.pld),
ludowe.pld (alias do pierwsza.schizma.pld) itd. ;->
Pozdrawiam
Radek FH
--
/--[Radosław Gancarz]--[radekg<at>hell.pl]-------------------------------/
/ Air conditioned environment - Do not open Windows. /
/ /
/------------------------------------------------------------------------/
> PS. I oczywiście zrobić domeny popularne.pld (alias do prawdziwe.pld),
> ludowe.pld (alias do pierwsza.schizma.pld) itd. ;->
A co? Masz gula, że w Debianie tak się nie da? ;ppp
> Pozdrawiam
> Radek FH
_Pozdrawiam_
_bufi_
>>> Jak dla mnie numer jeden to jednak ten z "what is the air-speed
>>> velocity of an unlaiden swallow". Byłbym zdziwiony, gdyby Wojtek
>>> wiedział, z czego ten cytat ;-)
>
>> a to z czego bo nie kojarzę?
>
> Z tego samego co:
>
> ... Er ... oh, yes ... and the Lord spake, saying, "First shalt
> thou take out the Holy Pin, then shalt thou count to three, no
> more, no less. Three shalt be the number thou shalt count, and
> the number of the counting shalt be three. Four shalt thou not
> count, neither count thou two, excepting that thou then proceed to
> three. Five is right out. Once the number three, being the third
> number, be reached, then lobbest thou thy Holy Hand Grenade of
> Antioch towards thou foe, who being naughty in my sight, shall
> snuff it.
Ech, takie rzeczy się wie, jak sie jest królem :-)
już wiem :) to jest naprawdę *mocny* film
> a tak z innej beczki - przydała by się krajowa dystrybucja z
> prawdziwego zdarzenia, bo bez takiej Linux w Polsce skazany jest
> na *desktopową* wegetację
Chodzi o dokumentację po polsku i spolszczenie systemu? To nie
potrzeba od razu całej dystrybucji... BTW znam wiele osób, które wolą
używać wersji angielskiej programów (niekoniecznie helpa).
: A tak na marginesie 1984 to świetna książka
Dwie kozy na wysypisku, wsuwają jakąś makulaturę:
- Ty, niezła ta książka!
- Eee, film był lepszy...
--
Leszek.
-- le...@pse.pl 2:480/33.7 -- REAL programmers use INTEGERS --
-- speaking just for myself...
>>>>> Jak dla mnie numer jeden to jednak ten z "what is the air-speed
>>>>> velocity of an unlaiden swallow". Byłbym zdziwiony, gdyby Wojtek
>>>>> wiedział, z czego ten cytat ;-)
>>>
>>>> a to z czego bo nie kojarzę?
>>>
>>> Z tego samego co:
>>>
>>> ... Er ... oh, yes ... and the Lord spake, saying, "First shalt
>>> thou take out the Holy Pin, then shalt thou count to three, no
>>> more, no less. Three shalt be the number thou shalt count, and
>>> the number of the counting shalt be three. Four shalt thou not
>>> count, neither count thou two, excepting that thou then proceed
>>> to three. Five is right out. Once the number three, being the
>>> third number, be reached, then lobbest thou thy Holy Hand
>>> Grenade of Antioch towards thou foe, who being naughty in my
>>> sight, shall snuff it.
>>
>> Ech, takie rzeczy się wie, jak sie jest królem :-)
>
> już wiem :) to jest naprawdę *mocny* film
Jak dla mnie najlepszy film ekipy MP. Po prostu majstersztyk :-)
Swoją drogą przypomina Linuksa. Najmniejszy koszt a najlepszy efekt ;)
>> PS. I oczywiście zrobić domeny popularne.pld (alias do prawdziwe.pld),
>> ludowe.pld (alias do pierwsza.schizma.pld) itd. ;->
> A co? Masz gula, że w Debianie tak się nie da? ;ppp
Już kiedyś była tu dyskusja co ma PLD a czego nie ma Debian.
Wtedy to był kloczek i dkompresowane moduły kernela.
Teraz zamiast kloczka można mieć dowcipy o Żydach...
PS. Bardzo lubie PLD dlatego cieszę się, że mam do wyboru aż dwa PLD.
Pozdrawiam
Radek FH
--
+--------------------------------------------------------+-------------------+
| Tolkien is hobbit-forming. | Radosław Gancarz |
| | radekg<at>hell.pl |
+--------------------------------------------------------+-------------------+
> Ech, takie rzeczy się wie, jak sie jest królem :-)
Ooooh! I didn't know we had a king. I thought we were
an autonomous collective ...
PS. Błajan lepszy.
Pozdrawiam
Radek FH
--
.----------------------------------------------------------------------------.
| Radosław Gancarz | Windows: just another pane in the glass. |
| radekg<at>hell,pl | |
`----------------------------------------------------------------------------'
nie mieszajmy polityki do przyjemności, bo wtedy robi się trochę niesmacznie